Motywacji szukamy bo lenistwo we krwi mamy :)

[_Exceptional_]

Napisane przez Shadii

Hahaha najgorzej to z domu wyjść jak już wyjdziesz to nie będzie Ci się chciało wracać, więc pójdziesz już załatwić to co chciałaś

No tak, ale mama miała mnie zawieźć do sklepu, tylko jak widzę ten deszcz, to mi się nie chce

[Aniaa_89]

Napisane przez skazana_na_bluesa

melduje sie w watku!
kto mnie kopnie w dupsko, zeby zaczela sie uczyc?

a do czego musisz się uczyć i na kiedy?

Napisane przez Shadii

Mam to samo. Tylko, że potem czasem nie mogę nadążyć, bo się okazuje, że powstało sto spraw, w których mam nóż na gardle tak jest z egzaminami, wcześniej nie mogę się nauczyć, a potem szaleństwo tydzień przed, uczę się wszystkiego naraz, co jest potwornie męczące i to właśnie chcę zmienić.

no też tak miewam
ale w sumie im mam mniej czasu i nóż na gardle, tym lepiej i sprawnie mi to idzie
choć np naukę do egzaminów zawsze odkładam na ostatnią chwilę a potem zawsze mi brakuje tego jednego dnia jeszcze
ale cóż, mam tak od lat, więc nie wiem czy uda mi się to kiedyś zmienić

Napisane przez Lavi92

My tu się będziemy motywować... do lenistwa

pewnie tak będzie

Napisane przez _Exceptional_

Ja też dopiero jak się grunt pali pod nogami i już na prawdę muszę, to wtedy biorę się za siebie. Dziś od rana się wybieram do sklepu obuwniczego i dojść nie mogę A teraz leje deszcz, więc wątpię, że w ogóle tam dojdę

oj wiem jak to jest ciężko się zmobilizować czasem, żeby wyjść z domu. Zwłaszcza jak sama mam gdzieś iść to zazwyczaj mi się nie chcę, bo jak umówię się np z kimś to spoko, ale samej to ciężko
ja dzisiaj planowałam, że może w końcu zrobię porządek z ciuchami i kosmetykami no ale niestety.. lenistwo znów zwyciężyło

Napisane przez dudusiu

wątek zdecydowanie dla mnie

i kolejna znajoma twarz

[Shadii]

Odświeżam, odświeżam... nic nie piszecie. Po kilku minutach się zorientowałam, że przecież jest już druga strona

Napisane przez _Exceptional_

No tak, ale mama miała mnie zawieźć do sklepu, tylko jak widzę ten deszcz, to mi się nie chce

A, to rozumiem jak deszcz... też by mi się nie chciało, tyle zachodu z parasolem...

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

Napisane przez Aniaa_89

(...)

no też tak miewam
ale w sumie im mam mniej czasu i nóż na gardle, tym lepiej i sprawnie mi to idzie
choć np naukę do egzaminów zawsze odkładam na ostatnią chwilę a potem zawsze mi brakuje tego jednego dnia jeszcze
ale cóż, mam tak od lat, więc nie wiem czy uda mi się to kiedyś zmienić
(...)

Mam podobnie, ale właśnie jeśli o naukę chodzi, to potem często zwyczajnie zabraknie mi czasu... A tak sobie dzielnie planowałam, że się na bieżąco uczyć będę

[_Exceptional_]

Napisane przez Aniaa_89

oj wiem jak to jest ciężko się zmobilizować czasem, żeby wyjść z domu. Zwłaszcza jak sama mam gdzieś iść to zazwyczaj mi się nie chcę, bo jak umówię się np z kimś to spoko, ale samej to ciężko
ja dzisiaj planowałam, że może w końcu zrobię porządek z ciuchami i kosmetykami no ale niestety.. lenistwo znów zwyciężyło

Ja od jakiegoś miesiąca biorę się za to, żeby zrobić porządek z ciuchami, ale cóż Może w najbliższym czasie mi się uda

[skazana_na_bluesa]

to, czego musze sie uczyc to az wstyd mowic :P ale egzamin mam 6 wrzesnia...


zaraz sie zbieram, zeby sobie cokolwiek poczytac... szkoda tylko, ze obok lezy ksiazka, ktora chce szybko dokonczyc...
mam plan - zrobic sobie kalendarz z planem powtorek... bez wygorowanych planow... bleeee

[Aniaa_89]

