Na urlopy wybywamy, lecz o sobie pamiętamy :) - PM 2012 cz. VIII

[(kicia)]

Napisane przez kilianna

No i muszę się Wam pożalić bratowa TŻ (ta , która skrytykowała moją suknię mówiąc, że będę wyglądać jak własny gość ) wciąż się wtrąca i buntuje mojego TŻ!!! I bezczelnie namawia go, by namówił mnie na zamieszkanie z nimi. Oni mieszkają z moimi teściami i z dzieckiem, TŻ też tam z nimi mieszka i pomaga jej przy dziecku. W ogole jest na każde jej zawołanie i jej sie chyba nie podoba, że nagle może stracić swojego niewolnika - pomocnika. Mój TŻ jest taki "niewinny" i nieświadomy niczego, że mówi mi wszystko, co ona jemu gada, nie zdając sobie nawet sprawy, że to jest przegięcie. A jak mówię jemu, że mi się to nie podoba, że ona mu doradza jak ma postępować w naszym związku i co mamy na weselu robić, a czego mamy nie robić, to on nie rozumie mnie. Boziuuu....

no nie przyjemna sytuacja... ja bym z nią po prostu pogadała żeby się nie wtrącała w wasze sprawy

[M_ilkaa]

Napisane przez kilianna

lalika wtaj w naszych progach! Ładny masz pierścionek i wesele też zapowiada się ciekawie. Gdzie będziecie mieszkć po ślubie? Poznałaś już teściow?

no to gratuluję, my też zamierzamy, ale dopiero w styczniu


hehehe doooobre

skąd ja to znam
Choć powiem Wam, że od około pół roku nie jem w ogóle słodyczy, nie słodzę cukrem, dużo biegam i piję sporo wody. Przy 166 cm ważę 50 kg i ogólnie jestem zadowolona, ale muszę wzmocnić mięśnie brzucha.


Powiem Wam, że zarezerwowaliśmy już orkiestrę, mam fotografa i kamerzystę. Moja mama w niedzielę jedzie poznać moich teściów, będą rozprawiać o weselu, Teściowie pojechali oglądać naszą salę, podobała im się.

No i muszę się Wam pożalić bratowa TŻ (ta , która skrytykowała moją suknię mówiąc, że będę wyglądać jak własny gość ) wciąż się wtrąca i buntuje mojego TŻ!!! I bezczelnie namawia go, by namówił mnie na zamieszkanie z nimi. Oni mieszkają z moimi teściami i z dzieckiem, TŻ też tam z nimi mieszka i pomaga jej przy dziecku. W ogole jest na każde jej zawołanie i jej sie chyba nie podoba, że nagle może stracić swojego niewolnika - pomocnika. Mój TŻ jest taki "niewinny" i nieświadomy niczego, że mówi mi wszystko, co ona jemu gada, nie zdając sobie nawet sprawy, że to jest przegięcie. A jak mówię jemu, że mi się to nie podoba, że ona mu doradza jak ma postępować w naszym związku i co mamy na weselu robić, a czego mamy nie robić, to on nie rozumie mnie. Boziuuu....

Boziuuu

[malwus20]

Napisane przez (kicia)

jejku jaka chudzinka z Ciebie... ja mam zaledwie 2 cm mniej i56 kg

Wiesz jak bardzo chciałbym ważyć chociaz te 48 kg, wtedy bym jakoś wyglądała.
Ludzie myślą że ja nic nie jem, owszem wielkiego apetytu nie ma ale staram się jak tylko mogę jeść trochę więcej. Syty głodne nie zrozumie bo maja inne apetyty i mi jest ciężko zrozumieć tych co jędza dużo a Ci co jedzą dużo nie zrozumieją że ja nie potrafię tak na siłę albo po prostu zjeść dużo. Brałam już wszystkie leki na przytycie i nic.
Czy po moich zdjęciach które kiedyś tu wstawiałam było widać że tak mało ważę?
Ja naprawdę mam kompleks pod tym względem bo chciałabym ważyć więcej a nie potrafię przytyć.

[M_ilkaa]

Napisane przez (kicia)

to zależy co masz na myśli. Jak bardzo poważne jest to ewentualne uszkodzenie które trzeba by zaszyć

3 cm uszkodzenie na samym dole spódnicy

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez malwus20

Wiesz jak bardzo chciałbym ważyć chociaz te 48 kg, wtedy bym jakoś wyglądała.
Ludzie myślą że ja nic nie jem, owszem wielkiego apetytu nie ma ale staram się jak tylko mogę jeść trochę więcej. Syty głodne nie zrozumie bo maja inne apetyty i mi jest ciężko zrozumieć tych co jędza dużo a Ci co jedzą dużo nie zrozumieją że ja nie potrafię tak na siłę albo po prostu zjeść dużo. Brałam już wszystkie leki na przytycie i nic.
Czy po moich zdjęciach które kiedyś tu wstawiałam było widać że tak mało ważę?
Ja naprawdę mam kompleks pod tym względem bo chciałabym ważyć więcej a nie potrafię przytyć.

