"Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D

[frezyjka85]

Napisane przez najfajniejsza

Wróciłabyś do formy, a Twoje dziecko po tak mądrej mamie na pewno mimo młodego wieku (miesiąca?) do ślubu niosłoby Wam obrączki

Ale w sumie dobrze, że są tabsy człowiek bardziej panuje nad pewnymi kwestiami

idąc tym tropem - moje urodziłoby się z tipsami

[capriola_87]

Napisane przez frezyjka85

wygońcie mnie do kąpieli i do sprzątania.... bo im szybciej to zrobię, tym szybciej pojadę do mamuni na kawę

oooch jak słodko...

[najfajniejsza]

Naszło mnie na czarny humor, ale niestety jest w tym ziarnko prawdy:
Wy będziecie swoje dzieci do przedszkoli wysyłać, oczekiwać drugiego, niektóre pierwszego itp., a ja ciągle będę czekać na zaręczyny
somebody kill me, please.

[crozee]

a odnosnie zwracania sie do tesciow to mamy problem. tzn mama tzta powiedziala do mnie "witaj corko", wiec mowie do niej mamo. tata nie powiedzial nic, nie wiem, czy mowic do niego tato, czy per pan. Moi rodzice nie powiedzieli tez nic i w rezultacie tz mowi do nich pani/pan. dziwnie tak

[najfajniejsza]

Napisane przez frezyjka85

idąc tym tropem - moje urodziłoby się z tipsami

jestem tolerancyjna, ale obyś nie miała syna...

[frezyjka85]

Napisane przez najfajniejsza

Naszło mnie na czarny humor, ale niestety jest w tym ziarnko prawdy:
Wy będziecie swoje dzieci do przedszkoli wysyłać, oczekiwać drugiego, niektóre pierwszego itp., a ja ciągle będę czekać na zaręczyny
somebody kill me, please.

lofciam Cię

[capriola_87]

Napisane przez stygmatek

Byłam z mamą na targu kupiłam sobie 2 bluzki i 1 letnią sukienkę (za 15zł - chińszczyzna jakaś i pewnie założę ją jeszcze tylko w tym sezonie, ale jest śliczna i żal było nie kupić). A przy okazji widziałyśmy ciekawych ludzi

czytam czytam i myślę sobie: "Przecież nie mówi się 1 letnią tylko roczną" Ale jestem głupia dziś

Napisane przez najfajniejsza

Naszło mnie na czarny humor, ale niestety jest w tym ziarnko prawdy:
Wy będziecie swoje dzieci do przedszkoli wysyłać, oczekiwać drugiego, niektóre pierwszego itp., a ja ciągle będę czekać na zaręczyny
somebody kill me, please.

Najka no co TY! ja będę czekać z Tobą

[frezyjka85]

Napisane przez capriola_87

oooch jak słodko...

nnoooo

Napisane przez crozee

a odnosnie zwracania sie do tesciow to mamy problem. tzn mama tzta powiedziala do mnie "witaj corko", wiec mowie do niej mamo. tata nie powiedzial nic, nie wiem, czy mowic do niego tato, czy per pan. Moi rodzice nie powiedzieli tez nic i w rezultacie tz mowi do nich pani/pan. dziwnie tak

o kurcze.... bardzo dziwnie... nie chciałabym tak....

Napisane przez najfajniejsza

jestem tolerancyjna, ale obyś nie miała syna...

O Matko!!! wyobraziłam to sobie



miałyście wygonić mnie do kąpieli i sprzątania

[kasia0912]

Ja biorę tabletki i póki co czuję się pewnie,że mamą nie zostanę


kurde teraz będą relację z zaręczyn, panieńskich, ślubów i dzieci Nasz wątek powiększa się jupi

[Stefannia]

Napisane przez najfajniejsza

Naszło mnie na czarny humor, ale niestety jest w tym ziarnko prawdy:
Wy będziecie swoje dzieci do przedszkoli wysyłać, oczekiwać drugiego, niektóre pierwszego itp., a ja ciągle będę czekać na zaręczyny
somebody kill me, please.

