Ogień w gaciach mają, ale swoje Mamusie bardzo kochają! URWISY III-IV 2010

[ASIULEK_23]

Napisane przez aneczkkaa

heheh tez mówię szogun n maćka heheh

co do tej rehabilitacji to dla mnie dziwne bo przecież nasze "rehbilitowane" dzieciaki juz dawno chodza moj i tak późno zaczął bo w 14 miesiącu czyli chodzi już prawie 3 miesiące a synuś mili jest starszy od Maćka o miesiąc i dopiero zaczął raczkować i chodzić przy meblach .....

No tak, to faktycznie. No ja już bym na pewno dawno z nim poszła do neurologa ale ja to ja- same wiecie
Niby do 18 miesiąca dziecko powinno zacząć chodzić, a On za chwile tyle skończy. Tylko nie wiem czy chodzenie przy meblach już się zalicza do "chodzenia" ??

Moja rehabilitowana zaczęła chodzić w 11 miesiącu

[Baobabek]

jak patrzę na Wercię to aż mnie skręca z zazdrości ja też chcę jeszcze taką laleczkę
ps.fajne ma legginsy

[aneczkkaa]

moj też mało je ostatnio chyba pogoda na niego tak wpływa dzis zjadł kasze tak 3/4 porcji, parówkę, jogurt z kaszką, i zupę kalafiorową

[ASIULEK_23]

Napisane przez anakazar

Moja 2 poprzednie dni przeżyła na śniadaniu i kolacji.W ciągu dnia jedzenie było dla niej nie do zniesienia.
Oczywiście słodycze to by jadła chyba nawet przez sen.Jak widziała moje siostry z czymś słodkim to aż krzyczała i tupała,ale nie dostała-skoro nie je"normalnego"to innego nie ma

Ja tak samo robię. Wczoraj zjadła rano mleko, potem nic nie chciała to wyjątkowo na drzemkę też dałam jej mleko (bo głodna by krócej spała ). Obiadu nie chciala ale wszystkie przekąski wkolo widziała i wołała. Ma takie chrupki kolorowe. Nie chce jej ich dawać bo to pewnie sama chemia ten kolor i smak ale czasem jej tam dalam kilka w łapkę ale wczoraj kategorycznie zabronilam jej cokolwiek dawac poza konkretami. Nie, nie... skończyło się podgryzanie

[aneczkkaa]

Napisane przez Baobabek

jak patrzę na Wercię to aż mnie skręca z zazdrości ja też chcę jeszcze taką laleczkę
ps.fajne ma legginsy

wszystkie dziewczynki z forum sa boskie ja napatrzeć sie zawsze nie moge chłopaki tez fajne ale laseczki lepsze

[ASIULEK_23]

Napisane przez Baobabek

jak patrzę na Wercię to aż mnie skręca z zazdrości ja też chcę jeszcze taką laleczkę
ps.fajne ma legginsy

Dzięki legginsy za 2 zł w lumpku mają fajne guziczki (granat, czerwień i biel) i do tego jej zakladać bluzeczkę marynarską (biala w czerwone paski i napis granatowy) kocham ją w tym zestawie

Napisane przez aneczkkaa

moj też mało je ostatnio chyba pogoda na niego tak wpływa dzis zjadł kasze tak 3/4 porcji, parówkę, jogurt z kaszką, i zupę kalafiorową

To jest mało?? No proszę Cię... moja dziś zjadła 2x butlę mleka (nigdy nie dostawała już w dzień ale jak tak malo je i tylko to chce to jej daję) i na drugie śniadanie podziubała trochę szynki, żółtego serka i pomidorka. Obiadu na bank nie bedzie chciala

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

bao- zyczę Ci takiej laleczki z calego serca

[anakazar]

Napisane przez ASIULEK_23

Ja tak samo robię. Wczoraj zjadła rano mleko, potem nic nie chciała to wyjątkowo na drzemkę też dałam jej mleko (bo głodna by krócej spała ). Obiadu nie chciala ale wszystkie przekąski wkolo widziała i wołała. Ma takie chrupki kolorowe. Nie chce jej ich dawać bo to pewnie sama chemia ten kolor i smak ale czasem jej tam dalam kilka w łapkę ale wczoraj kategorycznie zabronilam jej cokolwiek dawac poza konkretami. Nie, nie... skończyło się podgryzanie

Ta
Ja się tam nie przejmuje tym jej nie jedzeniem,bo wiem że jak zgłodnieje to w końcu zje

Tylko wkurza mnie to jej wybieranie z talerza i krzyki na widok czegoś czego nawet nie spróbowała,a nie chcę i koniec!

