Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

[acelinka]

Napisane przez stokrotka_

a w załączniku.. 1 fotka-drobiazgi z wczoraj.. te ptaszki-to naklejki na ścianę a gwiazdki na sufit..

na 2...była mowa o zabawkach dla dziecka..my mamy narazie tylko te..do zawieszenia na bokach łóżeczka przy szczebelkach. te małe zwierzaczki do zawieszenia przy wózku.

a 3...jedna z opcji na wyjście ze szpitala .. reszta już spakowana.

sliczności
ja póki zabawek nie mam żadnych dla Natalci, na początek w sumie i tak nic nie trzeba a potem to się kupi coś poza tym podejrzewam że i tak babcia i prababcia no i wszelkie ciocie będą się wykazywać w tym zakresie

Napisane przez pestka78

Ło matko...Skoro niektóre z nas juz zaczynaja 38 tydzień, to oznacza że...... Nawet nie chce myslec co sie bedzie działo wkrótce

będzie wesoło

Napisane przez cotynato

wzięłam łyczka zimnego piwa i tak mi tęskno , a przecież nawet tak nie lubię normalnie. Na imprezie to ledwo dwa wciskałam. A teraz gdybym się dorwała to bym chyba cysternę opróżniła.
Poza tym od wczoraj sikam na okrągło. Ja nie wiem od czego to ;/ całą ciążę to tylko raz miałam tak jak spałam i chodziłam wszędzie z wodą która piłam w ilościach maksymalnych. A teraz nie i normalnie mogłabym z ubikacji nie schodzić

ja wczoraj wzięłam łyka i normalnie ślinotok
a po ciąży po jednym piwie to pewnie będe

Napisane przez anciaahk

Dopóki tego nie czytałam, byłam o wiele spokojniejsza. Po kilku opisach już mniej. Nawet opisy porodów różnych tak mnie nie złamały jak to.

Dlatego ja nie czytam chociaż straszliwie mnie kusi jak wspominacie o tym wątku

Napisane przez pestka78

Czyli wycieramy dokładnie puuupcie chusteczka i zakładamy pampersa?

szkoły są rózne
u mnie położna na sr mówiła że najlepiej przemywać wodą z dodatkiem jakiegoś płny do kąpieli czy coś a chusteczki to tylko na wyjścia

jak opiekowałam się Wojtaskiem to sama wolałam umyć mu pupe wodą niż tymi chusteczkami, no ale on był większy bo miał już 9 miesięcy a przy takim maluszku to raczej chusteczki są najwygodniejsze.

Napisane przez MalgosiaM8

Ja już nie chce , mam dość! Nie chce już tego bólu, to jest ból, nie żadne pobolewania....

Jak sobie pomyślę że mam leżeć i rodzić to niech mnie wiążą do łóżka, nie dam rady rozłożyć nóg, będę miała uczucie pękania ......

ps, jestem jeszcze przeziębiona, jak kaszlę, to czuję dodatkowo kucie w podbrzuszu, jedynie co mnie pociesza to ruchy małego, czkawki, patrzę się na swój brzuch jak oczarowana

Napisane przez mmadziaa

cześć Kobitki

co do kosmetyków to nie widzę by któraś z Johnsona coś miała ? macie jakieś negatywne opinie?

ja słyszałam że często uczulają

Napisane przez anciaahk

W takim razie trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę

Pytałam o pościel do wózka, co kupujecie??

nie e
mam kocyki a na mroźną zime śpiworek cieplusi, jeszcze po mnie i bracie

Napisane przez stokrotka_

a to moja dzisiejsza zdobycz... co prawda już się zastanawiam czy mi pasi.. no ale tż zobaczył i mówi,że jemu się podoba i zostawimy. do tego jest jeszcze baldachim..ale nie mamy stojaka narazie
na pierwszej fotce poszewki i ochraniacz
a na drugiej poszewka na podusię i pognieciony kocyk do tego (dokupiłam bo taki sam był )

śliczna pościel kubusiowa

Napisane przez aa2

a dzis tez mieliśmy jechac na wycieczke ale pojechalismy tylko do parku niedaleko nas , połazilismy troche ale była taka duchota ze juz myslałam ze do auta nie dojde bo byłam padnięta potem szybk akawa u teści, był tam szwagier i wiem ze juz mamy łożeczko-ma mi je w tym tyg przywieść powiedziałam mu jeszcze zeby wzioł materacyk i prześcieradło podgumione wiec coś ruszyło do przodu potem pojechalismy sobei na obiadek i tam siedzimy i patrze a idzie moja kolezanka co tydzień temu urodziła(pisałam wam ze mała miałą 50 cm i niecałe 3 kilo) no i oni własnei tez przyjechali na obiadek wiec miło dzisiejsze popołudnie spedziłam w fajowym towarzystwie
no i miałam małą Natalcie na rączkach laski jaka to kruszynka i cały czas spała i ogólnei taka grzeczna ze szok ma malutką główkę , raczki , nózki i w ogóle sie zakochałam nie dochodzi do mnie ze za miesiac sama bede miała taką kruszyne to niesamowite
Marcel chyba tylko zazdrosny był o jak ja miałam na łapkach i była lekko oparta o brzuchol to ją kopnoł-mały drań chyba mu sie nie spodobało ze tam jakas obac u mamusi

jeja to wam napisałam litanie ciekawe kto to przeczyta

no jak to kto przeczyta- my
mam nadzieje że nasza Natalcia też będzie taki aniołek
a to zazdrośnik malusi ten Marcelek, no

no i ucięło mi posty

natka, fajnie ze weselisko udane to co, teraz sobie spokojnie czekamy i rodzimy?

