Snujemy sobie coraz śmielsze plany, bo swoje śluby za 2 lata mamy:) - PM2013 cz.4 :)

[malinka9191]

Napisane przez FlightlessBird

Wielu ludzi dąży do wszystkiego powoli. Nie obraź się, ale nie każdy ma tak jak Ty. I nie raz latami trzeba do czegoś dążyć

STAN POD KLUCZ - gotowe do zamieszkania. Dalej nie rozumiesz, skoro piszesz, jak żyć gdy nie ma łazienki... W domu gotowym do zamieszkania logicznym jest, że musi ona być... Ale można mieć na początek wykończony jeden pokój. Resztę powoli sobie robić...

Teraz już serio uciekam, pa

zgadzam się z tym w 100%

przecież kostka, wszystko umeblowane na pięknie nie jest koneiczne do tego, żeby mieszkać... wystraczy łazienka, pokój i coś w kuchni i da sie żyć i powoli dochodzić do wszystkiego... mi by tyle wystarczyło i potem dochodzić do wszystkiego po kolei..

[malinka_070190]

Napisane przez _kamea_

Ale napisałyście od wczoraj sorki, nie nadrobie, bo nie mam kiedy nie bijcie



Pod klucz jest bez mebli - tylko sa pomalowane ściany, podłogi i łazienka zrobiona
Takie mieszkania sa droższe, ale w gruncie rzeczy, jak się kupi stan surowy to też trzeba nieźle wpakowac kasy na zrobienie właśnie takich podstawowych rzeczy...

A my z T rozważamy, czy jechać w ten weekend nad morze, czy nie, bo bardzo kiepską pogodę zapowiadaja

ojj ile ja bym dala za weekend nad morzem...

[malinka9191]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

wrrr ale mnie TŻ zdenerwował .. Wpierw schował gdzieś moje rzeczy po przeprowadzce, a jak do niego dzwonie i pytam to on nie wie i uważa że wielkich rzeczy od niego wymagam... To po jaki *uj je wypakowywał jak go nie prosiłam.. Za jakiś czas chciałam jechać do banku i do sanepidu, deszcz pada więc nie chce mi się tłuc autobusem. Patrze a on zabrał klucze od samochodu i od bramy, mimo że do pracy i tak jeździ służbowym autem . No po prostu zaraz wybuchnę chyba

nie dziwię Ci się, że się zdenerwoałaś

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Napisane przez malinka_070190

no nadrobilam was
zrobilam pyszny obiadek. Kotlet z piersi z kurczaka, gotowany kalarior i ziemniaczki z koperkiem

[malinka_070190]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

dobra kochane, ja uciekam pozałatwiać sprawy na mieście. Może jakimś cudem za 1,5 godziny (chociaż powątpiewam) uda mi się dotrzeć do domu. Więc jak TŻ wróci z pracy to pewnie dotknie go moja złość

ojj nerwusku:p

[FlightlessBird]

Z zamianą nic nie załatwiliśmy, ale choć z pracą...
Jutro idę na przyuczenie, a właściwie na przypomnienie sobie, bo już kiedyś w saloniku pracowałam No i w sierpniu jeden tydzień cały, a potem najprawdopodobniej 2-3 dni w tygodniu

Ale zobaczymy jak to będzie, nie napalam się zbytnio

[malinka9191]

Napisane przez dahna1990

Bez niczego też pycha, ja wszystkie lubię Ale najbardziej z jagodami

z jagodami to pierogi polane śmietaną i posypane cukrem

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Napisane przez FlightlessBird

Z zamianą nic nie załatwiliśmy, ale choć z pracą...
Jutro idę na przyuczenie, a właściwie na przypomnienie sobie, bo już kiedyś w saloniku pracowałam No i w sierpniu jeden tydzień cały, a potem najprawdopodobniej 2-3 dni w tygodniu

Ale zobaczymy jak to będzie, nie napalam się zbytnio

oo no to dobrze zawsze parę groszy do kieszeni wpadnie

[malinka_070190]

Napisane przez FlightlessBird

Z zamianą nic nie załatwiliśmy, ale choć z pracą...
Jutro idę na przyuczenie, a właściwie na przypomnienie sobie, bo już kiedyś w saloniku pracowałam No i w sierpniu jeden tydzień cały, a potem najprawdopodobniej 2-3 dni w tygodniu

