Na lewo, na prawo, w górę i w dół – PMki sukien wybierają krój – PM 2012, cz. IX

[tenebrosa]

Napisane przez DobraDusza88

Jak tak czytam, że wiele z Was ma już wybrane sukienki to się zastanawiam czy nie za późno się za to wezmę Planowałam tak na grudzień... z tym, że nie jest powiedziane, że zdążę, bo mama będzie miała czas tylko do jednego salonu ze mną jechać... i liczę na to, że tam coś wybiorę

Ja mam ślub w lipcu, a byłam dopiero raz w salonach. Z moją Mamą będę mogła pójść prawdopodobnie dopiero w listopadzie do salonów, więc zanim podejmę decyzję to pewnie nastanie grudzień. Chyba, że Mama jakimś cudem dostanie wolne wcześniej, to wtedy pierwszą rzeczą jaką zrobimy będzie rajd po salonach. Ale zanim to nastąpi planuję pójść jeszcze z koleżankami - będę miała rozeznanie, gdzie co jest i co warto Mamie pokazać.

Gosza, doskonale wiem jak to jest organizować imprezę praktycznie samej. Stres jest ogromny, ale w pewnym momencie organizm nie wytrzymuje. Dlatego mam nadzieję, że przed weselem jak najmniej spraw uda nam się zostawić na ostatnie dni.

kooocur, ja też się chyba do Ciebie uśmiechnę po wycieczkę, ale dopiero w przyszłym roku, gdyż Moje Kochanie z pewnością stwierdziłoby, że to za wcześnie Co do Twoich wątpliwości - chyba każda z nas tak ma, że czasami przemknie jej przez myśl watpliwość czy ślub to dobra decyzja. Na co dzień praktycznie nie podejmujemy aż takich ważnych decyzji, więc jej waga podświadomie nas trochę przytłacza, tak mi się wydaje. U mnie to może nie są wątpliwości, bo też wiem, że z nikim innym spędzić życia nie chcę, ale trochę się obawiam jak to będzie po ślubie.

[maxwelka]

Napisane przez tenebrosa

kooocur, ja też się chyba do Ciebie uśmiechnę po wycieczkę, ale dopiero w przyszłym roku, gdyż Moje Kochanie z pewnością stwierdziłoby, że to za wcześnie Co do Twoich wątpliwości - chyba każda z nas tak ma, że czasami przemknie jej przez myśl watpliwość czy ślub to dobra decyzja. Na co dzień praktycznie nie podejmujemy aż takich ważnych decyzji, więc jej waga podświadomie nas trochę przytłacza, tak mi się wydaje. U mnie to może nie są wątpliwości, bo też wiem, że z nikim innym spędzić życia nie chcę, ale trochę się obawiam jak to będzie po ślubie.

A poza tym kurde, o czym my tu mówimy. Wy przynajmniej możecie jeszcze rzucić pierścionkiem bez większych konsekwencji Ja, mimo że żyję tak jak wy - noszę tylko pierścionek zaręczynowy, do teściowej mówię "proszę pani" i nie mieszkam z TŻtem (przy czym większość z was jednak mieszka ze swoimi) - w przypadku wątpliwości miałabym niezłe problemy prawne i inne. Jestem w końcu - co do mnie kompletnie nie dociera, w świetle prawa i w oczach państwa mężatką i prawie już dostaliśmy kredyt, co łączy nas bardziej niż każdy ślub...

[kooocur]

Napisane przez Chatka

JUŻ to może niekoniecznie, biorąc pod uwagę obecny timing ALE za jakieś 5, 6 miesięcy możesz już zacząć szaleć Teraz to nie rób tego dziecku i sobie.

A ja mogę Ci dać swojego maila? Też chętnie bym dostała czasem jakąś dobrą ofertę, szczególnie w 2012

)

W kwietniu rzucam tabsy i bede siebie i Tz faszerowac kwasem foliowym..wiec tak po slubie zaczniemy, ale nistety instynkt mi powrócił....

Maila poprosze na priv i będę wysyłac newslettery

Napisane przez maxwelka

Chciałoby się przez prawie rok nie mieć, co? Nie ma tak łatwo

Napisane przez tenebrosa

kooocur, ja też się chyba do Ciebie uśmiechnę po wycieczkę, ale dopiero w przyszłym roku, gdyż Moje Kochanie z pewnością stwierdziłoby, że to za wcześnie Co do Twoich wątpliwości - chyba każda z nas tak ma, że czasami przemknie jej przez myśl watpliwość czy ślub to dobra decyzja. Na co dzień praktycznie nie podejmujemy aż takich ważnych decyzji, więc jej waga podświadomie nas trochę przytłacza, tak mi się wydaje. U mnie to może nie są wątpliwości, bo też wiem, że z nikim innym spędzić życia nie chcę, ale trochę się obawiam jak to będzie po ślubie.

No to chyba nie sa watpliwości tylko strach...hehe ale u nas nic sie nie zmieni bo mieszkamy juz razem....
Chyba masz rację do tego co napisałaś.....

