Jak się zakochać w Polaku - pytam się doświadczonych

[visionAM]

Jesteś wysokim, przystojnym, zadbanym mężczyzną ? Czy chcesz mój telefon ?

w czerwcu poszłam ze znajomymi na rynek na imprezy. A jak to bywa w Krakowie - pełno się panoszy ludzi z wejściówkami i zniżkami do różnych klubów. Podszedł do nas jakiś koleś i zaprasza na imprezę. Zachwala klub, tanie drinki, dobrą muzykę, a ja do niego:

vision: będą tam wysocy faceci?
koleś: yyyyyyy... (chwilka konsternacji) będą, będą na pewno.
vision: (banan od ucha do ucha) no to idziemy

Poszliśmy. Niestety gadzina mnie oszukał

e tam, ja uważam że polskie dziewczyny są w większości urodziwe przynajmniej nie potrzebujemy aż tylu operacji, co na zachodzie, by zdatnie wyglądać (no, takie Wenezuelki na przykład)

też mam takie wrażenie. Wiadomo, że są gusta i guściki, ale widuje się bardzo dużo na prawdę ładnych, szczupłych dziewczyn w Polsce. A że nie uprawiają sportów to od razu taka wada?

[Goshia]

Muszę się pochwalić, mój brat się wyrabia na niezłe ciacho, rocznik 93 i 196 wzrostu Tylko szkoda, że jeszcze sam koszulek nie prasuje Ale wysokich kolegów to nie ma, oj nie ma

[WhiteCherry]

Napisane przez visionAM

też mam takie wrażenie. Wiadomo, że są gusta i guściki, ale widuje się bardzo dużo na prawdę ładnych, szczupłych dziewczyn w Polsce. A że nie uprawiają sportów to od razu taka wada?

no, kurna, jak czasem przechadzam się po Krakowie to mijam naprawdę wiele naturalnie ładnych dziewczyn ;> i nie to, że tym mianem określam platynę+solarkę+tipsy, bo takich zjawisk mój umysł jako urodziwe nie określa i znowu bez przesady, aż tak dużo takich ewenementów nie ma.
a gdy zdarza mi się wybrać na imprezę na Rynek, to wtedy jest zatrzęsienie wymuskanych lachonów w każdym calu i nie, że jak chłopina obudzi się rano obok takiej dziewoi to nie pozna, bo zmyła tynk tylko no, albo ktoś ma ładne rysy twarzy, albo nie makijażem aż takich cudów na patyku się nie uczyni.

[milka8686]

Napisane przez WhiteCherry

e tam, ja uważam że polskie dziewczyny są w większości urodziwe przynajmniej nie potrzebujemy aż tylu operacji, co na zachodzie, by zdatnie wyglądać (no, takie Wenezuelki na przykład)

Zgadzam się, aczkolwiek też zgadzam się częściowo z Wyrakiem. Pamiętam jak kiedys oburzałam się, gdy znajome Francuzki (erasmus) stwierdziły, że Polki ubieraja sie bazarowo- one użyły określenia wiejska elegancja ale wiecie co? teraz częściowo przyznaje im rację, to jak niektore dziewczyny potrafią wyskoczyć na ulicy (albo na portalach społecznościowych), żeby przyciągnąc oko faceta, to witki opadają. Chociaż, przyznam, metoda jest dosc skuteczna w większości przypadkow

[WhiteCherry]

Napisane przez milka8686

Zgadzam się, aczkolwiek też zgadzam się częściowo z Wyrakiem. Pamiętam jak kiedys oburzałam się, gdy znajome Francuzki (erasmus) stwierdziły, że Polki ubieraja sie bazarowo- one użyły określenia wiejska elegancja ale wiecie co? teraz częściowo przyznaje im rację, to jak niektore dziewczyny potrafią wyskoczyć na ulicy (albo na portalach społecznościowych), żeby przyciągnąc oko faceta, to witki opadają. Chociaż, przyznam, metoda jest dosc skuteczna w większości przypadkow

ale (może) przyznasz, że źle ubranych Polaków jest jednak więcej, niż źle ubranych Polek?
zresztą, gustowne ubranie jeszcze nikogo nie czyni ładnym/pięknym/ślicznym

[visionAM]

Patrząc z drugiej strony jest też wiele dziewczyn wg mnie wystrojonych aż za bardzo i na siłę starających się być modnymi.

