Lipcowe Panny Młode - część II

[gajqa]

Napisane przez Malinum

witam
Kurcze widzę, że nie byłam jedyna. Ja się z bólu popłakałam, jeszcze przez pare dni miałam widoczne na ciele pręgi tam gdzie szły fiszbiny i usztywnienia z sukni. Oczywiście też bez śniadania, tylko woda i po obiedzie, a dokładnie po samej zupie myślałam, że się przekręcę. Przez całe wesele nie mogłam nic jeść, nafaszerowana tabletkami przeciwbólowymi. Marzyłam żeby już ściągnąć suknię przed tortem, wytrzymałam do 12:30. Teraz wiem, że najważniejsza jest wygoda, ale tak to jest zachwyciłam się suknią, dziewczynom się bardzo podobała i nie wpadłam na to, żeby usiąść, przykucnąć. Gdy mówiłam sprzedawczyni, że mnie za mocno gniecie na przeponie usłyszałam, że zdaje mi się, że tak ma być, ze po 1szym posiłku trzeba wiązanie sukni popuścić. Drugi raz tego błędu bym nie popełniła. Także przyszłe PMki przy wyborze sukni patrzcie na wygodę, jeśli chcecie mieć same miłe wspomnienia z własnego wesela Pozdrawiam

Oh.. to znasz mój ból... kurde ja w życiu bym nie pomyślała że tak będę się męczyć na własnym weselu a tak się nie mogłam doczekać... żałuje że nie miałam sukni wiązanej tylko na suwak... chciałam zrobić wiązanie(przerobić) ale panie w salonie powiedziały że zniszczy się cała ozdoba.. z jednej strony miały racje a z drugiej... no było jak było czasu już niestety nie cofnę, ale radze wam dziewczyny dobrze przemyślcie bo piękno to jedno a wygoda to drugie a najważniejsze.. bo chyba nie chcecie później się katować na imprezie waszego życia i chodzić skrzywione bo was boli

Aha.. ja też jestem z lubelskiego.. nie miałam włożonych żadnych pieniędzy do buta, jakoś nam to umknęło, ale na niektórych weselach na jakich byłam to wkładali kase to bucika PM

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Malinum

Ja się z bólu popłakałam, jeszcze przez pare dni miałam widoczne na ciele pręgi tam gdzie szły fiszbiny i usztywnienia z sukni.
Teraz wiem, że najważniejsza jest wygoda, ale tak to jest zachwyciłam się suknią, dziewczynom się bardzo podobała i nie wpadłam na to, żeby usiąść, przykucnąć. Gdy mówiłam sprzedawczyni, że mnie za mocno gniecie na przeponie usłyszałam, że zdaje mi się, że tak ma być, ze po 1szym posiłku trzeba wiązanie sukni popuścić.

Też miałam ciasną suknię, ale aż tak - współczuję. Ja miałam zamek, a wyżej trzy rzędy haftek i na to wiązanie. Przed ślubem świadkowa zapięła mnie luźniej niż pani w salonie i dzięki temu funkcjonowałam normalnie

[lusesita23]

ja sie dobrze czulam w sukmanie,ale jak M ja zdjal rano,to mialam <tam gdzie stanik z silikonem>bąbel z ropą

[Malinum]

Napisane przez gajqa

Oh.. to znasz mój ból... kurde ja w życiu bym nie pomyślała że tak będę się męczyć na własnym weselu a tak się nie mogłam doczekać... żałuje że nie miałam sukni wiązanej tylko na suwak... chciałam zrobić wiązanie(przerobić) ale panie w salonie powiedziały że zniszczy się cała ozdoba.. z jednej strony miały racje a z drugiej... no było jak było czasu już niestety nie cofnę, ale radze wam dziewczyny dobrze przemyślcie bo piękno to jedno a wygoda to drugie a najważniejsze.. bo chyba nie chcecie później się katować na imprezie waszego życia i chodzić skrzywione bo was boli

