Polecamy - odradzamy :)

[Jaatkaa85]

Napisane przez kliwia

jatka jak sie idzie na spacer na pol dnia to tyle trzeba zabrac

My też tak chodzimy i nie zabieramy tyle , czasem nie na pół dnia a na cały - często łązimy w góry, bo tam mieszkamy.

[traicionera]

ja to do torby wózkowej lubię pakować zakupy- część leci do kosza pod wózkiem, a reszta właśnie do tej torby, zwłaszcza rzeczy typu słoiczki, wiec rozmiar torby est dla mnie ważny

[kliwia]

jatka to moze Wy tyle nie potrzebujecie.
choc ja sobie chwale duza torbe - szuklam jej na allegro ale nie ma takiej - siosrka mi przyslala. bo na caly dzien to teraz przy 8meisiecznym dziecku zabrac nie trzeba az tyle, co przy dwu,trzymeisieczniaku,ule wajacym po kazdym posilku, po kazdym posilku robiacym kupe po pachy, i pijacym hektolitry MM
w gondoli mialam torbe od wozka JEDO. - najgorsze w niej bylo to ze nie miala przegrodek w sordku. jak cos wrzucilam to latalo po calej torbie i znalesc sie nie dalo.

[sheryl]

Napisane przez Jaatkaa85

Matko, dziewczyny, co wy takie obładowane na te spacery chodzicie
ja torbę do wózka raz użyłam, teraz daje wszystko do torebki albo plecaka, a zabieram ze soba : 2 pieluchy, bidonik, chusteczki mokre, cos na przegryzkę, czasami bluzę

O my też tak mieliśmy małą torbę "torebkę" i pieluszki, chusteczki, butelka, coś tam jeszcze do jedzenia, 1 zmiana ubranka czy coś cieplejszego się zmieściły. Kwestia tego co kto bierze, co uważa za potrzebne...
No ale to tylko na spacery. Na wyjazdy, już nie. Ale wyjazdy są samochodem, więc torba do wózka nie służyła jako bagaż.

[Scio]

Wszystko zalezy od dziecka, bo ja wychodze z 2-miesięczną córą, która często ulewa, jeco 2,5-3 godziny,aczesto jak wychodze o 10 to wracam o 17 bo zachaczam o mame swoją

Lowczyni

Aha i chusteczki u nas najlepiej sie sprawdziły babydream z rosmana. Po Pampersach dostała mega uczulenia, tak samo jak po Bambino i Dadach. Wszytskie za mokre. BD są dosyć suche, ale ładnie zbierają to i owo. Zreszta chustek uzywam tylko poza domem w domu waciki +woda.

[Jaatkaa85]

Napisane przez sheryl

O my też tak mieliśmy małą torbę "torebkę" i pieluszki, chusteczki, butelka, coś tam jeszcze do jedzenia, 1 zmiana ubranka czy coś cieplejszego się zmieściły. Kwestia tego co kto bierze, co uważa za potrzebne...
No ale to tylko na spacery. Na wyjazdy, już nie. Ale wyjazdy są samochodem, więc torba do wózka nie służyła jako bagaż.

Tez bym sobie pojezdzila. Niestety, moj syn usiedzi max 15 minut w foteliku

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Moja córa może i dłużej, ale potem rzyga

[oolong]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28958830]Moja córa może i dłużej, ale potem rzyga [/QUOTE]
mój niestety tez, witaj w klubie
opajam go syropem na wymioty, nie je nic co najmniej godzinę przed jazdą, zwykle pomaga

[Klarissa]

Ciekawe od czego to zależy? Ja bardzo dużo podróżuję z dzieckiem i jeszcze odpukać nigdy nie miałam takich atrakcji... Moja mała wytrzymuje bez nerwów jakieś 3h w foteliku, potem zaczyna się wkurzać.

[traicionera]

juz sie boje, mam nadzieje, ze córeczka nie odziedziczy po mnie lokomocyjnej (mam do dziś )

[kasica123]

Napisane przez oolong

mój niestety tez, witaj w klubie
opajam go syropem na wymioty, nie je nic co najmniej godzinę przed jazdą, zwykle pomaga

A ile ma ? na moją córkę też te syropy nie działają,a wręcz po nich odruch wymiotny
Ostatnio jak jechałam na wakacje do Pl (1200 km) to dałam jej aviomarin i jak ręką odjął całe 12 godzin nic się nie działo,chociaż jeszcze trochę za mała jest na te tabletki,ale jak patrzyłam poprzednim razem jak się męczy to aż żal serce ściskał tak ją szarpało

[sheryl]

Mój też na szczęście wytrzymuje podróże kilkugodzinne w foteliku i lubi jeździć. Żadne z nas (rodziców) nie ma choroby lokomocyjnej i chyba nawet w najbliższej rodzinie nikt nie ma.

