Z iloma ludźmi...

[muszynianka]

Zostawcie go ;( ;( ostatnio zaczepił mnie na facebooku, to coś znaczy ;(

[Bananalama]

Ale tylko ras pod jakomś Tfojom słit fociom dał "lubiem to"

[janiouek]

Witam wszystkich. Prześledziłam wątek, ciężko było :P
Pierwsze spostrzeżenie, jakie mi się nasunęło, to że każdy - owszem, wyraża swoje zdanie i nie ma w tym niczego dziwnego - uważa, że jest najmądrzejszy, zwłaszcza ten, kto wg mnie się takim nie wydaje (wnioskuję z "nieumiejętności czytania ze zrozumieniem"). Żałosne jest wykłócanie się, czepianie słówek, zwłaszcza jak się nie zrozumiało metafory, przenośni, czy ironii... Jako osoba trzecia miewałam niezły ubaw z niektórych wypowiedzi
Chcę zaznaczyć, że forumowiczki, które poczuły się urażone z powodu nazwania ich w sposób, który im się nie spodobał, za wszelką cenę szukały odwetu w jeszcze bardziej obraźliwych zagraniach, np. w obrażaniu katolików, już na samym początku wątku. Później te same osoby uczyły tolerancji i kultury wypowiedzi...Według mnie, mistrzem sztuki dyskusji w tym wątku okazał się Dopamine99, brawa za inteligencję, popieram Twoje myślenie w każdym napisanym zdaniu.

Uczmy się dyskutować, popierając swoje zdanie logicznymi argumentami, a nie bardziej uszczypliwymi docinkami. I zdaniem "Mam prawo do wszystkiego"

Żeby nie było OT, wypowiem się w kwestii dyskusji, liczb nie ujawnię, bo szanuję swoją intymność.
Osobiście nie pochwalam zachowania osób, które szpanują wysokimi liczbami w tym wątku, dla mnie jest to niesmaczne. Uważam, że seks dla przyjemności nie różni się niczym od seksu dla pieniędzy(bo to też przyjemność). Da się bez niego żyć i nie po to mamy rozumy, by poddawać się mimowolnie instynktom. Miłość to nie popęd, dojrzały związek, to nie pare spotkań, czasem pare lat stażu weryfikuje jego wartość, a szacunek do siebie(i siebie wzajemnie) to jego podstawa.

[Linaewen]

Uważam, że seks dla przyjemności nie różni się niczym od seksu dla pieniędzy(bo to też przyjemność).

Przykra sprawa, jeżeli seks w związku przynosi mi przyjemność to Twoim zdaniem to też prostytucja. Chyba powiem TŻtowi, jaką dziwkę ma w łóżku...

[Bananalama]

Napisane przez janiouek

Witam wszystkich. Prześledziłam wątek, ciężko było :P
Pierwsze spostrzeżenie, jakie mi się nasunęło, to że każdy - owszem, wyraża swoje zdanie i nie ma w tym niczego dziwnego - uważa, że jest najmądrzejszy, zwłaszcza ten, kto wg mnie się takim nie wydaje (wnioskuję z "nieumiejętności czytania ze zrozumieniem"). Żałosne jest wykłócanie się, czepianie słówek, zwłaszcza jak się nie zrozumiało metafory, przenośni, czy ironii... Jako osoba trzecia miewałam niezły ubaw z niektórych wypowiedzi
Chcę zaznaczyć, że forumowiczki, które poczuły się urażone z powodu nazwania ich w sposób, który im się nie spodobał, za wszelką cenę szukały odwetu w jeszcze bardziej obraźliwych zagraniach, np. w obrażaniu katolików, już na samym początku wątku. Później te same osoby uczyły tolerancji i kultury wypowiedzi...Według mnie, mistrzem sztuki dyskusji w tym wątku okazał się Dopamine99, brawa za inteligencję, popieram Twoje myślenie w każdym napisanym zdaniu.

Uczmy się dyskutować, popierając swoje zdanie logicznymi argumentami, a nie bardziej uszczypliwymi docinkami. I zdaniem "Mam prawo do wszystkiego"

Żeby nie było OT, wypowiem się w kwestii dyskusji, liczb nie ujawnię, bo szanuję swoją intymność.
Osobiście nie pochwalam zachowania osób, które szpanują wysokimi liczbami w tym wątku, dla mnie jest to niesmaczne. Uważam, że seks dla przyjemności nie różni się niczym od seksu dla pieniędzy(bo to też przyjemność). Da się bez niego żyć i nie po to mamy rozumy, by poddawać się mimowolnie instynktom. Miłość to nie popęd, dojrzały związek, to nie pare spotkań, czasem pare lat stażu weryfikuje jego wartość, a szacunek do siebie(i siebie wzajemnie) to jego podstawa.

Nie zauważyłam. Chociaż nie wiem, czy powinnam się dziwić. Jakby mnie ktoś obraził, pewnie też bym się jakoś "odcięła".

No ja nie wiem, czy na tym polega dyskusja, żeby kogoś obrazić, a później wyjść z założenia, że jak komuś się to nie podoba, to jest coś na rzeczy. Pierwszy wykazał się poza tym brakiem kultury i poszanowania poglądów. To jest dobry, inteligentny interlokutor?