Dzięki temu przypomniałam sobie sceny z filmów kostiumowych, gdzie kobiety płakały i mdlały przy sznurowaniu sukni i jestem w stanie teraz uwierzyć, że faktycznie przez suknie można zemdleć. Moja suknia była sznurowana, oczywiście po pierwszym posiłku wiązanie luzowałam, nie na wiele to się zdało, bo na czymś suknia musiała się trzymać. Jedno jest pewne, nigdy w życiu nie kupiłabym drugi raz tej sukni

[Kalpana]

A ja kilka razy chodziłam do druhny, żeby mnie bardziej ściągnęła, bo czułam, jakby mi miała z biustu spaść.... Ale ja chyba przewrażliwiona jestem, bo nie potrafię nosić ubrań bez ramiączek, bo się boję że mi spadną

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Kalpana

Ale ja chyba przewrażliwiona jestem, bo nie potrafię nosić ubrań bez ramiączek, bo się boję że mi spadną

Gdybym mogła cofnąć czas, to wybrałabym właśnie sukienkę z ramiączkami czy rękawkami. Nie musiałabym martwić się, że wyłażą mi bułki pod pachami i na plecach

[Kalpana]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;28723816]Gdybym mogła cofnąć czas, to wybrałabym właśnie sukienkę z ramiączkami czy rękawkami. Nie musiałabym martwić się, że wyłażą mi bułki pod pachami i na plecach [/QUOTE]
Ja też. Niby dostałam ramiączka do doszycia, ale wyglądały jak sznurówki od butów.....

Dziewczyny możecie polecić jakieś ładne piosenki jako podkład do płyty ze ślubu? Na razie wybrałam jedną- http://www.youtube.com/watch?v=447yaU_4DF8 Szukam dalej, przepatruję wątki, ale albo jakieś stare typu the Beatles, albo rockowe....

[MagdaLena8504]

Witam! Dawno mnie tu nie było, ale praca, przeprowadzka... nie miałam na nic czasu..
Widzę, że pojawiły się już PM 2012 . Jeśli zechcecie to będę służyć wam radami związanymi ze ślubem i weselem , przecież mam już miesięczny staż.
Wzorem innych dziewczyn dołączam kilka zdjęć

[(kicia)]

może któraś Żonka miała ślub o 17?? bo chciałam się dowiedzieć jak wy rozplanowałyście sobie czasowo dzień (fryzjer makijaż ubieranie)

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Napisane przez MagdaLena8504

Witam! Dawno mnie tu nie było, ale praca, przeprowadzka... nie miałam na nic czasu..
Widzę, że pojawiły się już PM 2012 . Jeśli zechcecie to będę służyć wam radami związanymi ze ślubem i weselem , przecież mam już miesięczny staż.
Wzorem innych dziewczyn dołączam kilka zdjęć

śliczną suknię miałaś i w ogóle ładna z Ciebie dziewczyna

[corazon_Ewelina]

Witam! Chętnie się do Was dołączę. Nasza data ślubu to 28.07.2012

zastanawiam się jakie kwiaty wybrać do dodatków itp. Na ten moment jestem przy goździkach...

a dokładnie takich:

[lusesita23]

Napisane przez (kicia)

może któraś Żonka miała ślub o 17?? bo chciałam się dowiedzieć jak wy rozplanowałyście sobie czasowo dzień (fryzjer makijaż ubieranie)

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------



śliczną suknię miałaś i w ogóle ładna z Ciebie dziewczyna

ja mialam o 17 i tak:

10:20 fryzjer
11:20 kosmetyczka
obiad w domu i duzo czasu na wszystko
15:30 ubieranie
16:20 blogoslawienbstwo
16:40 wyjazd do kosciola
i stalismy dosc dlugo w kosciele,bo nawet jeszcze krzesel nie zdazyli dla nas rozstawic

[Mmedeah88]

gajqa, Malinum, czytam i nie wierzę Jak buty uwierają, to jeszcze pół biedy. Ale kiedy suknia ślubna jest tak niewygodna, że PM omdlewa, płacze z bólu, faszeruje się tabletkami i jest nieszczęśliwa z tego powodu na własnym ślubie, to już jest dramat... Współczuję Wam
Ja miałam suknię zapinaną na zamek z boku i sobie bardzo chwaliłam takie rozwiązanie. Jestem więcej niż pewna, że siostra za Chiny by mi jej dobrze nie zawiązała, gdyby była sznurowana.
Ważna lekcja dla PM 2012- na przymiarce przejdźcie się, schylcie, kucnijcie, usiądźcie, żebyście na własnym ślubie nie musiały się tak męczyć jak gajqa i Malinum.

lusesita, bąbel?!
Dziewuszki, jesteście pewne, że to były suknie ślubne, a nie jakieś zbroje?

