Snujemy sobie coraz śmielsze plany, bo swoje śluby za 2 lata mamy:) - PM2013 cz.4 :)

[mu_minka1988]

a buty tak jak melleczka mówi

[malinka_070190]

Napisane przez mu_minka1988

Do lekarza 2 albo 3 września mam. Mam nadzieję, że dzisiaj nie będzie mnie bolało.
Jeszcze dzisiaj wizyta u ortopedy. Boję się co powie.




Ja spałam jak zabita. Nic nie słyszałam. TŻ ok 1 przyszedł z 2 pokoju się położyć obok mnie i do mnie żebym się posunęła, a ja zaraz się przesunęłam, później jak sie położył, powiedział żebym się przytuliła, to ja od razu do niego, potem mu sie gorąco zrobiło i zasnąć nie mógł i mówi, że on się przytuli, a ja na plecy się poodbno położyłam, tak, żeby on się mógł przytulić i jeszcze coś tam rozmawiałam z nim. Najlepsze, że ja nic z tego nie pamiętam





Bardzo dobra decyzja. Gratulacje. To kiedy masz zamiar do niego jechać?





Sukienka

Kanał + wypełnienie + korona.
Nie jest to wcale tak drogo z tego co wiem. Zresztą Lin mówiła, że u niej dałabym za to 2 razy tyle.




U mnie piwa nie będzie, a wódki mama mówiła, że się liczy o,5 l na osobę dorosłą (u mnie dużo dzieciaków będzie) i to na poprawiny podobno starczy. Jeszcze muszę się braci i szwagra spytać ile kupowali, ale to jeszcze czas.








---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

U mnie wesel w bliskiej rodzinie nie będzie, z mojego pokolenia jestem ostatnią osobą i wszycy na moje wesele czekają z utęsknieniem.

Za rok za to mam się bawić u koleżanki z którą od przedszkola do końca gimnazjum chodziłyśmy do jednej klasy. W sumie się cieszę, bo na ostatnim weselu byłam 3 lata temu, no i może za rok albo 2 przyjaciółka, ale jeszcze nie wiadomo.

Za to zaczyna się sezon komunii. Za dwa lata tydzień przed Bożym Ciałem (bo tak zawsze jest u mnie komunia) będzie komunia mojego chrześniaka, a zarazem syna mojej siostry.


Jeśli chodzi o to, że na przykład ktoś z rodziny miałby wesele w tym samym lokalu, czy ta sama orkiestra itp. to dla mnie bez różnicy. Ja będę miała najprawdopodobniej tą samą kucharkę, orkiestrę i kamerzystę co moja siostra i jakoś mi to nie przeszkadza, ani mojej siostrze. Wiem za to, że jedzenie będzie dobre, przy muzyce wszyscy będą się dobrze bawić itd.

Mój tata za tydzień w niedziele jedzie do Niemiec busem do Mojej siostry, to pojedziemy razem Razem zawsze raźniej

Kochana jeśli MY będziemy robić wesele na takiej zwykłej sali to kucharkę i kamerzyste raczej będziemy mieli tych co brat tz

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Napisane przez mia8544

ja byłam na ostatnim weselu jakos 3 lata temu chyba, a w przyszłym roku mam własnie wesele kuzynki (choc licze na to że nie nie zaproszą, bo ja nie miałam w planie zapraszqać ich a tak to mi chyba głupio będzie. Ale z drugiej strony cos mi sie kojarzy ze mój tata jest chrzestnym? )
a siostrzeniec ma komunię, wiec tez troche kasy pojdzie

ja w sumie jestem z tych młodszych w rodzinie wiec jakos nie spodziewam sie wielu wesel w tym czasie gdy ja bede miała

no własnie ja nie wiem jak to liczyc bo u mnie nie bedzie poprawin nie chce zeby było mało, wiec 0,5 na pare to chyba mało. ale tez nie chce zeby było za duzo wiec 0,5 na osobe to mysle ze bedzie za dużo :P

gdyby ktos chciał wesele robic tam gdzie ja czy tą samą orkiestre to w sumie by mi nie przeszkadzało. O ile to by było PO moim weselu
Kuzynka mi np zaproponowała namiar na jej orkiestre, ale nie chcelismy dlatego ze nam sie spodobała inna, ale nie miałabym problemu wziac ta sama

Kochana no to wyśrodkuj to i kupce 0,7 na pare

[melleczka]

