Delektowanie się kawą to już "old school"?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez FreakChic

Dobra laski... Chceta prawdziwego, gwiazdorskiego lansu? Macie tutaj, ja zapitalam po domu z taką filiżanką... Patrzcie, i podziwiajcie. Tylko nieliczni mogą srać fusami.

Chyba aż ci miłość wyznam

Nie, nie old school, a nawet jakby - nie macie wrażenia, że bycie old schoolowcem jest trendy?

Ja z przyjaciółką na kawusię się umawiam i zawsze inną bierzemy, a ostatnio ze szwagierką podniecałyśmy się jej nową zaparzarką do kawy, taką ma specjalną, oryginalnie włoską, gdzie robi się kawy pół filiżaneczki - miodzio

A propos, a co na taki old school powiedzie? Osobiście - uwielbiam
http://video.google.com/videoplay?do...40758035753228

[201801022117]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28841788]Chyba aż ci miłość wyznam

[/QUOTE]

Spoko... W moim sercu jest miejsce dla wielu miłości.

[Mitsukki]

Napisane przez Duszaniola

Chociaż z tą kawą to nic jeszcze ;D Na jednym wątku na wizażu czytałam, że ludzi irytuje to, że jak ktoś zrobi zakupy ciuchowe itd. w kilku różnych sklepach to później nosi każdą reklamówkę osobno (czytaj: chwali się w jakich to sklepach zakupów nie robi), zamiast wrzucić wszystkie do jednej

Ale ze mnie lansiara!

Napisane przez Demi93

Jaaaaki lans, masz termokubek Szpaaaaaan




Niektórzy chyba się nudzą

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Ej, ja też mam termokubek Rano jestem zawsze "niezywa" i mam do wyboru - kawa albo spanie na lekcjach Robie w domu i wypijam w drodze, to też jest lans?

Też mam termokubek. Z empiku. Z Beatlesami. Ale jestem alternejtiw.
I tak, to jest lans. Witaj w gronie pustych lansiar <3

Napisane przez Demi93

Ja potrafię kanapkę jeść 40 minut Czyli szpanuję posiadaniem sałaty?

Chciałam tylko zwrócić uwagę, że mylicie pojęcia Banan, a hipster to co innego.
Starbucks jest zbyt mainstreamowy, żeby hipster kupował w nim kawę, to miejscówa dla bananów Wszystko co robi hipster musi być jak najmniej znane! Czyli własny termokubek, najlepiej samodzielnie ozdobiony

Kurde, ale to ja już nie wiem czym ja jestem. Bo cholerka, słucham w dużej mierze muzyki, której przeciętny człowiek nie zna. Mam lustrzankę. Wychodzi ze mnie hipster jak nic w sumie.
Ale z drugiej strony, kupuję kawę w Starbucksie, co więcej, biorę ją na wynos i zasuwam z kubkiem!
Byłabym zapomniała - wożę się, że mam dużo toreb ze sklepów.
Nie no, idę sobą pogardzać, sobą i swoim pustym lansem.

A swoją drogą - zwisa mi co kto robi, co w czym pije itd. Pytanie jak wielkie kompleksy mają ludzie z gatunku "dziękuję, nie lansuję", że razi ich czyjeś zachowanie. Bo to, że ktoś sobie przejdzie z wewnętrznym samozadowoleniem w Ray Banach i z kubkiem z Sbx, normalnych ludzi nie powinno ruszać.

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez Mitsukki

Ale ze mnie lansiara!


Też mam termokubek. Z empiku. Z Beatlesami. Ale jestem alternejtiw.
I tak, to jest lans. Witaj w gronie pustych lansiar <3




Chciałam tylko zwrócić uwagę, że mylicie pojęcia Banan, a hipster to co innego.
Starbucks jest zbyt mainstreamowy, żeby hipster kupował w nim kawę, to miejscówa dla bananów Wszystko co robi hipster musi być jak najmniej znane! Czyli własny termokubek, najlepiej samodzielnie ozdobiony

Kurde, ale to ja już nie wiem czym ja jestem. Bo cholerka, słucham w dużej mierze muzyki, której przeciętny człowiek nie zna. Mam lustrzankę. Wychodzi ze mnie hipster jak nic w sumie.
Ale z drugiej strony, kupuję kawę w Starbucksie, co więcej, biorę ją na wynos i zasuwam z kubkiem!
Byłabym zapomniała - wożę się, że mam dużo toreb ze sklepów.
Nie no, idę sobą pogardzać, sobą i swoim pustym lansem.

