Moc pozytywnego myślenia - część II

[paula-zla]

Napisane przez klaaa

To znak, że musicie się spotkać .

Jej, już jutro ślub mojej koleżanki. W życiu byłam na kilku ślubach, ale nigdy na ślubie kogoś tak bliskiego. Nie mogę uwierzyć, że to już. Już w przedszkolu było dla nas oczywiste, że będziemy na swoich ślubach, ale w sumie nie wierzyłam, że tak będzie, że tyle razem wytrzymamy, a jednak. Jak się tam nie popłaczę to będzie dobrze

Ale pięknie Baw się dobrze

[Mocny Akcent]

Napisane przez paula-zla

Akcent, śniłaś mi się dziś Fabuły nie pamiętam dokładnie, ale wiem, że spotkałyśmy się w realu, jednak żadna z nas nie wiedziała, że ja to ja, a Ty to Ty Dopiero w rozmowie jakoś tak wyszło i nie mogłyśmy uwierzyć co za spotkanie

miło mi, mimo, że nie wiedziałyśmy że to MY

Klaaa a ja byłam na 3 takich ślubach moich przyjaciółek... owszem, to jest wzruszające. Bo znacie się od małego i nagle ta cała ceremonia....no a ja w dodatku jestem strasznie wrażliwa to już w ogóle...

Za 2 tyg moja kolej na wzruszanie, znowu....

POwiem Wam, że mam mętlik w głowie. Mętlik ze sobą. strasznie się pogubiłam..nie wiem już sama czy ja coś spiep....w życiu i w związkach, dlaczego to ma swój taki rytm?? pogubiona jestem

[KawaMarcepanowa]

Dziewczyny jestem na kilkudniowym wyjeździe, ponadrabiam Was jak wrócę, ale myślami jestem z Wami

[klaaa]

No i po weselu, najdłuższe i najlepsze wesele na jakim byłam . 13 godzin, wybawiłam się jak nigdy, a najlepsze jest to, że w ogóle nie jestem zmęczona . Wyszłam jako jedna z ostatnich, ale stwierdziłam, że takie wesele jest raz w życiu i trzeba się wybawić żeby mieć co pamiętać. Było wspaniale, najpiękniejsza panna młoda .

[Lainathiel]

Napisane przez klaaa

No i po weselu, najdłuższe i najlepsze wesele na jakim byłam . 13 godzin, wybawiłam się jak nigdy, a najlepsze jest to, że w ogóle nie jestem zmęczona . Wyszłam jako jedna z ostatnich, ale stwierdziłam, że takie wesele jest raz w życiu i trzeba się wybawić żeby mieć co pamiętać. Było wspaniale, najpiękniejsza panna młoda .

Super!! Bardzo dobrze,że się wybawiłaś.

[Mocny Akcent]

klaaa, a co z tym chłopakiem? bawiliście się?

[klaaa]

Napisane przez Mocny Akcent

klaaa, a co z tym chłopakiem? bawiliście się?

Nie, nie było go, ale w sumie to i lepiej.
W ogóle faceci z panieńskiego za bardzo nie przyznawali się do nas, co było trochę chamskie , no cóż widocznie chcieli uchodzić za poważnych mężczyzn, którzy nie znają takich gówniar .

Ale za to świetnie się bawiłam z osiemnastolatkiem, w końcu nie jestem jeszcze taka stara .

[tuliiipanek]

Napisane przez klaaa

No i po weselu, najdłuższe i najlepsze wesele na jakim byłam . 13 godzin, wybawiłam się jak nigdy, a najlepsze jest to, że w ogóle nie jestem zmęczona . Wyszłam jako jedna z ostatnich, ale stwierdziłam, że takie wesele jest raz w życiu i trzeba się wybawić żeby mieć co pamiętać. Było wspaniale, najpiękniejsza panna młoda .