Tam pal licho z mięsem,mi najbardziej zależy zeby surówki jadłaa wszystkie zrobiły się dla niej obrzydliwe niestety.

[lindsley]

Asiulek to ta biała kurteczka? Pasuje?
Wercia jak zawsze śliczna

Wszystkie dzieciaczki na zdjęciach też super...

Wybaczcie że mało piszę ale mam ciężkie dni... Czuję się do niczego, Michaś męczy, do tego znów ma biegunkę od 1.5tyg, byliśmy wczoraj u lekarza i poza orsalitem i probiotykiem to tylko dieta... Dziś jeszcze nie robił kupki więc jest nadzieja że mu w końcu przejdzie
Jutro przyjeżdża na miesiąc siostra tz z przyszłym mężem to też mniej czasu będę miała A chciałabym się w końcu wyspać

Michaś też nie chce za bardzo jeść. Za to pokochał mleczko i teraz przed snem i nad ranem (4-6rano) pije ok 150-180ml mleczka z niekapka

Dziś zasnął mi w wózku marketowym, nie zdarzyło mu się jeszcze, nawet jak był zmęczony to wariował a dziś po prostu odjechał... Dobrze że zauważyłam bo akurat coś szukałam na półce i zdążyłam mu główkę złapać bo walnął by w wózek Ale miał dziś taki dzień że miał prawo być zmęczony tylko głupia matka nie pomyślała

I też zazdroszczę Asiulkowi tego że Wercia mówi że chce iść spać...

[ASIULEK_23]

Tak, to ta trochę krótka ale ona ma chyba taka być bo jak się ja zapina to ma taką ciasną gumeczkę, że ma być w pasie.

A Ty już wróciłas z miasta? Jak spotkanie?
Oj, ale Misio musiał byc wykończony, u mojej to nie do pomyślenia choć ostatnio coraz częściej mnie zaskakuje, ze się położy obok mnie i sobie spokojnie leży przez... minutę lub zasypia na moich kolanach wpatrzona np. w okno... oczywiscie nie zasnie ale jak już tak odpływa to po chwili zaczyna wolac aaaa... i musze ją położyć

Lind Kochana- kiedy Ty odpoczniesz może na tych wakacjach w Hiszpanii

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

U mnie wreszcie słońce zaczyna się przebijać, bo jak na razie to pochmurny dzień był... a ja nie znosze takiej mulącej pogody

[aneczkkaa]

Napisane przez ASIULEK_23

To jest mało?? No proszę Cię... moja dziś zjadła 2x butlę mleka (nigdy nie dostawała już w dzień ale jak tak malo je i tylko to chce to jej daję) i na drugie śniadanie podziubała trochę szynki, żółtego serka i pomidorka. Obiadu na bank nie bedzie chciala

no widzisz a mi się wydaje ze to mało

[lindsley]

W mieście byłam od 9-tej. Najpierw z wózkiem po rynku (tym przy chełmińskiej) latałyśmy z kolezanką a potem w Copernikusie... No i na koniec biedak padł w realu i nie zdążyłam zakupów zrobić.
Co do odpoczynku to liczę na to że siostra tz-a (chrzestna Michasia) czasem go zabierze na spacer W sumie bardziej liczę na jej tz-a bo on kocha dzieci i dzieci kochają jego

W Hiszpanii to zależy jak tz będzie się poczuwał do opieki nad Michałkiem...

