"Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie! Dieta 1000 kcal :)

[Cindy90]

Napisane przez monika01011986

No ja myślałam że poloniści nie mają aż tak trudno ;( Poskładaj wszędzie papiery do pobliskich szkół i może akurat jakaś nauczycielka od polaka będzie szła na emeryturę to się odezwą do Ciebie.
Co do korepetycji to musisz najwyraźniej brać tyle co studenci ;( dobre i pare groszy.... Choć ja osobiście wolałabym dać moje dziecko na korki do nauczyciela a nie do studenta.

Co do facetów na siłowni to ja nie raz chodzę na taką koło mojego bloku bo mają tam solarium. Niestety nie ma tam klimatyzacji - są tylko pootwierane okna i wiatraki więc smród jest okropny. Wali potem przy samym wejściu......


Dziękuję za przepis ;* może kiedyś zrobię ten torcik

Co do polinistów to na prawdę nie mają pracy. Moja koleżanka jest po mgr i nie znalazła nic w zawodzie przez kilka lat. Teraz pracuje w solarium/ miejscu z avonem/ miejscu w którym płaci się za rachunki i zarabia ok 1000zł w każdej chwili mogą to zamknąc. I po co się kształcic? Płacic mase kasy za studia, a o nerwach nie wspomne
Ja jestem w innej sytuacji, bo na fil ang jestem i mam masę dzieci na korki. W tamtym roku brałam 20zł w tym biorę 30. Ale mam masę rzeczy na głowie i ograniczam liczbę dzieci do 4 i tak na tym trochę dorobię
Co do pracy to się nie martwię, myślę, że na pół etatu gdzieś się załapę, a poza tym mam aktualną od roku propozycję pracy u koleżanki mojej mamy w szkole prywatnej Helen Doron. Będzie dobrze, byle te studia skończyc.
Przepraszam, że nie piszę, ale mam za dużo na głowie. Za dużo stresów, nauki... No niestety dziś zemdlałam rano z przemęczenia. Dieta też mi nie idzie bo 3 dni pod rząd urodziny. Jutro biorę urlop bo nie wyrabiam, a w pracy młyn totalny!!
Buziaki

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Napisane przez monika01011986

Wow no to zarobki świetne! W Polsce za cały miesiąc tyle się nie zarabia w szklarniach. Super! No i jeszcze będziecie mieli swoje mieszkanko tam to już w ogóle full wypas. Tak to można pracować
A zdjęcie faktycznie świetne pulpecik byłaś a teraz.... taka laska że szok!! Piękna metamorfoza ale już Ci to chyba ze 100 razy mówiłam :P
A hotel naprawdę bliziutko. Aż Ci zazdroszczę tych zakupów jak wrócisz

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------



Oleńko nie możesz mieć klapek na oczach! On Cie będzie np. bił a Ty nadal go będziesz kochała? Wiem, że to trudne..... Już raz przez to przechodziłaś przecież... chcesz znowu? Faceci się nie zmieniają. Życzę Ci jak najlepiej i abyś nigdy tego nie żałowała jeśli się pogodzicie.
Ja po prostu nie chcę abyś męczyła się później tak jak ja się męczę.... jestem z facetem którego bardziej nienawidzę niż kocham tylko ze względu na dzieci.... nie jestem szczęśliwa ale cieszę się, że moje dzieci są bo mają mame i tate.... oczywiście gdyby mnie zdradził czy pobił to bym odrazu odeszła ale póki co nie mam żadnego poważnego powodu aby zabierać dzieciom ojca. Fakt, że nie traktuje mnie jak księżniczkę ale jak praktycznie rzecz no ale w tym przypadku nie mogę myśleć tylko o sobie.

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------



No wieczorkami już jest bardzo zimno ;( taka jesień już się robi ;( ciekawe kiedy pierwszy śnieg spadnie w tym roku?
Ja też żałuję że ścięłam 1,5 roku temu włosy ;( miałam wtedy dłuższe niż teraz mam i głupia obcięłam do ramion aż nie wiem co mnie tknęło... wkurzyłam się bo rozczesać ich nie mogłam nigdy ;( Teraz bym miała to tyłka już

A aerobik też mnie denerwuje. Tam to tylko zmachać się idzie od tego biegania.... i zadyszki mozna dostać
A na siłowni osobno ćwiczysz sobie kolejno każdą partię mięśni, i w ogóle według mnie na siłowni szybciej można schudnąć i przy okazji mięśnie delikatnie wyrzeźbić. Nikt Cie nie pogania, ćwiczysz ile chcesz i jak chcesz.