---------- Dopisano o 07:25 ---------- Poprzedni post napisano o 07:20 ----------

a teraz skrobne co u mnie

tż już po urlopie więc wracam do normalności. Fajnie było tak siedzieć sobie razem w domku, spać do której chcemy i robić co i kiedy chcemy wczoraj byliśmy w Olzie nad wodą i było super, to takie cudowne uczucie pomoczyć moje spuchnięte stópki w zimnej wodzie

Od wczoraj nie biore tabletek, tak jak ginek zalecił. Brzuszek bardziej pobolewa i się napina, troszke mocniej czuje skurcze a poza tym to bez zmian już nie moge się doczekać jutrzejszej wizyty, straszliwie jestem ciekawa co mi gin powie no i co oznaczało to jego " będziemy robić z panią porządek"

[pestka78]

Napisane przez cotynato

Chciałam poprosić o zmianę na 23 lata na 1 stronie... ale tż mi właśnie uświadomił, że to jednak 22 nie ma to jak nie znać swojego wieku

Napisane przez cotynato

Mam przejść na Pani Aniu ?

Napisane przez anciaahk

Sądzę, że to też będzie stosowne. Proszę się tu nie nabijać ze starszej pani.
Jejka jak Ty będziesz w moim wieku, to Filip będzie miał 9 lat . Ja sobie nie umiem wyobrazić teraz posiadania 9-latka.
Ależ ja stara jestem. Hohoho
Aż idę spać .

Hmmmm... To ja jestem najstarsza w tej drużynie??????? Nie zgadzam sie na to To do mnie babciu bedziecie mówic:P.....

Napisane przez acelinka

sliczności
ja póki zabawek nie mam żadnych dla Natalci, na początek w sumie i tak nic nie trzeba a potem to się kupi coś poza tym podejrzewam że i tak babcia i prababcia no i wszelkie ciocie będą się wykazywać w tym zakresie

I ja na to liczę)

a teraz skrobne co u mnie

tż już po urlopie więc wracam do normalności. Fajnie było tak siedzieć sobie razem w domku, spać do której chcemy i robić co i kiedy chcemy wczoraj byliśmy w Olzie nad wodą i było super, to takie cudowne uczucie pomoczyć moje spuchnięte stópki w zimnej wodzie

Od wczoraj nie biore tabletek, tak jak ginek zalecił. Brzuszek bardziej pobolewa i się napina, troszke mocniej czuje skurcze a poza tym to bez zmian już nie moge się doczekać jutrzejszej wizyty, straszliwie jestem ciekawa co mi gin powie no i co oznaczało to jego " będziemy robić z panią porządek"

Skoro nie bierzesz tabletek to hmmmm.... Jak to Ci powiedziec....Nogi za pas i uciekaj:PPP CZy bedziesz pierwsza??

[MalgosiaM8]

Napisane przez cotynato

Aha a mój mały tylko coś wypina i nawet tego nie czuję tylko widzę no ale ważne że widać jakąś tam aktywność.

dokładnie nie ?
Choć czasem fajnie jest popatrzeć na wybrzuszenia u mnie teraz mały ma fazę wypychania "na chama" , no kolanka czy nóżki, że aż boli i ładnie widać taką gulę na brzuchu
Co najlepsze od dwóch dni stawia się na prosto czyli z prawej strony brzucha przenosi się centralnie na środek, więc cieżar automatycznie przenosi się na lewą, to chyba dlatego tak popękałam po lewej stronie straszyłam tż wczoraj bo zaczęłam lekko majtać brzuchem to mały się przesuwał w środku

Napisane przez acelinka

sliczności
ja póki zabawek nie mam żadnych dla Natalci, na początek w sumie i tak nic nie trzeba a potem to się kupi coś poza tym podejrzewam że i tak babcia i prababcia no i wszelkie ciocie będą się wykazywać w tym zakresie
Natalcia też będzie taki aniołek

mam jedną zabawkę, pluszowego misia, śpimy z nim z mężem, by naszym zapachem przesiąkł , potem go postawimy w łóżeczku

Od wczoraj nie biore tabletek, tak jak ginek zalecił. Brzuszek bardziej pobolewa i się napina, troszke mocniej czuje skurcze a poza tym to bez zmian już nie moge się doczekać jutrzejszej wizyty, straszliwie jestem ciekawa co mi gin powie no i co oznaczało to jego " będziemy robić z panią porządek"

Kciuki zatem za wizytę jutrzejszą w takim razie

[miss.hot]

Napisane przez mmadziaa

aha i wymyśliłam sobie, że potrzebuję czegoś takiego http://allegro.pl/poczuj-sie-wyjatko...761671307.html
że jak będę odsypiać w dzień nieprzespane noce to bardzo się przyda i chyba zamówie

Ja to nawet przy świetle włączonym niedaleko czy słońcu w dzień usnę, jak jestem śpiąca, więc nie potrzebuję takich rzeczy