Napisane przez malinka_070190

No meczyłam się...
Nie chce zapeszyć, ale chyba juz na mnie praca czeka...

ooo to super a jaka to praca

Napisane przez malinka9191

tylko, że właśnie ja nie chcę tylu par butów brać, bo nie będziemy z TŻtem autem jechać, więc muszę to u kogoś ulokować, a nie chce też kogoś obciążać

zrobisz jak zechcesz ale wydaje mi sie ze jedna dodatkowa para butow w reklamowce nie bedzie dfla kogos obciazeniem. nie wazy to duzo, miejsca tez malo zajmuje. jedna mala reklamowka w bagazniku nikomu nie zaszkodzi

[mu_minka1988]

Napisane przez malinka9191

tylko, że właśnie ja nie chcę tylu par butów brać, bo nie będziemy z TŻtem autem jechać, więc muszę to u kogoś ulokować, a nie chce też kogoś obciążać

To bym wzięła te w których się dobrze czujesz i później płaskie na zmianę, bo skoro tamte nie są dobre, luźne to jeszcze sobie krzywdę zrobisz

[melleczka]

Napisane przez malinka_070190

Mój tata za tydzień w niedziele jedzie do Niemiec busem do Mojej siostry, to pojedziemy razem Razem zawsze raźniej

Kochana jeśli MY będziemy robić wesele na takiej zwykłej sali to kucharkę i kamerzyste raczej będziemy mieli tych co brat tz

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------




Kochana no to wyśrodkuj to i kupce 0,7 na pare

to tż w niemczech jest pewnie ze razniej tym bardziej do obcego kraju

[mu_minka1988]

Napisane przez malinka_070190

Mój tata za tydzień w niedziele jedzie do Niemiec busem do Mojej siostry, to pojedziemy razem Razem zawsze raźniej

Kochana jeśli MY będziemy robić wesele na takiej zwykłej sali to kucharkę i kamerzyste raczej będziemy mieli tych co brat tz

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------




Kochana no to wyśrodkuj to i kupce 0,7 na pare

No to fajnie, wiadomo, że zawsze raźniej.

A orientujesz się może ile ten brat TŻ wydał na wesele w sumie z kucharką?

[malinka_070190]

Napisane przez malinka9191

laski mam problem z tym weselem i sukienką
jaka ona jest, to wiecie, ale teraz tak:
po pierwsze nie wiem jakie buty, czy pasujące idealnie, ale nie wybawię się w nich, bo mi z nóg spadną przy szybszych ruchach, czy inne, w których się wybawię, ale pasują średnio biorę jeszcze inne na zmianę-płaskie, ale dopiero na tak około północy a 2 par na zmianę nie chcę brać
dalej nie wiem co zrobić z szelkami od stanika jak wezmę silikonowe to będzie ich siłą rzeczy widać, a jak nie wezmę, to boję się, że przy moich wisienkach mi spadnie stanik i będę go co chwilę poproawiać a to nie ładnie wygląda przy sukience też mam szelki, ale te nie wiem czy będę dopinać od razu czy nie co w sumie też jest problemem no i ostatnia ważna rzecz-kościół. Mnie wychowano, że z gołymi ramionami to jest źle, a już na pewno bez szelek. I teraz tak, czy wziąć do kościoła tylko szelki dopiąć czy co? Nie mamy żadnych bolerek ani nic z tego co wiem to reszta nie bierze nic, ale nawet jakby zimno było to co? Mam szal, ale nie mam pojęcia jak go ulokować, czy brać czy co.. na potem mam bolerko swoje jak zimno będzie w nocy, ale ono do kościoła nie pasuje no i właśnie tak sie sprawy mają, że nie wiem co tu zrobić


P.S wiem, wiem ja to mam problemy

Kochana do kościoła ubierz te które pasują a na przebranie weź ba;eriny płaskie i nie jest powiedziane, że baleriny dopiero ok północy jak będzie Ci nie wygodnie to o prostu przebierzesz
Ważne jest pierwsze wrażenie w kościele

[malinka9191]

Napisane przez mu_minka1988

To bym wzięła te w których się dobrze czujesz i później płaskie na zmianę, bo skoro tamte nie są dobre, luźne to jeszcze sobie krzywdę zrobisz

dobre są, ale na gołą stopę a do pończoch, wiadomo one sliskie to i noga się w nich z butów wyślizguje