Kalpana, ja się jeszcze co prawda na wybór piosenek do filmu mam kupę czasu, ale już mam wymyślony podkład pod moje przygotowania.
Lisa Gerard- Now we are free. Ścieżka dźwiękowa z Gladiatora. Trochę nie w temacie ślubnym, ale ją uwielbiam
http://www.youtube.com/watch?v=XnPzR...layer_embedded

W ogóle ślub miałam miesiąc temu, a do tej pory nie udało nam się umówić na plener Cały czas coś. Albo nas nie ma we Wro, albo pada (to przeważnie), albo fotografowi nie pasuje... Chciałam sesję m.in. w zbożu. I . Zboża już nigdzie nie ma

MagdaLena- piękne zdjęcia! kicia dobrze mówi- ładna z Ciebie dziewczyna
Twój mąż jest Polakiem? Pytam, bo wygląda tak... egzotycznie

kicia, ja też miałam o 17 ślub. I bardzo się cieszę, że przełożyliśmy na tą godzinę, bo początkowo byliśmy wpisani na 15.
7.30 pobudka
9.00 fryzjer mój, męża i świadkowej
12.00-14.30 mąż ze świadkiem jeździli po myjniach i kwiaciarniach
13.30 przyjście wizażystki
około 14.00 byli już kamerzyści i fotograf
15.45 moje ubieranie się
16.20 wyjście z domu
16.40 byliśmy już na zakrystii
16.55 "błogosławieństwo" w przedsionku kościoła
17.00 wejście do kościoła
17.45 wyjście
Życzenia odbyły się pod kościołem. Nie wiem, ile trwały... Wiem, że około 19 byliśmy w restauracji (ok. 30 km od kościoła).
Godziny oczywiście podałam przybliżone.
Czasu wolnego praktycznie nie miałam

corazon, masz zielone dodatki? Goździki bardzo mi się podobają Ja w bukiecie miałam białą eustomę, a na samochodzie były białe goździki.

[MagdaLena8504]

Dziękuję bardzo za miłe komentarze , ale pewnie to zasługa retuszu
Mój mąż jest Polakiem , chociaż wielu ludziom z mojej rodziny wydawało się, że jest Rumunem

My mieliśmy ślub o 18, ale też napiszę z pamięci mój rozkład dnia
5.30 pobudka wszystkich domowników
8.30 strojenie płotu ;D
10.00 wszystkie damy do fryzjera marsz!!
12.00 wizyta u kosmetyczki
ok. 16.00 przyjazd gości, kamerzysty i fotografa
16.30 nerwówka...
17.10 przyjazd mężusia z rodzinką ( ma do mnie 4 km. więc daleko nie jest)
17.15 błogosławieństwo płacze i ryki
17.20, cukiereczki
17.30 wyjazd do Kościoła

[(kicia)]

dziękuję za odpowiedzi w sprawie rozplanowania dnia

ja myślałam o fryzjerze o 11 makijażu o 14 a błogosławieństwo około 16 a 16,30 wyjście do kościoła ale sama jeszcze nie wiem

[Kalpana]

Mmedeah88 ja też chcę jeszcze jedną sesję, ale musimy się ugadać z fotografem. Prawdopodobnie w tym tygodniu pojedziemy zatwierdzić projekt nagrania wesela, więc się umówimy, ale tak jak mówisz, zborze już odpada.....

