Szanuj TŻta swego bo możesz mieć gorszego. TŻtówki 2008 po raz 5.!

[moniczka_90]

Napisane przez makowapanienkaa

jedyna nadzieja w tym ze moze dowiem sie znowu przez przypadek.
boje sie tylko jednego ze znowu dam mu w glowie sobie namieszac, narazie chyba bede czekała i zobacze jak to wszystko bedzie dalej wygladało, czy sie odezwie, co powie itd


nawet nie wiecie jak ja bym chciała tak po prostu tym pier***nąć, nie przejmować się i po prostu iść dalej

więc idź dalej, jak sie spotkcie to popros o wyjasnienia bo ja bym tego tak nie zostawiła... na prawde moge zostawic różne rzeczy i ja nie naleze do tych co sie czepiaja o wszytsko ale o takie coś to chciałabym wyjaśnienia. Zapytałabym wprost o co chodzi tak na serio z tym zdjęciem o co chodzi z ta laska, co go z nia łączy lub kiedykolwiek łączyło i czy w ogóle mysli o Tobie powaznie bo tym zachowaniem tego nie pokazuje. Przemyśl to wszytsko

Anie wy moje o jakiej książce mowa ?

[makowapanienkaa]

Napisane przez moniczka_90

więc idź dalej, jak sie spotkcie to popros o wyjasnienia bo ja bym tego tak nie zostawiła... na prawde moge zostawic różne rzeczy i ja nie naleze do tych co sie czepiaja o wszytsko ale o takie coś to chciałabym wyjaśnienia. Zapytałabym wprost o co chodzi tak na serio z tym zdjęciem o co chodzi z ta laska, co go z nia łączy lub kiedykolwiek łączyło i czy w ogóle mysli o Tobie powaznie bo tym zachowaniem tego nie pokazuje. Przemyśl to wszytsko

pytanie tylko czy moge liczyc ze bedzie ze mna na prawde szczery, ale na pewno tego tak nie zostawie. Dziękuję dziewczyny. Teraz tylko zostało mi czekać, jeżeli się do mnie nie odezwie to moze i lepiej ja nie bede pierwsza wyciagała reki a jak sie odezwie wtedy zobacze ile to wszytsko warte

[@na]

Napisane przez Aniaa_89

zaczęłam to czytać, mądra książka tak czytając to na prawdę widzę, ile ja błędów porobiłam ale cóż, teraz już jestem mądrzejsza, a w tej książce też są różne ciekawe, przydatne rzeczy


tak na prawdę skoro od początku Ci nie mówił prawdy, to teraz już się nie dowiesz pewnie jak to na prawdę z tym wszystkim było
musisz to dobrze przemyśleć teraz

taaa, ja też ale teraz jestem mądra

Napisane przez makowapanienkaa

jedyna nadzieja w tym ze moze dowiem sie znowu przez przypadek.
boje sie tylko jednego ze znowu dam mu w glowie sobie namieszac, narazie chyba bede czekała i zobacze jak to wszystko bedzie dalej wygladało, czy sie odezwie, co powie itd


nawet nie wiecie jak ja bym chciała tak po prostu tym pier***nąć, nie przejmować się i po prostu iść dalej

przemyśl wszystko , Tobie ma być dobrze

Napisane przez moniczka_90

więc idź dalej, jak sie spotkcie to popros o wyjasnienia bo ja bym tego tak nie zostawiła... na prawde moge zostawic różne rzeczy i ja nie naleze do tych co sie czepiaja o wszytsko ale o takie coś to chciałabym wyjaśnienia. Zapytałabym wprost o co chodzi tak na serio z tym zdjęciem o co chodzi z ta laska, co go z nia łączy lub kiedykolwiek łączyło i czy w ogóle mysli o Tobie powaznie bo tym zachowaniem tego nie pokazuje. Przemyśl to wszytsko

Anie wy moje o jakiej książce mowa ?