Napisane przez melleczka

zrobisz jak zechcesz ale wydaje mi sie ze jedna dodatkowa para butow w reklamowce nie bedzie dfla kogos obciazeniem. nie wazy to duzo, miejsca tez malo zajmuje. jedna mala reklamowka w bagazniku nikomu nie zaszkodzi

no tak, rację masz. Ale tam gdzie będę dawać moje buty, będą też rzeczy innych m.in PMki, jej mamy i może jeszcze kogoś.. więc jednak 1 para butów dodatkowo w tym momencie problem stanowić może

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez malinka_070190

Kochana do kościoła ubierz te które pasują a na przebranie weź ba;eriny płaskie i nie jest powiedziane, że baleriny dopiero ok północy jak będzie Ci nie wygodnie to o prostu przebierzesz
Ważne jest pierwsze wrażenie w kościele

w sumie można i tak zrobić
tylko nie baleriny, a płaskie sandałki

[mu_minka1988]

Pamiętacie co pisałam, że moja siostrzenica, a zarazem chrześniaczka wylądowała w szpitalu z podejrzeniem padaczki. Wtedy w szpitalu w sumie siostra nic się nie dowiedziała. Dzisiaj dopiero wyniki EEG odebrałam i jest zapis nieprawidłowy. Lekarz rodzinny powiedział, że to właśnie wskazuje na padaczkę podobno. Teraz na wizytę u neurologa musi z małą czekać.

[malinka_070190]

Napisane przez melleczka

ooo to super a jaka to praca


zrobisz jak zechcesz ale wydaje mi sie ze jedna dodatkowa para butow w reklamowce nie bedzie dfla kogos obciazeniem. nie wazy to duzo, miejsca tez malo zajmuje. jedna mala reklamowka w bagazniku nikomu nie zaszkodzi

Praca w systemie dwu zmianowym, wieszałabym po prostu markowe ciuchy na wieszaki. 1000 euro na ręke...

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez melleczka

to tż w niemczech jest pewnie ze razniej tym bardziej do obcego kraju

Tak w niemczech. Hmmm nie wiem czy to az taki obcy kraj, bo ja mam dwa obywatelstwa, polskie i niemieckie... hehe

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Napisane przez mu_minka1988

No to fajnie, wiadomo, że zawsze raźniej.

A orientujesz się może ile ten brat TŻ wydał na wesele w sumie z kucharką?

Ogólnie wesele wyszło ich chyba z 30 tyś ale nie jestem pewna. Ale wiem ile za kucharke i za jedzenie
Kucharka wzięła 6 tyś i za to robiła sama wszystkie zakupy, produkty do potraw no dosłownie wszystko. Oczywiście paragony dawała. Czylii za wszystkie potrawy, owoce, ciasta no i tort zapłacili 6 tyś. Za robocizne na ok 100 osób wzięła 4,5 tyś. Ale w tej cenie było przystrojenie sali, kelnerki na wesele i na poprawiny. No i one same wszystko sprzatały Razem wychodzi 10,5 tys więc myśle, ze to ie jest dużo
a jedzenie naprawde pyszne no i oczywiście to co zostało młodzi do domu zabrali

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez malinka9191

dobre są, ale na gołą stopę a do pończoch, wiadomo one sliskie to i noga się w nich z butów wyślizguje

no tak, rację masz. Ale tam gdzie będę dawać moje buty, będą też rzeczy innych m.in PMki, jej mamy i może jeszcze kogoś.. więc jednak 1 para butów dodatkowo w tym momencie problem stanowić może

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------


w sumie można i tak zrobić
tylko nie baleriny, a płaskie sandałki

Ojj chyba źle doczytałam

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

Napisane przez mu_minka1988

Pamiętacie co pisałam, że moja siostrzenica, a zarazem chrześniaczka wylądowała w szpitalu z podejrzeniem padaczki. Wtedy w szpitalu w sumie siostra nic się nie dowiedziała. Dzisiaj dopiero wyniki EEG odebrałam i jest zapis nieprawidłowy. Lekarz rodzinny powiedział, że to właśnie wskazuje na padaczkę podobno. Teraz na wizytę u neurologa musi z małą czekać.