[milka8686]

Napisane przez WhiteCherry

ale (może) przyznasz, że źle ubranych Polaków jest jednak więcej, niż źle ubranych Polek?
zresztą, gustowne ubranie jeszcze nikogo nie czyni ładnym/pięknym/ślicznym

Wiadomo, nie ma nawet z czym polemizować

[kapukat]

tak wpadając w słowo - bo zostawiłam Was na chwilę a już trzy strony zapisane - po pierwsze jak wiadomo <dla niektórych chyba nie, ale nie będę wskazywać palcem>, że wystarczy nam niecałe 30 sekund, żeby kogoś polubić, albo nie pałać do niego sympatią. Ciągle powtarzane słowa "od pierwszego spojrzenia, wejrzenia, od pierwszej chwili" chyba same świadczą o tym, że pierwsze wrażenie nie jest odkryciem czyjejś "duszy, umysłu, inteligencji, etc" tylko WYGLĄDU! Wygląd jest dla nas ważny! i to bez dwóch zdań, a czy spodobają nam się ręce, oczy, czy wzrost to już tylko od nas zależy. I matko jedyna - niektóre tutaj ujadają jak chow - chow i brak odrobiny poczucia humoru i wyczucia sarkazmu jest godny pokłonu.... ale to tylko tak na marginesie

---------- Dopisano o 01:38 ---------- Poprzedni post napisano o 01:37 ----------

Ps: Szugar - odstąpiłabym Ci mojego brata - 189, piwne oczy, dosyć przystojny, czasami nawet mówi z sensem...ale cholera ma już żonę. A taka "cięta" bratowa to fajny kąsek w rodzinie

[porzeczki]

Napisane przez Soso

...i nosy mają takie niewyraźne. Brzydal z wielkim nosem i mocną szczęką

Tak. Nos musi być. I mam tu na myśli NOS a nie nosek.

Napisane przez Deede

O tak, zgadzam się Może nie "im większy - tym lepszy", bo zbyt duża różnica wzrostu między partnerami utrudnia czasami pewne sprawy.. Wiecie, no stołeczek targać ze sobą?

Byłam z facetem o 35 cm wyższym i powiem szczerze (robiąc mały flashback) że czasami był kłopotliwy w użytkowaniu.
... a od stawania na palcach zrobiły mi się masywne łydki

Napisane przez mercer

Eee myślałam, że od wczoraj tu jakieś postępy zrobiłyście, jakiejś gotowej listy się spodziewałam osobników, którzy spełniają wszystkie kryteria a tu widze dalej lipa

Och, my dear mercer
zapodam Ci moją wish-listę, niebiańską kompilację tyleż ponętną co nieosiągalną:
1. Daniel Day-Lewis
2. Filippo Magnini (włoski pływak)
3. Diego Forlan (urugwajski piłkarz)
4 Tim Roth - mały ale wariat więc kryteriów nie spełnia. Podaję jako osobliwość przyrodniczą

Napisane przez visionAM

co śmieszniejsze - tacy z piwnym brzuszkiem czesto mają wielkie wymagania wobec swoich przyszłych wybranek serca - MUSI być zgrabna, wiotka i powabna... ech... szkoda, że coraz częściej faceci w wieku 20-30 lat jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny nie mają nic ciekawego do zaoferowania,

święta prawda. To my się poddajemy obróbkom laserowym, kwasowym, żywimy się białkiem itp. a ten jak pójdzie raz w tygodniu na siłkę i obejrzy mecz to już sobie wpisuje w CV "uprawiam sport".
...Kobiety o miękkim ciele są sexy, mężczyźni -przynajmniej dla mnie - aseksualni. Wolę 175 cm i żylastego niż 185 cm z miękkim podbrzuszem.

Napisane przez Angry

Dobry wątek. Ja z kolei mam pecha do facetów o strasznych głosach... ilu to ja znam takich >185, którzy mają wyższy głos niż ja, piszczą jak przestraszone przedszkolaki, seplenią, nie wiem, no full service ze wszystkim co najgorsze dlatego gdy facet ma naprawdę przyjemny dla ucha głos jestem w stanie przymknąć oko na jakieś mankamenty urody, na abnegację już niestety nie

Na abnegację to musiałabyś przymknąć oprócz oczu i nos. A to trochę utrudnia funkcje życiowe
No tak, głos..ja mam taką teorię że każda z nas ma taki wewnętrzny odbiornik który łapie tylko określone częstotliwości dźwięku męskiego głosu: u niektórych zakres jest szerszy a u nie których bardzo wąski, ograniczony do jednego tembru - reszty w ogólne nie wyłapuje.
Mam nieszczęście być w tej drugiej grupie.

