Inpiracje & Wariacje -> Nasze Ślubne Kombinacje - PM 2012 cz. VII

[(kicia)]

Mój TŻ mi kiedyś oświadczył że musimy mieć syna bo mógłby bezkarnie kupować różne zabaweczki

[jagata]

Napisane przez gosza_m

Ach, w tej sprawie oni nigdy do porozumienia nie dojdą, a Jarek całe życie będzie uważał, że i tak winni są ruscy.

Mnie bardziej przeraża Pan Antoni. Czasem zastanawiam się skąd biorą się u niego takie przemyślenia i wnioski No, ale to nie jest miejsce aby o tym rozmawiać i też nie ma co się nimi przejmować.

Napisane przez niut0

u mnie też tak trochę jest, że rodzice zaraz zaczynają mi się kręcić po kuchni jak coś pichcę i patrzeć na ręce, bo "oni (a szczególnie tata) zrobią to lepiej"
Teraz korzystam z ich nieobecności i zrobiłam dzisiaj sobie i TŻtowi kurczaka zapiekanego z papryką, pieczarkami i serem w cieście francuskim

Od początku studiów w domu bywam moze 2-3 razy w roku i już naprawdę odzwyczaiłam się od wspólnego gotowania w kuchni. Pisałam ostatnio jak przyjechali rodzice w odwiedziny i prawie wszystko mi poprzestawiali w kuchni. Normalnie białej gorączki dostałam jak wróciłam z pracy a tam cała suszarka naczyń (mamy zmywarkę i można było spokojnie wstawić do zmywarki a po południu ją nastawić). Garnki pochowane do innych szafek niż powinny być, deski do krojenia poustawiane w tym samym miejscu jak w domu (przy lodówce). A i wywalili mi kilka rzeczy z lodówki bo uznali, że już są nieświeże (co nie było prawdą)
Niby nie są to jakieś straszne rzeczy, ale odzwyczaiłam się, że ktoś poza mną (TŻtem i moim bratem) kręci się po kuchni.
Chociaż wspólne gotowanie z TŻtem ostatnio zakończyło się wielką kłótnią. Jeszcze nigdy się tak nie pokłóciliśmy jak przy gotowaniu...

Napisane przez malwus20

ja mam brata który twierdzi że od kuchni, sprzątania i takich rzeczy jest kobieta i to ja mam mu prac, prasować, gotować i nie wiem co jeszcze. Chłop ma 22 lata i nic koło siebie nie zrobi oprócz umycia się. Gdyby nikt w domu nie sprzątał to spałby koło góry śmierdzących i brudnych skarpetek pod samym nosem.

Mam porównanie u siebie w mieszkaniu. Niestety muszę stwierdzić, że mój starszy brat nie ma jakiegokolwiek poczucia, że trzeba dbać o miejsce w którym się mieszka. Nie sprząta w ogóle i nie czują takiej potrzeby by cokolwiek zrobić w mieszkaniu. Ostatnio mieliśmy problem z zalewaniem sąsiadki i hydraulik stwierdził, że trzeba jeszcze raz uszczelnić kilka miejsc. Robiłam to z TŻtem a mój brat po jakimś czasie spytał się, czy można już korzystać z brodzika bo on ma dość kąpania się w wannie. Myślałam że mu strzelę.
Natomiast mój TŻ jest całkiem inny. Potrafi wziąć i posprzątać i ugotować. I nie powiem, ale makarony to mu świetnie wychodzą.

[fablous]

Napisane przez (kicia)

mi się GA nigdy nie znudzą ale jeśli na prawdę usunął Dereka I Meredith to do duuupy

http://moda.allegro.pl/koszulki-ciaz...750272828.html ale fajna bluzeczka ale sem poszleje jak będę w ciąży

Fajna . Ja widziałam kiedyś taką z odbitymi maleńkimi stópkami i napisem do tego np. do zobaczenia we wrześniu. Ja już wiem, że jak zajdę w ciążę to będę jedną z tych mamusiek obnoszących się z tym

Napisane przez marcia45

Witam od rana

Rok temu próbowałam się wkręcić do wątku, ale mało czau na zainteresowanie weselem sprawiło, że nie miałam o czym pisać. Mam nadzieje, że teraz będzie inaczej, bo bardzo wątek mi się podoba

A więc ślub 7.7.2012(wesele na 140 osób). Załatwione: sala, kamerzysta, zespół i raczej obgadane auto do ślubu. Poza tym narazie cisza. Kościół dopiero po wakacjach, po 15 idę się przejść po salonach. Trzeba też foto zamówić, ale jak czytam ceny to mnie przerażają, a chcielibyśmy sami sfinansować wesele, więc będzie dość skromne

Trochę o nas: jesteśmy razem pewnie z 7 lat, w piątek minie równe 3 lata jak mieszkamy razem. Ja jeszcze studiuje dziennie ostatni semestr, pracuje i myśle czy zacząć od tego października czy przyszłego drugi kierunek(na szczescie tylko magistra i zaocznie). TZ pracuje uprzyjemnia mi zycie.