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Napisane przez maxwelka

A poza tym kurde, o czym my tu mówimy. Wy przynajmniej możecie jeszcze rzucić pierścionkiem bez większych konsekwencji Ja, mimo że żyję tak jak wy - noszę tylko pierścionek zaręczynowy, do teściowej mówię "proszę pani" i nie mieszkam z TŻtem (przy czym większość z was jednak mieszka ze swoimi) - w przypadku wątpliwości miałabym niezłe problemy prawne i inne. Jestem w końcu - co do mnie kompletnie nie dociera, w świetle prawa i w oczach państwa mężatką i prawie już dostaliśmy kredyt, co łączy nas bardziej niż każdy ślub...

Ooo o tym nie pomyslałam...hehe Tz ma kredyt na siebie wiec dom jest jego. (właśniwie na jego była też i ich nie połaczył na długo tylko na jakieś 2-3 lata)

[jagata]

Napisane przez maxwelka

Kurczę, bierzesz ślub tydzień po mnie, więc powinnam się słuchać Twojej logiki A dodatkowo zaczął do mnie przemawiać taki puszysty sweterek, jaki opisała nena - można go w końcu rozpiąć i też będzie widać przód, a jednocześnie byłoby mi naprawdę cieplutko... Muszę się nad tym zastanowić

Sweterek też jest ciekawym rozwiązaniem. Mnie najbardziej przekonują żakiety i pewnie będę mysleć nad jakimś krojem i materiałem który będzie pasować do mojej jeszcze nie wybranej sukni

Napisane przez DobraDusza88

Taki sweterek może naprawdę fajnie wyglądać do Twojej sukienki Tylko gdzie taki znaleźć?

Jak tak czytam, że wiele z Was ma już wybrane sukienki to się zastanawiam czy nie za późno się za to wezmę Planowałam tak na grudzień... z tym, że nie jest powiedziane, że zdążę, bo mama będzie miała czas tylko do jednego salonu ze mną jechać... i liczę na to, że tam coś wybiorę

Wydaje mi się, że w Twoim przypadku grudzień jest wystarczający. Ja chcę załatwić najpóźniej na przełomie września/paździenrika bo potem mogę nie mieć czasu. W nowym roku dużo czasu zajmie nam rozwożenie zaproszeń i ogarnięcie innych spraw. Wtedy chciałabym już mieć problem wyboru sukni z głowy.

Napisane przez kooocur

Oooo widzisz od razu mi lepiej

W domu mam od tygodia bałagan szlifowanie i cały dom biały a najgorszy remont dopiero przed nami

Miesiac życia w brudzie i syfie plus @ i robi swoje.

Zawsze zastanawiałam sie skad wiadomo, ze czas na dziecko nadszedl...ale chyba już wiem..jak sie ma doła, że przyszła @

Grajkowie poszli, to zaczęli ciąć płytki na dziedzińcu (kładą nowe płytki) i jak tu pracować??
Rozmawiałam ostatnio z koleżanką na temat dzieci i stwierdziłyśmy, że to jeszcze nie czas na to. Nasze przemyślenia wynikały z tego, że inna znajoma ma już prawie rocznego synka i już planuje drugie dziecko. A kiedy padło pytanie o pracę, to ona stwierdziła, że w życiu się jeszcze napracuje. Ja bym tak nie mogła. Już teraz rozmyślam za studiami podyplomowymi oraz dodatkowymi szkoleniami by nie martwić się tym, że po powrocie z macierzyńskiego mnie nie potrzebują i mogę się przekwlaifikować. No chyba, że dalibyśmy radę utrzymywać się przez jakiś czas tylko z pensji TŻta, ale pewnie wiązałoby się to z tym, że stałby się weekendowym tatą, co wg mnie nie jest dobrym rozwiązaniem...

[Nattiv]

Napisane przez jagodzia133

dziewczyny właśnie zrobiłam 8 minute abs uffff ciężko było ale dałam radę :P postanowiłam robić ćwiczenia :P a co :P z rana abs a wieczorkiem ćwiczenia kici :P

Napisane przez (kicia)

ja do tej pory na allegro/ tablicy znalazłam takie "inspiracje" bolerkowe do mojej sukni i wszystkie mi się nie podobają a przedstawiają prawie wszystkie typy bolerek prócz koronkowych

Mi też żadne się nie podoba. W ogóle chyba nie dopasowane na rozmiar są, bo tak odstają

Napisane przez nena1984

Tym oto ogłaszam wszem i wobec, że mam wolne do końca tygodnia i już wychodzę do domu!!!! A wolne dał mi szef wszystkich szefów, więc tym bardziej zamierzam się nim rozkoszować. Następny wpis będzie już sporządzony w dresach

kooocur Ja też się skuszę na jakąś ofertę 2012

[DobraDusza88]

