Plotkowy dla Avono-Maniaczek cześć 2

[despa]

Napisane przez musso4

ja pikolę

no właśnie

[Sarunieczka]

Napisane przez musso4

jaka pazerna, skąd ja to znam ach te teściowe szkoda gadać

wiesz,teściowa chciała już kilka lat temu żebym się do nich wprowadziła (ale raczej miała na myśli to,że dołożę się do opłat i będzie im lżej),ale teść żył jeszcze wtedy a on nie toleruje mieszkania bez ślubu-teściowa jest bardziej nowoczesna

Napisane przez despa

he,he moja mnie dopiero po kilkunastu latach zaakceptowała- więc cieszcie się swoimi.

ojeje współczuję....wrrrr wiesz,moi tez mnie chyba niespecjalnie akceptowali przez jakieś 3-4 lata...teściowa jest z tych kobiet które mają długi język wiecie jak mi było przykro jak tż mnie wziął na wieś a ja słyszałam jak teściowa na mnie napier*** do sąsiadek że leży królewna,opala się(sama mnie wypychała żebym się szła poopalać) i nic nie robi,nie pomoże itp a teść się czepiał że jak się umyję zostawiam umywalkę mokrą-Wy wycieracie do sucha po umyciu się? a po nim jak wchodziłam to cała była w kremie do golenia no ale plus dogadywania że z jednej torebki herbaty można zrobić 3 a nie wyrzucać do kosza itp Ni wspominając o innych przykrych rzeczach po których wybiegałam z mieszkania z płaczem Teraz zyjemy w miarę ok,nie czepia się mnie prawie wcale,nie dogaduje,stosunki sa poprawne,ale mieszkać z nią? w życiu !
ech się wyżaliłam

[cheneelle]

O rany! Szczerze Wam takich teściówek współczuję...:p ala:

Moje w zasadzie 2 - jest mama D. i nowa żona jego taty - są do rany przyłóż. Od razu mnie zaakceptowały i stwierdziły że D. lepiej nie mógł trafić

Idę spać. Jutro nareszcie do pracy

[Sarunieczka]

Napisane przez cheneelle

O rany! Szczerze Wam takich teściówek współczuję...:p ala:

Moje w zasadzie 2 - jest mama D. i nowa żona jego taty - są do rany przyłóż. Od razu mnie zaakceptowały i stwierdziły że D. lepiej nie mógł trafić

Idę spać. Jutro nareszcie do pracy

Cieszyć się że się idzie do pracy? ja się za 2 tyg.będę załamywać
Moja teściowa jest zmienna-czasem mnie do przesady chwali,ostatnio zwłaszcza,chyba nadrabia to co na mnie się wyżywała

[loveve]

Napisane przez Sarunieczka

ojeje współczuję....wrrrr wiesz,moi tez mnie chyba niespecjalnie akceptowali przez jakieś 3-4 lata...teściowa jest z tych kobiet które mają długi język wiecie jak mi było przykro jak tż mnie wziął na wieś a ja słyszałam jak teściowa na mnie napier*** do sąsiadek że leży królewna,opala się(sama mnie wypychała żebym się szła poopalać) i nic nie robi,nie pomoże itp a teść się czepiał że jak się umyję zostawiam umywalkę mokrą-Wy wycieracie do sucha po umyciu się? a po nim jak wchodziłam to cała była w kremie do golenia no ale plus dogadywania że z jednej torebki herbaty można zrobić 3 a nie wyrzucać do kosza itp Ni wspominając o innych przykrych rzeczach po których wybiegałam z mieszkania z płaczem Teraz zyjemy w miarę ok,nie czepia się mnie prawie wcale,nie dogaduje,stosunki sa poprawne,ale mieszkać z nią? w życiu !
ech się wyżaliłam

strasznie dwulicowa kobieta rozumiem jakby się czepiał, że brudna np. w jakimś żelu - jak on zostawiał, ja nie znoszę jak ktoś wanny po sobie z piany nie spłucze czy coś, ale sucha

współczuję Ci

[katniewojt]

