Tu pieluszka a tam brzuszek - jednym słowem szał mamusiek! Lipiec/Sierpień 2011

[agadus]

witam z rana
my juz od 6 na nogach piękna pogoda u nas więc do poludnia idziemu na spacerek ja teraz sniadanko jem Nati śpi jak nigdyo tej porze a Oliwka bawi się u siebie w pokoju ...mam troche czasu dla siebie a zadko to sie zdarza no chyba ze wieczorej jak dzieci pojda spać

[Marina1]

Hej dziewczynki, biegnę się przywitać z rana.
Jeszcze nic nie czytałam, bo nie wiem, czy w ogóle dam radę, bo mały leży na łóżku i fika kończynami

My na nogach już od 5, mały też, także może zaraz padnie.
Ja bym sobie posprzątała m końcu trochę dokładniej, bo póki co to lecę po omacku.

Noc średnia - ogólnie to w ciągu całej było ok 2 godziny ciągłego płaczu.
Dobra, spadam. Może jeszcze zerknę co u Was.
A mój syrop ( znaczy małego ) na L to Lactulosum. Używa któraś z Was ?

[beata_1988]

Napisane przez dziubek79

wow waga niezła
mnie też lekarz mówił o tej wiotkości i ma to sens
a co do spania na brzuszku bez kontroli to fakt, takie maluchy jeszcze nie mają na tyle siły i koordynacji ruchowej główki żeby się przekręcać tak swobodnie na boki główką i może się to niestety skończyć źle.
Jak jakimś cudem Szymuś usnie na brzuszku to tylko w dzień i tylko jak przy nim siedze

ja też jak mała leży na vbrzuszku to cały czas mam ją na oku bo się boję.

Napisane przez Marina1

A my po wizycie u pediatry.

Mały waży 7 kg...
No i mam dalej dawać Pepti ( tym razem wypisał mi już 10 puszek na receptę z symbolem P ). Ale jeszcze dziś nie wybrałam, bo cienko z kasą, a na razie mam jeszcze całą puszkę.
Mam kłaść małego na boku do spania. Kurde, wystraszyła mnie, by dziecko nie spało w nocy na brzuchu, bo grozi to uduszeniem ( ja to wiem, ale jakoś o tym nie myślałam za nadto ). A mój czasem spał 1 - 3 godzin na brzuchu, i ja wtedy też spałam i nie pilnowałam go.

no to dobrze że już teraz będziesz miec zniżkę na Pepti.

Napisane przez brunetka2000

Proszę bardzo
http://allegro.pl/chusta-natibaby-ro...775934635.html

I mata niuni
http://allegro.pl/mata-edukacyjna-ma...html?source=oo

Ja karmię samym mm i położna mi kazała dawać D

dzięki za linki, widzę że co położna to inne podejście w kwestii witamin

Napisane przez Scio

Beatko my na samym mm (nutramigen) i mamy podawać wit.D co drugi dzień

chyba jednak tez będe podawać tak jak Ty - jedną kapsułkę co drugi dzień bo i tak mam już kupione.

[Marina1]

No i oczywiście !

BRUMKU NASZ KOCHANY!
WSZYTSKIEGO CZEGO TYLKO SOBIE ZAMARZYSZ!
BEZBOLESNEGO ROZWIĄZANIA I DUŻO DUŻO ZDRÓWKA, MIŁOŚCI ( OCZYWIŚCIE DLA CIEBIE I TYMUSIA )

[Lili 83]

Napisane przez karolinee1983

No no tzw. cipcia pierdzioszka

Napisane przez ela_86

a u nas było tak... najpierw wszystko super, 3 h spania, potem pielucha, cyc i znów spanie i tak w kółko. Myślałam sobie "mam jakieś genialnie cudowne dziecko, anioł" a potem się wszytsko zmieniło był totalny chaos, w dzień prawie zero spania, noc to już w ogóle różnie, ja jak zombi. Potem zaczęło się dziwne stękanie.... i spanie było jeszcze gorsze. Ale już sytuacja opanowana w szpitalu mi nakładli w głowę, że po cycu nie musi się odbić, a mój Jaś z odbiciem miał kłopoty, tzn. rzadko bekał, więc go kładłam na boczek i już. No i chyba się nazbierało i to całe stękanie z tego wynikało. Teraz pięknie odbija, choć faktem jest, że długo czasem go trzeba trzymać, plecy już bolą, ale lepsze bolące plecy niż pękające serce jak słuchałam tych jęków. Bo mój Jaś nie płacze, tzn. płacze tylko jak głodny i (nie zawsze) jak pielucha pełna. A na brzuszek nie. Teraz jeszcze mu serwuję herbatkę z koprem włoskim, bo też ponoć dobra na brzuszkowe sprawy i jest o niebo lepiej. Już w nocy zasypia bez jęków, bo tak to niby spał, oczy zamknięte, a pojękiwał. I w ogóle już się jakoś ustawił fajnie kąpiemy go po 20, tak, że o 21 na ogół już jest uśpiony i śpi do 2-3 w nocy. Schodzi z godzinka z oporządzeniem go i śpi do 6-7 także nie mam co narzekać
najważniejsze, że brzuszek już ok, bo się dziecko wymęczyło, a mi długo zeszło zanim się zorientowałam o co chodzi... no, ale taki los "pierwszych" dzieci swoich matek. W tym tygodniu wybieramy się do pediatry na I wizytę, zobaczymy co i jak



