Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

[anciaahk]

Znowu zjadło mi część cytatów.

Napisane przez anetika

Witam
Wróciłam od gina i wszytko OK Szyjka krótka, ale pozamykana i jak to gin powiedział "wszytko wysoko", obstawia, że do terminu dotrwam na 100% Dostałam skierowanie na ostatnie badania przed porodem i zrobił mi wymaz na tego nieszczęsnego paciorkowca. Następna wizyta dopiero 1 września, mój gin też nie praktykuje wizyt co tydzień w końcówce ciąży, sam mówi, że nie ma sensu mnie "ganiać" skoro wszytko jest bardzo dobrze. Oczywiście, jak coś będzie się działo, albo będę miała jakieś pytania czy wątpliwości mam przyjść wcześniej

Gratuluję udanej wizyty, mój też coś ostatnio mówił, że wysoko, ale nie załapałam co. Ale grunt, że poród jeszcze daleko przed

Napisane przez anetika

Witam
Ja też kupowałam w Pepco, chyba po 6 sztuk pakowane w takich pastelowych kolorkach

No nie, to tym razem pójdę jeszcze raz do pepco, ale zapytam, nie będę szukać, może przegapiłam .

Zagońcie mnie do prasowania.

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

Napisane przez stokrotka_

UWAGA: DAŁA MI OK 1-2 TYG CZASU... DO PORODU...

Oj, ktoś tu się wypycha na czoło peletonu... . Gratuluję udanej wizyty!!

Napisane przez stokrotka_

no dokładnie,, mi dziś powiedziała,że jestem za szczupła..mała ma mało miejsca..więc pcha się w górę i w dół..bo na boki dużo miejsca do rozpychania się nie ma...

Rozpycha się, chce już wyjść i poznawać świat.

[archinta]

Napisane przez anciaahk

Archi a Ty kupiłas tego fossila wtedy??? Podobało się mężowi?

kupiłaś bardzo się spodobał

A kiedyś znajomemu na pożegnanie z pracy kupiliśmy (ja wybierałam ) TAKIEGO - prosty i elegancki, też się wszystkim podobał

Napisane przez anciaahk

Moja kota uspokoiła się w 100%, jednak to był efekt kurzu i remontu. Jest teraz mega wyluzowana, zdrowa, apetyt ma niesamowity. Pokochała nowe łóżko - oczywiście nasze, nie swoje. I śpi na mężu w zasadzie każdej nocy, niezależnie od tego, jaką on przyjmie pozycję, zawsze się jakoś na niego wdrapie i mruczy.

Nowe wyrka są najlepsze Ciesze się, że jest ok

Napisane przez stokrotka_

My już po wizycie... w sumie to tylko był test z moczu dziś, sprawdzała bicie serduszka, i mierzyła miarką krawiecką rozmiar brzucha-dziecka...:brzyd al:


UWAGA: DAŁA MI OK 1-2 TYG CZASU... DO PORODU...

gratki wizyty
- no widzę, że u nas niezły wyścig porodowy się zaczął

[agnieszka 0605]

Ancia chyba każda z nas się boi jak to będzie. Czy sobie poradzimy itp. Mnie przeraża fakt, że gdyby co nie mam nikogo na kogo mogłabym liczyć z pomocą... Mąż do pracy, a ja zostanę sama z żabką. Ale wiem, że sobie poradzę (tzn. wierzę w to ogromnir), bo przecież tak bardzo chciałam tego maluszka i już tak bardzo ją kocham...

Stoktotka - no to tak akurat na pełnię pospypią się maluszki u Ciebie już ciaża donoszona, to NO STRES


ja już bardzo chciałabym koniec sierpnia .... i chciałabym urodzić ...

[anciaahk]

Archi Fossile są faaajne, może sobie jakiś kupię wreszcie. Teraz i tak nie miałam do tego głowy.
A nowe łóżka, a już szczególnie brzuch, plecy, noga męża itd. są ogólnie najwygodniejsze.

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

A ta pełnia to kiedy się zaczyna?

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Aga Ty taka ciepła i cierpliwa jesteś (chyba), ja nerwus. O Ciebie jestem spokojna, ze mną będzie pewnie róznie.

[mooonik]

Napisane przez martunia_199

Ja kupiłam gryka-pianka-kokos. Czekam na kuriera i co i dupa pewnie nawet jeszcze nie nadali przesyłki - buraki czy ja jestem wymagająca?? Skoro wpłacam pieniążki od razu po kliknięciu kup teraz to dlaczego sprzedawca nie może na drugi dzień nadać paczki, tylko musi się to ciągnąć tydzień nie rozumiem tych ludzi

też kupiliśmy gryka-pianka-kokos, pani w sklepie nam powiedziała, że samo gryka -kokos jest za twarde
a co do sprzedającego to jeśli sobie zastrzegł w opisie "o mnie" że wysyła paczki np. w ciągu tygodnia to nic na to nie poradzisz.
Nie denerwuj się niepotrzebnie, paczka przyjdzie w swoim czasie

Napisane przez archinta

Ja też naczytałam się otych wizytach co tydz. czy co 2 i pytałam ost. moją ginkę jak z tym jest to mówiła,ze kwestia jaka ciąża. Mówiła,ze jak u mnie będzie tak jak teraz to nie widzi potrzeby przychodzenia tak często

mi powiedział to samo, a nawet zaczął się śmiać czy mam za dużo pieniędzy co tak często chcę przychodzić

