Polecamy:

najfajniejsza · 2011-08-28, 16:08

Cytat:

Napisane przez Ilsa Lund

rozpuszczalne są chyba droższe i o ile wiem to stosują je tylko do wewnątrz a zewnętrzne trzeba zdjąć. Ja na buzi mam 64, z czego połowa rozpuszczalnych czyli tych widocznych kresek jest właśnie ponad 30

brzuch nie jest tak istotny dla mimiki żeby go tak ładnie szyć

aha, no mój brat w nodze miał rozpuszczalne, ale to w środku, fakt. Tylko że na twarzy też ma zawsze rozpuszczalne

może dlatego, że duża jest odległość między szpitalem a miastem, w którym mieszka (300 km)? choć nie wiem, czy NFZ się tym kieruje

w każdym razie tam mimo strajków CHYBA finansowej tragedii tam nie ma, wszak to szpital chirurgii plastycznej, przyjeżdża sporo osób prywatnie się operować, moze dlatego stać ich na te szwy?
w każdym razie i tak myślałam, że rozpuszczalne to już standard przy operacjach.

Ilsa Lund · 2011-08-28, 16:12

Cytat:

Napisane przez najfajniejsza

aha, no mój brat w nodze miał rozpuszczalne, ale to w środku, fakt. Tylko że na twarzy też ma zawsze rozpuszczalne

może dlatego, że duża jest odległość między szpitalem a miastem, w którym mieszka (300 km)? choć nie wiem, czy NFZ się tym kieruje

w każdym razie tam mimo strajków CHYBA finansowej tragedii tam nie ma, wszak to szpital chirurgii plastycznej, przyjeżdża sporo osób prywatnie się operować, moze dlatego stać ich na te szwy?
w każdym razie i tak myślałam, że rozpuszczalne to już standard przy operacjach.

chirurgię plastyczną i tak często robi się na życzenie a nie przez NFZ to może akurat nie opłaca im się nawet sprowadzać takich gorszych nici ?

a co jest teraz to nie wiem, ja byłam szyta ze 13 lat temu a potem na wyrostku 5 zdejmowalnych

Gwizdak · 2011-08-28, 16:22

Cytat:

Napisane przez najfajniejsza

to brzmi patetycznie, ale uważm, że bycie rodzicem wymaga heroizmu

P. się wczoraj śmiał, że ja będę świetną matką, póki nie pójdę spać

a właśnie - Twój mąż ma urlop? jak długo z Wami będzie w domu?

i kiedy możecie zacząć małą brać na spacery? a jak się czujesz - w sensie rany poopercyjnej?
sorry za tyle pytań, ale z wiadomych przyczyn rzadko mam okazję spytać na bieżąco, więc się skumulowało

wiesz, na szczescie jak dziecko powstaje, to sie nie wie co to oznacza tak naprawde

a teraz juz nie ma wyjscia, trzeba sobie radzic

tak, tz ma urlop, bedzie z nami co najmniej 2 tygodnie. on robi wszysto- pierze,sprzata,gotuje, przewija i kapie mała. Ja ja tylko karmie o odpoczywam. Cale szczescie, bo bym nie dala rady sama. Jego szefowa okazala sie super babka- powiedziala, ze w razie czego moze wziac laptopa i pracowac z domu ile bedzie trzeba. Sama ma male dziecko

Na spacer chcielismy isc dzisiaj, ale ja sie kiepsko czuje. WYJDZIEMY JAK tylko bede na chodzie

. A rana goi sie dobrze. Szwy ciagna ale teraz bardziej mnie boli kręgosłup i mięśnie wszystkie po tych godzinach porodu naturalnego....

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Cytat:

Napisane przez Ilsa Lund

powiedziałam mu że w ciąży będę nosić prawie 2 razy więcej a on na to że nie będzie tak ciężko bo to będzie moje ciało i nie będę tego czuć.

chyba w ciąży nigdy nie był

Pewnie że będziesz czuć. I dodatkowy ciężar i np. utrudnione oddychanie, jak zacznie małe przeponę uciskać. A jak przykopie...

