Od 2008 zakochane po uszy, lecz czasem cierpiące przez Tż katusze - cz.IV :)

[Stokrotka26112008]

Napisane przez gothka152

Najpierw tż musiałby znaleźć pracę a z tym ciężko... No i gdyby rodzice wiedzieli, że razem mieszkamy przed ślubem to by nie przeszło...

a, to rodzice bardziej tacy tradycyjni?? no ale wiesz, to w końcu wasze życie a w dzisiejszych czasach to nie jest żadna niestosowność , to normalne
Ja w sumie nie wiem jak rodzicie by zareagowali ale i tak bym to zrobiła
no tak , ta praca... największy problem

[gothka152]

Napisane przez Stokrotka26112008

a, to rodzice bardziej tacy tradycyjni?? no ale wiesz, to w końcu wasze życie a w dzisiejszych czasach to nie jest żadna niestosowność , to normalne

Normalne ale nie dla naszych wierzących rodziców Gdyby się dowiedzieli pewnie przestaliby się do nas odzywać...
No cóż, póki nie ma pracy nie myślę nad wspólnym mieszkaniem. Będę się martwić jak coś znajdę...

[moniczka_90]

Napisane przez Stokrotka26112008

a za kogo się uczysz?

Przyszła fryzjerka, w trakcie szkoły policealnej. Wcześniej studiowałam filologię angielską. Nie pykło z bardzo wielu przyczyn więc poszłam na fryzjerstwo do szkoły policealnej.

[Stokrotka26112008]

Napisane przez moniczka_90

Przyszła fryzjerka, w trakcie szkoły policealnej. Wcześniej studiowałam filologię angielską. Nie pykło z bardzo wielu przyczyn więc poszłam na fryzjerstwo do szkoły policealnej.

aha , czyli tamte przerwałaś? ja też po roku A teraz wracam praktycznie na to samo no coś trzeba robić. Chciałam całkowicie kierunek zmienić ale w końcu doszłam do wniosku że nie można robić czegoś czego się nie czuje i nie lubi , więc wracam do języków
a jako fryzjerka to zawsze będziesz zarobek miała :P jak nie od państwa to prywatnie

[dudusiu]

Napisane przez Stokrotka26112008

a, to rodzice bardziej tacy tradycyjni?? no ale wiesz, to w końcu wasze życie a w dzisiejszych czasach to nie jest żadna niestosowność , to normalne
Ja w sumie nie wiem jak rodzicie by zareagowali ale i tak bym to zrobiła
no tak , ta praca... największy problem

moi rodzice są elastyczni, moja siostra mieszkała dwa lata ze swoim mężem przed ślubem i problemu nie było, dziecko urodziło się po ślubie chociaż jak mi mama mówiła, to nawet jakby było dziecko przed slubem, to nic się nie dzieje.

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Napisane przez moniczka_90

ja na poczatku tego roku zdałam prawko i bardzo się cieszę, ze mam to już z głowy a kurs robiłam w poprzednie wakacje czyli równy rok temu zaczełam fajnie było ale ja trafiłam na świetnego instruktora z którym byly takie jaja i rozmowy, ze smiech na sali
i tez nie chciałam sie zapisac, mama mnie zmusiła hehehe no i zdałam, ciesze sie, ze mnie do tego zmusiła

ja się cieszyłam z takiego instruktora na początku, jak mi przyszło raz jeździć z jego zamiennikiem, to niebo a ziemia, teraz jak wrócę na kurs, to tylko do zamiennika
bo ten pierwszy jak coś nie wychodzi, to krzyczy. na mnie to nie działa i drę się na niego :P a zamiennik jak coś zrobiłam źle, to hamulec w najmniej oczekiwanym momencie i gdy trzeba ratować zęby przed uderzeniem w kierownicę, to się potem pamięta

Napisane przez moniczka_90

daj spokój, mama nadzieje, ze ja za rok jak skoncze szkołe, zdam wszytskie egzaminy i jednak bede pracowac w zawodzie bo jak nie to nie wiem co bede robic

ja też bym chciała pracować w zawodzie zrobić później kurs pilotażu i pilotować wycieczkom zagranicznym

[moniczka_90]

