Jak się zakochać w Polaku - pytam się doświadczonych

[nellady]

Masakra to są dopiero desperaci
Do mnie kolesie pisali jak się ogłaszałam, że współlokatorki szukam na mój nr gg/tel że może byśmy się poznali jaa pierdziele

[pierniczek_]

Czemu ja nic takiego nie dostaję? Mam przecież małą stopę
ech, ale pewnie za krótkie udo

[nellady]

Napisane przez pierniczek_

Czemu ja nic takiego nie dostaję? Mam przecież małą stopę
ech, ale pewnie za krótkie udo

mogę się z Tobą podzielić

[Maggie_90]

Buuu... Moje stópki to też kajaczki, kości udowe tez nie te... właśnie wyjrzałam przez okno, już tam są.... koty..... czekają aż pójdę wyrzucić smieci, żeby mnie pożreć....

Tak w ogóle to witam, wątek świetny I po przejrzeniu z grubsza, no cóż, z gospodynią wątku muszę się w wielu kwestiach zgodzić...

Studiuję w Krk i jakoś tych wysokich tu często nie widuję, a jeśli już to zajęci więc nie ma nawet co startować , większość to panowie mego wzrostu, czyli +- 172.
Na szczęście ci o wątpliwej higienie to ekstremalne przypadki, obracam się w innym towarzystwie

Napisane przez M917

kurcze dziewczyny, Wy tu o wysokich i przystojnych i dopiero teraz mnie olśniło, że mam takiego znajomego wysoki, zadbany, świetny tancerz (więc obawiam się, ze partnerki też szuka ładnie tańczącej), dobrze wychowany (ulubieniec wszystkich cioć i babć), dobrze ubrany...


Podaję dane techniczne:

rok urodzenia: 1985
wzrost: 188-190cm
waga: nie mam pojęcia, ale jest szczupły i wyrzeźbiony, jeśli wiecie co mam na mysli
oczy: brązowe
włosy: jasny/średni brąz
karnacja: śniada
zawód: wiem, że studiował 2 kierunki, nie wiem co teraz robi
stan cywilny: wolny!

Napisane przez M917

własnie, nie podałam lokalizacji
ŚLĄSK! opole lub okolice Piekar Śląskich

Tak się wtrącam z kilkudniowym opóźnieniem, ale jeśli jeszcze nie zaklepałą to chyba biorę w ciemno, odwiedzaąłbym częśćiej rodziców w roku akademickim, w końcu od nich do Piekar to rzut beretem...

Napisane przez visionAM

ej on jest FAJNYYYYY megaprzystojniacha
szkoda, że ja jeśli chodzi o tańczenie to taka średnio gibka jestem..
musze się na salsę obowiązkowo zapisać!


jakbyś w Krakowie studiowała to bym Cię z nim zapoznała

Ja, ja ja!!! Ja jestem ;D

[vadi]

Ja wczoraj podczas kilkugodzinnej obczajki w kilku miejscach w centrum doszłam do dość marnych wniosków

[visionAM]

Napisane przez Maggie_90

Buuu... Moje stópki to też kajaczki, kości udowe tez nie te... właśnie wyjrzałam przez okno, już tam są.... koty..... czekają aż pójdę wyrzucić smieci, żeby mnie pożreć....

Tak w ogóle to witam, wątek świetny I po przejrzeniu z grubsza, no cóż, z gospodynią wątku muszę się w wielu kwestiach zgodzić...

Studiuję w Krk i jakoś tych wysokich tu często nie widuję, a jeśli już to zajęci więc nie ma nawet co startować , większość to panowie mego wzrostu, czyli +- 172.
Na szczęście ci o wątpliwej higienie to ekstremalne przypadki, obracam się w innym towarzystwie






Tak się wtrącam z kilkudniowym opóźnieniem, ale jeśli jeszcze nie zaklepałą to chyba biorę w ciemno, odwiedzaąłbym częśćiej rodziców w roku akademickim, w końcu od nich do Piekar to rzut beretem...