A swoją drogą - zwisa mi co kto robi, co w czym pije itd. Pytanie jak wielkie kompleksy mają ludzie z gatunku "dziękuję, nie lansuję", że razi ich czyjeś zachowanie. Bo to, że ktoś sobie przejdzie z wewnętrznym samozadowoleniem w Ray Banach i z kubkiem z Sbx, normalnych ludzi nie powinno ruszać.

To Ciebie plasuje gdzieś w rejonie pseudointelektualistki z domieszką lansiary

[Suvia]

Napisane przez FreakChic

Wtedy by powiedzieli, że z Lady Gagi ściągasz...

Napisane przez Demi93

Gaga chodzi z herbatą

Spacer z herbatą, w szklance ze swojskim uchwytem. I papierowe kubki mogą się schować!

[emelie]

Jezu, jak ja kocham ludzi, którzy podbijają sobie samoocenę świadomością, jacy są fajni, bo nie piją kawy na ulicy To rzeczywiście powód do powiększenia zasobów miłości własnej.

[Duszaniola]

Napisane przez alufa

to zależy. z góry zakładasz, że nie jest tak jak napisałam a ja zapewniam Cię, że są osoby, które lansują się z kubkami ze starba tylko dlatego, że gwiazdy też pokazywane są w kubkiem kawy na mieście

Jasne, że się takie osoby zdarzają, nie przeczę. Po prostu Twoja wypowiedź zabrzmiała jakby każda osoba, która długo piła się lansowała. A niektóre najzwyczajniej w świecie piją sobie kawę.

[Mitsukki]

Napisane przez emelie

Jezu, jak ja kocham ludzi, którzy podbijają sobie samoocenę świadomością, jacy są fajni, bo nie piją kawy na ulicy To rzeczywiście powód do powiększenia zasobów miłości własnej.

Bo są old schoolowi i się nią delektują. Bo ja się nie mogę delektować na ulicy
Ujęłaś doskonale to, czego zawsze nie mogłam sprecyzować Niektórzy myślą, że są fajni, bo się "nie lansują" wtf?

Cholera, w sumie to mam dwie lustrzanki, w tym jedną analogową. To nawet wychodzi, że taka alternatywna artystka ze mnie

[emelie]

Napisane przez Mitsukki

Cholera, w sumie to mam dwie lustrzanki, w tym jedną analogową. To nawet wychodzi, że taka alternatywna artystka ze mnie

Musisz jeszcze ubierać się w artystyczne rzeczy w lumpa, bo sieciówki to zło i wywal telewizor, bo to narzędzie do manipulacji stworzone przez szatana i już w ogóle będzie super alternatywna

[Mitsukki]

Studiuję kierunek uważany przez większość ludzi za artystyczny, liczy się?
Kurczę, nie ubieram się w lumpach, ale mam jedną koszulę w kratę
Ależ mam teraz podbite ego, o tak, czuję ten lans

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez Mitsukki

Studiuję kierunek uważany przez większość ludzi za artystyczny, liczy się?
Kurczę, nie ubieram się w lumpach, ale mam jedną koszulę w kratę
Ależ mam teraz podbite ego, o tak, czuję ten lans

a słuchasz Comy?

[Mitsukki]

Napisane przez BajaderkowaBaba

a słuchasz Comy?

Nie słucham i nigdy nie słuchałam.
Ale przecież Coma to jest pseudointelektualna, ale MAINSTREAMOWA.
Ja to słucham tylko rzeczy, o których nikt nigdy nie słyszał

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez Mitsukki

Nie słucham i nigdy nie słuchałam.
Ale przecież Coma to jest pseudointelektualna, ale MAINSTREAMOWA.
Ja to słucham tylko rzeczy, o których nikt nigdy nie słyszał

no to ja już nie wiem, jak Ciebie zakwalifikować

opisz dokładniej swój profil


A czy jak mam odbyciaka z biedronkowej orbitki, to też się lansuję?