Super, też chętnie poszłabym sobie na jakieś wesele a ja wczoraj byłam na imprezce, pierwszy raz od rozstania z eks i wybawiłam się za wszystkie czasy było bardzo zabawnie oprócz tego,że często rozglądalam się czy aby gdzieś eksa nie ma bo często tam bywa ale na moje szczęście nie było Racja, trzeba korzystać z życia żeby potem mieć co wspominać

[Mocny Akcent]

ja ide na wesele za 2 tyg. i nie czuje tego

w ogole mam ciezki czas teraz

[KawaMarcepanowa]

Akcencik jak samopoczucie?
ja wróciłam z wyjazdu i jutro do pracy na 6, ech...

[tuliiipanek]

Napisane przez Mocny Akcent

ja ide na wesele za 2 tyg. i nie czuje tego

w ogole mam ciezki czas teraz

ja mam różnie, nawet kilka razy dziennie zmienia mi się nastrój raz sobie myślę,że jeszcze mu pokaże jak sobie dobrze radzę a za chwilę,że nie mam już sił i chcę żeby wrócił, przeprosił, przytulił takie zmiany nastroju są chyba normalne ale strasznie męczące trzymaj się kochana

[theoneandonly]

Napisane przez Mocny Akcent

klaaa przerabiałam wyrwanie "głupiego" zęba w szpitalu. jeden mały zabieg-15 minut a czekanie kilka godzin w tłoku, głodzie i wyczerpaniu psychicznym.

theoneandonly super, że masz spełniającą pracę plus wypłata marzenie jak dla mnie. na resztę spelnien marzen już tylko czekaj cierpliwie i pomagaj swojemu szczesciu...

Dziękuję Ja też sporo się pracy naszukałam zanim znalazłam coś porządnego.
Skoro mówisz, że to Twoje marzenie to życzę aby spełniło się jak najszybciej. Zobaczysz, spełni się szybciej niż się spodziewasz.
Teraz oby z resztą się udało.

Napisane przez ewe_jodko

Kawa - tak jestem juz w Lublinie

Dziewczynki jak wszystko ogarne po swojemu to Wam napisze o co chodzi. Na razie musze dojsc do siebie. Bo stracilam kupe sily. Powolutku.
Poki co zanuzylam sie w ksiazkach - to chyba ostatnio jedyny sposob na wyciszenie sie. . .

a tak smiechem zartem, zaczelam czytac Zmierzch bo cos mnie podkusilo, ale chyba moja edukacja skonczy sie tylko na tej pierwszej czesci. Widok Pattisona w wyobrazni za bardzo mnie dreczy

W takim razie pozdrawiam i czekam na więcej wiadomości.

Napisane przez Mocny Akcent

niee, ja nie korzystam nie mam za bardzo z kim, poza tym że chodzę po sklepach i wydaję kupę kasy

ooo widzisz, ja też kiedyś uwielbiałam zakupy, a ostatnimi czasy jakoś mi sie odwidziało i niby cały czas planuję co kupic , ale isc na te zakupy juz mi się nie chce kompletnie.
Nawet dzisiaj poszłam na zakupy, ledwo co weszłam do centrum handlowego to mi się odechciało cokolwiek kupować

Napisane przez klaaa

To znak, że musicie się spotkać .

Jej, już jutro ślub mojej koleżanki. W życiu byłam na kilku ślubach, ale nigdy na ślubie kogoś tak bliskiego. Nie mogę uwierzyć, że to już. Już w przedszkolu było dla nas oczywiste, że będziemy na swoich ślubach, ale w sumie nie wierzyłam, że tak będzie, że tyle razem wytrzymamy, a jednak. Jak się tam nie popłaczę to będzie dobrze

Oj tak, czas mega szybko mija. Mi na przykłąd okres od początku 2011 roku minął błyskawicznieTo będzie chyba najkrótszy rok w moim życiu.

Napisane przez Mocny Akcent

miło mi, mimo, że nie wiedziałyśmy że to MY

Klaaa a ja byłam na 3 takich ślubach moich przyjaciółek... owszem, to jest wzruszające. Bo znacie się od małego i nagle ta cała ceremonia....no a ja w dodatku jestem strasznie wrażliwa to już w ogóle...

Za 2 tyg moja kolej na wzruszanie, znowu....

