Czarna lista targowisko- plotki

[zwierzun]

Madziu, ja u siebie widze tak samo jak Ty i tez mi to bardzo przeszkadza. Wyswietla mi sie tak i na lapku w domu i w pracy na innym kompie tez. W obu mam Explorera. Ja sie wzielam na sposob i kopiuje do Worda i zmniejszam czcionke. Nie powiem, jest to jakies utrudnienie ale przynajmniej nie mecze oczu.

A skoro tu juz pisze to zapytam: czy Was nie irytuje jak Wizazanka pyta w Waszym watku czy cos u niej znajdziecie za przedmiot X po czym idac jej na reke odpisujecie w jej watku zgodnie z jej prosba ze interesuje Was to czy owo z jej watku i dalej cisza z jej strony . Zdazylo mi sie to juz kilka razy w ciagu powiedzmy ostatniego roku zarowno na kosmetycznym jak i ciuchowym i o dziwo wiekszosc byly to wzglednie nowe Wizazanki na targowisku. Pomijam juz ze coraz czestsze sa sytuacje ze nie dostaje na moje pytanie zadnej odpowiedzi, nawet krotkiego 'nic' ale jak juz ktos sam pyta o cos w moim watku i dostaje odpowiedz ze cos tam znalazlam u niego po czym cisza to po co bylo wogole zaczynac rozmowe Dla mnie to brak szacunku dla czasu swojego jak i wspolwymiankujacych.

[magda s.]

Napisane przez zwierzun

Madziu, ja u siebie widze tak samo jak Ty i tez mi to bardzo przeszkadza. Wyswietla mi sie tak i na lapku w domu i w pracy na innym kompie tez. W obu mam Explorera. Ja sie wzielam na sposob i kopiuje do Worda i zmniejszam czcionke. Nie powiem, jest to jakies utrudnienie ale przynajmniej nie mecze oczu.

A skoro tu juz pisze to zapytam: czy Was nie irytuje jak Wizazanka pyta w Waszym watku czy cos u niej znajdziecie za przedmiot X po czym idac jej na reke odpisujecie w jej watku zgodnie z jej prosba ze interesuje Was to czy owo z jej watku i dalej cisza z jej strony . Zdazylo mi sie to juz kilka razy w ciagu powiedzmy ostatniego roku zarowno na kosmetycznym jak i ciuchowym i o dziwo wiekszosc byly to wzglednie nowe Wizazanki na targowisku. Pomijam juz ze coraz czestsze sa sytuacje ze nie dostaje na moje pytanie zadnej odpowiedzi, nawet krotkiego 'nic' ale jak juz ktos sam pyta o cos w moim watku i dostaje odpowiedz ze cos tam znalazlam u niego po czym cisza to po co bylo wogole zaczynac rozmowe Dla mnie to brak szacunku dla czasu swojego jak i wspolwymiankujacych.

wrzucilam problem na techniczne i kochany aniolek na pewno nam pomoze...
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post28613300

a sytuacje ktore opisujesz, ja osobiscie ignoruje...

zwierzun, rada od aniolka - wiadomosc z technicznego:
PS. dla kolezanki aktualizacja IE :
Start -> windows update -> czekac... czekac.. odpowiadac na pytania... instalowac.
Wyczyscic tymczanowe pliki internetowe w przeglądarce IE 8
Narzedzia - Opcje internetowe -> zakladka Ogólne -> Hostoria przegladania -> przycisk Usun -> zaznacz Tymczasowe Pliki Internetowe ( inne tez mozesz )-> przycisk Usun

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;28607232]Rzeczywiscie te adnotacje sa zastanawiajace.
Wydaje mi sie, ze jesli ktos nie dotyka np pedzla (na drewnie zapach zostanie) lapami, w ktorych dopiero co trzymal papierosa to palenie w domu nie powinno byc przeszkoda do wymiany.
Ja sama nie pale, ale przed uzyciem kosmetykow zawsze myje rece tak czy siak .
Co do siersci to chyba sama powinnam zrobic odpowiednia adnotacje w watku. Wlosy mi bardzo wypadaja. Zostawiam gdzie popadnie wiecej wlosow niz stado rasy chow chow .[/QUOTE]

Mam to samo Pomyślałam, że to wina szamponu (na KWC jest kilka takich własnie uwag- odnośnie tego, który używam). Zmieniłam szampon na ok 2 tyg i wypadały mniej, za to włosy były oblepione czymś, obciązone . Szukam dalej szamponu.