Napisane przez anetika

Witam
Wróciłam od gina i wszytko OK Szyjka krótka, ale pozamykana i jak to gin powiedział "wszytko wysoko", obstawia, że do terminu dotrwam na 100% Dostałam skierowanie na ostatnie badania przed porodem i zrobił mi wymaz na tego nieszczęsnego paciorkowca. Następna wizyta dopiero 1 września, mój gin też nie praktykuje wizyt co tydzień w końcówce ciąży, sam mówi, że nie ma sensu mnie "ganiać" skoro wszytko jest bardzo dobrze. Oczywiście, jak coś będzie się działo, albo będę miała jakieś pytania czy wątpliwości mam przyjść wcześniej

u mnie też ponoć wszystko wysoko i wyzamykane. Też mam na 1września nast wizytę

Napisane przez anciaahk

Jak 30-letnia to tym bardziej ciekawa!! Muszę też poskładać i poprasować ubranka, póki co są w naszej szafce wspólnej.

Się okaże. Podobno ma być przystojny po tacie.
A tej pomarańczowej bluzy w naszych smykach nie znalazłam..

u nas ubranka leżą w kartonie, reklamówkach, poupychane gdzieś po kątach jak na razie. Ale już niedługo, niedługo wszystko znajdzie swoje miejsce
Z tą bluzą to Ci powiem, że miałam fuksa bo w tym smyku była jedna jedyna a w innych jak chodziłam nie widziałam wcale. Widać przeznaczenie czy cuś

Napisane przez stokrotka_

UWAGA: DAŁA MI OK 1-2 TYG CZASU... DO PORODU...

[agnieszka 0605]

pełnia chyba 12, a dzieciaczki rodzą się zazwyczaj 2-3 dni po pełni

Ancia z tą moją cierpliwością to różnie pewnie kazda z nas będzie miała chwile słabości i zacznie panikować, ale co tam... damy radę!! I ja w to cały czas wierzę ogromnie. Siła podświadomosci jest ponoć nieoceniona

[luii]

Napisane przez stokrotka_

hej Babole

My już po wizycie... w sumie to tylko był test z moczu dziś, sprawdzała bicie serduszka, i mierzyła miarką krawiecką rozmiar brzucha-dziecka...:brzyd al:
poprzednie wyniki poza tym paciorem wszystkie ok także test na nietolerancję glukozy mnie ominął w ciąży
z tego co dziś mówiła jak pomacała brzuch..to mała rzeczywiście już pcha się do wyjścia.. ale jeszcze nie weszła centralnie w kanał,więc w ciągu doby czy dwóch nie urodzę...ale

UWAGA: DAŁA MI OK 1-2 TYG CZASU... DO PORODU...

nie wiem czy mnie chciała pocieszyć...czy uspokoić,bo powiedział,że do ok22 (czyli jak tż nocki kończy )wytrzymać powinnam.. ale wizytę tą co powinnam mieć za 2 tyg..przesunęła na za tydzień.. bo 2 to mogę nie doczekać.. ogólnie ułożenie prawidłowe.. miarką mierząc stwierdziła,że dziecko ma dobry rozmiar.. i że brzuch itd.ok. kazała leżeć i odpoczywać.. na te skurcze nic więcej nie dała..bo za chwilę ciąża donoszona.. jak będzie 37 i 1 dzień.. czyli zacznę 38tydzień. więc oszczędzać się.. poleciła piłkę,co by na niej poskakać itp.by odciążyć mięsnie..

a co paciorkowca..dostanę dwie dawki kroplówek. jeśli zdąże wszystko przyjąć,to ok. jeśli nie to zostanę w szpitalu 2-3 doby po porodzie. podzadzą leki małej i będzie na obserwacji. więc zobaczymy. w każdym razie nie przeszkadza to w tym,bym miała znieczulenie podane


idę jeść pizze

Ale masz fajnie Stokrotka ze jeszcze tydzien albo dwa...
A z ta miarą to oni sa bezbłedni, jak ona niby moze zmierzyc dziecko.....przeciez rentgena nie ma w oczach. Mnie taka przyjemnosc spotkała raz

A jakie znieczulenie planujesz wziac?

[malamutka]

Napisane przez stokrotka_

hej Babole

My już po wizycie... w sumie to tylko był test z moczu dziś, sprawdzała bicie serduszka, i mierzyła miarką krawiecką rozmiar brzucha-dziecka...:brzyd al:
poprzednie wyniki poza tym paciorem wszystkie ok także test na nietolerancję glukozy mnie ominął w ciąży
z tego co dziś mówiła jak pomacała brzuch..to mała rzeczywiście już pcha się do wyjścia.. ale jeszcze nie weszła centralnie w kanał,więc w ciągu doby czy dwóch nie urodzę...ale

UWAGA: DAŁA MI OK 1-2 TYG CZASU... DO PORODU...

nie wiem czy mnie chciała pocieszyć...czy uspokoić,bo powiedział,że do ok22 (czyli jak tż nocki kończy )wytrzymać powinnam.. ale wizytę tą co powinnam mieć za 2 tyg..przesunęła na za tydzień.. bo 2 to mogę nie doczekać.. ogólnie ułożenie prawidłowe.. miarką mierząc stwierdziła,że dziecko ma dobry rozmiar.. i że brzuch itd.ok. kazała leżeć i odpoczywać.. na te skurcze nic więcej nie dała..bo za chwilę ciąża donoszona.. jak będzie 37 i 1 dzień.. czyli zacznę 38tydzień. więc oszczędzać się.. poleciła piłkę,co by na niej poskakać itp.by odciążyć mięsnie..

a co paciorkowca..dostanę dwie dawki kroplówek. jeśli zdąże wszystko przyjąć,to ok. jeśli nie to zostanę w szpitalu 2-3 doby po porodzie. podzadzą leki małej i będzie na obserwacji. więc zobaczymy. w każdym razie nie przeszkadza to w tym,bym miała znieczulenie podane

No gorąco zaczyna się robić... Jeszcze się okaże że wyprzedzisz Małgosię na samym finiszu

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

A ja sie chyba zbuntowałam. Bo już nie mogę patrzeć na te różowe rzeczy na all dla dziewczynek i szukam zestawów ubrań ale dla chłopców Tam jest więcej takich fajnych kolorowych...