Michał jeszcze śpi CHyba mocno się zmęczył. Wgl wstał o 6 na mleko i zasnął dalej. Chyba 3 raz w jego życiu ja wstałam wcześniej niż on

[aneczkkaa]

Napisane przez lindsley

Dziś zasnął mi w wózku marketowym, nie zdarzyło mu się jeszcze, nawet jak był zmęczony to wariował a dziś po prostu odjechał... Dobrze że zauważyłam bo akurat coś szukałam na półce i zdążyłam mu główkę złapać bo walnął by w wózek Ale miał dziś taki dzień że miał prawo być zmęczony tylko głupia matka nie pomyślała

I też zazdroszczę Asiulkowi tego że Wercia mówi że chce iść spać...

ojej no to faktycznie musiał być padnięty

co do usypiania to Maciuś sam wchodzi do łóżeczka kładzie się ja podchodzę przykrywam go kołdrą i odchodzę na kanapę w ciągu góra 10 minut śpi jak sobie przypomnę jak kiedyś się męczyliśmy to śmiać mi się z tego chce

[ASIULEK_23]

Napisane przez aneczkkaa

no widzisz a mi się wydaje ze to mało

To juz niech Ci się tak nie wydaje
Mój szkrab spi a ja głodna jak jasna cholera a muszę śmignąć do teściowej po ogórki do sałatki gyros, bo zapomniałam, ze mi się pokończyły... zaraz mi się kiszki skręcą a w lodówie echo

[lindsley]

Michaś zjadł dziś: butle (150ml), kanapkę z żółtym serem, kilka chrupek, bułkę podziubał trochę, kilka kęsów kebaba( wiem że nie powinien) i prawie całą butlę kubuś water... To wszystko. No i zasnął z herbatnikiem w dłoni Pewnie obudzi się mega głodny

[aneczkkaa]

Napisane przez lindsley

W Hiszpanii to zależy jak tz będzie się poczuwał do opieki nad Michałkiem...

uprzedź go że razem będziecie sie zajmowac dzieckiem i nie dawaj się wykorzystywać nie ma innego wyjścia oboje rodziców musi zajmować się dzieckiem i juz

[ASIULEK_23]

Napisane przez aneczkkaa

ojej no to faktycznie musiał być padnięty

co do usypiania to Maciuś sam wchodzi do łóżeczka kładzie się ja podchodzę przykrywam go kołdrą i odchodzę na kanapę w ciągu góra 10 minut śpi jak sobie przypomnę jak kiedyś się męczyliśmy to śmiać mi się z tego chce

no my też łatwo nie mieliśmy. Teraz też czasem bywa gorzej ale ogólnie ladnie sama zasypia

[lindsley]

Napisane przez aneczkkaa

ojej no to faktycznie musiał być padnięty

co do usypiania to Maciuś sam wchodzi do łóżeczka kładzie się ja podchodzę przykrywam go kołdrą i odchodzę na kanapę w ciągu góra 10 minut śpi jak sobie przypomnę jak kiedyś się męczyliśmy to śmiać mi się z tego chce

My się męczymy, tzn ja... Kładę się z nim i czasem po 5min śpi a czasem po godz wychodzę zła i mówię tz że on ma go położyć spać. Małe adhd lata mi po łóżku... A szczebelki mam niewyciągane, do łóżka sam nie pójdzie... On mało kiedy ma potrzebę snu tak sam z siebie ale jakby nie spał w dzień to by marudził po południu. Dziś taka śpiąca pogoda też dlatego padł... A najlepszym miejscem do usypiania jest auto. My co dzień gdzieś ciągle jeździmy i najczęściej Misiek śpi w aucie. Przez co ja nei mam czasu na nic bo w domu Młody wariuje...

ja też powinnam się przespać a na wizazu siedzę

Co do wakacji już uprzedziłam tz-a ale znam go

[ASIULEK_23]

Ja mojej dziś podsunę kebaba, ciekawe czy będzie chciała jeść

A swoją drogą- ładną dietę mu stosujesz

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Oj, Ty musisz mężowi jakąś porządną terapie wstrząsową zastosować, koniecznie!!