Ja, ja ja!!! Ja jestem ;D

W końcu ktoś z Krakowa!!! Oficjalnie zrzeszam Cię do filii krakowskiej, a spróbuj tylko się nie udzielać w wątku!
Informatyka blondyna 193cm mogę Ci chętnie odstąpić tylko nie wiem jakby to zorganizować żebyście się zapoznali

[Impersona]

O , wczoraj miałam podobne przemyślenia. Co prawda jestem mężatką i mój mąż spełnia większość moich punktów w spisie "facet idealny" , wiem dobrze, że nie ma takiego, który spełniłby je wszystkie
Jednak wczoraj szłam pod swoim domem i szedł na przeciwko mężczyzna- wysoki, bardzo przystojny, czysty, ładnie ubrany. Pomyślałam sobie "wow", do momentu, aż nie usłyszałam, jak do telefonu mówi "no i k**** ugadałem się z kolesiem i k**** on jakiś zje**** jest". To aż po prostu boli, że można być takim prostakiem. No i pomyślałam sobie w tym momencie podobnie, że normalni mężczyźni powoli wymierają.
Chociaż do niedawna pracowałam z chłopakiem, który potrafił bezinteresownie powiedzieć coś miłego i nie był to tekst typu "ale masz cudne piersi". Dinozaur

[minus]

Napisane przez szugarbejb

Ja tak koleżanki wysyłam na treningi chłopaków od futbolu amerykańskiego We Wrocławiu są dwie drużyny, plus kilka drużyn juniorów, więc jest w czym wybierać

u mnie w mieście kurcze nie ma

'mój' koszykarz, a ma 178 Ale ja jestem mała (160..) więc nawet w szpilkach nie będę wyższa

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

szugarbejb interesujący wątek.

[nellady]

a ja dziś impreza

[visionAM]

nellady Ty chyba często imprezujesz, więc to nie nowość
a ja dzisiaj w pracy do 21, a taka piękna pogoda.. aaaaa

[nellady]

we wakacje tylko co sobote bo w moich rodzinnych okolicach impreza tylko w weekendy ale za to jakie

ciekawe czy będzie pan za je bisty

no ładna ładna, a ja co...w domu przed komputerem, chociaż u mnie niezły wiatr jest.

[visionAM]

A skąd Ty właściwie jesteś?
W KRK też wiatr zadupca (że tak powiem po krakowsku), ale jest przyjemnie i rześko

[nellady]

mhm studiuje w Bydgoszczy, a pochodzę z takiej małej wioski na Kujawach na pograniczu kuj-pom i wlkp, a imprezuje najcześciej właśnie w wielkopolsce, a w roku akademickim no to wiadomo BDG

[Cathas]

W Poznaniu też wieje, ale już mniej niż rano... Uwielbiam taką pogodę - słońce i wiatr.

Dziś w mieście nie widziałam powalających okazów, ale uderzyło mnie, ile młodych facetów prowadzi przed sobą kałdun piwny. Widząc takiego mam tylko wizję jego otyłości za 20 lat. Bo skoro ktoś po dwudziestce się tak zapuścił, to co potem?

A tak na poprawę humoru:

Mój współlokator obraził się na mnie o coś kilka dni temu, dziś wpółlokatorka wyjaśniła mi, iż jemu przeszkadza, że tak często wymieniam na nowe szmatki w domu! (wiecie, takie łazienkowe/kuchenne do podłogi czy blatu jak się coś rozleje). Oficjalnie umarłam i narodziłam się na nowo w ataku śmiechu.
Podobno ma on plan zrobić "zebranie" na ten temat, z tej okazji zmieniłam wszystkie ściereczki na nowe.

[yoona]

u mnei nie wieje za to cieplo.
ide dzis na domówke do niesamowicie przystojnego kolegi mojego TZta. spelniajacego wszystkie punkty z postu pierwszego.he.

[visionAM]

yoona to co z Tobą w końcu jest? Zostajesz przy zwoim TŻcie czy jednak coś Ci nie pasuje i chcesz się wyrwać..?