[Martusiaaa21]

hejka mamuśki znowu muszę nadrabiać ale dajecie czadu

Napisane przez anciaahk

Remont w sumie oficjalnie zakończony, zostały drobiazgi, którymi teraz dopiero zajął się mąż. Mamy teraz taki czas, że wiesz to odeszło na 2 plan.

Czy Wam też drętwieją dłonie??

Dobrze kochana, że Panowie remontowcy się wynieśli i te najważniejsze i największe rzeczy macie zrobione, a z resztą to rozumiem, pomalutku ze spokojem, jak będzie na to czas i głowa to zrobicie sobie
Co do drętwienia dłoni to ja tak mam ostatnimi czasy po nocy, jak się obudzę, to ciężko mi je do końca zgiąć, ale tłumaczyłam sobie, że to może od wody, w końcu przy tym remoncie często coś sprzątam, myje itd. ale skoro więcej tak ma to pewnie jakaś dolegliwość ciążowa

Napisane przez 19natka88

Na wątku mamuś lipcowo-sierpniowych dziewczyna urodziła SN synka 4600g i 66cm

o matko

Napisane przez anciaahk

1. Nawet nie ponoć, tylko tak. I to jak dobrze widzę to o jakieś 8 lat.
2. Kleszcze????? Sama nazwa brzmi dramatycznie, nawet nie chcę wiedzieć, co to jest.

Kleszcze są używane jeśli dziecko jest już w kanale rodnym, ale jest tak ustawione główką, że nie chce wyjść, a z drugiej strony jest już tak nisko że nie da rady zrobić cesarki

[mooonik]

Ancia komoda dla Ciebie jak mówię nic specjalnego, jest dość zniszczona, przydałoby się ją trochę przytrzeć i polakierować.. może kiedyś


a jeszcze Wam powiem co mój mężu wczoraj zrobił- składaliśmy i segregowaliśmy "wiekowo" te ost ciuszki z all. I przy takim pajacu polarkowym wziął go, połozył sobie na ramieniu, przytulił do niego i mówi, że tak będzie usypiał córeczkę i już się nie może doczekać A ja co- oczywiście się poryczałam

[Martusiaaa21]

Napisane przez cotynato

Idę porobię porządki bo mam tu syf roku a w końcu trzeba poszykować pod te panele które kładziemy już od miesiąca Chyba mamy nie robić tego remontu bo co zaczniemy to coś się psuje, ktoś nawala ..

a jak tam kochana łazienka? to już skończone tak? trzymam , żeby reszta poszła już zdecydowanie szybciej

Napisane przez anciaahk

Drugie podejście ze zdjęciami. Zmniejszyłam ilość może teraz coś będzie widać. Wczorajsze to te kolorowe body i zielony pajac z kaftanem, reszta to stare zakupy i stare fotki, ale chyba nie wklejane.

śłiczne

Napisane przez AgnesD

jestem po ktg

wszystko gra, skurczyki maleńkie więc norma, jeden na 50% ale trwał 3 min więc powiedzieli, ze to napięcie tyko
nic nie muszę brać na nie

mogę szaleć

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

no i dziś skończyliśmy 36 tydzień

Napisane przez anetika

Witam
Wróciłam od gina i wszytko OK Szyjka krótka, ale pozamykana i jak to gin powiedział "wszytko wysoko", obstawia, że do terminu dotrwam na 100% Dostałam skierowanie na ostatnie badania przed porodem i zrobił mi wymaz na tego nieszczęsnego paciorkowca. Następna wizyta dopiero 1 września, mój gin też nie praktykuje wizyt co tydzień w końcówce ciąży, sam mówi, że nie ma sensu mnie "ganiać" skoro wszytko jest bardzo dobrze. Oczywiście, jak coś będzie się działo, albo będę miała jakieś pytania czy wątpliwości mam przyjść wcześniej

Napisane przez stokrotka_

hej Babole

My już po wizycie... w sumie to tylko był test z moczu dziś, sprawdzała bicie serduszka, i mierzyła miarką krawiecką rozmiar brzucha-dziecka...:brzyd al:
poprzednie wyniki poza tym paciorem wszystkie ok także test na nietolerancję glukozy mnie ominął w ciąży
z tego co dziś mówiła jak pomacała brzuch..to mała rzeczywiście już pcha się do wyjścia.. ale jeszcze nie weszła centralnie w kanał,więc w ciągu doby czy dwóch nie urodzę...ale

UWAGA: DAŁA MI OK 1-2 TYG CZASU... DO PORODU...