Napisane przez Chatka

Właśnie ciężko znaleźć biały sweterek, ostatnio łaziłam po sklepach i same badziewia i ani jednego cienkiego białego sweterka nie uświadczyłam. Czy ludzie w ogóle nie chodzą w białych ubraniach, czy jak

Co do sukni, ja Ci polecam przejść się już teraz, nie czekać na grudzień. Salonów jest dużo, a w każdym spędza się trochę czasu i jak trochę poprzymierzasz i wyrobisz sobie opinię, w czym CI najlepiej, to wtedy w grudniu z Mamą łatwiej Ci już będzie chodzić i nie tracić czasu niepotrzebnie. A iść tylko do jednego salonu i zmuszać się, żeby w tym jednym coś wybrać to bez sensu, bo nigdzie nie jest powiedziane, że to, co sobie marzysz, akurat tam będzie, a nawet jak będzie, to czy do Ciebie pasuje. Weź jakąś koleżankę i przejdźcie się, pooglądajcie - uwierz mi, to dobra rada i warto ją przyjąć

Już raz byłyśmy z mamą Zorientowałyśmy się tylko, że najlepiej mi w bieli (a nie ecru czy inne odcienie) i raczej fason w literkę A Mogłam już wtedy wybrać i bym miała zniżkę, bo była wyprzedaż fasonów z 2011. Od połowy października mają być kolekcje 2012 i może z tego bym coś wybrała

Ale w sumie może masz rację... Napaliłam się na ten salon, bo w nim jest baaardzo dużo sukienek (Annais, Mori Lee, Lady Bird i kilka innych...) no i wiele koleżanek tam kupowało i było bardzo zadowolonych A dla mnie takie opinie są bardzo ważne

Napisane przez tenebrosa

Ja mam ślub w lipcu, a byłam dopiero raz w salonach. Z moją Mamą będę mogła pójść prawdopodobnie dopiero w listopadzie do salonów, więc zanim podejmę decyzję to pewnie nastanie grudzień. Chyba, że Mama jakimś cudem dostanie wolne wcześniej, to wtedy pierwszą rzeczą jaką zrobimy będzie rajd po salonach. Ale zanim to nastąpi planuję pójść jeszcze z koleżankami - będę miała rozeznanie, gdzie co jest i co warto Mamie pokazać.

No moja mama będzie w grudniu na tydzień w PL, a później dopiero w kwietniu na 2-3 dni... Później dopiero przed weselem. Dlatego zależało by mi na wybraniu sukni w grudniu

[kooocur]

Napisane przez jagata

Grajkowie poszli, to zaczęli ciąć płytki na dziedzińcu (kładą nowe płytki) i jak tu pracować??
Rozmawiałam ostatnio z koleżanką na temat dzieci i stwierdziłyśmy, że to jeszcze nie czas na to. Nasze przemyślenia wynikały z tego, że inna znajoma ma już prawie rocznego synka i już planuje drugie dziecko. A kiedy padło pytanie o pracę, to ona stwierdziła, że w życiu się jeszcze napracuje. Ja bym tak nie mogła. Już teraz rozmyślam za studiami podyplomowymi oraz dodatkowymi szkoleniami by nie martwić się tym, że po powrocie z macierzyńskiego mnie nie potrzebują i mogę się przekwlaifikować. No chyba, że dalibyśmy radę utrzymywać się przez jakiś czas tylko z pensji TŻta, ale pewnie wiązałoby się to z tym, że stałby się weekendowym tatą, co wg mnie nie jest dobrym rozwiązaniem...

No niby tak, ale ja mam własna firme pracuje przez neta nawet jakbym nie mogła sie z wyra ruszyć to kompa miec moge caly czas przy sobie. Nie wypadne z obiegu i bede cały czas na bieżąco. Jakby jednak coś zaszlo co uniemozliwi mi prace zasze w biurze jest moja siostra...

Oboje jestsmy po studiach i ja ododatkowo mam dyplom z turystyki.
Tutaj problemu nie widze...Dom tez jest z ogrodkiem plus własnie robimy generalny remont...

[jagata]

Napisane przez maxwelka

A poza tym kurde, o czym my tu mówimy. Wy przynajmniej możecie jeszcze rzucić pierścionkiem bez większych konsekwencji Ja, mimo że żyję tak jak wy - noszę tylko pierścionek zaręczynowy, do teściowej mówię "proszę pani" i nie mieszkam z TŻtem (przy czym większość z was jednak mieszka ze swoimi) - w przypadku wątpliwości miałabym niezłe problemy prawne i inne. Jestem w końcu - co do mnie kompletnie nie dociera, w świetle prawa i w oczach państwa mężatką i prawie już dostaliśmy kredyt, co łączy nas bardziej niż każdy ślub...

No tak, bez konsekwencji prawnych to tak, ale szczerze, to przy hipotetycznym zerwaniu, to prawne konsekwencje odchodzą na dalszy plan a emocje i uczucia są nawjażniejsze.
A tak z innej beczki, to po ślubie kościelnym masz zamiar mówić do teściowej mamo? Bo ja bym z miłą chęcią została przy "proszę Pani"...

