Samotnice ,pod każdym względem . Tu wypłaczcie wszystkie żale

[helsinka]

abraxas, ja też zawsze ryczę na filmach o miłości i marzę, żeby mnie też spotkało takie szczęśliwe życie

Napisane przez Ieka

ciążko znoszę nieobecność Tż-został w Niemczech, nie umiem się tu odnaleźć, czuję się taka samotna bez niego,mimo, że jestem w domu..
Ja się niestety baardzo przyzwyczajam do niektórych ludzi i gdy przychodzi się żegnać to ja ryczę w nieskończoność.Najgorsze jest to, że nie wiem co z nami będzie, teoretycznie powinniśmy się rozstać( długa historia,przez rodziców oczywiście)) ale rzeczywistość jest taka, że nie umiemy bez siebie już po prostu żyć i jest mi właśnie podwójnie ciężko.

Współczuję Ci tak ciężkich decyzji. Może opowiedz nam o tym? Chyba że to zbyt osobisty temat.

Napisane przez abraxas

O polskich (warszawskich) akademikach słyszałam legendy - nigdy w żadnym nie byłam, ale chyba nie chcę weryfikować tych legend.

to mnie teraz nastraszyłaś

Nie wiem na jakich ludzi trafię, ale mam nadzieję, że będą w miarę normalni Są spore minusy, jednak aż tak źle chyba nie będzie?

[joannaszymanska99]

ja nie mam chłopaka
Miałam kolegę i wydawało się, że coś z tego będzie ale nic

[abraxas2871]

[QUOTE=helsinka;28776337]abraxas, ja też zawsze ryczę na filmach o miłości i marzę, żeby mnie też spotkało takie szczęśliwe życie
Współczuję Ci tak ciężkich decyzji. Może opowiedz nam o tym? Chyba że to zbyt osobisty temat.
to mnie teraz nastraszyłaś

Nie wiem na jakich ludzi trafię, ale mam nadzieję, że będą w miarę normalni Są spore minusy, jednak aż tak źle chyba nie będzie?[/QUOTE]
Na jakich byś nie trafiła... warunki są tak straszne na Kickiego (sama widziałam zdjęcia karaluchów), że żadne towarzystwo tego nie wynagrodzi. Ale spoko, Kicki jest legendarny (znaczy: to o nim są te najgorsze historie) - a tam się przecież nie wybierasz

[helsinka]

Napisane przez joannaszymanska99

ja nie mam chłopaka
Miałam kolegę i wydawało się, że coś z tego będzie ale nic

Przykro mi Ale na pewno jeszcze poznasz jakiegoś super extra faceta i będziecie żyli długo i szczęśliwie
Ja też jestem sama i bardzo tęsknię za miłością...

Napisane przez abraxas2871

Na jakich byś nie trafiła... warunki są tak straszne na Kickiego (sama widziałam zdjęcia karaluchów), że żadne towarzystwo tego nie wynagrodzi. Ale spoko, Kicki jest legendarny (znaczy: to o nim są te najgorsze historie) - a tam się przecież nie wybierasz

aaaa mooooże mój internat złamie te stereotypy? Jak już się tam wprowadzę, to zrobię Wam foty, bo w internecie praktycznie nic nie ma

[Amy4594]

Napisane przez abraxas2871

Myślę, że wśród polaków jest milion razy gorzej niż w niemieckim akademiku. O polskich (warszawskich) akademikach słyszałam legendy - nigdy w żadnym nie byłam, ale chyba nie chcę weryfikować tych legend.

A co do mnie i do facetów - ja już spisałam się na straty w tej materii - w sumie żywot jako stara panna w otoczeniu dwóch czarnych kotów też nie jest zły. Bardziej już nie zdziwaczeję przecież
Ale nic nie zmienia faktu, że mimo wszystko jak głupia oglądam romantyczne filmy i seriale i zazwyczaj ryczę jak bóbr w tych najbardziej ckliwych momentach (upokażające).

Nie chcę być wścibska i wypytywać Cię o historię z TŻ, ale napisałaś, że zaangażowani są w to rodzice - to twoje życie, nie ich - pamiętaj o tym

tylko nie upokarzające! bo ja też płaczę. zawsze, na wszystkim.


helsinka, w internatach nie jest tak źle jak w akademikach. a przynajmniej nie we wszystkich. moja przyjaciółka mieszka w interku i ma tam ciszę i spokój. ale musi wracać przed 22.
może wybadaj jaką ma opinię Twój internat?