[Maggie_90]

Napisane przez visionAM

W końcu ktoś z Krakowa!!! Oficjalnie zrzeszam Cię do filii krakowskiej, a spróbuj tylko się nie udzielać w wątku!
Informatyka blondyna 193cm mogę Ci chętnie odstąpić tylko nie wiem jakby to zorganizować żebyście się zapoznali

Dzięki za członkostwo, co do udzielania się nie będę się sprzeciwiać, za bardzo boję się ostrego lania ;D A skoro nas tak mało z Krk, to może xle szukamy albo mamy problemy ze wzrokiem? Wprawdzie na moim kierunku przeważa płeć żeńska, do tego większość czasu siedzę zabunkrowana za książkami, no ale żeby aż tak...

Co do informatyka- coś wymyślę do czasu, aż wrócę do krakowa ;D

I potwierdzam słowa szugarbejb- zadbanych facetów szukać na salsach, to tyczy się tez filii krakowskiej, jednak nie spodziewać się należy koszykarzy, 175 cm to max, ale jak się trafią wyżsi to już naprawdę fajni . Już się tak przyzwyczaiłam do tańczenia z niskimi facetami, że przy każdym obrocie nawet z wysokim partnerem robię ten właśnie obrót ze zgiętymi kolanami, żeby nie dostać po głowie ;D Aaa, no i lepiej zagadywać na poczatku imprezy, kiedy wszyscy są swieży i pachnący, nie zmęczeni tańcem ;D

Chociaż z drugiej strony dziwi mnie, że dziewczyny tu tak wielką wagę przykładają do wzrostu, toż to rzecz niezależna od nich, co innego higiena, muskulatura. Jeśli ja już jestem skreślona u wiekszości męskiej populacji, bo jestem płaska jak deska i nie jestem ociekającą seksem seksbombą ani uroczą, delikatną, romantyczną dziewuszką, to nic tylko rzucać się z mostu.

Ja już wolę facetów mniej więcej mojego wzrostu lub niewiele wyższych a idących pewnym krokiem, pewnych siebie (byle nie za bardzo ;D) niż wysokich, wystraszonych i najcześciej przygarbionych, ostatnio na wysokich tylko takich właśnie trafiam ;D

Całe szczescie nie mam swojego typu co do oczu, koloru włosów, wysoki czy nie, podobają mi się naprawdę różni, więc teoretycznie powinnam mieć w czym wybierać, szerszy wachlarz możliwości ;D

Dla przykładu: poznałam niedawno chłopaka, który mnie po prostu oczarował swoją osobowoscią, stylem bycia,tym, jaki był na co dzień, GŁOSEM (tak tak to mój fetysz...), schludny, porządny, właściwie to wręcz uroczo nieśmiały, w sumie był moim współlokatorem przez miesiąc, jeszcze się nie znaliśmy a jak się fatalnie czułam to w środku nocy od razu zasuwał po auto żeby mnie zawieść do szpitala, na co dzień to ogólnie bezinteresowny dżentelmen ;D A kiedy ubrałam koturny to byłam od niego o pół głowy wyższa, hehe Jeden mankament- to Argentyńczyk, więc zanim ogarnęłam nieco hiszpański i zaczynałam rozumieć jego dziwaczny akcent, to on skończył egzaminy se pojechał do domciu, o. I dupcia ;D Ale mimo niskiego wzrostu miał coś w sobie, to chyba ta krew południowoamerykańska albo za dużo słońca dla mnie ;D

[porzeczki]

Napisane przez szugarbejb

Ja dziś maiłam przygodę w Karfurze w Dominikańskiej, jakiś idiota za mną łaził, łaził, podchodzi i standardowo "przepraszam, ale my się znamy, patrzyłaś na mnie w sklepie". Musiałam ochroniarza o pomoc prosić (starszy pan). Tragedia

Mnie też w piątek jeden taki werbalnie atakował: "ooo..jaka ładna pani..ooo..a jak biegnie! Jak...pegaz!!"