Napisane przez Sarunieczka

ojeje współczuję....wrrrr wiesz,moi tez mnie chyba niespecjalnie akceptowali przez jakieś 3-4 lata...teściowa jest z tych kobiet które mają długi język wiecie jak mi było przykro jak tż mnie wziął na wieś a ja słyszałam jak teściowa na mnie napier*** do sąsiadek że leży królewna,opala się(sama mnie wypychała żebym się szła poopalać) i nic nie robi,nie pomoże itp a teść się czepiał że jak się umyję zostawiam umywalkę mokrą-Wy wycieracie do sucha po umyciu się? a po nim jak wchodziłam to cała była w kremie do golenia no ale plus dogadywania że z jednej torebki herbaty można zrobić 3 a nie wyrzucać do kosza itp Ni wspominając o innych przykrych rzeczach po których wybiegałam z mieszkania z płaczem Teraz zyjemy w miarę ok,nie czepia się mnie prawie wcale,nie dogaduje,stosunki sa poprawne,ale mieszkać z nią? w życiu !
ech się wyżaliłam

Nigdy nie wycieram umywalki Chyba, że potraktuję ją cilitem, ale to już inna sprawa
A co do herbaty... Na I roku mieszkałyśmy w 7 w mieszkaniu i była laska, która z jednej torebki robiła 3 herbaty lub więcej. Ja nie mam czegoś takiego w zwyczaju, bo zazwyczaj wszystkie herbaty są dla mnie za słabe (czyt. sianowate oprócz taste of london i remseya strong ze stonki), ale ona tak robiła, więc jej sprawa - nie wtrącam się. Jednak kiedyś mnie zmroziło. W czwartek wieczorem zrobiła sobie herbatę, torebeczkę zostawiła na spodeczku, a w poniedziałek rano, kiedy przyjechała z tej ususzonej torebki zaparzyła sobie herbatę Nie dość, że była brudna, to jeszcze jak sobie pomyślałam o tym cały syfie, który się w niej zgromadził

[musso4]

Napisane przez Sarunieczka

ech się wyżaliłam

moja to się starała na początku, żeby mi się przypodobać no poza jednym, jak tż chciał żebym przenocowała u niego, to ona powiedziała do niego, że się zgadza, ale ja będę spała u niego w pokoju a on w stołowym razem z nimi więc ja na to do tż, że jedziemy do mnie i pojechaliśmy później jej było głupio jak pojechaliśmy na sylwestra z noclegiem do chrzestnego tża i jego żona dała nam osobny pokój do spania z podwójnym łóżkiem biorąc pod uwagę, że ja miałam wtedy 25 lat a tż 23 ogólnie to sie stara, żeby stosunki były poprawne ale różnie jej to wychodzi tylko jak teść zachorował to się zaczęło ... a jak zmarł to już wogóle, pisałam już o tym ona jest takim nieudacznikiem życiowym, dopóki teśc był z nią to jakoś sobie radziła a teraz myśli tylko o sobie najbardziej to mi przykro, że prawie wnuczką się nie interesuje, tylko na pokaz przed ludzmi

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Napisane przez katniewojt

W czwartek wieczorem zrobiła sobie herbatę, torebeczkę zostawiła na spodeczku, a w poniedziałek rano, kiedy przyjechała z tej ususzonej torebki zaparzyła sobie herbatę Nie dość, że była brudna, to jeszcze jak sobie pomyślałam o tym cały syfie, który się w niej zgromadził

[jolkag78]

Napisane przez Sarunieczka

ojeje współczuję....wrrrr wiesz,moi tez mnie chyba niespecjalnie akceptowali przez jakieś 3-4 lata...teściowa jest z tych kobiet które mają długi język wiecie jak mi było przykro jak tż mnie wziął na wieś a ja słyszałam jak teściowa na mnie napier*** do sąsiadek że leży królewna,opala się(sama mnie wypychała żebym się szła poopalać) i nic nie robi,nie pomoże itp a teść się czepiał że jak się umyję zostawiam umywalkę mokrą-Wy wycieracie do sucha po umyciu się? a po nim jak wchodziłam to cała była w kremie do golenia no ale plus dogadywania że z jednej torebki herbaty można zrobić 3 a nie wyrzucać do kosza itp Ni wspominając o innych przykrych rzeczach po których wybiegałam z mieszkania z płaczem Teraz zyjemy w miarę ok,nie czepia się mnie prawie wcale,nie dogaduje,stosunki sa poprawne,ale mieszkać z nią? w życiu !
ech się wyżaliłam

oj, biedna, juz rozumiem bardziej

[katniewojt]

