Krakowianki, Krakowianki - nieustraszone pogromczynie Wawelskiego... część 13.

[e milka]

Ecrulo trzymam kciuki za psiaka aby wydobrzal

[2016070953]

ja jestem chętna na spotkanie
hiper, będę mogła Cię jutro odwiedzić jak się wyrobię?? to bym zadzwoniła jakby co

[Ineso]

A ja byłam w końcu na HP. Bardzo mi się podobał i żal, że to już koniec Pierwszą część załatwiłam rano na dvd, więc prawie maraton był
Cholero koch Cię za bananowe muffiny po prostu, zostaną ze mną do końca świata

[ville]

A ja dziś obejrzę Tajemnicę Brokeback Mountain, bo jeszcze nie miałam okazji. Długo się mobilizowałam, żeby to włączyć.

[cholernarejestracja]

Napisane przez Ineso

A ja byłam w końcu na HP. Bardzo mi się podobał i żal, że to już koniec Pierwszą część załatwiłam rano na dvd, więc prawie maraton był
Cholero koch Cię za bananowe muffiny po prostu, zostaną ze mną do końca świata

[trustmyself]

Włączyłam RAID do kontaktu, ciekawe, czy pozbędę się komarów Wczoraj w nocy 2x smarowałam się octem

[kasiencja]

Cholerka, dzięki, atmosfera jest ok, kasa taka sobie (Ty za tyle pracować nei chciałaś ), ale może chociaż kilka miesięcy tam zostanę.

Napisane przez trustmyself

Powiedzcie mi, która ładniejsza, ta:
http://img215.imageshack.us/img215/4803/2obrazek4.jpg

czy ta:
http://img13.allegroimg.pl/photos/or.../65/1765236577 ?
Pozostaje jeszcze pytanie, czy ja w takim czymś będę dobrze wyglądać

myślę że tak, i też mi się bardziej podoba koralowa, chociaż fakt, ciężej coś do niej dobrać

[ville]

trust, ja zaczęłam nawet doceniać komary, odkąd zostałam pogryziona przez meszki czy inne paskudztwa na nogach. Spuchły i każdy ruch oznaczał ból - nie był duży, ale czułam cholerstwo wyraźnie. Jechałam na rowerze i widziałam/czułam, jak te potwory mnie gryzły, ale nie mogłam nic zrobić. Uch, powoli to-to schodzi, na szczęście.

[trustmyself]

Mnie meszki nie pogryzły nigdy, za to mojego tatę owszem i gdyby moja mama się w porę nie zorientowała to byłoby po tacie, bo zakażenie szło żyłą w kierunku serca (było już poza łokciem).

[f3c5f22a477733c3f05238ecee51cadb3aa4293a_6848b944d63c3]

Napisane przez ecrulo

Mój pies od czwartku nic nie jadł. Tylko pił, myśleliśmy, że to reakcja na upały, dopóki nie zaczęła się słaniać na nogach i być apatyczną. Dostała antybiotyk i jakieś leki, miała 41,4 stopni gorączki Boję się, że zdechnie, a jutro do Krakowa muszę wracać, nie chcę wyjeżdżać dopóki nie będę pewna, że z nią jest ok...
Po wizycie u weterynarza: dalej nie je, przestała pić, nie potrafi ustać w miejscu, od razu się przewraca. Sam weterynarz nie wie dokładnie co jej jest... Jutro rodzice mają iść do innego weterynarza, ale boję się, że nie dożyje poranka....

Bardzo, bardzo mi przykro. Jesteś pewna, że musisz jutro jechać do Krk? Bo jeśli nie to zostań. Jakby się nie daj Boże coś stało, to później nie będziesz mogła sobie tego wybaczyć...
Jabyś coś potrzebowała - wal

Napisane przez Shiruvii

Hiper, zmęczyłyście te 8 piw ? Dzięki raz jeszcze

Nie... W końcu wypiłyśmy jeszcze tylko 1... Masakra... Starość nie radość...

Napisane przez hardgirl123

ja jestem chętna na spotkanie
hiper, będę mogła Cię jutro odwiedzić jak się wyrobię?? to bym zadzwoniła jakby co

Ja niestety spotkaniowo jutro odpadam.

[HulaGirl]

dzień dobry
ostatnio ledwo żyję.. codziennie pracuję i już mi to uszami wychodzi;/
z TŻtem coś mamy cichsze dni ale to przez to że ciągle oboje pracujemy i albo brak jest czasu albo jesteśmy zmęczeni na cokolwiek;/

[SdC]

Proszę na PW informacje o numerach kont wszystkich, którzy brali udział w zamówieniu elfowym. Zrobię w tym tygodniu przelewy .

