Ogień w gaciach mają, ale swoje Mamusie bardzo kochają! URWISY III-IV 2010

[izazula]

Witajcie

Kiepski dzień dzisiaj mamy. Zosia nie moze spać bo jej katar spływa i ciągle się krztusi i budzi. Nie pomaga odsysanie, krople i inne wynalazki .

Nie mam jakiegoś szczególnego parcia na konkretnę firmę. Jak mi się coś podoba to albo kupuję albo z dostanych rzeczy zostawiam dla Zosi
Co do Wójcika to jak już pisałam podoba mi się tam wszystko. Jak miałam kasę to kupowałam dla syna Tż. Czasem udawało się na przecenach. Dla Zosi udało mi się kupić bolerko do chrztu, skarpetki i rajstopki. Nic a nic się nie skulkowało ani nie zmieniło koloru. Rzeczy są dobre jakościowo pod względem tkanin i wykonania. Noszą się dobrze i dobrze piorą. Są drogie to fakt ale jak pisała Pop jeżeli chodzą w jednej sukience 4 dziewczynki to cenę można przeżyć (o ile ma się pieniądze . No i są Polskie

Mamusie chłopców jeżeli któraś jest zainteresowana to mam kilka rzeczy po synu Tż. Niestety na większych chłopaków bo i ile dobrze pamiętam to rozmiar powyżej 100.

[mili17199]

Obecnie czekam na wyniki poprawki matury.A od października prawdopodobnie idę na studia kierunek administracja sądowa. Skończyłam technikum o kierunku technik ochrony środowiska. Mam prawie 21lat a mój tż ma na imię Marcel i ma 25lat.
Moja mama wtrąca się do mojego małżeństwa i do wychowania mojego synka.Według niej jestem wyrodną matką bo młody nie chciał jeść bez spania ani nie chodzi wg niej przeze mnie. Bo powinnam zmuszać dziecko do jedzenia chociaż tak płakał że aż łapał oskrzela.A teraz wymyśliła że powinnam puszczać dziecko a jak upadnie to popłacze i przestanie.A mój mąż jest wg nich nieudacznikiem i "bóg mnie pokarał takim zięciem"-słowa mojej mamy.A to wszystko dlatego że się wyprowadziłam jak młody miał 9dni.
Co do szczepienia to młody waży 12,90kg a lekarz skierował nas do innego neurologa a jak do końca września nie zacznie chodzić to idziemy na rehabilitacje.

[tylkooliwka]

hej laseczki
nie rozumiałam dziewczyn co pisały,że dawno ich nie było a teraz to się nie mogą wbić lub nie chce im się pisać-już rozumie

[madziwnia]

Napisane przez tylkooliwka

hej laseczki
nie rozumiałam dziewczyn co pisały,że dawno ich nie było a teraz to się nie mogą wbić lub nie chce im się pisać-już rozumie

o a masz.. może ci przejdzie.. hihihih

[P0P70]

Napisane przez anakazar

Łeee Pop myślałam,że jakimś lumpem z linku rzuciłaś

Nie podobaja Ci sie moje ptaszki?? Dlaczego?? Fajne są. A kota z dzwoniem powieszę na podkieleckiej wsi na ścianie domu

Napisane przez mili17199

Obecnie czekam na wyniki poprawki matury.A od października prawdopodobnie idę na studia kierunek administracja sądowa. Skończyłam technikum o kierunku technik ochrony środowiska. Mam prawie 21lat a mój tż ma na imię Marcel i ma 25lat.
Moja mama wtrąca się do mojego małżeństwa i do wychowania mojego synka.Według niej jestem wyrodną matką bo młody nie chciał jeść bez spania ani nie chodzi wg niej przeze mnie. Bo powinnam zmuszać dziecko do jedzenia chociaż tak płakał że aż łapał oskrzela.A teraz wymyśliła że powinnam puszczać dziecko a jak upadnie to popłacze i przestanie.A mój mąż jest wg nich nieudacznikiem i "bóg mnie pokarał takim zięciem"-słowa mojej mamy.A to wszystko dlatego że się wyprowadziłam jak młody miał 9dni.
Co do szczepienia to młody waży 12,90kg a lekarz skierował nas do innego neurologa a jak do końca września nie zacznie chodzić to idziemy na rehabilitacje.

Fajnie zę lekarz skierował Was do innego neurolaga. Musicie się tam wybrac i to jak najszybciej - nie zaszkodzi a może tylko pomóc.
A młody na zdjęciu wydawał sie szczuplaczkiem a tu prawie 13 kg
No i trzymam kciuki za maturę i studia.
Co do mamy si e nie wypowiadam, ona pewnie traktuje Ciebie jak małe dziecko i chciałaby jak najlepiej dla Ciebie. Martwi się o Was.