Jeśli chodzi o papierosy, to również nie lubię tego zapachu (ogólnie, jak ktoś przy mnie pali, odsuwam się ). Co do zwierzątek to lubię psy, także jakby w kopercie (nie kosmetyku) jakiś włosek się zaplątał to nie mam pretensji . Sama czasem coś pakowałam, obklejałam bąbelkami, a tu włosek się jakis przykleił i musiałam targać nową taśmę . Mój pies czasem wchodzi do mojego pokoju, rozejrzy się, otrzepie i wychodzi ...

[oolong]

Napisane przez zwierzun

A skoro tu juz pisze to zapytam: czy Was nie irytuje jak Wizazanka pyta w Waszym watku czy cos u niej znajdziecie za przedmiot X po czym idac jej na reke odpisujecie w jej watku zgodnie z jej prosba ze interesuje Was to czy owo z jej watku i dalej cisza z jej strony . Zdazylo mi sie to juz kilka razy w ciagu powiedzmy ostatniego roku zarowno na kosmetycznym jak i ciuchowym i o dziwo wiekszosc byly to wzglednie nowe Wizazanki na targowisku. Pomijam juz ze coraz czestsze sa sytuacje ze nie dostaje na moje pytanie zadnej odpowiedzi, nawet krotkiego 'nic' ale jak juz ktos sam pyta o cos w moim watku i dostaje odpowiedz ze cos tam znalazlam u niego po czym cisza to po co bylo wogole zaczynac rozmowe Dla mnie to brak szacunku dla czasu swojego jak i wspolwymiankujacych.

dlatego ja odpisuję u siebie, ewentualnie jak znam wizażankę albo jestem bardzo zainteresowana, to u niej. Sytuacje, o jakich piszesz, odbieram jako nic innego jak podbijanie swego wątku przez inne wizażanki

[zwierzun]

Napisane przez oolong

dlatego ja odpisuję u siebie, ewentualnie jak znam wizażankę albo jestem bardzo zainteresowana, to u niej. Sytuacje, o jakich piszesz, odbieram jako nic innego jak podbijanie swego wątku przez inne wizażanki

Dzieki za opdowiedz. Wiesz, dla mnie jakims wiekszym problemem nie jest gdzie odpisac, preferuje u siebie ale jak cos znajde u Wizazanki ktora pytala o cos w moim watku to odpisze u niej zeby zminimalizowac prawdopodobienstwo przeoczenia przez Nia mojej odpowiedzi.
Ale dalas mi do myslenia - nie odbieralam tego wczesniej jako proby podbijania swojego watku a teraz juz rozumiem o co chodzi. Jeszcze raz dzieki za uswiadomienie .

[protka]

Ponieważ wątek nosi nazwę "Czarna lista - plotki", chciałabym się wyżalić i poskarżyć na wizażankę abar18.

Miałyśmy zaklepaną wymianę, tzn. przypieczętowaną adresami, ale wizażanka z wymiany zrezygnowała, w dodatku nie raczyła mnie o tym poinformować.
Nie odpowiedziała na żadną wiadomość PW, ani te wpisane w swoim profilu - po prostu zupełne lekceważenie.

Przed wyjazdem i pakowaniem walizy przypominałam wszystkim wizażankom o wymiance (mieszkam za granicą), nawet dwukrotnie.

A na miejscu okazało się, że abar18 nie daje znaku życia.

Specjalnie dla niej wiozłam piankę Kerastase (z mojego zapasu) i ampułkę spoza wątku, w przepełnionej walizce, a teraz muszę ją targać z powrotem lub nadać pocztą, bo walizka może mieć 20 kg, a ja mam już spory nadbagaż i nie dam rady się zmieścić.

Nie rozumiem, dlaczego przy przypominaniu przed moim wyjazdem, nie mogła choćby napisać, "przepraszam, rezygnuję...?"
Kompletnie mnie ignoruje, loguje się często, ale choćby słowa wyjaśnienia doczekać się nie mogłam.
Jak dla mnie zwykłe chamstwo.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez protka

Ponieważ wątek nosi nazwę "Czarna lista - plotki", chciałabym się wyżalić i poskarżyć na wizażankę abar18.

