![]() |
#31 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
Cytat:
Laktoza (dwucukier!) jest w mleku kobiecym. Od czasów Adama i Ewy. ---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ---------- Cytat:
Tyle że często przesadzamy. Mamy psychozę na punkcie cukru, alergii (miodu, truskawek itd.) diety kobiety karmiącej, pieluch wielorazowych, potraw smażonych, produktów naturalnych (serów dojrzewających np.). W wielu tematach zaczynamy popadać w paranoję. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
Cytat:
![]()
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1117911 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | |
Oby do wiosny
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 17 102
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
Cytat:
I nie uważam że psychozą jest czerpanie z wiedzy, iż np spożywając niepasteryzowane mleko, surowe mięso można nabawić się toksoplazmozy, a jedząc dojrzewający ser możemy (nie musimy oczywiście) zarazić się listeriozą, która może powodować poronienia, a nawet śmierć noworodka. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
Cytat:
Karmilam mala piersia przez miesiac i jadlam wszystko- nic jej nie bylo. Dopiero jak zaczelam ja dokarmiac MM bo brakowalo mi mleka to zaczely sie cyrki z kolkami i zaparciami. Zmienilam mleko i teraz jest dobrze. Oczywiscie dobre duszyczki wmawialy mi, ze to nie wina MM tylko mojego mleka bo "nie potrafie sobie odmowic dla dobra dziecka". To samo bylo z czapka. Mala urodzila sie w lato, na poczatku jak wychodzilam z nia na zewnatrz to zakladalam. Jak mala miala juz kolo miesiaca to przestalam zakladac bo w gondoli i tak miala cieplo. Ale oburzenie bylo wsrod znajomych, ze jak to tak bez czapki i w dodatku miesieczne dziecko na krotkim rekawie- akurat bly upal. Wszystkie zgodnie stwierdzily, ze za kilka dni bede leciala z dzieckiem do lekarza albo i do szpitala. Mala do dzis dnia nawet kataru nie dostala. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
Śnieżynko, owszem - ale kobiety zaczynają popadać w paranoję i leci: wątróbki nie, fety nie (nieważne, że mało która jadła prawdziwą fetę, a dostępny na ogół ser kanapkowy można z powodzeniem jeść), jak ryb wędzonych nie to i ogólnie ryb, herbaty takiej śmakiej owakiej nie, owoców nie (bo cukier!) i tak dalej
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
Cytat:
Dlatego pytam od czego mądrzejsza, skoro dwucukry są w kobiecym mleku? Jeśli taka mądra ta wiedza, to może zaprzestać karmienia piersią? Nie rozumiem po prostu Twojego argumentu. Cytat:
O tokso nie będę pisać, bo to temat rzeka i zwykle obija się o koty, co mnie do pasji doprowadza. A co do listeriozy... Tu jest taki wątek nawet. Wiedzy z tego tyle, że do serów dojrzewających wpadły wszystkie inne, topione, feta, cała serowa batalia trucicieli. Wiedza to bardzo niebezpieczna rzecz, bo ludzie nie umieją jej właściwie wykorzystać. A potem wali im na dekiel i na forum czytam nagonkę na dziewczynkę, bo w ciąży pije sok (syrop w zasadzie) malinowy (o smaku malinowym), a przecież maliny powodują poronienie. I już nikt nie pamięta, że to liście mają wpływ na skurcze macicy, w dodatku napar w dużym stężeniu być musi... Każdemu coś dzwoni, ale każdy wie lepiej. I biedną kobietę tak wystraszyli, że mało ze stresu nie poroniła. ![]() Jest paranoja. I to duża. ---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ---------- [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28926375]Śnieżynko, owszem - ale kobiety zaczynają popadać w paranoję i leci: wątróbki nie, fety nie (nieważne, że mało która jadła prawdziwą fetę, a dostępny na ogół ser kanapkowy można z powodzeniem jeść), jak ryb wędzonych nie to i ogólnie ryb, herbaty takiej śmakiej owakiej nie, owoców nie (bo cukier!) i tak dalej ![]() A potem kupują pangę, bo zdrowa, bo biała. I wciągają wietnamski syf. Albo tuńczyka z puszki, bo z puszki to bezpieczny, a tam kilogramy metali ciężkich, bo ryba żyje wieki... Błędne koło. I dom wariatów. ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | |
Oby do wiosny
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 17 102
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28926375]Śnieżynko, owszem - ale kobiety zaczynają popadać w paranoję i leci: wątróbki nie, fety nie (nieważne, że mało która jadła prawdziwą fetę, a dostępny na ogół ser kanapkowy można z powodzeniem jeść), jak ryb wędzonych nie to i ogólnie ryb, herbaty takiej śmakiej owakiej nie, owoców nie (bo cukier!) i tak dalej