Napisane przez dudusiu

ja się cieszyłam z takiego instruktora na początku, jak mi przyszło raz jeździć z jego zamiennikiem, to niebo a ziemia, teraz jak wrócę na kurs, to tylko do zamiennika
bo ten pierwszy jak coś nie wychodzi, to krzyczy. na mnie to nie działa i drę się na niego :P a zamiennik jak coś zrobiłam źle, to hamulec w najmniej oczekiwanym momencie i gdy trzeba ratować zęby przed uderzeniem w kierownicę, to się potem pamięta

skoro zdałam tzn. ze mnie jednak dobrze przygotował do jazdy, poza tym zawsze mi powtarzał, ze on nie tylko mnie uczy po to, zeby zdac egzamin tylko żeby tez potem majac moj samochód itp. umiec odnaleźc się swobodnie na drodze i jak dotad bardzo dobrze mi to wychodzi jak cos robilam źle to tez nie bał się zachamowac itp i to jego spojrzenie mówiło wszytsko i samo to się dobrze pamieta

[gothka152]

U mnie urodzenie Anastazji czy Rysia przed ślubem chyba groziłoby wydaleniem z rodziny Także muszę się pilnować- co kiepsko mi idzie
Zabieram stare Cosmopolitany i idę pooddychać świeżym powietrzem na działkę. Do później

Heh, mój 3 tys, post

[moniczka_90]

Napisane przez gothka152

U mnie urodzenie Anastazji czy Rysia przed ślubem chyba groziłoby wydaleniem z rodziny Także muszę się pilnować- co kiepsko mi idzie
Zabieram stare Cosmopolitany i idę pooddychać świeżym powietrzem na działkę. Do później

Heh, mój 3 tys, post

eee mi juz w gimnazjum mama powiedział, ze jakby mi sie coś "przytrafiło" ze tak to nazwe to nic by sie nie stało, tzn. musiałabym sie ogarnac i zajmowac dzieckiem a nie ze licze ciagle na nia ale na pewno by mnie nie wyrzuciła z domu
a mama TZa i moja z reszta tez to by sie nas chetnie pozbyły z domu i mowia zebysmy sie wreszcie wyprowdzili i zamieszkali razem szkoda tylko, ze nie ma gdzie

[leemonqa]

hej

i juz nie pracuje

ide na lody

[moniczka_90]

Napisane przez leemonqa

hej

i juz nie pracuje

ide na lody

co sie stało ?

[leemonqa]

pani zaproponowała mi smieszne pieniądze(4zł brutto/h) i umowę zlecenie na 4h/dziennie.

wykorzystuja jak murzynów zła jestem

[jusiowa]

Napisane przez leemonqa

pani zaproponowała mi smieszne pieniądze(4zł brutto/h) i umowę zlecenie na 4h/dziennie.

wykorzystuja jak murzynów zła jestem

no to faktycznie bardzo niekorzystnie...

[marronelle]

Napisane przez leemonqa

pani zaproponowała mi smieszne pieniądze(4zł brutto/h) i umowę zlecenie na 4h/dziennie.

wykorzystuja jak murzynów zła jestem

co to za praca?

Te dane statystyczne to z ośrodka katowickiego

[moniczka_90]

Napisane przez jusiowa

no to faktycznie bardzo niekorzystnie...

"niekorzystnie" to mało powiedziane napij sie ze mna jestem juz po 4 drinku (i ostatnim bo wódka mi sie skonczyła) calkiem mocnym i troche mi juz weszło heheh humor by Ci sie poprawił

[marronelle]

Napisane przez moniczka_90

"niekorzystnie" to mało powiedziane napij sie ze mna jestem juz po 4 drinku (i ostatnim bo wódka mi sie skonczyła) calkiem mocnym i troche mi juz weszło heheh humor by Ci sie poprawił

drinkujesz o tej porze? ech, gdzie się podziały te lata szaloooneee...

a ja tu sobie wodę popijam i zajadam maltesersami, których już dobre kilka lat nie jadłam, ale jak zobaczyłam w sklepie to mi się zachciało

[leemonqa]

napiłabym się ale to nic nie zmieni ... zła jestem strasznie ...

praca w sklepie ...

i niech mi się ktoś jeszcze zdziwi ze nie chce w sklepie pracować ...

wole na linie produkcyjna iść uzapier***ć się ale wziąć pieniądze a nie taką jałmużnę ...

