Grudniowe mamusie 06!!

[marti86]

Instruktorko nie pamietam gdzie ale czytalam gdzies ze rodzilas w miejskim w olsztynie.powiedz mi jak bylo??ja juz slyszlalam od wielku kobiet same pozytywy.moja bratowa ii kuzynka tam rodzily i ja rowniez zamierzam ale im wiecej opinii tym lepiej wiec bylabym wdzieczna jesli powiedzialabys conieco na temat porodu w tej placowce.jak wyglada sprawa zzo i wogole.z gory dziekuje

[instruktorka]

Napisane przez Nita6

DZiewczyny powiedzcie mi jak kupujecie ? CZy kupujecie więcej kaftaników ze spioszkami czy pajacyków ? Bo ja sama już nie wiem.

Body, body i jeszcze raz body,zapinane w kroku albo w kroku +bok. A do tego śpioszki.
Pajacyków wcale nie kupiję, chyba, że takie cieplejsze, bardziej jak kombinezon na wierzch.
I na pewno nie kupię kaftaników, bo się zwijają i wyłażą ze śpiochów.A fałdy uwierają dziecko w plecy.

[Nita6]

Z tymi wymiarami to nie wiem lekarka mi tylko powiedziała że są ok. Zobaczy przy nastepnej wizycie do karty , bo nie pamiętam.
A poniżej ciąg dalszy allegrowych zakupów.
Polecam dziewczyny można naprawdę tanio kupić wiele ładnych ciuszków.

[instruktorka]

Napisane przez marti86

Instruktorko nie pamietam gdzie ale czytalam gdzies ze rodzilas w miejskim w olsztynie.powiedz mi jak bylo??ja juz slyszlalam od wielku kobiet same pozytywy.moja bratowa ii kuzynka tam rodzily i ja rowniez zamierzam ale im wiecej opinii tym lepiej wiec bylabym wdzieczna jesli powiedzialabys conieco na temat porodu w tej placowce.jak wyglada sprawa zzo i wogole.z gory dziekuje

Warunki do porodu miałam wprost jak z amerykańskiego filmu instruktazowego Osobna sala, wanna z jacuzzi, piłka, drabinki, materace, do kompletu tatus obowioązkowo, zapraszaja go juz od progu nie żądając żadnych zaświadczeń, ani ubioru. Połozna cały czas jest w sali, ma biureczko, notuje tam sobie cos cały czas i rozmawia dopytujac, w czym jeszcze pomóc, albo czy zmienic pozycję. Lekarz wprawdzie na poczatku tylko zaglada i pyta, co słychac, ale jak jest pełne rozwarcie to połozna goprosi do porodu.Zoo zaproponował mi sam lekarz w trakcie, kiedy widział, że zaczynam sie męczyć, więc było koło mnie 2 lekarzy (anestezjolog cały czas) ,połozna i mąż.Wszyscy mili, uprzejmi, uśmiechnięci. Poza tym, że mała utknęła i musieli mnie rozpłachtac do połowy pośladka i użyć vacuum wszystko było super.Ale.. słyszałam, że jak nie ma męża na sali,to z tym usmiechem i uprzejmościa może być różnie
Po porodzie tez super opieka, łazienki sa na salach,pediatra i położne do dyspozycji i raczej pomagające niz wymagające
Generalnie :polecam, ale ja mam juz teraz za daleko

[Nita6]

Opowieść jak z bajki żeby wszędzie tak było.

[Aranka]

Jestem zmęczona - miałam bardzo intensywny dzień...Pomimo, że to piatek 13 wygrałam sprawę w sądzie i w ciągu 2 tygodni trochę powiększy mi się konto - z czego bardzo się cieszę! Poza tym załatwiłam kopę spraw - m.in. wyszukałam atrakcyjną oferę lokaty w banku, odebrałam nagrodę za najfajniejsze zdjęcie z wakacji, które zamieszczono w naszej lokalnej gazecie, kupiliśmy butki TŻowi! Nagroda taka se - choć niby główna (parasol, koszulka i 2 płyty). Ponadto nachodziłam się z TŻ i Julką po starówce i ledwo zipię teraz. Musze jeszcze pouczyć się angielskiego bo mam jutro kolokwium...A mam takiego lenia i ziewam jak mops!