Ale zobaczymy jak to będzie, nie napalam się zbytnio

fajnie, ze z praca wypalilo chociaz

[dahna1990]

Napisane przez FlightlessBird

Z zamianą nic nie załatwiliśmy, ale choć z pracą...
Jutro idę na przyuczenie, a właściwie na przypomnienie sobie, bo już kiedyś w saloniku pracowałam No i w sierpniu jeden tydzień cały, a potem najprawdopodobniej 2-3 dni w tygodniu

Ale zobaczymy jak to będzie, nie napalam się zbytnio

super że z pracą się udało zazdroszczę

[malinka9191]

.

[dahna1990]

Napisane przez malinka9191

umieram tak mnie żołądek boli i jajniki takie mi niedobrze że chyba zaraz oszaleję gdyby tak TZ mógł być chociaż obok

biedna

[FlightlessBird]

Napisane przez dahna1990

super że z pracą się udało zazdroszczę

Napisane przez malinka_070190

fajnie, ze z praca wypalilo chociaz

Napisane przez malinka9191

z jagodami to pierogi polane śmietaną i posypane cukrem

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

oo no to dobrze zawsze parę groszy do kieszeni wpadnie

No też się cieszę, ale nie napalam się zbytnio
Bo wiecie jak ostatnio się napaliłam, to z dnia na dzień interes zwinął

[dahna1990]

Napisane przez FlightlessBird

No też się cieszę, ale nie napalam się zbytnio
Bo wiecie jak ostatnio się napaliłam, to z dnia na dzień interes zwinął

będziemy dalej trzymać kciuki

[FlightlessBird]

Napisane przez malinka9191

umieram tak mnie żołądek boli i jajniki takie mi niedobrze że chyba zaraz oszaleję gdyby tak TZ mógł być chociaż obok

Brałaś coś przeciwbólowego?

[malinka9191]

Napisane przez FlightlessBird

Brałaś coś przeciwbólowego?

nie, bo mi nic i tak nie pomoże na to wiem z doświadczenia, bo już kiedyś miał podobnie ale nie aż tak bardzo

[melleczka]

Napisane przez FlightlessBird

Z zamianą nic nie załatwiliśmy, ale choć z pracą...
Jutro idę na przyuczenie, a właściwie na przypomnienie sobie, bo już kiedyś w saloniku pracowałam No i w sierpniu jeden tydzień cały, a potem najprawdopodobniej 2-3 dni w tygodniu

Ale zobaczymy jak to będzie, nie napalam się zbytnio

gratuluje a gdzie ta praca? jakies ciuszki?

[malinka9191]

Napisane przez dahna1990

będziemy dalej trzymać kciuki

dobrze mówi

[Molise]

Napisane przez FlightlessBird

Z zamianą nic nie załatwiliśmy, ale choć z pracą...
Jutro idę na przyuczenie, a właściwie na przypomnienie sobie, bo już kiedyś w saloniku pracowałam No i w sierpniu jeden tydzień cały, a potem najprawdopodobniej 2-3 dni w tygodniu

Ale zobaczymy jak to będzie, nie napalam się zbytnio

Gratulacje Gdzie będziesz pracować ?

Tż zapowiedział, że dzisiaj wkońcu przyjedzie Z tej radości zrobiłam paszteciki kapuściano-grzybowe Ale nie zdziwię się, jak mu znowu coś wypadnie....

[malinka9191]

Napisane przez Molise

Gratulacje Gdzie będziesz pracować ?

Tż zapowiedział, że dzisiaj wkońcu przyjedzie Z tej radości zrobiłam paszteciki kapuściano-grzybowe Ale nie zdziwię się, jak mu znowu coś wypadnie....

żeby przyszedł

[201609062115]

Napisane przez FlightlessBird

Czyli u Was będzie dokładnie tak jak u nas Sami będziecie dochodzić do wszystkiego
Co do rocznicy, to spędzimy ją w domu No chyba, że o czymś nie wiem
Pewnie jakaś kolacja przy świecach, wspólna kąpiel, masażyk no i ...
Takie coś lubię najbardziej Nie potrzeba żadnej kasy wydawać, a jest super

To tak jak my żebyśmy tylko do czegoś doszli
Uwielbiam tak spędzać rocznice - tylko TŻ i ja, winko, fajna kolacja.. nic więcej do szczęścia nie potrzeba, ale nigdy nam się to nie udaje, bo zawsze jest coś "ważniejszego" ...