[helsinka]

Napisane przez Amy4594

tylko nie upokarzające! bo ja też płaczę. zawsze, na wszystkim.


helsinka, w internatach nie jest tak źle jak w akademikach. a przynajmniej nie we wszystkich. moja przyjaciółka mieszka w interku i ma tam ciszę i spokój. ale musi wracać przed 22.
może wybadaj jaką ma opinię Twój internat?

szukałam, pytałam (w internecie), ale nic nie ma, nikt się nie odzywa (bo to taka wiocha, wyczytałam tylko, że znajduje się tam Zakład Nasiennictwa i Ochrony Ziemniaka ) z tamtych okolic nikogo nie znam...chociaż dopiero co poznałam jedną wizażankę, która mieszka jedynie 4-5 km dalej

[Ieka]

Dziewczyny, czy Wy nie idziecie spać ?
co do akademików,właśnie,helsin ko,wybadaj,może znasz tam kogoś, kto tam mieszka/ł ? ale zresztą internat a akademik to właściwie różnica,długo chcesz tam mieszkać? a widziałaś go ? jak się prezentuje?

na filmach to i ja płaczę jak bóbr, Titanic chociażby, za każdym razem i na innych też, normalka

hm..co do mojego Tż.. typowy problem , którego nie trzeba wielce tłumaczyć, on jest Irakijczykiem,ja Polką,rodzice- żyją stereotypowo, nic nie da się przetłumaczyć, bo starsi i wiedzą lepiej.Było wiele gróźb i niemiłych słów, zachowań,i do 1,5 roku jesteśmy ze sobą w ukryciu, smutne ja teraz rok w Polsce planuję, on tam.. jeśli mama się dowie, że jesteśmy razem posunie się do wszystkiego, i już nie wiem co robić, bo jesteśmy 2 lata razem , jemu nie mogę zarzucić nic, kochany iskromny człowiek.Nie chcę dużo pisać, ale powinnyście się domyślić jak to wszystko wygląda, nieciekawie jednym słowem i wiele wskazuje na to, że się rozstaniemy, czego nie umiem sobie wyobrazić nawet

[Amy4594]

Napisane przez Ieka

Dziewczyny, czy Wy nie idziecie spać ?


hm..co do mojego Tż.. typowy problem , którego nie trzeba wielce tłumaczyć, on jest Irakijczykiem,ja Polką,rodzice- żyją stereotypowo, nic nie da się przetłumaczyć, bo starsi i wiedzą lepiej.Było wiele gróźb i niemiłych słów, zachowań,i do 1,5 roku jesteśmy ze sobą w ukryciu, smutne ja teraz rok w Polsce planuję, on tam.. jeśli mama się dowie, że jesteśmy razem posunie się do wszystkiego, i już nie wiem co robić, bo jesteśmy 2 lata razem , jemu nie mogę zarzucić nic, kochany iskromny człowiek.Nie chcę dużo pisać, ale powinnyście się domyślić jak to wszystko wygląda, nieciekawie jednym słowem i wiele wskazuje na to, że się rozstaniemy, czego nie umiem sobie wyobrazić nawet

ja się jeszcze zastanawiam czy nie obejrzeć jeszcze jednego odcinka serialu.


ale dlaczego macie się rozstać? skoro się kochacie to jakoś wytrzymacie ten rok.
a rodzice nie mają prawa wtrącać się w ten związek. nawet jeśli są mu przeciwni, to Twoje życie. Ty za siebie decydujesz.
wiem, łatwo napisać.

[helsinka]

W internacie chcę mieszkać...chciałam przez cały okres nauki, czyli 4 lata, ale w sumie, to gdybym w między czasie znalazła jakąś nie najgorszą pracę, to mogłabym i coś gdzieś z kimś wynająć
Budynku nie widziałam, na stronie szkoły nie ma zdjęć Ale zapytam się tej wizażanki, czy może mi coś powiedzieć