A co do szwów -rozpuszczalne mam w środku oczywiście. Tylko ten naskórny muszą mi zdjąć. Trochę się boję, bo boję się już chyba każdego dotyku w tym szpitalu...

najfajniejsza · 2011-08-28, 16:29

Cytat:

Napisane przez Gwizdak

wiesz, na szczescie jak dziecko powstaje, to sie nie wie co to oznacza tak naprawde

a teraz juz nie ma wyjscia, trzeba sobie radzic

tak, tz ma urlop, bedzie z nami co najmniej 2 tygodnie. on robi wszysto- pierze,sprzata,gotuje, przewija i kapie mała. Ja ja tylko karmie o odpoczywam. Cale szczescie, bo bym nie dala rady sama. Jego szefowa okazala sie super babka- powiedziala, ze w razie czego moze wziac laptopa i pracowac z domu ile bedzie trzeba. Sama ma male dziecko

Na spacer chcielismy isc dzisiaj, ale ja sie kiepsko czuje. WYJDZIEMY JAK tylko bede na chodzie

. A rana goi sie dobrze. Szwy ciagna ale teraz bardziej mnie boli kręgosłup i mięśnie wszystkie po tych godzinach porodu naturalnego....

ja to tak demonizuję ciążę, poród i rodzicielstwo, że pewnie w rzeczywistosci to jest wersja light

cóż, przynajmniej się miło rozczaruję

bardzo fajna szefowa

i musze przyznać, że Twój małż to matka pełną gębą

kochany jest

a na spacer pójdziecie niedługo, na pewno wkrótce będziesz na siłach

a jak rodziny i znajomi? pewnie cały czas mieliście pielgrzymki?

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Gwizd, a musisz jecha na zdjęcie szwów do tego samego szpitala?

Ilsa Lund · 2011-08-28, 16:30

Cytat:

Napisane przez Gwizdak

A co do szwów -rozpuszczalne mam w środku oczywiście. Tylko ten naskórny muszą mi zdjąć. Trochę się boję, bo boję się już chyba każdego dotyku w tym szpitalu...

spokojnie, jeśli w ogóle coś poczujesz to tak jakbyś naprawdę delikatnie ciągnęła za włoski na ręce

Gwizdak · 2011-08-28, 16:36

Cytat:

Napisane przez najfajniejsza

ja to tak demonizuję ciążę, poród i rodzicielstwo, że pewnie w rzeczywistosci to jest wersja light cóż, przynajmniej się miło rozczaruję

a jak rodziny i znajomi? pewnie cały czas mieliście pielgrzymki?

ja też zawsze demonizowałam

I nigdy jakoś nie miałam parcia na dziecko. Małe dzieci nie działają na mnie, nie rozczula mnie widok niemowlaka (już prędzej kociaka

), ale własne to jest jednak inna bajka. To jest miłość od1 wejrzenia, a ono jest najcudowniejsze, najkochańsze i najpiękniejsze

. A co do porodu - porażka. To jest coś, co się powinno odbywać inaczej.

Pielgrzymek nie mamy, bo nie pozwalamy

Byli tylko moi rodzice -mama pomóc mi, bo M. musiał wyjść na 2h i tata po nią przyjechał. Ale też wpadają na chwilę, zostawiają nam obiad

i lecą. Rozumieją, że chcemy być sami i potrzebujemy czasu. Na odwiedziny innych ja nie jestem gotowa. Chodzę po domu obolała, pół naga, zmęczona i nieuczesana. nie mam ochoty na gości. wszystko w swoim czasie

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Cytat:

Napisane przez Ilsa Lund

spokojnie, jeśli w ogóle coś poczujesz to tak jakbyś naprawdę delikatnie ciągnęła za włoski na ręce

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

a i zapomniałam pochwalić naszą małą, że zaczęła się uśmiechać

Wiem, że u noworodków to bezwarunkowe, ale i tak cieszy matczyne serce

Będę teraz tak monotematyczna, że będziecie mnie mieć dość

najfajniejsza · 2011-08-28, 16:44

Cytat:

Napisane przez Gwizdak

ja też zawsze demonizowałam

I nigdy jakoś nie miałam parcia na dziecko. Małe dzieci nie działają na mnie, nie rozczula mnie widok niemowlaka (już prędzej kociaka

), ale własne to jest jednak inna bajka. To jest miłość od1 wejrzenia, a ono jest najcudowniejsze, najkochańsze i najpiękniejsze

. A co do porodu - porażka. To jest coś, co się powinno odbywać inaczej.