DLaczego mężczyźni kochają zołzy

[Visez]

Napisane przez Aniaa_89

zaczęłam to czytać, mądra książka tak czytając to na prawdę widzę, ile ja błędów porobiłam ale cóż, teraz już jestem mądrzejsza, a w tej książce też są różne ciekawe, przydatne rzeczy

Nooo Książka zajmuje ważne miejsce na mojej półce - będzie dla potomności Mam też "Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy" Ale jeszcze się za nią nie zabrałam
Makowa ja bym nie wybaczyła, z natury podejrzliwa jestem i ciężko wybaczam a już po czymś takim to nie chciałabym Tż znać, nawet sobie nie wyobrażam, żeby mi coś takiego wykręcił (nie ten typ). Współczuję Ci i zastanów się dobrze czy warto ciągnąć taki związek W ogóle kiedy ta impreza miała miejsce?

[moniczka_90]

Napisane przez @na

DLaczego mężczyźni kochają zołzy

dzięki, rozejże się za tym

[@na]

Napisane przez Visez

Nooo Książka zajmuje ważne miejsce na mojej półce - będzie dla potomności Mam też "Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy" Ale jeszcze się za nią nie zabrałam
Makowa ja bym nie wybaczyła, z natury podejrzliwa jestem i ciężko wybaczam a już po czymś takim to nie chciałabym Tż znać, nawet sobie nie wyobrażam, żeby mi coś takiego wykręcił (nie ten typ). Współczuję Ci i zastanów się dobrze czy warto ciągnąć taki związek W ogóle kiedy ta impreza miała miejsce?

moja stoi i ją co jakiś czas czytam, tak dla przypomnienia
a o tej drugiej słyszałam ale nigdzie nie widziałam

[makowapanienkaa]

Napisane przez Visez

Nooo Książka zajmuje ważne miejsce na mojej półce - będzie dla potomności Mam też "Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy" Ale jeszcze się za nią nie zabrałam
Makowa ja bym nie wybaczyła, z natury podejrzliwa jestem i ciężko wybaczam a już po czymś takim to nie chciałabym Tż znać, nawet sobie nie wyobrażam, żeby mi coś takiego wykręcił (nie ten typ). Współczuję Ci i zastanów się dobrze czy warto ciągnąć taki związek W ogóle kiedy ta impreza miała miejsce?

impreza była w czwartek

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

chyba bede musiała poczytać haha ;D

[Visez]

Napisane przez @na

moja stoi i ją co jakiś czas czytam, tak dla przypomnienia
a o tej drugiej słyszałam ale nigdzie nie widziałam

Ja jak wygrałam bon do empiku za 50zł nic lepszego nie znalazłam a akurat obie były po 25 Monika calusieńka jest online!

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

http://www.scribd.com/doc/3272568/Ar...ni-kochaj-zozy

[moniczka_90]

Napisane przez Visez

Ja jak wygrałam bon do empiku za 50zł nic lepszego nie znalazłam a akurat obie były po 25 Monika calusieńka jest online!

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

http://www.scribd.com/doc/3272568/Ar...ni-kochaj-zozy

ooo dzieki co prawda bardzo nie lubię czytać książej na monitorze ale jak nie będzie w bibliotece to będe musiała czytac tak

[makowapanienkaa]

Napisane przez moniczka_90

ooo dzieki co prawda bardzo nie lubię czytać książej na monitorze ale jak nie będzie w bibliotece to będe musiała czytac tak

ja tez nie lubie ale z nudow biore sie za czytanie, moze do czegos mi sie do w najbliższym czasie przyda ;D

[@na]

Napisane przez makowapanienkaa

impreza była w czwartek

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

chyba bede musiała poczytać haha ;D

a on w ogole sie teraz do Ciebie odzywa czy nie?

Napisane przez Visez

Ja jak wygrałam bon do empiku za 50zł nic lepszego nie znalazłam a akurat obie były po 25 Monika calusieńka jest online!