Napisane przez visionAM

Moim "fetyszem" poza wzrostem jest szyja
może brzmi to dziwnie ale lubię jak facet ma szeroką szyję, taką jakby na równi z twarzą nie umiem tego opisać więc wstawię zdjęcie. I takich z taką szyją w Polsce niewielu!

Mnie się wydaje na odwrót: że szyje to oni mają normalne, tylko bańki mają węższe niż nasi Słowianie

Napisane przez sine.ira

No. Ewentualnie bierzesz dobrze rokujący półfabrykat i przerabiasz delikwenta na swoją modłę. Moja kuzynka tak zmieniła swojego absztyfikanta - od czubka głowy po buty że normalnie nie poznałam człowieka

półfabrykat..LOL. Dodam sobie do słownika.

Napisane przez agniesikk

Jak ktoś zakłada takie wątki, to albo ma spierdzielone życie uczuciowe, albo kompleksy, albo mu się nudzi.

Why so serious?
Niekoniecznie trzeba mieć kompleksy.. No bo ileż można się singlować w mieście? Wypady na imprezy, powroty chwiejnym krokiem nad ranem, wydawanie całej premii na czwarte czerwone buty i 23 flakon perfum, niedziele spędzone w łóżku na oglądaniu śmiesznych filmików o kotkach przy sauv. blanc albo piwie pszenicznym (co kto woli), absolutna i niepodzielna władza nad lodówką, łazienką i telewizorem... to się może w końcu znudzić i człowiek zaczyna szukać sobie wyzwań.

Napisane przez szugarbejb

No to o tyle dobże, że tak powiem. Dobranoc.

Kryteria mnożą mi się jak króliki: przypomniało mi się że mój ideał nie może walić ortografów. To działało, działa i będzie działać na mnie kastrująco .

Chciałam zauważyć, że jeszcze nie poruszałyśmy takich kryteriów jak cechy osobowości, temperament, wartości itp. To jest dopiero pole minowe

[fonn]

Napisane przez pierniczek_

Skąd moda na takie poczochrane ni krótkie, ni długie włosy?

No jak to skąd

[szugarbejb]

Napisane przez kapukat

t
Ps: Szugar - odstąpiłabym Ci mojego brata - 189, piwne oczy, dosyć przystojny, czasami nawet mówi z sensem...ale cholera ma już żonę. A taka "cięta" bratowa to fajny kąsek w rodzinie

Napisane przez porzeczki

Byłam z facetem o 35 cm wyższym i powiem szczerze (robiąc mały flashback) że czasami był kłopotliwy w użytkowaniu.
... a od stawania na palcach zrobiły mi się masywne łydki

BoRZe. Własnie sobie wyobraziłam, jakbym miała faceta o wzroście 208 cm

Och, my dear mercer
zapodam Ci moją wish-listę, niebiańską kompilację tyleż ponętną co nieosiągalną:

Wszyscy mi się podobają. Natomiast nic nie przebije Ussaina Bolta. Nie nie nie.

Niekoniecznie trzeba mieć kompleksy.. No bo ileż można się singlować w mieście?

A ja to się w ogóle zastanawiam, skąd w ogóle przekonanie, ze np. ja jestem singlem Także tego

Kryteria mnożą mi się jak króliki: przypomniało mi się że mój ideał nie może walić ortografów. To działało, działa i będzie działać na mnie kastrująco .

Co powiesz na obiadek, pieniążki, ręczniczek ?

Chciałam zauważyć, że jeszcze nie poruszałyśmy takich kryteriów jak cechy osobowości, temperament, wartości itp. To jest dopiero pole minowe

Ja już napisałam, to mi się dostały baty W sensie, że nie szukam faceta, który szuka miłej, fajnej i sympatycznej dziewczyny

[Soso]

Szugar w ostateczności polecam wypad do Barcelony, fajowych kąsków tam od groma (i to wbrew obiegowej opini, że hiszpanini to konusy ) A jakie mają piękne dłonie I tyle wdzięku

Napisane przez porzeczki

Tak. Nos musi być. I mam tu na myśli NOS a nie nosek.

taki np Adrien Brody

Napisane przez porzeczki

Byłam z facetem o 35 cm wyższym i powiem szczerze (robiąc mały flashback) że czasami był kłopotliwy w użytkowaniu.
... a od stawania na palcach zrobiły mi się masywne łydki

trzeba się było zawiesić na jego biodrach (udami znaczy się ) Mnie tam pomagało

Napisane przez porzeczki

...Kobiety o miękkim ciele są sexy, mężczyźni -przynajmniej dla mnie - aseksualni. Wolę 175 cm i żylastego niż 185 cm z miękkim podbrzuszem.