Poza tym zauważyłam, że dzidzia nie kopie już tak często i mocno. Brzuch skacze i faluje ale to bardziej pod wpływem obrotów i przemieszczania maleństwa. Wyczuwam ręką, że łepek nadal w górze ale ma jeszcze czas aby obrócić się do dołu. Ekscytuję się juz wizytą u gina, którą mam 20 października czyli za tydzień. Wiem, że nie będę mieć raczej USG bo miałam ostatnio non stop ale sam fakt, że tam idę jakoś działa na mnie pozytywnie!

Próbuję sobie przypomniec ale nie potrafię od którego tygodnia ciąży chodzi się na KTG?

[fibian]

Aranka - zuch dziewczyna! Tyle rzeczy załatwić jednego dnia , ja działam teraz w zwolnionym tempie..
A powiedz Ty mi jak wyczuwasz główkę??

[marti86]

Instruktorko to teraz nieco sie pozmienialo.teraz kaza chodzic puki mozna.sale wygladaja nadal tak jak mowisz i podejscie do pacjentki rowniezno i sa takie specjalne zielone fartuchy dla tatusiowa czy Ty jak rodzilas to mezus dostal dzieciaczka zanim Cie przywiezli na dol??

[Nita6]

No aranka ale mialas dzien. A ja dzisiaj w domku siedziałam bo czekałam na listonosza który miał mi przyniesc paczke no i sie nie doczekałam. Nie wiem od którego tygodnia się chodzi na KTG ja juz miala robione. Jak ostatnio sie spytalam czy znowu bede miala robione to mi powiedziała ze nie trzeba, bo nic niepokojącego sie nie dzieje
A co głowki maleństwa to moja dzidzia już jest ułożona głowką do dołu

[instruktorka]

Napisane przez marti86

Instruktorko to teraz nieco sie pozmienialo.teraz kaza chodzic puki mozna.sale wygladaja nadal tak jak mowisz i podejscie do pacjentki rowniezno i sa takie specjalne zielone fartuchy dla tatusiowa czy Ty jak rodzilas to mezus dostal dzieciaczka zanim Cie przywiezli na dol??

Kiedy Dzidziuś pojawił sie na świecie, został szybko odessany, a mężuś przeciął pepowinę,potem bobas wyladował u mnie na brzuchu i tak leżałysmy,aż urodziło sie łożysko. Niestety wtedy odeszła smółka w ilościach ogromnych prosto na mój brzuch,była kupasmiechu bo zrobiło sie slisko i trzymalismy z mężem dzidziusia, żeby nie zjechał z brzucha, potem połozna zabrała małą razem z tatusiem do umycia, zwazenia ,zmierzenia i zastrzyku z wit K. Ja byłam szyta w tym czasie. Potem mąż przywiózł małą do mnie i jeszcze 2 godz byliśmy na górze. W tym czasie była pani pediatra i połozna i opowiadały o karmieniu piersia,razem próbowałysmy przystawić mała do cyca.Potem zjazd na dół, cały czas razem.
Jesli chodzi o fartuch to rzeczywiście dostał jakiś, ale chodzi mi o to, że w niektórych szpitalach trzeba miec swój, tam nie trzeba było.Lewatywa i golonka jest na życzenie.
Ja myslę, że to jest wymarzone miejsce na rodzenie dzieci zazdroszczę Ci troszkę

[malgogaj]

Witam Mamusie. Bardzo dawno mnie tu nie było, podczytywałam Was jednak ale jakoś nie mogłam sie zebrać do pisania . Ciesze się bardzo, że rośniecie zdrowo.
My również mamy sie dobrze, siusiak nam nie odpadł wiec mozna dopisać Oskarka do tabelki.
Zaczeliśmy również szkołe rodzenia, uczymy sie dzielnie jak oddychać, jak sie relaksować... mam nadzieje ze sie przyda.
Pozdrawiam gorąco i musze wrocić pare stron wstecz coby doczytać coście tam naskrobały

[Aranka]

Napisane przez fibian

Aranka - zuch dziewczyna! Tyle rzeczy załatwić jednego dnia , ja działam teraz w zwolnionym tempie..
A powiedz Ty mi jak wyczuwasz główkę??