A co tu było nielogicznego? Argumentować zdanie "nie puszczam się"? Po co? Ten pan wie lepiej. Z takiego założenia wyszedł od razu.

Kto szpanował? Tylko odpowiadaliśmy na pytanie z wątku głównego.

Współczuć? Litować się?

Nie, nie popęd, ale jeżeli z kimś tworzysz związek, to pożądanie się w nim chyba znajdzie? Popęd seksualny jest potrzebny i według mnie należy go zaspokajać. Zauważ też, że nie każdy łączy seks z miłością.

[Linaewen]

Współczuć? Litować się?

To była moja druga myśl, zaraz po tym, jak dziwkarsko żyję

[Bananalama]

Pomijając już fakt, że nie rozumiem o co chodziło z tą przyjemnością prostytutek. Przyjemność z seksu czy z zarobionej kasy?

[Linaewen]

Z kasy, kochana, z kasy. pieniądze to profity, przyjemność to profity.
Seks dla kasy=seks dla przyjemności=seks dla korzyści=orgazm to narzędzie jakiegoś szatańskiego alfonsa.

[Candy_lips]

Napisane przez muszynianka

Zostawcie go ;( ;( ostatnio zaczepił mnie na facebooku, to coś znaczy ;(

Adam to mój chłopak, odwal się .

[Bananalama]

będę potępiona. Ale serio szkoda mi ludzi, co tak myślą

[muszynianka]

no i brawo sprowadziłyście tu adama.

---------- Dopisano o 02:44 ---------- Poprzedni post napisano o 02:43 ----------

Uważam, że seks dla przyjemności nie różni się niczym od seksu dla pieniędzy(bo to też przyjemność).

ej a ty uprawiasz seks za karę?

[dawidowskasia]

Napisane przez Perfekcj0nistka

Sorka że się tak wtrącę, ale właśnie całkiem niedawno napisał do mnie jakiś Adam. Wiec przykro mi

Napisane przez muszynianka

Zostawcie go ;( ;( ostatnio zaczepił mnie na facebooku, to coś znaczy ;(

Napisane przez Candy_lips

Adam to mój chłopak, odwal się .

nie ośmieszajcie się każdy wie,że Adam jest tylko mój. A to,że do Was pisał...cóż to tylko żarty

Napisane przez janiouek

Witam wszystkich. Prześledziłam wątek, ciężko było :P
Pierwsze spostrzeżenie, jakie mi się nasunęło, to że każdy - owszem, wyraża swoje zdanie i nie ma w tym niczego dziwnego - uważa, że jest najmądrzejszy, zwłaszcza ten, kto wg mnie się takim nie wydaje (wnioskuję z "nieumiejętności czytania ze zrozumieniem"). Żałosne jest wykłócanie się, czepianie słówek, zwłaszcza jak się nie zrozumiało metafory, przenośni, czy ironii... Jako osoba trzecia miewałam niezły ubaw z niektórych wypowiedzi
Chcę zaznaczyć, że forumowiczki, które poczuły się urażone z powodu nazwania ich w sposób, który im się nie spodobał, za wszelką cenę szukały odwetu w jeszcze bardziej obraźliwych zagraniach, np. w obrażaniu katolików, już na samym początku wątku. Później te same osoby uczyły tolerancji i kultury wypowiedzi...Według mnie, mistrzem sztuki dyskusji w tym wątku okazał się Dopamine99, brawa za inteligencję, popieram Twoje myślenie w każdym napisanym zdaniu.

Uczmy się dyskutować, popierając swoje zdanie logicznymi argumentami, a nie bardziej uszczypliwymi docinkami. I zdaniem "Mam prawo do wszystkiego"

Żeby nie było OT, wypowiem się w kwestii dyskusji, liczb nie ujawnię, bo szanuję swoją intymność.
Osobiście nie pochwalam zachowania osób, które szpanują wysokimi liczbami w tym wątku, dla mnie jest to niesmaczne. Uważam, że seks dla przyjemności nie różni się niczym od seksu dla pieniędzy(bo to też przyjemność). Da się bez niego żyć i nie po to mamy rozumy, by poddawać się mimowolnie instynktom. Miłość to nie popęd, dojrzały związek, to nie pare spotkań, czasem pare lat stażu weryfikuje jego wartość, a szacunek do siebie(i siebie wzajemnie) to jego podstawa.

Napisane przez Linaewen

Przykra sprawa, jeżeli seks w związku przynosi mi przyjemność to Twoim zdaniem to też prostytucja. Chyba powiem TŻtowi, jaką dziwkę ma w łóżku...

sama Marilyn Monroe mawiała,że pieniądze szczęścia nie daje, ale zakupy tak

Napisane przez Bananalama

będę potępiona. Ale serio szkoda mi ludzi, co tak myślą

oj tam, oj tam. Im jest żal nas

---------- Dopisano o 02:49 ---------- Poprzedni post napisano o 02:48 ----------

Napisane przez muszynianka

ej a ty uprawiasz seks za karę?