Oooo tak

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Ooo i jeszcze to pominęłam:

Napisane przez porzeczki

Kryteria mnożą mi się jak króliki: przypomniało mi się że mój ideał nie może walić ortografów. To działało, działa i będzie działać na mnie kastrująco .
(...)

Siostro

ps. dlatego jestem z lubym, który na studiach pisał do pism branżowych typu Skrzydlata Polska itp.

[Klarissa]

Napisane przez szugarbejb

Myślę, że tutaj nie pomoże nawet pielgrzymka do Częstochowy na kolanach. Nie nie i jeszcze raz nie.

w sumie to i tak by mi się nie chciało tyle iść

A teraz tak sobie myślę, że nie znam ani jednego faceta całkiem łysego, i ani jednego z długimi włosami.

<myśli>

Nie, nie znam.

Serio, serio?

Ja znam bardzo dużo włochatych do pasa i kilku łysych też się znajdzie (nie licząc starszych panów ) ale to głównie wyłysieli naturalnie. Dresów nie znam

Napisane przez Wyrak

Ta, wiem, ze watek nie o tym, ale zawsze sie zastanawiam, skad sie bierze takie przekonanie

Dziewczyny w Polsce rzadko uprawiaja sporty, pielegnacja i dbanie o siebie dla wielu = walenie wiekszej ilosci makijazu; do tego dochodza rozmaite krzyki (w konwulsjach) mody.

Pewnie, ze sa tez ladne i zadbane dziewczyny, ale nie jest z tym az tak fajnie, jak sie chyba czesci osob wydaje.

Wiesz co zgadzam się z tobą. Osobiście uważam, ze poziom mężczyzn i kobiet mamy podobny i nie ma się o co obrażać bo taka prawda. Często widuję te "piękności" na mieście i w pełni moim zdaniem odpowiadają tym panom, o których tutaj autorka napisała

[kobietasukcesu]

Polecam pociagi intercity, Katowice/Kraków- Warszawa. Sa zadbani i w garniakach i sporo wysokich. No i kulturka jest

Ja to w sumie nie szukam, ale oko miło zawiesić

[fonn]

Napisane przez Klarissa

Wiesz co zgadzam się z tobą. Osobiście uważam, ze poziom mężczyzn i kobiet mamy podobny i nie ma się o co obrażać bo taka prawda. Często widuję te "piękności" na mieście i w pełni moim zdaniem odpowiadają tym panom, o których tutaj autorka napisała

Ja też się zgadzam, takich dziewczyn, którym się trzęsie sadełko pod bluzką, a na głowie straszą tłuste włosy i zaniedbana cera, jest bardzo wiele. Wielu jest też z kolei facetów, którzy wyglądają schludnie, żadnych cekinów, poszarpanych nogawek, brudnych butów, zaniedbanych łap, czyli ogólnie wyglądających fajnie. Myślę, że ilośćiowo jest raczej po równo tych zadbanych panów i pań, i odwrotnie. Przynajmniej w moim mieście.
Aha, i chcę jeszcze zaznaczyć, że ja nie mam nic przeciwko osobom "przy kości" (to a propos tego, że napisałam wyżej o tłuszczyku). Chodzi mi raczej o osoby ewidentnie zaniedbane, gdzie widać, że wystarczyłoby ze dwa razy w tygodniu pofikać na siłowni czy fitnessie (lub zainteresować się czynnie jakimkolwiek sportem...).

Klarisso, ja też znam długowłochatych co nie miara, ale przyznam, że z biegiem lat grono się zmniejsza niestety... Ładne, zadbane długie męskie włosy są super. Ale jak facet ma włosy dłuuugie i związane w taką małą mysią kitkę, a jak rozpuści, to prawie ich nie widać, to niestety nic ciekawego.