Miałyśmy zaklepaną wymianę, tzn. przypieczętowaną adresami, ale wizażanka z wymiany zrezygnowała, w dodatku nie raczyła mnie o tym poinformować.
Nie odpowiedziała na żadną wiadomość PW, ani te wpisane w swoim profilu - po prostu zupełne lekceważenie.

Przed wyjazdem i pakowaniem walizy przypominałam wszystkim wizażankom o wymiance (mieszkam za granicą), nawet dwukrotnie.

A na miejscu okazało się, że abar18 nie daje znaku życia.

Specjalnie dla niej wiozłam piankę Kerastase (z mojego zapasu) i ampułkę spoza wątku, w przepełnionej walizce, a teraz muszę ją targać z powrotem lub nadać pocztą, bo walizka może mieć 20 kg, a ja mam już spory nadbagaż i nie dam rady się zmieścić.

Nie rozumiem, dlaczego przy przypominaniu przed moim wyjazdem, nie mogła choćby napisać, "przepraszam, rezygnuję...?"
Kompletnie mnie ignoruje, loguje się często, ale choćby słowa wyjaśnienia doczekać się nie mogłam.
Jak dla mnie zwykłe chamstwo.

A skad masz pewnosc, ze sie loguje? To, ze ze system pokazuje, ze wizazanka byla zalogowana nie oznacza, ze sie zalogowala.

[protka]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;28628092]A skad masz pewnosc, ze sie loguje? To, ze ze system pokazuje, ze wizazanka byla zalogowana nie oznacza, ze sie zalogowala.[/QUOTE]

Zawsze myślałam, że jak pisze: "ostatnia aktywność" i podaje datę, to jest to jednoznaczne z zalogowaniem na wizaż.

W każdym razie przypomnienia wysyłałam w połowie lipca, więc od tego czasu na pewno choć raz na wizażu zagościła. Zresztą przy ustalaniu wymianki było wszystko uzgodnione i wiedziała, że ma wysłać do 19 lipca, a paczki nie ma do dziś. Kolejny przypadek czy zapomniała...?
Ja dostaję powiadomienia na maila o PW z wizażu, więc też musiała takowe dostawać. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że nie wiedziała.
Pewnie jej się odwidziało, albo wymieniła kosmetyki z kim innym, czy sprzedała i woli liczyć, że sprawa przycichnie.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez protka

Zawsze myślałam, że jak pisze: "ostatnia aktywność" i podaje datę, to jest to jednoznaczne z zalogowaniem na wizaż.

W każdym razie przypomnienia wysyłałam w połowie lipca, więc od tego czasu na pewno choć raz na wizażu zagościła. Zresztą przy ustalaniu wymianki było wszystko uzgodnione i wiedziała, że ma wysłać do 19 lipca, a paczki nie ma do dziś. Kolejny przypadek czy zapomniała...?
Ja dostaję powiadomienia na maila o PW z wizażu, więc też musiała takowe dostawać. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że nie wiedziała.
Pewnie jej się odwidziało, albo wymieniła kosmetyki z kim innym, czy sprzedała i woli liczyć, że sprawa przycichnie.

Ja mam konto wizazowe skonfigurowane z przegladarka. Wystarczy, ze mam jakies okno wizazowe otwarte w przegladarce. Chocbym nie korzystala z wizazu to otwarta przegladarka wystarczy, zeby pokazalo ze sie logowalam.

W każdym razie przypomnienia wysyłałam w połowie lipca, więc od tego czasu na pewno choć raz na wizażu zagościła

A skad wiesz?

Ja dostaję powiadomienia na maila o PW z wizażu, więc też musiała takowe dostawać. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że nie wiedziała.

Ja przez kilka lat mialam powiadomienia mailowe o PW wylaczone.