Napisane przez Ieka

hm..co do mojego Tż.. typowy problem , którego nie trzeba wielce tłumaczyć, on jest Irakijczykiem,ja Polką,rodzice- żyją stereotypowo, nic nie da się przetłumaczyć, bo starsi i wiedzą lepiej.Było wiele gróźb i niemiłych słów, zachowań,i do 1,5 roku jesteśmy ze sobą w ukryciu, smutne ja teraz rok w Polsce planuję, on tam.. jeśli mama się dowie, że jesteśmy razem posunie się do wszystkiego, i już nie wiem co robić, bo jesteśmy 2 lata razem , jemu nie mogę zarzucić nic, kochany iskromny człowiek.Nie chcę dużo pisać, ale powinnyście się domyślić jak to wszystko wygląda, nieciekawie jednym słowem i wiele wskazuje na to, że się rozstaniemy, czego nie umiem sobie wyobrazić nawet

to strasznie smutne.... nie powinniście jednak rezygnować z miłości Na pewno dacie radę, nie poddawaj się rodzicom, bo to Twoje i Twojego TZa uczucia są najważniejsze.

[abraxas2871]

Napisane przez Ieka

hm..co do mojego Tż.. typowy problem , którego nie trzeba wielce tłumaczyć, on jest Irakijczykiem,ja Polką,rodzice- żyją stereotypowo, nic nie da się przetłumaczyć, bo starsi i wiedzą lepiej.Było wiele gróźb i niemiłych słów, zachowań,i do 1,5 roku jesteśmy ze sobą w ukryciu, smutne ja teraz rok w Polsce planuję, on tam.. jeśli mama się dowie, że jesteśmy razem posunie się do wszystkiego, i już nie wiem co robić, bo jesteśmy 2 lata razem , jemu nie mogę zarzucić nic, kochany iskromny człowiek.Nie chcę dużo pisać, ale powinnyście się domyślić jak to wszystko wygląda, nieciekawie jednym słowem i wiele wskazuje na to, że się rozstaniemy, czego nie umiem sobie wyobrazić nawet

O łał, Irakijczyk? Nie znam żadnego Irakijczyka (nie żebym miała uprzedzenia). Ale co do twoich rodziców to w pewnym sensie ich rozumiem - martwią sie o ciebie po prostu. Sama wiesz jak postrzegana jest w Polsce (i w sumie na świecie też) ta nacja. Więc przynajmniej rodzice nie sprzeciwiają się waszemu związkowi, bo takie mają widzimisie, ale z jakiegoś bardziej konkrenego powodu - to już zawsze coś - masz pole, żeby ich przekonywać, nie jest to bezsensowne "nie i już".

Napisane przez Amy4594

ja się jeszcze zastanawiam czy nie obejrzeć jeszcze jednego odcinka serialu.

O, a co oglądasz?
Ja właśnie skończyłam nowy odcinek True Blood - skopali trochę 4 sezon, ale za to gra tam mój ideał urody. Jezu, jak na niego patrzę to normalnie

[helsinka]

Napisane przez abraxas2871

O, a co oglądasz?
Ja właśnie skończyłam nowy odcinek True Blood - skopali trochę 4 sezon, ale za to gra tam mój ideał urody. Jezu, jak na niego patrzę to normalnie

Kto taki?

[abraxas2871]

Napisane przez helsinka

Kto taki?

On Alexander Skarskard

[helsinka]

aaaaa taki nawet, nawet ja jednak gustuję w nieco innych typach

[Amy4594]

Napisane przez abraxas2871

O, a co oglądasz?
Ja właśnie skończyłam nowy odcinek True Blood - skopali trochę 4 sezon, ale za to gra tam mój ideał urody. Jezu, jak na niego patrzę to normalnie

po raz nie wiem który 'Skins'. kocham I i II sezon.

Napisane przez abraxas2871

On Alexander Skarskard

niezły. mam ostatnio słabość do blondynów.

[beforeyou]

Napisane przez helsinka

abraxas, ja też zawsze ryczę na filmach o miłości i marzę, żeby mnie też spotkało takie szczęśliwe życie
Współczuję Ci tak ciężkich decyzji. Może opowiedz nam o tym? Chyba że to zbyt osobisty temat.
to mnie teraz nastraszyłaś

Nie wiem na jakich ludzi trafię, ale mam nadzieję, że będą w miarę normalni Są spore minusy, jednak aż tak źle chyba nie będzie?

ja chyba jestem jakaś dziwna bo nigdy nie ryczę na filmach

Napisane przez Ieka

Dziewczyny, czy Wy nie idziecie spać ?
co do akademików,właśnie,helsin ko,wybadaj,może znasz tam kogoś, kto tam mieszka/ł ? ale zresztą internat a akademik to właściwie różnica,długo chcesz tam mieszkać? a widziałaś go ? jak się prezentuje?