[QUOTE=wiecznie_pod_wiatr; 28666333
ja mam paranoje (która czasem u mnie zostaje uśpiona), że będę miała problemy z zajściem w ciążę. Dlaczego? Nie mam pojęcia .[/QUOTE]

Też tak mam...

Napisane przez FlightlessBird

Ja kiedyś potrafiłam siedzieć do 2-3 w nocy. Teraz o 22 buzia mi się naciąga

Ja zauważyłam taką prawidłowość że dopóki siedzę lub coś robię to mogę do rana siedzieć, ale jak się położę to godz. 20 i zasypiam... Lepiej, żebym jutro w pracy nie zasnęła, bo do 23...

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

wrrr ale mnie TŻ zdenerwował .. Wpierw schował gdzieś moje rzeczy po przeprowadzce, a jak do niego dzwonie i pytam to on nie wie i uważa że wielkich rzeczy od niego wymagam... To po jaki *uj je wypakowywał jak go nie prosiłam.. Za jakiś czas chciałam jechać do banku i do sanepidu, deszcz pada więc nie chce mi się tłuc autobusem. Patrze a on zabrał klucze od samochodu i od bramy, mimo że do pracy i tak jeździ służbowym autem . No po prostu zaraz wybuchnę chyba

A to niedobry TŻ zlej go!

Napisane przez dastin

Dzień dobry dziewczyny Ja w pracy odliczam minutyTak mi się już nie chce pracować. Po pracy idę po moje upatrzone spodnie, mam nadzieję, że jeszcze będa
W ogóle to miałam dzisiaj iśc po pracy do Tż -ta na noc ale od samego rana mnie wku.rwia i chyba pójdę tylko na chwilę oddać mu parasol. Jakieś humory ostatnio ma A teraz nagle wielce skruszony napisał, że przeprasza i czy możemy zapomniećPrzecież dobrze wie, że ja tak łatwo nie zapominam

Jezszcze do tego pogoda jest do bani bo wieje strasznie i ciągle jest pochmurno. A zimno jak w kostnicyW ogóle wszystko dzisiaj jest do bani

Sayuri trzymam kciuki za pierwszy dzień pracy

I były spodnie?
Wybacz TŻ, jeśli nie przesadził przynajmniej spędzicie razem noc
Z pogodą rozumiem, bo u mnie to samo, a drugi koniec Polski...

Napisane przez _kamea_

A my z T rozważamy, czy jechać w ten weekend nad morze, czy nie, bo bardzo kiepską pogodę zapowiadaja

Jak ma być tak beznadziejnie to może lepiej poczekać na lepszą pogodę? o ile w ogóle taka będzie

Napisane przez dastin

Na razie po odstawieniu nie ma żadnych problemów tylko dzisiaj mnie jajnik kłujeChyba jestem w trakcie dni płodnych

biedny TŻ

Napisane przez FlightlessBird

Z zamianą nic nie załatwiliśmy, ale choć z pracą...
Jutro idę na przyuczenie, a właściwie na przypomnienie sobie, bo już kiedyś w saloniku pracowałam No i w sierpniu jeden tydzień cały, a potem najprawdopodobniej 2-3 dni w tygodniu

Ale zobaczymy jak to będzie, nie napalam się zbytnio

Super, że się udało z pracą widocznie nastał dobry czas na pracę dla naszych PM

Napisane przez malinka9191

umieram tak mnie żołądek boli i jajniki takie mi niedobrze że chyba zaraz oszaleję gdyby tak TZ mógł być chociaż obok

Oj biedactwo od czego Cię to tak męczy

[malinka_070190]

Napisane przez malinka9191

umieram tak mnie żołądek boli i jajniki takie mi niedobrze że chyba zaraz oszaleję gdyby tak TZ mógł być chociaż obok

jeju wspolczuje kochana! 3maj sie...