[pingwin2]

Napisane przez oolong

dlatego ja odpisuję u siebie, ewentualnie jak znam wizażankę albo jestem bardzo zainteresowana, to u niej. Sytuacje, o jakich piszesz, odbieram jako nic innego jak podbijanie swego wątku przez inne wizażanki

moim zdaniem trochę nadinterpretacja, ja odpowiadam raz tu raz tam, ale zawsze odpowiadam


a poza tym to się poskarżyć przyszłam, bo ze mną nikt się wymienić nie chce

[misianka]

Napisane przez pingwin2

moim zdaniem trochę nadinterpretacja, ja odpowiadam raz tu raz tam, ale zawsze odpowiadam


a poza tym to się poskarżyć przyszłam, bo ze mną nikt się wymienić nie chce

moim zdaniem też nadinterpretacja

[Marigold19]

A ja się z ręką na sercu przyznam, że czasem odpowiadam tu, czasem tam, gdzie mi pasuje. Czasem o coś zapytam, a potem zapominam... Niestety, mam permanentny niedobór czasu, przy okazji lekką sklerozę i bywa jak bywa. Mam nadzieję, że nikt nie poczuje się obrażony, ale naprawdę czasem nie warto takich spraw brać do siebie. Aha- i nie podbijam wątku... w ogóle to mi się wydaje absurdalne- zadawać sobie tyle trudu żeby podpić wątek skoro można zrobić "up!"

[misianka]

Napisane przez Marigold19

A ja się z ręką na sercu przyznam, że czasem odpowiadam tu, czasem tam, gdzie mi pasuje. Czasem o coś zapytam, a potem zapominam... Niestety, mam permanentny niedobór czasu, przy okazji lekką sklerozę i bywa jak bywa. Mam nadzieję, że nikt nie poczuje się obrażony, ale naprawdę czasem nie warto takich spraw brać do siebie. Aha- i nie podbijam wątku... w ogóle to mi się wydaje absurdalne- zadawać sobie tyle trudu żeby podpić wątek skoro można zrobić "up!"

fłaśnie
ja tam też mam wprawdzie napisane, że odpowiedź tu gdzie pytanie, bo mi łatwiej, ale ... różnie bywa

[oolong]

Napisane przez pingwin2

moim zdaniem trochę nadinterpretacja, ja odpowiadam raz tu raz tam, ale zawsze odpowiadam


a poza tym to się poskarżyć przyszłam, bo ze mną nikt się wymienić nie chce

Napisane przez misianka

moim zdaniem też nadinterpretacja

Hihi, napisałam swoja opinię i tyle. Nie ma co robić kwaśnej miny
Zresztą to była przenośnia - bardziej dosłownie brzmiałoby tak: takie bezsensowne nabijanie postów tu czy tam, bez efektu w postaci wymiany lub choćby dialogu.

[Ewa_Ch]

Mam pytanie. Jedna z Wizazanek wymienia jak widze zapachy FM czy tam MF (nigdy nie wiem). Czy wymiana podrobkami jest akceptowana?
Jakos tak mi troche dziwnie sie zrobilo jak to zobaczylam.

?

[pingwin2]

Napisane przez oolong

Hihi, napisałam swoja opinię i tyle. Nie ma co robić kwaśnej miny
Zresztą to była przenośnia - bardziej dosłownie brzmiałoby tak: takie bezsensowne nabijanie postów tu czy tam, bez efektu w postaci wymiany lub choćby dialogu.

ja też napisałam tylko swoje zdanie i nie wiem o co chodzi z kwaśną miną

[misianka]

Napisane przez Ewa_Ch

Mam pytanie. Jedna z Wizazanek wymienia jak widze zapachy FM czy tam MF (nigdy nie wiem). Czy wymiana podrobkami jest akceptowana?
Jakos tak mi troche dziwnie sie zrobilo jak to zobaczylam.

?

No cóż, producent wykorzystuje pewną lukę i jest to legalne, tak jak jego firma i stoiska i inne punkty sprzedaży tychże produktów

[oolong]

Napisane przez pingwin2

ja też napisałam tylko swoje zdanie i nie wiem o co chodzi z kwaśną miną

ta część była do Misi, kizi-mizi
udanych wymian, cmok!

[misianka]

Napisane przez oolong

ta część była do Misi, kizi-mizi
udanych wymian, cmok!

a ja nie dałam ikonki kwaśnej minki

[pingwin2]

Napisane przez oolong

ta część była do Misi, kizi-mizi
udanych wymian, cmok!

wzajemnie i oby Twoje słowa były prorocze

[ssaruskaa]

Napisane przez misianka

No cóż, producent wykorzystuje pewną lukę i jest to legalne, tak jak jego firma i stoiska i inne punkty sprzedaży tychże produktów

To nie są podróbki. Te perfum noszą inne nazwy, a to że pachną podobnie... Produkty te są z tych samych rozlewni co Dior , chanel i mają 80 % takiego składu jak "oryginał" co jest legalne.

