Kącik Ice Coffe, smutki różnej wielkości - Motywacja i sens życia górą...!

[magnolia79]

Napisane przez Hatti

no wlasnie jak to jest,ze jak sie jest na diecie, to sie sto razy bardziej mysli o zarciu niz PRZED..

bo sie mniej je i ciagle człowiek lekko głodny

tylko teraz jak takie upały to chce się lodów, owoców... i tak dzisiaj powstrzymałam się przed kupieniem arbuza, tego 5 kilowego, którego ostatnio kupiłam zjadłam w 95% sama, a ile wysikałam

[Hatti]

Napisane przez magnolia79

bo sie mniej je i ciagle człowiek lekko głodny

tylko teraz jak takie upały to chce się lodów, owoców... i tak dzisiaj powstrzymałam się przed kupieniem arbuza, tego 5 kilowego, którego ostatnio kupiłam zjadłam w 95% sama, a ile wysikałam

nieee noo,ale sa diety,na ktorych mozna wcinac ile sie chce,tylko okreslone produkty i sie nie jest glodnympoprostu sie lampeczka wlacza 'zarelko' i sie ciagle o tym mysli..

fanka arbuzow
ja w upaly duzo zimnej wody pije,no a lody...
takie ciasteczkowe jakis czas temu odkrylam...
no slabosc mam do nich jak nic

ja sie dzis zaopatrzylam w piersi kurczakowe i warzywa
i niech moc bedzie ze mna..

[magnolia79]

ja jutro będę robiła schab w porach, bo i pory i schab czekają juz kilka dni na swoją kolejkę...

Hatti - ciasteczkowe lody powiadasz?

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Napisane przez Hatti

fanka arbuzow

i trochę żałuję, że nie kupilam

[Hatti]

jutro zakupisz arbuza.najwiekszego

spadam do lozka,
M.mi brzeczy za uchem,ze znowu bede 2 kawy 'na sniadanie' musiala wypic,zeby sie obudzic.

wlasnie-musze pamietac,zeby kupic jutro magnez.juz mi sie chyba caly wyplukal z organizmu

dobranoc!kolorowych!

[kapukat]

co wy tak późno wstajecie? coraz później - piratów obejrzałam, byli ok - jednak twierdzę, że trzy pierwsze części były bardziej "wyskokowe" więcej się działo. Ale ta też nie była zła.
Na zgodę z lubym pochłoneliśmy dwie czekolady, garść cukierków, prażynki na ostro, chipsy cebulowo serowe i wino.... a dzisiaj znowu na diecie. Czego się nie robi, żeby komuś zły humor przeszedł

[Mustique]

amy już po przedobiednich lodach.. teraz próbuję coś upichcić.. i kuchnia przypomina ogień piekielny... a potem idziemy na lody poobiednie.. a co tam...

ja jeszcze do krówek dołączę.. żelowe gumisie.. ale takie oryginalne z czech

[brzydula_81]

Napisane przez kapukat

co wy tak późno wstajecie? coraz później - piratów obejrzałam, byli ok - jednak twierdzę, że trzy pierwsze części były bardziej "wyskokowe" więcej się działo. Ale ta też nie była zła.
Na zgodę z lubym pochłoneliśmy dwie czekolady, garść cukierków, prażynki na ostro, chipsy cebulowo serowe i wino.... a dzisiaj znowu na diecie. Czego się nie robi, żeby komuś zły humor przeszedł

nie, ja juz dawno nie spie hehe...fajna uczta byla, mam nadzieje,ze humor sie chociaz poprawil Kasiu.

klub spiochow/spioszek

Napisane przez Mustique

amy już po przedobiednich lodach.. teraz próbuję coś upichcić.. i kuchnia przypomina ogień piekielny... a potem idziemy na lody poobiednie.. a co tam...

ja jeszcze do krówek dołączę.. żelowe gumisie.. ale takie oryginalne z czech

Lenka masz dzis dzien lodozercow? nalezy Ci sie wszak te upaly trzeba troszke zlagodzic...