[_vixen_]

A ja takie ciacho znalazłam
http://www.kissies.se/wp-content/upl...0345-Kopia.jpg

[szugarbejb]

Napisane przez Soso

Szugar w ostateczności polecam wypad do Barcelony, fajowych kąsków tam od groma (i to wbrew obiegowej opini, że hiszpanini to konusy ) A jakie mają piękne dłonie I tyle wdzięku

Ja tam pół roku mieszkałam, i jedyne miłe wspomnienia, jakie przywiozłam, to oczywiście o Brazylijczykach, bo tylko tacy do mnie lgnęli jako do rodaczki Australijczyków było kilku, ale oni jacyś tacy nie tego, wieczne poczochranie w głowie. Trochę jak Brytyjczycy, w sensie Polka= miła, sprząta, gotuje i rodzi dzieci, więc wszyscy mi się oświadczali od razu, idioci.

taki np Adrien Brody

O nie. To nie mój typ. Ale takiego przyjaciela mam podobnego bardzo, i fakt, babki na niego lecą.

trzeba się było zawiesić na jego biodrach (udami znaczy się ) Mnie tam pomagało

Takie rzeczy przed południem, no naprawdę ...

Siostro
ps. dlatego jestem z lubym, który na studiach pisał do pism branżowych typu Skrzydlata Polska itp.

Oj, jesteście strasznie nietolerancyjne, a co z powszechną dysleksją ?? Nie można skreślać nikogo tylko dlatego, że pisze "pszeciesz"

Napisane przez Klarissa

Ja znam bardzo dużo włochatych do pasa i kilku łysych też się znajdzie (nie licząc starszych panów ) ale to głównie wyłysieli naturalnie. Dresów nie znam

No naprawdę. Nie wiem, o co chodzi. W sumie znałam kiedyś jednego, który miał bardzo długie włosy, to był sąsiad "metalowiec", ale łysego to naprawdę żadnego.
A łysi fajni

Wiesz co zgadzam się z tobą. Osobiście uważam, ze poziom mężczyzn i kobiet mamy podobny i nie ma się o co obrażać bo taka prawda. Często widuję te "piękności" na mieście i w pełni moim zdaniem odpowiadają tym panom, o których tutaj autorka napisała

Szczególnie, że ktoś tych mężczyzn takich wychowuje, a są to przeważnie ... matki.

Napisane przez fonn

nalazłam
http://www.kissies.se/wp-content/upl...0345-Kopia.jpg

No błagam Cię, nie tak z rana

[Klarissa]

Napisane przez fonn

Ja też się zgadzam, takich dziewczyn, którym się trzęsie sadełko pod bluzką, a na głowie straszą tłuste włosy i zaniedbana cera, jest bardzo wiele. Wielu jest też z kolei facetów, którzy wyglądają schludnie, żadnych cekinów, poszarpanych nogawek, brudnych butów, zaniedbanych łap, czyli ogólnie wyglądających fajnie. Myślę, że ilośćiowo jest raczej po równo tych zadbanych panów i pań, i odwrotnie. Przynajmniej w moim mieście.
Aha, i chcę jeszcze zaznaczyć, że ja nie mam nic przeciwko osobom "przy kości" (to a propos tego, że napisałam wyżej o tłuszczyku). Chodzi mi raczej o osoby ewidentnie zaniedbane, gdzie widać, że wystarczyłoby ze dwa razy w tygodniu pofikać na siłowni czy fitnessie (lub zainteresować się czynnie jakimkolwiek sportem...).

Mnie nie przeszkadza czyjeś sadełko, nie rozumiem tylko kobiet, których figura lekko niedomaga a one to podkreślają dodatkowo źle dobranym ubiorem, ale generalnie to ich sprawa

Klarisso, ja też znam długowłochatych co nie miara, ale przyznam, że z biegiem lat grono się zmniejsza niestety... Ładne, zadbane długie męskie włosy są super. Ale jak facet ma włosy dłuuugie i związane w taką małą mysią kitkę, a jak rozpuści, to prawie ich nie widać, to niestety nic ciekawego.

Zgadzam się. Niestety znam i takich panów, których określam typem "łysy z długimi włosami" czyli z przodu łyso, a z tyłu resztki kitki się ostały coś takiego mi się nie podoba. Mój tż oświadczył, że jak zacznie łysieć to się zetnie na króciutko, ale na razie czuprynę ma bujną i włosiska do pasa i mnie się taki podoba. Mam kilku kolegów, którzy mają przepiękne włosy, chętnie bym się z nimi zamieniła

Napisane przez _vixen_

A ja takie ciacho znalazłam
http://www.kissies.se/wp-content/upl...0345-Kopia.jpg

Fuj, nie wiem czy mi gorzej na widok tej pani, czy tego pana...

[Deede]

Napisane przez _vixen_

A ja takie ciacho znalazłam
http://www.kissies.se/wp-content/upl...0345-Kopia.jpg

Proszę cię, nie przy śniadaniu..