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez FlightlessBird

No też się cieszę, ale nie napalam się zbytnio
Bo wiecie jak ostatnio się napaliłam, to z dnia na dzień interes zwinął

bedzie dobrze

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Napisane przez Molise

Gratulacje Gdzie będziesz pracować ?

Tż zapowiedział, że dzisiaj wkońcu przyjedzie Z tej radości zrobiłam paszteciki kapuściano-grzybowe Ale nie zdziwię się, jak mu znowu coś wypadnie....

mniam paszteciki

[mu_minka1988]

W końcu nadrobiłam Ufff

Pisałyście o tym czy TŻ jest pierwszym chłopakiem. NIE, ale wcześniejsze związki to takie szczeniackie, krótkotrwałe. TŻ jest pierwszym z którym przeżyłam mój pierwszy raz, musiał 9 miesięcy czekać.
TŻ miał przede mną 2 dłuższe związki . Chyba 2,5 roczny jeszcze w gimnazjum i 1,5 w zawodówce, czy jakoś tak.
I szczerze czasem mam takie ukłucie zazdrości, chociaż ja też byłam tą pierwszą. Hmmm Nie wiem jak to się stało, ale jakoś jestem tego pewna.

Napisane przez dahna1990

Tylko że im wyższa próba tym słabsza trwałość, niestety

Myślałam, że własnie odwrotnie, ale ja się nie znam.


Co do stawiania domu. Owszem to ogromne pieniądze, ale też uważam, że na początek wystarczy łazienka, kuchnia, pokój, a z czasem można wszystko wykończyć. Jeśli chodzi o kostkę, to nie jest coś bez czego nie da się obyć. Ostatecznie jak dla mnie to kostki w ogóle nie musi być.


Znam takich 2 którzy w kilka miesięcy postawili dom. Szli po prostu jak burza, ale to na prawdę kasiaści ludzie, a chaty wielkie i tak odpicowane, przed domem kostka. Marzenie




My też do wszystkiego musimy dojść sami. Ja zresztą wszystko co mam od skończenia LO sama kupiłam, studia opłacam, prawko zrobiłam, lapcio część mebli, wierza, zresztą ostatnio sporo takich małych sprzętów agd mamie do kuchni kupiłam. Sama na to zapracowałam. TŻ też za swoje kupił auto, skutera i sprzęt rtv. Na wesele też sami musimy uzbierać. Ale się cieszę.


Przypomniała mi się poprzednia praca jak na zmiany po 12 h pracowałam. Jakie ja wtedy maratony robiłam Przed nocką nie poszłam spać, po nocce tylko się odświeżyłam i już koleżanka na mnie czekała, bo na uczelnie, zajęcia do 20.30, a po 21 w domu i już z tego wszytkiego nie mogłam zasnąć Albo równocześnie praktyki i praca. Heh.. to był hardcore

[malinka9191]

Napisane przez sayuri_69

Oj biedactwo od czego Cię to tak męczy

ja się obawiam, że to może znowu coś z trzustką bo jak byłam mała miałam zapalenie i może to coś z tym

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Napisane przez mu_minka1988

Myślałam, że własnie odwrotnie, ale ja się nie znam.

no to jest nas 2, bo też tak myślałam

[mu_minka1988]

Napisane przez malinka9191

ja się obawiam, że to może znowu coś z trzustką bo jak byłam mała miałam zapalenie i może to coś z tym

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

no to jest nas 2, bo też tak myślałam

Przynajmniej sama nie jestem

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez dastin

oszczędź go

nie oszczędzę

Napisane przez FlightlessBird

Z zamianą nic nie załatwiliśmy, ale choć z pracą...
Jutro idę na przyuczenie, a właściwie na przypomnienie sobie, bo już kiedyś w saloniku pracowałam No i w sierpniu jeden tydzień cały, a potem najprawdopodobniej 2-3 dni w tygodniu

Ale zobaczymy jak to będzie, nie napalam się zbytnio

gratuluję kochana

[201609062115]

Napisane przez malinka9191

ja się obawiam, że to może znowu coś z trzustką bo jak byłam mała miałam zapalenie i może to coś z tym

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

no to jest nas 2, bo też tak myślałam

O kurczę to jak CI do jutra nie przejdzie to musisz iść do lekarze
a może to przez to że CIę zbiłam?