Tak pamietam, ojj biedna...
Mam nadzieje, że to jednak nie będzie padaczka

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

No ścianka działowa rozwalona, stare panele zdjęte, dziury zaklejone

[melleczka]

Napisane przez malinka_070190

Praca w systemie dwu zmianowym, wieszałabym po prostu markowe ciuchy na wieszaki. 1000 euro na ręke...

Tak w niemczech. Hmmm nie wiem czy to az taki obcy kraj, bo ja mam dwa obywatelstwa, polskie i niemieckie... hehe

Ogólnie wesele wyszło ich chyba z 30 tyś ale nie jestem pewna. Ale wiem ile za kucharke i za jedzenie
Kucharka wzięła 6 tyś i za to robiła sama wszystkie zakupy, produkty do potraw no dosłownie wszystko. Oczywiście paragony dawała. Czylii za wszystkie potrawy, owoce, ciasta no i tort zapłacili 6 tyś. Za robocizne na ok 100 osób wzięła 4,5 tyś. Ale w tej cenie było przystrojenie sali, kelnerki na wesele i na poprawiny. No i one same wszystko sprzatały Razem wychodzi 10,5 tys więc myśle, ze to ie jest dużo
a jedzenie naprawde pyszne no i oczywiście to co zostało młodzi do domu zabrali

No ścianka działowa rozwalona, stare panele zdjęte, dziury zaklejone

pensja super jak na taka robote... naprawde... ale mieszkanie bedziecie musieli sami oplacac?

aaa to jak masz obywatelstwo to jak w domu ja jak bylam pierwszy i jedyny raz to normalnie jakbym sie do innego swiata przeniosla. polska to sto lat za murzynami jest.

kurcze to baaaaaaardzo nieduzo jak 10,5 tysiaca pol darmo bym powiedziala nawet... to 2 lata temu bylo? od tamtej pory wszystko sporo podrozalo ale i tak wyjdzie was o wiele taniej niz lokal z catheringiem

[mu_minka1988]

Napisane przez malinka_070190

Ogólnie wesele wyszło ich chyba z 30 tyś ale nie jestem pewna. Ale wiem ile za kucharke i za jedzenie
Kucharka wzięła 6 tyś i za to robiła sama wszystkie zakupy, produkty do potraw no dosłownie wszystko. Oczywiście paragony dawała. Czylii za wszystkie potrawy, owoce, ciasta no i tort zapłacili 6 tyś. Za robocizne na ok 100 osób wzięła 4,5 tyś. Ale w tej cenie było przystrojenie sali, kelnerki na wesele i na poprawiny. No i one same wszystko sprzatały Razem wychodzi 10,5 tys więc myśle, ze to ie jest dużo
a jedzenie naprawde pyszne no i oczywiście to co zostało młodzi do domu zabrali

No ścianka działowa rozwalona, stare panele zdjęte, dziury zaklejone

O właśnie dzięki za info. Właśnie o to mi chodziło. Zastanawiałam się ile produkty by kosztowały mniej więcej.
Tak od jakiegoś czasu się zbieram żeby zadzwonić, albo pojechać do tej kucharki, ale czy nie pomyśli że jestem psychiczna skoro już teraz się o takie rzeczy pytam.


Czyli remont pełną parą

[dahna1990]

Ja to się tak zastanawiam czy już trzeba szukać fotografa czy jest na to jeszcze za wcześnie

[melleczka]

Napisane przez mu_minka1988

O właśnie dzięki za info. Właśnie o to mi chodziło. Zastanawiałam się ile produkty by kosztowały mniej więcej.
Tak od jakiegoś czasu się zbieram żeby zadzwonić, albo pojechać do tej kucharki, ale czy nie pomyśli że jestem psychiczna skoro już teraz się o takie rzeczy pytam.


Czyli remont pełną parą

cos ty sale sie rezerwuje 2 lata wczesniej wiec spokojnie mozesz pytac u kucharki zorientuejsz sie i bedziesz wiedziala orientacyjnie ile na to trzeba kasy przeznaczyc

Napisane przez dahna1990

Ja to się tak zastanawiam czy już trzeba szukać fotografa czy jest na to jeszcze za wcześnie

my juz powoli szukamy chociaz jeszcze zaden fotograf nie ma cennika na 2013 rok. ale dla mnie to dobrze i chce umowe podpisac jeszcze przed koncem roku bo od nowego roku bedzie juz cennik na 2013 i na bank ceny wzrosna. a jak podpisze jeszcze w tym roku to mam gwarancje ze cena sie nie zmieni