[kapukat]

ja zbieram sie żeby pojezdzic...ale pewnie stanie się to dopiero przed przyjscie R.
teraz uzupełnie wszystkie dokumenty.... choroba ciągle mam tu bałagan

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Wy tu o upałach a mi zimno jak diabli, dzieki Bogu przestało padać

[Mustique]

Napisane przez brzydula_81

Lenka masz dzis dzien lodozercow? nalezy Ci sie wszak te upaly trzeba troszke zlagodzic...

prawei... Toska nauczyła sie nowego słowa.. "lody"... i yak wyszło...

niedorba ze mnie matka...

a teraz znikam .. bo ugotowałam.. w sumie jeszcze mi brokułki zostały do przyprawienia...

[magnolia79]

Napisane przez kapukat

co wy tak późno wstajecie? coraz później - piratów obejrzałam, byli ok - jednak twierdzę, że trzy pierwsze części były bardziej "wyskokowe" więcej się działo. Ale ta też nie była zła.
Na zgodę z lubym pochłoneliśmy dwie czekolady, garść cukierków, prażynki na ostro, chipsy cebulowo serowe i wino.... a dzisiaj znowu na diecie. Czego się nie robi, żeby komuś zły humor przeszedł

rozumiem, że ty masz diete co drugi dzień?????
ja dzisiaj robie sobie małą głodówkę, tzn. pije wodę i jem ogórki

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Upał, upał... pełną gębą!!!
lody w lodówce mam, ale dzielnie sie trzymam

[kapukat]

Napisane przez magnolia79

rozumiem, że ty masz diete co drugi dzień?????
ja dzisiaj robie sobie małą głodówkę, tzn. pije wodę i jem ogórki

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Upał, upał... pełną gębą!!!
lody w lodówce mam, ale dzielnie sie trzymam

raczej wypada co 4 ale wczoraj to tak mimochodem - R zapytał gdzie mamy czekoladę no to się zaczęło, ale na szczęscie takich awantur jak wczoraj mamy niedużo więc... uwaga teraz dieta będzie nie 4 a...może kilka dni więcej - 6 kg do zrzutu mobilizuje.

Ciekawe jak długo te lody będą w lodówce?
oj jak ja Ci zazdroszczę tych ogórasków

[magnolia79]

Napisane przez kapukat

raczej wypada co 4 ale wczoraj to tak mimochodem - R zapytał gdzie mamy czekoladę no to się zaczęło, ale na szczęscie takich awantur jak wczoraj mamy niedużo więc... uwaga teraz dieta będzie nie 4 a...może kilka dni więcej - 6 kg do zrzutu mobilizuje.

Ciekawe jak długo te lody będą w lodówce?
oj jak ja Ci zazdroszczę tych ogórasków

zjadłam 3 male ogórki gruntowe i 2 cienkie marchewki, ciekawe ile wytrzymam...?

[kapukat]

ja trzymam kciuki - wiesz że początki są trudne? szczególnie jak codziennie wpadają jakieś lody?

[magnolia79]

Napisane przez kapukat

ja trzymam kciuki - wiesz że początki są trudne? szczególnie jak codziennie wpadają jakieś lody?

mi po takich lekkich głodowkach o niebo lepiej
tylko zawsze to robie jak mojego R, nie ma w domu... mam zamiar wytrzymać do 18.00 bo póżniej R. przychodzi z pracy, a ja mam zamiar zrobic schab w porach z ryżem, no to sobie nie odmowię

kiedyś czytalam, ze jakas gwiazda, nie moge sobie przypomniejc, jaka?
stosowala głodówki, 1 dzień w tygodniu, albo 2 a później jadła normalnie
nie wiem moze sie tak rozregulować organizm?
chociaż czasami taki dzien na samych jarzynach, wodzie jest dobry dla organizmu...

[kapukat]

tak warzywa są wskazane - nazywają to oczyszczaniem organizmu
a głodówki - mój lekarz też kiedyś doradził mi jednodniowe głodówki w tygodniu - podobno nie szkodzą a pomagają, ale co człowiek to opinia
I cała ta Twoja głodówka wieczorem pójdzie na marne? bo nawpychasz się miecha i ryżu - Magnolia!!!