Monia strasznie mi się smutno zrobiło jak to przeczytałam czy on zawsze taki był? Kiedy to się zmieniło? Co takiego robi? Wcześniej pisałaś o nim mój mężuś itd.


Ola ja powiem tak- musisz z nim pogadac i dowiedziec się o co chodzi, bo faceci są na prawdę dziwni i nie zawsze ich rozumiemy, ale może jego argumenty są prawdziwe. Ja też z moim TŻtem miałam różne chwile. Zaręczyny zerwałam po 3 miesiącach, rozstaliśmy się na 9. Po tym czasie OBOJE zrozumieliśmy, że bycie bez siebie nie ma sensu i z nikim nie jest tak fajnie jak razem. Od kiedy wróciliśmy do siebie jest zupełnie inaczej. Życie jest piękne gdy jestem z nim. On daje mi chęc do życia! Nie chcę byc z nikim innym i on też. Nie znam nikogo innego kto miałby tyle cierpliwości do mnie co on. Każdy mój foch i dons przekształca w śmiech. Nie żałuję powrotu. Wiem, że teraz już będzie tylko lepiej. Szanujemy się, a bywało różnie. W tej chwili jesteśmy ze sobą ponad 5 lat (prawie 5,5)

[monika01011986]

Napisane przez Eldo_rado

ja z niecierpliwością czekam na swoejgo waxa

A próbowałaś maski? bo pisałaś że tylko wosk używasz.

[_Baletnica_]

Meedzik, jak patrzę na te zdjęcia to śmiać Mi się chce...wyglądasz jakby napompowali Cię powietrzem... zmieniłaś się, nie tylko z figury, ale też z twarzyczki- i to bardzo...oczywiście na wielki plus..! Nie ta sama osoba...
Nie ma tam w tych Niemczech jeszcze 2miejsc dla mnie i Tżta?
sweetish. właśnie dlatego nie poszłam na filologię polską- kocham polski, ale cóż- pracy po tym niestety nie ma żadnej..
Ola, to czekamy z niecierpliwością na dalszy rozwój wydarzeń..i proszę Cię- daj Nam znać co się dzieje z Tobą- żebyśmy się tak nie martwiły...
i dalej rozumiem, że uważasz, że on jest dobrym człowiekiem- nie da się odkochać w ciągu tygodnia..

Ja dziś miałam rozmowę w tej Promodzie- porażka
No i dzwonili z Orsaya, chcą mnie do pracy, bardzo im się spodobałam, ale na pół etatu. Powiedziałam, że sie utrzymuję sama i chcę cały- i podziękowałam za ofertę i skończyła się rozmowa. Za godzinę zadzwonili znowu, że jednak naprawdę Mnie chcą i mam przyjść w piątek na dzień próbny- jak się spiszę to dają Mi cały etat...zobaczymy- o warunkach płacowych mam rozmawiać dopiero po dniu próbnym..
Byłam też w Housie- płacą 6h. za godzinę i pracuje się KAŻDY weekend...masakra...W niedzielę mam ten dzień próbny w kebabie-powiem Wam szczerzę, że trochę Mi wstyd tam iść...wiem, co powiecie, że damulka, panienka,...ale 20tys. miasteczko jest strasznie specyficznym miejscem...Dużo zazdrosnych ludzi życzy Mi źle- i będą się cieszyć jak zobaczą mnie w kebabie...eh...