Napisane przez loveve

strasznie dwulicowa kobieta rozumiem jakby się czepiał, że brudna np. w jakimś żelu - jak on zostawiał, ja nie znoszę jak ktoś wanny po sobie z piany nie spłucze czy coś, ale sucha

U mnie w Ck jest taki problem z pianą, że się nie spłukuje Mamy z✂✂✂any odpływ pod prysznicem Ciężko idzie wodzi z tamtą uciec, a już nie wspominając o pianie
miałam współlokatorkę, która miała ciut dłuższe włosy niż Majka i jej cholernie wypadały. Wiecznie odpływ pod prysznicem był zapchany, a ona go nie odtykała - nie wyciągała ich. Jak czesała włosy, to też walały się po całej umywalce, zaczepiały się o nasze ręczniki. Koszmar! To było aż obleśne, bo włosy były dosłownie wszędzie Nieważne czy to łazienka, kuchnia czy pokój - zawsze znalazłaś jej włosy na swoich rzeczach

[Sarunieczka]

Napisane przez katniewojt

A co do herbaty... Na I roku mieszkałyśmy w 7 w mieszkaniu i była laska, która z jednej torebki robiła 3 herbaty lub więcej. Ja nie mam czegoś takiego w zwyczaju, bo zazwyczaj wszystkie herbaty są dla mnie za słabe (czyt. sianowate oprócz taste of london i remseya strong ze stonki), ale ona tak robiła, więc jej sprawa - nie wtrącam się. Jednak kiedyś mnie zmroziło. W czwartek wieczorem zrobiła sobie herbatę, torebeczkę zostawiła na spodeczku, a w poniedziałek rano, kiedy przyjechała z tej ususzonej torebki zaparzyła sobie herbatę Nie dość, że była brudna, to jeszcze jak sobie pomyślałam o tym cały syfie, który się w niej zgromadził

oj gdybyś wiedziała jaka teściowa jest "świniara",jaki ma syf na wsi w kuchni,aż się brzydzę opowiadać ale pouczać najlepiej,a na siebie nie popatrzeć

[loveve]

Napisane przez katniewojt

Nigdy nie wycieram umywalki Chyba, że potraktuję ją cilitem, ale to już inna sprawa
A co do herbaty... Na I roku mieszkałyśmy w 7 w mieszkaniu i była laska, która z jednej torebki robiła 3 herbaty lub więcej. Ja nie mam czegoś takiego w zwyczaju, bo zazwyczaj wszystkie herbaty są dla mnie za słabe (czyt. sianowate oprócz taste of london i remseya strong ze stonki), ale ona tak robiła, więc jej sprawa - nie wtrącam się. Jednak kiedyś mnie zmroziło. W czwartek wieczorem zrobiła sobie herbatę, torebeczkę zostawiła na spodeczku, a w poniedziałek rano, kiedy przyjechała z tej ususzonej torebki zaparzyła sobie herbatę Nie dość, że była brudna, to jeszcze jak sobie pomyślałam o tym cały syfie, który się w niej zgromadził

nigdy nie miałam sposobu robienia kilku herbat z jednej torebki, fuj! niech robi tak sobie a nie innym jeśli jej to pasuje