[Rena]

Napisane przez isobel4

Witam,
Zastanawiam się ostatnio, czy delektowanie się kawą i umawianie się na ploteczki przy niej to już przeżytek? Ostatnio kazde spotkanie na kawę z kolezankami oznacza lanie kawy do tekturowego kubka i szybki spacer...
Sieciówki popsuły tą przyjemność?

Mi sie pojscie na kawe kojarzy glownie z zalatwianiem jakis spraw, moze dlatego, ze nie mam czasu za bardzo na plotki dla plotek. Kawa i kilka slow o pogodzie ma raczej budowac lepszy nastroj, zeby bylo choc troche mniej formalnie, bo tak sie po prostu lepiej gada (i wiecej mozna wynegocjowac).

Napisane przez Caramel1

o kurczę, to o chodzeniu z pustym kubkiem jeszcze nie słyszałam

moze sie wylalo po drodze?
Ja duzo pije kawy (jedyny nalog do ktorego sie przyznaje) i jak nie ma innej to pije z kartonikow, ew. cole zero jak za goraco na kawe. I tak sie pocieszam, ze palacze maja gorzej, bo mnie jeszcze nikt za picie kawy nie wyprosil z nikad i nie kosztuje ona tyle co fajki.
U mnie to wszystko jest powiazane z niskim cisnieniem, po prostu kawa podnosi cisnienie, stad jest dla mnie taka wazna.

[201607231707]

Napisane przez FreakChic

Wiesz co, ja w domu też piję kawę z filiżanki, z talerzykiem... Kurde, to dopiero lans.

A ja z kubka z krówką

O, proszę ---> http://www.malowanydzban.pl/product_...roducts_id=439 Przez siedzenie na Mirriel uzalezniłam się od herbaty

Napisane przez Suvia

Spacer z herbatą, w szklance ze swojskim uchwytem. I papierowe kubki mogą się schować!

Mam takie! Ale z plastikowym koszyczkiem
Mało znane, czyli jestem superhipsterem

Napisane przez Mitsukki

Bo są old schoolowi i się nią delektują. Bo ja się nie mogę delektować na ulicy
Ujęłaś doskonale to, czego zawsze nie mogłam sprecyzować Niektórzy myślą, że są fajni, bo się "nie lansują" wtf?

Mnie rozwalają ludzie, którzy się chlubią tym, jacy to nie są staromodni W kwestii np. zaręczyn to słwo jest nawet na miejscu, ale żeby odnosiło się to nawet do PICIA KAWY?

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Tak sobie rozkminiam... skoro cos tak prozaicznego jak picie kawy można podzielic na nowoczesne i staromodne, to może niedługo np. sikanie też?

[visionAM]

Napisane przez FreakChic

Dobra laski... Chceta prawdziwego, gwiazdorskiego lansu? Macie tutaj, ja zapitalam po domu z taką filiżanką... Patrzcie, i podziwiajcie. Tylko nieliczni mogą srać fusami.

[zupa_grochowa]

Napisane przez Mitsukki

Studiuję kierunek uważany przez większość ludzi za artystyczny, liczy się?
Kurczę, nie ubieram się w lumpach, ale mam jedną koszulę w kratę
Ależ mam teraz podbite ego, o tak, czuję ten lans

a jakie to są kierunki uważane przez większość ludzi za artystyczne? Może się załapię

Czasem wypiłabym sobie lanskawkę starbakskę spacerując ulicą, ale boję się, że ludzie będą się ze mnie śmiać i wytykać palcami, że jestem jakiś lansiarz, czy hipster, więc piję tylko w ukryciu

[Narrhien]

Ej, ale jak to jest - że jak ktoś pomyka przez ulicę z kubkiem kawy z McDonalda to jest lans - bo kawa w papierowym kubku i na ulicy.

Ale jak ja pomykam z "Hitem" z szynką, bo nie mam czasu usiąść i zjeść, to nie jest lans.


Kurde. Może zacznijmy lansować kanapki z supermarketów?