[Eldo_rado]

Napisane przez monika01011986

A próbowałaś maski? bo pisałaś że tylko wosk używasz.

nie próbowałam jeszcze ... narazie nie mam już funduszy na zakupy

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Napisane przez _Baletnica_

właśnie dlatego nie poszłam na filologię polską- kocham polski, ale cóż- pracy po tym niestety nie ma żadnej...

z tego samego powodu poniekąd zrezygnowałam po roku

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez _Baletnica_

.Dużo zazdrosnych ludzi życzy Mi źle- i będą się cieszyć jak zobaczą mnie w kebabie...eh...

nie daj im satysfakcji, ze Cię to rusza. pracujesz na swoje utrzymanie, to jest ważne

[monika01011986]

Napisane przez Cindy90

C

Monia strasznie mi się smutno zrobiło jak to przeczytałam czy on zawsze taki był? Kiedy to się zmieniło? Co takiego robi? Wcześniej pisałaś o nim mój mężuś itd.

No bo był czas, że było dużo lepiej.... ja pracowałam i się z nim mijałam bo mieliśmy różne zmiany. On się zajmował dziećmi gdy ja pracowałam i tak na zmianę. Mniej pił i jakoś było lepiej. Ale odkąd poszedł do pracy i wyjeżdża w delegację to zrobił się okropny...... On całe życie miał takie loty zresztą... już kiedyś się rozstaliśmy na pół roku, składałam pozew o rozwód ale później go wycofałam bo się pogodziliśmy.... On jest tak wychowany, że facet rządzi a kobieta to ZERO. Ma tylko rodzić dzieci i domem się zajmować. Kiedyś już też się o to kłóciliśmy ale teraz jest tylko gorzej. On za wszelką cenę próbuje pokazać że jest lepszy od innych a szczególnie ode mnie. Nie raz jest fajnie... widzę że się stara i pomaga mi ale za chwilę robi awanture z byle powodu.... ajjj dużo by tu pisać, bardzo dużo... tyle tego jest że nie wiem co Wam pisać.... Dziś też się pokłóciliśmy przez telefon bo zapytałam się go czy zmęczony jest po pracy a potem zapytałam czy się dziś dużo narobił... To on zaczął na mnie się drzeć że pytam o to samo i że jestem jakaś tępa itd....... naprawdę brak mi słów.... gdyby nie dzieci to bym z nim naprawdę nie była.

[Eldo_rado]

monia nieszczęśliwa mama i naciągany związek rodziców to równie zła sytuacja jak wychowywanie sie z jednym rodzicem... wbrew pozorom posiadanie jednego rodzica (w takim sensie, ze 24h/7 mieszka się z jednym, a drugiego widuje się czasem) nie jest takie złe. ale wiaodmo, matka chce jak najlepiej dla dzieci. woli siebie poświęcić. tylko dzieci podrosną i zrozumieją ze jest coś nie tak, a z czasem zaczną się o to obwiniać

[monika01011986]

Napisane przez aguniaaaaa041986

monika01011986 no dokładnie..tym bardziej, ze jak ja byłam na aerobicu to ciagle ten sam układ powtarzalismy, albo trafiałam na babeczke, która wplatała tam elementy tanca dla tzw" stałych bywalczyn" i nie moglam sie połapac....wiec uznalam ze to nie dla mnie

Takkkk, dokładnie! Ja jak poszłam to było tak samo. Katastrofa.

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez Eldo_rado

nie próbowałam jeszcze ... narazie nie mam już funduszy na zakupy

A z jakiego powodu wybrałaś najpierw wosk niż maskę?

[agusia_264]

Napisane przez monika01011986

No z całą pewnością masz rację co do Tatralandii. Na pewno się tam kiedyś wybiorę z rodzinką.

Co do prezentu to fajne są te rzeczy:
http://allegro.pl/srebrna-grzechotka...775378129.html
http://allegro.pl/srebrny-smoczek-ch...775378132.html
http://allegro.pl/duza-pozytywka-elf...791423018.html
http://allegro.pl/swarovski-ramka-bu...781886040.html

Mój synek ma taką samą srebrną grzechotkę. Moim zdaniem świetna pamiątka. Mi osobiście się pozytywka podoba, dzieci lubią słuchać pozytywek a poza tym pięknie wygląda i śliczną będzie miał dzidziuś pamiątkę.