Głównie najlepiej jak siedze...leciutko naciskam a właściwie macam brzuch i ewidentnie czuję twardą kulkę pod żołądkiem...Julke też wyczuwałam ale ...wzrokowo...taki dziwny wtedy brzuchol miałam, że gołym okiem widziałm jak jest ułozona

[marti86]

Instruktorko a powiedz mi jak z tym znieczuleniem jest??bo ja slysze rozne opinie ze jest tylko na okres boli a na sama akcje porodowa juz nie a od innych ze podlaczaja jakis specjalny sprzet ktory pokazuje kiedy sa skorcze i wtedy kaza przec.juz sie pogubilam i sama nie wiem.
a gdzie Ty teraz mieszkasz ze nie mozesz rodzic w olsztynie??

[instruktorka]

Napisane przez marti86

Instruktorko a powiedz mi jak z tym znieczuleniem jest??bo ja slysze rozne opinie ze jest tylko na okres boli a na sama akcje porodowa juz nie a od innych ze podlaczaja jakis specjalny sprzet ktory pokazuje kiedy sa skorcze i wtedy kaza przec.juz sie pogubilam i sama nie wiem.
a gdzie Ty teraz mieszkasz ze nie mozesz rodzic w olsztynie??

Ja Ci powiem, że z tym znieczuleniem w teorii to nie wiem do końca, jak jest.
Ja w ogóle sie na to nie nastawiałam,lekarz sam zaproponował, kiedy były juz silne skurcze, a jeszcze nie parłam.Nie pamiętam za bardzo wszystkiego dokładnie, bo miałam juz lekki hormonalny "odlocik" - tak to własnie jest w trakcie porodu, że sie jest jak na "haju" z powodu samych hormonów. Ale wiem, że lekarz dozował sam ilość znieczulenia, czy monitorował to - na prawde nie wiem.Ale nie było tak, że nic nie czułam bólu - po prostu mogłam sieskoncentrowaćna parciu, a nie na walce z bólem. Jeszcze przed szyciem wstałam, żeby sie umyc, bo byłam cała w "kupie' i na nogach stałam całkiem pewnie, stad widac, że znieczulonko takie raczej słabe, albo już przestało wtedy działać.Mysle, że w zoo głównie chodzi o pomoc rodzącej w momencie,kiedy b boli, a jeszcze nie ma parcia, bo zoo podobno może osłabić aktywne parcie.
A mieszkam teraz na drugim końcu Polski poza tym nie mam za bardzo ochoty zwalac sie rodzince na miesiąc, bo niestety tak by to wygladało.

[kamilka23]

U mnie robia KTG od 28. tc i na kazdej wizycie. A dzieciaczek juz od 3 miesiecy glowa w dol i mam nadzieje, ze mu teraz nie przyjdzie do tej odwroconej glowki pomysl, zeby zmienic pozycje, bo nie mam ochoty na cesarke.

[marti86]

no nic wszytsko wyjdzie w praniu.ja sie zdecydowalam na zzo choc moj lekarz odradza(ze wg na mozliwosc przedluzenia akcji porodowej)jednak jesli bol bedzie nie do znesienia to poprosze o owe znieczulenie.
w kazdym razie dziekuje za wypowiedzjesli masz ochote to zapraszam do mniemasz termin chyba jakos na koniec grudnia jak widze po tickerze.ja mam dwa tyg po Tobie wiec moze bysmy razem na porodowce wyladowaly

[instruktorka]

Napisane przez marti86

no nic wszytsko wyjdzie w praniu.ja sie zdecydowalam na zzo choc moj lekarz odradza(ze wg na mozliwosc przedluzenia akcji porodowej)jednak jesli bol bedzie nie do znesienia to poprosze o owe znieczulenie.
w kazdym razie dziekuje za wypowiedzjesli masz ochote to zapraszam do mniemasz termin chyba jakos na koniec grudnia jak widze po tickerze.ja mam dwa tyg po Tobie wiec moze bysmy razem na porodowce wyladowaly

bardzo dziękuje za zaproszenie
Moze to zabrzmi dziwnie, ale zamierzam "sie wyrobic" z porodem przed świętami mam nadzieje, ze mi sie to uda i przy choince bedziemy siedzieć już we czworoTermin z OM mam na 23 grudnia.
Pozdrowionka.