[magnolia79]

Napisane przez kapukat

tak warzywa są wskazane - nazywają to oczyszczaniem organizmu
a głodówki - mój lekarz też kiedyś doradził mi jednodniowe głodówki w tygodniu - podobno nie szkodzą a pomagają, ale co człowiek to opinia
I cała ta Twoja głodówka wieczorem pójdzie na marne? bo nawpychasz się miecha i ryżu - Magnolia!!!

mieso i ryż zdrowe, no nie?
a smietana bedzie 12%
i przysiegam zjem o polowe mniej...

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Coś mi się dzisiaj nudzi...........!!!!!!!!! !
"Dzieci Stalina" trochę mnie znużyły... wyciągnęłam na wierzch książkę Vitale`go - hmmm.... nie mam juz Rp. na życie tzn. mam ale nie umiem wprowadzić jej w swoją codzienność/ zastosować, tak aby było dobrze...

[kapukat]

Napisane przez magnolia79

mieso i ryż zdrowe, no nie?
a smietana bedzie 12%
i przysiegam zjem o polowe mniej...

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Coś mi się dzisiaj nudzi...........!!!!!!!!! !
"Dzieci Stalina" trochę mnie znużyły... wyciągnęłam na wierzch książkę Vitale`go - hmmm.... nie mam juz Rp. na życie tzn. mam ale nie umiem wprowadzić jej w swoją codzienność/ zastosować, tak aby było dobrze...

zdrowe kiedy się ich razem nie łączy
połowę mniej? to w ogóle warto nakładać?

hmm...co do recepty na życie - jest jedna - cieszmy się małymi rzeczami

[magnolia79]

Napisane przez kapukat

zdrowe kiedy się ich razem nie łączy
połowę mniej? to w ogóle warto nakładać?

hmm...co do recepty na życie - jest jedna - cieszmy się małymi rzeczami

uschłabym z żalu, jakbym nie nałozyla

wiem, wiem... te malutkie rzeczy

[kapukat]

...hmm..ale popatrzmy na to z innej strony - ja chodzę wpieniona, że przprowadziłam się za wcześnie, że przyszło mi żyć z brudasami i półgłówkami - bo zaczynam ich nieznosić, ale dzisiaj obudziłam się i pomyślałam - o nie pada.... jeden plus...o cicho w domu - drugi plus... o i nawet diete mam no i jakoś tak miło mi się zrobiło - a przecież wszystko przede mną...
co prawda rower stoi jak stał...ale mam dzisiaj wielką nadzieję, że wsiąde chociaż na 10 minut

[magnolia79]

Napisane przez kapukat

...hmm..ale popatrzmy na to z innej strony - ja chodzę wpieniona, że przprowadziłam się za wcześnie, że przyszło mi żyć z brudasami i półgłówkami - bo zaczynam ich nieznosić, ale dzisiaj obudziłam się i pomyślałam - o nie pada.... jeden plus...o cicho w domu - drugi plus... o i nawet diete mam no i jakoś tak miło mi się zrobiło - a przecież wszystko przede mną...
co prawda rower stoi jak stał...ale mam dzisiaj wielką nadzieję, że wsiąde chociaż na 10 minut

też mam parę małych radości do doceniania, no ale wiesz jak to jest... więcej jest smutków z grubej rury... ble...
no nic dzisiaj mega piekna pogoda, a mnie coś nosi i nie nosi, bo coś bym zrobiłą, a z drugiej strony się nudzę, nie mam ochoty nawet nałożyć jakiegoś make - upa

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Jest nowa książka Kate Morton - a ja nawet w tym momencie nie mam za co jej kupić... bo mam ważniejsze sprawy do zapłacenia
ale może po mężulka wypłacie, może fundnie żonie...?

[kapukat]

uśmiechnij się do niego ładnie pokaż mu książkę i powiedz....o widziałeś..jest super... nie mogę się od niej oderwać

tak wiem Magnolia... pamiętam że są, codziennie sobie o tym przypominam, szczególnie w momentach gdy zaczyna znowu boleć mnie biodro po wypadku....