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

http://www.scribd.com/doc/3272568/Ar...ni-kochaj-zozy

ja zapłaciłam 10,90

[makowapanienkaa]

Napisane przez @na

a on w ogole sie teraz do Ciebie odzywa czy nie?

wczoraj napisał do mnie najpierw zaraz po 8 i zyczył mi powodzenia, i po poludniu napisał bo chciał wiedziec jak mi poszło jakby to było najwazniejsze na swiecie. pisalismy dosc troche, powiedziałam mu co mysle itd stwierdził ze dokonczymy rozmowe dzisiaj bo on musi wychodzic ale nie odezwał sie jeszcze do mnie

[@na]

Napisane przez makowapanienkaa

wczoraj napisał do mnie najpierw zaraz po 8 i zyczył mi powodzenia, i po poludniu napisał bo chciał wiedziec jak mi poszło jakby to było najwazniejsze na swiecie. pisalismy dosc troche, powiedziałam mu co mysle itd stwierdził ze dokonczymy rozmowe dzisiaj bo on musi wychodzic ale nie odezwał sie jeszcze do mnie

boże widzisz a nie grzmisz... faceci

ciekawe czy widział to zdjęcie na fb :/

[Visez]

Napisane przez makowapanienkaa

wczoraj napisał do mnie najpierw zaraz po 8 i zyczył mi powodzenia, i po poludniu napisał bo chciał wiedziec jak mi poszło jakby to było najwazniejsze na swiecie. pisalismy dosc troche, powiedziałam mu co mysle itd stwierdził ze dokonczymy rozmowe dzisiaj bo on musi wychodzic ale nie odezwał sie jeszcze do mnie

Zapisz te zdjęcie na pulpicie. Ja z racji swojej wredoty bym tak zrobiła i przed przyjściem Tż je odpaliła, wszedlby do pokoju a ja nic bym nie powiedziała tylko czekała na reakcję zdjęcia na monitorze Śmierdząca sprawa, ciągle Cię zbywa, gdzieś wychodzi... a poza tym tak nagle pytał jak poszedł egzamin jakby chciał coś ukryć/ odwrócić Twoją uwagę od niego itp On ewidentnie ma coś na sumieniu... nie bądź naiwna...

[@na]

Napisane przez Visez

Zapisz te zdjęcie na pulpicie. Ja z racji swojej wredoty bym tak zrobiła i przed przyjściem Tż je odpaliła, wszedlby do pokoju a ja nic bym nie powiedziała tylko czekała na reakcję zdjęcia na monitorze Śmierdząca sprawa, ciągle Cię zbywa, gdzieś wychodzi... a poza tym tak nagle pytał jak poszedł egzamin jakby chciał coś ukryć/ odwrócić Twoją uwagę od niego itp On ewidentnie ma coś na sumieniu... nie bądź naiwna...

niestety się z tym zgadzam :/

ja uciekam już z Tż sie spotkać, do jutra

[makowapanienkaa]

zdjęcie widział na pewno na fb bo był akurat wtedy. to jest typ człowieka który najchętniej by problemy zamiótł pod dywan, wg niego wszystko sie samo rozwiąże, na prawde ciężko zmusić go do spokojnej rozmowy, co do wychodzenia zawsze jak sie poklocimy stara sie jak najwiecej czasu przebywac poza domem.

zastanawiam sie czy jestem w stanie jakos go podpuscic zeby powiedzial prawde

[moniczka_90]

Napisane przez makowapanienkaa

zdjęcie widział na pewno na fb bo był akurat wtedy. to jest typ człowieka który najchętniej by problemy zamiótł pod dywan, wg niego wszystko sie samo rozwiąże, na prawde ciężko zmusić go do spokojnej rozmowy, co do wychodzenia zawsze jak sie poklocimy stara sie jak najwiecej czasu przebywac poza domem.

zastanawiam sie czy jestem w stanie jakos go podpuscic zeby powiedzial prawde

a na woodstocku lub na imprezie nie było zadnej osoby którą byś znała i która mogłabys zapytac o toco sie stało itp ?