Piękne te rzeczy napewno coś wybiorę rzeczywiście super pamiątka

[Eldo_rado]

Napisane przez monika01011986

A z jakiego powodu wybrałaś najpierw wosk niż maskę?

kiedyś mama mi z pracy przyniosła jako uszkodzony (miał tylko naderwaną etykietkę, ale w hurtowni to już idzie jako uszkodzone na przecenę). długo leżał, aż stwierdziłam, ze trzeba wykorzystac. nie wiedziałam nawet na początku że to TEN wax

[agusia_264]

Napisane przez olaoo87

Monia też mi to ciągle chodzi po głowie, że o takie coś nie byłby taki agresywny, ale chyba za bardzo go kocham, żeby ujrzeć prawdę. On kochany jest/był...
Meeedzik to Ty???!!! Ale się zmieniłaś! Teraz jesteś śliczna!!! I taka pozostań!

Włączyłam sobie nasze smuty przy których było tak miło, romantycznie i fajnie... Płaczę. Ehh :/

Może jak się spotkacie to coś się wyjaśni, skoro on też coś do Ciebie czuje nie może zostawić tego tak jak teraz.... tak mi przykro....

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez monika01011986

Wow no to zarobki świetne! W Polsce za cały miesiąc tyle się nie zarabia w szklarniach. Super! No i jeszcze będziecie mieli swoje mieszkanko tam to już w ogóle full wypas. Tak to można pracować
A zdjęcie faktycznie świetne pulpecik byłaś a teraz.... taka laska że szok!! Piękna metamorfoza ale już Ci to chyba ze 100 razy mówiłam :P
A hotel naprawdę bliziutko. Aż Ci zazdroszczę tych zakupów jak wrócisz

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------



Oleńko nie możesz mieć klapek na oczach! On Cie będzie np. bił a Ty nadal go będziesz kochała? Wiem, że to trudne..... Już raz przez to przechodziłaś przecież... chcesz znowu? Faceci się nie zmieniają. Życzę Ci jak najlepiej i abyś nigdy tego nie żałowała jeśli się pogodzicie.
Ja po prostu nie chcę abyś męczyła się później tak jak ja się męczę.... jestem z facetem którego bardziej nienawidzę niż kocham tylko ze względu na dzieci.... nie jestem szczęśliwa ale cieszę się, że moje dzieci są bo mają mame i tate.... oczywiście gdyby mnie zdradził czy pobił to bym odrazu odeszła ale póki co nie mam żadnego poważnego powodu aby zabierać dzieciom ojca. Fakt, że nie traktuje mnie jak księżniczkę ale jak praktycznie rzecz no ale w tym przypadku nie mogę myśleć tylko o sobie.

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------



No wieczorkami już jest bardzo zimno ;( taka jesień już się robi ;( ciekawe kiedy pierwszy śnieg spadnie w tym roku?
Ja też żałuję że ścięłam 1,5 roku temu włosy ;( miałam wtedy dłuższe niż teraz mam i głupia obcięłam do ramion aż nie wiem co mnie tknęło... wkurzyłam się bo rozczesać ich nie mogłam nigdy ;( Teraz bym miała to tyłka już

A aerobik też mnie denerwuje. Tam to tylko zmachać się idzie od tego biegania.... i zadyszki mozna dostać
A na siłowni osobno ćwiczysz sobie kolejno każdą partię mięśni, i w ogóle według mnie na siłowni szybciej można schudnąć i przy okazji mięśnie delikatnie wyrzeźbić. Nikt Cie nie pogania, ćwiczysz ile chcesz i jak chcesz.

Ja też pokochałam siłownię właśnie wróciliśmy po 1,5 godziny ćwiczeń

[monika01011986]

Napisane przez Eldo_rado

monia nieszczęśliwa mama i naciągany związek rodziców to równie zła sytuacja jak wychowywanie sie z jednym rodzicem... wbrew pozorom posiadanie jednego rodzica (w takim sensie, ze 24h/7 mieszka się z jednym, a drugiego widuje się czasem) nie jest takie złe. ale wiaodmo, matka chce jak najlepiej dla dzieci. woli siebie poświęcić. tylko dzieci podrosną i zrozumieją ze jest coś nie tak, a z czasem zaczną się o to obwiniać

Wiem wiem..... ale z drugiej strony aż tak żle nie jest aby się rozchodzić. Nie bije mnie i nie wyzywa od ku... i dzi.... itd. Pozatym go więcej nie ma niż jest to mam spokój. Często się kłócimy ale są też takie dni że jest super - że jest idealnie wręcz. Wszyscy mówią, że to normalka w małżeństwie.....że wszyscy się kłocą. sama nie wiem czy to prawda czy nie.

