Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.2

[201604190949]

Napisane przez candycotton

Co Wy myslicie? No bo kurcze, niemowlak, bez systemu odpornosciowego, dopiero na poczatku zycia, a juz podchodzi ciocia z wirusowym zapaleniem watroby (najlepiej tym zakaznym kropelkowo, chyba A), babcia z opryszczka, druga ciocia z brodawkami, dziadek z krotami od golenia, drugi dziadek z hemoroidami i wszyscy buzi buzi buzi. Niech dziecko juz na starcie ma komplet chorobsk.

A, i w domu mam tez swoj recznik, ktory trzymam w szafie w pokoju.

Niekoniecznie komplet choróbsk, może dzięki temu wyrobi sobie odporność. Wyobraź sobie dziecko trzymane pod kloszem, które dopiero w dorosłym życiu będzie miało kontakt z chorobami. Na bank będzie łapało wszystko jak leci i ciężko przechodziło.


I ten ręcznik taki mokry siup do szafy?

[WhiteCherry]

Napisane przez candycotton

Nie, chociaz nie wiem. Ja mam podobna fobie, nosze przy sobie ciagle taki alkohol w zelu do rak, co chwile je myje a szafki z kosmetykami pilnuja dwa ogary piekielne, zeby czasem ktos czegos nie pozyczyl. (mama nie rozumie, ze jej opryszczka jest zarazliwa bo moimi szminkami i blyszcyzkami sie fajnie maskuje zimno) I ciagle slysze, ze jestem nienormalna z tego powodu. Maszynki do golenia po wyjsciu z lazienki w domu zabieram do pokoju. Pumeks tez.

ja też większość swoich kosmetyków trzymam w pokoju ręczniki też mam własne, ale aż tak się o nie nie boję jak któraś wizażanka wyżej i nie wycieram się papierowymi miałam mikrobiologię

[201604250941]

Napisane przez truskawkowawiosna

wspolczuje Ci, bo Twoja mama w ogole nie ma swiadomosci, ze taka glupia opryszczka to nie tylko problem estetyczny moze zainfekowac nie tylko usta, ale co gorsza oko albo nawet przejsc do mozgu. ja bym jej pokazala zdjecia powiklan po opryszczce, moze wtedy by dotarlo, z pozoru niegrozne infekcje wirusowe moga czlowieka zabic.

Niee, zbyt oporny material. Pokazywalam jej, tlumaczylam, nawet kolega ma zaatakowane oko i bierze sterydy przez co wazy ponad 100 kg, nic nie wzrusza. I to, ze ona to ma oznacza nie to ze ona bedzie uwazac, myc swoje sztucce, miec wlasny recznik tylko ona bedzie uzywac wszystkiego a my jak chcemy to mozemy sobie miec swoje wlasne reczniki, bo jej to nie przeszkadza. Niestety typowa krolowa, nic tu nie zdzialam. Nawet tego niczym nie leczy, mowie jej ze dermatolog by jej cos przepisal, zeby chociaz szybciej znikaly, cokolwiek, nieeee, po co.


1000- nie, susze najpierw. I piore raz na tydzien. Co do odpornosci- chyba choroby wirusowe, nieuleczalne, mu nie pomoga? Mowie tu o opryszczce itp a nie wychowywaniu alergika na wszystko. Dziecko ma sie bawic w blocie, ale po co mu wzw, oprycha, kurzajki?

[truskawkowawiosna]

Napisane przez 1000days

Niekoniecznie komplet choróbsk, może dzięki temu wyrobi sobie odporność. Wyobraź sobie dziecko trzymane pod kloszem, które dopiero w dorosłym życiu będzie miało kontakt z chorobami. Na bank będzie łapało wszystko jak leci i ciężko przechodziło.


I ten ręcznik taki mokry siup do szafy?

no jasne, ze nie mozna izolowac dziecka calkowicie, ale co innego stopniowo i lzejsze infekcje np. przeziebienie a a pchac sie do niemowlaka z aktywna opryszczka, w dodatku do takiego karmionego sztucznym mlekiem.