Oliwka - wbijaj się, wbijaj, nie rezygnuj. Uda Ci się i znowu sie uzależnisz

[Ferrou]

Cześć

Dawno mnie nie było Staram się nadrabiać choć te parę stron do tyłu

Darusia, nie zazdroszczę przebojów z kręgosłupem, mam nadzieję że bedzie wszystko w porządku. Jak trzeba iść do szpitala to idź, nie ma co czekać, niech Ciebie zbadają - twoje zdrowie jest najważniejsze

Oglądałam zdjęcia z waszych wakacji, zazdroszczę, bo nam się nigdzie nie udało pojechać, nawet na 1 dzień... mam nadzieję że w końcu nasza sytuacja się poprawi (powoli jakieś promyczki wychodzą) i pojedziemy gdzieś z małym

Widzę też, że zakupy jesienno - zimowe już robicie Ja ostatnio kupiłam ok 60 szt za 200zł, tż gdzieś wynalazł rzeczy w miarę ok, choć część mi się nie podoba i większość trochę duża - ale przynajmniej mamy zapas spodni przynajmniej na 2 lata haha

Moje dziecko też jest wymuszaczem, drze się kiedy tylko to możliwe, z kuzynem (o 3 msc młodszym) roznoszą wręcz dom - są bitwy o wszystko, o samochodzik, o piłeczkę, stoją na przeciw siebie, wyrywają rzecz przy tym drąc się jak by ktoś im krzywde robił... nice...

Pop, czytałam coś o obrączkach, ja nie w temacie... ślub?

Izazula, nie zazdroszczę sytuacji z oczkiem. Moi rodzice mają w ogrodzie oczko, a że praktycznie tam codziennie jesteśmy, to wymusiłam na nich, aby go ogrodzili, kupili ładny drewniany płotek i już, maluchy nie mają wstępu. A oczko głębokie, bo na 1,5metra, chyba zeszłabym na zawał jakby mały wpadł ...

trochę tak chaotycznie post napisany, ale piszę go od rana No i trudno mi się wbić jednak

aaa... no i Kuba też przeziębiony - heh.. tylko się ochłodziło i już jakieś gów.no załapał... zapewne od teściowej bo od niedzieli jest chora.. ehh

[P0P70]

Napisane przez Ferrou

trochę tak chaotycznie post napisany, ale piszę go od rana No i trudno mi się wbić jednak

Chaos to u nas ostatnio nowy porządek Więc sie nie przejmuj i pisz od czapy.
W końcu sie odezwałaś i do nas. JA czasami sobie zaglądam na twój blog - Twoje prace są coraz bardziej odważne.

[mili17199]

Wiem że się martwi o mnie ale powinna zrozumieć że założyłam swoją rodzinę i że się wyprowadziłam.Też tęsknię za rodziną ale nie umiem się dogadać z rodzicami i bratem którzy uważają że mój mąż robi wszystko źle,bo to utrudnia nam życie.

[Ferrou]

Napisane przez P0P70

Chaos to u nas ostatnio nowy porządek Więc sie nie przejmuj i pisz od czapy.
W końcu sie odezwałaś i do nas. JA czasami sobie zaglądam na twój blog - Twoje prace są coraz bardziej odważne.

haha no tak

w sumie nie wiedziałam, że tam zaglądacie odważne? w jakim sensie? żadnych tam rozbieranych zdjęć nie maaaaa haha

no i nie odpowiedziałaś na pytanie? ślub?

[P0P70]

Ferrou - Ja tak tylko głośno się zastanawiam nad tą legalizacją.
Wiesz lata lecą akcję, spadają więc trzeba brać co pod ręką jest.

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Napisane przez mili17199

Wiem że się martwi o mnie ale powinna zrozumieć że założyłam swoją rodzinę i że się wyprowadziłam.Też tęsknię za rodziną ale nie umiem się dogadać z rodzicami i bratem którzy uważają że mój mąż robi wszystko źle,bo to utrudnia nam życie.

Myślę że niejednej z nas będzie ciężko to zrozumiec za jakieś 20 lat jak nasze dzieci zaczną zakładać swoje rodziny. Wtedy zrozumiemy naszych rodziców. Będzie dobrze tylko oni muszą się przyzwyczaić do nowej sytuacji

[mili17199]

W wolnych chwilach robię na drutach lub czytam książki ale na to pierwsze nie mam czasu przy dziecku.

[Ferrou]

Napisane przez P0P70

Ferrou - Ja tak tylko głośno się zastanawiam nad tą legalizacją.
Wiesz lata lecą akcję, spadają więc trzeba brać co pod ręką jest.

jak trza to trza

Ale tu cichooooooooooo

[izazula]

Napisane przez Ferrou

Cześć

Dawno mnie nie było Staram się nadrabiać choć te parę stron do tyłu

Moje dziecko też jest wymuszaczem, drze się kiedy tylko to możliwe, z kuzynem (o 3 msc młodszym) roznoszą wręcz dom - są bitwy o wszystko, o samochodzik, o piłeczkę, stoją na przeciw siebie, wyrywają rzecz przy tym drąc się jak by ktoś im krzywde robił... nice...