[agusia_264]

Napisane przez monika01011986

No bo był czas, że było dużo lepiej.... ja pracowałam i się z nim mijałam bo mieliśmy różne zmiany. On się zajmował dziećmi gdy ja pracowałam i tak na zmianę. Mniej pił i jakoś było lepiej. Ale odkąd poszedł do pracy i wyjeżdża w delegację to zrobił się okropny...... On całe życie miał takie loty zresztą... już kiedyś się rozstaliśmy na pół roku, składałam pozew o rozwód ale później go wycofałam bo się pogodziliśmy.... On jest tak wychowany, że facet rządzi a kobieta to ZERO. Ma tylko rodzić dzieci i domem się zajmować. Kiedyś już też się o to kłóciliśmy ale teraz jest tylko gorzej. On za wszelką cenę próbuje pokazać że jest lepszy od innych a szczególnie ode mnie. Nie raz jest fajnie... widzę że się stara i pomaga mi ale za chwilę robi awanture z byle powodu.... ajjj dużo by tu pisać, bardzo dużo... tyle tego jest że nie wiem co Wam pisać.... Dziś też się pokłóciliśmy przez telefon bo zapytałam się go czy zmęczony jest po pracy a potem zapytałam czy się dziś dużo narobił... To on zaczął na mnie się drzeć że pytam o to samo i że jestem jakaś tępa itd....... naprawdę brak mi słów.... gdyby nie dzieci to bym z nim naprawdę nie była.

Monia współczuję Ci ... ale to piękne co robisz dla swoich skarbów - dzieci., przecież one są najważniejsze, lepiej jest jak mają tatę przy sobie i są szczęśliwe, może męża da się jeszcze zmienić jakbyś nad nim popracowała, dużo romawiała..bo przecież on nie może mieć do Ciebie pretensji o wszystko... tak się nie da żyć...

[Eldo_rado]

Napisane przez monika01011986

Wiem wiem..... ale z drugiej strony aż tak żle nie jest aby się rozchodzić. Nie bije mnie i nie wyzywa od ku... i dzi.... itd. Pozatym go więcej nie ma niż jest to mam spokój. Często się kłócimy ale są też takie dni że jest super - że jest idealnie wręcz. Wszyscy mówią, że to normalka w małżeństwie.....że wszyscy się kłocą. sama nie wiem czy to prawda czy nie.

to naprawdę przykre co mówisz.

jesteś z facetem bo jak mówisz 'nie jest aż tak źle' .... okej, zdarzają się kłótnie, to normalne. ale to co mówisz to nie jest już rutyna, to już coś więcej. zasługujesz na szczęście a nie na takie traktowanie

[aniolek99]

Dobry wieczor
ale jestem z siebie dumna Jem juz mniej od 3 dni ! Zwsze dieta onczyla sie poznym wieczorem Biore aplefit moze to ich zasługa ,ale wazne ,ze jem mniej ! Narzie sie jeszcze ucze Jadlospis ,tabela kalorii itp.
Nie schudlam jeszcze nic ,ale wazyłam od 55-58 kg 57-58 to wieczorem jak bylam najedzona ,a teraz waze wieczorkiem 55 ! Nie moge sie doczekac ,az 1 kg poleci

Moze mnie tos poprawic jesli chodzi o kalorie?

2 jablka =100kcal
omlet 2 jajka+pieczarki+pomidor =300
1 cala marchewka +lyzka słodziku= 80

[agusia_264]

Napisane przez aniolek99

Dobry wieczor
ale jestem z siebie dumna Jem juz mniej od 3 dni ! Zwsze dieta onczyla sie poznym wieczorem Biore aplefit moze to ich zasługa ,ale wazne ,ze jem mniej ! Narzie sie jeszcze ucze Jadlospis ,tabela kalorii itp.
Nie schudlam jeszcze nic ,ale wazyłam od 55-58 kg 57-58 to wieczorem jak bylam najedzona ,a teraz waze wieczorkiem 55 ! Nie moge sie doczekac ,az 1 kg poleci

Moze mnie tos poprawic jesli chodzi o kalorie?