[makowapanienkaa]

Napisane przez moniczka_90

a na woodstocku lub na imprezie nie było zadnej osoby którą byś znała i która mogłabys zapytac o toco sie stało itp ?

niestety nie było nikogo godnego zafania, kto by mi powiedział prawde i nie krył go, praktycznie sami jego kumple

[Aniaa_89]

Napisane przez makowapanienkaa

niestety nie było nikogo godnego zafania, kto by mi powiedział prawde i nie krył go, praktycznie sami jego kumple

to jak od nikogo się nie dowiesz, on pewnie prawdy też nie powie, to tylko samu możesz jakoś się dowiedzieć. Nie wiem może z jego telefonu, jakieś portale itd, czasem to bywa kopalnia wiedzy no ale z tym też nie tak łatwo

[moniczka_90]

albo moze zostawia włączone gg i mogłabys wejsc na archiwum jak wyjdzie z pokoju... kombinuj i przeszukaj wszytsko.

[makowapanienkaa]

niedawno przez przypadek udało mi sie dostać do niego na fb, nad morzem miał laptopa od mamy i kiedyś jak u niego spałam chcialam coś tam sprawdzić to dał mi laptopa a sam na swój stacjonarny poszedł i miałam na tyle szzescia ze byl zalogowany na fb, wiem ze to obrzydliwe ale nie umiałam sie powstrzymac tym bardziej było mi glupio jak sie okazało ze nie ma nic na sumieniu.. jasne pisał z jakimiś koleżankami no ale były to zwykle rozmowy nic wielkiego.

kiedyś dostawaliśmy wiadomości od jakiegoś `dobrego informatora` i on i ja co jakiś czas dostawalismy smsy, albo na gadu gadu ze nie wiadmo co to robimy i ajk sie zdradzamy, nie wiem czy nie skorzystac jakos z tego zeby podpuscic go

[aassiiaa1988]

dobry

melduję , że żyję, ledwo ale jednak..

właśnie z pracy wróciłam, jutro niby wolne ale do Poz jadę.. a w poniedziałek znów do pracy na 6.00

później w klubie napiszę co z pracą..

idę się wyprysznicować, najeść i wracam do Was

[marronelle]

Napisane przez MoonLai

Podobają mi się jej włosy

Napisane przez @na

a mi się marzą takie długie włosy
jak ona raz dwa dokleja sobie rzęsy :O i kreski na oku robi, masakra !

