Prrrawie narzeczone nie chcą słonka - chcą pierścionków i daty ślubów ! - cz 12

[sylvi_86]

nie chce zeby do mnie zadzwonili. w dodatku wyobrazcie sobie moja praca wygladala by tak ze stalabym przy wejsciu i ulotki dawala. phi

[Calipso88]

No wiesz Sylvi - w większości przypadków początek pracy wygląda tak, że robi się na przysłowiowe "przynieś, wynieś pozamiataj)

[sylvi_86]

to ma byc staly element pracy:P nie przeraza mnie to ale tak jakos nie wiem. nie chcialabym tam pracowal, ale jak mnie przyjma to jakos to przeboleje muahahahahahaa byle sie zahaczyc. zmienic zawsze mozna

[Calipso88]

no właśnie - a w CV byś mogła sobie doświadczenie zawodowe podrasować

[HisHoney]

Witam dziewczęta!

Oto zalegle, obiecane zdjęcie mojego pierścionka - wybaczcie, że niezbyt ostre, ale to wszystko na co stać nasz aparat...
Mam nadzieję, że link do zdjęcia jest zapisany prawidlowo:

http://img.photobucket.com/albums/v2...ppygirl/mj.png


Dodam jeszcze, że zostałam zapierścionkowana 1 sierpnia


Sylvi, ja też kiedyś rozdawałam ulotki... tak długo, jak masz z tego jakąś kasę choćby na start, nie powinoo być aż tak źle

[sylvi_86]

Napisane przez Calipso88

no właśnie - a w CV byś mogła sobie doświadczenie zawodowe podrasować

dokladnie

gadalismy wczoraj troche z TŻtem i powiedzial mi ze jak wszystko dobrze pojdzie to bedzie sie chcial chajtac za 2 lata:P a jak sie dostanie do policjo to od razu po szkoleniu zamieszkamy razem bo nawet z jednej pensji bedzie w stanie nas utrzymac:P

[adela50]

no ja też bym chciała za te dwa lata,ale pożyje się zobaczy

[sylvi_86]

Napisane przez HisHoney

Witam dziewczęta!

Oto zalegle, obiecane zdjęcie mojego pierścionka - wybaczcie, że niezbyt ostre, ale to wszystko na co stać nasz aparat...
Mam nadzieję, że link do zdjęcia jest zapisany prawidlowo:

http://img.photobucket.com/albums/v2...ppygirl/mj.png


Dodam jeszcze, że zostałam zapierścionkowana 1 sierpnia


Sylvi, ja też kiedyś rozdawałam ulotki... tak długo, jak masz z tego jakąś kasę choćby na start, nie powinoo być aż tak źle

zdjecie malutkie prawie nie widac aleee jedno oczko wieksze jest i po bokach mniejsze?

ja ulotki rozdawalam 3 lata i to lato, jesien zima. wiec wiem co to za bol

[_kamea_]

Napisane przez sylvi_86

to ma byc staly element pracy:P nie przeraza mnie to ale tak jakos nie wiem. nie chcialabym tam pracowal, ale jak mnie przyjma to jakos to przeboleje muahahahahahaa byle sie zahaczyc. zmienic zawsze mozna

A może zwolniłoby się jakieś inne stanowisko i z ulotek przenieściby Cię na nie?

[Calipso88]

HisHoney - ładny delikatny, tylko że nie przepadam za zółtym złotem. Czyli jesteś de facto świeżynką (19dniową narzeczoną!) - gratuluję zatem!!