[kakunia6]

Witam dziewczynki.
Nie pisałam baaaardzo długo, za co niezmiernie przepraszam!
No, ale w końcu jestem
W sobotę wróciliśmy z Polski. Jest mi żal że już po wszystkim. Półtorej roku oczekiwań, przygotowań, nerwów, radości, płaczu...
A potem jedna noc i już po wszystkim.
To niesamowite wręcz!
Ogólnie wszystko było cudownie, poza kilkoma szczegółami, ale to Wam już opiszę przy odrobinie wolnego czasu w recenzji z naszego cudownego dnia Tymczasem dodaje focie abyście miały chociaż mały przedsmak Duże buziaki

[Kalpana]

Napisane przez kakunia6

Witam dziewczynki.
Nie pisałam baaaardzo długo, za co niezmiernie przepraszam!
No, ale w końcu jestem
W sobotę wróciliśmy z Polski. Jest mi żal że już po wszystkim. Półtorej roku oczekiwań, przygotowań, nerwów, radości, płaczu...
A potem jedna noc i już po wszystkim.
To niesamowite wręcz!
Ogólnie wszystko było cudownie, poza kilkoma szczegółami, ale to Wam już opiszę przy odrobinie wolnego czasu w recenzji z naszego cudownego dnia Tymczasem dodaje focie abyście miały chociaż mały przedsmak Duże buziaki

Wow.... Wyglądałaś prześlicznie!

[(kicia)]

Napisane przez kakunia6

Witam dziewczynki.
Nie pisałam baaaardzo długo, za co niezmiernie przepraszam!
No, ale w końcu jestem
W sobotę wróciliśmy z Polski. Jest mi żal że już po wszystkim. Półtorej roku oczekiwań, przygotowań, nerwów, radości, płaczu...
A potem jedna noc i już po wszystkim.
To niesamowite wręcz!
Ogólnie wszystko było cudownie, poza kilkoma szczegółami, ale to Wam już opiszę przy odrobinie wolnego czasu w recenzji z naszego cudownego dnia Tymczasem dodaje focie abyście miały chociaż mały przedsmak Duże buziaki

Wow ślicznie wyglądałaś

[Mmedeah88]

Napisane przez Kalpana

Mmedeah88 ja też chcę jeszcze jedną sesję, ale musimy się ugadać z fotografem. Prawdopodobnie w tym tygodniu pojedziemy zatwierdzić projekt nagrania wesela, więc się umówimy, ale tak jak mówisz, zborze już odpada.....

A mieliście już jedną? I co? Efekt tamtej sesji Cię nie zadowala czy chcesz zrobić jeszcze jedną "bo tak" ?
Mi dzisiaj koleżanka z pociągu pisała, że za Wrocławiem widziała nieskoszone zboże
Udało nam się wreszcie umówić z fotografem. Mam nadzieję, że w środę rano nie będę musiała znowu do niego dzwonić i odwoływać Trzymajcie, proszę, kciuki za ładną pogodę w środę
W czwartek chcemy się umówić na plener z kamerzystami.

Napisane przez kakunia6

Witam dziewczynki.
Nie pisałam baaaardzo długo, za co niezmiernie przepraszam!
No, ale w końcu jestem
W sobotę wróciliśmy z Polski. Jest mi żal że już po wszystkim. Półtorej roku oczekiwań, przygotowań, nerwów, radości, płaczu...
A potem jedna noc i już po wszystkim.
To niesamowite wręcz!
Ogólnie wszystko było cudownie, poza kilkoma szczegółami, ale to Wam już opiszę przy odrobinie wolnego czasu w recenzji z naszego cudownego dnia Tymczasem dodaje focie abyście miały chociaż mały przedsmak Duże buziaki

Jacy Wy młodzi i piękni! Serio- śliczna z Ciebie dziołszka
Ja mojemu mężowi też wiercę cały czas dziurę w brzuchu pytając go, czemu nie możemy wziąć ślubu jeszcze raz
Nam jutro mija pierwszy miesiąc. JUŻ!

[MagdaLena8504]

Kakunia6 Bardzo pięknie wyglądaliście!