Napisane przez cotynato

Chciałam poprosić o zmianę na 23 lata na 1 stronie... ale tż mi właśnie uświadomił, że to jednak 22 nie ma to jak nie znać swojego wieku

___
O 6 zbudziła mnie burza, grzmoty, jeden po drugim gdzieś niedaleko, potem przycichły, ale będzie mega deszczowy dzień
Miałam robić pranie, ale nic mi nie wyschnie, chyba się wezmę za układanie ubranek młodego i sprawdzenie co mi jeszcze trzeba

Grześ wciąż śpi

Dziś zaczynam 36tc

[acelinka]

Napisane przez pestka78

Hmmmm... To ja jestem najstarsza w tej drużynie??????? Nie zgadzam sie na to To do mnie babciu bedziecie mówic:P.....


Skoro nie bierzesz tabletek to hmmmm.... Jak to Ci powiedziec....Nogi za pas i uciekaj:PPP CZy bedziesz pierwsza??

babciu !!

nie mam zamiaru uciekać, i tak mnie dopadnie
moge być pierwsza, napisze Wam powiem jakie to super przeżycie zobaczymy co będzie

Napisane przez MalgosiaM8

dokładnie nie ?
Choć czasem fajnie jest popatrzeć na wybrzuszenia u mnie teraz mały ma fazę wypychania "na chama" , no kolanka czy nóżki, że aż boli i ładnie widać taką gulę na brzuchu
Co najlepsze od dwóch dni stawia się na prosto czyli z prawej strony brzucha przenosi się centralnie na środek, więc cieżar automatycznie przenosi się na lewą, to chyba dlatego tak popękałam po lewej stronie straszyłam tż wczoraj bo zaczęłam lekko majtać brzuchem to mały się przesuwał w środku



Kciuki zatem za wizytę jutrzejszą w takim razie

mam jedną zabawkę, pluszowego misia, śpimy z nim z mężem, by naszym zapachem przesiąkł , potem go postawimy w łóżeczku

ja uwielbiam patrzeć jak Natacia stópki i wypycha, pupcie chociaż troszke to boli niekiedy nawet tż mówi ze od patrzenia go tez brzuch boli,bo to neisamowite jak takie małe stworzonko może się tak wypychać

widzisz, zapomniałam że mam misiaka - kuleczke z pozytywką którą puszczam do brzusia

dziękuję a Ty dzisiaj wizyta, tak? czekamy na relacje

[MalgosiaM8]

Napisane przez acelinka

dziękuję a Ty dzisiaj wizyta, tak? czekamy na relacje

tak, ale pózno w nocy takze jesli znowu nie wyladuje w szpitalu , to napisze jutro co i jak

[tusia872]

Napisane przez miss.hot

Ja to nawet przy świetle włączonym niedaleko czy słońcu w dzień usnę, jak jestem śpiąca, więc nie potrzebuję takich rzeczy





___
O 6 zbudziła mnie burza, grzmoty, jeden po drugim gdzieś niedaleko, potem przycichły, ale będzie mega deszczowy dzień
Miałam robić pranie, ale nic mi nie wyschnie, chyba się wezmę za układanie ubranek młodego i sprawdzenie co mi jeszcze trzeba

Grześ wciąż śpi

Dziś zaczynam 36tc

u nas burza prawie przez cała noc była i dzis tez jakos tak ponuro

gratuluje 36 tygodnia

Napisane przez acelinka

babciu !!

nie mam zamiaru uciekać, i tak mnie dopadnie
moge być pierwsza, napisze Wam powiem jakie to super przeżycie zobaczymy co będzie

ja uwielbiam patrzeć jak Natacia stópki i wypycha, pupcie chociaż troszke to boli niekiedy nawet tż mówi ze od patrzenia go tez brzuch boli,bo to neisamowite jak takie małe stworzonko może się tak wypychać

widzisz, zapomniałam że mam misiaka - kuleczke z pozytywką którą puszczam do brzusia

dziękuję a Ty dzisiaj wizyta, tak? czekamy na relacje

patrzenie na ruszajacy sie brzuch lepsze niz TV czasami troszke boli ale jaki przyjemny ten ból

Napisane przez MalgosiaM8

tak, ale pózno w nocy takze jesli znowu nie wyladuje w szpitalu , to napisze jutro co i jak

małgosia ty do spitala to dopiero na poród a tak to siedz z nami!!!

tak szczerze powiedziawszy przez cały weekend mnie nie było i myslałam czy czasami jak we wtorek nie zajrze nie bedzie juz jakiegos bobasa z nami przeszukiwłam watek w poszukiwaniu czerwonych postów
ufff jeszcze nie ma

[cotynato]

I weźcie powiedźcie że z tym remontem to nie złośliwość. Facet miał przyjść zakładać kafelki- czyli już końcówka i okazuje się że na izbie wytrzeźwień ( swoją drogą ) i a jutro nie może bo coś tam... ja pier

I dzisiaj kończę 36 tydzień i wkraczam w 37

[AgnesD]

siemka laseczki

szukałam dziś czy któraś się przypadkiem przez weekend nie rozpakowała, ale nie

a ja stwierdzam , że już bym cholernie chciała, że mam dość
chcę mojego malutkiego już mieć na rączkach i mieć pewność, że wszystko Ok ale jak na złość to na pewno się przeterminuję

Nie wysypiam się, mam te cholerne dretwienie rąk - szczególnie prawej, że spać w żadnej pozycji nie mogę jest mi ciężko i w ogóle

Musiałam sobie ponarzekać

[Martusiaaa21]

hej mamuśki witam się po weekendowej nieobecności w nowym mieszkankuleż ę sobie wygodnie na kanapie i spróbuje Was choć trochę nadrobić czy któraś się rozpakowała???