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Moja tak samo zawsze zasypiała. Adhd na łóżku i po poł godzinie (jak było dobrze) wreszcie padała. Ja przy tym traciłam duzo włosów, mialam jej pazurki powbijane wszędzie... mam nadzieje, ze to już nie wróci...

[lindsley]

Napisane przez ASIULEK_23

Ja mojej dziś podsunę kebaba, ciekawe czy będzie chciała jeść

A swoją drogą- ładną dietę mu stosujesz

Ja sama nie przepadam za kebabem. Jadłam 3 raz w życiu bo mnie koleżanka prawie zmusiła A Michałowi jak czekaliśmy kupiłam zwykłą bułkę ale tylko trochę podziubał mimo że głodny... A banana w aucie zostawiłam
Wczoraj w domu po wizycie u lekarza Michał jadł tylko ziemniaki marchewkę i ryż... Na kolację wciągnął kanapki z serem żółtym (chociaż miał nie dostawać nabiału ale co mu dać jak on jak mamusia na serze, jogurtach i serkach homo żyje?) i mleko. Żadnych przekąsek... Tz kupił lody to zjedliśmy je dopiero jak MIsiek poszedł spać

[ASIULEK_23]

A co do szczebelków to ja na razie jakos jeszcze nie mogę się odważyć jej ich wyjąć. Ona tak sie obkreca, że potrafi znaleźć się głową w nogach. Poza tym zawsze śpi "wbita" w szczebelki. Boje się, że wpadnie jej tam glowa albo co... nie wiem...na razie dajemy rade tak jak jest...

[lindsley]

Napisane przez ASIULEK_23

Oj, Ty musisz mężowi jakąś porządną terapie wstrząsową zastosować, koniecznie!!

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Moja tak samo zawsze zasypiała. Adhd na łóżku i po poł godzinie (jak było dobrze) wreszcie padała. Ja przy tym traciłam duzo włosów, mialam jej pazurki powbijane wszędzie... mam nadzieje, ze to już nie wróci...

Jak wiesz to on sam sobie zrobił już wstrząs... I milusi teraz chodzi A ja za dobra jestem wiem...

TO jest nadzieja że MIchaś kiedyś też zacznie sam zasypiać...

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez ASIULEK_23

A co do szczebelków to ja na razie jakos jeszcze nie mogę się odważyć jej ich wyjąć. Ona tak sie obkreca, że potrafi znaleźć się głową w nogach. Poza tym zawsze śpi "wbita" w szczebelki. Boje się, że wpadnie jej tam glowa albo co... nie wiem...na razie dajemy rade tak jak jest...

U nas to prawie nie potrzebne bo Misiek śpi w łóżeczku raptem kilka godz na dobę. W dzień na naszym łóżku, wieczorem zasypia u nas i przekładam go do łóżeczka - czasem dopiero jak kładę się spać. A budzi się często 2-4 i ląduje u nas... Trochę moja wina bo idę na łatwiznę ale nie mam sił latać po nocy i go odkładać a on się i tak budzi zaraz jak tylko dotknie głową materaca

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

Póki pamiętam. Bratowa tz szuka używanej sukienki do chrztu na rozm 68/74. Ma któraś jeszcze i chce się pozbyć? Jak tak to poproszę o info na PW

[P0P70]

Asiulek - Wercia jest prześliczna i te wloski ...ach. Laska będzie - a właściwie już jest.

Aneczkkaa - mnie też zdziwilo że mili17199 synek nie byłe rehabilitowany. JA chyba bym poszła do jakiegoś innego neurologa.

Mili17199 - moja mała była rehabilitowana ponad pół roku. Cwiczyliśmy z nią codziennie w domu 3-4 razy dziennie + co dwa tygodnie u rehabilitantki i co miesiąc wizyta u neurologa. Pierwsze kroki postawiła w 13 m-cu życia czyli tak jakby w 10 m-cu korygowanym (ja mam 3 misięcznego wcześniaka).
Może więć warto wybrać sie jeszcze do innego lekarza. Czasami parę ćwiczeń i dziecko szybko nadrabia.