2 jablka =100kcal
omlet 2 jajka+pieczarki+pomidor =300
1 cala marchewka +lyzka słodziku= 80

Poczatek jest najgorszy najważniejsze żeby się nie poddać nawet po jakimś gzeszku. Mam nadzieje że to co jest wyżej to nie jest Twój cały jadłospis?

[monika01011986]

Napisane przez Eldo_rado

kiedyś mama mi z pracy przyniosła jako uszkodzony (miał tylko naderwaną etykietkę, ale w hurtowni to już idzie jako uszkodzone na przecenę). długo leżał, aż stwierdziłam, ze trzeba wykorzystac. nie wiedziałam nawet na początku że to TEN wax

A to już nie ma ich w tej hurtowni gdzie pracuje Twoja mama?
Wypróbuj sobie maskę gdy będziesz miała kasę, jest naprawdę świetna. Ja w aptece kupuję po 13 zł i biorę z henną aby przyciemnić włosy

[aniolek99]

Napisane przez agusia_264

Poczatek jest najgorszy najważniejsze żeby się nie poddać nawet po jakimś gzeszku. Mam nadzieje że to co jest wyżej to nie jest Twój cały jadłospis?

Nie no co ty ,ale własnie tworze jadlospis i nie wiem ile to ma tych kcal Cwicze silna wole
Pomagam sobie tym ,ze ludzie potrafia nie jesc nic cały dzien w celu oczyszczenia organizmu ,wiec ja chyba moge nie jesc wieczorem i nie umre z głodu

[aguniaaaaa041986]

aniolek99 to jest Twój dzienny jadłospis??

[Eldo_rado]

Napisane przez monika01011986

A to już nie ma ich w tej hurtowni gdzie pracuje Twoja mama?
Wypróbuj sobie maskę gdy będziesz miała kasę, jest naprawdę świetna. Ja w aptece kupuję po 13 zł i biorę z henną aby przyciemnić włosy

a nawet nie wiem, nie pytałam. tamten wosk był w atrakcyjnej cenie, przyniosła tak o. jak skończy mi się wosk (hohoho, za 2 mies najwcześniej) to kupię sobie odzywkę, skoro polecasz u babci w aptece będę miała rabat 15% więc będzie ok

ja wosk mam teraz z henną właśnie

[agusia_264]

Napisane przez aniolek99

Nie no co ty ,ale własnie tworze jadlospis i nie wiem ile to ma tych kcal Cwicze silna wole
Pomagam sobie tym ,ze ludzie potrafia nie jesc nic cały dzien w celu oczyszczenia organizmu ,wiec ja chyba moge nie jesc wieczorem i nie umre z głodu

Ja jak już się wciągnę w tryb diety o jest dobrze bo żal mi zaprzepaścic tego co już osiągnęłam takim wysiłkiem a poza tym lepiej się czuje na duchu

[monika01011986]

Napisane przez agusia_264

Monia współczuję Ci ... ale to piękne co robisz dla swoich skarbów - dzieci., przecież one są najważniejsze, lepiej jest jak mają tatę przy sobie i są szczęśliwe, może męża da się jeszcze zmienić jakbyś nad nim popracowała, dużo romawiała..bo przecież on nie może mieć do Ciebie pretensji o wszystko... tak się nie da żyć...

No właśnie i to jest najgorsze, bo on się ciągle mnie czepia, ciągle mnie krytykuje.... wszystko jest z mojej winy. On prze zemnie nie nie może chodzić na dyskoteki, na imprezy itd bo ja wolę z dziećmi zostać w domu niż gdziekolwiek iść. No ale nie dziwcie mi się.... on zawsze się nachleje jak świnia i robi mi awantury to po co ja mam gdziekolwiek z nim wychodzić? Wszystkiego mi się odechciewa.... on nawet w tańcu mnie wyzywał bo jego zdaniem " ja nie umiem" tańczyć. A jak się spojrzę na jakiegoś faceta to zaraz się czepia. No masakra! O to że nie piję alkoholu to też jest ciągła wojna, no bo jak można nie pić w ogóle alkoholu??? no jak??? Wszyscy piją tylko nie ja! Ja jestem nienormalna! ajjj szkoda gadać. Ten związek nie ma szans na przetrwanie. Ja nie chcę się męczyć całe życie i być tak traktowana jak jakaś niedorozwinięta. Rozwód to tylko kwestia czasu. Póki co to tylko dzieci mnie trzymają przy nim.

