zazdrośnice cz. 39 :D

[peach_passion]

ale tu pusto...

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Napisane przez gothka152

Zobaczę dziś moje francuskie kuzynki i będę mieć kompleksy, że ja taka gruba i ,,nieświatowa"...

polki i tak są najpiękniejsze

[Smerfetka_88]

klub

[gothka152]

Napisane przez peach_passion

o o 11:01 ----------
polki i tak są najpiękniejsze

One są pół-polki bo mąż mojej ciotki to Francuz także połowę naszego wdzięku mają... Szczupłe wszystkie trzy, zgrabne no i przyjeżdżają raz na rok do Polski więc każdy się nimi zachwyca.
Musiałam się pożalić

[antonina_bielska]

Wczoraj wieczorem w łóżku dopadły mnie jakieś chore wątpliwości - ogólnie w głowę wkręciła mi się faza, że to niemożliwe, żeby Cz. mnie lubił, chciał, szanował, bo przecież jestem nikim i jestem beznadziejna. I jakoś nie mogę się z tego wrażenia przebudzić :/

[Smerfetka_88]

Napisane przez antonina_bielska

Wczoraj wieczorem w łóżku dopadły mnie jakieś chore wątpliwości - ogólnie w głowę wkręciła mi się faza, że to niemożliwe, żeby Cz. mnie lubił, chciał, szanował, bo przecież jestem nikim i jestem beznadziejna. I jakoś nie mogę się z tego wrażenia przebudzić :/

A walnij Ty się w łeb Antośka, co za bzdury wygadujesz no już myśłimy normalnie - jesteś piękną, inteligentną i zdolną kobietą!

[antonina_bielska]

no i chyba jeszcze z tuzin z Was powinno to napisać, może wtedy dotrze :|

[SimplyDivine]

To co Smerfetka napisala x 12

[Biska]

Chciałam tylko napisać, że nie popisałam się wczoraj :P

Relację napisze Wam pewnie Med, bo ja niewiele pamiętam

Dla mnie wieczór skończył się bardzo wcześnie :P

[antonina_bielska]

ojj, no, bywa i tak - była w końcu okazja ku temu

[carmelova]

Bisia Zasnełaś upojona alkoholem, czy raczej film Ci się urwał i nie pamiętasz co robiłaś?

[antonina_bielska]

Napisane przez SimplyDivine

To co Smerfetka napisala x 12

Dziękuję

[Biska]

Napisane przez carmelova

Bisia Zasnełaś upojona alkoholem, czy raczej film Ci się urwał i nie pamiętasz co robiłaś?

Gorzej z panem wc dużo czasu spędziłam

[Ilsa Lund]

Napisane przez carmelova

Idę się ogarnąć, potem nauka i po południu spotkanie z Frezunią
Zrobiłam wczoraj przepyszną domową pizzę na cienkim cieście bez zagniatania, ale mi zdjęcie nie wyszło (baterie padały i udało mi się zrobić tylko jedno), więc zamiast pizzy dodałam na bloga przepis na grissini.
Marzy mi się taki aparat http://www.euro.com.pl/kompakty-z-wy...m-czarny.bhtml

a to coś daje dla pizzy jeśli ciasto nie było zagniatane na stolnicy ?

Mateusz robi świetny sos do pizzy a ciasto raczej kupujemy gotowe już rozwałkowane i zawinięte w rulony jak folia aluminiowa albo chcemy też spróbować takiego w wielkich kulach z Carrefour co się samemu rozwałkowuje. W każdym razie jak robimy domową pizzę to on robi sosik a ja kroję dużo pieczarek

Napisane przez antonina_bielska

Wczoraj wieczorem w łóżku dopadły mnie jakieś chore wątpliwości - ogólnie w głowę wkręciła mi się faza, że to niemożliwe, żeby Cz. mnie lubił, chciał, szanował, bo przecież jestem nikim i jestem beznadziejna. I jakoś nie mogę się z tego wrażenia przebudzić :/

no weź, właśnie Cię szanuje bo nie chce Cię wykorzystywać i od początku zacząć związku od jednego tylko Cię próbuje poznać bo uważa Cię za wartościową i wartą poznawania

siedzę już u rodziców na działce, dostałam muszelkę znad morza od Mateusza wczoraj też. A jego babcia zrobiła pyszny piernik i dostałam kawałek

[carmelova]

Napisane przez Ilsa Lund

a to coś daje dla pizzy jeśli ciasto nie było zagniatane na stolnicy ?