Napisane przez musso4

moja to się starała na początku, żeby mi się przypodobać no poza jednym, jak tż chciał żebym przenocowała u niego, to ona powiedziała do niego, że się zgadza, ale ja będę spała u niego w pokoju a on w stołowym razem z nimi więc ja na to do tż, że jedziemy do mnie i pojechaliśmy później jej było głupio jak pojechaliśmy na sylwestra z noclegiem do chrzestnego tża i jego żona dała nam osobny pokój do spania z podwójnym łóżkiem biorąc pod uwagę, że ja miałam wtedy 25 lat a tż 23 ogólnie to sie stara, żeby stosunki były poprawne ale różnie jej to wychodzi tylko jak teść zachorował to się zaczęło ... a jak zmarł to już wogóle, pisałam już o tym ona jest takim nieudacznikiem życiowym, dopóki teśc był z nią to jakoś sobie radziła a teraz myśli tylko o sobie najbardziej to mi przykro, że prawie wnuczką się nie interesuje, tylko na pokaz przed ludzmi

moja babcia też przy ludziach mówi co innego a naprawdę jest inna, ma swoich wybranych - moich kuzynów. smutne, ale nic się nie poradzi. powiedziałam jej to, że całe dzieciństwo ich wolała, im dogadzała a mnie miała gdzieś to nic nie powiedziała

[musso4]

Napisane przez loveve

moja babcia też przy ludziach mówi co innego a naprawdę jest inna, ma swoich wybranych - moich kuzynów. smutne, ale nic się nie poradzi. powiedziałam jej to, że całe dzieciństwo ich wolała, im dogadzała a mnie miała gdzieś to nic nie powiedziała

co miała powiedzieć, skoro miałaś rację

[jamapi]

Napisane przez katniewojt

U mnie w Ck jest taki problem z pianą, że się nie spłukuje Mamy z✂✂✂any odpływ pod prysznicem Ciężko idzie wodzi z tamtą uciec, a już nie wspominając o pianie
miałam współlokatorkę, która miała ciut dłuższe włosy niż Majka i jej cholernie wypadały. Wiecznie odpływ pod prysznicem był zapchany, a ona go nie odtykała - nie wyciągała ich. Jak czesała włosy, to też walały się po całej umywalce, zaczepiały się o nasze ręczniki. Koszmar! To było aż obleśne, bo włosy były dosłownie wszędzie Nieważne czy to łazienka, kuchnia czy pokój - zawsze znalazłaś jej włosy na swoich rzeczach

mam straszny wstręt do cudzych włosów znajdowanych w moim pobliżu

[musso4]

Napisane przez jamapi

mam straszny wstręt do cudzych włosów znajdowanych w moim pobliżu

ja nie lubię nawet swoich, jak już mi z głowy spadną

[loveve]

Napisane przez katniewojt

U mnie w Ck jest taki problem z pianą, że się nie spłukuje Mamy z✂✂✂any odpływ pod prysznicem Ciężko idzie wodzi z tamtą uciec, a już nie wspominając o pianie
miałam współlokatorkę, która miała ciut dłuższe włosy niż Majka i jej cholernie wypadały. Wiecznie odpływ pod prysznicem był zapchany, a ona go nie odtykała - nie wyciągała ich. Jak czesała włosy, to też walały się po całej umywalce, zaczepiały się o nasze ręczniki. Koszmar! To było aż obleśne, bo włosy były dosłownie wszędzie Nieważne czy to łazienka, kuchnia czy pokój - zawsze znalazłaś jej włosy na swoich rzeczach

no kurde to jest mieszkanie z większą ilością ludzi,a szczególnie z takimi panienkami, co mają wszystko gdzieś i nawet sprzątnąć po sobie nie potrafią. skoro jej samej włosy nie przeszkadzały to nie znaczy, że dla innych tez są takie przyjemne

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez musso4

co miała powiedzieć, skoro miałaś rację

dobrze, że się nie odzywała.ja mam te 16 lat i się przyzwyczaiłam, ale moja siostra tez będzie to przeżywać i babci dostanie się po raz drugi

[sheryl]

Napisane przez despa

Moje dziecko żadnych objawów nie miało, ale TŻ jest cukrzykiem, więc raz na jakiś czas sprawdzamy się glukometrem- i jej nie był w stanie oznaczyć cukru. :

Nie był w stanie?
Ja sobie dziś u teścia zmierzyłam glukometrem i wyszło 85, czyli ok...