[kindziulindzia]

Napisane przez kooocur

W kwietniu rzucam tabsy i bede siebie i Tz faszerowac kwasem foliowym..wiec tak po slubie zaczniemy, ale nistety instynkt mi powrócił....

Maila poprosze na priv i będę wysyłac newslettery

no to Kochana będziemy się razem wspierać od kwietnia też rzucam tabsy i będziemy łykać kwas foliowy a tak bardzo byśmy chcieli już fasolkę ale nie ukrywam że teraz dziecko to dla mnie luksus w znaczeniu takim że kupa kasy na pampersy, szczepionki i cała reszta

mail właśnie idzie do Ciebie

[kooocur]

Napisane przez kindziulindzia

no to Kochana będziemy się razem wspierać od kwietnia też rzucam tabsy i będziemy łykać kwas foliowy a tak bardzo byśmy chcieli już fasolkę ale nie ukrywam że teraz dziecko to dla mnie luksus w znaczeniu takim że kupa kasy na pampersy, szczepionki i cała reszta

mail właśnie idzie do Ciebie

Strasznie się ciesze
Fajnie miec osobę z która bedziesz mogła sie podzielic przezyciami i Ona bedzie cuła to samo....:jupi :

[jagata]

Napisane przez kooocur

No niby tak, ale ja mam własna firme pracuje przez neta nawet jakbym nie mogła sie z wyra ruszyć to kompa miec moge caly czas przy sobie. Nie wypadne z obiegu i bede cały czas na bieżąco. Jakby jednak coś zaszlo co uniemozliwi mi prace zasze w biurze jest moja siostra...

Oboje jestsmy po studiach i ja ododatkowo mam dyplom z turystyki.
Tutaj problemu nie widze...Dom tez jest z ogrodkiem plus własnie robimy generalny remont...

No Ty masz całkiem inną sytuację. Wiem, że ta znajoma też może sobie na to pozwolić tj. długo nie wracać do pracy po urlopie macierzyńskim. U mnie jest inaczej. Nie mam własnej firmy a specyfika mojej pracy jest taka, że łatwo mnie kimś innym zastąpić. A w dodatku jakbym po dłuższej nieobecności chciała wrócić, to firma może nie mieć zleceń i wyląduję na bezrobociu. Dlatego teraz myślę o podniesieniu swoich kwalifikacji i rozeznaniu się na rynku pracy w co można teraz inwestować.

[Nattiv]

A wszystkie PMki będą się cieszyć razem z Wami, bo zostaniemy wirtualnymi ciociami

[(kicia)]

lecę wykąpać pieska

a potem wracam do nauki miłego popołudnia

[Wiktusiaczek]

Napisane przez maxwelka

No słonica może nie, ale ten kompleks braku talii mi się włączył, cholibcia
No ale prędzej takim tiulowym bolerkiem, bo wtedy będzie widać kwiatki - przy sweterku straciłabym ten efekt

i

Napisane przez maxwelka

Aaaaaaaa, super I dobrze wiedzieć, że tren jest podpinany bo tego akurat nie sprawdziłam jak ją oglądałam na żywo No i racja, że jest lekka, czego kompletnie po niej nie widać

Ale Ty jesteś śliczna, chuda laska z talią osy, będziesz w niej lepiej ode mnie wyglądać

A widziałaś moje zdjęcie w niej? Wrzuciłam kilka stron temu

Widziałam, widziałam I masz dużo fajniejsze ramiona ode mnie, bo mi wystają kości Obie będziemy prześliczne, a talię można wymodelować tą tasiemką z kwiatkiem- ona daje taki efekt "zwężenia" Tren jest podpinany z tyłu na guzik, nie wygląda, jak w wielu sukniach z takich ilości tiulu (np. w moim poprzednim typie), czyli jak kaczy kuper i bardzo ładnie się prezentuje podpięty. Ja myślę nad szaleństwem i albo tiulowym bolerkiem, albo sweterkiem białym lub kolorowym, ale najbardziej chcę gołe ramiona, żeby sobie efektu nie popsuć A część stylizacji kopiuję od PMki z filmu, bo biżuterię chciałam Svarowskiego (ona taką ma) i koka, więc ja mam "kompleks odgapiacza"

Napisane przez Chatka

Śliczną masz figurkę i piękna z Ciebie laseczka

Super, że Mori okazała się być TĄ! Ale... gdzie zdjęcie??? ja poproszę tu jakąś fotkę, co byśmy mogły ocenić, jak wyglądasz!!! Jak nie zrobiłaś, to na następną przymiarkę proszę wziąć chociaż telefon i niech Ci ktoś z ukrycia zrobi

Dziękuję Nie pozwolili zrobić zdjęć, dopiero po zakupie i zapłaceniu zaliczki - nawet do przymierzalni ze mną wchodzą dla bezpieczeństwa...