[acelinka]

Napisane przez cotynato

I weźcie powiedźcie że z tym remontem to nie złośliwość. Facet miał przyjść zakładać kafelki- czyli już końcówka i okazuje się że na izbie wytrzeźwień ( swoją drogą ) i a jutro nie może bo coś tam... ja pier

I dzisiaj kończę 36 tydzień i wkraczam w 37

co za kolo

jeszcze tydzień i możecie rodzić

Napisane przez MalgosiaM8

tak, ale pózno w nocy takze jesli znowu nie wyladuje w szpitalu , to napisze jutro co i jak

mam nadzieje że teraz to w szpitalu się znajdziesz dopiero jak będziesz rodzić

Napisane przez tusia872

u nas burza prawie przez cała noc była i dzis tez jakos tak ponuro

u mnie tak samo, jak się kładliśmy spać to grzmiało to niesamowicie i się błyskało. A dziś chmury i chmury

Napisane przez AgnesD

a ja stwierdzam , że już bym cholernie chciała, że mam dość
chcę mojego malutkiego już mieć na rączkach i mieć pewność, że wszystko Ok ale jak na złość to na pewno się przeterminuję

Nie wysypiam się, mam te cholerne dretwienie rąk - szczególnie prawej, że spać w żadnej pozycji nie mogę jest mi ciężko i w ogóle

Musiałam sobie ponarzekać

a narzekaj sobie

drętwienie rąk tez mnie dobija. Na spaniu na zmiane albo lewa albo prawa. Do tego jak coś trzymam, np. kroje nożem albo pisze to mi drętwieją palce


Martuuusia, wszystkie w dwupakach jeszcze

Zmykam się ogarnąć i do mamy na kawusie

[Malgosia1983]

Dzień dobry

StokrotkaWspołczuję Ci z tymi nockami Tż...Jeszcze troszkę wytrzymaj
I sobie też już wspołczuję bo wiem co mnie czeka jak Tż będzie wyjeżdzał...

Pestka dzisiaj wtorek :P Czekamy na zakupowe informacje

Ancia Buciki pierwsza klasa. Jak odzyskam aparat też sie pochwalę zdobyczami. Dominik, który nas wczoraj odwiedził z rodzicami (15mcy) siedział obok mnie na kanapie i co chwile odkrywal mi brzuszek, poklepywał go a potem mu robił papa i zasłaniał. Albo brał rękę swojej mamy i kazał robić brzuszkowi "cacy cacy"

Cotka za wkroczenie w 37tc !

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Napisane przez Martusiaaa21

hej mamuśki witam się po weekendowej nieobecności w nowym mieszkankuleż ę sobie wygodnie na kanapie i spróbuje Was choć trochę nadrobić czy któraś się rozpakowała???

Welcome home
I jak się mieszka?

Napisane przez AgnesD

siemka laseczki

szukałam dziś czy któraś się przypadkiem przez weekend nie rozpakowała, ale nie

a ja stwierdzam , że już bym cholernie chciała, że mam dość
chcę mojego malutkiego już mieć na rączkach i mieć pewność, że wszystko Ok ale jak na złość to na pewno się przeterminuję

Nie wysypiam się, mam te cholerne dretwienie rąk - szczególnie prawej, że spać w żadnej pozycji nie mogę jest mi ciężko i w ogóle

Musiałam sobie ponarzekać

Jeszcze troszkę

[tusia872]

Napisane przez cotynato

I weźcie powiedźcie że z tym remontem to nie złośliwość. Facet miał przyjść zakładać kafelki- czyli już końcówka i okazuje się że na izbie wytrzeźwień ( swoją drogą ) i a jutro nie może bo coś tam... ja pier

I dzisiaj kończę 36 tydzień i wkraczam w 37

gratuluje jeszcze tylko troszke i bedziesz mogła sie cieszyc z malenstwa

[AgnesD]

cotka za 37

[cotynato]

Teraz to niech siedzi i do 40 tygodnia. Jesteśmy w takim lesie z tym remontem i ta łazienka to chyba nigdy nie zostanie skończona. Idę dzwonić po fachowcach z mamą , trzymajcie kciuki

[pestka78]

Napisane przez Martusiaaa21

hej mamuśki witam się po weekendowej nieobecności w nowym mieszkankuleż ę sobie wygodnie na kanapie i spróbuje Was choć trochę nadrobić czy któraś się rozpakowała???

Ja sie dzis bede rozpakowywała....ale po udanych zakupach z siatek na półki,,,hihihihi...:brzyd al:

Napisane przez Malgosia1983

Pestka dzisiaj wtorek :P Czekamy na zakupowe informacje

Wrrrrrrrrrrrr.... Za tydzień tez jest wtorek hihi..