[lalaith]

Mal jakaś Ty sweet

Napisane przez kasiencja

a mnie też chyba kiedyś otworzyłaś drzwi w okularach to aż Cię nie poznałam, bo zupełnie inaczej wyglądasz

Jakaś Ty miła, że nie piszesz "okropnie"

Napisane przez e milka

To dziwne a sprawdzalas to u jakiegos innego okulisty czy zawsze chodzisz do tego samego?

Tak, u kilku. Po prostu przy tak dużej wadzie rozbieżność między obrazem w okularach a w soczewkach jest już tak duża, że żeby coś zobaczyć w okularach musiałabym się przestawiać chyba z miesiąc i nie chodzić w tym czasie w soczewkach

[e milka]

Napisane przez lalaith

Tak, u kilku. Po prostu przy tak dużej wadzie rozbieżność między obrazem w okularach a w soczewkach jest już tak duża, że żeby coś zobaczyć w okularach musiałabym się przestawiać chyba z miesiąc i nie chodzić w tym czasie w soczewkach

Nie wiedzialam, ze tak w ogole moze byc Moge zatem spytac, jaka masz wade?

[ecrulo]

Dzięki dziewczyny !

hiper,
Praca :/ Pies czuje się teraz widocznie lepiej, ale jeszcze daleko do wydobrzenia. Zjadła trzy bardzo malutkie kęski kurczaka gotowanego na obiad i trochę później podjadła tego kurczaka, ale dosłownie odrobinkę. Zabrałam ją na spacer, to schodziła o własnych siłach, chociaż się potykała, plątała i asekurowałam ją by nie wywaliła się. Powiedziałam sobie, że jeśli jej się nie poprawi, to rzucam pracę i siedzę z psem w domu. Pojadę, zadzwonię jutro, co zdjęcie pokaże. Możliwe, że trzebabędzie jej macicę wyciąć i czuje się tak, bo ma jakieś zapalenie i nigdy szczeniąt nie miała, a 9 lat już ma...

Liczę, że jak wstanę o 4 by się szykować do Krakowa, to z psem będzie jeszcze odrobinę lepiej. To taka trauma, gdy mega żywy pies nagle się nie rusza i upada

[Malla]

Ecrulo - to brzmi strasznie

Lalaith - co z jutrem?

[ecrulo]

Malla,
Zdałam sobie dzisiaj sprawę, że jeśli bym ją straciła, to długo nie mogłabym się pozbierać. Może dramatyzuję, bo to "tylko zwierzę", ale teraz chlipię po kątach widząc jak cierpi i jaka przygaszona była. Każda próba jaką podejmuje by wskoczyć na łóżko jest dla nas ogromną radością, bo wszyscy myślilimy, że może to nie koniec, że operacja w najgorszym wypadku przywróci jej radość życia.

Mam wyrzuty, że jestem w Krakowie tyle czasu, studia, wakacje, a tak mało jej go poświęcam.

[kasiencja]

Napisane przez lalaith

Jakaś Ty miła, że nie piszesz "okropnie"

nie wyglądałaś okropnie, powiedziałabym jedynie, że bardzo młodo


Ecrulo sama nie mam zwierzaka, ale jest to dla mnie całkowicie zrozumiałe, że traktuje się go jak członka rodziny...

[nicRu]

Zapylam budyń bo właczył mi się napad lęku związany z nauką

[e milka]

Ecrulo dobrze ze psiak je Mam nadzieje, ze przez noc nabierze sily i rano przywita Cie merdajac ogonkiem
Swietnie rozumiem Twoje przywiazanie do psa, ja sie zamartwiam gdy moja straci apetyt chociaz na jeden dzien i chodzi osowiala..

[ville]

Ecrulo, przykro mi z powodu psa Ja mojego bardzo lubię, ale nie jestem do niego mocno przywiązana - przynajmniej tego nie czuję. Mam nadzieję, że nie będzie mi dane zaznać uczucia tej bezradności, gdyby zachorował. W końcu to tylko zwierzę, które czuje i może cierpieć.

[Melka88]

Napisane przez ecrulo

Dzięki dziewczyny ! Możliwe, że trzebabędzie jej macicę wyciąć i czuje się tak, bo ma jakieś zapalenie i nigdy szczeniąt nie miała, a 9 lat już ma...

Dlatego Mela jest wysterylizowana. Bardzo łatwo później o takie problemy z macicą, a jeśli bym ją zamiast tego faszerowała hormonami to już w ogóle.. Jeszcze mogą się przypałętać problemy z listwą mleczną.. Jak to wszystko przeanalizowałam to decyzja była jedna

Trzymam kciuki za psinę

[trustmyself]

Ecrulo, wiem jak się czujesz, przeżywałam to samo. Z super żywego i zdrowego psa w 2 tygodnie zostało wyniszczone przez chorobę (raka) chuchro...