No Sylvi powiem Ci - szybki Bill z Twojego P

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

uciekam na chwilę do sklepu

[sylvi_86]

Napisane przez _kamea_

A może zwolniłoby się jakieś inne stanowisko i z ulotek przenieściby Cię na nie?

no pewnie tak. obadamy czy w ogole zadzwonia, najgorsze ze to jest nowy punkt i poza mna i paewnie jeszcze dwiema innymi osobami bylaby kierowniczka nomen omen ktora dzisiaj poznalam

Napisane przez Calipso88

No Sylvi powiem Ci - szybki Bill z Twojego P

szybki szybki ale mam pare kumpel co wlasnie wskoczyly z paroletniego zwiazku wlasnie w takie ze po roku dwoch slub i sa ze soba dluuugo i mowia ze to byla za✂✂✂ista decyzja

[rudy_moniq]

HidHoney rzeczywiście jakość zdjęcia nienajlepsza, ale fajny pierścień najważniejsze żeby podobał się Tobie! no i GRATULACJE znów przy okazji

sylvi hm... no dziwnie z tą robotą, ale możnaby iść na trochę, a jak sie nie spodoba to rzucić w cho.lerę doświadczenie jakieś będzie
a wiesz co ja myślę, o tym pytaniu nt prywatności? że nie powinnaś odpowiadać... pracodawca nie ma prawa zadawać takich pytań! na to są paragrafy
i jakieś mam dziwne przeświadczenie, że B. mógł poprosić tą koleżankę żeby podpytała co u Ciebie, ale to tylko moje chore teorie spiskowe :P
i pochwała dla Pana P. najpierw mieszkanko, ślub za 2 lata super, niech tylko wszystko układa się po Waszej myśli! u mnie nic takiego na horyzoncie nie widać eh

[sylvi_86]

tak tez do tego podchodze. doswiadczenie bedzie a mozna zawsze zmienic

a tam w tym banku gadaal z jakims dyrektorem a kierownik jak mnei zobaczyl to usmiech na gebie powiedzial mi ze slicznie wygladam i ogoleni tak pogadal. w szoku jestem

tym pytaniem mnie zaskoczyla. myslalam ze w takiej instytucji nie beda o cos takiego pytac. ale powiedzialam jej ze nie ma planow i sie odczepila

[bluesky89]

A mi się wydaje, że mogła pytać o plany na przyszłość, bo jakbyś powiedziała, że np planujesz za mąż wyjść, to by Ci podziękowali, bo dziecko za niedługo może być i w ogóle. Tak jak było z moją znajomą. Pracowała w jednym z sklepów odzieżowych, sieciowych no i przyznała się szefowi, że za mąż wychodzi to ją zwolnił, bo jak za mąż wychodzi, to zaraz dziecko będzie, a on potrzebuje pracowników, a nie, że ona mu przyniesie zwolnienie a później na macierzyńskie i nie dość, że jej będzie musiał płacić, to będzie musiał zatrudnić jeszcze jedną osobę.

[HisHoney]

^ Często tak się zdarza... kobiety zawsze po gorkę mają

Dzięki, dziewczęta... Pierścionek jest z białego złota i ma jeden brylancik po środku. Kiedy tylko uda mi się zrobić lepszą fotkę lub wypatrzę go gdzieś online, to Wam zademonstruję

[sylvi_86]

tez tak mysle. dyskryminuja nas jak moga. dlatego poniekad uwazam ze jednak dobrze jej powiedzialam

[Galadriela87]

Napisane przez rudy_moniq

Galadriela łaaał, polne kwiaty do łóżka! aaa! i utyłaś 19kg?! oj, to trochę dużo ;P

Oj...to bardzo dużo i niestety bardzo to widać.
W sumie nawet nie zauważyłam kiedy to się stało. Nadwaga tak z dnia na dzień przez 7 lat dyskretnie się do mnie dobierała no i w końcu musiałam zamienić rozmiar 36 na 42.

Napisane przez Mutny

PIONA za gry w co grasz?

W tej chwili głównie molestuję Xboxa, ale na PC czasem też pogram (głównie w strzelanki, mmorpg, hack&slash).
Uwielbiam Assasins Creed'a
Ze starych klasyków, to oczywiście Tomb Rider i cudowna Lara Croft, która była idolką mojego dzieciństwa.


Wczoraj wieczorem wpadł do mnie TŻ, więc się już nie udzielałam w wątku. Mam sporo do nadrobienia - hehe.

[sylvi_86]

moj brachol gra w assasina ja tam lubie np crash'a

[_kamea_]

Ciekawe jak tam Kasikkkkka na tydzień przed ślubem?