Czy są tu PMki mieszkające w Wawie?? Bo chcielibysmy znaleźć fajne nauki, jakies ciekawsze i więcej wnoszące do życia i najlepiej niedrogie(lub bezplatne) I gdzie warto się przejść oglądać suknie? Gdzie trzeba się umawiać wcześniej??

Witaj i czuj się tutaj jak u siebie

Napisane przez justyna_g4

Witaj


Ja się żegnam do poniedziałku. Trzymajcie kciuki za pogodę w górach bo w końcu udało się nam wybrać.
Miłego weekendu wszystkim

Miłego wyjazdu i kciukasy za pogodę

Napisane przez (kicia)

Dzień dobry

Witam nową PMke

Ja właśnie wróciłam z zakupów i wcinam śniadanko. Kupiłam dziś prezencik dla mojego 3letniego chrześniaka. I mój TŻ siedzi i się bawi tym samochodzikiem ah ci faceci

Uwielbiam kupować prezenty takim dzieciaczkom! Sama muszę niedługo wybrać się po jakiś fajny drobiazg dla mojej kuzynki 2-letniej.

[kooocur]

Kurcze laski jak wy pedzicie, nie daje rady za Wami...

Dzis mam parszywy dzień..ostatnio mamy same kłopoty. Kurcze chyba jakis taki okres tylko, ze to trwa już z pół roku. Wszystko nam sie psuje, zalewa dom, ubezpieczalnia kasy nie chce wypłacic, mam problemy z psem (wczoraj wskoczył na łożko i zaczał sikać na parapet obsikujać cała zasłonke)Nie wiem co mu odwaliło, zareagowałam gwałtowanie, aż zaczał na mnie warczec Im bardziej chciałam go zdominowac tym bardzije warczał..szok!

Za naprawe dachu przez który mamy poł domu zalanego tyle nam zaspiewali, ze już mi sie wszystkiego odechciało...

Chyba bedziemy musieli zrezygnowac nawet z wyjazdu nad jezioro na długi weekend gdzie Tż miał nurkować....

Jakies fatum?

Sorry, że tak gledze, ale chyba mnie to wszystko juz przerosło ostatnio...


Witam wszystkie nowe PMki

[__Paulinka__]

Napisane przez jagata

Od początku studiów w domu bywam moze 2-3 razy w roku i już naprawdę odzwyczaiłam się od wspólnego gotowania w kuchni. Pisałam ostatnio jak przyjechali rodzice w odwiedziny i prawie wszystko mi poprzestawiali w kuchni. Normalnie białej gorączki dostałam jak wróciłam z pracy a tam cała suszarka naczyń (mamy zmywarkę i można było spokojnie wstawić do zmywarki a po południu ją nastawić). Garnki pochowane do innych szafek niż powinny być, deski do krojenia poustawiane w tym samym miejscu jak w domu (przy lodówce). A i wywalili mi kilka rzeczy z lodówki bo uznali, że już są nieświeże (co nie było prawdą)
Niby nie są to jakieś straszne rzeczy, ale odzwyczaiłam się, że ktoś poza mną (TŻtem i moim bratem) kręci się po kuchni.
Chociaż wspólne gotowanie z TŻtem ostatnio zakończyło się wielką kłótnią. Jeszcze nigdy się tak nie pokłóciliśmy jak przy gotowaniu...

ja to czytalam, to sie smaialam, bo mialam tak samo jak moi w lipcu przyjechali do mnie.. wszystko poprzestawiane, nie moglam znalezc nawet patelni... wogole to schowalam odkurzacz przed moją mamą, zeby nie sprzatala skoro przyjechala na wakacje. Raz przychodze z pracy, a bylam tam tylko 2 godzini z rana, a moja mama z miotłą zapieprza, miska z wodą, mop... no kurde! ale nie da sie nic mojej mamie powiedziec... jak np chcialam pomyc naczynia, to ona: nie zostaw, ja to zrobie, pytam sie czy ktos chce kawe bo akurat robie, to moja mama: ja zrobie, usiądz sobie.. wiem, ze chciala byc mila, ale mi korona nie spadnie jak cos zrobie zresztą to Oni byli u mnie na wakacjach ah te mamki ale moja nie jest jeszcze taka zla jesli chodzi o sprawy sprzataniowo-kuchenne jak mama TZta.. ale nie bede opowiadac tylko sie boje troche co bedzie jak Jego rodzice wkoncu do nas przyjadą, a Jego mamie juz przeciez nie powiem prosto w twarz co ja na ten temat mysle

[maxwelka]