a co do porodu....
ja ogólnie bardzo się bałam bólu... przez pierwszą połowę ciąży o nim myślałam, oglądałam na vod taki serial Cud narodzin i słuchałam tych krzyków. W drugiej połowie ciąży starałam się zapomnieć o bólu, nie oglądałam zadnych porodowych rewelacji... czułam podświadomie, że urodzę wcześniej, że nie doczekam do terminu. Było "gorąco", bo koniecznie chciałam zdążyć się obronić, a tu termin na 27 lipca, a obrona miesiąc wcześniej i musiałam jeszcze jechać do Łodzi, więc doszła podróż, a ja pod koniec już kiepsko znosiłam podróżowanie. Bałam się, żeby tam nie urodzić. Szczęśliwie obroniłam się i wróciłam do domu i czekałam.... 4 lipca wizyta u gina. Powiedział, że wszytsko może się wcześniej wydarzyć, bo łożysko się za wcześnie starzeje. Kolejna wizyta 15 lipca. Gin mówi, że spoko, pierwsza ciąża, dzieciaki lubią długo siedzieć, więc jak 27 nic się nie zadzieje, to dopiero 1 sierpnia do szpitala. Ale to było przed badaniem... się zdziwił mówi, że główka już bardzo nisko i że mu palec swobodnie przechodzi przez szyjkę... to był piątek, kazał mi w poniedziałek przyjść do siebie do szpitala na badanie i dodał "o ile Pani doczeka" ja tak myślę, 2 dni, spoko luz, dam radę tylko, że w sobotę rano wymyśliliśmy z mężem przemeblowanie pokoju... no i cały dzień połaziłam, poprzekładałam jakieś rzeczy... myślę sobie, teraz to już na pewno urodzę... no, ale cisza, wieczorem pojechaliśmy do znajomych, wróciliśmy o północy i spać. Parę minut przed 4 rano budzę sie, brzuch boli jak na okres... myśle sobie, co jest. ALe nic to, próbuję zasnąć, nie da się, bóle wracają co chwilę... mierzę czas, ale są nieregularne. No, ale wstałam, nalałam wody do wanny, poleżałam, relaks, a tu nie mija nic... no to wyszłam z wanny i spaceruję po mieszkaniu, zjadłam 2 kanapeczki na śniadanie. Godzina 7, przypomniałam sobie, że jak są skurcze przepowiadające to mijają jak się weźmie 2 nospy. No to wzięłam i oglądam tvn 9:30 - nadal boli.... cały czas byłam święcie przekonana, że to fałszywy alarm. Gdzie ja tam w niedzielę będe się po szpitalach włóczyć. Mama dzwoni - jak zwykle przez ostatnich kilka dni pierwsze słowa to nie "cześć" tylko "nie rodzisz czasem?" mówię co i jak, ona mówi, że to jest to, żebym się szykowała. Ja nadal nie przekonana... zadzwoniłam do gina, powiedział, kazał do spzitala.No to obudziłam męża, zaczęłam się szykować, nadal pewna, że wrócę do domu zaraz. Poszłam do łazienki i zobaczyłam krew.... wtedy doszło do mnie, że ja to tak szybko jednak nie wrócę... już oczy mokre, stres, nerwy... o godzinie 11 byłam na izbie, okazało się, że 2 cm rozwarcia. Dali mnie na porodówkę, od tego momentu skurcze były już regularne. Ale myślałam sobie, kurcze nie jest tak źle, może ja jednak jestem odporna na ból.. cóż nie wiedziałam co mnie czeka jeszcze oglądając Cud narodzin obiecąłam sobie, że nie będę krzyczeć.... i do 16 faktycznie nie krzyczałam... potem nie dało się, wyłam z bólu. Myślałam wtedy," chciałam mieć 3 dzieci, a chyba nie dam rady drugi raz tego przejść", już myślałam o odkładaniu pieniędzy na cesarkę na życzenie eh.... Jaś urodził się o 18:15 nasikał na mnie jak położyli mi go na brzuchu potem lekarz mnie zszywał, przejmował się bardzo, mówił, że teraz dam tu znieczulenie, troszkę będzie bolało, to tamto, ja się spojrzałam taka wykończona i mówię, panie doktorze taki ból to marzenie, zaśmiał się, spojrzał na mnie i powiedział: "eeee, wróci Pani do nas" i teraz po miesiącu od tego czasu wiem, że miał rację tzn zaczynam brać to pod uwagę gdzieś tam w przyszłości i zawsze myslałam, że to ściema, że o bólu się zapomina, a naprawdę tak jest! potrafię sobie wyobrazić każdy ból, uderzenie, zacięcie palca, ale tego bólu nie potrafię pamiętam tylko co sobie myślałam w jego trakcie... tego nie zapomnę... ale dla takiego Cuda warto było!!!! mój jedyny największy skarb 55cm i 3700g no teraz po miesiącu to już i dłuższy i cięższy ale nadal mój, cudowny, najukochańszy

U mnie zaczyna się dziać podobnie...Też w szpitalu kładły na boczek, nie mówiły o noszeniu do odbicia...To ja też kładłam na boczku. Dopiero od 4dni odbijamy bo mały zaczął się ulewać i coś mi pojękuje przed koopą
Dziś w nocy to często pojękiwał, nie płakał ale było mi go strasznie szkoda






telik mieszkanie macie mega cudowne!

[Lili 83]

Napisane przez brumek

Oliweczko, zrobiłabym dokładnie tak jak Ty Niedługo się zacznie, zobaczysz

Ja też... Ale żaden pacior mi humoru nie zepsuje


Nie pozwalam na żadne dołki Trzeba się cieszyć ostatnimi chwilami "wolności" i cieszyć tym że już tuż tuż do przytulenia własnego dziecka!!!
Moje żelazne nerwy to lata pracy. Ja się nie urodziłam optymistką chyba, tylko w sobie to rozwinęłam ciężką pracą nas sobą i swoją głową Bo życie miałam takie, że wręcz można by z okna skoczyć. Może tez dlatego teraz chcę z niego czerpać garściami i cieszyć się każdą minutą, zamiast wymyslać problemy i na nich się skupiać...