[Galadriela87]

Napisane przez sylvi_86

moj brachol gra w assasina ja tam lubie np crash'a

Nie znam i w związku z tym zaraz obczaję, cóż to za cudeńko.

Z thrillerów mogę polecić Alan'a Wake'a. Trochę irytująca gra, ale fabuła wciąga.

[rudy_moniq]

sylvi tak, dobrze, a nawet bardzo dobrze jej powiedziałaś, co sie będą wtrącać :/

a ja Wam sie trochę wypłaczę Dziewczyny... ehh koleżanka TŻ z pracy planuje ślub i szuka sali, TZ poprosił mnie żebym wysłała mu linka do sali w której byliśmy 3 lata temy na weselu, więc zrobiłam to, dalej wynikła taka mała gadka (przez maila)
JA - Tu jest bezpośredni link do strony
TZ - Fajna ta sala i ogólnie ten ośrodek. Możemy sobie tam kiedyś strzelić jakiś ślubik
JA - Tak, tak, no to kiedy?
TZ - No nie wiem, nie wiem Jak się troszkę dorobimy
JA - Czyli nigdy :/
TZ - No co ty nie będzie aż tak źle. Już od przyszłego roku powinniśmy normalnie zarabiać to sobie coś odłożymy Trochę optymizmu...
JA - Taaa i w wieku 30 lat uzbierać na ślub nie chcę tak późno I tak już jestem stara a kiedy dzieci ;(
TŻ - o rany
JA -

no i d.pa napisałam mu tylko smutną minkę i tyle :/ bo jak odpisał 'o rany' to pomyślałam że to było w tonie 'zaraz zacznie mi narzekać' więc wolałam już nic nie pisać
to była pierwsza poważniejsza (taa poważniejsza) gadka na ten temat i chyba ostatnia ;/ nie wiem, nie chcę nic zaczynać żeby nie było że naciskam, chociaż ucieszyłam się jak napisał że 'strzelimy sobie ślubik' hehe no, ale sory, ja nie wiem ile on chce czekać... dorobić się? pytanie czego się dorobić? człowiek dorabia się całe życie
niby pisał wszystko w pozytywnym tonie, i może podcięłam mu skrzydła, ale mi nie jest do śmiechu kolejny rok chodzić za rączki jak dzieciaki z liceum

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

no ciekawe co z kasikkkkka

[Martika654]

rudy_moniq Mam to samo, niby chwilę pogadamy na poważnie a zaraz się wszystko rozmywa, powiem Ci,że ja sama też tak naprawdę nie wiem na czym stoję, raz mamy plan raz go już nie mamy, a to nie stresujmy rodziców bo mają ten drugi ślub, a to jeszcze co innego, będę łysa panna młoda bo wyłysieje ze stresu...

[bluesky89]

Ruda, kochana moja a nie możesz z nim pogadać szczerze w 4 oczy i powiedzieć spokojnie, bez emocji, że zależy Ci na tym, żeby się określił, bo nie chcesz ciągle być tylko dziewczyną i nie wiedzieć na czym stoisz? Nie naciskaj, tylko pogadaj. Powiedz, ze nie wymagasz ślubu już, za miesiąc. Ale chcesz wiedzieć na czym stoicie i tyle. Niech się chłop ogarnie i określi. Weź go na szczerą rozmowę do pokoju zwierzeń

[jlys]

hej
wlasnie wrocilam znad zegrza super poogoda , ale juz cierpie niestety :/
bluesky super , ze też tanioszke wyrwalas ! , niestety ja juz fotek nie zobaczylam
ardnaskela609 przyko mi , ze tak sie skonczylo..ale mio wszystko lepiej teraz niz mialby ten zwiazek ciagnac sie kilka lat..calkowicie bez sensu. bedzie dobrze;*
Mutny to udanego wyjazdu Ci zycze , calkiem fajny ten domek , sorry- willa
moniq nie nie , ja jestem z Legionowa ale teraz buduja tam blok i dzisiaj rano zdejmowali:/udanego weekendu
kinia jeju tyle kasy na chrzest...na slub tyle dużo bardzo osob daje, a nie na chrzest:/, dobrze ze z tż sobie wyjasniliscie wszystko
Gaja póki co za kciuki nie dziekuje zeby nie zapeszac

wykapana jestem , teraz siedze i o 17 do księdza, kurde nie wiem mam taki stres- pol nocy spac nie moglam , hahha, mama mi powiedziala ze jakby cos sie czepial,odmowil czy cokolowiek powiedziedziec szczesc Boże i wyjsc i tyle, nic sie nie prosic, -ale mam nadzieje , ze tak nie bedzie i wszystko zalatwimy.