nie wiem czy mnie chciała pocieszyć...czy uspokoić,bo powiedział,że do ok22 (czyli jak tż nocki kończy )wytrzymać powinnam.. ale wizytę tą co powinnam mieć za 2 tyg..przesunęła na za tydzień.. bo 2 to mogę nie doczekać.. ogólnie ułożenie prawidłowe.. miarką mierząc stwierdziła,że dziecko ma dobry rozmiar.. i że brzuch itd.ok. kazała leżeć i odpoczywać.. na te skurcze nic więcej nie dała..bo za chwilę ciąża donoszona.. jak będzie 37 i 1 dzień.. czyli zacznę 38tydzień. więc oszczędzać się.. poleciła piłkę,co by na niej poskakać itp.by odciążyć mięsnie..

a co paciorkowca..dostanę dwie dawki kroplówek. jeśli zdąże wszystko przyjąć,to ok. jeśli nie to zostanę w szpitalu 2-3 doby po porodzie. podzadzą leki małej i będzie na obserwacji. więc zobaczymy. w każdym razie nie przeszkadza to w tym,bym miała znieczulenie podane

no dokładnie,, mi dziś powiedziała,że jestem za szczupła..mała ma mało miejsca..więc pcha się w górę i w dół..bo na boki dużo miejsca do rozpychania się nie ma...
ojj przydają się te chłopy.. bo te hormony to są nie do zniesienia...



biedactwo... jeszcze trochę damy radę ...musimy





czasem tak się dzieje... mi powiedzieli że to normalne w przepowiadających



śliczne!!



za wieści dobre



ja chyba zrezygnuje...jak nie kupię tej pościeli co się napaliłam.. zresztą..i tak nie zamierzałam używać kołderki narazie.. śpiworek albo kocyk..


idę jeść pizze

no to jeszcze chwila i zacznie się na wątku akcja PORÓD

Napisane przez mooonik

Ancia komoda dla Ciebie jak mówię nic specjalnego, jest dość zniszczona, przydałoby się ją trochę przytrzeć i polakierować.. może kiedyś


a jeszcze Wam powiem co mój mężu wczoraj zrobił- składaliśmy i segregowaliśmy "wiekowo" te ost ciuszki z all. I przy takim pajacu polarkowym wziął go, połozył sobie na ramieniu, przytulił do niego i mówi, że tak będzie usypiał córeczkę i już się nie może doczekać A ja co- oczywiście się poryczałam

jak słodkokochany

dobra zmykam robić obiad, a jak znajdę chwilę to opiszę co wczoraj mówili na SR

[cotynato]

Dziewczyny to pobieranie na HBS wyszło mi wątpliwe i co teraz?

[irmith]

hmm a co to jest to HBS?? Ja to dopiero mam robić.

[danika]

Napisane przez cotynato

Dziewczyny to pobieranie na HBS wyszło mi wątpliwe i co teraz?

ja bym powtórzyła, najlepiej w innym laboratorium

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez irmith

hmm a co to jest to HBS?? Ja to dopiero mam robić.

hbs to jest antygen żółtaczki typu B, czyli czy jestes nosicielką wirusa typu B

[AgnesD]

ja nie robię, bo byłam szczepiona

[mooonik]

Cotka to najlepiej powtórzyć wynik, skoro wątpliwy

[cotynato]

Napisane przez AgnesD

ja nie robię, bo byłam szczepiona

Też byłam...
Tzn bardzo dawno temu, ale jednak.

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Mówicie? Mam niby 1,0 a powinno się mieścić pomiędzy 0,1-1 czy jakoś tak.
Chyba faktycznie jutro pojadę zrobię to gdzieś indziej.

[AgnesD]

Napisane przez cotynato

Też byłam...
Tzn bardzo dawno temu, ale jednak.

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Mówicie? Mam niby 1,0 a powinno się mieścić pomiędzy 0,1-1 czy jakoś tak.
Chyba faktycznie jutro pojadę zrobię to gdzieś indziej.

ja byłam w 2006 i mój gin postanowił, żeby nie robić

[cotynato]

Napisane przez AgnesD

ja byłam w 2006 i mój gin postanowił, żeby nie robić

To ty widzę masz świeższe te badania. Ja miałam robione takie szczepienie w szkole podstawowej albo gimnazjum...
Dziwne Idę jutro do innego laboratorium.

[Martusiaaa21]

Napisane przez cotynato

To ty widzę masz świeższe te badania. Ja miałam robione takie szczepienie w szkole podstawowej albo gimnazjum...
Dziwne Idę jutro do innego laboratorium.

kurcze nie wiem, może idź rzeczywiście jeszcze gdzie indziej i najwyżej zapytaj w laboratorium co to znaczy, albo jak będziesz w SR, nam położna o tym mówiła, że jeśli byłby dodatni to wtedy rodzi się w osobnej odizolowanej sali i po porodzie też leży się w oddzielnym pokoju

ale miałam dziś zalatany dzień, byłam w pracy na chwilę, po sklepach pojeździłam, szukałam jakiejś fajnej ławy i stolika pod RTV i dupa, nic mi się nie podoba, albo nie ma tego co ja chce:/ później brat z rodzinką wpadli na kawę i tak dzionek minął po obiedzie musimy skoczyć do praktikera kupić szafkę i umywalkę i na "budowę"

No więc wczoraj na SR mieliśmy o porodzie:
Poród składa się z 3 faz: 1 faza u pierworódek trwa od 9-15h szok i w tym czasie czeka się na to 10 cm rozwarcie, można chodzić, przyjmować różne pozycje aktywnego porodu, leżeć, skakać na piłce, ogólnie robić wszystko, zeby się rozwarcie powiększyło i jak łagodzić ból podczas skurczy. Jeśli już mamy to 10cm rozwarcie to druga faza porodu która trwa ok. 2h to są te skurcze parte, w czasie którego rodzimy dziecko i 3 faza ok 30min gdy rodzimy łożysko