na filmach to i ja płaczę jak bóbr, Titanic chociażby, za każdym razem i na innych też, normalka

hm..co do mojego Tż.. typowy problem , którego nie trzeba wielce tłumaczyć, on jest Irakijczykiem,ja Polką,rodzice- żyją stereotypowo, nic nie da się przetłumaczyć, bo starsi i wiedzą lepiej.Było wiele gróźb i niemiłych słów, zachowań,i do 1,5 roku jesteśmy ze sobą w ukryciu, smutne ja teraz rok w Polsce planuję, on tam.. jeśli mama się dowie, że jesteśmy razem posunie się do wszystkiego, i już nie wiem co robić, bo jesteśmy 2 lata razem , jemu nie mogę zarzucić nic, kochany iskromny człowiek.Nie chcę dużo pisać, ale powinnyście się domyślić jak to wszystko wygląda, nieciekawie jednym słowem i wiele wskazuje na to, że się rozstaniemy, czego nie umiem sobie wyobrazić nawet

moja ciekawość gdzie go poznałaś?

Napisane przez Amy4594

po raz nie wiem który 'Skins'. kocham I i II sezon.

niezły. mam ostatnio słabość do blondynów.

oj nie tylko ty


; ))

[abraxas2871]

Napisane przez Amy4594

po raz nie wiem który 'Skins'. kocham I i II sezon.

niezły. mam ostatnio słabość do blondynów.

Napisane przez beforeyou

oj nie tylko ty


; ))

No to jest nas 3 - z tymi blondynami. Ja ostatnio tak pokochałam blond, że sama stałam się jasną blondynką (naturalnie mam średni blond, ale wiele lat farbowałam na ciemno - od roku jestem jasno-perłowo blond )

Tak w ogóle to muszę się wyżalić - pół roku odkładałam kasę na wakacyjny kurs portugalskiego - chciałam sie podszkolić przed rokiem akadamickim i w ogóle. Znalazłam w moim rodzinnym mieście korepetytorkę (co było nie lada wyczynem, bo raz, że portugalski jest rzadki, a dwa, że stolica podlasia metropolią nie jest... no i poszłam dziś na pierwsze zajęcia. I kicha, kobieta jest kiepska, źle mi się z nią pracuje... jest strasznie młoda, świeżo po studiach i chyba jeszcze po prostu nie potrafi uczyć... Postanowiłam, ze nie będę do niej jednak chodziła (szkoda mi i czasu i kasy)... jeszcze muszę jej napisać jakiegoś grzecznego maila z odmową i odwołaniem kolejnych zajęć, na ktróre się umówiłam zanim wszystko sobie przemyślałam...
Ech nooo, zła jestem jak nie wiem cooo

[helsinka]

Rzeczywiście niezbyt komfortowa sytuacja... ja kiedyś sprzątałam u takiego faceta, ale on byt tak dziwny, że aż zaczęłam się go bać. I już po pierwszym dniu zdecydowałam, że zrezygnuję. A że nie za bardzo wiedziałam co mu powiedzieć, to wykorzystałam jego słowa - "mam nadzieję, że nie będą Ci przeszkadzać papierosy" a śmierdziało u niego tak, że aż rzygać mi się chciało...to napisałam maila, że rodzice /nic o tej pracy nie wiedzieli/ wyczuli papierosy (u mnie nikt nie pali) i że nie mogę więcej do niego przyjść.

Napisane przez abraxas2871

No to jest nas 3 - z tymi blondynami. Ja ostatnio tak pokochałam blond, że sama stałam się jasną blondynką (naturalnie mam średni blond, ale wiele lat farbowałam na ciemno - od roku jestem jasno-perłowo blond )

ja z natury jestem jasną blondynką, ale chciałam mieć ciemny, to najpierw przefarbowałam na ciemny blond, a teraz ze 3 tygodnie temu na popielaty blond. Kolor był cudowny, ale już po pierwszym myciu nieźle się zmył, a teraz to już nic z niego nie zostało...