Napisane przez kooocur

Zostaw mi swojego maila. Chyba nawet w sobote wysłałam Dziewczyna zajefajna oferte za 670 euro na 8 dni na Dominikane.

To ja się też zgłoszę, ale w grudniu, jak już fundusze będą i poproszę o pomoc

Napisane przez Nattiv

Wiecie co? Moja mama trafiła do szpitala, bo ma problemy z sercem i lekarz stwierdził, że muszą jej założyć rozrusznik Dzisiaj chyba ustalą termin operacji.
Dużo się będzie działo przez kilka następnych miesięcy. Ja- oczy, mama- serce, a tata zaraz na wiosnę będzie miał wstawiane protezy w kolanach...

Oby wszystko się udało pomyślnie

Napisane przez kilianna

a do moich urodzin jeszcze miesiąc, więc wszystkie zamówienia kazałam popakować
fajne :

Napisane przez nena1984

Tym oto ogłaszam wszem i wobec, że mam wolne do końca tygodnia i już wychodzę do domu!!!! A wolne dał mi szef wszystkich szefów, więc tym bardziej zamierzam się nim rozkoszować. Następny wpis będzie już sporządzony w dresach

Ale Ci zazdroszczę...

Napisane przez carmelova

Dziewczyny myślałyście już co przygotujecie jako podziękowanie dla rodziców?

U Nas dla tatusiów będzie odpowiednio dobrany alkohol (mój jakiegoś whiskacza, tata TŻa koniak), a mamusie dostaną komplet biżuteri i Martini

Napisane przez gosza_m

Dzień Dobry Laski (aaaaaaa psik!)

Widzę, że tu się sporo dzieje. Niestety nie mogłam ostatnio być z Wami. Zdrowie mi szwankuje. Wczoraj zasłabłam jadąc za kierownicą i ocknęłam się przed płotem. Na szczęście zdążyłam zahamować. Wszystko widział mój TŻ bo czekał na mnie 50 m dalej.
Nie wiadomo czy to z przemęczenia, bo cały weekend załatwiania, biegania, spałam po 4 godziny, nie miałam czasu, by normalnie pojeść, jedynie śniadanie i kolacja jakaś tam w biegu, do tego ta cholerna angina. A w niedzielę wieczorem dziabnęła mnie osa. Podobno jestem uczulona, ale antybiotyki jakie na choróbsko biorę po części zahamowały skutki ukąszenia. Cały efekt ukąszenia zobaczyłam dopiero wczoraj po południu, jakiś czas po tym małym zdarzeniu w samochodzie. Opuchlizna, zawroty głowy, spadek ciśnienia, no i jestem na zastrzykach.
Paranoja!

Dość juz o mnie, a co u Was???

Dobrze, że nic Ci się nie stało Trzymaj się cieplutko

[kooocur]

Napisane przez jagata

No Ty masz całkiem inną sytuację. Wiem, że ta znajoma też może sobie na to pozwolić tj. długo nie wracać do pracy po urlopie macierzyńskim. U mnie jest inaczej. Nie mam własnej firmy a specyfika mojej pracy jest taka, że łatwo mnie kimś innym zastąpić. A w dodatku jakbym po dłuższej nieobecności chciała wrócić, to firma może nie mieć zleceń i wyląduję na bezrobociu. Dlatego teraz myślę o podniesieniu swoich kwalifikacji i rozeznaniu się na rynku pracy w co można teraz inwestować.

No niestety w tych czasach trzeba brać wszystkie warunki ekonomiczne pod uwage. Moja kumpela tez na stancji z dziekciem i tez mysli juz o drugim..co człowiek to poodejscie do zycia

Napisane przez Nattiv

A wszystkie PMki będą się cieszyć razem z Wami, bo zostaniemy wirtualnymi ciociami

[evoonia86]

Napisane przez carmelova

a jakie ma evoonia?

moje sa takie jak w załączniku.

Napisane przez MARGIDA

Dobry wieczór PM-ki
Podczytuję wątek na bieżąco, ale nie mam czasu, żeby się skupić i pisać na temat
Mam prośbę, widziałam, że wizażowe kciuki mają wieeelką moc. W środę o 12 mamy spotkanie w sprawie sali na obiad poślubny. Baaardzo ślicznie proszę o te kciuki, to nasza ostatnia poważna sprawa ślubna do załatwienia

powodzonka

nadrabiam dalej

[kindziulindzia]

Napisane przez kooocur

Strasznie się ciesze
Fajnie miec osobę z która bedziesz mogła sie podzielic przezyciami i Ona bedzie cuła to samo....:jupi :

coś Wam powiem ale
mam takie marzenie by na naszym weselu jeśli się uda oczywiście już z bobasem poinfomować właśnie Łukaszysko że został tatusiem
wyciągnęłabym go na środek usadowiła na krześle co by mi chłopaczyna nie zemdlał i wręczyć mu mały zapakowany prezencik a w nim małe buciki i śpioszki z napisem "Kocham Cię tato"