Izazula, nie zazdroszczę sytuacji z oczkiem. Moi rodzice mają w ogrodzie oczko, a że praktycznie tam codziennie jesteśmy, to wymusiłam na nich, aby go ogrodzili, kupili ładny drewniany płotek i już, maluchy nie mają wstępu. A oczko głębokie, bo na 1,5metra, chyba zeszłabym na zawał jakby mały wpadł ...

trochę tak chaotycznie post napisany, ale piszę go od rana No i trudno mi się wbić jednak

aaa... no i Kuba też przeziębiony - heh.. tylko się ochłodziło i już jakieś gów.no załapał... zapewne od teściowej bo od niedzieli jest chora.. ehh

Fajnie Cię widzieć. Nie musisz się wbijać, poprostu pisz i tyle. A co?

Niestety dzieciaki w wieku naszych takie są w większości (są też spokojne i grzeczniutkie). Jeszcze jak studiowałam to do głowy nam wbijali że w tym wieku dzieciaki lubią być same i nie muszą mieć towarzystwa (oczywiście niekoniecznie), mają silne poczucie własności i "sprawowania władzy" na swoim terytorium i takie tam jeszcze inne dyrdymałki. Nie tyczy się to wszystkich dzieci bo jak wiadomo po naszych forumowych to przekrój jest całkiem spory.

A jakiej wysokości jest ten płotek do ogrodzenia oczka ? 1,5 metra głebokości to normalnie już basen. Ja bym jednak wolała zasypać. Na szczęście niedługo zima i oczko przestanie być problemem (znajdzie się pewnie inny).

Napisane przez mili17199

Obecnie czekam na wyniki poprawki matury.A od października prawdopodobnie idę na studia kierunek administracja sądowa. Skończyłam technikum o kierunku technik ochrony środowiska. Mam prawie 21lat a mój tż ma na imię Marcel i ma 25lat.
Moja mama wtrąca się do mojego małżeństwa i do wychowania mojego synka.Według niej jestem wyrodną matką bo młody nie chciał jeść bez spania ani nie chodzi wg niej przeze mnie. Bo powinnam zmuszać dziecko do jedzenia chociaż tak płakał że aż łapał oskrzela.A teraz wymyśliła że powinnam puszczać dziecko a jak upadnie to popłacze i przestanie.A mój mąż jest wg nich nieudacznikiem i "bóg mnie pokarał takim zięciem"-słowa mojej mamy.A to wszystko dlatego że się wyprowadziłam jak młody miał 9dni.
Co do szczepienia to młody waży 12,90kg a lekarz skierował nas do innego neurologa a jak do końca września nie zacznie chodzić to idziemy na rehabilitacje.

I całe szczęście że dostaliście nowe skierowanie. Wg mnie nie zaszkodzi jak sama trochę zaczniesz z małym ćwiczyć. Bardzo często można znaleźć sensowne porady w necie.
Co do mamy to trudno coś powiedzieć za mało Cię znamy (i mamę). Rodziców czasem cieżko jest zrozumieć dopóki nie staniemy oko w oko z podobną sytuacją, czyli jak nasze dziecko zechce się usamodzielnić. Ciekawe dlaczego wg niej Twój Tż jest nieudacznikiem?

[minka26]

Napisane przez tylkooliwka

hej laseczki
nie rozumiałam dziewczyn co pisały,że dawno ich nie było a teraz to się nie mogą wbić lub nie chce im się pisać-już rozumie

tylkooliwka rozumiem cię w pełni, ja od kilku dni czytam posty i odpowiadam w myślach za szybko mi myśli płyną i nie nadążam pisać, więc się poddaję ale jest na bierząco

Ferrou dobrze, że się odezwałaś. Myślałam dziś o tobie

milli z czasem pewnie zrozumiesz swoją mamę, ja dziś też rozumiem więcej niż kiedyś, jak zapomnę do niej zadzwonić o ona dzwoni do mnie, czasem po 50 razy to się nie wkurzam, bo wiem, że kiedyś do małej tez pewnie będę tak wydzwaniała czy nic się nie stało czy wszystko ok. Ona pewnie się o ciebie martwi, choć rozumiem, że trudno ci z nią rozmawiać jak miesza z błotem twojego męża a z małym to rzeczywiście nie ma co czekać, neurolog nie zaszkodzi, a wskaże dobrą drogę

[evitka21]

Napisane przez anakazar

Nie znikaj więcej
Mój ma za parę dni urodziny i nic dla niego nie mam,bo nie wiem co mu kupić.Wszystko w sumie ma,a on z tych co to"nigdy niczego nie potrzebują"
Zawsze w ostateczności można striptiz zrobić i prezent będzie
A może nic nie kupuj,tylko zróbcie fajną kolację winko,posiedzcie i pogadajcie-tak zwyczajnie,ale miło
.

o to to, mój dokładnie to samo-jemu nigdy nic nie trzeba, a rzeczy które ja uważałam że warto żeby miał, to już mu kupiłam.
O kolacji +jakieś tam alkohole atrakcjach to też myślałam, ale myślałam że może mnie natchniecie jakimiś pomysłami i coś od was zwalę