Napisane przez sztuczka_magiczka

Nooo... kopareczka superaśna

DZIEWCZYNKI
Ach... mój TŻ jest cudowny

Ta koparka przypomina mi trochę Wall-Ego

Jaka słoooooooodkaaaaaaaa opowieść My kobietki lubimy takie historie, oj lubimy

Napisane przez NightButterflyVIP

Hejka maxwellko My się chyba w ogóle nie znamy jeszcze, co?
Dzięki za zrozumienie ja też uważam, że 6tys to mega kasa jak za granie przez jedną noc...eh i uwierz mi- z miłą chęcią wolałabym za to np wyłożyć podłogę czy kupić jakieś super mebelki czy sprzęt AGD, co służyłoby Nam NIECO dłużej niż jedną noc.... Ostatecznie dogadałam się z nimi na 5tys. do 3rano.... plus 300zł za każdą dodatkową godzinę grania...do 6:00 grać na bank nie będzie trzeba (wątpię żeby ktoś chciał się tak długo bawić....), więc do 6tys nie dobijemy (cicho, jakoś muszę się pocieszać )

punktu 2. nie zczaiłam bo nie pisałam nic na temat tego, co mówi TŻ....chyba coś inaczej przeczytałaś?

Serio przymierzałaś butki Laboutina???? Są super! Ale też super wysokie! Zamierzasz w nich być cały ślub+wesele??????? I czy one kosztują prawie 3tysiaki czy mi na oczy padło???

Ooo dobre!!! Bardzo dobry pomysł z tym "testowaniem" fryzurki i fryzjerki...Ja sama wybieram się na ślub teraz, w październiku i nawet na to nie wpadłam, że tak można

Ale z tymi dodatkami we włosach to już przesadziłaś, Kobieto Zdecyduj się!!! Albo kwiat albo opaska i welon SZALONA!!! Mi też bardzo podoba się i kwiat we włosach.... i woalka.... i nawet niektóre diademy...., ale wszystkiego mieć się NIE DA!
Ja sama myślę już od dawna nad woalką... i też zastanawiałam się już czy w ogóle woalka może iść w parze z welonem ??? I znalazłam odpowiedź, ta daaaam:

Nie znamy się, ale to nam wcale nie przeszkadza A poza tym wszem i wobec obwieszczam, jako że jesteś nie pierwsza, który robi ten błąd, że jestem maxweLka przez jedno L.

No to całe szczęście, że wynegocjowałaś z nimi niższą cenę, trzeba walczyć o swoje! My też negocjowaliśmy gdzie się tylko da. A granie do godziny 3:00 to i tak jest wystarczające moim zdaniem. Tak jak mówisz - mało kto wytrwa dłużej, a nawet jak wytrwa, to już nie będzie mu się chciało tańczyć, tylko puścicie spokojną muzykę z magnetofonu, czy coś.

W punkcie drugim chodziło mi o słowo pogrubione, czyli "kukać" Myślałam, że to wytwór mojego TŻta, a tu okazuje się, że są na świecie inne osoby, które tak mówią

Niestety, Louboutinki kosztują najmniej 1890 zł, ale są warte swojej ceny... Mam nadzieję, że uda mi się spełnić to marzenie

Fryzurę trzeba testować przy każdej nadarzającej się okazji

Napisane przez NightButterflyVIP

ALE JAJA!!! Znalazłam taki misz-masz, o jakim pisała maxwellka!!!
I muszę przyznać- wygląda EKSTRA!!!! Co wy na to? Jest i welon, i woalka, i kwiat !!!

A no widzisz, jednak nie przesadziłam Tylko ja bym dała opaskę + kwiatek + welon. I rzeczywiście, tutaj ta suknia z golfem jest straszna. Moja jest z odsłoniętymi ramionami na szczęście, więc na głowie może się tyle dziać

Napisane przez malwus20

Według mnie za duzo tego wszystkiego bądź ta golfiasta suknienka tu nie pasuje i psuje efekt na głowie..

Golfiasta suknia to ZŁO!!!

Napisane przez kindziulindzia

Witam nowe PM

wróciłam z upiększania i składam relację

nie miałam robionego tego peelingu kawitacyjnego tylko zrobiła mi gruntowne oczyszczanie twarzy ze względu na to że to był "mój pierwszy raz" i stwierdzam wszem i obec że tak czystej twarzy jeszcze nigdy w życiu nie miałam jestem bardzo zadowolona i za miesiąc mam powtórkę

No to się teraz nie zdziw, jak Cię wysypie ze zdwojoną siłą, wtedy warto iść na doczyszczenie. Przy pierwszym takim zabiegu po długim czasie nic nie robienia to niestety norma...

Napisane przez (kicia)

ja znalazłam fajny organizer do wydrukowania mogę Ci go wysłać jak chcesz

Ja też poproszę! Zaraz Ci prześlę maila na priv.

Napisane przez NightButterflyVIP

Ty się kicia uspokój i skończ z tym parciem na posty! Wciąż wyczuwam rywalizację z PMkami 2013

Jest rywalizacja, jest zabawa Poza tym one dopiero zaczynają, stąd ich szybsze tempo. Wiadomo - na początku jest zawsze większa podnieta, a my tu już jesteśmy stare wyjadaczki

Napisane przez niut0

w końcu sie zapisałam na makijaż na przyszłotygodniowe wesele, pierwszy raz będzie mnie ktoś malował
jeszcze fryzjer, ale nie umiałam się dodzwonić dzisiaj

No ja już byłam tak malowana dwa razy w życiu i teraz trzeci raz na wesele przyjaciółki - to jest cudne uczucie. Polecam też doklejenie kilki kępek sztucznych rzęs!