[DobraDusza88]

Napisane przez kindziulindzia

coś Wam powiem ale
mam takie marzenie by na naszym weselu jeśli się uda oczywiście już z bobasem poinfomować właśnie Łukaszysko że został tatusiem
wyciągnęłabym go na środek usadowiła na krześle co by mi chłopaczyna nie zemdlał i wręczyć mu mały zapakowany prezencik a w nim małe buciki i śpioszki z napisem "Kocham Cię tato"

Aż się wzruszyłam Pięknie Życzę aby wszystko się powiodło

[maxwelka]

Napisane przez kooocur

W kwietniu rzucam tabsy i bede siebie i Tz faszerowac kwasem foliowym..wiec tak po slubie zaczniemy, ale nistety instynkt mi powrócił....

No to chyba nie sa watpliwości tylko strach...hehe ale u nas nic sie nie zmieni bo mieszkamy juz razem....
Chyba masz rację do tego co napisałaś.....

Ooo o tym nie pomyslałam...hehe Tz ma kredyt na siebie wiec dom jest jego. (właśniwie na jego była też i ich nie połaczył na długo tylko na jakieś 2-3 lata)

A no widzisz, zawsze może być gorzej

Napisane przez DobraDusza88

Już raz byłyśmy z mamą Zorientowałyśmy się tylko, że najlepiej mi w bieli (a nie ecru czy inne odcienie) i raczej fason w literkę A Mogłam już wtedy wybrać i bym miała zniżkę, bo była wyprzedaż fasonów z 2011. Od połowy października mają być kolekcje 2012 i może z tego bym coś wybrała

Ja to bym chyba nawet nie chciała, żeby mi było dobrze, w bieli, bo nie zasłużyłam
Bardzo się ucieszyłam jak się okazało, że w bieli to nie bardzo...

A jaką masz karnację i włosy, że się w bieli dobrze czujesz?

Napisane przez jagata

No tak, bez konsekwencji prawnych to tak, ale szczerze, to przy hipotetycznym zerwaniu, to prawne konsekwencje odchodzą na dalszy plan a emocje i uczucia są nawjażniejsze.
A tak z innej beczki, to po ślubie kościelnym masz zamiar mówić do teściowej mamo? Bo ja bym z miłą chęcią została przy "proszę Pani"...

Mam zamiar, bo całkiem lubię teściówkę i nic do niej nie mam

[jagata]

Napisane przez kooocur

No niestety w tych czasach trzeba brać wszystkie warunki ekonomiczne pod uwage. Moja kumpela tez na stancji z dziekciem i tez mysli juz o drugim..co człowiek to poodejscie do zycia

no własnie - może za bardzo się spinam. Pewnie jakby się okazało, że spodziewamy się dziecka, to moje wątpliwości same się rozwiążą. Zazwyczaj tak bywa, że więcej problemów się wymyśla jak się o tym myśli niż jakby okazało się, że dzieje się to w realu.

Napisane przez evoonia86

moje sa takie jak w załączniku.

powodzonka

nadrabiam dalej

Ładne, my ostatnio otrzymaliśmy od znajomych tego typu zaproszenie. Nie powiem, ale mi się spodobały.

Napisane przez kindziulindzia

coś Wam powiem ale
mam takie marzenie by na naszym weselu jeśli się uda oczywiście już z bobasem poinfomować właśnie Łukaszysko że został tatusiem
wyciągnęłabym go na środek usadowiła na krześle co by mi chłopaczyna nie zemdlał i wręczyć mu mały zapakowany prezencik a w nim małe buciki i śpioszki z napisem "Kocham Cię tato"

Ja bym wolała mu to powiedzieć sam na sam tak przed samą uroczystością. Bo jakoś nie chciałąbym się dzielić tą informacją ze wszystkimi osobami na sali.

[Nattiv]

Napisane przez kindziulindzia

coś Wam powiem ale
mam takie marzenie by na naszym weselu jeśli się uda oczywiście już z bobasem poinfomować właśnie Łukaszysko że został tatusiem
wyciągnęłabym go na środek usadowiła na krześle co by mi chłopaczyna nie zemdlał i wręczyć mu mały zapakowany prezencik a w nim małe buciki i śpioszki z napisem "Kocham Cię tato"

Świetny pomysł Oby się wszystko udało Ja bym się poryczała ze szczęścia jakbym swojego tak poinformowała

[evoonia86]

Napisane przez maxwelka

Dziewczyny, jeszcze na szybko: laska chce sprzedać moją suknię http://warszawa.gumtree.pl/c-ViewAdL...AdId=308833364 Zdjęcia kiepskie, ale widac, że doszyła do niej ramiączko. Co o tym myślicie?