To jestem 3 bo też myślałam, że czym wyższa próba tym lepsze

W pracy nie było źle, ale nie wiem czy się do tego nadaje ludzie jednak są dziwni zwłaszcza stare babcie z facetami nie ma problemu żeby się dogadać, a babki zawsze jakiś problem mają

[mia8544]

Napisane przez dahna1990

Jak bym miała budować dom to też bym chciała taki mały parterowy

no właśnie taki malutki słodziutki nie no tak seri to taki mały żeby go można było szybko posprzątac i przede wszystkim w miarę tanio ogrzać

Napisane przez melleczka

na pewno jesli chcesz wybudowac od podstaw, i tak na setke skonczyc to nie ma szans. nas sama kostka na podjazd ktory wcale nie jest taki duzy bo mamy niezbyt duza dzialke, bedzie kosztowac 20tys. lazienka conajmniej 10tys. centralne to w tym momencie juz ok. 20-30 tys. dach tez ok. 30tys. ocieplenie i tynk to jakies 30 tys. to juz jest grubo ponad 100 tys. a gdzie takie rzeczy jak instalacje, tynki w srodku, podlogi, farby, meble itd?

Oj ale nie wiesz tego czy nie ma szans. Wiem, masz za przykład swoich rodziców, ale skoro ktos za tyle wybudował dom ostatnio to sie da.

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

no niby tak, ale nie trzeba mieć od razu wszystkiego. Można zrobić dobrze łazienkę (bo to w sumie podstawa do zamieszkania), jeden/dwa pokoje pozwalające na zamieszkanie i prowizoryczną kuchnię dajmy na to. A w między czasie robić powoli. Moi znajomi zrobili tak w mieszkaniu deweloperskim - oby było cokolwiek na start i nie musieli mieć łoża sypialnego od razu bo spali na materacu, a meble w kuchni wystarczyły im używane po kimś i tak sobie systematycznie robią po swojemu i nie uważam że to jakaś wielka ujma. Nie każdego stać od razu na wyremontowanie całościowe. Pewnie zalazłyby się osoby, które powiedziałyby, że w taki razie takie osoby nie powinny brać się za zakup mieszaknia/budowę domu. Ale wg mnie jakoś powoli mozna dojść do wszystkiego

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------


widzę mamy podobne podejście

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

widzę, że cisza zapanowała, więc idę coś posprzątam w mieszkaniu

dokładnie, nie musze miec wszystkiego na raz. Wystarczy nam jak sie bedzie dało tam mieszkać. A reszte powoli sobie robić.

Napisane przez melleczka

nie znam osoby ktorej koszty budowy nie przeroslyby tuz po jej rozpoczeciu. tak sie tylko wydaje..

ja przez cale zycie patrzylam jak moi rodzice sie caly czas dorabiaja. i od 5 lat caly czas mam remontym, praktycznie nieprzerwanie bo caly czas jest cos do zrobienia i wszystko sie robi stopniowo. i wiem co to jest mieszkanie z robotnikami. jak sie wprowadzilam to mielismy cale poddasze w stanie surowym, tylko mury i dach. i praktycznie cale poddasze tata sam zrobil, lacznie ze stawianiem scian i tynkami bo firma by za to wziela kolosalne kwoty. i wiem co to znaczy dazyc do czegos latami bo caly czas patrze na ciezka prace moich rodzicow. dlatego doceniam to co mam. i wiem ze mamy naprawde dobra sytuacje z tż. i nie uwazam za jakakolwiek ujme ze ktos musi wziac kredyt i od zera zaczynac albo mieszkac w na wpol surowym domu. i wiem czym jest budowa domu. moze dlatego tak mnie do tego nie ciagnie tylko wolimy narazie mieszkac z rodzicami. ktos moze uznac ze to jest proznosc ale chcialabym zebysmy kiedys mogli np. wyjechac na wczasy z cala rodzina. a wiem ze gdybysmy musieli zaczynac od zera to nie byloby o tym mowy, ale tez by musialo byci pewnie bysmy musieli wynajac mieszkanie a powoli sie dorabiac. od kupna dzialki zaczynajac.