Napisane przez niut0

a ja marzyłam, żeby w mini playback show wystąpić

Ja też

Napisane przez (kicia)

mój to chyba nigdy w życiu nie wyhoduje mięśnia piwnego

Oj żebyś się nie zdziwiła. Znałam takich, co nikt by nie powiedział, że wyhodują brzuszek, bo się przelewali przez ręce, a teraz są tak statusiali, że żal patrzeć... Oczywiście nie życzę tego Twojemu TŻcikowi, bo wiem, że o niego zadbasz!!!

Napisane przez marcia45

Witam od rana

Rok temu próbowałam się wkręcić do wątku, ale mało czau na zainteresowanie weselem sprawiło, że nie miałam o czym pisać. Mam nadzieje, że teraz będzie inaczej, bo bardzo wątek mi się podoba

A więc ślub 7.7.2012(wesele na 140 osób). Załatwione: sala, kamerzysta, zespół i raczej obgadane auto do ślubu. Poza tym narazie cisza. Kościół dopiero po wakacjach, po 15 idę się przejść po salonach. Trzeba też foto zamówić, ale jak czytam ceny to mnie przerażają, a chcielibyśmy sami sfinansować wesele, więc będzie dość skromne

Trochę o nas: jesteśmy razem pewnie z 7 lat, w piątek minie równe 3 lata jak mieszkamy razem. Ja jeszcze studiuje dziennie ostatni semestr, pracuje i myśle czy zacząć od tego października czy przyszłego drugi kierunek(na szczescie tylko magistra i zaocznie). TZ pracuje uprzyjemnia mi zycie.


Czy są tu PMki mieszkające w Wawie?? Bo chcielibysmy znaleźć fajne nauki, jakies ciekawsze i więcej wnoszące do życia i najlepiej niedrogie(lub bezplatne) I gdzie warto się przejść oglądać suknie? Gdzie trzeba się umawiać wcześniej??

Witam nową PMkę!!!
Ja mieszkam w Warszawie i przede wszystkim polecam Ci salony na Pradze, tam jest taniej niż w Alei JPII. Ja kupiłam swoją suknię w salonie Panna Młoda (http://pannamloda.pl) i ten salon Ci polecam z czystym sumieniem! Nie umawiałam się wcześniej, a zostałam obsłużona na wysokim poziomie. Ceny świetne, piękne suknie i bardzo miła obsługa.
A nauk bezpłatnych chyba nigdzie nie ma...


A w ogóle, tak mniej w temacie ślubu, a bardziej urlopu (który mam dopiero 13 września, ale już się nie mogę doczekać, bo jedziemy na 2 tygodnie do Turcji ), kupiłam sobie pachnące klapeczki No hit normalnie. Juz się nie mogę doczekać jak przyjdą, mam nadzieję, że dzisiaj. Załączam wam foteczki

[__Paulinka__]

Napisane przez kooocur

Kurcze laski jak wy pedzicie, nie daje rady za Wami...

Dzis mam parszywy dzień..ostatnio mamy same kłopoty. Kurcze chyba jakis taki okres tylko, ze to trwa już z pół roku. Wszystko nam sie psuje, zalewa dom, ubezpieczalnia kasy nie chce wypłacic, mam problemy z psem (wczoraj wskoczył na łożko i zaczał sikać na parapet obsikujać cała zasłonke)Nie wiem co mu odwaliło, zareagowałam gwałtowanie, aż zaczał na mnie warczec Im bardziej chciałam go zdominowac tym bardzije warczał..szok!

Za naprawe dachu przez który mamy poł domu zalanego tyle nam zaspiewali, ze już mi sie wszystkiego odechciało...

Chyba bedziemy musieli zrezygnowac nawet z wyjazdu nad jezioro na długi weekend gdzie Tż miał nurkować....

Jakies fatum?

Sorry, że tak gledze, ale chyba mnie to wszystko juz przerosło ostatnio...


Witam wszystkie nowe PMki

Oj Biedna... mam nadzieje, ze to przejsciowe... i wszystko sie ulozy tak sobie teraz myslę, ze teraz juz nie mamy 15 lat gdzie to sie mialo takie problemy jak 3 w szkole i wielka zalamka czy jakies male problemy z szkolnymi milostakami, teraz musimy sie martwic wlasnie tym jak dach naprawic, bo przecieka, placic mase rachunkow, robic zakupy ... kurde ale sie wszystko zmienia..