![]() Oczywiście, że zdaję sobie sprawę ![]() Karmiąc piersią nie myłam i nie odkażałam ich za każdym razem. ![]() ![]() Tak jak napisałam wcześniej jestem już "starą" mamą- córa jak miała 8 miesięcy, dotała uczulenia. Wysłano mnie do dermatologa, który to polecił wprowadzić dietę, wykluczającą niemal wszystko.... To był okres gdy dziecko najchętniej po nowości sięgało. Ubogi jadłospis pozostał do tej pory- młoda nie lubi nic próbować. Ale młodziutka mama posłuchała madrego lekarza. Ech Cytat:
Masz tę wiedzę i z niej korzystasz. ![]() Jak rozumiem, to masz dostęp do prawdziwych naturalnych produktówjak mleko od krowy. Ja jestem niestety miastowa i mimo że lubię takie mleko, to nie mam możliwości go pić. Muszę kupić w kartonie. Ale wiedząc, że pijąc surowe mleko możesz narazić się na listeriozę, sądzę, że przegotowałabyś je najpierw? Edytowane przez Śniegowa Czas edycji: 2011-08-23 o 10:45 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
Ja też nie namawiam do wody z cukrem.
Mówię tylko, że są dzieci, które wody nie piją, nie chcą. A są i takie, które piją tylko wodę. Jak mój brat np. Woda do obiadu nawet. Co dla mnie jest nie do pojęcia. ![]() Mój syn pije wodę z bidona, z niekapka i w nocy. W dzień, gdy chce się napić przynosi mi butlę. Albo mu tam wsypię miarkę ( nie na 100ml wg przepisu, tylko na 260ml) herbaty i wypije, albo nie wypije nic i będzie buczał z pragnienia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 367
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
Cytat:
Z młodszą byłam mądrzejsza i na diecie byla szybciej, więc i skaza jej szybciej minęła, już po roku (choć ma inne ograniczenie w diecie ale tro nie ten temat) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
Co do tokso- tez byly jaja.
Sasiadka nagadala TZtowi, ze kota nie powinnismy miec bo mnie tokso zarazi albo dziecko jak sie urodzi (to bylo zaraz przed moim porodem, kota mialam przez cala ciaze i sie nie zarazilam oczywiscie). On tak sie przerazil ze byl juz gotow kota do schroniska wywiezc. Na szczescie go oswiecilam, ze latwiej sie zarazic od zjedzenia surowego miesa albo nieumytych warzyw niz od kota. Ale jak ktos nieswiadomy tak jak moj TZ, to kota do schroniska odda po takim kazaniu albo po prostu wyrzuci. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 | ||
Oby do wiosny
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 17 102
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
Cytat:
![]() Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 367
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
Cytat:
Co gorsze, teraz panuje jakaś moda na ograniczenia w diecie matki karmiącej lub małych dzieci "bo może powodować alergię" nawet jeśli w rodzinie nie było żadnej alergii u żadnego z rodziców ani dziecko nie ma objawów. To kompletny bezsens. W mojej rodzinie jest obciążenie genetyczne (alergią i astmą) po obu stronach więc to inna bajka. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 | |
Oby do wiosny
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 17 102
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
Cytat:
![]() I przepraszam, zmieniłam Twój nick na Śnieżynkę ![]() Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 |
Oby do wiosny
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 17 102
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28928187]Tak, zresztą to przyznałam w pierwszej tutaj mojej wypowiedzi
![]() I przepraszam, zmieniłam Twój nick na Śnieżynkę ![]() A są i takie dzieci, które nie piły niczego i zmartwiona mama (ja ![]() Mojej też było w sumie ciężko cokolwiek podać do picia. Stąd pomysł z gąbką PS. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
Dobry pomysl- przynajmniej w jednym watku by sie zebralo. Ale mozna by ogolem zebrac durne rady od rodziny, bo ciotki tez czasami maja super pomysly.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
Cytat:
dzieci należy dopajać wodą albo stosować herbatki ziołowe. ja coprawda daję herbatki granulowane, ale może to też nie najlepszy pomysł. jest teza, że na ile dziecku rozrosną się komórki tłuszczowe do 2 lat, tak będzie tyło w późniejszym wieku. wiadomo, że te komórki nigdy nie znikają, tylko maleją lub rosną i wtedy tyjemy. więc najlepiej, zeby ich było jak najmniej. dlatego lepiej dawać cukru jak najmniej. ja nie kupuję słodzonych deserów. sama robię duszone jabłka. wszystkie soki i bobofruty mają cukier. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 921
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 26
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
W takie upały sierpniowe myślę, że dziecku ulży nieco, jak dopoimy go wodą z odrobiną glukozy. Otrzymałam taka poradę od swojej położnej, a mojej małej to bardzo smakowało
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
Cytat:
![]() Jeżeli dziecko z chęcią pije samą wodę, nie widzę potrzeby jej dosładzania.