[rudy_moniq]

ehh Dziewczątką, Dziewczątka...
nawet zapisałam sobie tekst, który mi podsunęła jedna z Was o wspólnej przyszłości itd i chciałam zagadać do TZ w ten sposób... ale nie umiem nie potrafie, dla mnie to będzie wyglądało jakbym naciskała na niego robiąc najsubtelniejsze sygnały, że jestem gotowa na nasze wspólne życie czuję, że jestem niedelikatna... i boję się tego, że jak już kiedyś zacznę tą gadkę to wygarnę mu po prostu wszystko prosto w twarz bez skrupułów i tyle :/ czasem tak było (chociaż to były pierdoły)

[bluesky89]

Jlys, suknia w stylu princessa. Usunęłam fotki, bo nie chce zaśmiecać wątku.

Nie martw się, z księdzem jakoś się dogadacie, zresztą, czemu miałby Wam odmówić? Przez bierzmowanie? Przecież to nie problem. Zresztą, wy idziecie zaklepać datę tak?

[jlys]

tak , bo bylismy w czerwcu ale kazala nam pani przyjsc w sierpniu bo nie mieli jeszcze ksiąg na 2012. nie nie tylko przez bierzmowanie(tym to sie akurat nie martwie bo wiem ze multum ludzi dopiero pzed slubem robi)nawet jak byl tż sie zapisac to babeczka z kancelarii mowi do niego: co do slubu bierzmowanie potrzebne?
moniq naprawde uwazam ze powinnas z nim szczerze porozmawiac, bez klotni bez awanwtur , szczea rozmowa....tak bedzie najlepiej..naprawde...

[bluesky89]

Napisane przez rudy_moniq

ehh Dziewczątką, Dziewczątka...
nawet zapisałam sobie tekst, który mi podsunęła jedna z Was o wspólnej przyszłości itd i chciałam zagadać do TZ w ten sposób... ale nie umiem nie potrafie, dla mnie to będzie wyglądało jakbym naciskała na niego robiąc najsubtelniejsze sygnały, że jestem gotowa na nasze wspólne życie czuję, że jestem niedelikatna... i boję się tego, że jak już kiedyś zacznę tą gadkę to wygarnę mu po prostu wszystko prosto w twarz bez skrupułów i tyle :/ czasem tak było (chociaż to były pierdoły)

Kochana.. My mamy krótszy staż niż Wy, ale mimo tego nie mogłam się doczekać zaręczyn, tym bardziej, że wiedziałam, że chcemy być ze sobą i nic tego nie zmieni. Któregoś wieczora, nie chcąc wyjść na zołzę, po prostu siedząc, popijając piwko zapytałam TŻ czy ma jakieś plany co do Naszej, wspólnej przyszłości. To była bardzo luźna rozmowa, bez niepotrzebnych emocji, krzyków czy spięć. TŻ wtedy powiedział, że jest pewny swoich uczuć co do mojej osoby i wie, że jestem dla niego tą jedyną. I, że bardzo by chciał, żebyśmy się pobrali. Powiedziałam wtedy, że nie oczekuje, że to wszystko wydarzy się już. Byliśmy wtedy jeszcze w Polsce, tylko TŻ pracował, kasy nie było, więc nie myśleliśmy o weselu, ale wiedziałam na czym stoję. Gdy zdecydowaliśmy, że przylecimy do UK było dla Nas jasne, że będziemy oszczędzać na wesele i wtedy zaczęły się poważne rozmowy na ten temat. I jak kiedyś zapytałam TŻ, czy przez tą rozmowę o planach poczuł się jakoś osaczony i zmuszony do czegoś, to powiedział, że absolutnie nie. także kochana, nic nie stracisz, jeśli szczerze z nim pogadasz, a jedynie możesz zyskać.