A powiedz czemu te mamuśki jesienne tak się nami zdołowały? Czyżby wcześniej spodziewały się że początki macierzyństwa to istna sielanka i różowe bobaski spowite w koronki?

Brumku zaczynasz mnie zarażać swoim pozytywnym podejściem do życia

Napisane przez brunetka2000

Byłam załatwić chrzest poszłam od razu do spowiedzi i komunii, a mój mąż wydzwaniał do mnie bo mała dała mu popalić :brzyda l: Niech wie co ja czasem przeżywam

Dlaczego tacy przystojni i fajni faceci są albo gejami albo księżmi Siedziałam w kancelarii z pół godziny zanim mnie wypuścił :brzyda l: Wywiad przeprowadził ponad normę Wiem, wiem mam męża

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Napisane przez beata_1988

no to Igor już ma niezłą wagę olbrzymek mały
a próbowałaś podawać najpierw pół na pól ze swykłym bebilonem? żeby powoli zmieniać mu smak mleczka?

na jakich pampkach jedziecie?

my na razie na Newbornach ale mam jeszcze pół paczki tych Premium Care bo dostaliśmy w prezencie dla małej - mamy tez dwójki i wczoraj wyjęłam jedną pieluszkę na próbę i porównałam z newbornami i wcale różnicy dużej nie ma między 1 a 2
- i jak założyłam jej tę 2 to nawet lepiej mi się zakładało bo te dwójki mają zakładki wystające na bokach a jedynki newborny nie - a niby obie z Pampersa...i wcale nie były na nią za duże dwójki... jak skończymy te newborny to kupimy dady 2 na próbę na dzień a te pampki 2 będą na noc bo chłonniejsze ponoć - porównamy czy faktycznie duża różnica w jakości.

dzielna jesteś i brawa że tak sobie wspaniale radzisz

i trzymam kciuki za wizytę u laryngologa. A kto jest u nas najlepszy jeśli moge zapytać? bo nie mam pojęcia.

U kogo byliście na badaniu bioderek? my do dr Miłosia na 9 września mamy.

My też mamy termin z bioderkami na 9 września
Pampersy u nas tak samo, jedziemy na jedynkach jeszcze ale Pampers Active Baby bo te premium nam się przelewały.
Mamy też Dady z biedronki na próbę ale dwójki i jeszcze za duże są.


nerola Izunia to ślicznotka

[AgaGuernsey]

Brumku sto lat! wszystkiego najlepszego, rychlego spotkania z Tymkiem!

Napisane przez Marina1

A mój syrop ( znaczy małego ) na L to Lactulosum. Używa któraś z Was ?

Ten syrop to na zatwardzenie, dla Igora prawda? O ile sie nie myle, to Brumek go uzywala...


Oliweczka i Meszsares trzymam kciuki!

[JustPi]

cześć mamusie
wieki mnie nie było, ale mam nadzieję, że jak Maja od poniedziałku pójdzie do przedszkola może trochę czasu na wizaż się znajdzie.
Jednak z dwójką w domu trochę zabawy jest
Teraz jedna przy cycu a druga zajęta oglądaniem mini mini więc mam chwilkę na zameldowanie się, bo o nadrabianiu to nawet nie myślę.

Widziałam, że sierpniówek już mało do rozpakowania zostało - oby szybko Wam porody poszły

Brumek wszystkiego najlepszego, żeby Cię optymizm i pozytywne podejście do życia nie opuszczało nigdy i oczywiście szybkiego porodu

[Lili 83]

Napisane przez Kajool

nerola ale sliczna panienka z tej naszej izy
a jeszcze mam pytanie do ciebie Iza zjada juz z dwooch cyckow mleczko czy tylko z jednego??

Aaaa i ja chcialam sie pochwalic wygralam walke o karmienie. Maly w koncu nie dostaje atakow histerii przy cycu. Juz od tygodnia jest lepiej Ale sieiesze, ze sie nie poddalam.
A jeszcze co do pieluch to te premium pampersy sa do luftu, ta wkladka nie jest do konca i jakos zle sie trzymaja pleckow i jak mloopdy ma wieksza kupe to wszystkomusze przebierac, bo kupa leci gora

za karmienie

Co do pampersów to się zgadzam

[dziubek79]

Napisane przez Brida

A po roku co robicie?
Też bym chciała posiedzieć z maleństwem przynajmniej rok, ale nie wiem jak sytuacja pozwoli.

po roku ktoś do pilnowania (znajoma) albo w ostatecznosci złobek

Napisane przez Lili 83

Co do pampersów to się zgadzam

my też na activach ale 2 bo z 1 premium już wyrósł a były jakieś cieńsze więc wolę activy


Brumeczku kochana stol lat,szybkiego porodu, samych radości z macierzyństwa , grzecznego Tymusia i spełnienia marzeń !!!!!!

[beata_1988]

Napisane przez Bartessa

bylismy tez dzisiaj na badaniu bioderek, maly wczoraj skonczyl 6 tygodni, jest ok. ale za miesiac jeszcze do kontoli..

no a pojutrze chrziny, no i po chrzcinach w koncu jedziemy na zasluzone wakacje

gratki za pomyślne badanie bioderek

i udanych chrzcin i wakacji

Napisane przez Natka_

U nas wszystko dobrze, dzisiaj byliśmy na usg bioderek- wszystko wporządku, nie musimy już pieluchować
Beatko fajnie, że już zaczyna się u Was ładnie układać. To prawda, że po czasie wszystko zaczyna mieć swój rytm i macierzyństwo nie jest takie straszne jakby się wydawało Trzeba się poprostu dotrzeć. Julka za miesiąc, śliczna dziewczynka

również gratki za bioderka u nas własnie ten rytm się ustalam w sumie do teraz - teraz się już dotarliśmy, ja jestem spokojniejsza, i zaczynam cieszyć się macierzyństwem. Noce odpukać przesypia ładnie - ataki kolek tylko wieczorne i nie codziennie i coraz krótsze - oby tak dalej tfu tfu.
Czasem tylko pomarudzi wieczorem przed spaniem z godzinkę bez płaczu kolkowego i pójdzie spać - ja się nawet wysypiam więc jest super.