Napisane przez Shadii

Mam podobnie, ale właśnie jeśli o naukę chodzi, to potem często zwyczajnie zabraknie mi czasu... A tak sobie dzielnie planowałam, że się na bieżąco uczyć będę

e tam, nauka na bieżąco u mnie się nie sprawdza, za szybko zapominam dlatego stosuje zasadę 4*Z Zakuć, Zdać, Zapomnieć, Zapić
no chyba, że to jest poprawka a nie pierwszy termin egz, to wtedy wiem, że już trzeba zdać i trochę wcześniej się biorę za naukę

Napisane przez _Exceptional_

Ja od jakiegoś miesiąca biorę się za to, żeby zrobić porządek z ciuchami, ale cóż Może w najbliższym czasie mi się uda

ja się za to biorę już od kilku miesięcy, jeśli Cię to pocieszy
może jak będę miała następną sesję to się zmobilizuję do tego, bo wtedy robię wszystko byleby się nie uczyć

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez _Exceptional_

Ja od jakiegoś miesiąca biorę się za to, żeby zrobić porządek z ciuchami, ale cóż Może w najbliższym czasie mi się uda

u mnie zawsze pomaga wyrzucenie wszystkiego z szafy. nawet jak mi sie nie chce sprzatac to w koncu sie za to biore, bo jeszcze bardziej wkurza mnie taki burdel

[_Exceptional_]

Napisane przez Shadii

A, to rozumiem jak deszcz... też by mi się nie chciało, tyle zachodu z parasolem...

O to, to Jutro może będzie lepsza pogoda na zakupy

Napisane przez skazana_na_bluesa

to, czego musze sie uczyc to az wstyd mowic :P ale egzamin mam 6 wrzesnia...


zaraz sie zbieram, zeby sobie cokolwiek poczytac... szkoda tylko, ze obok lezy ksiazka, ktora chce szybko dokonczyc...
mam plan - zrobic sobie kalendarz z planem powtorek... bez wygorowanych planow... bleeee

Właśnie! Kalendarz to jest dobra myśl

[Shadii]

Napisane przez Aniaa_89

e tam, nauka na bieżąco u mnie się nie sprawdza, za szybko zapominam dlatego stosuje zasadę 4*Z Zakuć, Zdać, Zapomnieć, Zapić
no chyba, że to jest poprawka a nie pierwszy termin egz, to wtedy wiem, że już trzeba zdać i trochę wcześniej się biorę za naukę


ja się za to biorę już od kilku miesięcy, jeśli Cię to pocieszy
może jak będę miała następną sesję to się zmobilizuję do tego, bo wtedy robię wszystko byleby się nie uczyć

Haha, też wyznaję tą zasadę, ale dotyczy tylko tego, co nie jest mi potrzebne ( niestety czasem jestem zmuszona uczyć się kompletnych bzdur...) no i moja jest 3*Z - bo nie zapijam

Napisane przez skazana_na_bluesa

u mnie zawsze pomaga wyrzucenie wszystkiego z szafy. nawet jak mi sie nie chce sprzatac to w koncu sie za to biore, bo jeszcze bardziej wkurza mnie taki burdel

Dokładnie. Trzeba na to patrzeć... omijać... ewentualnie jakoś przeskoczyć... to już lepiej zrobić porządek

[Aniaa_89]

Napisane przez skazana_na_bluesa

u mnie zawsze pomaga wyrzucenie wszystkiego z szafy. nawet jak mi sie nie chce sprzatac to w koncu sie za to biore, bo jeszcze bardziej wkurza mnie taki burdel

mnie nawet burdel nie mobilizuję
jestem ciężkim przypadkiem

Napisane przez Shadii

Haha, też wyznaję tą zasadę, ale dotyczy tylko tego, co nie jest mi potrzebne ( niestety czasem jestem zmuszona uczyć się kompletnych bzdur...) no i moja jest 3*Z - bo nie zapijam

to chyba wszędzie czasem trzeba się uczyć jakiś bzdur
ale ja jak przystało na 100%lenia stosują tą zasadę praktycznie do wszystkiego, bo poszłam na studia, żeby studiować a nie się uczyć
póki co moje studia to przez 3lata jedno wielkie obijanie, poza okresem sesyjnym kiedy no niestety trzeba już przysiąść do nauki

[_Exceptional_]