[mu_minka1988]

Napisane przez melleczka

cos ty sale sie rezerwuje 2 lata wczesniej wiec spokojnie mozesz pytac u kucharki zorientuejsz sie i bedziesz wiedziala orientacyjnie ile na to trzeba kasy przeznaczyc


my juz powoli szukamy chociaz jeszcze zaden fotograf nie ma cennika na 2013 rok. ale dla mnie to dobrze i chce umowe podpisac jeszcze przed koncem roku bo od nowego roku bedzie juz cennik na 2013 i na bank ceny wzrosna. a jak podpisze jeszcze w tym roku to mam gwarancje ze cena sie nie zmieni

No w restauracji tak, ale na świetlicach to nie są tak oblegane terminy. Byliśmy salą oglądać i na razie nie ma terminarza na 2013 rok. Mamy po nowym roku przyjść.

Z tym, że do tego cennika jeszcze ok 2000 za świetlicę trzeba doliczyć. Obecnie to 1500 + za zużyty prąd i wodę

[malinka_070190]

Napisane przez melleczka

pensja super jak na taka robote... naprawde... ale mieszkanie bedziecie musieli sami oplacac?

aaa to jak masz obywatelstwo to jak w domu ja jak bylam pierwszy i jedyny raz to normalnie jakbym sie do innego swiata przeniosla. polska to sto lat za murzynami jest.

kurcze to baaaaaaardzo nieduzo jak 10,5 tysiaca pol darmo bym powiedziala nawet... to 2 lata temu bylo? od tamtej pory wszystko sporo podrozalo ale i tak wyjdzie was o wiele taniej niz lokal z catheringiem

Mieszkanie na pól z bratem tż i jego zoną. Miesiecznie wyjdzoe nas za mieszkanie niecałe 300 euro i mniej ięcej tyle samo na jedzenie. To jest 600 euro. Ja bym zarobiła 1000, a tz 1200 więc i tak ładnie byśmy odłozyli

We wrześniu minie rok od tego wesela ich.

[melleczka]

http://www.amareldin.pl/pl/suknie-sl...na-isabel.html
znalazlam taka pracownie w krakowie... pisze ze wszystkie suknie w sprzedazy detalicznej za 950zl ale to chyba niemozliwe??
i pisze ze moga mi uszyc dowolna suknie jaka sobie zaprojektuje a to wszystko w cenie 800zl
nie wierze w to... moze samo szycie tyle???
i ta krawcowa szyla suknie na slub wnuczki hrabiny lubomirskiej. podobno najwiekszy slub w polsce. slyszalam o tym w radiu.

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Napisane przez malinka_070190

Mieszkanie na pól z bratem tż i jego zoną. Miesiecznie wyjdzoe nas za mieszkanie niecałe 300 euro i mniej ięcej tyle samo na jedzenie. To jest 600 euro. Ja bym zarobiła 1000, a tz 1200 więc i tak ładnie byśmy odłozyli

We wrześniu minie rok od tego wesela ich.

kurcze to spokojnie odlozycie


ej wyglada na to ze faktycznie cala suknia kosztuje 800zl... tam tak pisze...
musze tam zadzwonic albo p[rzejechac sie bo mnie to strasznie nurtuje

[malinka_070190]

Napisane przez mu_minka1988

O właśnie dzięki za info. Właśnie o to mi chodziło. Zastanawiałam się ile produkty by kosztowały mniej więcej.
Tak od jakiegoś czasu się zbieram żeby zadzwonić, albo pojechać do tej kucharki, ale czy nie pomyśli że jestem psychiczna skoro już teraz się o takie rzeczy pytam.


Czyli remont pełną parą

a niech sobie mysli co chce:p wazne, ze Ty bedziesz wiedziala co i jak

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Napisane przez melleczka

http://www.amareldin.pl/pl/suknie-sl...na-isabel.html
znalazlam taka pracownie w krakowie... pisze ze wszystkie suknie w sprzedazy detalicznej za 950zl ale to chyba niemozliwe??
i pisze ze moga mi uszyc dowolna suknie jaka sobie zaprojektuje a to wszystko w cenie 800zl
nie wierze w to... moze samo szycie tyle???
i ta krawcowa szyla suknie na slub wnuczki hrabiny lubomirskiej. podobno najwiekszy slub w polsce. slyszalam o tym w radiu.