Napisane przez Darusiaaaa

a dla mnie nawet chociazby nie wiadomo z czego byl ten kombinezon 3 stowki to przeginka, jak jest duzy mroz dzieciaki siedza w domach, 2-3 miesiace za rok za maly...wiec pewnie znowu kupie tak jak w tamtym roku jakis zwykly, zaplacilam chyba cos kolo 60 zl i nosil sie tak samo

ale fakt ze sa sliczne rzeczy wojcika.

dla mnie też taka cena to przeginka. Ja to nawet w życiu w żadnym sklepie wójcika nie byłam, ani żadnej rzeczy nie oglądałam, ale ja za skąpa jestem no i jak wiecie moje dziecię w lumpach ubierane, więc jak jest kombinezon za 20-30zł to się zastanawiam czy nie znajdę tańszego

I tez bardzo mi się podobają rzeczy z nexta, georga i też mam tego mnóstwo z lumpków własnie

a propo s zimowej odzieży tak się chwaliłam że mam m.in. 3 kurtki z hm i dokonałam oględzin i sie okazało że wszystkie 3 na 98 więc na tą zimę za duże będą i muszę zapolować na cos nowego (starego znaczy). Kombinezony mam 3, jeden ze stopkami z zeszłego roku (za duży był), ale chyba już go nie będę zakładać i kilka spodni ocieplanych.

A dziś kupiłam takie fajne jakby gumowe spodnie na deszcz na szelkach, to akurat tez będzie można na ocieplane spodnie zakładać i się w śniegu tarzać. Całe 3zł. I kurteczkę wiatrówkę na 110, też za 3zł i parę innych dupereli. I dla siebie czapkę zimową

Napisane przez ania p

Ja już daję tran Ola go nie lubi a SZymek bardzo

chyba już pytałam, ale jaki tran oli dajesz? i dajesz jej z łyżeczki, czy dodajesz do jakiegoś tam soczku?

Napisane przez gusinek

witam
co do wójcika bo widze ze dyskusja trwa to tez popieram jak POP bo to polskie, ostatnio zwracam ogólnie uwage zeby polskie kupowac np w biedronce produkty spozywcze

ja też popieram, ale nie aż tak żeby kupować , to niech będzie że popieram, że wy kupujecie

Napisane przez anakazar

Ja mam namiar na coś takiego,strasznie mi się też podoba i bym chciała kupić,ale...Wczoraj to miała moja koleżanka na sobie i jak mi podała nazwę sprzedawcy to smutno mi się zrobiło,bo to japan styleOna zamówiła 3 rzeczy i ten sweter co miała na sobie wygląda w realu o niebo lepiej niż na aukcji(aż wierzyć mi się nie chcę,że to od nich)-bo tam nie zaciekawieMówi,że go wyprała i jest ok.
Ja gdzieś się boję od nich zamawiac i mnie wkurza czekanie 2 tyg.na paczkę-ja jak czekam 3 dni to wyglądam taka co dopiero 2 tygodnie

ale smutno że co? że musiałabyś tak długo czekać?

Napisane przez P0P70

Kupiłam coś takiego na allegro:
http://allegro.pl/536-romantyczna-za...763287743.html
Powieszę na tarasie przed wejściem
A że przesyłka kosztuje tyle co te ptaki to wezmę jeszcze to
http://allegro.pl/907-wspanialy-dzwo...772923508.html
i jedną przesyłkę zapłacę. To tak z oszczędności oczywiście.

No i tak w ogóle to tak w temacie sobie tu piszę

a ciebie co na takie zakupy naszło? czyżby to w pewnym wieku.....
---
a ja dziś rano sprzedałam lenkę teściowej, pognałam na radę, potem do lekarza na wizytę, a potem 3,5h w medycynie pracy ., wróciłam o19.30 do chaty od rana i nie wiem jak się nazywam....

jutro zaś rada, potem jakieś sprzątanie w świetlicy i do mopsu zaiwaniam, bo mnie ścigają za jeden świstek

Sofa nam się doszczętnie popsuła, znaczy jest dość wysiedziana (wyleżana) i po mojej stronie (dawnej tż) jest takie wgłębienie i mnie tak plecy bolały, że dziś już kazałam tż przynieść mój materac z poprzedniego mojego łózka (jeszcze pojedynczego) i na ziemi będę spać

Po młodą dopiero jutro jedziemy, a na czw. chyba poproszę teściową żeby przyjechała na 4h....w tej całej świetlicy będę miała chyba 14h-jutro się dowiem na pewno

[izazula]

Napisane przez evitka21

o to to, mój dokładnie to samo-jemu nigdy nic nie trzeba, a rzeczy które ja uważałam że warto żeby miał, to już mu kupiłam.
O kolacji +jakieś tam alkohole atrakcjach to też myślałam, ale myślałam że może mnie natchniecie jakimiś pomysłami i coś od was zwalę


dla mnie też taka cena to przeginka. Ja to nawet w życiu w żadnym sklepie wójcika nie byłam, ani żadnej rzeczy nie oglądałam, ale ja za skąpa jestem no i jak wiecie moje dziecię w lumpach ubierane, więc jak jest kombinezon za 20-30zł to się zastanawiam czy nie znajdę tańszego