[melod_y]

sztuczka-magiczka - Chyba muszę mojemu TŻ pokazać co to Twój i Chatki narzeczony wyprawia Moze i mojego trochę ruszy

gosza - Udanego wyjazdu! ja pewnie będę pakować się w niedziele na całe 3 tygodnie.. I juz popadam w doła. No ale dam rade. W końcu też chcę dołożyć się do wesele

Kicia - fajne te koszulki Mój TŻ mówi że też chce syna ja natomiast dziewczynke. Zobaczymy jak to będzie
ps. żadnym nie pogardze hehehe

kocurek - no nie wiem co temu Twojemu psiakowi odbiło Może ma jakieś robaki albo cu? no i trzymam kciuki za ułozenie Twoich spraw w domku :kciki:

[maxwelka]

Napisane przez melod_y

Kicia - fajne te koszulki Mój TŻ mówi że też chce syna ja natomiast dziewczynke. Zobaczymy jak to będzie

To tak jest, że najpierw TŻ chce syna, a kobieta córkę, a potem i tak jest synek mamusi i córunia tatusia. Widzę to po bracie mojego TŻta, który, tak jak i on, bardzo chciał syna. Urodziła mu się córeczka i teraz świata poza nią nie widzi, wycałowuje ją, wszystko koło niej robi, jakby mógł to karmiłby ją piersią

Napisane przez melod_y

ps. żadnym nie pogardze hehehe

Wychowasz jak swoje?

[evoonia86]

Napisane przez kooocur

Dzis mam parszywy dzień..ostatnio mamy same kłopoty. Kurcze chyba jakis taki okres tylko, ze to trwa już z pół roku. Wszystko nam sie psuje, zalewa dom, ubezpieczalnia kasy nie chce wypłacic, mam problemy z psem (wczoraj wskoczył na łożko i zaczał sikać na parapet obsikujać cała zasłonke)Nie wiem co mu odwaliło, zareagowałam gwałtowanie, aż zaczał na mnie warczec Im bardziej chciałam go zdominowac tym bardzije warczał..szok!

Za naprawe dachu przez który mamy poł domu zalanego tyle nam zaspiewali, ze już mi sie wszystkiego odechciało...

o kurcze przykro, że tyle na raz zwaliło Ci się na głowe mam nadzieję, że da się dogadać z ubezpieczycielem i szybko wypłacą kasę

Napisane przez maxwelka

Witam nową PMkę!!!
Ja mieszkam w Warszawie i przede wszystkim polecam Ci salony na Pradze, tam jest taniej niż w Alei JPII. Ja kupiłam swoją suknię w salonie Panna Młoda (http://pannamloda.pl) i ten salon Ci polecam z czystym sumieniem! Nie umawiałam się wcześniej, a zostałam obsłużona na wysokim poziomie. Ceny świetne, piękne suknie i bardzo miła obsługa.
A nauk bezpłatnych chyba nigdzie nie ma...


A w ogóle, tak mniej w temacie ślubu, a bardziej urlopu (który mam dopiero 13 września, ale już się nie mogę doczekać, bo jedziemy na 2 tygodnie do Turcji ), kupiłam sobie pachnące klapeczki No hit normalnie. Juz się nie mogę doczekać jak przyjdą, mam nadzieję, że dzisiaj. Załączam wam foteczki

my robiliśmy bezpłatne, ale w Piasecznie.
pachnące klapeczki- hmmmm brzmi apetycznie

[melod_y]

Napisane przez maxwelka

To tak jest, że najpierw TŻ chce syna, a kobieta córkę, a potem i tak jest synek mamusi i córunia tatusia. Widzę to po bracie mojego TŻta, który, tak jak i on, bardzo chciał syna. Urodziła mu się córeczka i teraz świata poza nią nie widzi, wycałowuje ją, wszystko koło niej robi, jakby mógł to karmiłby ją piersią



Wychowasz jak swoje?

No na pewno tak jest
Jednak się trochę droczymy że na pewno pierwszą będę miała taką kochaną córunię, grzeczną, bedę ją stroić w sukienki, czesać ją i takie tam, TŻ natomiast że na pewno NIE, że będzie syn, że będzie biegać po całym domu krzyczeć, będzie niegrzeczny, będzie po drzewach łazić, i poobijany ciągle przychodzić

No ale co zrobię :P Wychować wychowam

[maxwelka]

Napisane przez evoonia86

pachnące klapeczki- hmmmm brzmi apetycznie

Kolor byłby inny (żółty lub czerwony, ew. biały), ale niestety nosze jeden z popularniejszych, nie wiedzieć czemu, rozmiarów, czyli 40, i zostały już tylko te. Ale jako że ten różowy jest w miarę ciemny, to jakoś to przeżyję, bo ten fason marzył mi się od dawna Nie mogę nosić japonek, bo mam pieprzyka na palcu akurat w miejscu, gdzie się ocierają

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Napisane przez melod_y

No na pewno tak jest
Jednak się trochę droczymy że na pewno pierwszą będę miała taką kochaną córunię, grzeczną, bedę ją stroić w sukienki, czesać ją i takie tam, TŻ natomiast że na pewno NIE, że będzie syn, że będzie biegać po całym domu krzyczeć, będzie niegrzeczny, będzie po drzewach łazić, i poobijany ciągle przychodzić