Cotka gratki

[kapka]

hello.. przez ten cholerny księżyc nie moge spać, do tego burza, skurczybyki( takie dziwne-b. długie i bolesne jak na @), nocne kopnięcia i może z 3 h przespane..

Staram się mało chodzić, czuje stale taki mocny nacisk i kłucie na krocze byle wytrzymać do piątku-do wizyty.Uciekam do łóżka bo chodze jak zombi

[madzialena-lublin]

Dzień dobry w ten paskudny, deszczowy dzień. Tak jak miss.hot mnie tez o 6 rano straszna burza obudziła. Wczoraj tak ślicznie było, a dzisiaj

Napisane przez acelinka

sliczności
ja póki zabawek nie mam żadnych dla Natalci, na początek w sumie i tak nic nie trzeba a potem to się kupi coś poza tym podejrzewam że i tak babcia i prababcia no i wszelkie ciocie będą się wykazywać w tym zakresie

Też z tego założenia wychodzę, niech goście mają co kupować Młodej

Od wczoraj nie biore tabletek, tak jak ginek zalecił. Brzuszek bardziej pobolewa i się napina, troszke mocniej czuje skurcze a poza tym to bez zmian już nie moge się doczekać jutrzejszej wizyty, straszliwie jestem ciekawa co mi gin powie no i co oznaczało to jego " będziemy robić z panią porządek"

za wizytę.

Napisane przez Martusiaaa21

hej mamuśki witam się po weekendowej nieobecności w nowym mieszkankuleż ę sobie wygodnie na kanapie i spróbuje Was choć trochę nadrobić czy któraś się rozpakowała???

fajnie na nowym miejscu, prawda?

Napisane przez stokrotka_

madzialena... ja nie pomogę za dużo może..ale weź sobie podpatrz na listę szpitalną do porodu.. odejmij rzeczy typowo porodowo-poporodowe... i dodaj jakieś książki,czasopisma, jakieś smakołyki.. może jakaś mp4 albo laptop..
to zależy czy jedziesz sama czy z kimś autem..jeśli autem to wszystko wrzuć do bagażnika..najwyżej wróci do domu

Dziękuję .

Tż zawozi mnie samochodem. Mam nadzieję, że wrócę razem z rzeczami. Zaraz się zbieram, trzymajcie kciuki
Gdybym się nie odzywała to znaczy że zostałam (nie biorę laptopa więc nie dam znać)...

[Malgosia1983]

Napisz zaraz jak wrócisz.

[martunia_199]

Cześć laseczki
U mnie była ciężka nocka, albo mi się to śniło albo mnie całą noc bolał brzuch i już miałam pietra w nocy. Ale jak się obudziłam rano to wszystko minęło także jestem cała tzn. 2w1
U nas zapowiada się ładny dzień, choć wczorajszy cały wieczór lało. Okazało się że mąż dzwonił do ginki i ta mu powiedziała że ma zadzwonić w przyszłym tygodniu (czyli w tym) w sprawie tych badań bo ją bardzo zdenerwowałam i musi się uspokoić. Co za szurnięta baba a co ja mam powiedzieć, jak po rozmowie z nią przepłakałam pół dnia Czekam na kuriera, w końcu dzisiaj się powinien zjawić z moim łóżeczkiem, materacem i pościelą dla szkrabka No i w tym tygodniu też już chyba odbierzemy wózek

[stokrotka_]

hello z rana

ale miałam noc... ehhh.. musiałam koło 2 wstać ,wziąść prysznic i pochodzić po domu i spać z powrotem poszłam-udało się usnąć..chyba mnie to stresuje,że sama jestem w nocy.. tel ,to nawet do łazienki brałam

Napisane przez anciaahk

Ale się objadłam , wsunęłam 2 skrzydełka, mały kawałek ciasta i jabłko. Liczę ruchy, na szczęście wykonał ich ponad 4. Ciśnienie cholerka 145/100. Jutro aż się boję lekarza. Może głowy nie urwie.


Lepiej pozostań jeszcze w dwupaku i na mężusia poczekaj . Dobrze, że kąpiel pomogla. Ja po wczorajszej jakoś gorzej się czułam, swędziałka mnie dopadła i za cholerkę nie mogłam się podnieść z wanny, mąż musiał interweniować. Ale ze mnie słonik.

kochana uważaj z tym ciśnieniem..

ojjj tak..ja chce poczekać..ciekawe jak Sarze to się widzi

Napisane przez luii

Nigdzie nie widzialam właśnie... chyba zamówie z pl tak na chybił trafił .....
podczytuję czasem....



Szlafrok się nie przyda?



Ja pytałm lekarza o tego paciorkowca i dowiedziałam sie ze w trakcie porodu dostanę zastrzyk i to wszystko......

A co to za opcja szybkiego wyjscia

hmm.. kurcze poszukaj w okolicy gdzie masz najbliżej mothercare,czy debehams, może ktoś znajomy się do dublinka wybiera ?

mi dziewczyny pisały,że nie. że jest za gorąco w szpitalu. i że lepiej jakieś dresy sobie wziąść jak coś..

ja teraz byłam już z tym listem ze szpitala na wizycie z położną..i ona już dokładnie nam przedstawiła jak to będzie wyglądać. wcześniej mój lekarz też tak ogólnie mówił..antybiotyk i tyle.
a ty też masz paciorkowca??