I tez bardzo mi się podobają rzeczy z nexta, georga i też mam tego mnóstwo z lumpków własnie

a propo s zimowej odzieży tak się chwaliłam że mam m.in. 3 kurtki z hm i dokonałam oględzin i sie okazało że wszystkie 3 na 98 więc na tą zimę za duże będą i muszę zapolować na cos nowego (starego znaczy). Kombinezony mam 3, jeden ze stopkami z zeszłego roku (za duży był), ale chyba już go nie będę zakładać i kilka spodni ocieplanych.

A dziś kupiłam takie fajne jakby gumowe spodnie na deszcz na szelkach, to akurat tez będzie można na ocieplane spodnie zakładać i się w śniegu tarzać. Całe 3zł. I kurteczkę wiatrówkę na 110, też za 3zł i parę innych dupereli. I dla siebie czapkę zimową



ja też popieram, ale nie aż tak żeby kupować , to niech będzie że popieram, że wy kupujecie


a ja dziś rano sprzedałam lenkę teściowej, pognałam na radę, potem do lekarza na wizytę, a potem 3,5h w medycynie pracy ., wróciłam o19.30 do chaty od rana i nie wiem jak się nazywam....

jutro zaś rada, potem jakieś sprzątanie w świetlicy i do mopsu zaiwaniam, bo mnie ścigają za jeden świstek

Sofa nam się doszczętnie popsuła, znaczy jest dość wysiedziana (wyleżana) i po mojej stronie (dawnej tż) jest takie wgłębienie i mnie tak plecy bolały, że dziś już kazałam tż przynieść mój materac z poprzedniego mojego łózka (jeszcze pojedynczego) i na ziemi będę spać

Po młodą dopiero jutro jedziemy, a na czw. chyba poproszę teściową żeby przyjechała na 4h....w tej całej świetlicy będę miała chyba 14h-jutro się dowiem na pewno

Nie ma zwalania na koleżanki . A tak poważnie to ja z powodów czysto finansowych pozostanę przy kolacji i winie. Gdyby było inaczej to mam pomysł na rower. Marzy mu się nowy fajniejszy bo stary ledwo zipie.

U nas lumpki są zdecydowanie droższe a właściwie to tanie też są tylko to już cała wyprawa i szperanie no i musiałabym gdzieś Zosię zostawić co nie jest proste.
Wejdź na stronę wókcika tak ze zwykłej babskiej ciekawości .

Nasza sypialniana kanapa też nieźle wysiedziana/ wyleżana jest ale bardziej po stronie Tż

[evitka21]

i na tą kolację "ugotuję" może nawet canelloni mrożone ze szpinakiem z biedrony-ostatnio sobie kupiłam i strasznie mi smakowało-polecam

ja do lumpków tez ostatnio rzadziej chodzę ale mam jeszcze spore zapasy i często za grosze są supr rzeczy. Ostatnio w lumpku kolo mnie jest dużo zabawek-jak raz trafiłam zaraz po otwarciu w dzień dostawy to się do tego kata z zabawkami dopchać nie mogłam, ale parę fajnych rzeczy wyłowiłam. ja najczęściej, właściwe ostatnio to zawsze, z młodą chodzę, do ego co sa zabawki to jak wracamy z placyku i go mijamy to sama pokazuje i mówi "tam"

a przez ostatnich kilka dni to już mi plecy posłuszeństwa odmówiły po takim "super" spaniu-tak się ociągaliśmy z kupnem nowej aż nadeszła konieczna koniecznośc i trzeba na biegu coś nowego kupić

[anakazar]

Napisane przez tylkooliwka

hej laseczki
nie rozumiałam dziewczyn co pisały,że dawno ich nie było a teraz to się nie mogą wbić lub nie chce im się pisać-już rozumie

Wbijaj na swój wątek i nie pitol głupot

Napisane przez P0P70

Nie podobaja Ci sie moje ptaszki?? Dlaczego?? Fajne są. A kota z dzwoniem powieszę na podkieleckiej wsi na ścianie domu

Nie no ptaszki eleganckie

Napisane przez evitka21

chyba już pytałam, ale jaki tran oli dajesz? i dajesz jej z łyżeczki, czy dodajesz do jakiegoś tam soczku?


ale smutno że co? że musiałabyś tak długo czekać?

Pytanie nie do mnie,ale ja i Ania dajemy tran molersa.Nina łakoma po matce łyka prosto z łyżeczki i nawet się nie skrzywi

A smutno,bo nie mogę go kupić,bo sprzedawca do dupy i warunki aukcjidoczytałam,że na paczke czeka się od 15-25 dni.