Mateusz robi świetny sos do pizzy a ciasto raczej kupujemy gotowe już rozwałkowane i zawinięte w rulony jak folia aluminiowa albo chcemy też spróbować takiego w wielkich kulach z Carrefour co się samemu rozwałkowuje. W każdym razie jak robimy domową pizzę to on robi sosik a ja kroję dużo pieczarek

no weź, właśnie Cię szanuje bo nie chce Cię wykorzystywać i od początku zacząć związku od jednego tylko Cię próbuje poznać bo uważa Cię za wartościową i wartą poznawania

siedzę już u rodziców na działce, dostałam muszelkę znad morza od Mateusza wczoraj też. A jego babcia zrobiła pyszny piernik i dostałam kawałek

Ilsa to ciasto tylko mieszasz do połączenia składników, a potem ono sobie rośnie samo przez 2,5 godziny i nabiera "struktury" ciasta drożdżowego. Po upieczeniu jest cienkie i chrupiące, ale nie twarde (chyba, ze przypalisz brzegi). Polecam, bo nienawidzę zagniatać ciasta, a to każdemu smakuje.

[sanrioo]

dzień dobry

carmi ja wczoraj robiłam też pizze mam przepis na ciasto od włoszki i z TŻta mamą robiłyśmy mniam! a ten aparat całkiem fajny mały i ma wymienny obiektyw całkie niezła sprawa, bo duże np canony też są super tylko właśnie takie wielgachne..

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Simply Ty mieszka w UK prawda?

[SimplyDivine]

Napisane przez sanrioo

Simply Ty mieszka w UK prawda?

Prawda Od 3 lat i 11 miesiecy dokladnie

[osz rety]

Crozee - wczoraj nie miałam okazji złożyć Ci życzeń więc Wszystkiego Najlepszego na nowej drodze życia, życia pełnego uśmiechu, ciepła i miłości

Tośka, a Ty głupot nie gadaj - jesteś śliczną, mądrą i fantastyczną kobietą

Bisia przynajmniej panieński długo będziesz pamiętała czekamy na relacje Med

po posprzątaniu łazienki, powieszeniu prania, wyczyszczeniu piekarnika i po przygotowaniu i zjedzeniu obiadu należy mi się trochę odpoczynku więc chyba zapuszczę sobie jakiś film i pewnie zasnę na nim

[arrakis]

toska - za wymyslanie takich glupot bedzie

bisia czekamy zatem na relacje med

[medeline]

Wygrzałam się nad wodą, pochodziłam z TŻ po lesie. Zjadłam także obiad, to mogę pisać Bisia, nie załamuj mnie, powiedz, że pamiętasz! Powiedz, powiedz