POwiem Wam, że mam mętlik w głowie. Mętlik ze sobą. strasznie się pogubiłam..nie wiem już sama czy ja coś spiep....w życiu i w związkach, dlaczego to ma swój taki rytm?? pogubiona jestem

Nie martw się, czasami tak bywa, że życie ma jakieś swoje rytmy. Też coś ostatnio takiego zauważyłam. Okresy chude, okresy obfite, pozostaje wierzyć , że po prostu wszystko ma swoj sens i wszystko ma na celu nas czegoś nauczyć, dzisiaj nawet wyczytałam fajną konkluzję, że jak człowiekowi się wszystko układa to tak naprawdę się nie rozwija i chyba sporo w tym prawdy. Trzeba pozytywnie myśleć, bo wtedy inaczej się patrzy na każdą sytuację i jakoś szybciej zaczyna się wszystko układać.

Napisane przez KawaMarcepanowa

Akcencik jak samopoczucie?
ja wróciłam z wyjazdu i jutro do pracy na 6, ech...

Ja też jutro praca, ale jakoś nie smucę się z tego powodu. Ostatnimi czasy mam w ogóle tak, że jakoś nie potrafię wykorzystywać wolnych dni. Trudno mi się jakoś zorganizować, chodzę bardziej niewyspana niż w ciągu tygodnia i nic konkretnego mi sie wtedy nie chcę.

[Lainathiel]

Mnie ostatnio dopadły huśtawki, pomogły mi stronki o samodoskonaleniu Czasami pomaga po prostu się zawziąć i robić coś wbrew ochocie i samopoczuciu bo to naprawdę pomaga. I odwraca uwagę no i robi się coś z pożytkiem dla siebie.
Ostatnio zaczęłam zapisywać sobie listę rzeczy do zrobienia na każdy dzień i jakoś tak głupio przed samą sobą tego nie wykonać, jak się potem ma namacalny dowód swojego lenistwa
Także głowa do góry dziewczyny! Gorsze dni muszą czasami być, potem bardziej doceniamy te radosne. U mnie dziś słonko na zewnątrz i wewnątrz

[KawaMarcepanowa]

Ja jutro muszę iść na zakupy, bo mi spodnie w kroku się przetarły ale też za specjalnie nie kocham galerii handlowych, dla mnie tam wszystko takie samo

[Mocny Akcent]

Napisane przez KawaMarcepanowa

Akcencik jak samopoczucie?
ja wróciłam z wyjazdu i jutro do pracy na 6, ech...

dzis mam podłe samopoczucie, czuje sie wyobcowana i bardzo samotna

Napisane przez tuliiipanek

ja mam różnie, nawet kilka razy dziennie zmienia mi się nastrój raz sobie myślę,że jeszcze mu pokaże jak sobie dobrze radzę a za chwilę,że nie mam już sił i chcę żeby wrócił, przeprosił, przytulił takie zmiany nastroju są chyba normalne ale strasznie męczące trzymaj się kochana

dokładnie....czase jest mi dobrze ze sobą....ale potem tracę energię, jak dzisiaj i klapa....tęsknię...bardzo . czuję rozdzierający wewnętrzny ból...chcę krzyczeć, ale nie mogę. chcę płakać, ale nie mogę...i chcę myśleć pozytywnie-i to też sprawia mi dużo problemów...

i niestety ale dla mnie czas, w obecnej sytuacji upływa strasznie wolno

Napisane przez theoneandonly

Nie martw się, czasami tak bywa, że życie ma jakieś swoje rytmy. Też coś ostatnio takiego zauważyłam. Okresy chude, okresy obfite, pozostaje wierzyć , że po prostu wszystko ma swoj sens i wszystko ma na celu nas czegoś nauczyć, dzisiaj nawet wyczytałam fajną konkluzję, że jak człowiekowi się wszystko układa to tak naprawdę się nie rozwija i chyba sporo w tym prawdy. Trzeba pozytywnie myśleć, bo wtedy inaczej się patrzy na każdą sytuację i jakoś szybciej zaczyna się wszystko układać.

eeech, ile to jeszcze potrwa...te wieczne porażki, te upadki i podnoszenia sie z nich...to kosztuje mnie mnóstwo energii...nie umiem się posklejać...nawet jesli staram się trzymać fason...to przychodzi taki dzień jak dzisiaj-brak planów, telefon milczy, czuje sie taka samotna....