Razem z Ukochanym wybraliśmy się dzisiaj na wycieczkę rowerową! Przydało nam się zrzucić kilka kilogramów

Czy istnieje już albo zamierza istnieć wątek ,,Już po,, ? Z góry dziękuję za odpowiedź

[asia_z]

kakunia, pięknie wyglądaliście

MagdaLena8504, ja już jakiś czas temu pytałam, ale jak na razie lipcowe PMki przeżywają jeszcze miesiąc miodowy z malżonkami więc poczekajmy troszkę albo same załóżmy

[Kalpana]

Napisane przez Mmedeah88

A mieliście już jedną? I co? Efekt tamtej sesji Cię nie zadowala czy chcesz zrobić jeszcze jedną "bo tak" ?
Mi dzisiaj koleżanka z pociągu pisała, że za Wrocławiem widziała nieskoszone zboże
Udało nam się wreszcie umówić z fotografem. Mam nadzieję, że w środę rano nie będę musiała znowu do niego dzwonić i odwoływać Trzymajcie, proszę, kciuki za ładną pogodę w środę
W czwartek chcemy się umówić na plener z kamerzystami.

Mieliśmy w dzień ślubu sesję koło stawów i w rynku. Nie wiem jak wyszła, bo jeszcze nie widzieliśmy zdjęć, ale TŻ był ze mną w takim pięknym ogrodzie i chcemy jeszcze tam zrobić jedną Zdjęć ślubnych nigdy za dużo, bo nigdy więcej ich nie będziemy mogli dorobić
Ja też mówiłam TŻtowi, żebyśmy wzięli jeszcze raz ślub Na prawdę chciałabym jeszcze raz przeżyć ten dzień

[krasnoludek125]

Napisane przez tenebrosa

Jak by nie patrzeć zostało nam tylko 11 miesięcy i trochę do ślubu

krasnoludek, zdecydowaliście się już ostatecznie na jakąś salę?

jeszcze nie zdecydowalismy sie na sale ale mieliśmy zarezerwowanu Impuls w Świdniku i zrezygnowaliśmy bo jednak sala troche za duża... więc jak by komuś trzeba bylo to w Impulsie jest wolny termin na 28.07.2012!!

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez kakunia6

Witam dziewczynki.
Nie pisałam baaaardzo długo, za co niezmiernie przepraszam!
No, ale w końcu jestem
W sobotę wróciliśmy z Polski. Jest mi żal że już po wszystkim. Półtorej roku oczekiwań, przygotowań, nerwów, radości, płaczu...
A potem jedna noc i już po wszystkim.
To niesamowite wręcz!
Ogólnie wszystko było cudownie, poza kilkoma szczegółami, ale to Wam już opiszę przy odrobinie wolnego czasu w recenzji z naszego cudownego dnia Tymczasem dodaje focie abyście miały chociaż mały przedsmak Duże buziaki

wyglądałaś pięknie śliczna fryzurka ja bym chciala właśnie takie krecone wlosy ale mój TŻ jest na anty co do kręconych..

[minini]

Napisane przez Kalpana

Na prawdę chciałabym jeszcze raz przeżyć ten dzień

nigdy nie sądziłam że to powiem, ale JA TEŻ!!! nie myślałam że ślub może być taki fajny! i to swój własny najlepszy!! ahhh a ja nigdy nie rozumialam tych PM które się tym zachwycały i marzyły o powrtórce, wydawały mi sie takie głupie... a teraz? sama o tym marzę!! chcę jeszcze raz!! w zwolnionym tempie, żebym mogła nacieszyć się każdą chwilą jeszcze raz!!!!!

[Mmedeah88]

Dziewczynki, to jest tylko i wyłącznie dowód na to, że nasze śluby były dla nas wspaniałym, niezapomnianym i niemalże idealnym dniem! Dlatego tak nam żal, że to się już nigdy wiecej nie powtórzy.
Ja zaraz wychodzę do fryzjerki. O 12.00 mam makijazystkę. Powiem Wam, ze sie trochę stresuję tym plenerem
Mam nadzieję, Że nam sie nagle pogoda nie zepsuje... Trzymajcie kciuki, Dziewuszki!
Miłego dnia

[Kalpana]