Panieński Biski, z perspektywy gościa, zwanego Med

O 18:43 wysiadłam z pociągu. Na powitanie wyszła po mnie taka jedna extra laska z parasolem. Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to fryzura. Troszkę podkręcone włoski, zaczesane na jeden bok. Jak fryzjerka doda kwiatek, będzie naprawdę uroczo Drugą rzeczą, na jaką zwróciłam uwagę lustrując Biskę, był makijaż Ja nie wiem, po co jej wizażystka, bo sama siebie świetnie maluje, naprawdę. Wsiadłyśmy do samochodu i podjechałyśmy pod blok świadkowej. Tam się przebrałam i czekałyśmy na Biskę
Pokój był przystrojony w różowe baloniki z napisem "Wieczór panieński", na meblościance wisiał różowy karton "Wieczór panieński Iwonki", a na stoliku były czipsy, kanapki oraz paluszki. W szklaneczkach stały wystrzelone w górę plastikowe członki, a obok szklanek na przepitkę - oczywiście kieliszki na wódkę Pomijając fakt, że każdy był z innej parafii i miał jedyne w swoim rodzaju wzornictwo, Bisia miała największy z nas wszystkich. Poznałam się ze wszystkimi dziewczynami, założyłam hawajskie kwiaty na szyję i tak czekałyśmy na naszą Gwiazdę Wieczoru. Przyszła o 19. Krótkie powitanie, rozmowa, a potem prezenty. Dostała wibrator, który w sumie nie wiem jak ma na imię , a także czerwone stringi (które z jej punktu widzenia będą za duże) i prześwitującą koszulkę na ramiączkach z uniwersalnym rozmiarem nacycnika nasutkowego Po prezentach piłyśmy, jadłyśmy, fociłyśmy się, grałyśmy w "Co by było gdyby...?" i wyszło na to, że Bisia pojedzie do ołtarza z okrzykiem "jabadabadu!" A w sumie to przyznam, że ja w kółko jadłam
Gwoździem programu (i Biski) okazał się tortowy penis z bitą śmietaną. Miała za zadanie zlizać bitą śmietanę, my miałyśmy oceniać. W sumie zrobiła to bez miłości i wczucia, wręcz z antypatią, ale ostatecznie można jej jakoś to wybaczyć z powodu braku sympatii do bitej śmietany Potem wykastrowała delikwenta kuchennym nożem. Następnie dostała i przeczytała na głos "Poradnik dobrej żony". Chwilę później zaczęły się pytania, na które najpierw odpowiadał Z., a Bisia miała wskazać wybraną przez niego odpowiedź. Niestety 2 pytania pod rząd zawaliła i musiała strzelić sobie 2 kolejki w krótkim czasie. Świadkowa zaczęła drżeć (i z niepokojem czytała kolejne pytania), a Bisia zielenieć. Po 3 błędnej odpowiedzi i tym samym trzeciej kolejce, wieczór chylił się ku końcowi. Uzyskała certyfikat oceniony na bardzo dobry i tą nowiną poszła podzielić się do WC. Nie pojechałyśmy więc do zaplanowanego wcześniej klubu, ale otoczyłyśmy Bisię opieką Razem z koleżanką J. przywiozłyśmy jej lubego wraz z kluczami do jego mieszkania i tam impreza się przeniosła. Wręczyłam jej jeszcze prezent od siebie, a gdy chłopcy wrócili z trunkiem, poszliśmy wszyscy na zapiekanki. W mieszkaniu była akcja z dmuchaną lalą i wibratorem, który dawał jak szalony, a lalka koniec końców została nabita na rączkę od orbitreka Bo miała dziurkę na wylot i się dało Poza tym przyszły pan młody bez pardonu dorwał się do prezentu dla naszej PMki i jej wszystko pootwierał, wymacał, wywąchał. I było dużo śmiechu, i było bardzo fajnie, a potem poszliśmy spać Tzn. ja osobno, żeby nie było

No i z wczorajszego dnia to tak w skrócie byłoby na tyle Od siebie powiem, że Bisia miała fajną niebieską kieckę i było jej ładnie I ma bardzo fajne koleżanki, kolegów tez niczego sobie, tylko za późno powiedziała mi, że jeden z nich ma słabość do rudych

[carmelova]

Med dzięki za relację Bisia faktycznie ma słabą głowę. Mam nadzieję, że impreza nie skończyła się przed 21:00

[arrakis]

med no to widac, ze wieczor udany

a takie cuda dzialy sie wczoraj u nas na teatrach - Jelenia opanowaly różowe ufoludki - łazily po miescie, rozrabialy, zaczepialy ludzi i ogolnie byly super i bardzo zabawne
a tu macie fotki
http://www.jelonka.com/news,single,p...375,p,0#photos

[medeline]

Napisane przez carmelova

Med dzięki za relację Bisia faktycznie ma słabą głowę. Mam nadzieję, że impreza nie skończyła się przed 21:00

No tak ok. 22-23 była przerwa w imprezowaniu. A to nie tyle glowa, co ta bita śmietana

[najfajniejsza]

Med, ale mi szkoda biednej Bisi - mam nadzieję, że dziś czuje się lepiej Pokażesz fotki? i co jej dałaś?

Sernikobrownies wyszło, ale strasznie słodkie. i o ile z brzegów idealnie sie trzyma, o tyle w środku blaszki ciasto się rozlatywało. Dla mnie za słodkie, P. w ogóle nie podeszło, ale koleżanka z pracy zjadła już trzeci kawałek
ogólnie jeszcze zrobię, ale nieco inaczej

Stanik nie jest idealny - niby ciasny obwód, a jednak trochę podnosi się do góry z tyłu. jakbym miała ciaśniejszy, to chybabym nie mogła go zapiąć (ten naprawdę dobrze przylega), a mimo to się podnosi - nie kumam
poza tym lekko bułkuje mi piersi, czyli jednak za mała miseczka - nie wiem, jak to możliwe, bo dobrze się mierzę ale nei oddam raczej, bo mi się podoba ;P i bardzo dobrze trzyma - najlepszy, jaki mam, pod tym względem

[medeline]

Napisane przez najfajniejsza

Med, ale mi szkoda biednej Bisi - mam nadzieję, że dziś czuje się lepiej Pokażesz fotki? i co jej dałaś?