Włosy ma boskie i ogólnie bardzo utalentowana, zatopiłam się w jej blogu

Napisane przez makowapanienkaa

Wrócił z nad morza było wszystko ok, nawet znalazłam przez przypadek zdjęcie moje które tam miał ze soba i z tylu pisał daty i godziny i miejsca jak sie spytałam o co chodzi powiedział zmieszany ze zapisywał sobie kiedy siedział sam i o mnie myślał xdd. No było dobrze, bez większych kłótni, wiadomo jakieś pierdoły. Aż pewnego pięknego dnia oznajmił mi ze jedzie na woodstock. Oczywiście zaprotestowałam, byłam zła ze nie przedyskutował tego ze mną tylko po prostu oznajmia mi ze jedzie, chciał jechac sam, uparł się i koniec. Zaproponowałam żeby pojsc na kompromis wymyśliłam 2 opcje które zadowoliły by nas obu, ale on jedzie sam koniec kropka, dlatego powidziałam mu ze jak po pojedzie nie chce go znać, może przesadziłam ale czułam ze nie chce by po prawie 4 latach w ten sposób mnie traktował. Zmieniłam numer telefonu i starałam się jak to tylko możliwe odciąć. no ale oczywiście wrócił zaczął do mnie wypisywać wydzwaniać, stwierdziłam ze poki co możemy zostać przyjaciółmi, chciałam zeby chociaż troche do niego to dotarło. Zgodził się, ciągle pisał rozmawiał ze mną i chciał się spotykać. powtarzał ze nie che mnie stracić i nie wyobraża sobie nie mieć ze mną kontaktu. Miał poważne problemy z uszami, starałam się mu pomóc no i w końcu postanowiłam ze w sumie spróbujmy jeszcze raz. Minął tydzień od tego czasu jak wróciliśmy do siebie, dużo czasu razem spędziliśmy romantyczna kolacja, wieczory romantyczne, wszystko było w miare w porządku aż do czwartku. Obiecał mi że zawiezie mnie na egzamin prawa jazdy w piątek o 8 rano i w czwartek zaczął sie wykręcać ze on myślał ze to później ze nie tak wcześnie rano, ze on sie umówił i idzie do kumpla na noc. ostatecznie stwierdził ze jak nikogo sobie nie załatwię to ze mną pojedzie, tylko ze jak napisałam mu smsa ze nie bardzo mam z kim jechać znowu zaczął kręcić nosem az sie wkurzyłam i powiedziałam ze łaski nie potrzebuje. W piątek rano napisał mi smsa `powodzenia` a później pytał jak mi poszło, tylko ze w miedzy czasie przez przypadek dowiedziałam sie ze to w cale nie była meska posiadowa u kumpla tylko impreza u laski, jakiejs tam starej znajomej która była tez na woodstocku. Gdy mu o tym powiedziałam przyznał się ale nie uważał żeby zrobił coś złego.. Szczerze mówiąc już wcześniej mi ta laska nie pasowała jak coś tam z nią po woodstocku pisał ale twierdził ze to super koleżanka i tyle, no a dzisiaj na cudownym portalu jakim jest facebook widziałam zdjęcia z tej imprezy i myślałam ze mi serce pęknie jak widziałam jak ona siedzi z nogami i rekami zarzuconymi na niego... wiem to niby tylko zdjęcie ale swiadomosc ze mnie zawiodl, oklamal, i wolał isc tam niz byc przy mnie kiedy ja sie stresowałam.... nie wiem co mam o tym myśleć i co robić od wczoraj nie potrafię znaleźć sobie miejsca nei mam pojęcia co o tym myśleć i co robić

Wiesz... związek powinien być oparty na zaufaniu, poczuciu bezpieczeństwa, oparcia itd. a Twój facet zachował się niesamowicie egoistycznie i dwulicowo. Co tu dużo gadać... pewnie nie pierwszy raz się tak zachował i założę się, że nie ostatni. Chyba wiesz co powinnaś zrobić...

[makowapanienkaa]

matko dziewczyny ta ksiązka jest niesamowita nie nawidze czytac czegos na komputerze ale ze te `rozdziały` są krótkie to troche czytam robie coś innego itd ;D

swoja droga odezwał sie..

[Visez]

Napisane przez makowapanienkaa

matko dziewczyny ta ksiązka jest niesamowita nie nawidze czytac czegos na komputerze ale ze te `rozdziały` są krótkie to troche czytam robie coś innego itd ;D

swoja droga odezwał sie..

hmm... niech zgadnę - uważa że nic takiego się nie stało i ze w ogóle nie było tematu?

[Aria93]

Przygarniecie mnie do siebie?
Mam swojego TŻ od czerwca 2008 roku, a za 10 dni się do mnie wprowadza .
Nadaję się ?

[moniczka_90]

Napisane przez Aria93

Przygarniecie mnie do siebie?
Mam swojego TŻ od czerwca 2008 roku, a za 10 dni się do mnie wprowadza .
Nadaję się ?

witamy
opowiedz cos wiecej o was, co robicie na codzien, jak sie poznaliscie itp

[makowapanienkaa]

Napisane przez Visez

hmm... niech zgadnę - uważa że nic takiego się nie stało i ze w ogóle nie było tematu?