Napisane przez brumek

Rany, ale jakby mnie mieli tam przyjmować? Nie strasz!
Beatko - cudna Twoja Juleńka Taka maleńka i ... kobieca

Brumeczku - Sto lat kochana - spełnienia marzeń !!!!!


ja to jestem okropnie ciekawa Twojego porodu - na opis czekam już teraz z niecierpliwością

na pewno jak Cie będą przyjmowac to zapytają czy aby na pewno rodzisz bo z takim brzuszkiem to babeczki w 5-6 miesiącu przychodzą a nie do porodu.

dziękuje w imieniu Julki za taki miły komplement - tez zauwazyłam że ona ma taka kobiecą buźkę - jak dla mnie to od razu na oko widac że ona dziewczynka bo u niektórych niemowlaczków ciezko odgadnąć tak na czuja bez zagladania w pieluchę

Napisane przez Brida

Czy wszystkim Wam opadały brzuchy przed porodem, bo ciągle mnie ktoś pyta aż zaczęłam sama obserwować...

mnie nie opadł bo nie był duży i chyba grawitacja na niego nie podziałała - ale za to widziałam jak wygląda czop

Napisane przez Marina1

Noc średnia - ogólnie to w ciągu całej było ok 2 godziny ciągłego płaczu.
Dobra, spadam. Może jeszcze zerknę co u Was.
A mój syrop ( znaczy małego ) na L to Lactulosum. Używa któraś z Was ?

witaj z rana - biedny Igorek - nadal go kolki męczą...

[madzia1k1]

BRUMKU niech kazde twoje marzenie sie spelni,
jedno z nich juz niedlugo bedziesz tulila do piersi



u nas burza, a synek spi sobie slodko na mojej piersi i nic go nie rusza

Napisane przez beata_1988

aaa ja zapomniałam się pochwalić że u nas dzisiaj położna była na drugiej wizycie - mała się jej bardzo podobała, pokazałam jej buźkę Julki bo ma parę krosteczek na jednym policzku i myślałam że to może jakieś uczulenie ale położna twierdzi że to potówki ale w sumie ona ich nigdzie indziej nie ma gdzie się bardziej poci - plecki, brzuszek - wsio czyściutkie tylko na policzku ma tak z 7 malutkich i trochę takich grudek w kolorze skóry po tych które już zeszły.

Poza tym wszystko ok,

aha pytałam o witaminy i mówiła mi położna że jak karmię prawie samym mm już to mam nie dawać żadnych witamin bo one wszystkie są już w mleku .
a Ty też tylko MM i kazali Ci dawać wit. D?
mi tż właśnie dziś kupił wit D w kapsułkach zanim przyszła położna bo myślałam że trzeba jej podawac i szkoda żeby się zmarnowały...

u nas tez tylko na buzce i dzisiaj zauwazylam kilka na szyjce z tylu, to moze faktycznie potowki. polozna nie kazala sie tym przejmowac i od wczoraj smaruje suddocremem i ladnie schodzi. ja jeszcze obstawiam ze moze to byc od pieleszki, jak karmie i podkladam zeby mleczko nie sciekalo na szyjke, albo jak lezy na brzuszku i cwiczy podnoszenie glowki to tez moze sobie policzki podraznic.

a co do wit D to ja tez mialam takie watpliwosci czy dawac czy nie (chociaz wiedzialam ze wszyscy mowia ze tak), bo przeciez na opakowaniu jest napisane ze te dwie wit sa. no ale jak teraz pediatra kazala to nie bede z nia polemizowala i daje.

Napisane przez Marina1

A my po wizycie u pediatry.

Mały waży 7 kg...
No i mam dalej dawać Pepti ( tym razem wypisał mi już 10 puszek na receptę z symbolem P ). Ale jeszcze dziś nie wybrałam, bo cienko z kasą, a na razie mam jeszcze całą puszkę.

wow ale waga, pewnie juz musi ci byc ciezko tak nosic go na rekach jak placze. u nas jest 3750 i ja juz czuje roznice przy podnoszeniu do odbijania, porownujac z tym co bylo w szpitalu

Napisane przez Natka_

Hej kochane!


U nas wszystko dobrze, dzisiaj byliśmy na usg bioderek- wszystko wporządku, nie musimy już pieluchować

A to nasz grubasek, we wtorek skończył 5 tygodni

za usg
a maluszek

[brunetka2000]

Brumek wszystkiego najlepszego

[patik87]

Beatka Julcia duzia jest, ładna dziweczynka
Doczytałam że już ataki kolek mniej nasilone i krótkie, oby tak dalejMożesz się cieszyć macierzyństwem.

Napisane przez Oliweczka1985

Cześc dziewczynki
Jestem po wizycie i tak jak pisała Brunetka mam rozwarcie na 1,5palca, główka w kanale rodnym i jutro o 9 szpital, więc trzymajcie kciuki kochane i będę Was informowała na bierząco

dobre wieści, główka w kanale-szybko pójdzie. Trzymam kciuki.