[aniolek99]

Napisane przez aguniaaaaa041986

aniolek99 to jest Twój dzienny jadłospis??

nie
marchewa jablka=przekaski

Napisane przez agusia_264

Ja jak już się wciągnę w tryb diety o jest dobrze bo żal mi zaprzepaścic tego co już osiągnęłam takim wysiłkiem a poza tym lepiej się czuje na duchu

Pozniej jak juz schudnej chociaz 1 kg to sadze ,ze bd mi latwiej


a tak w ogole to moja znajoma modelka ma diete 1000 kcal cały czas od roku juz chyba
Wiec tymbardziej chce wytrzymac chociaz 4-6 tyg ,zeby zgubic 5 kg potem bede dodawac po 100 kcal tygodniowo

[aguniaaaaa041986]

aniolek99 a jak na przekaski to jak najbardziej

Własnie mi tez od pewnego czasu jak dietkuje i cwicze szkoda zaprzepascic tego co juz zrobilam i sie opanowuje i nie grzesze i nawet mnie nie kusi podjadanie

[agusia_264]

Napisane przez monika01011986

No właśnie i to jest najgorsze, bo on się ciągle mnie czepia, ciągle mnie krytykuje.... wszystko jest z mojej winy. On prze zemnie nie nie może chodzić na dyskoteki, na imprezy itd bo ja wolę z dziećmi zostać w domu niż gdziekolwiek iść. No ale nie dziwcie mi się.... on zawsze się nachleje jak świnia i robi mi awantury to po co ja mam gdziekolwiek z nim wychodzić? Wszystkiego mi się odechciewa.... on nawet w tańcu mnie wyzywał bo jego zdaniem " ja nie umiem" tańczyć. A jak się spojrzę na jakiegoś faceta to zaraz się czepia. No masakra! O to że nie piję alkoholu to też jest ciągła wojna, no bo jak można nie pić w ogóle alkoholu??? no jak??? Wszyscy piją tylko nie ja! Ja jestem nienormalna! ajjj szkoda gadać. Ten związek nie ma szans na przetrwanie. Ja nie chcę się męczyć całe życie i być tak traktowana jak jakaś niedorozwinięta. Rozwód to tylko kwestia czasu. Póki co to tylko dzieci mnie trzymają przy nim.

a próbowałaś go szantażować , że dajesz mu czas na zmianę i jak nic ze sobą nie zrobi to to koniec? i niech wybiera ??? wspomnij o dzieciach wymieniaj mu swoje zalety... bo on Cike n ie pogtrafi docenić, powiedz mu że możecie nawzajem iść na kompromis. Niech on spędza więcej czasu z Tobą i dziećmi , niech raktuje Cie jak tzreba to Ty tż się postarasz czasem z nim wyjśc tam gdzie on będzie chciał, a jak sie zachowa źle to koniec z wychodzeniem. Mów mu o swoich uczuciach, że to co robi Cie boli... nie wiem co Ci poradzić.. ciężka sprawa.. nie rozumiem go... przecież jesteś bardzo dobrą żoną... powinien skakać do nieba i na kolanach do częstochowy z podziękowaniem a nie zachowywać się jak skończony idiota..

[aniolek99]

Napisane przez aguniaaaaa041986

aniolek99 a jak na przekaski to jak najbardziej

Własnie mi tez od pewnego czasu jak dietkuje i cwicze szkoda zaprzepascic tego co juz zrobilam i sie opanowuje i nie grzesze i nawet mnie nie kusi podjadanie

U mnie z cwiczeniami ciezko Odkad pale nie potrafie biegac ... 5 minut i dysze
Chodze na 30 minutowe spacery z psem i mecze skakanke (200-300) skokow dziennie ,ale chce dobic do 500.
Zastanawim sie czy nie przytyłam od palenia nie pale=ciagle cos jem.