Ale u Ciebie będzie dobrze

[gg22]

jestem przetrwałam.

niewiele brakowało a miałabym psa, takiego samego przytulasa jak Kitek, ale moja mama nadal nie chce

[f3c5f22a477733c3f05238ecee51cadb3aa4293a_6848b944d63c3]

Napisane przez ecrulo

hiper,
Praca :/ Pies czuje się teraz widocznie lepiej, ale jeszcze daleko do wydobrzenia. Zjadła trzy bardzo malutkie kęski kurczaka gotowanego na obiad i trochę później podjadła tego kurczaka, ale dosłownie odrobinkę. Zabrałam ją na spacer, to schodziła o własnych siłach, chociaż się potykała, plątała i asekurowałam ją by nie wywaliła się. Powiedziałam sobie, że jeśli jej się nie poprawi, to rzucam pracę i siedzę z psem w domu. Pojadę, zadzwonię jutro, co zdjęcie pokaże. Możliwe, że trzebabędzie jej macicę wyciąć i czuje się tak, bo ma jakieś zapalenie i nigdy szczeniąt nie miała, a 9 lat już ma...

Liczę, że jak wstanę o 4 by się szykować do Krakowa, to z psem będzie jeszcze odrobinę lepiej. To taka trauma, gdy mega żywy pies nagle się nie rusza i upada

Bardzo, bardzo mi przykro i w pełni Cię rozumiem. To nie jest tylko zwierzę. To zazwyczaj najbliższe naszemu serdusku stworzonko. Wiem doskonale co czujesz. Mam nadzieję, że bedzie lepiej, że to tylko przejściowe.
Nie ma co rzucać pracy, po prostu weź urlop na żądanie. Jesli chcesz to mogę CI polecić bardzo dobrego i niedrogiego weterynarza w Krakowie.
Głowa do góry, może nie będzie tak źle

[blair witch]

Ecrulo - jak psina? I nie ma czegoś takiego, 'tylko zwierzę'. Wiem z autopsji...

[gg22]

nadrabiam

Napisane przez Lenkapuma

Naświetlajcie oczy http://kwejk.pl/obrazek/379661/wardrobe.html

zabierz mnie ze sobą, bo efekt jest boski!

Napisane przez lalaith

A tą bajkę pamiętacie: http://www.youtube.com/watch?v=R6rlA...feature=fvwrel ???

wszystkie te japońskie bajki są takie krzykliwe, głośne i te miny mają rozbrajające;p

Napisane przez Ineso

Niestety moja miłość do pichcenia nie rozwinęła się równocześnie z cierpliwością Nawet koreczki są dla mnie zbyt pracochłonne. Ja lubię jak wszystko się miesza razem, najlepiej w jednym garnku i jest Inaczej nerwy biorą górę nad przyjemnością. Jak dobrze, że wymyślono muffinki i makarony z czymś Chyba, że kiedyś będę miała wielką kuchnię i ustawię sobie taki wielki wielofunkcyjny robot, który miesza/kroi/etc. i którego wszystkie części będzie można wrzucić do zmywary

ja miałam i robota i zmywarkę i mojej miłości to nie wznieciło

Napisane przez noicojamamtuwpisac

haha ja w dzieciństwie najbardziej lubiłam wyrabiać mięso mielone na sznycelki jeść ich już po usmażeniu nie lubiłam na szczęście mi się zmieniło.

ja do tej pory mięsa w rękach nie miałam brrr

Napisane przez lalaith

Mi w ogóle przy dobieraniu soczewek 1szy raz x lat temu kobieta powiedziała że najlepiej po powrocie do domu ściągać szkła i zakładać okulary - dać oczom wypocząć. Ale jak bym mieszkała z facetem jak blair to pewnie miałabym z tym problem

A przy kompie mam zawsze okulary bo mają jeszcze te powłoki przeciw przemęczeniu oczu i antyrefleksy

ja jak wracam do domu zawsze ściągam soczewki i latam w okularach. tak po 8-10h w soczewkach czuję, że mam zmęczony wzrok.
też nie przepadam za okularami ale dość często zdarza mi się wychodzić w nich do ludzi.
w ogóle nie rozumiem takiego stresu że facetowi czy znajomym się człowiek nie pokaże. chociaż może to wynika ze stopnia akceptacji siebie w okularach?

Napisane przez trustmyself

Powiedzcie mi, która ładniejsza, ta:
http://img215.imageshack.us/img215/4803/2obrazek4.jpg

czy ta:
http://img13.allegroimg.pl/photos/or.../65/1765236577 ?