Napisane przez meszsares

powodzenia Oliweczko!:cm ok:
ja tez jutro rano wybywam do szpitala, ale raczej nic sie jutro nie wyjasni z moim porodem

Napisane przez dziubek79

Beatka Julcia śliczna
Oliweczka

no to i ja wrzucę Szymka w różnych okolicznosciach

1 spacerek
2 wycieczka do dziadków
3 spacerek
4 powrót od dziadków, i próba wypchania tygryska z fotelika
5 spię u mamusi po jedzeniu
6 nowy leżaczek-próba 4

hehhe świetne fotki Już lubi w poprzek wózka spać, taki wiercipięta?




Madzia za wizytę i wagę.

Napisane przez beata_1988

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------


aaa ja zapomniałam się pochwalić że u nas dzisiaj położna była na drugiej wizycie - mała się jej bardzo podobała, pokazałam jej buźkę Julki bo ma parę krosteczek na jednym policzku i myślałam że to może jakieś uczulenie ale położna twierdzi że to potówki ale w sumie ona ich nigdzie indziej nie ma gdzie się bardziej poci - plecki, brzuszek - wsio czyściutkie tylko na policzku ma tak z 7 malutkich i trochę takich grudek w kolorze skóry po tych które już zeszły.

Poza tym wszystko ok,

aha pytałam o witaminy i mówiła mi położna że jak karmię prawie samym mm już to mam nie dawać żadnych witamin bo one wszystkie są już w mleku .
a Ty też tylko MM i kazali Ci dawać wit. D?
mi tż właśnie dziś kupił wit D w kapsułkach zanim przyszła położna bo myślałam że trzeba jej podawac i szkoda żeby się zmarnowały...

Nie wydaje mi się to prawidłowe, wit D raczej konieczna przy karmieniu MM. Zauważyłam, że co pediatra to inne zasady. Ja też mam małe wątpliwości: mam D w kapsułkach, jak wyciskam do mleka to poleci kilka kropel. Zanka pisze, że daje 1 kroplę. Jak powinno być?całą kapsułkę się wyciska? help

Napisane przez zanetaa88

Torba tako - Ja jej jeszcze nie wyprobowałam, ale wypróbowałam to dziadostwo pod wózkiem - myślałam, że zrobię fajne zakupy które wejdą bez problemu , ze wrzucę reklamówke i finito,a tam najlepiej wszystko wkładać pojedynczo - nie podoba mi się to!

zarówno torba jak i tan koszyk i cały wózek już mi się nie podoba.
Jak idę na spacer i biorę wodę 1,5 l to muszę się nagimnastykować aby ją wyjąć czy włożyć z tego koszyka.


Pytanie do mam dziewczynek: jak rozchylę wargi sromowe Sary to ma tam wydzielinę. Wasze panny tez mają?Nie wiem, czy to pozostałości sudocremu? trochę patyczkiem usunęłam, boję się uszkodzić cewki moczowej.

Stwierdziłam, że za mało wietrze jej pupę i za mało leży na brzuszku ( prawie wogóle). Jak już to na moim brzuszku, ale leżenie samej jej się nie bardzo podoba.

Natka pucusie Domiś ma piękne. Taki opalony na tym zdjęciu wygląda.
Jak Wasze problemy z kopą?
Debridat pomógł? my też bierzemy, pediatra mówiła że działać zacznie po ok tygodniu, dwóch. Póki co wspomagam się espumisanem i sab simplex.

Mam ochotę na chustę. Obawiam się, że nie będę umiała wiązać. Jak Wam dziewczyny poszło z początkami chustowania?

Znowu nam się babra pępek

Brida ja nie wiem czy mi brzuch opadł, nie znacznie jak już. Nie sugeruj się tym opadaniem, nie ma reguły.

Bartessa wszyscy razem z małym jedziecie na wakacje?

Brumek najlepszego

U nas w nocy wstawanie o 2, 5 i od 5 już nie było w zasadzie spania. Kręciła się, wierciła, nie płakała, leżała w łóżeczku ale my już nie śpimy jak Sarcia taka niespokojna. Do tej pory nie śpi, cteraz w leżaczku leży, kołyszę ją nogą.
Standardowo, schizy przez sen przykrywałam tz gołe plecy i mówiłam przykryję Sarę bo zimno i okno otwarte a one gołe plecy ma

Wczoraj Sara skończyłą 4 tyg i waży już 4100. Fajnie mieć swoją wagę

[aania_20]

kurka...tatę mi do szpitala zabrali z podejrzeniem udaru
trzymajcie kciuki żeby było dobrze

[Marina1]

Napisane przez aania_20

kurka...tatę mi do szpitala zabrali z podejrzeniem udaru
trzymajcie kciuki żeby było dobrze

Aniu trzymam mocne kciuki za tatę ! będzie dobrze, zobaczysz !

[pieleszka]

Brumku wszystkiego najlepszego!!!!

Aaniu oczywiście i nie martw się - na pewno będzie wszystko dobrze!!

[Natka_]

Dzień dobry

B RUMKU NASZ WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE W DNIU TWOICH URODZIN, SPEŁNIENIA TYCH NAJSKRYTSZYCH MARZEŃ: roza:

Napisane przez patik87

Natka pucusie Domiś ma piękne. Taki opalony na tym zdjęciu wygląda.
Jak Wasze problemy z kopą?
Debridat pomógł? my też bierzemy, pediatra mówiła że działać zacznie po ok tygodniu, dwóch. Póki co wspomagam się espumisanem i sab simplex.

U nas już coś zaczyna pomagać, mniej się męczy Tez podaje espumisan na noc jeszcze.
za 4 tygodnie Saruni

Napisane przez aania_20

kurka...tatę mi do szpitala zabrali z podejrzeniem udaru
trzymajcie kciuki żeby było dobrze

Ojej trzymam kochana

[zanka205]

Napisane przez patik87

Nie wydaje mi się to prawidłowe, wit D raczej konieczna przy karmieniu MM. Zauważyłam, że co pediatra to inne zasady. Ja też mam małe wątpliwości: mam D w kapsułkach, jak wyciskam do mleka to poleci kilka kropel. Zanka pisze, że daje 1 kroplę. Jak powinno być?całą kapsułkę się wyciska? help


Pytanie do mam dziewczynek: jak rozchylę wargi sromowe Sary to ma tam wydzielinę. Wasze panny tez mają?Nie wiem, czy to pozostałości sudocremu? trochę patyczkiem usunęłam, boję się uszkodzić cewki moczowej.