[Madame Lockheart]

Napisane przez emelie

Przypomniało mi się jeszcze, że niektórzy sądzą, że jak ktoś od stóp do głów ubierze się na różowo, to też na pewno jest głupi i płytki... A jak ubierze się na fioletowo? Albo czarno?
Niektóre odcienie różowego rzeczywiście dają po oczach, ale są też bardzo ładne, subtelne. Znam mnóstwo ludzi, którzy czuję się jak superintelygentna elyta, bo nie lubią różowego

Dziwi mnie też coś takiego: X dostaje kompletnie nietrafiony prezent od Y, dajmy na to - pierścionek. I za każdym razem, jak X idzie spotkać się z Y, to ten pierścionek nakłada, mimo, że jest paskudny

Moim zdaniem to miłe (a myślę tak oczywiście dlatego, że sama tak robię)

Przykłady:
1. Oglądamy z koleżanką z pracy (taką tylko z pracy, nie widujemy się raczej poza nią) katalog z Avonu. Przy jakichś kolczykach rzucam mimochodem, że są "ciekawe" (co wcale nie oznacza, że mi się podobają). Po dwóch miesiącach, w dniu moich urodzin, koleżanka niespodziewanie wręcza mi te właśnie kolczyki. Wiem, że nie ma możliwości ich zwrócić, a był to z jej strony prezent w pewien sposób przemyślany (bo zapamiętała), więc tak - od czasu do czasu zakładam kolczyki do pracy tylko po to, aby zrobić jej przyjemność (a zdejmuję je jeszcze w drodze powrotnej do domu).

2. Moja dobra koleżanka kupuje mi czasami w prezencie ubrania, trafia przy tym w mój gust niemal zawsze, ale raz kupiła bluzkę, która zupełnie mi się nie podobała. Ale raz na spotkanie z nią ubrałam tę bluzkę tylko po to, żeby się uśmiechnęła/ ucieszyła (i tak też było). Korona mi przez to z głowy nie spadła.

Ale to były sytuacje jednorazowe. Gdyby ktoś mi non stop kupował nietrafione prezenty w jednym rodzaju np. jakieś figurki z fajansu czy inne elementy dekoracyjne, które lądowałyby zawsze w koszu, to dałabym do zrozumienia, że wolę np. słodycze czy tam coś (jeśli ten ktoś koniecznie chciałby mnie uszczęśliwiać upominkami).

[ciri15]

Napisane przez truskawkowawiosna

bawelna pieknie chlodnie wode, a wilgoc uwielbiaja przerozne zyjatka, nie wierze, ze pierzesz taki recznik codziennie w 100st. jak sie czlowiek naoglada zdjec spod mikroskopu, chorob skornych/infekcji intymnych, to uzywanie takiego recznika do wszystkiego staje sie obrzydliwe. jak masz super odpornosc, to bedzie ok, tylko niestety wiele kobiet regularnie leczacych takiego grzybka u ginekologa nie ma swiadomosci, ze same do tego doprowadzaja

Nie używam go do wszystkiego Mam jeden ręcznik "od góry" i jeden "od dołu"- używam go właśnie do miejsc intymnych i nóg. Ale zwrócę na to uwagę, by zmienić ręcznik jeśli przytrafi mi się grzybica.

Napisane przez matyldaaaa

Ja bym się stresowała, że muszę mokrą ręką dotknąć klamki, a wkurza mnie to jak ja łapię za klamkę i jest mokra więc chce oszczędzić tego innym A znowu czekanie w łazience aż wyschną to odwieczny problem gospodarzy `co ona robi tak długo w tej łazience`

Ja się staram otwierać łokciem, ale tak żeby inni nie widzieli co ja wydziwiam

[truskawkowawiosna]

Napisane przez ciri15

Nie używam go do wszystkiego Mam jeden ręcznik "od góry" i jeden "od dołu"- używam go właśnie do miejsc intymnych i nóg. Ale zwrócę na to uwagę, by zmienić ręcznik jeśli przytrafi mi się grzybica.

nie no, po cos mamy te odpornosc jak ktos ma sklonnosci do infekcji intymnych, trądzik, ciagle zapalenie mieszkow to uzywa jednorazowych recznikow, maszynek, nie pozycza osobistych przedmiotow, potem to wchodzi w nawyk, a innym sie to moze wydawac obsesja na punkcie zarazkow mi sie troche zrobilo przewrazliwienia po zajeciach z dermatologii, tych wszystkich zdjeciach i historiach. chociaz jak to mowia "ignorance is bliss"

Ja się staram otwierać łokciem, ale tak żeby inni nie widzieli co ja wydziwiam

tez tak czasem robie

[201604190949]

Napisane przez candycotton

1000- nie, susze najpierw. I piore raz na tydzien. Co do odpornosci- chyba choroby wirusowe, nieuleczalne, mu nie pomoga? Mowie tu o opryszczce itp a nie wychowywaniu alergika na wszystko. Dziecko ma sie bawic w blocie, ale po co mu wzw, oprycha, kurzajki?