Napisane przez nellady

ee tam 5 w tą czy w tą
pewnie to tyczy się tych myszek

http://nauka.newsweek.pl/kobiety-o-m...61523,1,1.html
kolejny mądry artykuł
muszę być strasznie brzydka, bo mam 41 ale w sumie na powodzenie jakoś nie narzekam

no więc ja mam 37,5 (przekleństwo obuwnicze powiem szczerze) i zdecydowanie narzekam na powodzenie (nie licząc jakichś wariatów jak ten powyżej oraz mało atrakcyjnego kolegi z pracy, który po pijaku wyznał mi miłość, we wcześniejszej fazie upojenia przyznając się, że jego TŻ to przede wszystkim musi mieć mieszkanie i nie być dużo starsza).
Ale może to wina krótkich kości udowych?

Napisane przez szugarbejb

No właśnie nigdzie, dlatego ja znajdę sobie żonę

kurcze, gdyby podrywały mnie dziewczyny tobym się długo nie zastanawiała nad taką opcją. Ale nie podrywają.
...
Żartowałam.

Napisane przez marryme21

Ostatnio też miałam taki podryw,w sklepie.
Dzieciaczek miał najwyżej z 17 lat.
Nie wiem co mu po takiej ''babci'' jak ja.Kilka dni temu jakiś inny młodzieniec(max. 20 lat),powiedział do mnie na ulicy-cześć aniołku,idziemy na kawę?
Haha,nie wiem co się z tymi nastolatkami dzieje.

takie preferencje to się chyba skrótowo nazywają MILF

Napisane przez vadi

Ja wczoraj podczas kilkugodzinnej obczajki w kilku miejscach w centrum doszłam do dość marnych wniosków

w "pawilonach"tego wieczoru co się spotkałyśmy, moją koleżankę z pracy dzielnie wyrywał "na biednego misia" jakiś koleżka o wyglądzie ormiańsko - kaukaskim. Cechował się hojnością - postawił nam wszystkim popcorn i orzeszki i koniecznie chciał się z nią ożenić.

Napisane przez vadi

no ale nie wiedziałam, czy bedzie otwarty
poza tym jak w getrach wyglądam jak no...
hahah, wczoraj miałam przyjemność wracać metrem obok tłukących się i chlapiących krwią kiboli
mam na myśli pawilony, tam, gdzie sama wczoraj byłaś
Boszszsz, strzeliłam buraka
Dziękuję Ci bardzo
A Porzeczki są śliczne, delikatne i eteryczne Wiem, bo widziałam i rozmawiałam z
hahaha, no co Ty zresztą pogadamy o rauszu w piątek po salsie przy umówionym drinie

Pawilony ostatnio zbrzydły jeżeli chodzi o panów. Panie jak zwykle zjawiskowe
Heh, ten drin to mi się przyda przed salsą

[vadi]

Zawsze może być i przed i po

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Napisane przez porzeczki

Mnie też w piątek jeden taki werbalnie atakował: "ooo..jaka ładna pani..ooo..a jak biegnie! Jak...pegaz!!"

Napisane przez porzeczki

no więc ja mam 37,5

też tak maaaam!

a w pawilonach był dramat.
d.r.a.m.a.t.

za to kelner z Flow po drugiej stronie ulicy jest hot

[Mitsukki]

Dzisiejsze godziny obserwacji: 10.30-18.00
Ilość niezłych dup: 1. Kucharz w restauracji sushi. Wysoki blondyn. Ach

[nietypowynick]

a ja stópke mam 37, w domu moje buty w szafce takie maleńskie są, jak dziecka

Robie tora orzechowego,chce ktos?
Jak juz jestem pusta, mam spierdzielone zycie uczuciowe to bede jeszcze gruba, a co...