No ale co zrobię :P Wychować wychowam

No u nas też jest ciśnienie na syna, ale nie zamierzam się tym przejmować

[Gorska_Kozica]

Dzień doberek!
Troche mnie nie było. Nawał pracy i wszsytkiego. Wpadam na sekundę. Widzę, że sie nowy wątek szykuje. Dzisiaj
Uciekam pracować, mamm nadzieję, że się dziś jeszcze odezwę

[kooocur]

Napisane przez __Paulinka__

Oj Biedna... mam nadzieje, ze to przejsciowe... i wszystko sie ulozy tak sobie teraz myslę, ze teraz juz nie mamy 15 lat gdzie to sie mialo takie problemy jak 3 w szkole i wielka zalamka czy jakies male problemy z szkolnymi milostakami, teraz musimy sie martwic wlasnie tym jak dach naprawic, bo przecieka, placic mase rachunkow, robic zakupy ... kurde ale sie wszystko zmienia..

No niestety dorosłośc do której tak sie dąży za dzieciaka rozczarowuje...człowiek tyra jak głupi i wciaz na wszystko jest za mało....
Najgorzej kiedy przychodzi bezradoność..

Napisane przez melod_y

kocurek - no nie wiem co temu Twojemu psiakowi odbiło Może ma jakieś robaki albo cu? no i trzymam kciuki za ułozenie Twoich spraw w domku :kciki:

Był odrobaczany- chociaż dziz srobie to ponownie. Ma dopiero 7 miesiecy, ale zeby okno obsikać? Moja reakcja była zła, ale straciłam nad soba kontrole...to było jak gwóżdz do trumny....

Napisane przez evoonia86

o kurcze przykro, że tyle na raz zwaliło Ci się na głowe mam nadzieję, że da się dogadać z ubezpieczycielem i szybko wypłacą kasę

Dzis maja już podac kwote jaka nam przyznali...ale pewnie to beda jakieś minimalne kwoty! Leca sobie zawsze w kulki a człowiek rocznie im nie mała kase płaci....

Dzieki dzieczyny za dobre słowo. Staramy sie z Tż nie zwariować, ale po prostu chwilami się nie da...oby ten zły okres minał szybko i do wesela były same miłe momenty

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez maxwelka

A w ogóle, tak mniej w temacie ślubu, a bardziej urlopu (który mam dopiero 13 września, ale już się nie mogę doczekać, bo jedziemy na 2 tygodnie do Turcji ), kupiłam sobie pachnące klapeczki No hit normalnie. Juz się nie mogę doczekać jak przyjdą, mam nadzieję, że dzisiaj. Załączam wam foteczki

A gdzie jedziecie? My też byliśmy 2 tyg w Turcji, ale w czerwcu... więc to było taaaak daaaawno temu, że przydałby się kolejny

[maxwelka]

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;28545229]A gdzie jedziecie? My też byliśmy 2 tyg w Turcji, ale w czerwcu... więc to było taaaak daaaawno temu, że przydałby się kolejny[/QUOTE]

Na Wybrzeże Egejskie, koło Bodrum, dokładnie rzecz biorąc Yalikavak Wybraliśmy sobie nasz wymarzony wyjazd, czyli hotelik 4* z własną plażą, all inclusive i w dobrej cenie - 2500 zł za osobę

[jagata]

Napisane przez __Paulinka__

ja to czytalam, to sie smaialam, bo mialam tak samo jak moi w lipcu przyjechali do mnie.. wszystko poprzestawiane, nie moglam znalezc nawet patelni... wogole to schowalam odkurzacz przed moją mamą, zeby nie sprzatala skoro przyjechala na wakacje. Raz przychodze z pracy, a bylam tam tylko 2 godzini z rana, a moja mama z miotłą zapieprza, miska z wodą, mop... no kurde! ale nie da sie nic mojej mamie powiedziec... jak np chcialam pomyc naczynia, to ona: nie zostaw, ja to zrobie, pytam sie czy ktos chce kawe bo akurat robie, to moja mama: ja zrobie, usiądz sobie.. wiem, ze chciala byc mila, ale mi korona nie spadnie jak cos zrobie zresztą to Oni byli u mnie na wakacjach ah te mamki ale moja nie jest jeszcze taka zla jesli chodzi o sprawy sprzataniowo-kuchenne jak mama TZta.. ale nie bede opowiadac tylko sie boje troche co bedzie jak Jego rodzice wkoncu do nas przyjadą, a Jego mamie juz przeciez nie powiem prosto w twarz co ja na ten temat mysle