Chociaz teraz pewnie są modne te takie za✂✂✂iste z Buczków, co cała zawartość wystaje z jednej strony, wszędzie dodają dziwnych gatunków sałat i w ogóle sa takie dziwne, ale coool.



Kurde. Czy wy tez tak macie, że jak pijecie alkohol, to robicie dużo enterów?

[Mitsukki]

Napisane przez zupa_grochowa

a jakie to są kierunki uważane przez większość ludzi za artystyczne? Może się załapię

Czasem wypiłabym sobie lanskawkę starbakskę spacerując ulicą, ale boję się, że ludzie będą się ze mnie śmiać i wytykać palcami, że jestem jakiś lansiarz, czy hipster, więc piję tylko w ukryciu

Zupo, z jakiego miasta jesteś?
Bądź, odważna, uwolnij swój lans!
Poszło pw

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

Napisane przez Narrhien

Kurde. Czy wy tez tak macie, że jak pijecie alkohol, to robicie dużo enterów?

Jak już o tym powiedziałaś, to chyba coś w tym jest,
Mac to nie lans, bo tam chodzi, no wiesz, gimnazjum
Prawdziwy hipster to z własnym termo.

[emelie]

Napisane przez Mitsukki

Poszło pw

Też chcę wiedzieć!

[abraxas2871]

Napisane przez emelie

Musisz jeszcze ubierać się w artystyczne rzeczy w lumpa, bo sieciówki to zło i wywal telewizor, bo to narzędzie do manipulacji stworzone przez szatana i już w ogóle będzie super alternatywna

Ja wywaliłam Albo w sumie oddałam właścicielowi bo był pożyczony. Ale dobra, to się nie liczy, ważne, że nie mam tego szatańskiego sprzętu w domu, nie?

A jak już jesteśmy przy kubkach termicznych - gdzie kupiłyście swoje? Muszę taki nabyć na zimę (bo uniwerek nie planuje ocieplić wydziału... - jak on tak, to ja będę się tam lansować i hipsterować) ale chcę taki z dobrym zapięciem, żeby mi się w torbie nie wylewał.

[emelie]

Napisane przez abraxas2871

Ja wywaliłam Albo w sumie oddałam właścicielowi bo był pożyczony. Ale dobra, to się nie liczy, ważne, że nie mam tego szatańskiego sprzętu w domu, nie?

A jak już jesteśmy przy kubkach termicznych - gdzie kupiłyście swoje? Muszę taki nabyć na zimę (bo uniwerek nie planuje ocieplić wydziału... - jak on tak, to ja będę się tam lansować i hipsterować) ale chcę taki z dobrym zapięciem, żeby mi się w torbie nie wylewał.

Brawo

Ja bym jednak polecała mały termos - lansuję się takim w szkole, pijąc herbatkę

[abraxas2871]

Napisane przez emelie

Brawo

Ja bym jednak polecała mały termos - lansuję się takim w szkole, pijąc herbatkę

Termos mam, ale raz że jest ciężki a dwa, że moja koordynacja ruchowa nie pozwala na coś, z czego pije się nie słomką/dziurką... ciągle przewracałam ten kubeczek od termosu... z kubka termicznego będzie się przynajmniej wolniej wylewać nawet jak się przewróci

[Mitsukki]

Dobre kubki termiczne ma Tchibo.
To mówiłam JA - Mitsukki, naczelny hipster tego wątku

[muszynianka]

ja mam termokubek promujący moje miasto, dostałam za darmo

---------- Dopisano o 01:06 ---------- Poprzedni post napisano o 01:04 ----------

Tak sobie rozkminiam... skoro cos tak prozaicznego jak picie kawy można podzielic na nowoczesne i staromodne, to może niedługo np. sikanie też?

ta, moja kupa jest mnie mainstreamowa od twojej

---------- Dopisano o 01:08 ---------- Poprzedni post napisano o 01:06 ----------

Ej, ale jak to jest - że jak ktoś pomyka przez ulicę z kubkiem kawy z McDonalda to jest lans - bo kawa w papierowym kubku i na ulicy.