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------


kurcze to spokojnie odlozycie


ej wyglada na to ze faktycznie cala suknia kosztuje 800zl... tam tak pisze...
musze tam zadzwonic albo p[rzejechac sie bo mnie to strasznie nurtuje

zadzwon chociazby z czystej ciekawosci

[Linaewen]

Napisane przez mia8544

ja kiedys tu gdzies na forum czytałam że najlepiej kupowac 0,5 a nie 0,7, bo sie butelka no i wódka ogrzewa no bo dłużej stoi na stole
argumentów bylo wiecej ale ten pamiętam

a co do ilosci to ja mniej-wiecej wiem kto będzie pił wódke z mojej rodziny, wiec moze to jakos ogarne, tylko nie wiem jak z rodziną TŻ

Lin znalazłam to i pomyslałam o Tobie
http://www.bialeinspiracje.pl/wp-con...b_lawenda1.jpg

Dzięki, zapisane do inspiracji

[mia8544]

Napisane przez malinka_070190

Kochana no to wyśrodkuj to i kupce 0,7 na pare

w sumie jest myśl
mamy tak około 30 par wiec trzeba kupić ok 40 butelek 0,5

Napisane przez dahna1990

Ja to się tak zastanawiam czy już trzeba szukać fotografa czy jest na to jeszcze za wcześnie

Ja mam wstępnie zaklepanego. Tzn pon wie że latem 2013, bo jak rozmawialismy z nim to nie miał jeszcze w ogóle terminów.
Myśle że warto już sie rozejrzeć

Napisane przez melleczka

http://www.amareldin.pl/pl/suknie-sl...na-isabel.html
znalazlam taka pracownie w krakowie... pisze ze wszystkie suknie w sprzedazy detalicznej za 950zl ale to chyba niemozliwe??
i pisze ze moga mi uszyc dowolna suknie jaka sobie zaprojektuje a to wszystko w cenie 800zl
nie wierze w to... moze samo szycie tyle???
i ta krawcowa szyla suknie na slub wnuczki hrabiny lubomirskiej. podobno najwiekszy slub w polsce. slyszalam o tym w radiu.

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------


kurcze to spokojnie odlozycie


ej wyglada na to ze faktycznie cala suknia kosztuje 800zl... tam tak pisze...
musze tam zadzwonic albo p[rzejechac sie bo mnie to strasznie nurtuje

dowiedz sie i daj znać

[mu_minka1988]

Ja już PO wizycie u ortopedy. mam skierowanie na rezonans a potem pewnie kolejny zabieg. Heh


Ale tu cicho...

[dastin]

Napisane przez mu_minka1988

Ja już PO wizycie u ortopedy. mam skierowanie na rezonans a potem pewnie kolejny zabieg. Heh


Ale tu cicho...

No naprawdę... jak makiem zasiałJak ja mam czas to nikogo nie ma

[dahna1990]

Strasznie duszno u mnie jest

[dastin]

Napisane przez dahna1990

Strasznie duszno u mnie jest

U mnie też.. a jutro u mnie zapowiadają 33 stopnie i burze

[dahna1990]

Napisane przez dastin

U mnie też.. a jutro u mnie zapowiadają 33 stopnie i burze

to już sobie wyobrażam taka pogodę

[dudusiu]

Napisane przez dahna1990

Strasznie duszno u mnie jest

u mnie też, ale nie otwieram okna, bo światło mam zaświecone.

Napisane przez dastin

U mnie też.. a jutro u mnie zapowiadają 33 stopnie i burze

nie wyobrażam sobie takiej pogody! w sobotę to samo, roztopię się w lekkiej kiecce, masakra

[malinka_070190]

Napisane przez mu_minka1988

Ja już PO wizycie u ortopedy. mam skierowanie na rezonans a potem pewnie kolejny zabieg. Heh


Ale tu cicho...

mam nadzieje, ze obejdzie sie bez zabiegu

[malinka9191]

a ja bym chciała, żeby u mnie w sobotę było ciepełko

[dudusiu]

Napisane przez malinka9191

a ja bym chciała, żeby u mnie w sobotę było ciepełko

ciepełko może być, ale nie do przesady

ktoś nas podgląda

[malinka9191]

Napisane przez dudusiu

ciepełko może być, ale nie do przesady

no tak 30stopni byłoby ok myslę