ech nie chce Wam w ogóle tutaj narzekać...ale potrzebuję tu być

[Lainathiel]

Napisane przez Mocny Akcent

dzis mam podłe samopoczucie, czuje sie wyobcowana i bardzo samotna

dokładnie....czase jest mi dobrze ze sobą....ale potem tracę energię, jak dzisiaj i klapa....tęsknię...bardzo . czuję rozdzierający wewnętrzny ból...chcę krzyczeć, ale nie mogę. chcę płakać, ale nie mogę...i chcę myśleć pozytywnie-i to też sprawia mi dużo problemów...

i niestety ale dla mnie czas, w obecnej sytuacji upływa strasznie wolno

eeech, ile to jeszcze potrwa...te wieczne porażki, te upadki i podnoszenia sie z nich...to kosztuje mnie mnóstwo energii...nie umiem się posklejać...nawet jesli staram się trzymać fason...to przychodzi taki dzień jak dzisiaj-brak planów, telefon milczy, czuje sie taka samotna....

ech nie chce Wam w ogóle tutaj narzekać...ale potrzebuję tu być

baty za takie gadanie. Nie mów tak i nie zadręczaj się dodatkowo. Nikt tutaj tak nie odbiera tego co mówisz i każdy czasami potrzebuje się wygadać. Pomyśl o tym jak o oczyszczeniu, które być może pomoże, tak więc dobrze robisz. Nie dokładaj sobie. Jak będziesz narzekać, to Ci powiemy

a jak Ci czas upływa wolno to możesz ze mną pogadać ;P !

[Mocny Akcent]

Napisane przez Lainathiel

baty za takie gadanie. Nie mów tak i nie zadręczaj się dodatkowo. Nikt tutaj tak nie odbiera tego co mówisz i każdy czasami potrzebuje się wygadać. Pomyśl o tym jak o oczyszczeniu, które być może pomoże, tak więc dobrze robisz. Nie dokładaj sobie. Jak będziesz narzekać, to Ci powiemy

a jak Ci czas upływa wolno to możesz ze mną pogadać ;P !

to bardzo mi pomaga...wsparcie, i chwilowe ponarzekanie, które chyba faktycznie oczyszcza..... no dzis nie mam żadnych planów. wczoraj byłam na imprezie.upiłam się troszke, i poznałam gówniarza...zapytał jak mam na imie.odpowiedziałam, a on: głupie masz imie odpuscilam go sobie, ale to było przykre...bo na tym etapie dołuje mnie najdrobniejszy szczegół. NIe szukam nikogo do związku, zadnego leczenia się nowym facetem. chce tylko siebie zrozumiec, oczyscic umysl i zaczac w koncu życ nooo

[theoneandonly]

Napisane przez KawaMarcepanowa

Ja jutro muszę iść na zakupy, bo mi spodnie w kroku się przetarły ale też za specjalnie nie kocham galerii handlowych, dla mnie tam wszystko takie samo

No i bardzo oszczędnie-Przynajmniej nie wydajesz pieniędzy.

Napisane przez Mocny Akcent

dzis mam podłe samopoczucie, czuje sie wyobcowana i bardzo samotna

dokładnie....czase jest mi dobrze ze sobą....ale potem tracę energię, jak dzisiaj i klapa....tęsknię...bardzo . czuję rozdzierający wewnętrzny ból...chcę krzyczeć, ale nie mogę. chcę płakać, ale nie mogę...i chcę myśleć pozytywnie-i to też sprawia mi dużo problemów...

i niestety ale dla mnie czas, w obecnej sytuacji upływa strasznie wolno

eeech, ile to jeszcze potrwa...te wieczne porażki, te upadki i podnoszenia sie z nich...to kosztuje mnie mnóstwo energii...nie umiem się posklejać...nawet jesli staram się trzymać fason...to przychodzi taki dzień jak dzisiaj-brak planów, telefon milczy, czuje sie taka samotna....

ech nie chce Wam w ogóle tutaj narzekać...ale potrzebuję tu być

Będzie dobrze, pomyśl sobie jak jeszcze do niedawna byłaś pozytywna, teraz po prostu musisz powrócić do swojej dawnej 'pozytywnej' siebie. To normalne, że wymaga to czasu. Poza tym wiesz, że tutaj możesz się wypisać ile zechcesz.