Będziemy razem czekać

[raingirl]

Napisane przez frezyjka85

idąc tym tropem - moje urodziłoby się z tipsami

A moje z wiankiem na głowie

Napisane przez crozee

a odnosnie zwracania sie do tesciow to mamy problem. tzn mama tzta powiedziala do mnie "witaj corko", wiec mowie do niej mamo. tata nie powiedzial nic, nie wiem, czy mowic do niego tato, czy per pan. Moi rodzice nie powiedzieli tez nic i w rezultacie tz mowi do nich pani/pan. dziwnie tak

U mnie jest podobny problem Teściowie w żaden sposób mi nie zasugerowali czego oczekują, mi było głupio samej z czymś wyjeżdżać no i do dzisiaj zwracam się do nich w taki sposób, żeby uniknąć bezpośrednich form Szczerze to w tej chwili już nie wiem jak to rozwiązać

[carmelova]

Napisane przez najfajniejsza

ej, ale nawet w moim urojeniu Gwizdak nie wysłała zdjęcia, tylko SMS-a

O! Czyli moje urojenie było bardziej zaawansowane niż Twoje

Napisane przez stygmatek

Peach jak pies umie sikać na zewnątrz, to nie ma dla niego różnicy czy to ogród, czy krzaczek na spacerze. Jak się wprowadzisz do bloku musisz wychodzić z psem na tyle często, żeby nie dać mu możliwości popuszczenia w domu. Reszty nauczy się sam.

Carmi czy Ty chcesz Mrówie zniszczyć dzieciństwo i zaręczyć ją już w przedszkolu? Nie przesadzaj niech się młoda nacieszy życiem zanim zostanie usidlona

Byłam z mamą na targu kupiłam sobie 2 bluzki i 1 letnią sukienkę (za 15zł - chińszczyzna jakaś i pewnie założę ją jeszcze tylko w tym sezonie, ale jest śliczna i żal było nie kupić). A przy okazji widziałyśmy ciekawych ludzi
Kiedyś w wiadomościach mówili o takiej parze z Norwegii, która pieszo przemierza świat z osiołkami i psami no i byli dzisiaj na targowisku- sensacja się zrobiła, bo wyglądają nieziemsko. Aż żałowałam, że nie noszę przy sobie aparatu. Włóczykij z Muminków to przy nich pikuś. Fajnie kogoś takiego zobaczyć

ale kto mówi, że ona te oświadczyny przyjmie? Po prostu od małego faceci będą leżeli u jej stóp

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez frezyjka85

idąc tym tropem - moje urodziłoby się z tipsami

Napisane przez crozee

a odnosnie zwracania sie do tesciow to mamy problem. tzn mama tzta powiedziala do mnie "witaj corko", wiec mowie do niej mamo. tata nie powiedzial nic, nie wiem, czy mowic do niego tato, czy per pan. Moi rodzice nie powiedzieli tez nic i w rezultacie tz mowi do nich pani/pan. dziwnie tak

No to faktycznie problem. To powinno wyjść od rodziców.
[QUOTE=frezyjka85;28924904]nnoooo



o kurcze.... bardzo dziwnie... nie chciałabym tak....



O Matko!!! wyobraziłam to sobie



miałyście wygonić mnie do kąpieli i sprzątania [/QUOTE]
ale z Toba jest tak fajnie

[stygmatek]

A ja uważam, że mężatki powinny do teściów mówić "mamo/tato"- może i jest to na początku dziwne, ale moim zdaniem bardzo naturalne. A dziwne wydawałoby mi się gdyby rodzic powiedział "mów mi tato/mamo". W końcu jesteście częścią rodziny więc uważam, że nie ma się czego krępować.

[kasia0912]

To moje dziecko po tatusiu z kierownicą w łapkach :p

[carmelova]

Napisane przez raingirl

A moje z wiankiem na głowie

U mnie jest podobny problem Teściowie w żaden sposób mi nie zasugerowali czego oczekują, mi było głupio samej z czymś wyjeżdżać no i do dzisiaj zwracam się do nich w taki sposób, żeby uniknąć bezpośrednich form Szczerze to w tej chwili już nie wiem jak to rozwiązać

Hmm... ja jestem wrednym stworzeniem i pewnie usilnie zwracałabym się do nich per Pan/Pani, aż by im się głupio zrobiło i zaproponowali jakąś inna formę.