Napisane przez Aniaa_89

e tam, nauka na bieżąco u mnie się nie sprawdza, za szybko zapominam dlatego stosuje zasadę 4*Z Zakuć, Zdać, Zapomnieć, Zapić
no chyba, że to jest poprawka a nie pierwszy termin egz, to wtedy wiem, że już trzeba zdać i trochę wcześniej się biorę za naukę


ja się za to biorę już od kilku miesięcy, jeśli Cię to pocieszy
może jak będę miała następną sesję to się zmobilizuję do tego, bo wtedy robię wszystko byleby się nie uczyć

Ja też stosuję 4 z i dobrze mi z tym

A ja chyba wezmę się za to tylko dlatego, że już mi się przestają ciuchy mieścić w szafce

Napisane przez skazana_na_bluesa

u mnie zawsze pomaga wyrzucenie wszystkiego z szafy. nawet jak mi sie nie chce sprzatac to w koncu sie za to biore, bo jeszcze bardziej wkurza mnie taki burdel

Podejrzewam, że ja bym się o to przewróciła, a bym nie posprzątała przez tydzień

Napisane przez Shadii

Dokładnie. Trzeba na to patrzeć... omijać... ewentualnie jakoś przeskoczyć... to już lepiej zrobić porządek

Mam szafkę pod ścianą obok okna, więc w niczym by mi to nie przeszkadzało

[tekila901]

o rety... to wątek również i dla mnie... dzięki kolejnemu za subskrybowanemu wątkowi będę jeszcze więcej siedzieć na wizażu i nic nie robić...

[Shadii]

Napisane przez Aniaa_89

mnie nawet burdel nie mobilizuję
jestem ciężkim przypadkiem


to chyba wszędzie czasem trzeba się uczyć jakiś bzdur
ale ja jak przystało na 100%lenia stosują tą zasadę praktycznie do wszystkiego, bo poszłam na studia, żeby studiować a nie się uczyć
póki co moje studia to przez 3lata jedno wielkie obijanie, poza okresem sesyjnym kiedy no niestety trzeba już przysiąść do nauki

Ja też nic nie robię, chyba, że muszę, bo mam np. ćwiczenia z czegoś i trzeba być na bieżąco ja się jeszcze wprawiam w studiowaniu, a nie uczeniu się, bo dopiero pierwszy rok mam za sobą

Napisane przez _Exceptional_

(...)

Mam szafkę pod ścianą obok okna, więc w niczym by mi to nie przeszkadzało

Hah, to pięknie wyrzuć te ciuchy na środek pokoju po prostu, nie przed szafę

Napisane przez tekila901

o rety... to wątek również i dla mnie... dzięki kolejnemu za subskrybowanemu wątkowi będę jeszcze więcej siedzieć na wizażu i nic nie robić...

No... wizaż wciąga. Ja tu potrafię siedzieć i się gapić na różne rzeczy godzinami. Oglądam nawet to, co już widziałam

[_Exceptional_]

Napisane przez Shadii

Hah, to pięknie wyrzuć te ciuchy na środek pokoju po prostu, nie przed szafę


No... wizaż wciąga. Ja tu potrafię siedzieć i się gapić na różne rzeczy godzinami. Oglądam nawet to, co już widziałam

A wiesz, to jest jakaś myśl Na razie jestem u mamy na wakacjach, ale jak wrócę do domu, to pomyślę nad tym

Ooo... tak! Wizaż wciąga Ja tracę poczucie czasu siedząc na wizażu

[tekila901]

Napisane przez Shadii

No... wizaż wciąga. Ja tu potrafię siedzieć i się gapić na różne rzeczy godzinami. Oglądam nawet to, co już widziałam

ja tak samo. a najgorsze, że kampania wrześniowa zbliża się wielkimi krokami, a ja jeszcze nic nie zrobiłam... niestety, mnie nie jest w stanie nic zmotywować dostatecznie, żebym ruszyła te swoje cztery litery...

[_Exceptional_]

Napisane przez tekila901

ja tak samo. a najgorsze, że kampania wrześniowa zbliża się wielkimi krokami, a ja jeszcze nic nie zrobiłam... niestety, mnie nie jest w stanie nic zmotywować dostatecznie, żebym ruszyła te swoje cztery litery...