[oolong]

Napisane przez kasica123

A ile ma ? na moją córkę też te syropy nie działają,a wręcz po nich odruch wymiotny
Ostatnio jak jechałam na wakacje do Pl (1200 km) to dałam jej aviomarin i jak ręką odjął całe 12 godzin nic się nie działo,chociaż jeszcze trochę za mała jest na te tabletki,ale jak patrzyłam poprzednim razem jak się męczy to aż żal serce ściskał tak ją szarpało

ma 15 mies., wymiotować zaczął jeszcze przed skończeniem roku

oboje mamy chorobę lokomocyjną, u mnie już w fazie zaniku na szczęście, ale myślę, że to miało wpływ
myślałam, że gdy mały zacznie jeździć przodem (zmieniliśmy fotelik, bo wyrósł), to będzie lepiej, ale niestety nie

a trasy jak jedziemy do dziadków to są albo godzinne albo nawet 3-4 godzinne w jedną stronę

[kasica123]

Oj to na aviomarin zdecydowanie za mały Moja córka jak była mniejsza w ogóle nie miała choroby lokomocyjnej,dopiero jak miała jakieś dwa lata to w sumie przez ponad rok w ogóle autem nie jezdziliśmy ( w dłuższe trasy ) i tak się pózniej porobiło Nie wiem czy ma to związek czy jest to tylko zbieg okoliczności

[Jaatkaa85]

Napisane przez Klarissa

Ciekawe od czego to zależy? Ja bardzo dużo podróżuję z dzieckiem i jeszcze odpukać nigdy nie miałam takich atrakcji... Moja mała wytrzymuje bez nerwów jakieś 3h w foteliku, potem zaczyna się wkurzać.

To zależy, co zależy.
Bo u nas ewidentnie chodzi o temperament. Mój syn po rpostu nie lubi siedziec w miejscu dłuzej jak 15 minut.

[oolong]

mój jak nie wymiotuje to dobrze znosi podróż, bo po prostu śpi

[Lowczyni]

Dziewczyny możecie mi doradzić jaki kupić materac do łóżeczka wiem że na pewno chciałabym aby był twardy. Łóżeczko mam turystyczne.

[brumek]

Napisane przez Lowczyni

Dziewczyny możecie mi doradzić jaki kupić materac do łóżeczka wiem że na pewno chciałabym aby był twardy. Łóżeczko mam turystyczne.

Ja polecam z pianki termoelastycznej. Są najzdrowsze dla kręgosłupa dziecka, choć niestety także najdroższe.

[Lowczyni]

brumek masz na myśli lateksowe?

[ptysza]

lateksowe sa miekkie niestety, kupilam i nie jestem zadowolona

[brumek]

Napisane przez Lowczyni

brumek masz na myśli lateksowe?

Nie, lateksowe to co innego. Ma na myśli dokłądnie PIANKĘ TERMOELASTYCZNĄ
My mamy taki:
http://www.selene.pl/product/pl/baby_de_lux,113.html

[irmith]

Witam

Jeśli o mnie chodzi z punktu widzenia 9 miesiąca ciąży mogę odradzić zakup pasów ciążowych - kupiłam 2, użyłam raz może dwa i tyle, oraz poduszki do spania rogal - ktoś kto musi się liczyć z kasą z powodzeniem może ją zastąpić zwykłą poduszką włożoną między kolana albo poprostu brzegiem kołdry pod którą się śpi

[myszolek27]

Napisane przez goldika

Zastanawiam się nad łóżeczkiem dla naszego malucha.
Kusi mnie łóżeczko 140x70cm, a nie 120x60. Co myślicie o takich dużysz łóżeczkach? Potem można z nich zrobić tapczanik. http://allegro.pl/adam-lozeczko-140x...696833460.html ale zastanawiam się czy maluch nie zginie w takim wielkim łóżku?
Oolong wiem, że Ty takie masz i wiem, że chwalisz je sobie.

aaa i dodam jeszcze, że pierwsze miesiące synek będzie mieszkał w naszej sypialni w kołysce.

I mam jeszcze jedno pytanko. Zamierzamy kupić do pokoju synka zwykłe meble z IKEA albo coś w tym stylu. Tzn dwie komody bo na początek więcej nie potrzeba. Czy lepiej zainwestować w meble typowo dziecięce?

Hej
ja mam takie duże łóżeczko. Pioptruś ma teraz 15 miesięcy i jest dla niego akurat, aczkolwiek moja bratanica do 3 roku życia spała w takim 120x60 i tez było ok. Ja bym poleciła
Moje łózeczko jest mniej skomplikowane. To wygląda nawet pożądniej i ma miękką ramę (choć Piotruś nie przesiaduje dużo w łóeczku i nie widziałam żeby gryzł łóżeczko). Ale ten gadżwet fajny. I polecam szufladę. Ja jej nei mam i żałuję ...