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

A ja dzisiaj jak jechałam do pracy to w radio mówili że:

Facet ma prawo do ostatniego zdania w czasie dyskusji z kobietą.
Oczywiście pod warunkiem ze będzie to zdanie:
" Tak masz rację kochanie"

[minka26]

Napisane przez tylkooliwka

Minka no coś Ty ja tylko żartowałam,sama teraz tak robię bo głowa juz słaba

wiem, że żartowałaś w końcu piłyśmy razem

Napisane przez ASIULEK_23

Ja tak samo robię. Wczoraj zjadła rano mleko, potem nic nie chciała to wyjątkowo na drzemkę też dałam jej mleko (bo głodna by krócej spała ). Obiadu nie chciala ale wszystkie przekąski wkolo widziała i wołała. Ma takie chrupki kolorowe. Nie chce jej ich dawać bo to pewnie sama chemia ten kolor i smak ale czasem jej tam dalam kilka w łapkę ale wczoraj kategorycznie zabronilam jej cokolwiek dawac poza konkretami. Nie, nie... skończyło się podgryzanie

moja też tak czasem ma, dlatego przekąski ograniczam, bo z obiadu nici

wercia cudna

Napisane przez ASIULEK_23

A co do szczebelków to ja na razie jakos jeszcze nie mogę się odważyć jej ich wyjąć. Ona tak sie obkreca, że potrafi znaleźć się głową w nogach. Poza tym zawsze śpi "wbita" w szczebelki. Boje się, że wpadnie jej tam glowa albo co... nie wiem...na razie dajemy rade tak jak jest...

my wyciągaliśmy szczebelki, ale kilka razy przez sen przybiegała do nas w nocy, a że biegła z zamknietymi oczami to waliła w stół poza tym jak sie budzi o 5 to dalej zasypia, a tak przychodziła do nas

ana wiem co czujesz, tez mnie wkurza jak mała nawet nie spróbuje a sie drze, że NIE!! czasem nawet nie widzi co chce jej dać a już zwiewa... krew mnie wtedy zalewa teraz już jej trochę przechodzi, przy bajce daje się coś jej wcisnąć. ostatnio hitem jest ryż z jogurtem, w wczoraj dałam jej jeszcze prażone jabłuszko do tego z odrobiną cynamonu to zjadła... ale warzywa cięzko jej wchodzą mam nadzieje, że to dzieciaczkom minie i wcześniej niż za 15 lat

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Napisane przez P0P70

Facet ma prawo do ostatniego zdania w czasie dyskusji z kobietą.
Oczywiście pod warunkiem ze będzie to zdanie:
" Tak masz rację kochanie"

mój tz tak zawsze kończy, ale nie czuję się usatysfakcjonowana, bo wiem, że wcale tak nie myśli a to wpienia chyba jeszcze bardziej

[Baobabek]

Napisane przez ASIULEK_23

Dzięki legginsy za 2 zł w lumpku mają fajne guziczki (granat, czerwień i biel) i do tego jej zakladać bluzeczkę marynarską (biala w czerwone paski i napis granatowy) kocham ją w tym zestawie



To jest mało?? No proszę Cię... moja dziś zjadła 2x butlę mleka (nigdy nie dostawała już w dzień ale jak tak malo je i tylko to chce to jej daję) i na drugie śniadanie podziubała trochę szynki, żółtego serka i pomidorka. Obiadu na bank nie bedzie chciala

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

bao- zyczę Ci takiej laleczki z calego serca

łoooo w lumpku??? jeju u nas w lumpku za 2 zł to można hmmm sznurówkę używaną co najwyżej świetne te legginsy właśnie o te guziczki

życz, życz obyś wyżyczyła

Napisane przez lindsley

Asiulek to ta biała kurteczka? Pasuje?
Wercia jak zawsze śliczna

Wszystkie dzieciaczki na zdjęciach też super...