[despa]

Napisane przez sheryl

Nie był w stanie?
Ja sobie dziś u teścia zmierzyłam glukometrem i wyszło 85, czyli ok...

nie -wyszło high czyli wg instrukcji coś koło 600

[musso4]

Napisane przez despa

nie -wyszło high czyli wg instrukcji coś koło 600

no faktycznie ta lekarka jakaś niepoważna była

[sheryl]

Napisane przez despa

nie -wyszło high czyli wg instrukcji coś koło 600

o dżizz

[despa]

Napisane przez musso4

no faktycznie ta lekarka jakaś niepoważna była

wiesz co nie chce jej bronić, bo nigdy nie widziała cukrzycy bezobjawowej, natomiast dla mnie to jest informacja żeby ufać swojej intuicji

[musso4]

no dziewuszki idę spać moja księżniczka już spi a wiecie co najbardziej lubię, jak zarzuca swoje małe rączki mi na szyje przed zaśnięciem, przytula się i tak zasypia

[despa]

Napisane przez musso4

no dziewuszki idę spać moja księżniczka już spi a wiecie co najbardziej lubię, jak zarzuca swoje małe rączki mi na szyje przed zaśnięciem, przytula się i tak zasypia

dobranoc dziewczynki

[Sarunieczka]

Napisane przez musso4

no dziewuszki idę spać moja księżniczka już spi a wiecie co najbardziej lubię, jak zarzuca swoje małe rączki mi na szyje przed zaśnięciem, przytula się i tak zasypia

uroczo śpijcie slodko,i nie bójcie się zasnąć jak ja wczoraj na wsi oglądałam film "Bodyguard" i tam był taki co chciał zabić Łitnej i tak się go bałam-jego gęby,że bałam się zasnąć,wydawało mi się że stoi za oknem,bo zapomniałam zaciągnąć zasłonę a bałam się wstać zasunąć

Napisane przez despa

nie -wyszło high czyli wg instrukcji coś koło 600

ło matko,600....strasznie dużo...wydaje mi się że tyle miała moja koleżanka z pracy,przyjechała wtedy po nią do domu pielęgniarka żeby natychmiast się zbierała do szpitala...teraz ma 4 razy dziennie insulinę-przez chwilę miała 6 razy dziennie,ale dali jej większą dawkę i ma znowu 4.Zaraz po zastrzyku musi zjeść

[despa]

Napisane przez Sarunieczka

uroczo śpijcie slodko,i nie bójcie się zasnąć jak ja wczoraj na wsi oglądałam film "Bodyguard" i tam był taki co chciał zabić Łitnej i tak się go bałam-jego gęby,że bałam się zasnąć,wydawało mi się że stoi za oknem,bo zapomniałam zaciągnąć zasłonę a bałam się wstać zasunąć

ło matko,600....strasznie dużo...wydaje mi się że tyle miała moja koleżanka z pracy,przyjechała wtedy po nią do domu pielęgniarka żeby natychmiast się zbierała do szpitala...teraz ma 4 razy dziennie insulinę-przez chwilę miała 6 razy dziennie,ale dali jej większą dawkę i ma znowu 4.Zaraz po zastrzyku musi zjeść

Bo to ponoć zależy od trybu życia, mój TŻ ma trzy razy przed posiłkiem i jedną nocną, Oliwka ma przed każdym posiłkiem- 5 razy dziennie (są rozpisane ile wymienników węglowodanowych ma zjeść) i 1 nocną- teraz po półtorej tygodnia ostatniej dawki insuliny dziennej nie dajemy tylko samą nocną.