Ok ale hemoroidy? Krostki od golenia? No sorry...

[201607231707]

Napisane przez truskawkowawiosna

a wycieracie rece w recznik, gdy kogos odwiedzacie (i nie sa to jakies najblizsze osoby)? ja mam jakas psychiczna blokade nawet jak ktos mnie zacheca, w swoj reczniczek pozwalam wycierac rece tylko zaufanym osobom, mimo, ze realnie ryzyko jest male (w koncu wyciera sie czyste rece)

czy jestem nienormalna?

Nie, ja noszę własny mały ręczniczek

Napisane przez truskawkowawiosna

bawelna pieknie chlodnie wode, a wilgoc uwielbiaja przerozne zyjatka, nie wierze, ze pierzesz taki recznik codziennie w 100st. jak sie czlowiek naoglada zdjec spod mikroskopu, chorob skornych/infekcji intymnych, to uzywanie takiego recznika do wszystkiego staje sie obrzydliwe. jak masz super odpornosc, to bedzie ok, tylko niestety wiele kobiet regularnie leczacych takiego grzybka u ginekologa nie ma swiadomosci, ze same do tego doprowadzaja

Teraz mnie zainteresowała jedna kwestia. A mianowicie: z czego sa moje ręczniki?
Zwykle wycierałam to i owo małym ręczniczkiem, ale chyba to zmienie

[ciri15]

Napisane przez Demi93

Teraz mnie zainteresowała jedna kwestia. A mianowicie: z czego sa moje ręczniki?
Zwykle wycierałam to i owo małym ręczniczkiem, ale chyba to zmienie

Wiesz, pewnie nie ma wielkiego znaczenia z czego są - na materiale bakteryjki się rozwiną, a na jednorazowym ręczniku nie...

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez truskawkowawiosna

nie no, po cos mamy te odpornosc jak ktos ma sklonnosci do infekcji intymnych, trądzik, ciagle zapalenie mieszkow to uzywa jednorazowych recznikow, maszynek, nie pozycza osobistych przedmiotow, potem to wchodzi w nawyk, a innym sie to moze wydawac obsesja na punkcie zarazkow mi sie troche zrobilo przewrazliwienia po zajeciach z dermatologii, tych wszystkich zdjeciach i historiach. chociaz jak to mowia "ignorance is bliss"


tez tak czasem robie

Tak naprawdę większość z chorób dermatologicznych jest o nieznanym podłożu, bądź wynika z całkowitego braku higieny, albo przewlekających się chorób wewnętrznych.
Z tymi ręcznikami to też już jest szaleństwo - oglądałam z chłopem jakiś program, na którym radzono prać używane ręczniki dwa razy w tygodniu, w bardzo gorącej wodzie. No wszystko super, ale ja bym z praniem nie wyrabiała.

Grzybicę narządów rodnych kobiety mają także z powodu nadmiernej higieny, używanie niewłaściwych preparatów, korzystanie z publicznych toalet, cukrzyca itp. ja bym roli ręcznika nie przeceniała

[201604250941]

Napisane przez 1000days

Ok ale hemoroidy? Krostki od golenia? No sorry...

Juz wymyslalam co tam moze byc, ale chodzilo ogolnie o zasade ;p Duzo jest chorob takich zwlaszcza dermatologicznych, ktore mozna przekazac juz na starcie malemu dziecku. A jak rodzice powiedza, zeby dziecka nie calowac to jest skandal na cala rodzine.

Ja kocham krany ktore moge zamykac lokciem, niecierpie gałek xD

A, to mi przypomina kolezanke moja, ktora uwaza, ze woda z kranu jest dobra do picia bez przegotowania XD Bo przeciez to jest w kranie. A my tu nie mamy zadnej wody zrodlanej w kranie tylko taka zwykla, mocno chlorowana i dosc twarda. I do tego co jakis czas leci z rur woda z piaskiem przez rozne budowy w okolicy.