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

dobra. koniec tematu domow

kurcze jedni mi mowia zebym na fotografa nie zalowala a znowu inni ze to jest jakas kwota z kosmosu:/

I znów - da się. Moja siostra nie pracuje, spłacają kredyt a na wakacjach byli w Turcji. A i mają 2 dzieci

Napisane przez malinka9191

podzielę, podzielę

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

a z niczym u mnie się takie robi i takie kocham

a to u mnie z niczym to się nazywa kluski śląskie :P albo kopytka :P

Napisane przez malinka9191

umieram tak mnie żołądek boli i jajniki takie mi niedobrze że chyba zaraz oszaleję gdyby tak TZ mógł być chociaż obok

oj biedna

hej, wróciłam byłam na rozmowie i... nie pójdę już na drugą. Przemyślałam sprawę i to nie jest praca dla mnie

Ale za to kupiłam sobie bluzkę za całe 19,90zł i białe krótkie spodenki w

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez mia8544

hej, wróciłam byłam na rozmowie i... nie pójdę już na drugą. Przemyślałam sprawę i to nie jest praca dla mnie

dlaczego tak czujesz?

[201609062115]

Napisane przez mia8544

hej, wróciłam byłam na rozmowie i... nie pójdę już na drugą. Przemyślałam sprawę i to nie jest praca dla mnie

Ale za to kupiłam sobie bluzkę za całe 19,90zł i białe krótkie spodenki w

Dlaczego nie dla Ciebie?
Ominęłam coś, czy nie wspominałaś, że idziesz na rozmowę?
Super zakupy

[malinka_070190]

Napisane przez sayuri_69

O kurczę to jak CI do jutra nie przejdzie to musisz iść do lekarze
a może to przez to że CIę zbiłam?


To jestem 3 bo też myślałam, że czym wyższa próba tym lepsze

W pracy nie było źle, ale nie wiem czy się do tego nadaje ludzie jednak są dziwni zwłaszcza stare babcie z facetami nie ma problemu żeby się dogadać, a babki zawsze jakiś problem mają

ojj z facetami szybciej idzie sie dogadac kochana po pierwszym dniu nie da sie stwierdzic czy sie nadajesz:p
bedzie oki

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Napisane przez mia8544

no właśnie taki malutki słodziutki nie no tak seri to taki mały żeby go można było szybko posprzątac i przede wszystkim w miarę tanio ogrzać

Oj ale nie wiesz tego czy nie ma szans. Wiem, masz za przykład swoich rodziców, ale skoro ktos za tyle wybudował dom ostatnio to sie da.


dokładnie, nie musze miec wszystkiego na raz. Wystarczy nam jak sie bedzie dało tam mieszkać. A reszte powoli sobie robić.


I znów - da się. Moja siostra nie pracuje, spłacają kredyt a na wakacjach byli w Turcji. A i mają 2 dzieci


a to u mnie z niczym to się nazywa kluski śląskie :P albo kopytka :P

oj biedna

hej, wróciłam byłam na rozmowie i... nie pójdę już na drugą. Przemyślałam sprawę i to nie jest praca dla mnie

Ale za to kupiłam sobie bluzkę za całe 19,90zł i białe krótkie spodenki w

a dlaczego praca nie jest dla Ciebie?:p
ojj to fajnie, ze udane zakupy

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

teraz ja sie boje o mojego tate. Bo te zamieszki w angli sa juz w leicester, a moj tata tam mieszka. martwie sie
malina i znow mamy cos wspolnego...

[201609062115]

Napisane przez malinka_070190

ojj z facetami szybciej idzie sie dogadac kochana po pierwszym dniu nie da sie stwierdzic czy sie nadajesz:p
bedzie oki

teraz ja sie boje o mojego tate. Bo te zamieszki w angli sa juz w leicester, a moj tata tam mieszka. martwie sie
malina i znow mamy cos wspolnego...

No wiem i tak muszę do końca miesiąca zostać

A masz z nim jakiś kontakt? Żeby np. smsa wysłać czy wszystko u niego ok? Nie martw się mam nadzieję, że to się szybko skończy, bo to jest nieprawdopodobne, żeby takie rzeczy się działy