Oj tak... A najgorsze, że wtedy czas tak pędził.... Jak chodzimy na wesela, to po północy mi się piekielnie chce spać i się obawiałam, że na moim też tak będzie, a tu do samiutkiego rana wytrzymałam, wszyscy goście już wyszli, a ja siedziałam z chłopakiem druhny i gadałam, a potem zjadłam w końcu jakiś posiłek Niby poprawiny też mnie cieszyły, ale to już nie to samo, bo nie było białej sukni, kościoła, wszystko bardziej na luzie..... Jak oglądam film, w którym biorą ślub, to aż mi się płakać chce, że ja mam to już za sobą.... Wiem, że głupol ze mnie

[kakunia6]

Dziękuję Wam kochane za miłe słowa Przyznam, że wszyscy byli zaskoczeni moim wyglądem i moim opanowaniem Byłam non stop uśmiechnięta. Niemal na każdym zdjęciu mam banana na buzi I wydaję mi się, że tak powinno być.
Jedna z cioć powiedziała, że powinnam naszą płytę z wesela dać do Wedding TV, żeby wszystkie przyszłe Panny Młode brały ze mnie przykład

Kalpana ja mam identycznie, chciałabym jeszcze raz!
Teraz następną rzeczą jaka nas będzie cieszyć, to moment w którym zajdę w ciążę
Ale to już nie w tym roku. Troszkę ochłoniemy po ślubie i dopiero pomyślimy
Na razie mam jeszcze plastry na następne pół roku, a potem zobaczymy
A jak jest u Was? Staracie się już o potomstwo?

[kakunia6]

Napisane przez Mmedeah88

Dziewczynki, to jest tylko i wyłącznie dowód na to, że nasze śluby były dla nas wspaniałym, niezapomnianym i niemalże idealnym dniem! Dlatego tak nam żal, że to się już nigdy wiecej nie powtórzy.
Ja zaraz wychodzę do fryzjerki. O 12.00 mam makijazystkę. Powiem Wam, ze sie trochę stresuję tym plenerem
Mam nadzieję, Że nam sie nagle pogoda nie zepsuje... Trzymajcie kciuki, Dziewuszki!
Miłego dnia

Jeju Wy dopiero plener? Ale super Znów założysz suknie
Niczym się nie stresuj. To fajna zabawa Starajcie się tylko zachowywać naturalnie.
My plener mieliśmy w poniedziałek po ślubie. Mieliśmy fotografa i kamerzystę też.
Poradzili nam żebyśmy zabrali szampana z kieliszkami ze sobą, to będą fajne zdjęcia, a do tego ja mogłam się napić hihi (TŻ prowadził auto, więc nie skorzystał)
Dodaje zdjęcia z pleneru. Wczoraj dostaliśmy przedsmak całości A płyta dopiero za jakieś 2 tygodnie, już się nie mogę doczekać!

[Kalpana]

Napisane przez kakunia6

Kalpana ja mam identycznie, chciałabym jeszcze raz!
Teraz następną rzeczą jaka nas będzie cieszyć, to moment w którym zajdę w ciążę
Ale to już nie w tym roku. Troszkę ochłoniemy po ślubie i dopiero pomyślimy
Na razie mam jeszcze plastry na następne pół roku, a potem zobaczymy
A jak jest u Was? Staracie się już o potomstwo?

U nas jeszcze sesja, więc się bardzo cieszę, że chociaż jeszcze raz założę suknię
Z tego co się orientuję, to dobrze jest pół roku po odstawieniu antykoncepcji odczekać.... Ale pewnie o tym wiesz
Ja mam dopiero 20 lat, więc nie muszę się spieszyć, chociaż powiem szczerze, że chciałabym.... Ale najpierw próbuję działać coś w kierunku wyprowadzki na swoje i dziecko w tym przypadku nie jest dobrym pomysłem, bo trzeba będzie wyjechać za granicę no i wydatki na malucha są ogromne... Ale nie wiem czy się uda z tą wyprowadzką Tak czy siak, za rok albo dwa będziemy myśleć o dzieciaczku Na razie trzeba się wyszaleć, póki jesteśmy młodzi
Muszę Ci powiedzieć, że strasznie podobają mi się Twoje włosy W ogóle śliczna z Ciebie dziewczyna Też chciałam taką fryzurkę, nawet mam zdjęcie na kompie identycznej, tylko dziewczyna miała blond włosy, ale musiałam podciąć "końcówki" i miałabym za krótkie włosy....
Ja też starałam się uśmiechać cały czas (niestety przez jakiś czas z powodu jednego wydarzenia zepsuł mi się humor i miałam tylko przyklejony uśmiech) i naprawdę byłam szczęśliwa, chociaż byliśmy już małżeństwem wg prawa cywilnego, to miało to dla mnie duże znaczenie.... Wszyscy goście chwalili, że piękna z nas para i że widać, jacy zakochani i zapatrzeni w siebie jesteśmy
Kakunia bardzo fajne zdjęcia. Takie z pomysłem Jak będziesz miała więcej, to się pochwal Ja jestem ciekawa moich zdjęć na tle zachodzącego słońca. Z tego co widziałam na aparacie, wyszły bosko, ale wiadomo, że jak są mniejsze(znaczy na małym wyświetlaczu widziane), to inaczej wyglądają.....