A wracajac do dzieci- notoryczne przegrzewanie, 30 stopni a sasiadka prowadza wnuczke 2letnia w kombinezonie zimowym. Kuzynka z kolei przy tej samej pogodzie dziecko w swetrze, podkoszulku jednym, i drugim, rajstopach, spodenkach czapeczce, pod kolderka i kocykiem w wozku. Cos mi sie wydaje, ze to troche za duzo.

A recznik to ja piore w 60 stopniach i nie daje zbyt wiele proszku bo to moze podrazniac.

[ciri15]

Napisane przez BajaderkowaBaba

Tak naprawdę większość z chorób dermatologicznych jest o nieznanym podłożu, bądź wynika z całkowitego braku higieny, albo przewlekających się chorób wewnętrznych.
Z tymi ręcznikami to też już jest szaleństwo - oglądałam z chłopem jakiś program, na którym radzono prać używane ręczniki dwa razy w tygodniu, w bardzo gorącej wodzie. No wszystko super, ale ja bym z praniem nie wyrabiała.

Grzybicę narządów rodnych kobiety mają także z powodu nadmiernej higieny, używanie niewłaściwych preparatów, korzystanie z publicznych toalet, cukrzyca itp. ja bym roli ręcznika nie przeceniała

Ja też

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Napisane przez candycotton

Juz wymyslalam co tam moze byc, ale chodzilo ogolnie o zasade ;p Duzo jest chorob takich zwlaszcza dermatologicznych, ktore mozna przekazac juz na starcie malemu dziecku. A jak rodzice powiedza, zeby dziecka nie calowac to jest skandal na cala rodzine.

Ja kocham krany ktore moge zamykac lokciem, niecierpie gałek xD

A, to mi przypomina kolezanke moja, ktora uwaza, ze woda z kranu jest dobra do picia bez przegotowania XD Bo przeciez to jest w kranie. A my tu nie mamy zadnej wody zrodlanej w kranie tylko taka zwykla, mocno chlorowana i dosc twarda. I do tego co jakis czas leci z rur woda z piaskiem przez rozne budowy w okolicy.

A wracajac do dzieci- notoryczne przegrzewanie, 30 stopni a sasiadka prowadza wnuczke 2letnia w kombinezonie zimowym. Kuzynka z kolei przy tej samej pogodzie dziecko w swetrze, podkoszulku jednym, i drugim, rajstopach, spodenkach czapeczce, pod kolderka i kocykiem w wozku. Cos mi sie wydaje, ze to troche za duzo.

A recznik to ja piore w 60 stopniach i nie daje zbyt wiele proszku bo to moze podrazniac.

Też nie rozumiem tego podgrzewania, ostatnio na wakacjach widziałam jak ojciec bujał na huśtaweczce małe dziecko, ponad rok miało. On w podkoszulku na krótki rękaw, dziecko w wiosennej kurtce...

Ja czasem robię tak myjąc ręce pod kranem, że nabieram wody w jedną łapkę, zamykam kran drugą i tą wodę potem leję na tą rękę co nią kran zamknęłam.... Powinni mnie zamknąć

[201604250941]

W ogole co do nadmiernej higieny- uzywacie plynow do higieny intymnej? Ja cos im nie ufam, poza tym moj gin mowi zebym ich nie uzywala, zeby tylko woda ale poswiecic temu troche czasu. Jakos tak jak ktos powie, ze tylko woda sie myje to zaraz slyszy, ze napewno smierdzi i ma tam grzyba. Nic bardziej mylnego.
Jak kiedys sie zastanawialam nad takim plynem i czytalam etykietki to kazdy mial jakis sztuczny zapach i kazdy mial inne pH, albo nie podawali. Ja dziekuje za takie cos, jak sie raz cos dostanie to potem wraca.

I w ogole sie nie kapie, tylko prysznice, za czesto slysze, ze ktos sie kapal i uzyl jakiegos kosmetyku i dostal zapalenia pochwy. Zwlaszcza niebezpieczne sa wszelkie szampony przeciwlupiezowe.