Jeszcze nie mieliśmy odwiedzin przyszłej teściowej. Ale pewnie też szału dostanę, bo zechce coś pomóc.
Też tego nie rozumiem, że przyjeżdżają odpocząć a wszystko chcą robić za mnie. Ale chyba najbardziej denerwuje mnie to, że to ja się muszę dostosować do nich tj. zrobić obiad na taką godzinę o której oni jedzą, sprzątać wtedy kiedy oni myślą, że jest najlepszy moment itp itd. Do tej pory mnie nerw łapie jak sobie przypomnę ostatnie odwiedziny.
Przypomniałam sobie jeszcze jedną sytuację. Wracając z wakacji przyjechali w piątek, aby trochę odpocząć po podróży i następnego dnia jechać już do domu. Wróciłam po pracy a moja mama na dumie, że umyła nam balkon. Zapytałam się po co? Ona oczywiście z tekstem bo jest brudny. Ja jej na to, że tym zajmuje się brat i skoro kompletnie nic nie robi w domu, to niech chociaż raz na ruski rok umyje balkon i tylko wyręczyła go z jedynego obowiązku i mi się to nie podoba. Oczywiście był tekst, że się czepiam. Już jej miałam powiedzieć, że właśnie przez takie wyręczanie go z każdego obowiązku domowego wyrosła z niego wielka łajza i to jest ich porażką wychowawczą. No ale doszłam do wniosku, że przeczekam ich odwiedziny i odpuszczę sobie zaostrzanie konfliktów rodzinnych.

[Gorska_Kozica]

Napisane przez __Paulinka__

HejLachoniki (jak to Górska Kozica sie z Nami wita:P btw gdzie sie Ona podziala?pewnie skacze po gorach)

Oooooo, tęskniłaś

[jagata]

Napisane przez maxwelka

To tak jest, że najpierw TŻ chce syna, a kobieta córkę, a potem i tak jest synek mamusi i córunia tatusia. Widzę to po bracie mojego TŻta, który, tak jak i on, bardzo chciał syna. Urodziła mu się córeczka i teraz świata poza nią nie widzi, wycałowuje ją, wszystko koło niej robi, jakby mógł to karmiłby ją piersią


Wychowasz jak swoje?

Napisane przez melod_y

No na pewno tak jest
Jednak się trochę droczymy że na pewno pierwszą będę miała taką kochaną córunię, grzeczną, bedę ją stroić w sukienki, czesać ją i takie tam, TŻ natomiast że na pewno NIE, że będzie syn, że będzie biegać po całym domu krzyczeć, będzie niegrzeczny, będzie po drzewach łazić, i poobijany ciągle przychodzić

No ale co zrobię :P Wychować wychowam

A ja Wam powiem, że tak na szybkiego to mi obojętne czy byłby to chłopczyk czy dziewczynka. Ale po zastanowieniu, to wolałabym jako pierwsze dziecko urodzić chłopczyka
A jak będzie córa, to chciałabym aby odziedziczyła urodę po tacie (nie brodę i włosy na klacie, ale karnację, kolor włosów i oczy).

[maxwelka]

Napisane przez jagata

A ja Wam powiem, że tak na szybkiego to mi obojętne czy byłby to chłopczyk czy dziewczynka. Ale po zastanowieniu, to wolałabym jako pierwsze dziecko urodzić chłopczyka
A jak będzie córa, to chciałabym aby odziedziczyła urodę po tacie (nie brodę i włosy na klacie, ale karnację, kolor włosów i oczy).

Ja też bym chyba chciała mieć syna jako pierwszego, ale tak naprawdę to nie ma to żadnego znaczenia

Oby nie odziedziczyła po tatusiu cycków, tak jak ja

[sikoreczka111]

Witam Was, ja byłam kilka dni w domu ... i tyle stron do nadrobienia ...szalejecie jak nie wiem

Ja ostatnio w temacie ślubnym kompletnie nic nie robię , jedynie przejmuję się, że ten czas tak szybko leci :/ maskra jakaś .. oo jedyne co to mama zrobiła sok z wiśni na kompocik weselny, a ja ogórki kiszone na stół wiejski


Moi rodzice coś o wódkę pytali, bo podobno zaczęła drożeć bardzo , kiedy Wy będziecie kupować ??

[fablous]

Napisane przez jagata

A ja Wam powiem, że tak na szybkiego to mi obojętne czy byłby to chłopczyk czy dziewczynka. Ale po zastanowieniu, to wolałabym jako pierwsze dziecko urodzić chłopczyka
A jak będzie córa, to chciałabym aby odziedziczyła urodę po tacie (nie brodę i włosy na klacie, ale karnację, kolor włosów i oczy).

Ja zawsze sobie marzyłam, żeby pierwszego mieć synka, a 4-5 lat później córeczkę, tak, żeby miała starszego braciszka, który będzie się nią opiekował. Sama zawsze chciałam mieć starszego brata, a mam tylko młodszego. Ale to są tylko marzenia, jak się ułoży to zobaczymy

[jagata]

Napisane przez maxwelka

Ja też bym chyba chciała mieć syna jako pierwszego, ale tak naprawdę to nie ma to żadnego znaczenia

Oby nie odziedziczyła po tatusiu cycków, tak jak ja

To chyba jest jakaś zasada, że po rodzicach dziedziczy się ich najgorsze cechy. Ja mam rzadkie włosy po tatusiu, proste strąki po mamusi, jedną nogę po tatusiu a drugą po mamusi. I niestety mama nie odziedziczyła biustu po swojej mamie i niestety tym też mnie obdarowała.