Ej! nie załamuj się!
Ja też kiedyś miałam taki problem - jadłam za trzech a waga ani drgnęła! Przez całe liceum mialam jedną wagę ok. 46 kg, później studia nawet nie wiem kiedy przytyłam ok. 5 kg, później zaczęłam prace i tak od czterech lat ważę 55 kg

[(kicia)]

Napisane przez malwus20

Wiesz jak bardzo chciałbym ważyć chociaz te 48 kg, wtedy bym jakoś wyglądała.
Ludzie myślą że ja nic nie jem, owszem wielkiego apetytu nie ma ale staram się jak tylko mogę jeść trochę więcej. Syty głodne nie zrozumie bo maja inne apetyty i mi jest ciężko zrozumieć tych co jędza dużo a Ci co jedzą dużo nie zrozumieją że ja nie potrafię tak na siłę albo po prostu zjeść dużo. Brałam już wszystkie leki na przytycie i nic.
Czy po moich zdjęciach które kiedyś tu wstawiałam było widać że tak mało ważę?
Ja naprawdę mam kompleks pod tym względem bo chciałabym ważyć więcej a nie potrafię przytyć.

taka masz niestety przemianę materii. Coś jak mój TŻ a on je baaardzo dużo a waży 66kg przy 182 cm. A zdjecia pamietam tylko te z przymiarek to tam nie wyglądałaś aż na tak chudą

Napisane przez M_ilkaa

3 cm uszkodzenie na samym dole spódnicy

no z tiulem niestety tak jest że ciężko go naprawić ale może zapytaj jakiejś krawcowej

[M_ilkaa]

kompleksy co do wagi miałam niesamowite i jeszcze te głupie zupełnie niepotrzebne komentarze! masakra!

mój setny wpis

[Nattiv]

Wy tu o dietach, a ja właśnie zjadłam o tej godzinie smażoną kiełbaskę i batonika do tego. Lańsko mi się należy

[MARGIDA]

Cześć dziewczyny
MagdziaS sto lat
Czy mogę prosić o umieszczenie mojej sukienki w zestawieniu? Chyba, że jest za mało ślubna, nie obrażę się, jeżeli za taką zostanie uznana.

Co do gotowania/jedzenia, to mój TŻ uważa, że gotuję najlepiej ze wszystkich , ale tak samo uważa jego mama, czyli moja przyszła teściowa

Nie mam siły pisać tu z Wami, w czasu mam taki zapiernicz, że hej, szefo z tego wszystkiego jedzie dziś na urlop i ma wszystko w
A ja nie ma humoru, hormony mi skaczą przed @

[M_ilkaa]

Napisane przez (kicia)

taka masz niestety przemianę materii. Coś jak mój TŻ a on je baaardzo dużo a waży 66kg przy 182 cm. A zdjecia pamietam tylko te z przymiarek to tam nie wyglądałaś aż na tak chudą



no z tiulem niestety tak jest że ciężko go naprawić ale może zapytaj jakiejś krawcowej

no właśnie dzisiaj byłam u krawcowej i oczywiście zapomniałam zapytać-standard

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Napisane przez MARGIDA

Cześć dziewczyny
MagdziaS sto lat
Czy mogę prosić o umieszczenie mojej sukienki w zestawieniu? Chyba, że jest za mało ślubna, nie obrażę się, jeżeli za taką zostanie uznana.

Co do gotowania/jedzenia, to mój TŻ uważa, że gotuję najlepiej ze wszystkich , ale tak samo uważa jego mama, czyli moja przyszła teściowa

Nie mam siły pisać tu z Wami, w czasu mam taki zapiernicz, że hej, szefo z tego wszystkiego jedzie dziś na urlop i ma wszystko w
A ja nie ma humoru, hormony mi skaczą przed @

ja właśnie dzisiaj dostałam @ ale czuję się wyjątkowo dobrze zobaczymy jak będzie jutro !