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Mój Tż wczoraj usłyszał od trenera "Niedawno wyglądałeś bardzo źle, teraz wyglądasz tylko źle". Nie ma to jak męskie komplementy

[capriola_87]

Napisane przez raingirl

A moje z wiankiem na głowie

U mnie jest podobny problem Teściowie w żaden sposób mi nie zasugerowali czego oczekują, mi było głupio samej z czymś wyjeżdżać no i do dzisiaj zwracam się do nich w taki sposób, żeby uniknąć bezpośrednich form Szczerze to w tej chwili już nie wiem jak to rozwiązać

kurczę, to dziwnie trochę Wydaje mi się, że ciężko się przełamać od razu, ale im bardziej się to odwleka to jest jeszcze ciężej Ale też uważam że to powinno wyjść od rodziców/teściów. Dla niektórych to naturalne, ale są i tacy (spotkałam się niestety) którzy sobie nie życzą żeby im mówić mamo/tato....

[frezyjka85]

na razie odkurzone

teraz umyję podłogi, a potem kąpiel

będę meldować jaki jest postęp

[kasia0912]

Ja wiem,że u nas z mówienie "mamo, tato" będzie ciężko. Bo TŻ tego nie powie po tym jak moi rodzice go traktują, a ja do teścia też tego nie powiem. Sama nie wiem.

dobra uciekam na praktyki. Nie chcę mi się strasznie.

[najfajniejsza]

Napisane przez carmelova

Mój Tż wczoraj usłyszał od trenera "Niedawno wyglądałeś bardzo źle, teraz wyglądasz tylko źle". Nie ma to jak męskie komplementy

ach, to najpiękniejsze, co mężczyzna może powiedzieć mężczyźnie

ja nie wyobrażam sobie mówić "mamo tato" do osób, które rodzicami moimi nie są. do chrzestnej też nie mówię "mamo chrzestna".
najzwyczajniej powiem, że niestety, nie umiem się przełamać i wolałabym inną formę.

choć moja znajoma twierdzi, że jak teście proponują tę formę, to odmowa to policzek dla nich, ale szczerze - to już nie moja sprawa, że sobie niektórzy za bardzo pewne sprawy biorą do serca. ja po prostu nie umiem sobie wyobrazić mówienia w ten sposób.

[osz rety]

Napisane przez stygmatek

A ja uważam, że mężatki powinny do teściów mówić "mamo/tato"- może i jest to na początku dziwne, ale moim zdaniem bardzo naturalne. A dziwne wydawałoby mi się gdyby rodzic powiedział "mów mi tato/mamo". W końcu jesteście częścią rodziny więc uważam, że nie ma się czego krępować.

Przykładowo u mnie kobieta w pracy stanowczo twierdzi, że żona jej syna nie będzie jej córką i sobie niewyobraża, że ktoś oprócz jej dzieci zwraca się do niej mamo pewnie będzie się mogła do niej zwracać w typie:" Bożeno proszę podaj mi cukier" mi by było przykro u mnie naturalnie stałam się dzieckiem teściów, nawet babcia Tż-ta powiedziała - że jestem jej wnusią

[SimplyDivine]

TZta mama chce aby sie do niej zwracac po imieniu, ale ja tak nie umiem, no glupio mi. Wiec zawsze staram sie tak z nia rozmawiac by nie musiec sie do niej zwracac bezposrednio

[_Maya_]

Napisane przez raingirl

A moje z wiankiem na głowie

U mnie jest podobny problem Teściowie w żaden sposób mi nie zasugerowali czego oczekują, mi było głupio samej z czymś wyjeżdżać no i do dzisiaj zwracam się do nich w taki sposób, żeby uniknąć bezpośrednich form Szczerze to w tej chwili już nie wiem jak to rozwiązać

ja zaraz po ślubie w poniedziałek u moich rodziców oficjalnie usłyszałam, że jesteśmy rodziną, więc moi teściowie chcieliby żebym mówiła im Mamo i Tato, tak samo było z moimi rodzicami i M. załatwiliśmy to w jeden rozmowie. A wyszło przez to, że ja pytając się o coś teścia przy stole powiedziałam "Panie B..." wszyscy zaczęli się śmiać i jakoś po rozmowie zostało "Mamo i Tato"

Napisane przez carmelova

Hmm... ja jestem wrednym stworzeniem i pewnie usilnie zwracałabym się do nich per Pan/Pani, aż by im się głupio zrobiło i zaproponowali jakąś inna formę.

tak też bym robiła bez rozmowy to tak naprawdę rodzicie/teście powinni sami wyjść naprzeciw nam...