U mnie w szpitalu,miałam do wyboru taką opcję- jeśli będzie ok ze mną i z dzidzią,to wyjdziemy do domu w ten sam albo na drugi dzień i połozna będzie przychodziła do domu do 5 doby życia dziecka.
tyle..że teraz z tym paciorem nie wiadomo jak będzie.. nie chce leżeć 3 dni

Napisane przez acelinka

sliczności
ja póki zabawek nie mam żadnych dla Natalci, na początek w sumie i tak nic nie trzeba a potem to się kupi coś poza tym podejrzewam że i tak babcia i prababcia no i wszelkie ciocie będą się wykazywać w tym zakresie

dziękuję


ja wczoraj wzięłam łyka i normalnie ślinotok
a po ciąży po jednym piwie to pewnie będe

nie ty jedna :P ja jak dojdę fizycznie do siebie..to ściągam mleko i idę się upić hahaha....czyt.wypije drina albo 2 i padne


mam kocyki a na mroźną zime śpiworek cieplusi, jeszcze po mnie i bracie

właśnie sobie przypomniałam..przecież kupiłam kombinezonik gruby zimowy dla małej ... na przecenie był w mothercare..to się skusiłam

śliczna pościel kubusiowa

dziękuję dziś będę prać..mam nadzieję,że nic się nie zmieni...


tż już po urlopie więc wracam do normalności. Fajnie było tak siedzieć sobie razem w domku, spać do której chcemy i robić co i kiedy chcemy wczoraj byliśmy w Olzie nad wodą i było super, to takie cudowne uczucie pomoczyć moje spuchnięte stópki w zimnej wodzie

Od wczoraj nie biore tabletek, tak jak ginek zalecił. Brzuszek bardziej pobolewa i się napina, troszke mocniej czuje skurcze a poza tym to bez zmian już nie moge się doczekać jutrzejszej wizyty, straszliwie jestem ciekawa co mi gin powie no i co oznaczało to jego " będziemy robić z panią porządek"

urlopiku zazdraszczam...

ojjj kochana...ale to groźnie zabrzmiało... jeszcze się okaże,że pierwsza będziesz i Stasia prześcigniecie

Napisane przez MalgosiaM8

tak, ale pózno w nocy takze jesli znowu nie wyladuje w szpitalu , to napisze jutro co i jak

ja myślę,że już nie będą Cię zatrzymywać... chyba,że akcja się rozkręci
daj znać koniecznie

Napisane przez Malgosia1983

Dzień dobry

StokrotkaWspołczuję Ci z tymi nockami Tż...Jeszcze troszkę wytrzymaj
I sobie też już wspołczuję bo wiem co mnie czeka jak Tż będzie wyjeżdzał...

ehh...musimy jakoś przeżyć... ja się boję,bo na ostatniej prostej jestem..
mam nadzieję,że Ty jeszcze nie do rozpakowania ?? poczekaj do powrotu tż-ta

[Martusiaaa21]

Napisane przez archinta

dodałam Bartka i Lenę

świetna robota

Napisane przez 19natka88

Ależ mocno zasnęłam - teraz pół dnia będę nieprzytomna
Pan młody zapytał mnie wczoraj czy się cieszymy (w domyśle z dziecka) - co to za pytanie ja się pytam? Rozumiem jakby zapytał o to czy się boimy albo coś w tym stylu...

Natka super, że weselicho się udało i sobie trochę poszalałaś
Ja dostałam zaproszenie do kuzynki na 23 września na ślub i jednocześnie chrzciny ich synka, ale to będzie tylko przyjęcie później także luz już się nie mogę doczekać

Napisane przez agnieszka 0605

buuu a ja śmigam do teściów i nie obejrzę, ale może patrząc na tytuł to i lepiej
a małż oczywiście znów chce zacząć temat budowy - ciekawe co z tego wyjdzie

Aguś doczytałam, że już po rozmowie przynajmniej macie już to z głowy i stres z tym związany szybciej minie. To kiedy zaczynacie?? i rozumiem, że obok teściów tak?

Napisane przez MalgosiaM8

Niby nie mam dziś doła, ale jest załamana swoim stanem, inaczej wyobrażałam sobie 9 mc ciąży... a tu ból, nie możność przekręcenia się w łóżku, czy wstania z łóżka, czy też zwykłego siedzenia... boli mnie tak jakbym miała się tam rozerwać na żywca. Przy przekecaniu się na łóżku, chce mi się płakać, nie daję rady, mam uczucie jakbym za chwilkę miała pęknąć... a przy wstawaniu rwanie swoją droga, ale nie mogę zrobić na poczatku 3 kroków, tylko utykam, albo musze się przytrzymać

Ja już nie chce , mam dość! Nie chce już tego bólu, to jest ból, nie żadne pobolewania....

Jak sobie pomyślę że mam leżeć i rodzić to niech mnie wiążą do łóżka, nie dam rady rozłożyć nóg, będę miała uczucie pękania ......

ps, jestem jeszcze przeziębiona, jak kaszlę, to czuję dodatkowo kucie w podbrzuszu, jedynie co mnie pociesza to ruchy małego, czkawki, patrzę się na swój brzuch jak oczarowana

współczuję kochana, ale to już na prawdę niedługo się skończya dziś jak się czujesz???