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Napisane przez Nattiv

Wy tu o dietach, a ja właśnie zjadłam o tej godzinie smażoną kiełbaskę i batonika do tego. Lańsko mi się należy

a proszę Cię bardzo

[malwus20]

Napisane przez M_ilkaa

kompleksy co do wagi miałam niesamowite i jeszcze te głupie zupełnie niepotrzebne komentarze! masakra!

mój setny wpis

Ja jednak za 3 osoby to nie jem, przemianę materii mam za szybką. Rodzinne to u mnie choć mama twierdzi w moim wieku to ona ważyła więcej. Ja nie umiem wpychać na siłę jedzenia do buzi. A jeśli już tak upcham to mecze się potem straszliwie.

[Madziuniusia]

czy tylko mój TŻ mi mówi, że mam do zrzucenia i że już nie wierzy w to że kiedykolwiek to zrobię?

[Nattiv]

Poćwiczę sobie troszkę to może wyrzuty sumienia będą mniejsze

Za tydzień w piątek jedziemy z Tż do rodziców na półtorej tygodnia i w końcu zobaczę się z koleżankami ze studiów

[lalika]

dziewczyny dziekuje za kolejna porcje powitan

kilianna - bedziemy mieszkac w Pradze bo tu oboje mamy prace. Chociaz nie ukrywam ze w przyszlosci chcialbym mieszkac w Polsce, TZ nie ma nic przeciwko zobaczymy... na razie mamy 160 km do domu wiec nie jest zle, w kazdej chwili mozemy wyskoczyc do rodzicow. Rodzicow TZ-ta oraz reszte rodziny (brat, siostra z rodzina, ciotki i wujkowie) poznam w pazdzierniku bo jedziemy do nich na 2 tygodnie.

wspolczuje ze siostra Twojego TZ wtraca sie do Waszego zycia. Niezle sie urzadzila - wlasny maz i do tego brat do pomocy przy dziecku
Z doswiadczenia wiem, ze "zyczliwe rady i uwagi" najlepiej zbywac usmiechem a robic swoje. Wiem ze to moze byc trudne


Wlasnie doczytalam o dietach i cwiczeniach - ja przy wzroscie 170 waze 63kg TZ jest zadowolony bo nie lubi chudych ale ja nie Pani w salonie przy wpisywaniu wymiarow do sukni zapisala "bedzie chudla" i podkreslila 2 razy

[gosza_m]

Na chwilę poszłam na cmentarz i tak mnie skubane komarzyce pogryzły. Jakieś mutanty czy co, nawet nie macie pojęcia tak to piecze, bo swędz oczywiście też.

Napisane przez kilianna

Powiem Wam, że zarezerwowaliśmy już orkiestrę, mam fotografa i kamerzystę. Moja mama w niedzielę jedzie poznać moich teściów, będą rozprawiać o weselu, Teściowie pojechali oglądać naszą salę, podobała im się.

No i muszę się Wam pożalić bratowa TŻ (ta , która skrytykowała moją suknię mówiąc, że będę wyglądać jak własny gość ) wciąż się wtrąca i buntuje mojego TŻ!!! I bezczelnie namawia go, by namówił mnie na zamieszkanie z nimi. Oni mieszkają z moimi teściami i z dzieckiem, TŻ też tam z nimi mieszka i pomaga jej przy dziecku. W ogole jest na każde jej zawołanie i jej sie chyba nie podoba, że nagle może stracić swojego niewolnika - pomocnika. Mój TŻ jest taki "niewinny" i nieświadomy niczego, że mówi mi wszystko, co ona jemu gada, nie zdając sobie nawet sprawy, że to jest przegięcie. A jak mówię jemu, że mi się to nie podoba, że ona mu doradza jak ma postępować w naszym związku i co mamy na weselu robić, a czego mamy nie robić, to on nie rozumie mnie. Boziuuu....

za rezerwacje.
Przykro mi z powodu Twojego TŻta. Pewnie jego siostra ma taki już charakter, że potrafi sobie owinąć kogoś wokół palca, baz podejrzeń z drugiej strony. Ale po ślubie to już będzie się musiał zająć swoją rodziną. Ja sobie nie wyobrażam mieszkania np z siostrą TŻta i jej córką. Jeszcxze bym musiała koło nich skakać.

Napisane przez malwus20

Wiesz jak bardzo chciałbym ważyć chociaz te 48 kg, wtedy bym jakoś wyglądała.
Ludzie myślą że ja nic nie jem, owszem wielkiego apetytu nie ma ale staram się jak tylko mogę jeść trochę więcej. Syty głodne nie zrozumie bo maja inne apetyty i mi jest ciężko zrozumieć tych co jędza dużo a Ci co jedzą dużo nie zrozumieją że ja nie potrafię tak na siłę albo po prostu zjeść dużo. Brałam już wszystkie leki na przytycie i nic.
Czy po moich zdjęciach które kiedyś tu wstawiałam było widać że tak mało ważę?
Ja naprawdę mam kompleks pod tym względem bo chciałabym ważyć więcej a nie potrafię przytyć.