[oolong]

Napisane przez irmith

Witam

Jeśli o mnie chodzi z punktu widzenia 9 miesiąca ciąży mogę odradzić zakup pasów ciążowych - kupiłam 2, użyłam raz może dwa i tyle, oraz poduszki do spania rogal - ktoś kto musi się liczyć z kasą z powodzeniem może ją zastąpić zwykłą poduszką włożoną między kolana albo poprostu brzegiem kołdry pod którą się śpi

rogala mam dopiero teraz, w drugiej ciąży i polecam, zdecydowanie lepszy niż poducha między nogi, wtulam sie w niego i zwykle całą noc śpię bez wiercenia się w poszukiwaniu dobrej pozycji
dodatkowo mam nadzieję, że się na nim usadzę dobrze po porodzie i tez ułatwi karmienie maluszka

[Kasia.234]

Napisane przez oolong

rogala mam dopiero teraz, w drugiej ciąży i polecam, zdecydowanie lepszy niż poducha między nogi, wtulam sie w niego i zwykle całą noc śpię bez wiercenia się w poszukiwaniu dobrej pozycji
dodatkowo mam nadzieję, że się na nim usadzę dobrze po porodzie i tez ułatwi karmienie maluszka

rogal to był mój najważniejszy zakup w ciąży (jak tak patrzę z perspektywy czasu)

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Kasia.234

rogal to był mój najważniejszy zakup w ciąży (jak tak patrzę z perspektywy czasu)

a u mnie sie nie sprawdzil,nie umiałam z im spać teraz się przydaje jako "kojec" dla młodej,jesli spi na łózku w dzień

[Lowczyni]

I ja mogę coś polecić to czajnik elektryczny firmy Philips z mierzeniem temperatury. Świetnie się sprawdza jak jest w nim już zagotowana woda a wam potrzebna jest w miarę określona temperatura. Można wtedy nastawić go aby podgrzał do 40, 60, czy 80 stopni. Bardzo się ostatnio sprawdził jak była u mnie koleżanka z małym dzieckiem które karmi mlekiem zmodyfikowanym. Nie musiałyśmy nic studzić, tylko nastawić tem Mnie się tez czajnik bardzo przydał na początku ciąży jak z samego rana musiałam wypić coś ciepłego, biegłam do rpacy i nie musiałam nad nim stać i zerkać czy już zaczyna się gotować, czy już będzie dobra tem wody aby szybko ją rozcieńczyć z sokiem i wypić

[andziat]

Napisane przez stokrotka_to_ja

a u mnie sie nie sprawdzil,nie umiałam z im spać teraz się przydaje jako "kojec" dla młodej,jesli spi na łózku w dzień

ja też nie potrafiłam z nim spać, wolałam zwykłą poduszkę, rogal był dla mnie za twardy przy dziecku nie użyłam go ani razu.

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez Lowczyni

I ja mogę coś polecić to czajnik elektryczny firmy Philips z mierzeniem temperatury. Świetnie się sprawdza jak jest w nim już zagotowana woda a wam potrzebna jest w miarę określona temperatura. Można wtedy nastawić go aby podgrzał do 40, 60, czy 80 stopni. Bardzo się ostatnio sprawdził jak była u mnie koleżanka z małym dzieckiem które karmi mlekiem zmodyfikowanym. Nie musiałyśmy nic studzić, tylko nastawić tem Mnie się tez czajnik bardzo przydał na początku ciąży jak z samego rana musiałam wypić coś ciepłego, biegłam do rpacy i nie musiałam nad nim stać i zerkać czy już zaczyna się gotować, czy już będzie dobra tem wody aby szybko ją rozcieńczyć z sokiem i wypić

kiedyś zastanawiałam się nad tym czajnikiem, ale w końcu zaczęłam gotować większe ilości i trzymać w termosie, głównie na noc, przed pójściem spać rozlewam do butelek trochę wody, żeby wystygła, jak przychodzi czas karmienia to dolewam do tej zimnej gorącej z termosu i w 1 minute mam odpowiednią temperaturę wody

[Scio]

Tez myslałam o takim czajniku, ale w koncu stosuje nna metode, mam wode przegotowaną w dzbanku i podgrzewam w mikrofalii, albo wlewam do termosu (przy moim Małym Głodzie każda sekunda cenna)

Polecam krem AA na ciemieniuche, rewelacyjny. Moment pożegnałyśmy ciemieniuszke

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Na ciemieniuchę to polecam swoją teściową :d po 2 dniach śladu nie było, wyskubała. Ale delikatnie i to tak, że mała jej na kolanach usypiała.