[Ieka]

Napisane przez beforeyou

ja chyba jestem jakaś dziwna bo nigdy nie ryczę na filmach



moja ciekawość gdzie go poznałaś?



oj nie tylko ty


; ))

oj widzę,że mamy podobne gustypoznaliśmy się w Niemczech,w bardzo jak dla mnie romantycznym miejscu, na Starym mieście, tuż obok Renu(rzeki)w Kolonii miłość od pierwszego wejrzenia z obu stron

Dziękuję za Wasze miłe słowa fajnie, że mnie rozumiecie nie chcę za bardzo poruszać jego tematu w internecie,ale napiszę tylko, że raczej nie dojdzie do rozstania bo oboje nie umiemy tego kroku zrobić.Jak dalej będzie, czas pokaże

ja też blondynka jestem, kupiłam dziś kolejną już odżywkę Wax, co ja bym bez niej zrobiła, pewnie bym już dawno włosów nie miała

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Napisane przez abraxas2871

No to jest nas 3 - z tymi blondynami. Ja ostatnio tak pokochałam blond, że sama stałam się jasną blondynką (naturalnie mam średni blond, ale wiele lat farbowałam na ciemno - od roku jestem jasno-perłowo blond )

Tak w ogóle to muszę się wyżalić - pół roku odkładałam kasę na wakacyjny kurs portugalskiego - chciałam sie podszkolić przed rokiem akadamickim i w ogóle. Znalazłam w moim rodzinnym mieście korepetytorkę (co było nie lada wyczynem, bo raz, że portugalski jest rzadki, a dwa, że stolica podlasia metropolią nie jest... no i poszłam dziś na pierwsze zajęcia. I kicha, kobieta jest kiepska, źle mi się z nią pracuje... jest strasznie młoda, świeżo po studiach i chyba jeszcze po prostu nie potrafi uczyć... Postanowiłam, ze nie będę do niej jednak chodziła (szkoda mi i czasu i kasy)... jeszcze muszę jej napisać jakiegoś grzecznego maila z odmową i odwołaniem kolejnych zajęć, na ktróre się umówiłam zanim wszystko sobie przemyślałam...
Ech nooo, zła jestem jak nie wiem cooo

hm..no to rzeczywiście nieciekawie, jeśli zrezygnujesz z kursu to już nie będziesz miała zupełnie żadnej opcji nauki języka ?
a nie myślałaś żeby sobie kupić książki ,słownik i samej się douczać?

[abraxas2871]

Napisane przez Ieka

oj widzę,że mamy podobne gustypoznaliśmy się w Niemczech,w bardzo jak dla mnie romantycznym miejscu, na Starym mieście, tuż obok Renu(rzeki)w Kolonii miłość od pierwszego wejrzenia z obu stron

Dziękuję za Wasze miłe słowa fajnie, że mnie rozumiecie nie chcę za bardzo poruszać jego tematu w internecie,ale napiszę tylko, że raczej nie dojdzie do rozstania bo oboje nie umiemy tego kroku zrobić.Jak dalej będzie, czas pokaże

ja też blondynka jestem, kupiłam dziś kolejną już odżywkę Wax, co ja bym bez niej zrobiła, pewnie bym już dawno włosów nie miała

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------



hm..no to rzeczywiście nieciekawie, jeśli zrezygnujesz z kursu to już nie będziesz miała zupełnie żadnej opcji nauki języka ?
a nie myślałaś żeby sobie kupić książki ,słownik i samej się douczać?

Ooo, słodko z twoim TŻ - tak filmowo.

Znaczy wiesz - ja studiuję filologię portugalską, za 1,5 miesiąca wracam na uczelnie i będę miała tam język codziennie przez 1,5h. Ale chciałam pouczyć się trochę w wakacje - myślałam, że jak będę miała korepetytora (dobrego) to przejdę przez grmatykę jak burza i nadrobię większość materiału z 2 roku.
A tak - po prostu będę sobie sama powtarzać to co było, douczę się trochę słówek, poczytam po portugalsku, pooglądam serial... Materiały mam - cały duży zbiór ćwiczeń z odpowiedziami, książkę z zasadami gramatycznymi i ćwiczeniami, dwa słowniki rzecz jasna... nie no, dramatu nie ma, ale nauka z kimś jest bardziej efektywna - sama raczej będę tylko utrzymywała swój dotychczasowy poziom, raczej się nie rozwinę niestety.

[niusiunia20]

Witam. Wróciłam do domku. Było extra. Wypoczęłam i odżyłam.

Witam wszystkie nowe samotnice.

[beforeyou]

Napisane przez niusiunia20

Witam. Wróciłam do domku. Było extra. Wypoczęłam i odżyłam.

Witam wszystkie nowe samotnice.