A ze zdrowiem u Ciebie wszystko w porządku??? Hormony, wątroba, żołądek, jelita???

[(kicia)]

ale się wkurzyłam w piątek zamówiłąm tą sukienkę zapłąciłam 25 zł za kuriera a oni jej nawet jeszce nie wysłali

[M_ilkaa]

u mnie też pełno komarów! masakra , pogryzły mi nózie

[czarna_kawa80]

dawno mnie nie było, rozmawiacie o cwiczeniach , ja od jakis 2 tygodni jezdze codziennie po pracy z narzutem na rowerze 20 -30 km

[malwus20]

Napisane przez gosza_m

A ze zdrowiem u Ciebie wszystko w porządku??? Hormony, wątroba, żołądek, jelita???

Powiem tak, juz wiele razy miałam pobierana krew że może to tarczyca, okazywało się że jestem zdrowa jak ryba. Żołądek mi szwankuje ale to nie dlatego nie mam apetytu. Mam to po mamie, bolą nas żołądki od tak, nie wiadomo dlaczego. Mama miała gastroskopie i wyszło tylko zapalnie błony śluzowej żołądka, nic związanego z jedzienim (tylko to było po tym jak ją bolał co najmniej parę dni i nie chciał przestać). Jak tylko chciałam zrobic sobie badania krwi ze może anemia czy co takiego to moja doktorka powiedziała że tylko choroby sobie szukam bo tyle razy juz miałam badania robione i zdrowa jestem. Wole nie wiedziec co by było gdybym chciała zrobic sobie gastoskopie a na to trzeba miec skierowanie, od kogo jak zaden lekarz mi go nie da. Na badania innych narządów również musze miec skierowanie.
Niestety ale taka mamy medycynę w Polsce.

[Nattiv]

Napisane przez czarna_kawa80

dawno mnie nie było, rozmawiacie o cwiczeniach , ja od jakis 2 tygodni jezdze codziennie po pracy z narzutem na rowerze 20 -30 km

Ja robię codziennie do pracy około 40 min na rowerku. Na utrzymywanie wagi w sam raz

[M_ilkaa]

Pytanie do Dziewczyn, które mają koła w sukienkach ślubnych: czy dobrze się czujecie jak ono "idzie" razem z wami, tak jakby się huśtało jak się poruszacie????

[czarna_kawa80]

Napisane przez Nattiv

Ja robię codziennie do pracy około 40 min na rowerku. Na utrzymywanie wagi w sam raz

do pracy tez jezdze (staram sie ulice mi remontuje i jak popada to nie da rady) jade ok 30 minut, ale odkad kupilam rower jest mi ciągle mało

[(kicia)]

Napisane przez M_ilkaa

Pytanie do Dziewczyn, które mają koła w sukienkach ślubnych: czy dobrze się czujecie jak ono "idzie" razem z wami, tak jakby się huśtało jak się poruszacie????

ja niestety nie wiem mam koło w sukni ale moją mierzyłam stojąc na podeście i nie mogłam niestety w niej chodzi ale pytałam dziewczyny które miały tą suknię i ponoć w ogóle nie czuć tego koła bo jest dość elastyczne. Ja się boje jedynie jak to będzie wyglądało jak będę siedziała

[Gorska_Kozica]

Napisane przez gosza_m

Na chwilę poszłam na cmentarz i tak mnie skubane komarzyce pogryzły. Jakieś mutanty czy co, nawet nie macie pojęcia tak to piecze, bo swędz oczywiście też.

Napisane przez M_ilkaa

u mnie też pełno komarów! masakra , pogryzły mi nózie

U mnie też krwiopyjczynie żyć nie dają. Już jakiś czas był spokój, a teraz znowu dają czadu - jakaś druga fala mutantów nadleciała

Napisane przez (kicia)

ale się wkurzyłam w piątek zamówiłąm tą sukienkę zapłąciłam 25 zł za kuriera a oni jej nawet jeszce nie wysłali

Też bym się wkurzyła. Przycinają na wysyłkach jak cholera Normalnie pałą niekótórych lać to mało

[gosza_m]

Napisane przez czarna_kawa80

dawno mnie nie było, rozmawiacie o cwiczeniach , ja od jakis 2 tygodni jezdze codziennie po pracy z narzutem na rowerze 20 -30 km

efekty już pewnie widać niekoniecznie wagowo, ale kondycja i samopoczucie na pewno się polepszyły.