[evitka21]

ale ten bezsmakowy molers? i pije to normalnie?

ja to pamiętam jak byłam mała (tak chyba szkolna albo jeszcze przedszkolna), to mi mam w kapsułkach kupiła tran żebym chciała to brać, a i tak nie mogłam, bo sie potem i tak rybą cały dzień odbijało

[mili17199]

Staram się zrozumieć moją mamę ale jest to trudne.
Miałam dzisiaj zacząć ćwiczyć a6w ale nie mam motywacji.

[ania p]

Napisane przez anakazar

Sprawdziłam te rzeczy z wyciętą mętką i naprawdę jak dla mnie są to nowe rzeczy.Nic nie widzę.Tylko w jednych spodniach rurkach z h&m na 104,które dostałam gratis z metką na której jest cena 79.90 na kieszeni widoczna jest wada-nieprzeszkadzająca w niczym-pomyślałam jak zobaczyłam,że tak ma być.A te spodnie Pan dodał mi do reszty ubrań,które u niego kupiłam-dopiero po rozpakowaniu się zorientowałam,że takiego gifta dostałam.

No ,ale dobrze mieć świadomość,bo pojęcia nie miałam,ze takie klocuszki mogą być.

A ja się czasami dziwiłam dlaczego mają sprzedawcy na all tak rzeczy tanio z h&mTeraz już wiem.Cóż człowiek się uczy przez całe życie

Ja tran też daje jak dzień po dniu było pochmurno i deszczowo.

Ja się dowiedziałam jak poszłam w ciuchach tyrać tak to bym nie wiedziała

Napisane przez P0P70

1. Czerwona kokarda, kolacja

2. A widzisz, widać że inne dzieci też mają takie paznakcie popękane. Chyba to jednak normalne. Ale u nas zawsze jest na co zrzucić.



Te dwie płytki kładzie się pod materac na dnie łóżeczka. My na początku mieliśmy je w kołysce więc tam nie były zbyt daleko od siebie nie były. A w łóżeczku też za daleko od siebie nie były bo tam pomiędzy płytkami jest kabelek i za daleko ich nie umieścisz. My kładdliśmy tak że jedna była u góry łużka ale nie na samej górze (tak mniej więcej gdzie dzieko ma głowę) a druga pod nogami dziecka. Te płytki sa doś duże i wyłapują ładnie każdy najmiejszy ruch. A to wlasnei chodzi o ruch. Bo przy oddechu jest leciutki ruch i zmienia sie nacisk na materaz co wyłapują sensory w płytkach. Unas bez problemu wyłapywały oddech 2 kg malucha, który uwielbiAał spać na brzuchu. Ja bardzo polecam ten sprzęt.



Widzę że Twój TZ też jest młodszy od Ciebie o te parę miesięcy. Ja myśle ze kolacja to dobry pomysł.



Libra Ty to dla mnie jesteś kobieta doskonała. Dobra kucharka, w domu wszystko sama zrobi, no i dobra kochanka. Załamujesz mnei dziewczyno.

dzięii bo ja wiem że one najlepsze ale jakoś tak wiesz materac gruby i jak to cholera ma działać przez ten materac he he . ale jak mówisz że działa to ok . i cenę mamy dobrą bo kosztuje 240 zł

Napisane przez sara 85

ja zrobiłam kolacje i jakieś winko do tego. Zamówiliśmy sobie portret na płotnie

Pop- Zosia też ma jednego paznokcia popękanego od dłuższego czasu już

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Ania nie wiesz może kiedy będą jakieś wyprzedaże w h&mie?

w grudniu na początku ale teraz też mogą być jakieś małe - wyprzedaż jesieni . ale to jakieś kilka sztuk przecenią i na tym koniec

Napisane przez P0P70

JUa mam (albo będę miała) parę sukienek fajnych z Wójcika i fajne bluzy i spudnice. Kupowałam je kiedyś dl amoich siostrzenic i teraz zaczynają już do mnie po mału wracać. JA większość kupiłam na wyprzedażach. I teraz jak tak pochodzą w danej sukience 4 dziewczyny to ona już nie wydaje sie taka droga.
Ja lubię wójcika bo to Polska firma a ja popieram polskie firmy.

Ale Nexa tez lubię. TZ leci za jakiś miesiąc w deleację do Londynu to mi może coś tam dla małej kupi. a w grudniu do USA leci więc też sie zastanawiam co może mi (a właściwie Oliwce) kupić. Moze jakieś zabawki bo tam tanie.

w USa cartersa są bardzo fajne ubrania .
http://www.carters.com/
rzeczy mają przecudne .