[miss.hot]

Napisane przez madzialena-lublin

Dzień dobry w ten paskudny, deszczowy dzień. Tak jak miss.hot mnie tez o 6 rano straszna burza obudziła. Wczoraj tak ślicznie było, a dzisiaj
.

No pogoda odmienna z dnia na dzień, że aż moja głowa zaczyna to czuć

A jeszcze sąsiedzi wiercą coś w ścianach, więc wesoło dziś mam
Mam nadzieję, że na drzemkę Grzesia przestaną

[Malgosia1983]

Napisane przez martunia_199

Okazało się że mąż dzwonił do ginki i ta mu powiedziała że ma zadzwonić w przyszłym tygodniu (czyli w tym) w sprawie tych badań bo ją bardzo zdenerwowałam i musi się uspokoić. Co za szurnięta baba a co ja mam powiedzieć, jak po rozmowie z nią przepłakałam pół dnia Czekam na kuriera, w końcu dzisiaj się powinien zjawić z moim łóżeczkiem, materacem i pościelą dla szkrabka No i w tym tygodniu też już chyba odbierzemy wózek

Co za baba Naprawdę poszło tylko o to, że zapytałas czy musisz zostać w szpitalu? Dobrze wyczytalam? Bo ona się zachowuje jakby nie wiem co jej powiedziałas... Kurde no to jest lekarz i naprawdę powinna trzymac swoje humory na uwięzi...

[MalgosiaM8]

Stokrotka wkońcu dziś mój szczęśliwy dzień 16 hahah
dam znać pewnie jutro co i jak , też jestem ciekawa mojego maluszka, ile waży, czy wszsytko w porządku

Martusia ja już nie będę się nad sobą użalać, wszsytkie jedziemy na jednym wóżku, jedne lepiej znoszą, drugie gorzej, chyba tak ma być

Mój mąż mi wczoraj powiedział, że tak naprawdę schodki ze mną zaczęły się dopiero teraz, wcześniej jak to określił "było ok", teraz trzeba na mnie uważać i opiekować się

wyspać to już chyba się nie wyśpie , chodze jak zombie , straszę poce się jak świnka, a bóle różnorakie żyć nie umierać ale już nie długo!!! Szczerze to już chce tego porodu póki się go nie boję

Taka refleksja następna, ciekawe czy mąż będzie się zajmował Stasiem jak mówi, wczoraj jak byliśmy w szpitalu, nie mógł się napatrzeć jak Zuzia wisiała na cycu, podchodził oglądał buziaka, był zafascynowany
Ciekawe co pokaże rzeczywistość ehh w marzeniach już ich razem widze

[Malgosia1983]

Napisane przez stokrotka_

ale miałam noc... ehhh.. musiałam koło 2 wstać ,wziąść prysznic i pochodzić po domu i spać z powrotem poszłam-udało się usnąć..chyba mnie to stresuje,że sama jestem w nocy.. tel ,to nawet do łazienki brałam

U mnie w szpitalu,miałam do wyboru taką opcję- jeśli będzie ok ze mną i z dzidzią,to wyjdziemy do domu w ten sam albo na drugi dzień i połozna będzie przychodziła do domu do 5 doby życia dziecka.
tyle..że teraz z tym paciorem nie wiadomo jak będzie.. nie chce leżeć 3 dni

ehh...musimy jakoś przeżyć... ja się boję,bo na ostatniej prostej jestem..
mam nadzieję,że Ty jeszcze nie do rozpakowania ?? poczekaj do powrotu tż-ta

Napewno sters zrobił swoje bo pewnie śpisz na "stendbaju" i czuwasz mimo woli...
Kochana 3 dni przy paciorku, to chyba nie dużo co?
W Pl to normalnie 2 - 3 doby
Ja nie zamierzam się rozpakować bo to "dopiero 35tc", chociaż nigdy nic nie wiadomo i to nawet nie chodzi o rozpakowanie, ale ogólnie o samopoczucie...Poprostu dobija mnie fakt, że jedzie tyle kilometrów autem...Teraz jak czekamy na Stefanka, to boję się o niego (tż) milion razy bardziej...

[cotynato]

Napisane przez MalgosiaM8

Stokrotka wkońcu dziś mój szczęśliwy dzień 16 hahah
dam znać pewnie jutro co i jak , też jestem ciekawa mojego maluszka, ile waży, czy wszsytko w porządku

Martusia ja już nie będę się nad sobą użalać, wszsytkie jedziemy na jednym wóżku, jedne lepiej znoszą, drugie gorzej, chyba tak ma być

Mój mąż mi wczoraj powiedział, że tak naprawdę schodki ze mną zaczęły się dopiero teraz, wcześniej jak to określił "było ok", teraz trzeba na mnie uważać i opiekować się

wyspać to już chyba się nie wyśpie , chodze jak zombie , straszę poce się jak świnka, a bóle różnorakie żyć nie umierać ale już nie długo!!! Szczerze to już chce tego porodu póki się go nie boję