[Soso]

Napisane przez ssaruskaa

To nie są podróbki. Te perfum noszą inne nazwy, a to że pachną podobnie... Produkty te są z tych samych rozlewni co Dior , chanel i mają 80 % takiego składu jak "oryginał" co jest legalne.

Naprawdę w to wierzysz?

[beyza]

Napisane przez Soso

Naprawdę w to wierzysz?

Naiwnych nie brakuje. Mnie już dwoje takich konsultantów namawiało do współpracy... Mieli pecha, bo cięta jestem na to jak diabli, a już w ogóle jak słyszę MLM to zamieniam się w kulę ognia. Najbardziej śmieszą mnie ich wygórowane ceny, bo za to co oni sobie wołają można mieć oryginalne 30ml czegoś z wyższej półki

[Ewa_Ch]

Napisane przez ssaruskaa

To nie są podróbki. Te perfum noszą inne nazwy, a to że pachną podobnie... Produkty te są z tych samych rozlewni co Dior , chanel i mają 80 % takiego składu jak "oryginał" co jest legalne.

To sa podrobki.

[Dorota-Coco]

Napisane przez ssaruskaa

To nie są podróbki. Te perfum noszą inne nazwy, a to że pachną podobnie... Produkty te są z tych samych rozlewni co Dior , chanel i mają 80 % takiego składu jak "oryginał" co jest legalne.

taa ...
a swistak siedzi i zawija je w te sreberka
i zawija ...

[Agniesia666]

Napisane przez Ewa_Ch

To sa podrobki.

ale jak by nie patrzec, legalny towar, wiec wymieniac, wydaje mi sie, mozna (o ile ktos ich oczywiscie nie wciska jako oryginału).

[oolong]

Napisane przez Agniesia666

ale jak by nie patrzec, legalny towar, wiec wymieniac, wydaje mi sie, mozna (o ile ktos ich oczywiscie nie wciska jako oryginału).

też mi się tak wydaje, te produkty są przecież w obrocie

[jessica855]

Napisane przez ssaruskaa

To nie są podróbki. Te perfum noszą inne nazwy, a to że pachną podobnie... Produkty te są z tych samych rozlewni co Dior , chanel i mają 80 % takiego składu jak "oryginał" co jest legalne.

litości....

[7medeis]

Napisane przez beyza

Naiwnych nie brakuje. Mnie już dwoje takich konsultantów namawiało do współpracy... Mieli pecha, bo cięta jestem na to jak diabli, a już w ogóle jak słyszę MLM to zamieniam się w kulę ognia. Najbardziej śmieszą mnie ich wygórowane ceny, bo za to co oni sobie wołają można mieć oryginalne 30ml czegoś z wyższej półki

a ja miałam ostatnio starcie z chłopaczkiem, takim max 20-letnim na ulicy chodził z takim straganikiem i wciskał ludziom "perfum". Zagadał do mojego chłopaka, czy jestem jego dziewczyną i czy chce mi kupić markowy "perfum" (agrhhhh) za grosze. To się biedak zjeżył no bo jak tu odmówić, wyjdzie na gnojka. Ja tu patrzę...Niby znajome, białe prostokątne pudełko w czerwone róże a na nim Carachel-Amor Amor. Opakowanie 40 ml, dodam jeszcze

Przerwałam im dyskusję na temat prezentów dla ukochanej, jak to wypada mu mi je kupić, mówiąc że sorry, ale za podróby dziękuję. Uwierzycie że pan sprzedawca na mnie nawrzeszczał że jestem rozpuszczona i niejedna by brała ten cudowny"oryginalny perfum"? a ja to mam za dużo kasy i naiwna kupuję oryginały w sklepach, które w 99% są podróbami bo ekspedientki podmieniają(tajemnica strefy 51 wymięka przy takich historiach).

tak więc podsumowując moje przygody spod biedronki: naiwnych nie brak i takie szumowinki to wykorzystują

[Ewa_Ch]

hmmmm,
Z tym,ze ekspedientki i ochrona nie raz podmieniaja na podrobki slyszalam z pierwszej reki-od chlopaka,ktory pracowal jako ochroniarz w Sephorze.Nie sadze by koloryzowal cos:////
Mnie wtedy az zatkalo.