Napisane przez Mocny Akcent

to bardzo mi pomaga...wsparcie, i chwilowe ponarzekanie, które chyba faktycznie oczyszcza..... no dzis nie mam żadnych planów. wczoraj byłam na imprezie.upiłam się troszke, i poznałam gówniarza...zapytał jak mam na imie.odpowiedziałam, a on: głupie masz imie odpuscilam go sobie, ale to było przykre...bo na tym etapie dołuje mnie najdrobniejszy szczegół. NIe szukam nikogo do związku, zadnego leczenia się nowym facetem. chce tylko siebie zrozumiec, oczyscic umysl i zaczac w koncu życ nooo

Oj tam będziesz miała śmieszne wspomnienia , dobrze, że wychodzisz, że się bawisz.

[Lainathiel]

Napisane przez Mocny Akcent

to bardzo mi pomaga...wsparcie, i chwilowe ponarzekanie, które chyba faktycznie oczyszcza..... no dzis nie mam żadnych planów. wczoraj byłam na imprezie.upiłam się troszke, i poznałam gówniarza...zapytał jak mam na imie.odpowiedziałam, a on: głupie masz imie odpuscilam go sobie, ale to było przykre...bo na tym etapie dołuje mnie najdrobniejszy szczegół. NIe szukam nikogo do związku, zadnego leczenia się nowym facetem. chce tylko siebie zrozumiec, oczyscic umysl i zaczac w koncu życ nooo

Doskonale rozumiem, ja z natury taka jestem, że wszystko biorę do siebie. Nawet jak ktoś nie powie nic złego, to ja i tak myślę swoje i sama siebie pogrążam. A niestety rany mają to do siebie, że łatwiej je podrażnić. Musisz dać sobie trochę czasu, najlepiej zająć się czymś, co sprawia Ci radość i odciągnie Cię od rozpamiętywania.

[Mocny Akcent]

mam takie beztroskie i nudne życie,....że nawet nie mam pomysłu na siebie

[Lainathiel]

Napisane przez Mocny Akcent

mam takie beztroskie i nudne życie,....że nawet nie mam pomysłu na siebie

A zadam Ci niedyskretne pytanie: ile masz lat?

[ama09]

Napisane przez Mocny Akcent

mam takie beztroskie i nudne życie,....że nawet nie mam pomysłu na siebie

jakbym o sobie czytała

[Mocny Akcent]

Napisane przez Lainathiel

A zadam Ci niedyskretne pytanie: ile masz lat?

25. studia skonczone, praca jest....wrzesien silownia, pazdziernik joga. tyle mam w planach

[Lainathiel]

Napisane przez Mocny Akcent

25. studia skonczone, praca jest....wrzesien silownia, pazdziernik joga. tyle mam w planach

to rzeczywiście beztrosko jest dobrze!

[Mocny Akcent]

Napisane przez Lainathiel

to rzeczywiście beztrosko jest dobrze!

nuuuudy zaraz pójdę spać

[Lainathiel]

Napisane przez Mocny Akcent

nuuuudy zaraz pójdę spać

o tej porze?!
ehh, też się nudzę, mimo, że wisi nade mną moja lista zadań na dziś ;P

[Mocny Akcent]

A co na tej liście masz?

[Lainathiel]

Napisane przez Mocny Akcent

A co na tej liście masz?

z niezrobionych jeszcze 1 kartkę bazgrołów do narysowania i trochę nauki angielskiego .

[Celestia]

Napisane przez Lainathiel

z niezrobionych jeszcze 1 kartkę bazgrołów do narysowania i trochę nauki angielskiego .

Ucz się, ucz, to potęgi klucz czy jakos tak.

[theoneandonly]

Napisane przez Lainathiel

z niezrobionych jeszcze 1 kartkę bazgrołów do narysowania i trochę nauki angielskiego .

Najważniejsze, że Ci się chce.\
Ja w ten weekend nie zrobiłam nic nawet zakupów ciuchowych nie chciało mi się robić