[Linaewen]

Napisane przez candycotton

W ogole co do nadmiernej higieny- uzywacie plynow do higieny intymnej? Ja cos im nie ufam, poza tym moj gin mowi zebym ich nie uzywala, zeby tylko woda ale poswiecic temu troche czasu. Jakos tak jak ktos powie, ze tylko woda sie myje to zaraz slyszy, ze napewno smierdzi i ma tam grzyba. Nic bardziej mylnego.
Jak kiedys sie zastanawialam nad takim plynem i czytalam etykietki to kazdy mial jakis sztuczny zapach i kazdy mial inne pH, albo nie podawali. Ja dziekuje za takie cos, jak sie raz cos dostanie to potem wraca.

I w ogole sie nie kapie, tylko prysznice, za czesto slysze, ze ktos sie kapal i uzyl jakiegos kosmetyku i dostal zapalenia pochwy. Zwlaszcza niebezpieczne sa wszelkie szampony przeciwlupiezowe.

Ja mam płyn AA przeciwgrzybiczny i przeciwbakteryjny. To nawet jak mnie coś tam swędziało to przeszło jak ręką odjął. Przykazanie gina z tym płynem.

[WhiteCherry]

Napisane przez candycotton

W ogole co do nadmiernej higieny- uzywacie plynow do higieny intymnej? Ja cos im nie ufam, poza tym moj gin mowi zebym ich nie uzywala, zeby tylko woda ale poswiecic temu troche czasu. Jakos tak jak ktos powie, ze tylko woda sie myje to zaraz slyszy, ze napewno smierdzi i ma tam grzyba. Nic bardziej mylnego.
Jak kiedys sie zastanawialam nad takim plynem i czytalam etykietki to kazdy mial jakis sztuczny zapach i kazdy mial inne pH, albo nie podawali. Ja dziekuje za takie cos, jak sie raz cos dostanie to potem wraca.

I w ogole sie nie kapie, tylko prysznice, za czesto slysze, ze ktos sie kapal i uzyl jakiegos kosmetyku i dostal zapalenia pochwy. Zwlaszcza niebezpieczne sa wszelkie szampony przeciwlupiezowe.

ja używam, bo zwykłym mydłem się w tych miejscach nie umyję a samą wodą to taka średnia dla mnie higiena...

[matyldaaaa]

Dziewczyny taki mały off top z mojej str ale troszkę ten wątek zaczyna przypominać zapomniany już higieniczny wątek `dlaczego ludzie nie prasują majtek` (czy jakoś tak)

[201604250941]

Jak sie ma tam problem i swedzi czy piecze to rozumiem, ale jak nic sie nie dzieje? Po co tam pchac chemie? Pewnie co gin to opinia. Ale jak juz to i tak bym szukala plynu dobrego a nie mydla. Juz napewno nie takiego co inni do rak uzywaja,

Matylda- a pamietam XD prasowanie jest bardzo higieniczne ;p

[Linaewen]

Napisane przez candycotton

Jak sie ma tam problem i swedzi czy piecze to rozumiem, ale jak nic sie nie dzieje? Po co tam pchac chemie? Pewnie co gin to opinia. Ale jak juz to i tak bym szukala plynu dobrego a nie mydla. Juz napewno nie takiego co inni do rak uzywaja,

Matylda- a pamietam XD prasowanie jest bardzo higieniczne ;p

Jak się nic nie dzieje to tak raz na jakiś czas tylko, profilaktycznie.
Ale wiesz, chemia jest wszędzie...

[201604250941]

No jest, ale tam jest po to kwasne pH zeby te sprawy zalatwiac zamiast chemii. To tak troche jakby myc oko mydlem bo przeciez same lzy to za malo.

[Linaewen]

Napisane przez candycotton

No jest, ale tam jest po to kwasne pH zeby te sprawy zalatwiac zamiast chemii. To tak troche jakby myc oko mydlem bo przeciez same lzy to za malo.

Ale żeby zrobić to pH to musieli użyć chemii-jakoś ten płyn zakwasić.

[201604190949]

Ja piję nieprzegotowaną wodę z kranu od lat i jakoś nie zeszłam. Oczywiście, jeśli wygląda podejrzanie bo coś robią z rurami to tego nie robię.