Wczoraj Sara skończyłą 4 tyg i waży już 4100. Fajnie mieć swoją wagę

ja mam Devikap to są krople witaminy D w takiej buteleczce i daję jedną kroplę, gdybym kupiła tą w kapsułkach to daję się jej całą zawartość (chyba) a Devikap na receptę to kosz jakieś 2-3 zł jak dobrze pamiętam, więc polecam kropelki
moja długo miała takie białe między wargami i jakoś bałam się to usunąć, ale poczytałam na necie że trzeba dobrze czyścić te miejsca i od teraz dokładnie chusteczkami albo płatkiem kosmetycznym wilgotnym wycieram do czysta, oczywiście jeden ruch jednym płatkiem i następny
brawa dla Sary duża dziewczynka

Napisane przez aania_20

kurka...tatę mi do szpitala zabrali z podejrzeniem udaru
trzymajcie kciuki żeby było dobrze

trzymam kciuki za tatę, daj znać jak coś się dowiesz

Brumek sto lat!

kurcze mała płacze, idziemy jeść później zajrzę

[patik87]

Dzięki za odpowiedź Zanka

Ania kciuki za tatę, oby wszystko było ok.

BRUMEK pytanie do Ciebie: wiem że zanim coś kupisz czytasz recenzje. jaki termometr bezdotykowy polecasz?

[agulaaabar]

Napisane przez Madziulka_17

Mój Szymon miał obwód główki 36 cm

Lili miała 37cm

Napisane przez zanetaa88

Mamusie które mają dzieciaczki 2 tygodniowe , ile wasze dzieci jedza ?!
Moja wypiła mojego mleka 140ml !
dużo chyba nie ?!

Moja dwutygodniowa je duzo nie jestem w stanie określić ile dokładnie- nie raz wyciągnie z dwóch cyców i nadal jest głodna boje się, żeby jej nie przekarmić... ale jak wrzeszczy z głodu to co robić

Napisane przez wodaqua

Wreszcie wzięłam się za opis swojego porodu...

Potwierdzam EPOPEJA! kochana super dokładnie to opisałaś, aż mi się moja cesarka przypomniała dzielna byłaś bardzo!

Napisane przez zanetaa88

Wiecie, że dzisiaj mam II rocznicę ślubu

spóźnione gratulacje!

Napisane przez Oliweczka1985

za nadrobienie i spamiętanie( JAK??)

No nieźle Ci ta waga zleciała , ale swoja drogą dac Ci palca, to chciałabyś cała rękę( to do tych dodatkowych 6-7kg)

u mnie cisza, pozamiatałam mieszkanie, pomopowałam, umyłam nawet okno w sypialni i kuchni, ale nic się rusza

Czytałam i odpisywałam w wordzie później wrzuciłam na forum wszystko

No coż... kobieta to kobieta ale taka prawda, że jak nie teraz to kiedy zrzuce? teraz przynajmniej jest pretekst do zdrowego odżywiania się

Mi ruszyło po skoszeniu całego ogrodu

Napisane przez brunetka2000

Dzisiaj z mężem obchodzimy 4 rocznicę
stawiam szampana

Spóźnione gratulacje!

znowu mam tyły nadrabiam

[Bartessa]

Aania_20
miejmy nadzieje ze to nic powaznego i wszystko zakonczy się pomyslnie.

Napisane przez Brida

Trzymam mocno kciuki za pozytywne zmiany bo wiem jak skutecznie problemy na tym gruncie dołują




Na marginesie - skąd wiadomo, że głowa jest w kanale rodnym? Trzeba usg, czy są inne metody?



Fajnie, że już tak szybko wyjeżdzacie. Mam nadzieję, ze ja tez się w miarę szybko ogarnę i będziemy jeździć.
A gdzie jedziecie? Dobrze kojarzę, że gdzieś nad morze?




Czy wszystkim Wam opadały brzuchy przed porodem, bo ciągle mnie ktoś pyta aż zaczęłam sama obserwować...

my planowalismy ten weekend, ale niestety wyszly problemy z chrztem. jedziemy tylko na 3 dni, bo wiecej nie mamy czasu. A lekarze glowke przy badaniu wyczują

co do obnizanego brzucha to nie kazda tak ma, ja nie mialam

Napisane przez blondynkapoznan

Brumek Sto Late kochana

gdzie śmigacie na urlop? jaki wózio kupiłaś:?

ja dzisiaj u lekarza będę ważyć małego ciekawe czy przekroczył 4kg

do ustronia morskiego
a kupilam wózek z baby design model tiny tylk szaro zielony, na aukcji jest niebieski: http://allegro.pl/wozek-spacerowy-ba...775816508.html
no i widze ze na allegro dalabym mniej bo zaczynają się od okolo 320 a dalam 360. musialam dokupic jeszcze taką wkladke zeby bylo bardziej miekko, parasolke i folie przeciwdeszczową bo nie bylo w komplecie. Ale za to jest ochraniacz na nozki. taki na zimę. no i poszlo na niego dokladnie 450 zl. Ale teraz mam jeden wozek na dwor a drugi na balkon. maly teraz spi na balkonie.