Pozostaje jeszcze pytanie, czy ja w takim czymś będę dobrze wyglądać

zdecydowanie koralowa choć wg mnie długie spódnice/ sukienki są antykobiece

Napisane przez SdC

Proszę na PW informacje o numerach kont wszystkich, którzy brali udział w zamówieniu elfowym. Zrobię w tym tygodniu przelewy .

Napisane przez ecrulo

Dzięki dziewczyny !

hiper,
Praca :/ Pies czuje się teraz widocznie lepiej, ale jeszcze daleko do wydobrzenia. Zjadła trzy bardzo malutkie kęski kurczaka gotowanego na obiad i trochę później podjadła tego kurczaka, ale dosłownie odrobinkę. Zabrałam ją na spacer, to schodziła o własnych siłach, chociaż się potykała, plątała i asekurowałam ją by nie wywaliła się. Powiedziałam sobie, że jeśli jej się nie poprawi, to rzucam pracę i siedzę z psem w domu. Pojadę, zadzwonię jutro, co zdjęcie pokaże. Możliwe, że trzebabędzie jej macicę wyciąć i czuje się tak, bo ma jakieś zapalenie i nigdy szczeniąt nie miała, a 9 lat już ma...

Liczę, że jak wstanę o 4 by się szykować do Krakowa, to z psem będzie jeszcze odrobinę lepiej. To taka trauma, gdy mega żywy pies nagle się nie rusza i upada

strasznie mi przykro oby się psiakowi polepszyło. dobrze że choć trochę je, to jest dobry sygnał.

Napisane przez ecrulo

Malla,
Zdałam sobie dzisiaj sprawę, że jeśli bym ją straciła, to długo nie mogłabym się pozbierać. Może dramatyzuję, bo to "tylko zwierzę", ale teraz chlipię po kątach widząc jak cierpi i jaka przygaszona była. Każda próba jaką podejmuje by wskoczyć na łóżko jest dla nas ogromną radością, bo wszyscy myślilimy, że może to nie koniec, że operacja w najgorszym wypadku przywróci jej radość życia.

Mam wyrzuty, że jestem w Krakowie tyle czasu, studia, wakacje, a tak mało jej go poświęcam.

Ecrulo to jest normalne i nie dramatyzujesz. zrozumie to każda osoba która posiada kochane zwierzątko. ja ze stratą Kitka do tej pory nie mogę się pogodzić, w sobotę mi się śnił w nocy, a jak byłam nad jeziorem i przyplątał się taki maluch i go obserwowałam to aż się popłakałam.
psinka wydobrzeje, na pewno

[e milka]

Napisane przez gg22

niewiele brakowało a miałabym psa, takiego samego przytulasa jak Kitek, ale moja mama nadal nie chce

To nie wiesz jak sie robi? Czerwona kokarda i jest prezent-moj tata tak zrobil z psem. Przyniosl i psinka zostala, mimo, ze nikt w domu psa nie chcial...a teraz zajmuje ona najwygodniejszy fotel w salonie i sprobuj ja podsiasc Tak samo z kotem-brat przyniosl na jeden dzien, chcial go zabrac po miesiacu-mama juz kociaka nie oddala

Napisane przez gg22

w ogóle nie rozumiem takiego stresu że facetowi czy znajomym się człowiek nie pokaże. chociaż może to wynika ze stopnia akceptacji siebie w okularach?

W okularach wygladasz na taka ostra babke, mrrr
Ja nie lubie siebie w okularach wiec na ulicy chodze z glowa spuszczona w dol wiec wtedy to juz w ogole wygladam jak sierota jakas

[nicRu]

Ja po tym jak straciłam 7miseięczną kotkę pół roku temu nie mogłabym mieć kota, z reszta to fakt, zajmowałam się nią bardzo dużo i jak znów moja śmietnikowa kotka przyplątała swoje kociaki, to płakałam jak je oddawałam, bo były tam podobne do mojej kici...
Zresztą sama teraz lecze drugą, 12letnią kotkę i nerwy mi to zjada..

[mmmmmm]

Cześć

Wyrzuciłam niedawno stary tusz a teraz ta wymiana
Jak duże są te tusze na które wymieniają zużyte z Sephorze?

Napisane przez gg22

1. wszystkie te japońskie bajki są takie krzykliwe, głośne i te miny mają rozbrajające;p

2. zdecydowanie koralowa choć wg mnie długie spódnice/ sukienki są antykobiece

1. jak ja zawsze nie znosiłam tych japońskich bajek
2. według mnie są baaaardzo kobiece jeśli tylko odpowiednio się je dobierze