Wiecie ja myślałam, że w czasie porodu to się tylko leży i czeka na skurcze i prze, a to tyle godzin trwa zanim będzie ten właściwy moment w którym dziecko wyskakuje

Ogólnie położna mówiła, żeby nie panikować, gdy mamy te skurcze przepowiadające, radzi, zaleca aby właśnie wziąć kąpiel relaksującą, żeby się uspokoić i jeśli to są tylko przepowiadające to miną i wtedy iść spać.Jeśli to już te skurcze to wtedy są co 3-5 min i się nasilają i dopiero wtedy śmigamy do szpitala.
Mówiła, że u pierworódek wszystko dzieje się z aurą, gdyż w sumie nie wiemy co się będzie działo, jak zachowa się nasze ciało, że mamy myśleć pozytywnie, jeśli się nastawimy dobrze to może to złagodzić nasze bóle. Ogólnie przy porodzie rodzinnym możemy sobie wziąć jakąś muzyczkę uspokajającą, wszystko co nas zrelaksuje.

No i mówiła też że u pierworódek w 99% następuje niestety nacięcie krocza że rzadkością jest, iż dziecko rodzi się bez nacinania i że na pewno się szybciej goi niż pęknięcie. CO do lewatywy i golenia to jest na życzenie, czyli nie zmuszają ale zalecają i poród rodzinny niby darmowy, ale za ubranko dla taty płaci się 100 zł

U nas w szpitalu rodzi się w koszuli, którą oni dają, później ewentualnie można ubrać swoje, ciuszki dla dziecka też dają, także nie trzeba brać swoich. Mówiła też żeby zabrać sobie przynajmniej jeden taki gorszy ręcznik do umycia się po porodzie, który później zwyczajniej będzie można wyrzucić.

To tyle jak mi się coś przypomni to dopisze
Buźka spadam bo mąż przyjechał

[cheakyrockchick]

witam dziewczyny,

terminy zblizaja sie jak szalone, jeszcze chwila momemt a pojawia sie pierwsze bobaski.

mam ostatnio problem z internetem w domu a w pracy to tez tak nie moge na nim wisiec caly czas i tak probuje was nadrabiac.

zostato mi jeszcze 34 pracujace dni. juz zaczelam odliczac. nie chce mi sie juz pracowac jak nie wiem co. ktoras z was jeszcze tez pracuje?

jesli chodzi o mierzenie brzucha miara krawiecka to w UK tylko w taki sposob mierzy sie czy dziecko rozwija sie zgodnie z planem. pomimo tego ze moj brzusio rosnie tak jak powinien to uwazam ze jest to troche takie mierzenie na oko i powinno robic sie jeszcze jedno usg.

[kapka]

złamało mnie spanie i się kimnełam...co ja w nocy będe robić?

Córa była na hulajnodze wróciła z obdartym prawym kolanem-jaka matka taka córka- tydzień temu wytrąbiłam się na chodniku i mam piękną dziure w prawym kolanie gojenie min. 2 miechy

Napisane przez anciaahk

Drugie podejście ze zdjęciami. Zmniejszyłam ilość może teraz coś będzie widać. Wczorajsze to te kolorowe body i zielony pajac z kaftanem, reszta to stare zakupy i stare fotki, ale chyba nie wklejane.

śliczne ciuszkibędzie elegancik ..
.. i naszło mnie na zakupy

Ancia- a jakie szukasz wieszaczki? Może coś takiego:
http://allegro.pl/wieszaki-dzieciece...752341351.html

Agnes-brawa za udaną wizyte i skończony 36 tydz.

Cotka- powtórz sobie gdzie indziej, wg tego co piszesz to mieścisz się jeszcze w granicach?

Anuśka, Madzialena_Lublin-jak po wizycie?

Anetika, Stokrotka- za wizyty

[Caltea]

Napisane przez lullaby_ml

Byla a ja sie zastanawiam co jest z mucka i celtea???? i gdzie dzasta?

Napisane przez anciaahk

O wczoraj o Dzaście też myślałam. I o Caltei.

Jestem, jestem kochane

Witam się po długiej nieobecności. Podczytywałam Was w telefonie, ale nie dalam rady odpisać, bo mi wyskakiwał ciągle błąd java (najprawdopodobniej wizaz nie jest przystosowany do netu w komórce).

Tenaya24 dla córeczki.

Wszystkim mamusiom, które mialy wizyty gratuluję

Anciaahk śliczne ubranka. Ja już mam wszystko, a w zasadzie to myślę, że spokojnie starczyło by mi ubranek na trojaczki, więc All omijam szerokim łukiem

Napisane przez cotynato

Ja tam becikowe wydam na szczepionki a w sumie ciągle się waham tylko dlatego, że i tak biorę coś u sprzedawcy który ma kołderki a i tak woła za wysyłkę dużo więc można by przyoszczędzić te 12-16 zł

Mam ten sam plan

Napisane przez tusia872

tez nie mam ktg mój ginek nie ma takiego sprzetu
a ja becikowe zostawie na chrzciny

Mój gin też nie robi KTG.
To jest druga opcja wydania państwowych pieniędzy

Napisane przez madzialena-lublin

- polecała zaszczepić na rotawirusy, natomiast z pneumo poczekać jak dziecko skończy pół roczku -wtedy już jakąś odporność nabywa, którą można "stłamsić" zbyt wczesny zaszczepieniem