[magnolia79]

Napisane przez kapukat

tak wiem Magnolia... pamiętam że są, codziennie sobie o tym przypominam, szczególnie w momentach gdy zaczyna znowu boleć mnie biodro po wypadku....

a cos ty miała za wypadek, rozumiem, że wyszłaś z niego bez szwanku, nooo tylko bolące biodro...

[brzydula_81]

Napisane przez magnolia79

rozumiem, że ty masz diete co drugi dzień?????
ja dzisiaj robie sobie małą głodówkę, tzn. pije wodę i jem ogórki

Upał, upał... pełną gębą!!!
lody w lodówce mam, ale dzielnie sie trzymam

upalllll straszny,nie wiem dlaczego ale dopiero teraz zaczelam czuc ze jest tak goraco

woda +ogorki to chyba dobry sposob na ochlode, ja chyba nie dam rady bez kawy mrozonej

Napisane przez magnolia79

kiedyś czytalam, ze jakas gwiazda, nie moge sobie przypomniejc, jaka?
stosowala głodówki, 1 dzień w tygodniu, albo 2 a później jadła normalnie
nie wiem moze sie tak rozregulować organizm?
chociaż czasami taki dzien na samych jarzynach, wodzie jest dobry dla organizmu...

mysle,ze kazdy organizm indywidualnie wybiera co dla niego dobre wazne zeby nie przesadzac w zadnym kierunku

Napisane przez kapukat

a głodówki - mój lekarz też kiedyś doradził mi jednodniowe głodówki w tygodniu - podobno nie szkodzą a pomagają, ale co człowiek to opinia
I cała ta Twoja głodówka wieczorem pójdzie na marne? bo nawpychasz się miecha i ryżu - Magnolia!!!

skoro lekarz Ci doradzil to chyba faktycznie cos w tym jest i warto sprobowac...ale glodowki chyba nie dla mnie-pozabijalabym wszystkich w okolo

Napisane przez magnolia79

też mam parę małych radości do doceniania, no ale wiesz jak to jest... więcej jest smutków z grubej rury... ble...
no nic dzisiaj mega piekna pogoda, a mnie coś nosi i nie nosi, bo coś bym zrobiłą, a z drugiej strony się nudzę, nie mam ochoty nawet nałożyć jakiegoś make - upa

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Jest nowa książka Kate Morton - a ja nawet w tym momencie nie mam za co jej kupić... bo mam ważniejsze sprawy do zapłacenia
ale może po mężulka wypłacie, może fundnie żonie...?

Magnolia make up na takim upale chyba sie rozpusci mnie wczoraj nosilo chcialam cos zmalowac i zdjecia popstrykac,ale okazalo sie ze baterie mi padly w aparacie

od czego sa mezczyzni- jak nie od sprawiania przyjemnosci kobietom, takze tych ksiazkowych przyjemnosci

[kapukat]

właściwie to nie bez szfanku - tak mnie leczyli, że na konice trafiając do speca od kręgosłupa - usłyszałam, jeszcze tydzień a już by Pani nie chodziła, przesunięcie panewki biodrowej z ostrym ropnym stanem zapalnym stawu biodrowego. Nacisk na nerwy w odcinku piątym kręgosłupa - zatem roczna rehabilitacia i ostrzeżenie - w życiu już nie można dzwigać więcej niż 5 kg, nie biegać, a jeśli się pośliznę, skręcę nogę - mogę przestać chodzić, bo drugi raz staw tego nie wytrzyma. Ale jak tu nie dźwigać, nie biegać i nie tańczyć?

czy mogę wiedziec co Tobie dolega?

[magnolia79]

Napisane przez brzydula_81

woda +ogorki to chyba dobry sposob na ochlode, ja chyba nie dam rady bez kawy mrozonej
tez sobie później zrobie, bo teraz normalnie wyłozylam się z laptopem na wyrku, może z głodu słabnę

mysle,ze kazdy organizm indywidualnie wybiera co dla niego dobre wazne zeby nie przesadzac w zadnym kierunku
dokladnie, lekkie głodówki oczyszczają z nadmiarow w naszych organizmach

skoro lekarz Ci doradzil to chyba faktycznie cos w tym jest i warto sprobowac...ale glodowki chyba nie dla mnie-pozabijalabym wszystkich w okolo
to trzeba cię zamknąc na cały dzień w pokoju bez lodówki