Płyn do higieny intymnej to dla mnie podstawa. Zaznaczę, że dobry płyn. Szczególnie dla kobiet, które biorą tabletki, współżyją itd. Moim zdaniem mycie rąk przeciwbakteryjnymi żelami, których się nie spłukuje to dopiero przesadna higiena.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez BajaderkowaBaba

Tak naprawdę większość z chorób dermatologicznych jest o nieznanym podłożu, bądź wynika z całkowitego braku higieny, albo przewlekających się chorób wewnętrznych.
Z tymi ręcznikami to też już jest szaleństwo - oglądałam z chłopem jakiś program, na którym radzono prać używane ręczniki dwa razy w tygodniu, w bardzo gorącej wodzie. No wszystko super, ale ja bym z praniem nie wyrabiała.

Grzybicę narządów rodnych kobiety mają także z powodu nadmiernej higieny, używanie niewłaściwych preparatów, korzystanie z publicznych toalet, cukrzyca itp. ja bym roli ręcznika nie przeceniała

Napisane przez ciri15

Ja też

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

zazdroszcze, ja jestem megawrazliwiec i po zmianie nawykow na te bardziej "sterylne" czuje roznice na plus

Napisane przez 1000days

Ja piję nieprzegotowaną wodę z kranu od lat i jakoś nie zeszłam. Oczywiście, jeśli wygląda podejrzanie bo coś robią z rurami to tego nie robię.

a zdradzisz w jakim regionie Polski mieszkasz? picie nieprzygotowanej wody z kranu w takim kraju jak Polska nie jest szkodliwe, w koncu po cos sie ją dezynfekuje, ale wroclawska jest tak okropna w smaku i zapachu, ze pije tylko przefiltrowana, mi smakuje o wiele bardziej niz wiekszosc zrodlanek ze sklepu, bo jest mieciutka taka

Płyn do higieny intymnej to dla mnie podstawa. Zaznaczę, że dobry płyn. Szczególnie dla kobiet, które biorą tabletki, współżyją itd. Moim zdaniem mycie rąk przeciwbakteryjnymi żelami, których się nie spłukuje to dopiero przesadna higiena.

ja tez lubie plyny. tak naprawde od ok 2 miesiecy myje sie od stop do glow praktycznie ziajowym plynem (ta nowsza seria). widze efekty, odkad odstawilam kolorowe, pachnace zele pod prysznic i przerzucilam sie na kwasniejsze pH, skora jest bardziej miekka i ładniejsza. wlosy zbieraja wiecej komplementow, od kiedy ostawilam zupelnie szampony. nie wszystkie zele do higieny intymnej mi sluza, ale te ziajowe bardziej polecam, wg sa lepsze niz slynny Lactacyd

[201604190949]

A nie, to ja wolę Lactacyd właśnie.

Cudowna stolica naszego cudownego kraju ^^ Warszawa, dzielnica Wola. Rury stare jak świat i często się psują czy syfią ale to jak mówię, rezygnuję z picia wtedy.

[karolynka90]

Zainspirowana innym wątkiem...
Dziwi mnie zachowanie "mam faceta, uprawiamy seks, nie żałuję tego, ale do spowiedzi chodzę i:
a) nie mówię o seksie przedmałżeńskim, bo nie uważam tego za grzech
b) mówię o seksie, chociaż oczywiście nie żałuję i nie zamierzam się poprawiać"

Litości.

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Napisane przez truskawkowawiosna

ja tez lubie plyny. tak naprawde od ok 2 miesiecy myje sie od stop do glow praktycznie ziajowym plynem (ta nowsza seria). widze efekty, odkad odstawilam kolorowe, pachnace zele pod prysznic i przerzucilam sie na kwasniejsze pH, skora jest bardziej miekka i ładniejsza. wlosy zbieraja wiecej komplementow, od kiedy ostawilam zupelnie szampony. nie wszystkie zele do higieny intymnej mi sluza, ale te ziajowe bardziej polecam, wg sa lepsze niz slynny Lactacyd

Tzn myjesz włosy płynem do higieny intymnej?

[ciri15]

Napisane przez WhiteCherry

ja używam, bo zwykłym mydłem się w tych miejscach nie umyję a samą wodą to taka średnia dla mnie higiena...