Ja mam koleżankę pediatrę i zarazem mamę półtorarocznej dziewuszki i odradzała rotawirusy ale za to polecała pneumokoki i to jak najszybciej (o ile sobie przypominam, to chyba ok. 6 t.ż.). Ilu lekarzy, tyle opinii

Napisane przez aa2

hej
a ja własnei siedez i sie zastanawiam jaki materacyk kup[ic do łóżeczka , gadałam z kolezanka i powiedziała żeby nie brac z pianka ale na necie znów pozytywne opinie ech nawet materacyk do kup[ienia problemem masakra

Asia, ja byłam nastawiona na kokos-grykę, ale jak się zaczęłam zaglębiać w neta, to zgłupialam i w końcu wybrałam polecaną piankę. Kupiłam materac Duo Activia HEVEA (139,00).
Jak lateks, to tylko naturalny, czyli cena dla mnie z kosmosu. A na All sprzedają gł. lateks syntetyczny, równie drogi.

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Napisane przez Martusiaaa21

kurcze nie wiem, może idź rzeczywiście jeszcze gdzie indziej i najwyżej zapytaj w laboratorium co to znaczy, albo jak będziesz w SR, nam położna o tym mówiła, że jeśli byłby dodatni to wtedy rodzi się w osobnej odizolowanej sali i po porodzie też leży się w oddzielnym pokoju

ale miałam dziś zalatany dzień, byłam w pracy na chwilę, po sklepach pojeździłam, szukałam jakiejś fajnej ławy i stolika pod RTV i dupa, nic mi się nie podoba, albo nie ma tego co ja chce:/ później brat z rodzinką wpadli na kawę i tak dzionek minął po obiedzie musimy skoczyć do praktikera kupić szafkę i umywalkę i na "budowę"

No więc wczoraj na SR mieliśmy o porodzie:
Poród składa się z 3 faz: 1 faza u pierworódek trwa od 9-15h szok i w tym czasie czeka się na to 10 cm rozwarcie, można chodzić, przyjmować różne pozycje aktywnego porodu, leżeć, skakać na piłce, ogólnie robić wszystko, zeby się rozwarcie powiększyło i jak łagodzić ból podczas skurczy. Jeśli już mamy to 10cm rozwarcie to druga faza porodu która trwa ok. 2h to są te skurcze parte, w czasie którego rodzimy dziecko i 3 faza ok 30min gdy rodzimy łożysko

Wiecie ja myślałam, że w czasie porodu to się tylko leży i czeka na skurcze i prze, a to tyle godzin trwa zanim będzie ten właściwy moment w którym dziecko wyskakuje

Ogólnie położna mówiła, żeby nie panikować, gdy mamy te skurcze przepowiadające, radzi, zaleca aby właśnie wziąć kąpiel relaksującą, żeby się uspokoić i jeśli to są tylko przepowiadające to miną i wtedy iść spać.Jeśli to już te skurcze to wtedy są co 3-5 min i się nasilają i dopiero wtedy śmigamy do szpitala.
Mówiła, że u pierworódek wszystko dzieje się z aurą, gdyż w sumie nie wiemy co się będzie działo, jak zachowa się nasze ciało, że mamy myśleć pozytywnie, jeśli się nastawimy dobrze to może to złagodzić nasze bóle. Ogólnie przy porodzie rodzinnym możemy sobie wziąć jakąś muzyczkę uspokajającą, wszystko co nas zrelaksuje.

No i mówiła też że u pierworódek w 99% następuje niestety nacięcie krocza że rzadkością jest, iż dziecko rodzi się bez nacinania i że na pewno się szybciej goi niż pęknięcie. CO do lewatywy i golenia to jest na życzenie, czyli nie zmuszają ale zalecają i poród rodzinny niby darmowy, ale za ubranko dla taty płaci się 100 zł

U nas w szpitalu rodzi się w koszuli, którą oni dają, później ewentualnie można ubrać swoje, ciuszki dla dziecka też dają, także nie trzeba brać swoich. Mówiła też żeby zabrać sobie przynajmniej jeden taki gorszy ręcznik do umycia się po porodzie, który później zwyczajniej będzie można wyrzucić.

To tyle jak mi się coś przypomni to dopisze
Buźka spadam bo mąż przyjechał

Hahaha, ja za pierwszym razem to myślałam, że mi nogi do wejdą. Wody odeszły o 22:00, więc przez całą noc krążyłam po pokoju porodowym, żeby jakoś wywołać skurcze. Pojawiły się jakoś tak z rana, może koło 8:00 i położne stwierdziły, że do południa córeczka będzie ze mną. Cóż... Julcia urodziła się o 15:15. Z tego porodu pamiętam najbardziej ból nóg (i śpiącego na kanapie małża, który bezczelnie śmiał drzemać, zamiast chodzić za mną w kółko po pokoju)

[stokrotka_]

Napisane przez anciaahk

Oj, ktoś tu się wypycha na czoło peletonu... . Gratuluję udanej wizyty!!

Rozpycha się, chce już wyjść i poznawać świat.

niech jeszcze chwilę posiedzi u Mamy...zdąży poznać ,zdąży

Napisane przez archinta

- no widzę, że u nas niezły wyścig porodowy się zaczął

się gorąco robi....

Napisane przez agnieszka 0605

Ancia chyba każda z nas się boi jak to będzie. Czy sobie poradzimy itp. Mnie przeraża fakt, że gdyby co nie mam nikogo na kogo mogłabym liczyć z pomocą... Mąż do pracy, a ja zostanę sama z żabką. Ale wiem, że sobie poradzę (tzn. wierzę w to ogromnir), bo przecież tak bardzo chciałam tego maluszka i już tak bardzo ją kocham...