Napisane przez malwus20

Powiem tak, juz wiele razy miałam pobierana krew że może to tarczyca, okazywało się że jestem zdrowa jak ryba. Żołądek mi szwankuje ale to nie dlatego nie mam apetytu. Mam to po mamie, bolą nas żołądki od tak, nie wiadomo dlaczego. Mama miała gastroskopie i wyszło tylko zapalnie błony śluzowej żołądka, nic związanego z jedzienim (tylko to było po tym jak ją bolał co najmniej parę dni i nie chciał przestać). Jak tylko chciałam zrobic sobie badania krwi ze może anemia czy co takiego to moja doktorka powiedziała że tylko choroby sobie szukam bo tyle razy juz miałam badania robione i zdrowa jestem. Wole nie wiedziec co by było gdybym chciała zrobic sobie gastoskopie a na to trzeba miec skierowanie, od kogo jak zaden lekarz mi go nie da. Na badania innych narządów również musze miec skierowanie.
Niestety ale taka mamy medycynę w Polsce.

Z tymi lekarzami to Cie bardzo dobrze rozumiem. Ja raz w ciągu miesiąca bez stosowania diety, odchudzania, itp nagle schudłam 6 kg. Osłabłam strasznie, kondycyjnie włosy, skóra, paznokcie mi siadły. Poszłam do lekarza rodzinnego, a babka do mnie z tekstem, że ona by się cieszyła gdyby tak dużo schudła i była taka chuda jak ja. Normalnie szok Sama wyglądałam okropnie. Nie czułam się najlepiej. Początkowo nie chciała mi dać skierowania, ale je wybłagałam. No i co problemy z hormonami wyszły, z którymi borykam się do dziś.

[M_ilkaa]

Napisane przez (kicia)

ja niestety nie wiem mam koło w sukni ale moją mierzyłam stojąc na podeście i nie mogłam niestety w niej chodzi ale pytałam dziewczyny które miały tą suknię i ponoć w ogóle nie czuć tego koła bo jest dość elastyczne. Ja się boje jedynie jak to będzie wyglądało jak będę siedziała

w tej "mojej" na którą "napalam" się coraz bardziej jest koło, tak w ogóle to go nie czuję praktycznie, suknia jest leciutka tylko jak idę to ono jakby idzie ze mną - tak chyba ma być ? tak się układa do moich ruchów .

[Nattiv]

Napisane przez M_ilkaa

Pytanie do Dziewczyn, które mają koła w sukienkach ślubnych: czy dobrze się czujecie jak ono "idzie" razem z wami, tak jakby się huśtało jak się poruszacie????

Ja mam koło, ale szczerze powiem, że nie chodziłam tak po mieszkaniu. Ubrałam tylko, cyknęłam foty i do pokrowca Za tydzień mama będzie chciała zobaczyć mnie w sukni to wtedy pochodzę dłużej. Powiem Ci, że jak przymierzyłam ją to nawet nie czułam tego koła.

[M_ilkaa]

jak ja ubrałam to koło to nawet lepiej się czułam niż bez - bo tak duzo przestrzeni zrobiło mi się między nogami a materiałem sukni .

[(kicia)]

Napisane przez M_ilkaa

w tej "mojej" na którą "napalam" się coraz bardziej jest koło, tak w ogóle to go nie czuję praktycznie, suknia jest leciutka tylko jak idę to ono jakby idzie ze mną - tak chyba ma być ? tak się układa do moich ruchów .

to raczej bardzo dobrze że sie do Ciebie dostosowuje ja ogólnie nie chciałam koła ale bez to moja suknia wyglądała by za pewne okropnie


pewnie wrażenia Chatki i tenebrosy po wyprawie poznamy dopiero jutro

[malwus20]

Napisane przez (kicia)

pewnie wrażenia Chatki i tenebrosy po wyprawie poznamy dopiero jutro

Też tak sądzę bo ja tu czekam na relacje a z niej nici dzisiaj będą i już sobie
Zabalowały razem no i pewnie teraz sobie

Może opijają kupno jakiejś sukni

[(kicia)]

Napisane przez malwus20

Też tak sądzę bo ja tu czekam na relacje a z niej nici dzisiaj będą i już sobie
Zabalowały razem no i pewnie teraz sobie

Może opijają kupno jakiejś sukni

może z tego co wiem tenebroska z TŻcikiem siedzi a Chatka pewnie też w swojej leśnej samotni nie myśli o internecie ale nie powiem ciekawa jestem jak tam