oj bo to chodzi o ten look celebrytki po imprezie - okulary muchy (no tera to rejbany), mukluki (too old ), wielka torba i kawa w papierowym kubku, ledwo upięty kok i "och nie mam na nic czasu jestem taka zmęczona" wiesz o co chodzi

gdyby nie pudelek to bym na to nie wpadła

[WhiteCherry]

nie wiem czy to będzie hipster czy banan, czy jeszcze inny artystyczny twór ale w ramach tego wszechogarniającego ten wątek lansu tak mi się przypomniało, że nieraz zostałam prawie że rozjechana na chodniku przez uduchowioną artystkę na wielkim, holenderskim rowerze, z wiklinowym koszyczkiem, w rajbanach, z niby niedbałym koczkiem, w jakichś lansiarskich strojach a'la niedbały ałtfit, z miną pod tytułem zejdź mi z drogi, mam prawo cię nie zauważyć


przepraszam, nie zwracajcie na moje zrzędzenie uwagi, to chyba menopauza

[Narrhien]

Napisane przez muszynianka

oj bo to chodzi o ten look celebrytki po imprezie - okulary muchy (no tera to rejbany), mukluki (too old ), wielka torba i kawa w papierowym kubku, ledwo upięty kok i "och nie mam na nic czasu jestem taka zmęczona" wiesz o co chodzi

gdyby nie pudelek to bym na to nie wpadła

Kurde... ale jak mam cheeseburgera w dłoni, to już nie będę taka za✂✂✂ista, prawda?

[visionAM]

Napisane przez WhiteCherry

nie wiem czy to będzie hipster czy banan, czy jeszcze inny artystyczny twór ale w ramach tego wszechogarniającego ten wątek lansu tak mi się przypomniało, że nieraz zostałam prawie że rozjechana na chodniku przez uduchowioną artystkę na wielkim, holenderskim rowerze, z wiklinowym koszyczkiem, w rajbanach, z niby niedbałym koczkiem, w jakichś lansiarskich strojach a'la niedbały ałtfit, z miną pod tytułem zejdź mi z drogi, mam prawo cię nie zauważyć

znam to...
taka uduchowiona artystka ma na sobie obowiązkowo spódnicę kwiecistą sięgającą po kostki, do tego sandałki-rzymianki oczywiście brązowe

[Rena]

Napisane przez emelie

Musisz jeszcze ubierać się w artystyczne rzeczy w lumpa, bo sieciówki to zło i wywal telewizor, bo to narzędzie do manipulacji stworzone przez szatana i już w ogóle będzie super alternatywna

Tak, tak nikt nie ma tv, ale wszyscy wiedza jakie reklamy tam ida i ktory serial nie jest wart ogladania.

Napisane przez abraxas2871

A jak już jesteśmy przy kubkach termicznych - gdzie kupiłyście swoje? Muszę taki nabyć na zimę (bo uniwerek nie planuje ocieplić wydziału... - jak on tak, to ja będę się tam lansować i hipsterować) ale chcę taki z dobrym zapięciem, żeby mi się w torbie nie wylewał.

Ja mam termokubek z logiem Macdonald, byla kiedys promocja, ze do kawy dokladali kubek. ALe nie zbyt dobrej jakosci, kawa sie wylewa, krotko jest ciepla - chyba cos ze szczelnoscia jest nie tak. Takze nie polecam i nie uzywam.
Za to znam wszystkie miejsca na miescie gdzie mozna sie zalapac na darmowa kawe, nauczylam sie mowic skromnym glosem na wszystkich mozliwych spotkaniach, ze poprosze biala, cukru nie trzeba (podkreslam slowo nie potrzeba, a ta biala kawa ciszej i prawie obojetnym glosem).
Jak prowadzilam zajecia na uczelni, to walczylam jak lwica o swoj gabinet, gdzie najwazniejszym obiektem byl oczywiscie czajnik elektryczny, obok torebka z kawa, nawet wlasny kubek z pieskami przywleklam z domu (taki maly oltarzyk kultu kofeiny), a oficjalnie to, ze studenci tak bardzo chca miec ze mna konsultacje, a nie ze chce miec kawe zawsze pod reka.

[201801022117]

Dobra... Zakasuje Was... Zamówię se kubek termiczny ze swoim hipsterskim imieniem (tak BTW, moja matka była wizjonerką, i przewidziała, że nadejdą hipserskie czasy).