[Nita6]

DZiewczyny właśnie zdałam sobie sprawę że ja jako pierwsza mam termin - bo to 27listopad.
A powiedzcie mi jak sie to odbywa? kiedy się idzie do szpitala? W terminie czy jak się coś zaczyna dziać. Bo ja jestem zielona z tego.

[marti86]

Nito moj lekarz mowi ze 2 tyg przed i 2 tyg po to jak w terminiejesli jest wszytskow porzadku(a chodzi sie juz co tydzien na wizyty)to do dwoch tyg po terminie nie klada do szpitala a jesli sie przekroczy ten termin to wtedy biora(to zalezy tez od lekarzy niektorzy dopuszczaja granice normy do 10 dni)

Instruktorko to z calego serca zycze swiat juz we czworonapewno nastroj bylby jak z bajki

[schatzsi]

Hej dziewczyny
Wiecie co mi się chyba już brzuch opuścił,nie wiem czy to możliwe ale zauważyłam że lepiej mi się oddycha i bardziej pęcherz ciśnie,a Tż mi powiedział że mam jakiś inny brzuch
Byłam dziś w mieście na zakupach, kupiłam komodę do przewijania i na nią zawieszne takie fajne pojemniki na pampersy,chusteczki i jakieś tam kremiki dla dziecka.
Na allegro kupiłam też dziś fotelik do auta z rozkładanym oparciem,tak więc jak będe jechać do Polski bobo będzie mogło sobie wygodnie spać.
A i wkońcu chyba zdecydowałam jaki wózek kupię, na 99 % MUTSY.

[malgogaj]

Napisane przez Nita6

DZiewczyny właśnie zdałam sobie sprawę że ja jako pierwsza mam termin - bo to 27listopad.
A powiedzcie mi jak sie to odbywa? kiedy się idzie do szpitala? W terminie czy jak się coś zaczyna dziać. Bo ja jestem zielona z tego.

Nita, nam szanowna pani położna na szkole rodzenia dała przykaz: jedziemy do szpitala albo jak odejda wody albo jak mamy regularne skurcze co 5-6 min. Można jechać oczywiście wcześniej jeśli sie niepokoimy, że coś sie dzieje, w ostateczności przebadaja i odeślą do domu. Ja musiałabym już teraz jechać bo już zaczynam sie niepokoić Bardzo mnie ten moment wyjazdu do szpitala stresuje....

[malgogaj]

Napisane przez schatzsi

Hej dziewczyny
A i wkońcu chyba zdecydowałam jaki wózek kupię, na 99 % MUTSY.

Ja też już sie zdecydowałam..prawie...na Jane Slalom Pro. Jeszcze musze sie na kolor zdecydować. Mam nadzieje ze bede zadowolona z wyboru, bo już mi głowa pęka od ogladanie tych wozków.

[Nita6]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi - to juz wiem co robić. Następną wizytę mam dopiero 27pażdziernika czyli dokładnie miesiąć przed porodem. Zobacze co tam słychać w środku. Ale jakoś nie czuje że urodzę wcześniej - nie mogę bo domek dopiero się wykańcza i będize gotowy gdzies dopiero pod koniec listopada) Także poczekamy sobie aż tatuś zaprosi nas do domku ))

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

a ja... ja wczoraj miałam kurs komputerowy, 3 godziny nudów. Po powrocie zaraz przyjechali znajomi z dziećmi. Wczoraj już ciagałam nosem, a dzis katastrofa! Z łóżka wyszłam o 14. Wypiłam sok z cytryn z czosnkiem i miodem, nawąchałam się oparów Amolu i jest mi trochę lepiej.
aaa! Z okazji Dnia Edukacji dostałam od męża "NOWE PRZYGODY MIKOŁAJKA"
W poniedziałek kolejna wizyta u doktorka.

[Aranka]

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;2893431] Z okazji Dnia Edukacji dostałam od męża "NOWE PRZYGODY MIKOŁAJKA"
[/QUOTE]


Kurcze...fajnego masz męża...Mój to mi nawet gazety nie kupi...