[kindziulindzia]

Napisane przez Gorska_Kozica

Dzień doberek!
Troche mnie nie było. Nawał pracy i wszsytkiego. Wpadam na sekundę. Widzę, że sie nowy wątek szykuje. Dzisiaj
Uciekam pracować, mamm nadzieję, że się dziś jeszcze odezwę

gdzie ty byłaś lachoniku jak Cię nie było

kocurek mam nadzieję że te złe dni odejdą jak najszybciej czasami tak jest jak nie urok to sraczka za przeproszeniem i ręcę same opadają

[evoonia86]

Napisane przez sikoreczka111

Ja ostatnio w temacie ślubnym kompletnie nic nie robię , jedynie przejmuję się, że ten czas tak szybko leci :/ maskra jakaś .. oo jedyne co to mama zrobiła sok z wiśni na kompocik weselny, a ja ogórki kiszone na stół wiejski


Moi rodzice coś o wódkę pytali, bo podobno zaczęła drożeć bardzo , kiedy Wy będziecie kupować ??

u mnie ogórki robi mama i teściowa wódkę będziemy kupować jesienią/zimą. gdzieś w okolicach wrzesnia mamy się jeszcze spotkać z mamą Tż-ta i coś więcej ustalić.

[jagata]

Napisane przez sikoreczka111

Witam Was, ja byłam kilka dni w domu ... i tyle stron do nadrobienia ...szalejecie jak nie wiem

Ja ostatnio w temacie ślubnym kompletnie nic nie robię , jedynie przejmuję się, że ten czas tak szybko leci :/ maskra jakaś .. oo jedyne co to mama zrobiła sok z wiśni na kompocik weselny, a ja ogórki kiszone na stół wiejski


Moi rodzice coś o wódkę pytali, bo podobno zaczęła drożeć bardzo , kiedy Wy będziecie kupować ??

Też myślałam o robieniu ogórków na wiejski stół, ale nie mam na to niestety czasu. Mam nadzieję, że w domu coś się uchowa do maja.
Moi rodzice (najbardziej tato) dostają wściku by już teraz kupić wódkę. Mój TŻ chce się jeszcze wstrzymać, więc powiedziałam, że to on musi z moimi rodzicami na ten temat rozmawiać i niech coś ustalą. Na razie szukają sklepu/ hurtowni gdzie będzie w miarę tanio.

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez maxwelka

Na Wybrzeże Egejskie, koło Bodrum, dokładnie rzecz biorąc Yalikavak Wybraliśmy sobie nasz wymarzony wyjazd, czyli hotelik 4* z własną plażą, all inclusive i w dobrej cenie - 2500 zł za osobę

To my mieliśmy trochę taniej, w Alanya, 4*, all in, ale do plazy 10m ( w sumie 150 wyszło) ale placiliśmy 1700. Ale jednak nie ma to jak plaża przy samym hotelu

[sikoreczka111]

Napisane przez jagata

Też myślałam o robieniu ogórków na wiejski stół, ale nie mam na to niestety czasu. Mam nadzieję, że w domu coś się uchowa do maja.
Moi rodzice (najbardziej tato) dostają wściku by już teraz kupić wódkę. Mój TŻ chce się jeszcze wstrzymać, więc powiedziałam, że to on musi z moimi rodzicami na ten temat rozmawiać i niech coś ustalą. Na razie szukają sklepu/ hurtowni gdzie będzie w miarę tanio.

muszę chyb tacie powiedzieć, żeby się zorientował w cenach ...ale znając życie rodzice TŻ będa chcieli kupić na ostatnią chwilę ( a nie byłoby najmniejszego problemu z przechowaniem, bo np. mój pokój stoi u rodziców pusty )

ja zrobiłam 3 słoje takie wielkie z malutkimi ogórskami będą pyyszne

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez jagata

Na razie szukają sklepu/ hurtowni gdzie będzie w miarę tanio.

Opłaca się kupić na promocji w jakimś supermarkecie Jakby któraś gdzieś widziała to dajcie znać.

[(kicia)]

maxwelka jak będę miała dostęp do mojego komputera to wyśle ten organizer.
Co do mięśnia piwnego to jak ja się zajmę TŻ tak jak moja mama tatą to za kilka lat będzie wyglądał jak ja w ciąży

Obrączki zamówione. Oczywiscie był problem z rozmiarem TŻ bo on ma szerokie kostki a sam palec wąski. I niestety jego obrączka będzie trochę luzu miała. A przed ołtarzem już wiem że będę miała ekscesy pod tytułem "weź i włoż tą obrączkę". Ale śmiesznie wyszło. Ja rozmiar pierścionka zaręczynowego mam 10 i jest za duży na serdeczny palec. A obrączkę będę miała 14 się numeracja zmieniła przez te lata czy jak