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Napisane przez jlys

tak , bo bylismy w czerwcu ale kazala nam pani przyjsc w sierpniu bo nie mieli jeszcze ksiąg na 2012. nie nie tylko przez bierzmowanie(tym to sie akurat nie martwie bo wiem ze multum ludzi dopiero pzed slubem robi)nawet jak byl tż sie zapisac to babeczka z kancelarii mowi do niego: co do slubu bierzmowanie potrzebne?

No to czym się przejmujesz?
Przecież jak się 'zaklepuje' termin to ksiądz o nic nie pyta, tylko podaje się datę, godzinę i nazwiska to wszystko. Może Ci księciunio naskoczyć, że tak brzydko powiem.

[Calipso88]

Napisane przez HisHoney

^ Często tak się zdarza... kobiety zawsze po gorkę mają

Dzięki, dziewczęta... Pierścionek jest z białego złota i ma jeden brylancik po środku. Kiedy tylko uda mi się zrobić lepszą fotkę lub wypatrzę go gdzieś online, to Wam zademonstruję

O joj!! Ja byłam pewna, że to żółte złoto tak jak rzuciłam okiem na fotkę!!!

Sylvi- no wiesz, różnie bywa, też znam takie osoby, które po 5-6 letnich związkach nagle związali się z kimś innym -dziecko, slub (zwykle ta kolejność, albo przynajmniej ciąża-ślub)- jedni są mneij, inni bardziej szczęśliwi, tylko mój A ma uraz przez to, do wieloletnich związków- twierdzi, że jak tak długo byśmy ze sobą byli, to bym go potem z nudów zostawiła dla innego... i dlatego chciałby szybciej ślub (taaak u nas to ON marudzi, że chciałby się szybciej chajtać! ale ja muszę przynajmniej 5 rok studiów skończyć ten 6 jakoś finansowo damy radę, ale tak to by było ciężko)

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Moniq - uszy do góry - skoro Ci tak o tym ślubie napomknął, to może w jego główce rodzi się jakiś plan, który dobrze maskuje. Ale kurcze co prawda to prawda - największym problemem dla młodych par chcących się pobrać jest kasa! I tak jak właśnie z tym szukaniem pracy pisałyście- zawsze wiatr w oczy, bo jak młode małżeństwo, to dzieci to wychowawczy krótsze godz pracy etc - zero polityki prorodzinnej i potem dzieci rodzi się przed 40stką!!! to jest jedno, potem na drugie sie już jest za starym i populacja maleje :/

[rudy_moniq]

blue z tym że ja chyba mam zryty światopolgląd :/ albo jestem staroświecka :/ i uważam, że to jednak facet powinien zaczynać rozmowę na ten temat... eh, tym bardziej, że to zwykle ja jestem 'wodzirejem' naszego związku (haha ale to brzmi) i biorę sprawy w swoje ręce, zaczynając choćby od pierwszego pocałunku, który to ja zainicjowałam... i po prostu mam dość w pewnym sensie bycia naszym przewodnikiem, bo przez życie idzie się razem, a już taka kwestia jak zaręczyny to powinna do faceta należeć...
no nic wyżaliłam się Wam po raz kolejny i już mi przeszło... bo już TŻ zadzwonił i zaprosił mnie na lody hehe... wiedział, że naprawdę zrobiło mi się przykro po tym naszym mailowaniu... i był taki milusi, więc oczywiście już mi przeszło, bo słodko do mnie mówił Pysiu i ja oczywiście mięknę ehh może napatoczy się okazja do rozmowy jak będziemy na tych lodach, no nic, zobaczymy

jlys z księdzem będzie spoko myślę, że jeszcze przyjmie Was z uśmiechem bo chcecie sobie przysiądz miłość przed Bogiem choć to też zależy od człowieka, ale z tego co wiem, zwykle są uprzejmi