Porzeczki - tobie łydki rosły, a mój facet niedługo garba dostanie od ciągłego schylania się (bo u nas jest duża różnica wzrostu, ale nie dlatego, że ja taka maluśka, tylko on jest za wysoki.. Chociaż dzięki temu, to ja się czuję maluśka)
Ale wiecie, że z tym wzrostem to coś jest nie tak - kiedy jeszce byłam na etapie poszukiwań faceta, to chociaż mam ok. 170 cm, od wielu chłopaków byłam wyższa albo równa z nimi. Tzn. akurat w przyp., kiedy koleś mi się podobał. A też tak mam, że lubię faceta większego ode mnie - i wzdłuż, i wszerz, bo takich przecinków też nie lubię. Mój TŻ proporcje ma akurat idealne prawie, ale faktycznie jak koleś jest wysoki, to często za chudy.

A tak se teraz myślę - a my się czepiamy facetów, że tak na wygląd lecą, że wymagania mają..

[Klarissa]

Napisane przez szugarbejb

Oj, jesteście strasznie nietolerancyjne, a co z powszechną dysleksją ?? Nie można skreślać nikogo tylko dlatego, że pisze "pszeciesz"

Dla mnie to chociażby nie wiem jaki seksi był pisanie "pszeciesz" i "rzapciu" skreśla na starcie. W ogóle razi mnie ubogi język u mężczyzny i taka jakaś tendencja do "chamskiej" wymowy, nie wiem jak to nazwać, ale tekst "cześć lala/mała/laska/dupcia" i "fajne cycki" jak dla mnie na starcie skreśla osobnika.

W ogóle ja ogromną uwagę przykładam do tego jak mężczyzna mówi, porusza się i bardzo zwracam uwagę na dłonie - czy są czyste, czy paznokcie równo obcięte itp. No i jak widzę jakiegoś 2 dni pod rząd w tej samej koszulce to każe mi to podejrzewać, że gaci też nie zmienia, więc od takich należy trzymać się z daleka

No naprawdę. Nie wiem, o co chodzi. W sumie znałam kiedyś jednego, który miał bardzo długie włosy, to był sąsiad "metalowiec", ale łysego to naprawdę żadnego.
A łysi fajni
Szczególnie, że ktoś tych mężczyzn takich wychowuje, a są to przeważnie ... matki.

Ja raczej gustuję w długich włosach, ale bywają panowie bez włosów, którzy też wyglądają pociągająco. Nawet się kiedyś z takim łysym spotykałam, nadrabiał włosami na klacie fajny był, ale nic z tego nie wyszło bo za dużo podróżował

[kobietasukcesu]

Ja kilka lat gustowałam w długowłosych, ale mi przeszło.

ale niektórzy faceci to maja takie włosy, że zazdrość bierze

[vadi]

Napisane przez Deede

A tak se teraz myślę - a my się czepiamy facetów, że tak na wygląd lecą, że wymagania mają..

każdy ma prawo do preferencji, od siebie wymagam, to i od faceta wymagam

[fonn]

Napisane przez szugarbejb

No błagam Cię, nie tak z rana

ejże, przecież to nie ja wstawiłam tą usmażoną ohydę

Napisane przez Klarissa

Mnie nie przeszkadza czyjeś sadełko, nie rozumiem tylko kobiet, których figura lekko niedomaga a one to podkreślają dodatkowo źle dobranym ubiorem, ale generalnie to ich sprawa

Masz rację, ładniej to ujęłaś jak najbardziej ich sprawa.

Napisane przez Klarissa

bardzo zwracam uwagę na dłonie

Ja i mój już-prawie-mąż ciągle się śmiejemy, że on mnie na dłonie złapał dłonie muszą być zadbane, tak samo, jak dla mnie odpada facet w brudnych butach czy dziurawych skarpetkach, poplamionym (od wczoraj) ubraniu. Ze spojrzeniem na sposób wysławiania się również się zgodzę. Nie zainteresuje mnie facet, który mówi o dupach/cyckach/laskach, który chwali się swoimi podbojami miłosnymi publicznie, panowie z gatunku ile to ja potrafię wypić też nie są fajni. Łapię się czasem za głowę, jak idę ulicą i widzę scenkę: on i ona, ubiór raczej dyskotekowy, ona wisi uczepiona jego rękawa, on do niej pitol się ty taka owaka a ona ależ misiuuuu... No ale to już zupełnie inna kwestia, a tego typu historie na tym forum niestety też się pojawiają

[Słodkaaa]

Ja tam się trzymam rękami i nogami mojego faceta. Z opisu autorki wątku to jest i wysoki, i w wychowany i jak chce to sie ładnie ubierze. Ogólnie nie mogę narzekać. A przechadzając się polskimi ulicami, oglądając te "bóstwa" to cieszę się z tego co mam, choć czasem ubierze ten swój polar w "jelonki" i tak sobie myślę, że dobrze, że go mam bo cieńko bym śpiewała gdybym byłą sama i trzeba by było jakiegoś sobie "przygruchać". Żywcem nie ma kogo... albo jak są to zajęci A jak są to totalne zero ortograficzne (dla mnie to bardzo ważne) no i bądz tu mądra...