Napisane przez patik87

Beatka Julcia duzia jest, ładna dziweczynka
Doczytałam że już ataki kolek mniej nasilone i krótkie, oby tak dalejMożesz się cieszyć macierzyństwem.



dobre wieści, główka w kanale-szybko pójdzie. Trzymam kciuki.






hehhe świetne fotki Już lubi w poprzek wózka spać, taki wiercipięta?




Madzia za wizytę i wagę.



Nie wydaje mi się to prawidłowe, wit D raczej konieczna przy karmieniu MM. Zauważyłam, że co pediatra to inne zasady. Ja też mam małe wątpliwości: mam D w kapsułkach, jak wyciskam do mleka to poleci kilka kropel. Zanka pisze, że daje 1 kroplę. Jak powinno być?całą kapsułkę się wyciska? help



zarówno torba jak i tan koszyk i cały wózek już mi się nie podoba.
Jak idę na spacer i biorę wodę 1,5 l to muszę się nagimnastykować aby ją wyjąć czy włożyć z tego koszyka.


Pytanie do mam dziewczynek: jak rozchylę wargi sromowe Sary to ma tam wydzielinę. Wasze panny tez mają?Nie wiem, czy to pozostałości sudocremu? trochę patyczkiem usunęłam, boję się uszkodzić cewki moczowej.

Stwierdziłam, że za mało wietrze jej pupę i za mało leży na brzuszku ( prawie wogóle). Jak już to na moim brzuszku, ale leżenie samej jej się nie bardzo podoba.

Natka pucusie Domiś ma piękne. Taki opalony na tym zdjęciu wygląda.
Jak Wasze problemy z kopą?
Debridat pomógł? my też bierzemy, pediatra mówiła że działać zacznie po ok tygodniu, dwóch. Póki co wspomagam się espumisanem i sab simplex.

Mam ochotę na chustę. Obawiam się, że nie będę umiała wiązać. Jak Wam dziewczyny poszło z początkami chustowania?

Znowu nam się babra pępek

Brida ja nie wiem czy mi brzuch opadł, nie znacznie jak już. Nie sugeruj się tym opadaniem, nie ma reguły.

Bartessa wszyscy razem z małym jedziecie na wakacje?

Brumek najlepszego

U nas w nocy wstawanie o 2, 5 i od 5 już nie było w zasadzie spania. Kręciła się, wierciła, nie płakała, leżała w łóżeczku ale my już nie śpimy jak Sarcia taka niespokojna. Do tej pory nie śpi, cteraz w leżaczku leży, kołyszę ją nogą.
Standardowo, schizy przez sen przykrywałam tz gołe plecy i mówiłam przykryję Sarę bo zimno i okno otwarte a one gołe plecy ma

Wczoraj Sara skończyłą 4 tyg i waży już 4100. Fajnie mieć swoją wagę

ja podaje malemu cala kapsulke na lyzeczce, bo w mleku to się rozejdzie, tak polozna radzila,

a jedziemy wszyscy, i do tego zabieramy moją siostre i tż brata z narzeczoną.

[moniczka2123]

dziewczyny OLIWECZKA1985 jest na porodowce... trzymajmy

[Bartessa]

za oliweczke

a muszę się wam jeszcze pochwalic
wygralam wczoraj aukcje na nianie z kamerką http://allegro.pl/rewelacyjna-niania...771480521.html
kilka dni temu moją starą upuscilam i szlak ją trafil

[Lili 83]

Napisane przez telik

No to jutro po pracy wyparzamy wszystko
i torbe skoncze pakować
Nie wiem czy posciel Jasiowi ubiearac czy poczekac az wrócimy ze szpitala?

od kilku dni nawet kilka mrozonek poczyniłam żeby po powrocie ze szpitala łatwiej sie zorganizować

ale pytanie do mamusiek rozpakowanych, co mozna trzeba zdrobic przed porodem żeby być lepiej zorganizowanym po?

przede wszystkim właśnie jedzenie sobie przygotuj

Napisane przez agni82

bajkowa


mieszkanko super. zazdraszczam


Patik biedactwo ty. tyle się działo w ciągu dnia?

Żanetko -też masz traumę po porodzie?

a chciałam Was zapytac, dlaczego dajecie smoczki dzieciom? czy się dopominają? bo ja mam kupione, ale nawet nie rozpakowałam

a i u nas jak dwa dni nie było kupy tak nie było, a wczoraj to seria 4 poleciała.

A dziś nad ranem młody nasikał na T. znowu
Ale to i tak dobrze, bo wczoraj to miał taki zasięg, że sam sobie na twarz nalał. ale jaki zdziwiony był.

---------- Dopisano o 07:01 ---------- Poprzedni post napisano o 06:59 ----------


A u nas wczoraj pierwsza kąpiel i ryk niesamowity.. może się przyzwyczai?

ellika za 4 tygodnie Karolci

[agni82]

Napisane przez aania_20

kurka...tatę mi do szpitala zabrali z podejrzeniem udaru
trzymajcie kciuki żeby było dobrze

trzymam kciuki. na pewno wszystko będzie dobrze


dziewczyny pomóżcie, bo sama nie wiem co robic:

od wczoraj bolą mnie nie tyle szwy, co front, czyli pochwa. na zewnątrz, ale tylko jedna strona. obie są chyba spuchnięte, ale to ponoc normalne. kolor normalny. żadnej wydzieliny oprócz krwi, a jak cokolwiek dotknie to boli jak cholera. czasami też mam tai ból jakby ktos igiełki tam wbijał. czy tak to sie goic powinno?