A te wkłucia nie bolą bo jak byliśmy na szkoleniu to lekarka i pielęgniarka nam pokazywały czy boli wkłucie w rękę, brzuch czy nogę i nic się nie czuje.
A z takich ciekawostek Wam opowiem- narzekamy na naszą służbę zdrowia owszem mogłoby być lepiej ale są kraje gdzie jest do doopy. Leżał z nami chłopiec 2 latek ze Szwajcarii, dziecko prawie miesiąc tam w szpitalu, z objawami, traciło przytomność a leczony był antybiotykiem, potem jak załatwili sobie szpital w Kraku to potwierdzili cukrzycę i dali im na drogę wielką igłę i dwie ampuły insuliny do mieszania; a opieka taka że masz pokój z dzieckiem z łazienką pomieszczeniem gospodarczym dwie pielęgniarki na każde dziecko...
Drugi chłopiec z USA- ma wypasioną pompę insulinową, ale nikt ich nie nauczył zywienia w cukrzycy i obsługi pompy...

U nas owszem durne przepisy, refundacja niektórych leków ( mam jedną insulinę refundowana drugą pełnopłatną) ale w szpitalu lekarz jest dla dziecka i rodzica, siostry są takie z powołania w większości chociaż niektóre tez są...., ale uczą wszystkiego, wszystko pokazują, tydzień trwa szkolenie jest z dietetykiem i pielęgniarką o specjalizacji z diabetologii oraz z lekarzami.

[katniewojt]

http://piekielni.pl/14856

[despa]

Napisane przez katniewojt

http://piekielni.pl/14856

dobre

[katniewojt]

Najbardziej podobają mi się:
"CHŁOPKI DO DUPKI - czopki "

[Sarunieczka]

Napisane przez despa

Bo to ponoć zależy od trybu życia, mój TŻ ma trzy razy przed posiłkiem i jedną nocną, Oliwka ma przed każdym posiłkiem- 5 razy dziennie (są rozpisane ile wymienników węglowodanowych ma zjeść) i 1 nocną- teraz po półtorej tygodnia ostatniej dawki insuliny dziennej nie dajemy tylko samą nocną.

A te wkłucia nie bolą bo jak byliśmy na szkoleniu to lekarka i pielęgniarka nam pokazywały czy boli wkłucie w rękę, brzuch czy nogę i nic się nie czuje.

Oj to Oliwka ma sporo...a jak Ona to znosi? nie bała się na początku?nie płakała? Moja koleżanka z pracy kłuje się w brzuch i uda,bo na rękach jej widać,ma takie ciało że widać dziurki i jej to przeszkadza.
Nie wiedziałaby nawet że ma cukrzycę,tylko bolały ją stopy,ropiały jej paznokcie,i poszła do lekarza,zrobili jej badania a tu cukrzyca...na początku jeszcze nie miała stopy cukrzycowej,teraz niestety ma (ma 52 lata)

Napisane przez katniewojt

http://piekielni.pl/14856

Dziewczyny,ja też idę już spać,Despa u nas pada więc nie wiem jak jutro z Twoim praniem może w ciągu dnia wyjdzie slońce

Dobranoc,i do jutra

[mistress88]

Napisane przez katniewojt

U mnie w Ck jest taki problem z pianą, że się nie spłukuje Mamy z✂✂✂any odpływ pod prysznicem Ciężko idzie wodzi z tamtą uciec, a już nie wspominając o pianie
miałam współlokatorkę, która miała ciut dłuższe włosy niż Majka i jej cholernie wypadały. Wiecznie odpływ pod prysznicem był zapchany, a ona go nie odtykała - nie wyciągała ich. Jak czesała włosy, to też walały się po całej umywalce, zaczepiały się o nasze ręczniki. Koszmar! To było aż obleśne, bo włosy były dosłownie wszędzie Nieważne czy to łazienka, kuchnia czy pokój - zawsze znalazłaś jej włosy na swoich rzeczach

mnie też lecą włosy strasznie ech

był wujas z kanady, dostałam perfumy CK Eternity Moment, kosmetyczkę i miniaturkę błyszczyku estee lauder oraz minibalsam do ciała DKNY. mama dostała inną wodę, CK IN2U, z opisów na wizażu widzę że chyba fajniejsza, może zaraz otworzymy i będę ja namawiać żeby się wymieniła

[katniewojt]

http://piekielni.pl/14750
"nie tym razem misiu" -
Lecę