Niemniej na (poważnie) własnym przykładzie wiem, że można zakochac sie w polaku, znalezionym na sympatia.peel

Co do dziewcząt, zgadzam się, że wiele z nas obrosło dodatkową warstewką miękkiego podszycia w tym ja jednak duuuuuża większość zamiast to ukryć, podkreśla nadprogramowe oponki... Nie wiem czy toto lustra nie ma?

Nie wiem czy moja wypowiedź wnosi coś do dyskusji ale miałam nieodpartą chęć dołączenia się do wątku

[Klarissa]

Napisane przez fonn

ejże, przecież to nie ja wstawiłam tą usmażoną ohydę


Masz rację, ładniej to ujęłaś jak najbardziej ich sprawa.

Ja i mój już-prawie-mąż ciągle się śmiejemy, że on mnie na dłonie złapał dłonie muszą być zadbane, tak samo, jak dla mnie odpada facet w brudnych butach czy dziurawych skarpetkach, poplamionym (od wczoraj) ubraniu. Ze spojrzeniem na sposób wysławiania się również się zgodzę. Nie zainteresuje mnie facet, który mówi o dupach/cyckach/laskach, który chwali się swoimi podbojami miłosnymi publicznie, panowie z gatunku ile to ja potrafię wypić też nie są fajni. Łapię się czasem za głowę, jak idę ulicą i widzę scenkę: on i ona, ubiór raczej dyskotekowy, ona wisi uczepiona jego rękawa, on do niej pitol się ty taka owaka a ona ależ misiuuuu... No ale to już zupełnie inna kwestia, a tego typu historie na tym forum niestety też się pojawiają

Mnie mój tż "wyrwał" na to, że mnie w ogóle nie podrywał
No i na kanapki z serem i pomidorem i 2 butelki old kadarka

[Deede]

Napisane przez fonn

ejże, przecież to nie ja wstawiłam tą usmażoną ohydę


Masz rację, ładniej to ujęłaś jak najbardziej ich sprawa.

Ja i mój już-prawie-mąż ciągle się śmiejemy, że on mnie na dłonie złapał dłonie muszą być zadbane, tak samo, jak dla mnie odpada facet w brudnych butach czy dziurawych skarpetkach, poplamionym (od wczoraj) ubraniu. Ze spojrzeniem na sposób wysławiania się również się zgodzę. Nie zainteresuje mnie facet, który mówi o dupach/cyckach/laskach, który chwali się swoimi podbojami miłosnymi publicznie, panowie z gatunku ile to ja potrafię wypić też nie są fajni. Łapię się czasem za głowę, jak idę ulicą i widzę scenkę: on i ona, ubiór raczej dyskotekowy, ona wisi uczepiona jego rękawa, on do niej pitol się ty taka owaka a ona ależ misiuuuu... No ale to już zupełnie inna kwestia, a tego typu historie na tym forum niestety też się pojawiają

Dłonie - TAK. Nie daj bóg obgryzione pazury albo - o zgrozo - syf za tymi pazurami
Co do sposobu bycia - wiadomo: cycki, dupy, laski, przechwałki ile to my wypyly - odpad z miejsca z butem na pożegnanie.
Ale jeszcze jedno - uwielbiam facetów z poczuciem humoru.. Nie tam, żeby jakiś dowcipas, co to sypie żartami jak z rękawa, wydurnia się - nie imprezowy głupek, tylko facet inteligentny, z klasą i z poczuciem humoru, z dystansem do siebie i nie tylko. Nie lubię ponuraków.
I boję się pedantów.. I tych, co zwierząt nie lubią - to z miejsca wypad..

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez Klarissa

Mnie mój tż "wyrwał" na to, że mnie w ogóle nie podrywał
No i na kanapki z serem i pomidorem i 2 butelki old kadarka

A coś w tym jest - zawsze mnie odrzucało, jak ktoś mnie jawnie podrywał.