Wybaczcie że mało piszę ale mam ciężkie dni... Czuję się do niczego, Michaś męczy, do tego znów ma biegunkę od 1.5tyg, byliśmy wczoraj u lekarza i poza orsalitem i probiotykiem to tylko dieta... Dziś jeszcze nie robił kupki więc jest nadzieja że mu w końcu przejdzie
Jutro przyjeżdża na miesiąc siostra tz z przyszłym mężem to też mniej czasu będę miała A chciałabym się w końcu wyspać

Michaś też nie chce za bardzo jeść. Za to pokochał mleczko i teraz przed snem i nad ranem (4-6rano) pije ok 150-180ml mleczka z niekapka

Dziś zasnął mi w wózku marketowym, nie zdarzyło mu się jeszcze, nawet jak był zmęczony to wariował a dziś po prostu odjechał... Dobrze że zauważyłam bo akurat coś szukałam na półce i zdążyłam mu główkę złapać bo walnął by w wózek Ale miał dziś taki dzień że miał prawo być zmęczony tylko głupia matka nie pomyślała

I też zazdroszczę Asiulkowi tego że Wercia mówi że chce iść spać...

biedny mały, oby szybko przeszło

Napisane przez aneczkkaa

ojej no to faktycznie musiał być padnięty

co do usypiania to Maciuś sam wchodzi do łóżeczka kładzie się ja podchodzę przykrywam go kołdrą i odchodzę na kanapę w ciągu góra 10 minut śpi jak sobie przypomnę jak kiedyś się męczyliśmy to śmiać mi się z tego chce

nie osłabiaj mnie...ja teraz od kilku (4 dokładnie) nocy odwracam łóżeczko i przysuwam do naszego, wyjmuje szczebelki, wkładam malego i swoją głowę przez te szczebelki i rękę i on tak ściskając mnie za ręke usypia...

Napisane przez ASIULEK_23

A co do szczebelków to ja na razie jakos jeszcze nie mogę się odważyć jej ich wyjąć. Ona tak sie obkreca, że potrafi znaleźć się głową w nogach. Poza tym zawsze śpi "wbita" w szczebelki. Boje się, że wpadnie jej tam glowa albo co... nie wiem...na razie dajemy rade tak jak jest...

też nie wyciągam tylko do spania jak opisałam wyżej, ale wtedy wyjście jest wprost na nasze poduszki

[tylkooliwka]

kilka zdjęć Danielka,pierwsze z Marcelkiem Gmyrelki

[tylkooliwka]

a to dla Evitki 5 m-cy kluska mała
i dwa kolejne z ukochana koleżanką-pierwsze tulaski

[pl_madzia]

tylkooliwka, ale on ma wlosy całkiem inaczej go pamiętałam

Asiulek a Wercia to blondi już, a taki czarnulek była za mamą.

Moj to przy waszych pociechach to ma krótkie włosy, bo niby jak mokre to do łopatek, ale jak wyschną i się skręcą to wszystko przy samej głowie. Jak do tej pory obcinałam mu tylko troche górę, a loczki z tyłu nietknięte. Mój tz mnie o to molestuje żebym mu te loki obcieła, bo jak idzie z nim na plac zabaw, to zachwalaja jaką ma śliczna córeczkę. Ostatnio zły wrócił i mu te bursztynki na ząbki zdjął,ale mówi że bez nich też chwalą córeczkę. Co poradzić jak on do mamy podobny

[aneczkkaa]

Napisane przez ASIULEK_23

No tak, to faktycznie. No ja już bym na pewno dawno z nim poszła do neurologa ale ja to ja- same wiecie
Niby do 18 miesiąca dziecko powinno zacząć chodzić, a On za chwile tyle skończy. Tylko nie wiem czy chodzenie przy meblach już się zalicza do "chodzenia" ??

Moja rehabilitowana zaczęła chodzić w 11 miesiącu

no ja też bym leciała do innego lekarza chyba a nie wiem czy chodzenie przy meblach to "chodzenie" ?? kurde ...

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Napisane przez Baobabek

nie osłabiaj mnie...ja teraz od kilku (4 dokładnie) nocy odwracam łóżeczko i przysuwam do naszego, wyjmuje szczebelki, wkładam malego i swoją głowę przez te szczebelki i rękę i on tak ściskając mnie za ręke usypia...

wow współczuje ci kochana musisz chyba zastwosować terapie wstrząsową tak jak my po tygodniu męczarni mamy świętty spokój z usypianiem !!!!