Pielgrzymek nie mamy, bo nie pozwalamy

Byli tylko moi rodzice -mama pomóc mi, bo M. musiał wyjść na 2h i tata po nią przyjechał. Ale też wpadają na chwilę, zostawiają nam obiad

i lecą. Rozumieją, że chcemy być sami i potrzebujemy czasu. Na odwiedziny innych ja nie jestem gotowa. Chodzę po domu obolała, pół naga, zmęczona i nieuczesana. nie mam ochoty na gości. wszystko w swoim czasie

a i zapomniałam pochwalić naszą małą, że zaczęła się uśmiechać

Wiem, że u noworodków to bezwarunkowe, ale i tak cieszy matczyne serce

Będę teraz tak monotematyczna, że będziecie mnie mieć dość

1. ja to się boję, że znielubię moje dziecko

autentycznie przeraża mnie wizja, że mi odwali od hormonów i nie bede chciała zajmować się własnym dzieckiem, a kojarzyć mi się będzie z bólem itp.

i przykro mi, że tak wspominasz poród. staraj się myśleć o tej pierwszej części - w domu, w wannie, na spacerze

2. i bardzo dobrze!

3. aaaa, kocham ją jeszcze bardziej

4.

a zdrabniasz?

Bajdełej - kiedy chrzciny?

będzie biba na wątku

arrakis · 2011-08-28, 16:50

Cytat:

Napisane przez Gwizdak

a i zapomniałam pochwalić naszą małą, że zaczęła się uśmiechać

Wiem, że u noworodków to bezwarunkowe, ale i tak cieszy matczyne serce

Będę teraz tak monotematyczna, że będziecie mnie mieć dość

dla malej

a nie wiem czy to bezwarunkowe - ja sie podobno w ogole nie usmiechalam - pierwszy raz usmiechnelam sie do lusterka

i przez pewien czas usmiechalam sie tylko "do siebie" tzn do lusterka

najfajniejsza · 2011-08-28, 16:55

Cytat:

Napisane przez arrakis

a nie wiem czy to bezwarunkowe - ja sie podobno w ogole nie usmiechalam - pierwszy raz usmiechnelam sie do lusterka

i przez pewien czas usmiechalam sie tylko "do siebie" tzn do lusterka

P-o-n-y · 2011-08-28, 16:55

Zdejmowanie szwów to nic strasznego

Delikatnie coś tam się czuje, myślę, że po przeżyciach porodowych będzie to mega przyjemne

frezyjka85 · 2011-08-28, 17:15

Kawa - dziękuję za smsa!! Byłam wczoraj na weselu i zapomniałam odpisać

Wybawiłam się całkiem nieźle, ale pogoda dawała w tyłek... upał niemiłosierny!

Gwizdak - imię dla Mrówy bardzo mi się podoba

najfajniejsza · 2011-08-28, 17:29

hm, tak sobie myślę, że na urodziny na deser zrobię tiramisu

tylko że jeszcze nigdy nie robiłam i nie wiem, czy się nie rozwali, jak będę przekładać z formy na talerze? carmi, stefa, inne robiące tiramisu?

w każdym razie w najbliższym czasie to przetestuję, bo kocham tiramisu

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

W ogóle musze z Wami skonsultować moje wstępne menu na urodziny, ktre mam za miesiąc

ale dwa tyg. mnie nie będzie, a nie lubie planowac na ostatnia chwile

to tak:
- na początek kawa/herbata i do tego tiramisu
- potem, do alkoholu, wystawię jakieś ogórki, śledzie, grzybki

czipsy, orzeszki, paluszki
- na ciepło podam kiełbaski w cieście francuskim
- i teraz się waham: albo zwyczajnie kanapki, jakaś sałatka (najpewniej ryżowa z tuńczykiem), albo pizza bez zagniatania by Carmi. tylko jeszcze jej nie robiłam, więc nie wiem, czy mi wyjdzie

no i nie wiem, czy nie lepiej zostawić tylko kiełbaski w cieście na ciepło?
hm, hm, hm?

frezyjka85 · 2011-08-28, 17:30