Co do ubrań to mi odpadł problem sprzedaży swoich wystawiam u siebie w pracy i się same sprzedają . za niektórę biorę więcej niż sama za nie dałam . Dziś za to kupiłam OLi butki babka nowe przytargała więc na sklep nie dotarły .
na zdjęciu jakoś średnio ale są piękne
http://allegro.pl/buty-lacoste-dziec...781661848.html

jakby ktoś się nie boi używanych butów ( choć te były widać noszone kilka razy ) to mam w pracy kozaki bartka za 42 zeta . nowe kosztowały 179 stan idealny. r 24

[izazula]

Napisane przez evitka21

i na tą kolację "ugotuję" może nawet canelloni mrożone ze szpinakiem z biedrony-ostatnio sobie kupiłam i strasznie mi smakowało-polecam

ja do lumpków tez ostatnio rzadziej chodzę ale mam jeszcze spore zapasy i często za grosze są supr rzeczy. Ostatnio w lumpku kolo mnie jest dużo zabawek-jak raz trafiłam zaraz po otwarciu w dzień dostawy to się do tego kata z zabawkami dopchać nie mogłam, ale parę fajnych rzeczy wyłowiłam. ja najczęściej, właściwe ostatnio to zawsze, z młodą chodzę, do ego co sa zabawki to jak wracamy z placyku i go mijamy to sama pokazuje i mówi "tam"

a przez ostatnich kilka dni to już mi plecy posłuszeństwa odmówiły po takim "super" spaniu-tak się ociągaliśmy z kupnem nowej aż nadeszła konieczna koniecznośc i trzeba na biegu coś nowego kupić

Ja chyba lazanię ale moja nie z biedronki. Taka prosta i szybka no i może jakies ciasto z owocami. Pewnie drożdżowe ze śliwkami bo mój Tż-uś to jest taki wielki łasuch.

Nie ma szans żeby mi Zośka spokojnie poszła na polowanie do lumpa. To taki mały, ruchliwy, kochany szmeterling (nie znam niemieckiego więc pisze jak słyszę)

[anakazar]

Napisane przez evitka21

ale ten bezsmakowy molers? i pije to normalnie?

ja to pamiętam jak byłam mała (tak chyba szkolna albo jeszcze przedszkolna), to mi mam w kapsułkach kupiła tran żebym chciała to brać, a i tak nie mogłam, bo sie potem i tak rybą cały dzień odbijało

ta bezsmakowy,pije jak soczekmi po tranie w kapsułkach też się rybą odbijałoa po tym ninowym(bo też pije)jest wszystko ok.
Teraz w jakiejś aptece(nazwy nie pamiętam)do końca sierpnia promocja na tran molersa ładna,bo butla tylko 23zł

[ania p]

Napisane przez evitka21

ale ten bezsmakowy molers? i pije to normalnie?

ja to pamiętam jak byłam mała (tak chyba szkolna albo jeszcze przedszkolna), to mi mam w kapsułkach kupiła tran żebym chciała to brać, a i tak nie mogłam, bo sie potem i tak rybą cały dzień odbijało

Olka się krzywi a SZymek to kocha ten tran

[anakazar]

Ooo ale wam hita zapodałam z tym tranem.Przecież jutro ostatni dzień sierpnia.

Ania super te buty.

[izazula]

I przypomniało mi sie że z Wójcika kupowałam jeszcze legginsy. Takie były fajne że najpierw kupiłam 2 pary a kilka dni póżniej kolejne 2 pary w innym rozmiarze. Oczywiście na przecenach

[lindsley]

Wpadłam napisać że żyję...
W pt przyjechała siostra tz z narzeczonym i mam mniej czasu na wizaz... Ale czytam na bieżąco.
Michaś dalej ma (miał bo dziś nic nie było) biegunkę z którą walczę głównie odpowiednią dietą i probiotykami... Nie za bardzo chce jeść ale to przez wyrodną matkę która nie chce dawać słodyczy i owoców rozluźniających kupkę i lodów... do tego pokasłuje... a ja bym chciała znów na basen, już prawie 3 tyg nie byliśmy Może w tym tyg się uda

W domu Misiek nie może wysiedzieć, ledwo się obudzi to już "dada" i jak idzie spać to też się drze że nieee i dada...
Może odtańczcie jakiś taniec słońca czy coś no bo ta pogoda to beznadziejna jest Już nie musi być tak gorąco jak kilka dni temu ale po co te chmury?

Asiulek jak pracujesz w tym tyg?

[libra777]

Witam

Napisane przez izazula

Trzęsłam się jeszcze w nocy. A jak sobie pomyślałam co mogło się stać to prawie rzygałam (dosłownie).
Gdyby to było moje oczko to bym je zasypała jeszcze w ciąży, wymieniłabym tez schody ale niestety. Teściowie jak budowali dom to nie mieli już nadziei na wnuki.

Nocy współczuję
Z witamina D chyba jeszcze zaczekam. Zobaczymy jaki będzie wrzesień. Latem też nie dawałam

oj wierzę mi na samą mysl aż skóra cierpnie , ja to sobie zaraz wyobrażam co by sie mogło stać u mnie jest staw ale w drugim ogrodzie ,a tu gdzie mały biega to jest wszystko ogrodzone i bramy na łańcuchy pozamykane

Napisane przez ania p

Ja już daję tran Ola go nie lubi a SZymek bardzo

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------



U mnie się chłopiec w oczku utopił . ze dwa lata temu głośno o tym było Mam go ubrała i miał czekać na dworzu na brata i wpadł do tego oczka do tego był w zimowym ubraniu

o boże masakra nigdy nie spuszczam małego z oka gdy jest cos niebezpiecznego ulica,woda,pies itp.
Ja własnie dzisiaj zakupiłam butlę tranu moliersa, poszłam za Twoja rada i kupiłam ten rybi-bezsmakowy i mały bardzo chetnie go łyka

Napisane przez P0P70

Libra Ty to dla mnie jesteś kobieta doskonała. Dobra kucharka, w domu wszystko sama zrobi, no i dobra kochanka. Załamujesz mnei dziewczyno.