[szugarbejb]

Napisane przez Klarissa

fajny był, ale nic z tego nie wyszło bo za dużo podróżował

Ideał

Napisane przez vadi

każdy ma prawo do preferencji, od siebie wymagam, to i od faceta wymagam

No właśnie miałam napisać. Ja od faceta wymagam tylko tyle, ile od siebie, nie chcę nic więcej.

Napisane przez fonn

ejże, przecież to nie ja wstawiłam tą usmażoną ohydę

Sorrrrrrrrry, pokićkało mi się, mam dziś migrenę :/

No ale to już zupełnie inna kwestia, a tego typu historie na tym forum niestety też się pojawiają

No i zaraz dostaniesz tu opinią, żeś dama ze spalonego teatru

Mój, wspomniany już wczoraj, kolega, opowiadał mi o swojej ostatniej randce. Wszystko fajne, wszystko pięknie, gadu gadu, a tu dziewczyna do niego mówi: "Och Krystian, jakim Ty jesteś MISIAKOWYM SŁODZIAKIEM!" Tak więc wtedy mu się przpomniało, że ma zupę na gazie w domu

[pani-jesień]

Napisane przez Klarissa

No i jak widzę jakiegoś 2 dni pod rząd w tej samej koszulce to każe mi to podejrzewać, że gaci też nie zmienia, więc od takich należy trzymać się z daleka

Napisane przez Słodkaaa

Ja tam się trzymam rękami i nogami mojego faceta. Z opisu autorki wątku to jest i wysoki, i w wychowany i jak chce to sie ładnie ubierze. Ogólnie nie mogę narzekać. A przechadzając się polskimi ulicami, oglądając te "bóstwa" to cieszę się z tego co mam, choć czasem ubierze ten swój polar w "jelonki" i tak sobie myślę, że dobrze, że go mam bo cieńko bym śpiewała gdybym byłą sama i trzeba by było jakiegoś sobie "przygruchać". Żywcem nie ma kogo... albo jak są to zajęci A jak są to totalne zero ortograficzne (dla mnie to bardzo ważne) no i bądz tu mądra...

Podpisuję się pod Twoim postem
Jak ja sobie wyobrażę, że jestem aktualnie sama i muszę portek sobie szukać, to mi się autentycznie słabo robi 90% facetów nie nadaje się do związku z taką księżniczką jak ja Gdyby nie mój TŻ, byłabym niechybnie skazana na smutny los starej panny

PS. Ale ten polar w "jelonki" postaraj mu się jednak jakoś wyperswadować

[Linaewen]

Napisane przez milka8686

Wiadomo, nie ma nawet z czym polemizować

To zależy co to jest "dobrze" ubrany. Bo za granicą jest z kolei bardzo dużo przestylizowanych picusiowatych facetów, z dwojga złego czasem lepiej pooglądać naszych.

[mercer]

Napisane przez porzeczki

Byłam z facetem o 35 cm wyższym i powiem szczerze (robiąc mały flashback) że czasami był kłopotliwy w użytkowaniu.
... a od stawania na palcach zrobiły mi się masywne łydki

Napisane przez porzeczki

Och, my dear mercer
zapodam Ci moją wish-listę, niebiańską kompilację tyleż ponętną co nieosiągalną:
1. Daniel Day-Lewis
2. Filippo Magnini (włoski pływak)
3. Diego Forlan (urugwajski piłkarz)
4 Tim Roth - mały ale wariat więc kryteriów nie spełnia. Podaję jako osobliwość przyrodniczą

Ale nie widzę tu polskiego nazwiska, a to przecież o Polaków nam tu chodzi?

Napisane przez szugarbejb

BoRZe. Własnie sobie wyobraziłam, jakbym miała faceta o wzroście 208 cm

Za dużo Ja się kiedyś spotykałam z jednym, który miał 2m (koszykarz) i już był ogromnyyyy

Napisane przez szugarbejb

Trochę jak Brytyjczycy, w sensie Polka= miła, sprząta, gotuje i rodzi dzieci, więc wszyscy mi się oświadczali od razu, idioci.

Co racja to racja, mi się 2 oświadczało bo przecież Polka to idealna kandydatka na żonę
Chociaż jeden jak powiedziałam mu że nie potrafię gotowac (teraz już się uczę ale wtedy w ogóle nic nie umiałam ) to najpierw powiedział mi no co z ciebie za kobieta, że gotowac nie potrafisz?? A potem i tak chciał, żebym została jego żoną , bo przecież on potrafi gotowac