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez P0P70

Mili17199 - moja mała była rehabilitowana ponad pół roku. Cwiczyliśmy z nią codziennie w domu 3-4 razy dziennie + co dwa tygodnie u rehabilitantki i co miesiąc wizyta u neurologa. Pierwsze kroki postawiła w 13 m-cu życia czyli tak jakby w 10 m-cu korygowanym (ja mam 3 misięcznego wcześniaka).
Może więć warto wybrać sie jeszcze do innego lekarza. Czasami parę ćwiczeń i dziecko szybko nadrabia.

mili ja też polecam ci wizytę u innego neurologa
moj maciej był rehabilitowany od 2 miesiąca życia 4 razy dziennie (to przez 3 miesiące) następne 3 miesiące 3 razy w tyg metoda bobath i zaczął raczkować w 8 miesiącu wtedy lekarka zakończyła nam rehabilitacje zaczął stać w 10 miesiącu a chodził sam w 14 miesiącu

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

wieczorkiem oblukam foteczki

[evitka21]

Napisane przez tylkooliwka

no trochę był klocek i to na cycu,chcesz foto?

no pewnie

Napisane przez P0P70

Zapomniałam Wam napisać że wczoraj poszłam sobie do fryzjera i pofarbowałam na rudo włosy. Mam teraz taki jesienny kolor.
Oczywiście zdjęcia nie wstawię

tak, tak wiem, wiem , "mów mi pipa", więc mówię: PIPA, PIPA,PIPA, PIPA,PIPA, PIPA do kwadratu

Napisane przez drcron

ale ona słodka
.mniam ale ja mam ochote na wątrubkę taką świeżą ze świniobicia z cebulką i czosnkiem

a moje dziecko wczoraj przeszło samą siebie dostałam od znajomej 5 słoików miodu 2 rozdałam 3 mi zostały wieczorem szykowałam ją do kąpieli ale cos za długo cicho było i nie wolała mnie mama. Wchodzę do kuchni a tam 2 sloiki odkręcone z jednego wszystko wyleciało a w drugim siedzi Jula i gmyra rączką krzycząc na mój widok mama oć am myslałam że oszaleję a jeszcze żeby tego było mało wczoraj włazila na swoją zjeżdżalnie i spadła z wysokości 1,5 metra ma mega wielkiego siniaka na rączce ale tak się wystraszyła że potem nie chciała wejść i zjeżdżać

wątróbka, beee.....
ładnie, miodek smakował. I zrub od cioci tulu, tulu

a moja soi ostatni szafe otworzyła, wyjęła takie wielkie plastikowe pudło do którego sary sobie wsypał ponad 1kg orzeszków w karmelu i ja wchodzę do pokoju a ta je wtrynia. Goniłam ją po pokoju żeby jej wyjąc z japy, a ta uciekała, płakał , darła się i zaciskała jednocześnie usta. Ale jak ja złapałam to jej całą garść wyjęłam-już samych orzechów-polewę wyciumkała, nie muszę dodawać, że obrażona na mnie była śmiertelnie...

Napisane przez Darusiaaaa

ja tez musze isc jeden bok zgolic i nie mam kiedy...

fajnie to brzmi

Napisane przez drcron

mój Tż dzisiaj uratował życie naszemu sąsiadowi
właśnie dzwoniła sąsiadka mówiła że Tż rano był w sklepie a sąsiad poleciał na schody na plecy i zaczął się dusić wymiocinami z piany i Tż jako jedyny przytomny szybko zareagował i kazał wezwać pogotowie dumna z niego jestem mimo ze mnie denerwuje ale ja bym się tak samo zachowała

pogratulować refleksu

[Darusiaaaa]

haha nawet nie pomyslalam jak to zabrzmi

a ja sie dzisiaj wywalilam z bolu! 1 raz w cyiu upadlam z bolu, zgielo mnie w pol na srodku chodnika, nawet wozek malej nie pomogl co by sie podnoiesc, oczywsie ludzie przechodzili ale zeby ktos pomogl-NIE BO KURFA PO CO !