ta ramiączko w ogóle nie pasuje do Twojej sukni

Napisane przez Wiktusiaczek

Byłam wczoraj (w poniedziałek) w salonie zmierzyć Mori Lee 6601 i to jest TA suknia!! Wyglądałam obłędnie, suknia idealna, mam w niej biust, jest lżejsza niż Wings, lepiej wygląda podpięty tren a do tego Tatuś był zachwycony (wcześniejsza mu się nie podobała), a to dla mnie istotne!!:jup i: Szkoda tylko, że mamusia z nami nie mogła iść, ale zobaczy mnie za miesiąc w obu (poprzednia może się schować) Muszę czekać do października lub listopada i kupuję Mori Lee (najprawdopodobniej w tym salonie, w którym miałam przymierzać poprzednią)!! Kocham ją

gratuluje bardzo dob rego ywboru wyboru

Napisane przez Nattiv

Wiecie co? Moja mama trafiła do szpitala, bo ma problemy z sercem i lekarz stwierdził, że muszą jej założyć rozrusznik Dzisiaj chyba ustalą termin operacji.
Dużo się będzie działo przez kilka następnych miesięcy. Ja- oczy, mama- serce, a tata zaraz na wiosnę będzie miał wstawiane protezy w kolanach...

oj kochana, nazbierało wam się problemów mam nadzieję, że wszystko potoczy się dobrze i niebawem każde z Was poczuje się lepiej. dużo zdrówka i wytrwałości

[maxwelka]

Napisane przez Wiktusiaczek

Widziałam, widziałam I masz dużo fajniejsze ramiona ode mnie, bo mi wystają kości Obie będziemy prześliczne, a talię można wymodelować tą tasiemką z kwiatkiem- ona daje taki efekt "zwężenia" Tren jest podpinany z tyłu na guzik, nie wygląda, jak w wielu sukniach z takich ilości tiulu (np. w moim poprzednim typie), czyli jak kaczy kuper i bardzo ładnie się prezentuje podpięty. Ja myślę nad szaleństwem i albo tiulowym bolerkiem, albo sweterkiem białym lub kolorowym, ale najbardziej chcę gołe ramiona, żeby sobie efektu nie popsuć A część stylizacji kopiuję od PMki z filmu, bo biżuterię chciałam Svarowskiego (ona taką ma) i koka, więc ja mam "kompleks odgapiacza"

No ja właśnie będę miała biżuterię Svarowskiego, już mam cały komplet, nie wiem czy widziałaś Dostałam od mamusi

No to z tiulowym bolerkiem / sweterkiem póki co jesteśmy na etapie tego samego pomysłu

[M_ilkaa]

http://rutko.pl/http://rutko.pl/

http://rutkoblog.pl/tag/zawiadomienia-save-the-date/
piękne zdjęcia

[tenebrosa]

Napisane przez kooocur

No to chyba nie sa watpliwości tylko strach...hehe ale u nas nic sie nie zmieni bo mieszkamy juz razem....
Chyba masz rację do tego co napisałaś.....

No u mnie to taki strach przed codziennością, bo teraz zajmujemy się wykończeniem domu, organizacją wesela itd. a po weselu już nie będzie takich wielkich przedsięwzięć i planowania. A ja czuję, że żyję jak coś się dzieje Ale w sumie nie będziemy ze sobą 24h/dobę, każde z nas pracuje, więc pewnie i tak będzie nam siebie mało Chyba monotonia nam nie grozi.

Ja też zaraz wyślę Ci mojego maila i będę wdzięczna za info o fajnych opcjach wyjazdów

A co do dzieci, to ja mam bardzo podobną sytuację jak Ty, koocur. Też pracuję przez internet, więc nie ma problemu z połączeniem kariery z dzieckiem, swój domek też mamy... Już nawet rodzinka mi mówi, że mam komfortową sytuację, jeśli chodzi o macierzyństwo. Problem w tym, że ja jeszcze nie chcę, w listopadzie kończę dopiero 24 lata, ale mój instynkt chyba zapadł w sen zimowy i nie wiem kiedy się obudzi. Ostatnio dzieci mnie wręcz denerwują, już nie wspominając o tym, że zupełnie nie wyobrażam sobie tej codzienności z dzieckiem, cyckiem i pieluchami (przepraszam, jeśli kogoś to urazi, ale ja piszę tylko ze swojego obecnego punktu widzenia). Jakoś kompletnie nie widzę siebie w tej roli. Może za kilka lat mi się zmieni myślenie

[kindziulindzia]

Napisane przez DobraDusza88

Aż się wzruszyłam Pięknie Życzę aby wszystko się powiodło

trzymaj mocno kciuki

Napisane przez jagata

Ja bym wolała mu to powiedzieć sam na sam tak przed samą uroczystością. Bo jakoś nie chciałąbym się dzielić tą informacją ze wszystkimi osobami na sali.

na sali będą moje rodzice i Łukasza nie będę tego przed nimi ukrywała a zobaczyć minę "dziadków" bezcenne

Napisane przez Nattiv

Świetny pomysł Oby się wszystko udało Ja bym się poryczała ze szczęścia jakbym swojego tak poinformowała

będę ryczeć jak bóbr razem z nim, ze względu moich problemów zdrowotnych będziemy się cieszyć podwójnie

[Chatka]

Napisane przez kooocur

W kwietniu rzucam tabsy i bede siebie i Tz faszerowac kwasem foliowym..wiec tak po slubie zaczniemy, ale nistety instynkt mi powrócił....