[moniczka_90]

Napisane przez marronelle

drinkujesz o tej porze? ech, gdzie się podziały te lata szaloooneee...

a ja tu sobie wodę popijam i zajadam maltesersami, których już dobre kilka lat nie jadłam, ale jak zobaczyłam w sklepie to mi się zachciało

otóż drinkuje o tej porze i zachciało mi się imprezy TZ sie proawie nie odzywa a jak sie odzywa to tak troche drętwo i najchętniej poszłabym na jakąś impreze ze znajomymi ale jak TZ by sie o tym dowiedział to by mnie zabił wiec mam pewne wątpliwości

[Stokrotka26112008]

Napisane przez leemonqa

pani zaproponowała mi smieszne pieniądze(4zł brutto/h) i umowę zlecenie na 4h/dziennie.

wykorzystuja jak murzynów zła jestem

to są pieniądze w ogóle?! wyzysk na maksa... Co to się dzieje w tym kraju to ja nie wiem...

moniczka no to nieźle w biały dzień szalejesz
ja wczoraj wyznałam TŻ że byłam na imprezce podczas naszego kryzysu, ale powiedziałam tylko , że byłam ze znajomymi na piwkach ale to że jeszcze w klubie byliśmy to nie mówiłam bo i tak szumiał , że mieliśmy problemy a ja poszłam sobie na chlanie więc reszta niech zostanie moją słodką tajemnicą on za to do kina pojechał i na zakupy więc jakby kwita jesteśmy

i postanowiłam się nie wpier... w jego zarządzanie kasą. Bo ma zbierać na auto a szasta na lewo i prawo. I mu to dziś powiedziałam a on , że zarabia więc może , że ja mu żygam itd... Więc niech robi jak chce , najwyżej na pieszo będzie do pracy chodził.

[moniczka_90]

Napisane przez Stokrotka26112008

to są pieniądze w ogóle?! wyzysk na maksa... Co to się dzieje w tym kraju to ja nie wiem...

moniczka no to nieźle w biały dzień szalejesz
ja wczoraj wyznałam TŻ że byłam na imprezce podczas naszego kryzysu, ale powiedziałam tylko , że byłam ze znajomymi na piwkach ale to że jeszcze w klubie byliśmy to nie mówiłam bo i tak szumiał , że mieliśmy problemy a ja poszłam sobie na chlanie więc reszta niech zostanie moją słodką tajemnicą on za to do kina pojechał i na zakupy więc jakby kwita jesteśmy

i postanowiłam się nie wpier... w jego zarządzanie kasą. Bo ma zbierać na auto a szasta na lewo i prawo. I mu to dziś powiedziałam a on , że zarabia więc może , że ja mu żygam itd... Więc niech robi jak chce , najwyżej na pieszo będzie do pracy chodził.

no własnie ja mam mały kryzys z TZem i zachciało mi sie szaleć ale pewnie skonczy sie na tym, ze zostane w domu

[jusiowa]

Napisane przez moniczka_90

no własnie ja mam mały kryzys z TZem i zachciało mi sie szaleć ale pewnie skonczy sie na tym, ze zostane w domu

mi też się chce trochę poszaleć... ale w sobotę zaliczam panieńskie kuzynki więc mam nadzieję że się trochę tam odstresuję ale o soboty daleko, trzeba sobie znaleźć jakąś rozrywkę...

[moniczka_90]

Napisane przez jusiowa

mi też się chce trochę poszaleć... ale w sobotę zaliczam panieńskie kuzynki więc mam nadzieję że się trochę tam odstresuję ale o soboty daleko, trzeba sobie znaleźć jakąś rozrywkę...

raz w życiu byłam na panieńskim w klubie i przyznam szczreze, ze nie moglam się upić takie niedobre drinki podawali i w ogóle jakoś tak dziwnie było i nie dało sie upić, cały wieczór byłam trzeźwa
zupełnie nie wmoim stylu

[jusiowa]

Napisane przez moniczka_90

raz w życiu byłam na panieńskim w klubie i przyznam szczreze, ze nie moglam się upić takie niedobre drinki podawali i w ogóle jakoś tak dziwnie było i nie dało sie upić, cały wieczór byłam trzeźwa
zupełnie nie wmoim stylu

no ja mam nadzieję że właśnie będą jakieś za✂✂✂iste, kolorowe drinki i że nie wyjdę stamtąd o własnych siłach boję się tylko jakie z tego wyjdą zdjęcia...