Stoktotka - no to tak akurat na pełnię pospypią się maluszki u Ciebie już ciaża donoszona, to NO STRES


ja już bardzo chciałabym koniec sierpnia .... i chciałabym urodzić ...

już połowa prawie..zleci

no ja w weekend będę miała donoszoną..bo tu liczą,że musi być 37 i 1.. czyli początek 38tyg. wtedy już nie jest wcześniak

kochana...chyba w każdej z nas jest taki stres. ja tu mam tylko męża.. rodzinka w pl, więc ewentualnie telefonicznie mogę podpytać..
ale cały czas sobie mówię...że skoro tyyle kobiet daje radę,to ja też dam! w sumie nie kupowałam stert gazet..ale mam kilka m jak mama (w tym jest dodatek o karmieniu piersią) i sobie zaginam rogi na stronach o pielęgnacji,kompieli,itp. .. jak co to będę zerkała tam. no i wtedy napewno forum stanie się nieocenione

Napisane przez mooonik

też kupiliśmy gryka-pianka-kokos, pani w sklepie nam powiedziała, że samo gryka -kokos jest za twarde

dokładnie...strach się bać też mamy ten materac

Napisane przez luii

Ale masz fajnie Stokrotka ze jeszcze tydzien albo dwa...
A z ta miarą to oni sa bezbłedni, jak ona niby moze zmierzyc dziecko.....przeciez rentgena nie ma w oczach. Mnie taka przyjemnosc spotkała raz

A jakie znieczulenie planujesz wziac?

no ja też tak pierwszy raz najlepsze,że jak mnie po brzuchu macała to mala się tak tyłkiem wypięła,że aż się zaczęła śmiać ta położna

ja epidrural..

Napisane przez malamutka

No gorąco zaczyna się robić... Jeszcze się okaże że wyprzedzisz Małgosię na samym finiszu

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

A ja sie chyba zbuntowałam. Bo już nie mogę patrzeć na te różowe rzeczy na all dla dziewczynek i szukam zestawów ubrań ale dla chłopców Tam jest więcej takich fajnych kolorowych...

no zobaczymy...ale ja chętnie ustąpię miejsc przed sobą
Sara ma przykaz od taty posiedzieć do 22... zobaczymy położna powiedziała,że jest to możliwe..mam leżeć i się oszczędzać ile się da..to może i posiedzi nawet ciut dłużej..
ale co moja gwiazda ma w planie..tego nie wie nikt

Napisane przez Martusiaaa21

no to jeszcze chwila i zacznie się na wątku akcja PORÓD

na to wygląda... ciekawe kto pierwszy się posypie

Napisane przez cotynato

Też byłam...
Tzn bardzo dawno temu, ale jednak.

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Mówicie? Mam niby 1,0 a powinno się mieścić pomiędzy 0,1-1 czy jakoś tak.
Chyba faktycznie jutro pojadę zrobię to gdzieś indziej.

a nie możesz do gin zadzwonić i spytać?? mój mi przez tel powiedział o co chodzi z wynikami. a jak wątpliwości masz to powtórz badania . i się nie stresuj na zapas

[cotynato]

Kapka, no własnie chyba nie.
Coś mi się powaliło. Na tej kartce w ogóle nie ma żadnych liczb z tego badania, jedynie norma i jakaś tam krótka notka...

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

a nie możesz do gin zadzwonić i spytać?? mój mi przez tel powiedział o co chodzi z wynikami. a jak wątpliwości masz to powtórz badania . i się nie stresuj na zapas

Powiedziała, że nie mam się co martwić, żebym tylko pokazała to przy porodzie... ;/

[Caltea]

To jeszcze napiszę co u mnie. Mam już wszyściutko kupione, nawet komodę. Pochowałam do niej ciuszki, chociaż jeszcze w reklamówkach, bo boję się, że przejdą zapachem nowości.
Torba do szpitala leży spakowana (w ostatnim momencie dorzucę kartę ciąży i nasze dowody osobiste). Jeszcze włożę szlafrok, bo właśnie się suszy. Spakowałam też ciuszki na odbiór Leośka ze szpitala. Materac się wietrzy na słonku, bo również pachnie nowością.
Termin za 40 dni, ale jakoś teraz czuję się pewniej. We wtorek spróbuję dostać się do swojego gina, ale po jego 4-tyg. nieobecności może mieć natłok pacjentek.
W sobotę wyjeżdżamy na długi weekend: basen, kajaczki, kort tenisowy, plaża nad w miarę czystym stawem. Myślę, że młode z małżem się wyszaleją, a ja... będę się musiała oszczędzać.

[kapka]

Z tymi godzinami faz porodu to nie do końca się zgadzam.Jak dla mnie to kwestia indywidualna rodzącej.Ja rodziłam 22 godz. a moja koleżanka-pierworódka 2 godziny , fakt, różnica była taka,że ona pojechała ze skurczami na porodówke, a ja nawet nie wiedziałam co to skurcz-tylko wody mi odchodziły, tak więc różnie to może być...

Caltea- jak tam synek?

Ide na spacer z psiakiem...do wieczora ..