A wczoraj doprowadził mnie do takiego ciśnienia, że para buchała mi uszami! Wyobraźcie sobie, że ponieważ w weekend mam uczelnię to rano w pt ugotowałam obiad . Dokładnie drugie danie...bo dzień wcześniej ugotowałam gar buraczkowej i...TŻ jak zobaczył ją na talerzu to powiedział, że jej nie zje bo...ma brzydki kolor tzn. nie jest taka różowa tylko brunatnawa... Holender nie wiem czemu ten kolor taki wyszedł, dałam naprawdę kopę buraków a gotowałam na żeberkach więc nie wiem...Kij z nim, wkurzyłam się i sama zjadłam bo była pycha! No więc wczoraj do południa zrobiłam pyszne żarełko -taki gulasz z indyka z warzywami. Kooopa tego była bo do niedzieli miało starczyć! No i zjedliśmy troszkę na obiad a wieczorem jak już podsypiałam w łóżku słyszę, że TŻ coś wpiernicza w kuchni! No i co zeżarł - ten gulasz + dodatkowo zagryzł to sobie MOIMI bułkami na uczelnie! Na dodatek moja siostra miała się opiekować do ok 15 Julką i miała z nimi zjeść obiad. A ten kurcze czubek wpierdoczył to w 5 minut! Tak to jest jak się ma za męża jedynaka. Normalnie tylko on się liczy! Dziś więc znów stoję przy garach pomimo tego, że właśnie wróciłam z uczelni! Weźcie i normalnie uduście go za mnie bo ja już nie mam siły! Na dodatek jak weszłam do domu to on z Julią na kolanach grał w gierkę na kompie, zlew pełen garów, ława pełna jakichś szklanek...

[instruktorka]

Aranka!! DAWAJ GO TU!!!!
Dałabys mi go tu na tydzień to by sie nauczył życia!! jest mu po prostu za dobrze!!

[Nita6]

No to pięknie - ale przynajmniej masz się gdzie wyżalić i miej nadzieje że nie czyta tego forum bo mu tu szykujemy na niego NIEZŁA BITKĘ !!!!

[Aranka]

Wiem...to moja wina...rozpieściłam go...A teraz jak próbuję cokolwiek ukrócić to "zła kobieta jestem " i tyle...

na pewno tego nie czyta...Ach, żeby się przez te wieczorne podjadanie spasł, zrobił brzydki to bym przynajmniej mogła "spokojnie zrobić się niedobra" bo do żadnej "lepszej" by nie poszedł bo jaka by go chciała...

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Aranko nie dziwię się ja też bym Ale barszcz czasami taki wychodzi brunatny, podobno trzeba kwasku cytrynowego odpowiednio wcześniej sypnąć. Mi ostatnio wyszedł też lekko brunatny, ale duzo marchewek w nim było ... więc może dlatego. A wracając do kaprysów męża, to jabym zostawiła ten barszcz i nic więcej nie gotowała. Jak by mu głód do tyłka zajrzał, to zjadłby i z zamknietymi oczami. A jak nie... to pokaż mu gdzie garnki stoją i poczekaj na obiad w jego wydaniu.
Przyszła chyba dzis przesyłka, ale nie chciało mi się zwlec z łóżka do domofonu. W pon. odbiorę z poczty.

Chcialam wam polecić biustonosze firmy mizet: http://www.mizet.com.pl/oferta.htm. Mam 2, rosną razem ze mną. A jeden noszę od samego poczatku ciązy.

[Anulka33]

cześć jestem Anulka i mam już 6 letniego synka.spodziewam sie drugiego dzidziusia .tym razem będzie dziewczynka.Termin porodu mam na 3 grudnia tak więc chcialabym dolączyc do grudniowych mamusiow .bardzo podoba mi sie to forum i pomyslalabym że fajnie byłoby podzielić sie z wami moimi przeżciami związanymi z narodzinami dzidziusia.Myslę dziewczyny że polubimy sie bo nie ma to jak kobietki sobie pogadająZ usg wynika że prawdopodobnie córcia urodzi sie pod koniec listopadato na razie dziewczyny, mam nadzieje że bedziemy wspolnie pisac