Ha ha doskonała dobre .
Ale trzeba sobie jakos radzić ,niestety różne męskie prace też często spadaja na mnie

Napisane przez mili17199

Wiem że się martwi o mnie ale powinna zrozumieć że założyłam swoją rodzinę i że się wyprowadziłam.Też tęsknię za rodziną ale nie umiem się dogadać z rodzicami i bratem którzy uważają że mój mąż robi wszystko źle,bo to utrudnia nam życie.

Dobrze zrobiłas że się wyprowadziłaś, sami sobie dosonale dacie radę a oni sie przyzwyczają w końcu do tej sytuacji,takie wtrącanie się do niczego dobrego nie prowadzi w końcu zaczęlibyście się żreć miedzy sobą.

Napisane przez P0P70

Myślę że niejednej z nas będzie ciężko to zrozumiec za jakieś 20 lat jak nasze dzieci zaczną zakładać swoje rodziny. Wtedy zrozumiemy naszych rodziców. Będzie dobrze tylko oni muszą się przyzwyczaić do nowej sytuacji

oj ja to chyba wszędzie ryja wsadzę jak będę teściową

Dziewczyny a może na te kolacje rocznicowe coś z dynia przyszykujecie?
Ja właśnie szukam jakiegos przepisu z dynią na jakąś zapiekanke czy coś , bo wyrwałam dynię w ogrodzie i coś bym z nia zrobiła.
już własciwie cos znalazłam w gazecie na dynie faszerowaną jak będzie dobre to moge wstawić przepis jakby ktos chciał jutro chyba zrobię

Co do firm ubraniowych ja tez sie nie kieruję marka raczej fasonem , jak mi sie cos spodoba to kupuję nie musi byc markowe ,raczej preferuje polskie firmy ale nie zawsze sie da

U nas katarzysko na całego ,nie wiem czy jutro do lekarza nie pojedziemy bo cos chyba gardło zawala.
Dzisiaj prawie nic nie zjadł parę łyżek ziemniaczków po czym wszystko zwrócił az zrobiłam rzadziutką kaszke kukurydziana (lubi ją moze mysli ze to chrupki w płynie) i troche zjadł ale ganiałam z miska po dworze.
Cos strasznego mieć dziecko niejadka
Wierzę że u nas to przejsciowe ,że to przez te 5
W piatek mamy wizyte kontrolna u kardiologa , pewnie wszystko ok. mam nadzieję.
A w sierpniu byłam na ostatniej wizycie u chirurga z tymi wodniakami co mial na jąderkach i na szczęście wszystko sie wchłoneło i obeszło się bez zabiegu.

Dzisiaj bylismy u fryzjera ,wszystkie chłopaki postrzyżone , Miko z fotela chciał zwiewać ale jakos sie udało fryzjerka się uwijała jak w ukropie w około niego.
Ostatnie zakupy szkolne porobione i koniec laby od czwartku.

Lind słodycze to chyba raczej zapierają niz rozluźniają , a podawałaś smektę u nas po smekcie przechodzi

[lindsley]

Napisane przez libra777

Lind słodycze to chyba raczej zapierają niz rozluźniają , a podawałaś smektę u nas po smekcie przechodzi

Wiem wiem że słodycze zapierają... Tak mi coś zdanie nie wyszło A słodyczy nie daję bo innych rzeczy nie chce jeść no i w sumie do końca nie wiem od czego ta biegunka... Smekty nie dawałam ale wątpię że on to wypije Jak nie przejdzie to spróbuję

A masz jakiś fajny przepis na cukinię? Przywiozłam sobie sporo od siostry i muszę coś z niej zrobić... Ostatnio usmażyłam Michałowi placuszki (jak placki ziemniaczane tylko na małych oczkach na tarce starłam a nie na paćkę) i jadł aż mu się uszy trzęsły

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Co do oczka wodnego jeszcze... Czytam sobie blog o chłopcu który wpadł do oczka wodnego jak miał prawie 2lata. Zapadł w śpiączkę. Teraz ma ok 9 lat i nadal jest w śpiączce... Ja się boję o głupi basen żeby Młody tam nie wpadł. Do 1.5m oczka to by miał zakaz zbliżania się na 5m...

[madziwnia]

Dzien dobry!!!

OMG pierwsza.. niemozliwe!!! Bao gdzie jestes!!!

Michasia standardowo od 6 na nogach.. zaraz idziemy do sklepu i robie dzis leczo z kabaczka.. pychotka bo babcia ostatnio robiła!!!!