Witamy i jak było ? Opowiadaj

; ))

[niusiunia20]

Bardzo fajnie było. Wybawiłam się z moją chrześnicą za wszystkie czasy. Uczyłam się angielskiego na poprawkę. Miałam tam faceta, który do mnie startował. Rano przynosił mi mleko od swojej krowy. Na wstępie powiedziałam, że ja takiego nie lubię, bo śmierdzi, był jeszcze kilka razy i go babcia opierdzieliła, ze to mleko przepiło jej się.

[Ieka]

Napisane przez niusiunia20

Bardzo fajnie było. Wybawiłam się z moją chrześnicą za wszystkie czasy. Uczyłam się angielskiego na poprawkę. Miałam tam faceta, który do mnie startował. Rano przynosił mi mleko od swojej krowy. Na wstępie powiedziałam, że ja takiego nie lubię, bo śmierdzi, był jeszcze kilka razy i go babcia opierdzieliła, ze to mleko przepiło jej się.

hehehemoże tam obowiązuje takie sposób podrywania? to aż tyle nanosił, że się babci przejadło?

[joannaszymanska99]

hej!!! Ja też płaczę po filmach - ostatnio po Czarny czwartek, ale tez po romantycznych również

[helsinka]

Napisane przez joannaszymanska99

hej!!! Ja też płaczę po filmach - ostatnio po Czarny czwartek, ale tez po romantycznych również

Oglądałam Czarny Czwartek, strasznie przygnębiający film

[niusiunia20]

Napisane przez Ieka

hehehemoże tam obowiązuje takie sposób podrywania? to aż tyle nanosił, że się babci przejadło?

Może to miał być sposób na poderwanie. Codziennie przynosił butelkę mleka, takie jak kiedyś były butelki na mleko

[beforeyou]

Napisane przez niusiunia20

Może to miał być sposób na poderwanie. Codziennie przynosił butelkę mleka, takie jak kiedyś były butelki na mleko

nigdy nie wiadomo co facetowi chodzi po głowie

; ))

[niusiunia20]

Napisane przez beforeyou

nigdy nie wiadomo co facetowi chodzi po głowie

; ))

Racja

[Samantha7]

Hejka dziewczyny
Sorki, ze sie nie odzywalam,ale jakos nie umialam sie wgrysc w temat :/

Napisane przez Ieka

na filmach to i ja płaczę jak bóbr, Titanic chociażby, za każdym razem i na innych też, normalka

Ja tez placze na filmach. Zwlaszcza na takich ze zwierzetami lub gdzie jakas nacja jest ucisniana np. strasznie plakalam na Avatarze.

hm..co do mojego Tż.. typowy problem , którego nie trzeba wielce tłumaczyć, on jest Irakijczykiem,ja Polką,rodzice- żyją stereotypowo, nic nie da się przetłumaczyć, bo starsi i wiedzą lepiej.Było wiele gróźb i niemiłych słów, zachowań,i do 1,5 roku jesteśmy ze sobą w ukryciu, smutne ja teraz rok w Polsce planuję, on tam.. jeśli mama się dowie, że jesteśmy razem posunie się do wszystkiego, i już nie wiem co robić, bo jesteśmy 2 lata razem , jemu nie mogę zarzucić nic, kochany iskromny człowiek.Nie chcę dużo pisać, ale powinnyście się domyślić jak to wszystko wygląda, nieciekawie jednym słowem i wiele wskazuje na to, że się rozstaniemy, czego nie umiem sobie wyobrazić nawet

Kurde z jednej strony niby rodzice sie martwia, a z drugiej to nie powinni sie wtracac
Chyba nie mysle, ze jestes slepa i nie widzialabys , ze facet jest jakis bee aty aty niedobry i chce Cie wywiezc i zrobic krzywde.
Ja znam to z autopsji, pamietam jak w LO poznalam takiego Hindusa z kolka teatralnego i lubilismy sie bardzo i to bylo bardziej na stopie takiej przyjacielskiej,ale ja znalam mojego ojca i jego podejscie niestety nic z tego nie wyszlo :/

niusiunia20 takie podryw na mleko to nawet powiem Ci, ze ma w sobie to cos
Od razu sobie wyobrazilam takiego wiejskiego chlopaka co podrywa przyjezdna panienke (miastowa)
A potem rodzi sie z tego wielki romans i milosc. Dobra koniec filmu

[niusiunia20]

Ale tutaj cisza...