[Lili 83]

Napisane przez pieleszka

witam się
mała śpi to mama ma chwilę czasu na wizaż i od razu pytanie: co robicie z dzieckiem gdy jest aktywne???? tzn. nie ryczy akurat, nie ma kolki, tylko oczka otwarte i czuwa??? bo nie wiem czy mam ja jakos "zabawiać"?? kłade nieraz na brzuszku, albo na kocyku, odkręcam karuzelkę i nie wiem co jeszcze... na ręce biore tylko jak ma atak histerii przy kolce lub nie może długo zasnąć... na grzechotki i te pierdoły to chyba za mała jeszcze (ma 3 tygodnie)??
byłyśmy wczoraj u pediatry. i w 3 tyg Hania przybrała 860 g!!! i waży już 4860 mamusi cyc chyba dobry ale to bardzo dobrze, że tak przybrała ze względu na jej serduszko... ogólnie stan dziecka dobry...a na kolkę dostałyśmy jakies krople ułatwiające trawienie laktozy. a jak nie pomogą to mamy dać espumisan albo sab simplex... do tego zawsze się można wodą koperkowa i plantexem wspomagać i trzeba czekać az przejdzie...
telik mieszkanie boskie
wszystkie wizażowe dzieciaczki urocze
a to 3-tygodniowa panna Hanna

Też się zastanawiam co robić z małym jak patrzy oczkami

Napisane przez ellika

A oto mój opis porodu

We wtorek 19tego nic a nic nie zapowiadało porodu. Oczywiście miałam skurcze i takie kłucia bardzo bolesne w podbrzuszu - takie same jak od tygodnia, dzień jak co dzień. Żadnego czopa i biegunki (wręcz zaparcie :-/).Już o 21ej poczułam się zmęczona i poszłam spać. Tak w majakach budziły mnie skurcze trochę silniejsze ale spałam dalej. O 23.30 nagle poczułam takie "pyk"i ciepło na nogach. Odeszły mi wody Szybko wybiegłam z łóżka (jak na 9ty miesiąc ciąży )i wlazłam do wanny i tam sobie ociekałam Ale skurczy nie czułam. Uspokoiłam męża że wody odeszły przeźroczyste więc nie trzeba na gwałt do szpitala jechać - poszedł sie zdrzemnąć. A ja kursowałam po kuchni i liczyłam przerwy między skurczami, które nabierały na sile. Jak już było co 5 minut pojechaliśmy na IP - to była 2.00 w nocy. Tam papierkologia. Jak juz w końcu położna mnie zbadała to miałam 6,5cm rozwarcia! Wspomnę, że takie badanie jest bolesne - wsadziła mi tam łapę bez ceregieli, trochę mnie to zszokowało Za chwile zjawił sie lekarz i miałam 7 cm. Podpięli mnie pod KTG i tak już zostałam z coraz to silniejszymi bólami krzyżowymi. Trochę lipa że musiałam cały czas leżeć - ale takie było zalecenie ordynatora, że cały czas KTG ma być podłączone. O 4.45 pełne rozwarcie i zaczęło się parcie. Jak ja się darłam!!! Miałam wrażenie że to ponad moje siły, że nie dam rady. Mąż był cały czas przy mnie i dawał mi wody i głaskał po głowie, jego wsparcie było nie do przecenienia. Na początku też próbował ze mną oddychać - ale zakazałam mu bo prawie zemdlał A to oddychanie ze szkoły rodzenia faktycznie trochę ulgi daje. No i parłam i darłam się i nic - nacięła mnie położna i zmotywowała żeby dać z siebie wszystko no to parłam jak szalona, myślałam że mi oczy z orbit wyjdą. Na sam koniec skurcze mi ustały ale główka już była widoczna i położna kazała przeć bez skurczu. No to jak się zaparłam tak Małą urodziłam - o 5.45. Okazało się, że była okręcona pępowiną dwa razy - za szyjkę i brzuszek, to ją trzymało w środku. I teraz najdłuższy czas w moim życiu - czekanie na pierwszy krzyk. Jak mantrę powtarzałam na głos "krzycz, krzycz" no i w końcu ją usłyszałam to było cudowne - ogarnęła mnie wielka ulga. Łożysko - pikuś, napięłam się i wyszło Niestety szycie było makabrą. Niby mnie znieczulił, ale szwy skórne czułam praktycznie na żywca - dobrze że tylko 3 były Potem na obchodzie ordynator mnie za to szycie przepraszał :P. Potem ją mi przynieśli dostawili do cyca - jak się przyssała!!! silna dziewuszka. Poleżałyśmy 2 godzinki razem potem ją zabrali a mnie zawieźli na oddział. Już o 10tej poszłam pod prysznic. Poleżałam trochę i mi ją przywieźli. Jeszcze parę dni po porodzie czułam lekką traumę związaną z porodem, ale teraz już mogłabym rodzić drugi raz Było to dla mnie niesamowite doświadczenie, dla mojego męża zresztą też, on raczej z tych "wrażliwych" i raczej bał się być przy porodzie, a wytrwał do końca i jestem bardzo wdzięczna mu za to. Bardzo nas to zbliżyło. I teraz w ogóle czuję niesamowity szacunek dla kobiet - ciąża, poród i macierzyństwo teraz nabrały dla mnie nowego znaczenia. Zachodząc w ciążę nie zdawałam sobie sprawy jak wielkie to poświęcenie. Teraz z każdym dniem jak poznaję moją córkę, czuję jak dojrzewam emocjonalnie. Wspaniale doświadczenie

[patik87]

http://allegro.pl/torba-dla-mamy-ter...738331498.html taką torbę zamówiłam

[zanka205]

dodałam do galerii zdjecia brzucha
no i fotkę malej
zajrzyjcie w wolnej chwili

[AgaGuernsey]

Napisane przez aania_20

kurka...tatę mi do szpitala zabrali z podejrzeniem udaru
trzymajcie kciuki żeby było dobrze

Aniu musi byc dobrze! Trzymam kciuki!

Napisane przez moniczka2123

dziewczyny OLIWECZKA1985 jest na porodowce... trzymajmy

Oliweczko