[indygo79]

Napisane przez Martusiaaa21

No więc wczoraj na SR mieliśmy o porodzie:
Poród składa się z 3 faz: 1 faza u pierworódek trwa od 9-15h szok i w tym czasie czeka się na to 10 cm rozwarcie, można chodzić, przyjmować różne pozycje aktywnego porodu, leżeć, skakać na piłce, ogólnie robić wszystko, zeby się rozwarcie powiększyło i jak łagodzić ból podczas skurczy. Jeśli już mamy to 10cm rozwarcie to druga faza porodu która trwa ok. 2h to są te skurcze parte, w czasie którego rodzimy dziecko i 3 faza ok 30min gdy rodzimy łożysko

Wiecie ja myślałam, że w czasie porodu to się tylko leży i czeka na skurcze i prze, a to tyle godzin trwa zanim będzie ten właściwy moment w którym dziecko wyskakuje

Ogólnie położna mówiła, żeby nie panikować, gdy mamy te skurcze przepowiadające, radzi, zaleca aby właśnie wziąć kąpiel relaksującą, żeby się uspokoić i jeśli to są tylko przepowiadające to miną i wtedy iść spać.Jeśli to już te skurcze to wtedy są co 3-5 min i się nasilają i dopiero wtedy śmigamy do szpitala.
Mówiła, że u pierworódek wszystko dzieje się z aurą, gdyż w sumie nie wiemy co się będzie działo, jak zachowa się nasze ciało, że mamy myśleć pozytywnie, jeśli się nastawimy dobrze to może to złagodzić nasze bóle. Ogólnie przy porodzie rodzinnym możemy sobie wziąć jakąś muzyczkę uspokajającą, wszystko co nas zrelaksuje.

No i mówiła też że u pierworódek w 99% następuje niestety nacięcie krocza że rzadkością jest, iż dziecko rodzi się bez nacinania i że na pewno się szybciej goi niż pęknięcie. CO do lewatywy i golenia to jest na życzenie, czyli nie zmuszają ale zalecają i poród rodzinny niby darmowy, ale za ubranko dla taty płaci się 100 zł

U nas w szpitalu rodzi się w koszuli, którą oni dają, później ewentualnie można ubrać swoje, ciuszki dla dziecka też dają, także nie trzeba brać swoich. Mówiła też żeby zabrać sobie przynajmniej jeden taki gorszy ręcznik do umycia się po porodzie, który później zwyczajniej będzie można wyrzucić.

u nas mówiła, ze pierwsza faza to na poczatku nie czuć aż tak mocno, ze druga faza max 2 h trwa, jak się nie urodzi to cc robią. a co do nacinania - starają się chronić, nie robią tego na "dzień dobry" wszystkim, ale lepiej naciąć, niż popękać. no do szpitala jechac jak regularne skurcze co 4-5 min ( regularne czyli przez ok 1h-2h)

[agnieszka 0605]

stokrotka u nas w pl też od 37+1 jest donoszona, czyli ja muszę wytrzymać jeszcze 2 tyg licząc od jutra a Tobie zazdroszczę, bo już dzieciątko gotowe do wyjścia i jakby coś się zaczęlo dziać to tylko się cieszyć. A wiesz ile waży mała???

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

A Małogosia to dziś była??

[stokrotka_]

Napisane przez cotynato

Powiedziała, że nie mam się co martwić, żebym tylko pokazała to przy porodzie... ;/

to może rzeczywiście nie ma się czym martwić jak masz wątpliwości..to dla swojego spokoju powtórz badania

Napisane przez Caltea

To jeszcze napiszę co u mnie. Mam już wszyściutko kupione, nawet komodę. Pochowałam do niej ciuszki, chociaż jeszcze w reklamówkach, bo boję się, że przejdą zapachem nowości.
Torba do szpitala leży spakowana (w ostatnim momencie dorzucę kartę ciąży i nasze dowody osobiste). Jeszcze włożę szlafrok, bo właśnie się suszy. Spakowałam też ciuszki na odbiór Leośka ze szpitala. Materac się wietrzy na słonku, bo również pachnie nowością.
Termin za 40 dni, ale jakoś teraz czuję się pewniej. We wtorek spróbuję dostać się do swojego gina, ale po jego 4-tyg. nieobecności może mieć natłok pacjentek.
W sobotę wyjeżdżamy na długi weekend: basen, kajaczki, kort tenisowy, plaża nad w miarę czystym stawem. Myślę, że młode z małżem się wyszaleją, a ja... będę się musiała oszczędzać.

gratki za organizację fakt...człowiek spokojnieszy jak już tak bardziej gotowo się robi

Napisane przez agnieszka 0605

stokrotka u nas w pl też od 37+1 jest donoszona, czyli ja muszę wytrzymać jeszcze 2 tyg licząc od jutra a Tobie zazdroszczę, bo już dzieciątko gotowe do wyjścia i jakby coś się zaczęlo dziać to tylko się cieszyć. A wiesz ile waży mała???

wytrzymasz kochana a ja..może też jeszcze 2tyg będę małą nosiła..
chociaż smieje się że do 22 zaciskam nogi...a potem pije hektolitrami herbatę z liści malin i biegam po schodach ..w dół...w górę będę windą wracała

usg nie miałam teraz... ale jakoś miałam chwilę po 20 lipca.. to mała miała 2 kg 30g... lekarz powiedział..że jak ponoszę z 3-4 tyg to spokojnie 3 kg będzie miała.. więc teraz pewnie coś koło 3 ma.. może przebije 3 do porodu..

A GDZIE MAŁGOSIA??


mam pytanko... jak macie materace gryka ,pianka,kokos..to której str.będziecie na początek używać?? kokosa czy gryki ?? gdzieś kiedyś czytałam co lepiej..ale nie pamiętam wogóle