[upadly_aniol00]

Witam
Szybkie pytanie czy mrówa już wyszła na świat ? ponieważ jestem padnięta chora i jeszcze masa stron od wczoraj do nadrabiania przede mną

[capriola_87]

Napisane przez osz rety

Przykładowo u mnie kobieta w pracy stanowczo twierdzi, że żona jej syna nie będzie jej córką i sobie niewyobraża, że ktoś oprócz jej dzieci zwraca się do niej mamo pewnie będzie się mogła do niej zwracać w typie:" Bożeno proszę podaj mi cukier" mi by było przykro u mnie naturalnie stałam się dzieckiem teściów, nawet babcia Tż-ta powiedziała - że jestem jej wnusią

Mi babcia TŻta już na pierwszym spotkaniu mówiła że jestem jej wnusią

Ale myślę że mówienie mamo/tato u nas wyjdzie naturalnie Ja mam z teściami świetny kontakt, TŻ z moimi mniejszy, ale to wynika z tego że on troche nieśmiały jest i pewnie prędzej ja się przełamię niż on, no ale zobaczymy Póki co, nie ma pierścienia

[_Maya_]

Napisane przez najfajniejsza

ja nie wyobrażam sobie mówić "mamo tato" do osób, które rodzicami moimi nie są. do chrzestnej też nie mówię "mamo chrzestna".
najzwyczajniej powiem, że niestety, nie umiem się przełamać i wolałabym inną formę.

ja też nie bo mówię im po imieniu - od zawsze nie wiem dlaczego tak wyszło...teraz się z tego śmieję ale nie wyobrażam sobie inaczej...no i zawsze chrzestny - młodszy brat mojego Taty fuczał na mnie jak się "zapomniałam" i nazwałam go wujkiem, że "on taki stary nie jest żebym go wujem nazywała i żebym mu wstydu nie robiła"

[crozee]

mi np troche glupio za moich rodziocow, ze nie wyszli z ta inicjatywa...Nie wiem jak to bedzie dalej wygladalo. Przez to, ze P. mowi do moich Pan/Pani, ja coraz czesciej mowie tez do jego taty Pan, chociaz wczesniej sama z siebie staralam sie mowic jakos tam 'tato'

[najfajniejsza]

Napisane przez osz rety

Przykładowo u mnie kobieta w pracy stanowczo twierdzi, że żona jej syna nie będzie jej córką i sobie niewyobraża, że ktoś oprócz jej dzieci zwraca się do niej mamo pewnie będzie się mogła do niej zwracać w typie:" Bożeno proszę podaj mi cukier" mi by było przykro u mnie naturalnie stałam się dzieckiem teściów, nawet babcia Tż-ta powiedziała - że jestem jej wnusią

babcia mojego p.o. meza powiedziala, ze jestem jej nowa ukochana wnuczka

[raingirl]

Napisane przez _Maya_

ja zaraz po ślubie w poniedziałek u moich rodziców oficjalnie usłyszałam, że jesteśmy rodziną, więc moi teściowie chcieliby żebym mówiła im Mamo i Tato, tak samo było z moimi rodzicami i M. załatwiliśmy to w jeden rozmowie. A wyszło przez to, że ja pytając się o coś teścia przy stole powiedziałam "Panie B..." wszyscy zaczęli się śmiać i jakoś po rozmowie zostało "Mamo i Tato"

U nas jest o tyle trudno, że nawet jeśli ja zacznę kiedyś mówić do Teściów mamo/tato, to z drugiej strony (w sensie P. i moi rodzice) wątpię, żeby kiedykolwiek to miało miejsce - z wielu względów

Napisane przez upadly_aniol00

Witam
Szybkie pytanie czy mrówa już wyszła na świat ? ponieważ jestem padnięta chora i jeszcze masa stron od wczoraj do nadrabiania przede mną

Wyszła gdyby tego było mało to mamy kolejne dziecko w kolejce

[najfajniejsza]

Anioł, Gwizdak wczoraj urodziła, a Crozee dziś oznajmiła, że jest w ciaży

[carmelova]

Anioł Mrówa jest na świecie a crozee jest w ciąży z Żelką