Magnolia make up na takim upale chyba sie rozpusci mnie wczoraj nosilo chcialam cos zmalowac i zdjecia popstrykac,ale okazalo sie ze baterie mi padly w aparacie
Ach... troche trzeba sie przypudrować...

od czego sa mezczyzni- jak nie od sprawiania przyjemnosci kobietom, takze tych ksiazkowych przyjemnosci
a od mojego męża to w zyciu dostalam więcej książek niż kwiatów

[kapukat]

Napisane przez magnolia79

a od mojego męża to w zyciu dostalam więcej książek niż kwiatów

i tak ma być, szczególnie że Ty je uwielbiasz

[brzydula_81]

Napisane przez magnolia79

ja dokladnie tak samo wykladam sie popoludniami na lozku z laptopem, troche niewygodnie,ale co tam

Napisane przez kapukat

i tak ma być, szczególnie że Ty je uwielbiasz

dokladnie,takiego meza to ze swieca szukac

a ja musze sobie zerknac na jakies ksiazkowe recenzje i wybrac cos do poczytania

[magnolia79]

Napisane przez kapukat

właściwie to nie bez szfanku - tak mnie leczyli, że na konice trafiając do speca od kręgosłupa - usłyszałam, jeszcze tydzień a już by Pani nie chodziła, przesunięcie panewki biodrowej z ostrym ropnym stanem zapalnym stawu biodrowego. Nacisk na nerwy w odcinku piątym kręgosłupa - zatem roczna rehabilitacia i ostrzeżenie - w życiu już nie można dzwigać więcej niż 5 kg, nie biegać, a jeśli się pośliznę, skręcę nogę - mogę przestać chodzić, bo drugi raz staw tego nie wytrzyma. Ale jak tu nie dźwigać, nie biegać i nie tańczyć?

czy mogę wiedziec co Tobie dolega?

to możesz tylko dziękować opatrzności, że trafiłaś do tego speca od kręgosłupa, ja nie miałam tyle szczęścia i na pocieszenie powiem ci, że moje dolegliwości gdyby poszły na licytacje z twoimi - są gorsze...
jakoś nie chce mi się o tym wszystkim pisać, bo już mnie zbiera na żal
od kilku lat nie biegam i nie tańczę, nie umiem i nie potrafię się z tym pogodzić... i nie chcę...

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Napisane przez brzydula_81

ja dokladnie tak samo wykladam sie popoludniami na lozku z laptopem, troche niewygodnie,ale co tam

no własnie... a co tam... ważne że się leży

[kapukat]

nie chcę się z nikim licytować Magnolia - bardzo mi przykro, że nie tańczysz.
Wiecie co - dzisiaj jestem pod kołdrą, tak cholernie mi zimno, zrobiłam sobie gorącą kawę... czytam książkę Olgi Tokarczuk - Lalka i perła...
dziewczyny a jak tam idzie Mniej żreć?

[magnolia79]

Napisane przez kapukat

nie chcę się z nikim licytować Magnolia - bardzo mi przykro, że nie tańczysz.
Wiecie co - dzisiaj jestem pod kołdrą, tak cholernie mi zimno, zrobiłam sobie gorącą kawę... czytam książkę Olgi Tokarczuk - Lalka i perła...
dziewczyny a jak tam idzie Mniej żreć?

wiem, że licytowanie jest do bani, tylko ja pod swoim kątem widzę, choróbki, choroby i choróbska... łatwiej żyje się z czymś co jesteś w stanie zaakceptować i normalnie zyć... jak już sa odstępstwa od normy to jest juz ciężej...
teraz sie nie dziwię, że twój R. wszystko za ciebie nosi bo dzwigać nie możesz - gorzej jak by ci kazał nosić toboły...
gorąca kawa, ja najlepiej obłożyłabym sie jakimś arbuzem
a przeczytałaś tą poprzednia książkę?

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Napisane przez kapukat

dziewczyny a jak tam idzie Mniej żreć?

jestem daleko od kuchni, więc dobrze mi idzie