__________________
"Nie da się żyć byle jak ani nawet tak sobie. Trzeba żyć perfekcyjnie" Jan Lubiński |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
Edytowane przez OYE Czas edycji: 2011-08-24 o 01:48 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
A ja nie widzę nic nie rozsądnego w podawaniu wody z glukozą dziecku
![]() Tak jak pisałam wcześniej nawet w szpitalu podwali mojej córce glukozę.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 036
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
A ja jestem przeciwko - chyba że dziecko np. na MM nie chce wogóle pić samej wody i trzeba je dopoić, tutaj pewnie z bólem serca chwyciłabym sie tej glukozy, ale to ostateczność.
Sama dopajam tylko wodą, ewentualnie mocno rozcieńczonym sokiem. Kiedyś na spacerku ( było dosyć gorąco) mądra matka wzięła za mało wody, kupiliśmy soczek z Bobovity bodajże i podałam jej bez rozcieńczania. Po 15 min płakała bo znów chciało jej sie pić, po samej wodzie to się nie zdarza. Bieglismy do domu. I jeszcze jedno - ja sama w ciąży po obciążeniu trzykrotnym glukozą żygałam dalej niz widziałam ![]() Cytat:
![]() Coś się komuś poprzestawiało i rozsiał panikę po necie ![]() Cytat:
Dlatego karmiąc MM ( i nie uważam ze to popadanie w paranoję) mimo wszystko wolę unikać zbędnego cukru. Cytat:
z Hippa w rozcieńczeniu. Nie wiem czemu np. Nestle pcha wszędzie cukier. Co do herbatek - nie daje granulowanej ( zjedlibyście coś takiego sami?) jak była mniejsza to dawałam odrobinę rumiankowej z torebki, po koperkowej były sensacje. Chyba trzeba zobaczyć co dziecku bardziej podchodzi. |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 921
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
Cytat:
pomimo, że nie słodzę kawy czy herbaty ![]() też piłam liście malin, i chyba poród poszedł całkiem sprawnie ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
tak piszemy o tej glukozie i w sumie po co.. podejrzewam, że żadna z nas /ew. 95 proc. z nas/ nie daje nic takiego. glukozę to podawałam mojemu szczeniakowi, jak się odwodnił. glukoza natychmiast podnosi stężenie cukru i organizm robi się ożywiony. a po co sztucznie ożywiać dziecko? dziecko musi mieć stały poziom cukru we krwi, podobnie jak my. im bardziej stały poziom, tym mniejsze skłonności do podjadania i tycia. jakie wyrobimy skłonności w dzieciach dzisiaj, takie im zostaną na zawsze.
ja np. nie jem w ogóle wieprzowiny, bo nie jadło się jej u mnie w domu. ale za to było dużo słodyczy i dlatego jestem ciastkoholikiem. jak nauczymy dziecko sportu, to też sobie będzie z przyjemnością ćwiczyć. nie wiem, czy oglądałyście taki program na tvn style, czy coś, że w usa jest plaga otyłości i cukrzycy 2 st. i ja będę orędownikiem warzyw i owoców w diecie dziecka zamiast dokarmiania czekoladą i tego typu. jestem dużym przeciwnikiem dzieci grubasów. ![]() a co do bobofrutów, to zgadza się wiele z nich ma cukier. nie można powiedzieć wszystkie, żadne, nigdy, albo zawsze. jak to mój mądry mąż psycholog twierdzi, jest to zbiór pusty. niestety ja lubię tego nadużywać. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
Cytat:
ja daję, mała pije herbatki granulowane ![]() i nie wierzę, że przez to będzie otyła
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 921
|
Dot.: Dopajanie dziecka wodą z glukozą lub cukrem???
Cytat:
Nawyki żywieniowe, jakich uczymy dziecko od początku będą skutkować w przyszłości, czy to za 5, 20 czy 40 lat. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:36.