[vadi]

ja mam taką ochotę na słodyczeeeeeeeeeee
Nietypowynicku, obiecaj mi, że coś przygotujesz na spotkanie filii

[zuzanuss]

Napisane przez nietypowynick

a ja stópke mam 37, w domu moje buty w szafce takie maleńskie są, jak dziecka

Robie tora orzechowego,chce ktos?
Jak juz jestem pusta, mam spierdzielone zycie uczuciowe to bede jeszcze gruba, a co...

ja chce! mialam sie odchudzac na wesele,ale nie mam nawet z kim isc to co za roznica grubsza,chudsza...tak czy tak sama

[pierniczek_]

Napisane przez nietypowynick

a ja stópke mam 37, w domu moje buty w szafce takie maleńskie są, jak dziecka

Robie tora orzechowego,chce ktos?
Jak juz jestem pusta, mam spierdzielone zycie uczuciowe to bede jeszcze gruba, a co...

Ja też chcę! Przyda mi się kilka dodatkowych kilogramów

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez Mitsukki

Dzisiejsze godziny obserwacji: 10.30-18.00
Ilość niezłych dup: 1. Kucharz w restauracji sushi. Wysoki blondyn. Ach

Właśnie! Panowie z gastronomii
W Sphinxach są wysocy i przystojni kelnerzy, ale kulturą to oni nie grzeszą a taka praca powinna do czegoś zobowiązywać, więc co dopiero w życiu prywatnym.

[Mitsukki]

Napisane przez pierniczek_

Właśnie! Panowie z gastronomii
W Sphinxach są wysocy i przystojni kelnerzy, ale kulturą to oni nie grzeszą a taka praca powinna do czegoś zobowiązywać, więc co dopiero w życiu prywatnym.

Kurczę w Sphinxach to ja nie bywam.

A ten pan niczego sobie... I takie dobre sushi zrobił

[vadi]

Kocham. Sushi.

Tyle mam do powiedzenia w tej kwestii
I pomyśleć, że pogardziłam sushi-makerem, gópja baba

[Impersona]

Napisane przez pierniczek_

Właśnie! Panowie z gastronomii
W Sphinxach są wysocy i przystojni kelnerzy, ale kulturą to oni nie grzeszą a taka praca powinna do czegoś zobowiązywać, więc co dopiero w życiu prywatnym.

Dialog kelnera Sphinxa we wrocławskim Rynku z jakimś gościem, który go zauważył i podszedł:
Gość-heeeeej (radosny okrzyk)
Kelner- znamy się?
G- a nie?
K- nie wiem. Spałem z tobą?

Być może to tajemnica ich zadbania

[Mitsukki]

Napisane przez vadi

Kocham. Sushi.

Tyle mam do powiedzenia w tej kwestii
I pomyśleć, że pogardziłam sushi-makerem, gópja baba

O, NIEWIERNA! Jak mogłaś? Jak?

Ja teeeż kocham sushi, ostatnio odkryłam, że jara mnie niezwykle takie z dodatkiem kawioru Muszę zrobić, om nom nom

[vadi]

Napisane przez Impersona

Dialog kelnera Sphinxa we wrocławskim Rynku z jakimś gościem, który go zauważył i podszedł:
Gość-heeeeej (radosny okrzyk)
Kelner- znamy się?
G- a nie?
K- nie wiem. Spałem z tobą?

Być może to tajemnica ich zadbania

Napisane przez Mitsukki

O, NIEWIERNA! Jak mogłaś? Jak?

Ja teeeż kocham sushi, ostatnio odkryłam, że jara mnie niezwykle takie z dodatkiem kawioru Muszę zrobić, om nom nom

szczerze mówiąc to nawet dwoma ale jeden to amator, więc się nie liczy
a moje ulubione są z pastą tuńczykową

[Mitsukki]

Napisane przez Impersona

Dialog kelnera Sphinxa we wrocławskim Rynku z jakimś gościem, który go zauważył i podszedł:
Gość-heeeeej (radosny okrzyk)
Kelner- znamy się?
G- a nie?
K- nie wiem. Spałem z tobą?

Być może to tajemnica ich zadbania

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa
To słooodkie, lubię gejów, zawsze chciałam mieć przyjaciela geja. Chociaż z definicji tacy panowie zmniejszają ilośc potencjanych obiektów, które mogą odmienić nasz los, znaczy obronić nas przed kotami.