Sernikobrownies wyszło, ale strasznie słodkie. i o ile z brzegów idealnie sie trzyma, o tyle w środku blaszki ciasto się rozlatywało. Dla mnie za słodkie, P. w ogóle nie podeszło, ale koleżanka z pracy zjadła już trzeci kawałek
ogólnie jeszcze zrobię, ale nieco inaczej

Stanik nie jest idealny - niby ciasny obwód, a jednak trochę podnosi się do góry z tyłu. jakbym miała ciaśniejszy, to chybabym nie mogła go zapiąć (ten naprawdę dobrze przylega), a mimo to się podnosi - nie kumam
poza tym lekko bułkuje mi piersi, czyli jednak za mała miseczka - nie wiem, jak to możliwe, bo dobrze się mierzę ale nei oddam raczej, bo mi się podoba ;P i bardzo dobrze trzyma - najlepszy, jaki mam, pod tym względem

Rano wyglądała nawet bardzo dobrze
Olejek do masażu o zapachu czekolady, mydlane konfetti do kąpieli w kształcie płatków róż (zapachowe), babeczkę do kąpieli i peeling o zapachu mango i marakui.
Naj, ale wazne, że innym smakuje Co do stanika to tak bywa - mojej mamie niby z mierzenia wychodzi miseczka D lub E, a po mierzeniu staników, wybraniu boczków wychodziło, że jednak F lub FF - choć z metrem jest inaczej.

[najfajniejsza]

Napisane przez medeline

Rano wyglądała nawet bardzo dobrze
Olejek do masażu o zapachu czekolady, mydlane konfetti do kąpieli w kształcie płatków róż (zapachowe), babeczkę do kąpieli i peeling o zapachu mango i marakui.
Naj, ale wazne, że innym smakuje Co do stanika to tak bywa - mojej mamie niby z mierzenia wychodzi miseczka D lub E, a po mierzeniu staników, wybraniu boczków wychodziło, że jednak F lub FF - choć z metrem jest inaczej.

to dobrze, że czuje się OK i fajne prezenty szkoda, że nie mam wanny
a co do sernika- szef prosił o przepis najgorsze, że moje wygląda zgoła inaczej niż Dorotus i jak zobaczył na stronie, to spytał: ”To to?” moje jest zbyt mokre jednak

co do stanika to chyba zostaje mi kupować stacjonarnie, a tak rzadko są promocje

[carmelova]

Naj może kupiłaś zbyt wodnisty ser?

[medeline]

Napisane przez najfajniejsza

to dobrze, że czuje się OK i fajne prezenty szkoda, że nie mam wanny
a co do sernika- szef prosił o przepis najgorsze, że moje wygląda zgoła inaczej niż Dorotus i jak zobaczył na stronie, to spytał: ”To to?” moje jest zbyt mokre jednak

co do stanika to chyba zostaje mi kupować stacjonarnie, a tak rzadko są promocje

Mam nadzieję, że fajne Sama chciałabym takie coś podostawać kiedyś

Ja też coś z jej bloga piekłam i nie wyszło takie

[karola991]

hej dziewczyny wrociłaaaam
no nawet całą i zdrowa! było super ale za wiele wszystkiego by ten ogrom opowiedzieć(w skrócie wam napisze jak sie bede jutro w pracy nudzić) więc wyśle wam fotki jak tylko tż mi zgra wrzucę tez zaległe z jarocina^^
aaa teraz ide nadrabiac

[najfajniejsza]

Napisane przez karola991

hej dziewczyny wrociłaaaam
no nawet całą i zdrowa! było super ale za wiele wszystkiego by ten ogrom opowiedzieć(w skrócie wam napisze jak sie bede jutro w pracy nudzić) więc wyśle wam fotki jak tylko tż mi zgra wrzucę tez zaległe z jarocina^^
aaa teraz ide nadrabiac

to sobie odbilas urodziny



Carmel, robiłam z philadelphii, więc chyba ok poza tym ser w porządku, gorzej z ciastem. nie mam wagi kuchennej i dawałam na oko mąki, więc mniemam, że to to. ewentualnie godzina to jednak za mało o 5-10 minut.

[carmelova]

Najka nie wiem czy philadephia jest najlepszym serkiem do tego wypieku. Ja robiłam z w sera twarogowego na serniki, takiego w wiadereczku.