Ja używam, nie wyobrażam sobie się nie umyć codziennie takim płynem. Mam lactacyd i polecam. W sumie od małego byłam do tego przyzwyczajona i mnie raczej dziwi jak się dowiaduję, że ktoś nie używa.

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez truskawkowawiosna

a zdradzisz w jakim regionie Polski mieszkasz? picie nieprzygotowanej wody z kranu w takim kraju jak Polska nie jest szkodliwe, w koncu po cos sie ją dezynfekuje, ale wroclawska jest tak okropna w smaku i zapachu, ze pije tylko przefiltrowana, mi smakuje o wiele bardziej niz wiekszosc zrodlanek ze sklepu, bo jest mieciutka taka


ja tez lubie plyny. tak naprawde od ok 2 miesiecy myje sie od stop do glow praktycznie ziajowym plynem (ta nowsza seria). widze efekty, odkad odstawilam kolorowe, pachnace zele pod prysznic i przerzucilam sie na kwasniejsze pH, skora jest bardziej miekka i ładniejsza. wlosy zbieraja wiecej komplementow, od kiedy ostawilam zupelnie szampony. nie wszystkie zele do higieny intymnej mi sluza, ale te ziajowe bardziej polecam, wg sa lepsze niz slynny Lactacyd

Rzadko piję wodę z kranu - jak już nie mam nic innego i tylko w mojej miejscowości, która jest dość mała. Tu woda jest ok. Ale w Warszawie to czuję ten obrzydliwy posmak nawet w herbacie

to czego używasz do włosów?

[201604190949]

Gdzie w Warszawie?


Zupełnie nie rozumiem jak można dzwonić do kogoś kilka razy jak ta osoba ciągle odrzuca połączenia. Skoro odrzuca to znaczy, że za Chiny Ludowe nie może odebrać tak? Więc po co uparcie dzwonić, szczególnie, że to nie jest sprawa życia i śmierci?
Już któryś raz mam taką sytuację w ciągu ostatnich dni

[I am Rock]

A ja jak widzę, że ludzie w naszym mieście kupują butelkowaną wodę, to mnie śmiech ogarnia. U nas jest woda ze studni głębinowych , ponad 200m głębokości- niechlorowana, odżelaziona, poziom bakterii niższy, niż norma przewiduje. Chlor dają 2 razy w roku, jak czyszczą zbiorniki. Oczywiscie przed taką akcja jest ogłoszenie w kablówce łącznie z uspokajającym stwierdzeniem, że chlorowana woda nadaje się do picia. Całe życie piję wodę z kranu, a mój ojciec takiej do ust nie brał, bo uważał, że mu zaszkodzi.
Jak ktoś ma w kranach chlorowaną wodę, to naprawdę wyrazy współczucia.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez karolynka90

Tzn myjesz włosy płynem do higieny intymnej?

Napisane przez ciri15

to czego używasz do włosów?

myje wlosy wlasnie takim plynem, skladowo to bardzo delikatne myjadlo, nie podraznia, bo nie jest silnie perfumowane i barwione jak zwykle szampony, a kwas mlekowy i hialuronowy sprawiaja, ze wlosy sa mieciutkie i delikatne, problemy ze skora glowy, ktore zwykle mialam po szamponach zniknely, polecam sprobowac osobom z bardzo wrazliwa skora glowy, moze byc tylko problem z rozczesywaniem wlosow jak ktos ma suche i zniszczone

a dzbanek z filtrem do wody to super sprawa, ja mam z Aquapor i jestem zadowolona, tani a dobrze filtruje, nie czuc tego chlorowego smrodku i nie robi sie kamien w czajniku

[Noa_]

truskawkowawiosna

Napisane przez truskawkowawiosna

myje wlosy wlasnie takim plynem, skladowo to bardzo delikatne myjadlo, nie podraznia, bo nie jest silnie perfumowane i barwione jak zwykle szampony, a kwas mlekowy i hialuronowy sprawiaja, ze wlosy sa mieciutkie i delikatne, problemy ze skora glowy, ktore zwykle mialam po szamponach zniknely, polecam sprobowac osobom z bardzo wrazliwa skora glowy, moze byc tylko problem z rozczesywaniem wlosow jak ktos ma suche i zniszczone

o a możesz powiedzieć co to za płyn ?
chętnie się dowiem, bo również mam wrażliwą skórę głowy