Taka refleksja następna, ciekawe czy mąż będzie się zajmował Stasiem jak mówi, wczoraj jak byliśmy w szpitalu, nie mógł się napatrzeć jak Zuzia wisiała na cycu, podchodził oglądał buziaka, był zafascynowany
Ciekawe co pokaże rzeczywistość ehh w marzeniach już ich razem widze

Kochana a może on tym cyckiem taki zafascynowany

Jejuuu weźcie mi polećcie kogoś do remontu

[aa2]

heja
witam sie kolejny raz bo napisałam posta i znikł -bezczelnośc heheh

Martusia ta lekarka jakas nawiedzona jak dla mnie-masakra

my wczoraj gadalismy o wozku i powiem wam ze w nocy co sie przebudziłam to pierwsze to co mysl o wózku-jak jakis horror normalnie-bede dziecko w taczce wozic bo nie wiem co zakupic hi

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez Malgosia1983

Napewno sters zrobił swoje bo pewnie śpisz na "stendbaju" i czuwasz mimo woli...
Kochana 3 dni przy paciorku, to chyba nie dużo co?
W Pl to normalnie 2 - 3 doby
Ja nie zamierzam się rozpakować bo to "dopiero 35tc", chociaż nigdy nic nie wiadomo i to nawet nie chodzi o rozpakowanie, ale ogólnie o samopoczucie...Poprostu dobija mnie fakt, że jedzie tyle kilometrów autem...Teraz jak czekamy na Stefanka, to boję się o niego (tż) milion razy bardziej...

kochana Ty sie jeszcze na porodówke nie wybieraj
czytałam wczoraj ze pod koniec tyg mąz gdzies jedzie to zapraszam do mnie n a kawunie, a jakby sie cos działo to dzwon zorganizujemy akcje: wyjazd na porodówke

[Malgosia1983]

Napisane przez aa2

my wczoraj gadalismy o wozku i powiem wam ze w nocy co sie przebudziłam to pierwsze to co mysl o wózku-jak jakis horror normalnie-bede dziecko w taczce wozic bo nie wiem co zakupic hi

A macie chociaz jakieś typy?

[Martusiaaa21]

Napisane przez mmadziaa

irmith

Monia ja nie wiem czy mi opadł, zawsze miałam nisko, to fota sprzed kilku minut

super brzusio taki zgrabniutki i chyba rzeczywiście trochę nisko jest

Napisane przez BordAna

o rany żyję...
tak mi jest źle..nie moge siedziec, nie mogę chodzić nie mogę leżeć -szczególnie na lewym boku...
w nocy myslałam że wyjdę z siebie... staram się spac na lewym boku ale mnie strasznie boli.. tak jak wczoraj i przedwczoraj bolał mnie kregosłup lędźwiowy tak teraz ciągnie mnie strasznie ciut nad lewym posladkiem, właściwie to chyba cały posladek mnie ciągnie i promieniuje aż do biodra ;( jak leże na boku to boli strasznie , nic nie pisze o przewracaniu sie na prawy bok... staram się nie płakać jak to robię...
jak chodze to najchętniej nie uzywałabym lewej nogi bo jak ja kłade na podłogę to strasznie boli..
wogole to chyba trochę panikuję.. albo może i nie..może Wy też tak macie że czujecie teraz swoje dzieciaczki mniej??
u mnie od 2 dni mały mniej rusza się nad ranem i wieczorem jak sie kładę.. wczesniej czułam jak mnie kopał i ruszał się duzo bardziej aktywnie...
dzisiaj rano np poczułam jego ruchy 5 razy i przerwa... teraz może się ze 2 razy ruszył...
może przesadzam?

ja jeszcze z kosmetyków dla dziecka nic nie mam, zamierzam zakupić w tym tyg..chyba

współczuję

Napisane przez cotynato

A w ogóle chciałam pochwalić tż- ponieważ nie jedzie do Poznania oczywiście trochę sprzyjała mi sytuacja a trochę chyba miał już dość Pani "wielki foch" - miejmy nadzieję, że do porodu już nie będę musiała przerabiać i męczyć was tym tematem

dla Tż

Napisane przez lullaby_ml

Dlaczego twardzielka? nie no maluszek caly czas w ruchu bo kontorluje to za kazdym razem kiedy mnie lapie skurcz to raz, dwa-w pt widzielismy Mikiego i jest caly i zdrowy a trzy-biore relanium, duphaston, luteine, aspargin, fenoterol, bisocard i isoptin wiec jestem chyba pod silna obstawa

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Ofcourse ze dam znac wizazowym ciociom

ale aptekę bierzesz kochana

Napisane przez anuska_s

Lulka oszczedzaj sie kochana i nie wstawaj bo

mój TŻ ostatni wydał ponad 300 zł na koszulke barcy, bo jakas tam nowa i kazał mi ja prac delikatnie i recznie a z takiej imiennej tez by sie pewnie ucieszył
a dla małego mamy dresik nike Barcelony, jest boski

śliczny brzunio


A ja wrociłam juz z odpustu, najadłam sie lodów i kupilam małemu bodziaka z orzełkiem dla Fabiego kibica

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

Wy juz pakujecie torby, a ja jeszcze nic nie mam i teraz wogole jeszcze czeka mnie przeprowadzka i troche mnie to przeraża

a gdzie się przeprowadzasz???