[monika01011986]

Napisane przez Eldo_rado

to naprawdę przykre co mówisz.

jesteś z facetem bo jak mówisz 'nie jest aż tak źle' .... okej, zdarzają się kłótnie, to normalne. ale to co mówisz to nie jest już rutyna, to już coś więcej. zasługujesz na szczęście a nie na takie traktowanie

Wiem o tym. On jest strasznie honorowy, często się obraża i nikt na niego nie ma prawa powiedzieć nic złego, a on może wszystkich krytykować i mówić co chce. Jak jego tatuś - ten sam charakter. Gdybym wcześniej "lepiej " go znała - tak jak teraz to w życiu bym ślubu nie wzięła. No ale trudno.... jakoś muszę żyć. Zobaczymy jak będzie dalej. Najlepsze jest to, że on mi zabronił do siostry na urodziny pójść - no bo jak? SAMA? bez męża?? pfff i tak pójdę. Jak jest w domu to też mi przed kompem zabrania siedzieć. No bo skoro się nie uczę to po co mi komputer!!! kiedyś siadłam przy nim na 10 minut to wyszedł obrażony i nawrzeszczał na mnie że jestem chora i uzależniona od komputera bo przez cały dzień siedziałam 10 minut...... naprawdę takich histroii jest miliony, mogłabym Wam tu całą noc pisać no ale po co..... żyję z dnia na dzień i tyle. Czekam aż dzieci urosną.....

[agusia_264]

a może Ty jesteś dla niego za dobra i już sie nauczył że należy mu się wszystko a Ciebie może traktować źle bo i tak dobra żona zrobi obiad, posprząta , zajmie sie dziećmi...

[Eldo_rado]

Napisane przez agusia_264

a próbowałaś go szantażować , że dajesz mu czas na zmianę i jak nic ze sobą nie zrobi to to koniec?

myślę, ze to nic nie da... on wie, że monika jest z nim dla dobra dzieci

[asia_17]

MASAKRA! Tak mi ładnie leciał dietetyczny dzień, na kolacje zjadłam 2 kanapki i miało być koniec...a potem wleciał kawałek pizzy i duże piwo nawet nie wiecie jaka jestem zła... a tak bardzo chciałam ujrzeć jutro 67,0 Pogrążona w smutku uciekam spać....dobranoc laseczki

[monika01011986]

Napisane przez agusia_264

a próbowałaś go szantażować , że dajesz mu czas na zmianę i jak nic ze sobą nie zrobi to to koniec? i niech wybiera ??? wspomnij o dzieciach wymieniaj mu swoje zalety... bo on Cike n ie pogtrafi docenić, powiedz mu że możecie nawzajem iść na kompromis. Niech on spędza więcej czasu z Tobą i dziećmi , niech raktuje Cie jak tzreba to Ty tż się postarasz czasem z nim wyjśc tam gdzie on będzie chciał, a jak sie zachowa źle to koniec z wychodzeniem. Mów mu o swoich uczuciach, że to co robi Cie boli... nie wiem co Ci poradzić.. ciężka sprawa.. nie rozumiem go... przecież jesteś bardzo dobrą żoną... powinien skakać do nieba i na kolanach do częstochowy z podziękowaniem a nie zachowywać się jak skończony idiota..

Ojjj ja z nim z tysiąc razy rozmawiałam. On jest zbyt honorowy żeby się zmienić. On uważa że to ja jestem złą żoną i to ja mam się zmienić. Tego chyba nie zmienię już bo on tak został wychowany... jego matka całe życie usługiwała dla mężusia, wszystko robiła tak jak trzeba a mimo to sama widziałam kilkanaście razy że płakała przez tego bydlaka bo coś mu się nie spodobało to ją "zrównał z ziemią". Mój mąż się od dziecka temu przyglądał i jest taki sam.... tylko, że ja mu się nie daję i ciągle się kłócimy... On jest jak bomba. Jest super, miło i w ogóle a on wyskakuje z tekstem że jestem taka i siaka bo coś tam. A nie daj Boże jak się przejęzyczę.... np. przekręce jakiś wyraz przez przypadek... ojezuuuuuuuuuu słucham kazania że jestem nienormalna i się wysłowić nie umiem, że jak można przekręcić wyraz! ITD/./..