[kakunia6]

Napisane przez Kalpana

U nas jeszcze sesja, więc się bardzo cieszę, że chociaż jeszcze raz założę suknię
Z tego co się orientuję, to dobrze jest pół roku po odstawieniu antykoncepcji odczekać.... Ale pewnie o tym wiesz
Ja mam dopiero 20 lat, więc nie muszę się spieszyć, chociaż powiem szczerze, że chciałabym.... Ale najpierw próbuję działać coś w kierunku wyprowadzki na swoje i dziecko w tym przypadku nie jest dobrym pomysłem, bo trzeba będzie wyjechać za granicę no i wydatki na malucha są ogromne... Ale nie wiem czy się uda z tą wyprowadzką Tak czy siak, za rok albo dwa będziemy myśleć o dzieciaczku Na razie trzeba się wyszaleć, póki jesteśmy młodzi
Muszę Ci powiedzieć, że strasznie podobają mi się Twoje włosy W ogóle śliczna z Ciebie dziewczyna Też chciałam taką fryzurkę, nawet mam zdjęcie na kompie identycznej, tylko dziewczyna miała blond włosy, ale musiałam podciąć "końcówki" i miałabym za krótkie włosy....
Ja też starałam się uśmiechać cały czas (niestety przez jakiś czas z powodu jednego wydarzenia zepsuł mi się humor i miałam tylko przyklejony uśmiech) i naprawdę byłam szczęśliwa, chociaż byliśmy już małżeństwem wg prawa cywilnego, to miało to dla mnie duże znaczenie.... Wszyscy goście chwalili, że piękna z nas para i że widać, jacy zakochani i zapatrzeni w siebie jesteśmy
Kakunia bardzo fajne zdjęcia. Takie z pomysłem Jak będziesz miała więcej, to się pochwal Ja jestem ciekawa moich zdjęć na tle zachodzącego słońca. Z tego co widziałam na aparacie, wyszły bosko, ale wiadomo, że jak są mniejsze(znaczy na małym wyświetlaczu widziane), to inaczej wyglądają.....

Kochana niestety to nie są moje włosy Miałam doczepiane na zaciski. Nie na stałe, bo takich nie chciałam. Fryzjerka mi tak doradziła. Swoje też mam dość długie, ale nie aż tak, a do tego mam dość rzadkie niestety. Efekt był świetny po doczepieniu i nie żałuję. Wyglądałam jak istna cyganka
Naprawdę warto, choć nawet nie miałam próbnej z tymi doczepianymi ale poszłam na żywioł.!
Co do odstawienia antykoncepcji pół roku przed planowanym zajściem to wiem i z racji tego nie wiem czy nie odstawie za kilka miesięcy. My byśmy strasznie chcieli dzidziusia już. Ja mam 22 lata, Mąż (jeszcze się nie przyzwyczaiłam, że Go tak nazywam ) ma 25 lat.
W przyszłym roku jakbym zaszła to byłoby idealnie mi się wydaje. Może na wiosnę coś zmajstrujemy No, o ile wytrzymamy
Dobrze, że myślicie przyszłościowo, żeby zapewnić jakiś byt dziecku. My też troszkę się odbijemy finansowo i pomyślimy.