w sumie nie wiem po co napisał bo był przy komputerze tylko jakies 20 minut robił z siebie głupka ze niby kogo miałby miec na boku bla bla nie odpisałam mu chyba wyszed z domu ale po 15 minutach dostałam smsa od niego, ale nie zamierzam na niego odpisywac, a jak juz mnie najdzie to dopiero za pare godzin moze jak sie bede kladla

Napisane przez Aria93

Przygarniecie mnie do siebie?
Mam swojego TŻ od czerwca 2008 roku, a za 10 dni się do mnie wprowadza .
Nadaję się ?

jasne witaj ; D

[Aria93]

Poznaliśmy się latem 2007 roku przez kuzynkę TŻ (a moją przyjaciółkę). Miałam lecieć na Majorkę, ale niestety biuro podróży splajtowało i podróż została odwołana. Dokładnie w tym czasie, w jakim planowałam super wakacje, mój przyszły TŻ przyjechał do mojej przyjaciółki .
Zapoznała nas ze sobą i co tu dużo mówić, od pierwszej chwili poczuliśmy do siebie to coś. Problemem była odległość - 150 km.
Gdy wyjechał, nie widzieliśmy się dziesięć miesięcy i nawet żadne z nas sobie nie wyznało prawdziwych uczuć. Ale też żadne z nas nie chciało po dwóch tygodniach niczego deklarować...
Pisaliśmy ze sobą dużo.
Jakoś w maju 2008 roku zobaczyłam na jego nk wpis od jakiejś laluni, że go kocha. Oczywiście wpadłam w niezłą depresję .
W czerwcu wyjechałam w góry, on wtedy znów przyjechał do kuzynki. Miałam mieszane uczucia. On wtedy dowiedział się od mojej przyjaciółki o tym wpisie na nk. Strasznie się ponoć zdenerwował i nie mógł jeść . Okazało się, że to jego przyjaciółka, która ma taki styl pisania i wystawia wszystkim takie komentarze, a on miał wtedy konto na nk tylko po to żeby przeglądać moje zdjęcia . Pisał z nią przez komunikator, że jest na nią wsciekły, przy mojej przyjaciółce. Wtedy tego nie wiedziałam.
Wróciłam do domu, a on wydzwaniał i wydzwaniał. W końcu odebrałam i cóż, umówiliśmy się na spotkanie.
29 czerwca 2008 . Wszystko mi wyjaśnił, wyznał że się we mnie zakochał i zostaliśmy razem .
Kolejne trzy lata żyliśmy na odległość. Ja od roku mieszkam w wiekszym mieście, więc mogliśmy dojeżdżać do siebie pociągami.
Od kiedy jestem z moim TŻ, rodzina przyjaciółki (i tym samym jego) mnie nie lubi. Zmyślają plotki na mój temat. Okazałam się latawica z tapetą na twarzy .
Jego mama mnie nienawidzi, twierdzi że manipuluję moim TŻ i że chcę go wykorzystać, bo z domu jest w ponadprzeciętnej sytuacji finansowej. Dodam, że nie wiedziałam kim są jego rodzice, gdy go poznałam.
Na skutek całej walki pomiędzy TŻ a jego mamą oraz rozpoczęciem się studiów TŻ, postanowiliśmy razem zamieszkać. W mieście gdzie chodze do szkoły, nie mieszkam z rodzicami, jedynie z ciotką . Także z mojej strony nie było żadnych problemów i wątpliwości.

Sorry, że tak długo, starałam się wszystko skrócić, ale lubię naszą historię .


A teraz chwilka dla mnie dla ogarnięcia wątku makowejpanienki .

[Visez]

Napisane przez makowapanienkaa

wyszed z domu ale po 15 minutach dostałam smsa od niego, ale nie zamierzam na niego odpisywac, a jak juz mnie najdzie to dopiero za pare godzin moze jak sie bede kladla

nie chcę nic sugerować i może nie będę pisała co pomyślałam, jak napisałaś że wyszedł znaczy GDZIE wyszedł bo ja już bym miała najczarniejszy scenariusz