Maila poprosze na priv i będę wysyłac newslettery

Instynkt instynktem, ale jednak rozum trzeba mieć

Dzięki za dopisanie

Napisane przez jagata

A tak z innej beczki, to po ślubie kościelnym masz zamiar mówić do teściowej mamo? Bo ja bym z miłą chęcią została przy "proszę Pani"...

Eh, ja też sobie trochę nie wyobrażam jak to będzie mówić "mamo" do Teściowej... Mam wrażenie, że TŻtowi będzie łatwiej, bo moja Mama już traktuje go jak syna, którego straciła, a Jego Mama ma dwóch synów i 2 córki i szczerze, to nie wydaje się, żeby trzecia Jej była potrzebna, szczególnie, że my jesteśmy zupełnie inni, niż Rodzeństwo TŻta, a dla Jego Rodziców to znaczy gorsi (bo nie idziemy jak te cielęta za tym, co mówią i nie podporządkowujemy się na każdym kroku).

Napisane przez Nattiv

A wszystkie PMki będą się cieszyć razem z Wami, bo zostaniemy wirtualnymi ciociami

Tak jest A potem już po kolei będą następne się kwasować i szykować i dalej będziemy się jarać.
Mój TŻ spytał, na jakim ja forum siedzieć będę po ślubie. Ja na to, jak to na jakim - Żony 2012 Będziemy dalej gadać, tylko tematy nam się trochę pozmieniają

Napisane przez kindziulindzia

coś Wam powiem ale
mam takie marzenie by na naszym weselu jeśli się uda oczywiście już z bobasem poinfomować właśnie Łukaszysko że został tatusiem
wyciągnęłabym go na środek usadowiła na krześle co by mi chłopaczyna nie zemdlał i wręczyć mu mały zapakowany prezencik a w nim małe buciki i śpioszki z napisem "Kocham Cię tato"

Łooomatulu, chcesz Chłopa przyprawić o zawał na własnym weselu
No, ale w takim razie 3mam kciuki, żeby się udało

A ja się pochwalę, że przez ostatnie 3 tygodnie udało mi się utrzymać długie i ładne paznokcie nie łamiąc ich, nie zadzierając i w ogóle może jednak coś z nich jeszcze będzie

[jagodzia133]

Napisane przez evoonia86

moje sa takie jak w załączniku.

nadrabiam dalej

oooo dostałam podobne na ślub w październiku

Napisane przez kindziulindzia

coś Wam powiem ale
mam takie marzenie by na naszym weselu jeśli się uda oczywiście już z bobasem poinfomować właśnie Łukaszysko że został tatusiem
wyciągnęłabym go na środek usadowiła na krześle co by mi chłopaczyna nie zemdlał i wręczyć mu mały zapakowany prezencik a w nim małe buciki i śpioszki z napisem "Kocham Cię tato"

oooooooooooo jezuśśśśśśśśśśśśś superrrrrrrrrrrr pomysł to by był chyba najlepszy prezent dla twojego tżta.

[DobraDusza88]

Napisane przez maxwelka

Ja to bym chyba nawet nie chciała, żeby mi było dobrze, w bieli, bo nie zasłużyłam
Bardzo się ucieszyłam jak się okazało, że w bieli to nie bardzo...

A jaką masz karnację i włosy, że się w bieli dobrze czujesz?

Wiesz, w sumie to też raczej nie zasłużyłam

Włosy mam blond... karnacja jasna- wiadomo teraz lato, więc troszkę opalona (ale troszkę, bo raczej się nie opalam...). Jak założyłam suknię ecru to się zlałam z tym wszystkim

[evoonia86]

gosza_m dobrze, że nic Ci się nie stało wypoczywaj trochę dziewczyno, bo nam sie zamęczysz

Napisane przez nena1984

Tym oto ogłaszam wszem i wobec, że mam wolne do końca tygodnia i już wychodzę do domu!!!! A wolne dał mi szef wszystkich szefów, więc tym bardziej zamierzam się nim rozkoszować. Następny wpis będzie już sporządzony w dresach

ale farciara

Napisane przez kindziulindzia

coś Wam powiem ale
mam takie marzenie by na naszym weselu jeśli się uda oczywiście już z bobasem poinfomować właśnie Łukaszysko że został tatusiem
wyciągnęłabym go na środek usadowiła na krześle co by mi chłopaczyna nie zemdlał i wręczyć mu mały zapakowany prezencik a w nim małe buciki i śpioszki z napisem "Kocham Cię tato"

wow, ale będzie mial niespodziankę aczkolwiek ja chyba też wolałabym najpierw powiedzić Tż-towi o dziecku tak sam na sam