Odetnij Internet

[Shadii]

Napisane przez _Exceptional_

A wiesz, to jest jakaś myśl Na razie jestem u mamy na wakacjach, ale jak wrócę do domu, to pomyślę nad tym

Ooo... tak! Wizaż wciąga Ja tracę poczucie czasu siedząc na wizażu

No widzisz, polecam się na przyszłość

Napisane przez tekila901

ja tak samo. a najgorsze, że kampania wrześniowa zbliża się wielkimi krokami, a ja jeszcze nic nie zrobiłam... niestety, mnie nie jest w stanie nic zmotywować dostatecznie, żebym ruszyła te swoje cztery litery...

Cóż, nic nie powiem, bo się z tym sama męczę

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

Napisane przez _Exceptional_

Odetnij Internet

Czy to aby nie zbyt drastyczne i nieludzkie rozwiązanie?

[_Exceptional_]

Napisane przez Shadii

No widzisz, polecam się na przyszłość

Czy to aby nie zbyt drastyczne i nieludzkie rozwiązanie?

Zapamiętam

Obawiam się sądząc po sobie, że to jedyne rozwiązanie

[Shadii]

Napisane przez _Exceptional_

Zapamiętam

Obawiam się sądząc po sobie, że to jedyne rozwiązanie

Mi też by chyba pomogło... ale wolę się nie decydować, pomyśl o tym odcięciu od świata, o zaległościach na wizażu...

[lenka05]

O rany, to niestety jest też wątek dla mnie

[tekila901]

Napisane przez Shadii

Mi też by chyba pomogło... ale wolę się nie decydować, pomyśl o tym odcięciu od świata, o zaległościach na wizażu...

właśnie, zaległości... a jak trzeba je już nadrabiać, to końca nie widać. i tak źle i tak niedobrze

[Shadii]

Napisane przez tekila901

właśnie, zaległości... a jak trzeba je już nadrabiać, to końca nie widać. i tak źle i tak niedobrze

Właśnie. A w miarę na bieżąco też trzeba być

[skazana_na_bluesa]

ja bym bez netu dala rade - mam stos ksiazek do przeczytania, wiec to nie jest przerazajaca wizja :P

[Aniaa_89]

Napisane przez Shadii

Właśnie. A w miarę na bieżąco też trzeba być

dokładnie
ja to już uzależniona od Wizażu jestem
jak się uczyłam teraz w czerwcu do sesji, to notatki na kolanach, a obok laptop i co trochę odświeżałam wizaż żeby zobaczyć czy jest coś nowego bardzo efektywna nauka to była

[matyldaaaa]

Cieszę się, że wątek jest tak ciepło przyjęty

Napisane przez skazana_na_bluesa

to, czego musze sie uczyc to az wstyd mowic :P ale egzamin mam 6 wrzesnia...


zaraz sie zbieram, zeby sobie cokolwiek poczytac... szkoda tylko, ze obok lezy ksiazka, ktora chce szybko dokonczyc...
mam plan - zrobic sobie kalendarz z planem powtorek... bez wygorowanych planow... bleeee

Ja mam egzamin z fizyki 5 września (prawdopodobnie) ale to przecież jeszcze dużo czasu

Muszę się wam pochwalić, że zaczęłam sama od siebie uczyć się angielskiego na busuu (bo moje braki są żenujące ale nie chciało się wcześniej uczyć ). Pewnie i tak nie nauczę się tych wszystkich słówek co mi tam podają ale mam nadzieję, że chociaż troszeczkę zostanie

Najlepszą motywacją dla mnie jest ostatni termin ale też czasami sobie myślę, że jak teraz coś zrobię to przynajmniej potem będę miała czas (ale zazwyczaj też sobie odpowiadam, że wole teraz mieć czas niż potem ).

[MarysN]

ooo, znalazlam swoje miejsce na ziemi!

Napisane przez Lavi92

My tu się będziemy motywować... do lenistwa

polac jej, madrze gada!

a ten punkt 3xS troszke bym zmienila na wiecej przyjemnosci chociaz slodycze to tez genialny pomysl

[pitahaya]

oj chyba się dopiszę żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce...ile rzeczy można by zrobić hehe

[MarysN]

po co bedziemy robic jak mozna sobie posiedziec?

[nellady]

hej! wątek dla mnie wprost IDEALNY wszystko odkładam na później, później i wcale tego nie zrobię;p a zwłaszcza jeśli chodzi o naukę

najchętniej siedziałabym tylko na wizażu

[201609081836]

Napisane przez dudusiu

wątek zdecydowanie dla mnie

i dla mnie tyle że ze spaniem u mnie kruchy do 8 goraprzez studia jakos przebrnelam aczkolwiek praktycznie bez nauki