[marronelle]

Napisane przez jusiowa

no ja mam nadzieję że właśnie będą jakieś za✂✂✂iste, kolorowe drinki i że nie wyjdę stamtąd o własnych siłach boję się tylko jakie z tego wyjdą zdjęcia...

nie chciałabyś widzieć fotek z mojego panieńskiego...

[jusiowa]

Napisane przez marronelle

nie chciałabyś widzieć fotek z mojego panieńskiego...

aż tak dobrze było ? aż jestem ciekawa teraz

[Stokrotka26112008]

Napisane przez marronelle

nie chciałabyś widzieć fotek z mojego panieńskiego...

no właśnie bardzo moralnie niepoprawne?

ja nie byłam na panieńskim nigdy. Ale wszystko przede mną jeszcze

[fioleciasto]

Hej
Wróciłam od taty, na chwilę jestem tu i zaraz uciekam na rower z przyjaciółką póki pogoda.

Napisane przez moniczka_90

eee mi juz w gimnazjum mama powiedział, ze jakby mi sie coś "przytrafiło" ze tak to nazwe to nic by sie nie stało, tzn. musiałabym sie ogarnac i zajmowac dzieckiem a nie ze licze ciagle na nia ale na pewno by mnie nie wyrzuciła z domu
a mama TZa i moja z reszta tez to by sie nas chetnie pozbyły z domu i mowia zebysmy sie wreszcie wyprowdzili i zamieszkali razem szkoda tylko, ze nie ma gdzie

U mnie też nie byłoby żadnych problemów z zamieszkaniem razem przed ślubem i zrobimy to wtedy kiedy po prostu będzie nas na to stać.

Napisane przez leemonqa

pani zaproponowała mi smieszne pieniądze(4zł brutto/h) i umowę zlecenie na 4h/dziennie.

wykorzystuja jak murzynów zła jestem

Oj
Za takie pieniądze to rzeczywiście nie warto. I tyle godzin.

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Napisane przez moniczka_90

"niekorzystnie" to mało powiedziane napij sie ze mna jestem juz po 4 drinku (i ostatnim bo wódka mi sie skonczyła) calkiem mocnym i troche mi juz weszło heheh humor by Ci sie poprawił

Ja chcę!

[moniczka_90]

ja sie boje az mojego paniensko-kawalerskiego to bedzie sex, drugs and rock'n'roll

[fioleciasto]

Napisane przez leemonqa

napiłabym się ale to nic nie zmieni ... zła jestem strasznie ...

praca w sklepie ...

i niech mi się ktoś jeszcze zdziwi ze nie chce w sklepie pracować ...

wole na linie produkcyjna iść uzapier***ć się ale wziąć pieniądze a nie taką jałmużnę ...

Ehh

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Napisane przez jusiowa

no ja mam nadzieję że właśnie będą jakieś za✂✂✂iste, kolorowe drinki i że nie wyjdę stamtąd o własnych siłach boję się tylko jakie z tego wyjdą zdjęcia...

Zdjęcia z imprez bywają różne.

[_groooszek_]

Napisane przez marronelle

Groszku, widzę, że polujesz na Lucy Ja używam i to mój nr 1 !

Już ją mam u siebie, ale minerały chyba nie są dla mnie

Napisane przez gothka152

Z tżtem już w miarę ok... Nie wracamy do kłótni, dziś rano normalnie zadzwonił i porozmawialiśmy...

Dobrze, że już jest ok

Wróciłam z pracy, zjadłam obiad i idę robić ogórki po żydowsku

[fioleciasto]

Napisane przez Stokrotka26112008

no właśnie bardzo moralnie niepoprawne?

ja nie byłam na panieńskim nigdy. Ale wszystko przede mną jeszcze

Też nie byłam. Siostra wychodzi za mąż w przyszłym roku, ale my pewnie nie zdążymy przyjechać do niej na panieński tylko na sam ślub. ;p