A Ty nie przecież to normalne

[Bananalama]

Napisane przez dawidowskasia

A Ty nie przecież to normalne

Nie! To nie jest normalne! Normalne, to czuć się dobrze

[Linaewen]

sama Marilyn Monroe mawiała,że pieniądze szczęścia nie daje, ale zakupy tak

A co mogę kupić za przyjemność?

A Ty nie przecież to normalne

Ja wiedziałam, że koło normalnych to raczej nie stałam, ale zeby aż tak?

[Bananalama]

Napisane przez Linaewen

A co mogę kupić za przyjemność?

Ja wiedziałam, że koło normalnych to raczej nie stałam, ale zeby aż tak?

Spokój ducha

[Linaewen]

Napisane przez Bananalama

Spokój ducha

Eeeee tam.

[Bananalama]

No, przecież najpierw muszą być zaspokojone potrzeby ciała, a później dopiero te wyższe, nie?
Chyba, że to tylko niemoralni tak mają

[muszynianka]

No tak, w sumie to za karę. Z bólem serca spełniam swój małżeński obowiązek a potem pozwalam się zaczepiać przez męża na facebooku

[Bananalama]

Przeprosił za OT, ale... Muszynianko, Twój podpis wymiata

[muszynianka]

a, tak, suwaczek nie mam dzieci, nie karmię piersią, nie płaczę po nikim, mój kot już jest stary, już nie mam czym się chwalić

[dawidowskasia]

Napisane przez muszynianka

a, tak, suwaczek nie mam dzieci, nie karmię piersią, nie płaczę po nikim, mój kot już jest stary, już nie mam czym się chwalić

TO TAK JAK JA tyn ja jestem w lepsyej sztuacji bo...mam Adama

---------- Dopisano o 03:46 ---------- Poprzedni post napisano o 03:45 ----------

Napisane przez Bananalama

Nie! To nie jest normalne! Normalne, to czuć się dobrze

to był żart

[Bananalama]

Wiem, ale ja jestem reklamoholikiem, pozwoliłam sobie zacytować kobietę z reklamy jednego z przetworów mlecznych .

[Kolor Bzu]

Napisane przez janiouek

Witam wszystkich. Prześledziłam wątek, ciężko było :P
Pierwsze spostrzeżenie, jakie mi się nasunęło, to że każdy - owszem, wyraża swoje zdanie i nie ma w tym niczego dziwnego - uważa, że jest najmądrzejszy, zwłaszcza ten, kto wg mnie się takim nie wydaje (wnioskuję z "nieumiejętności czytania ze zrozumieniem"). Żałosne jest wykłócanie się, czepianie słówek, zwłaszcza jak się nie zrozumiało metafory, przenośni, czy ironii... Jako osoba trzecia miewałam niezły ubaw z niektórych wypowiedzi
Chcę zaznaczyć, że forumowiczki, które poczuły się urażone z powodu nazwania ich w sposób, który im się nie spodobał, za wszelką cenę szukały odwetu w jeszcze bardziej obraźliwych zagraniach, np. w obrażaniu katolików, już na samym początku wątku. Później te same osoby uczyły tolerancji i kultury wypowiedzi...Według mnie, mistrzem sztuki dyskusji w tym wątku okazał się Dopamine99, brawa za inteligencję, popieram Twoje myślenie w każdym napisanym zdaniu.

Uczmy się dyskutować, popierając swoje zdanie logicznymi argumentami, a nie bardziej uszczypliwymi docinkami. I zdaniem "Mam prawo do wszystkiego"

Żeby nie było OT, wypowiem się w kwestii dyskusji, liczb nie ujawnię, bo szanuję swoją intymność.
Osobiście nie pochwalam zachowania osób, które szpanują wysokimi liczbami w tym wątku, dla mnie jest to niesmaczne. Uważam, że seks dla przyjemności nie różni się niczym od seksu dla pieniędzy(bo to też przyjemność). Da się bez niego żyć i nie po to mamy rozumy, by poddawać się mimowolnie instynktom. Miłość to nie popęd, dojrzały związek, to nie pare spotkań, czasem pare lat stażu weryfikuje jego wartość, a szacunek do siebie(i siebie wzajemnie) to jego podstawa.

Padłam i raczej nie wstanę. Niniejszym niewychowana, chwaląca się puszczalskimi statystykami i obrażająca innych dyskutantka opuszcza temat. Dobranoc wszystkim w tak piękny poranek

[otoMati]

wy tak skrupulatnie potraficie czasami okreslac liczby ....

ja juz starszy jestem i w moim wieku jak zacznie sie punktu 1. to potem sie przerabia wszystkie pozostalo i jeszcze kilka innych
(o ile sa aktualnie warunki )

w podobenj dyskusji (na zywo) uslyszalem kiedys piekne zdanie od znajomej

"to moja dupa i wara innym od tego co z nia robie"

[janiouek]

Napisane przez Bananalama

No ja nie wiem, czy na tym polega dyskusja, żeby kogoś obrazić, a później wyjść z założenia, że jak komuś się to nie podoba, to jest coś na rzeczy.

Jeśli analizowane jest jakieś zachowanie, przy czym ktoś nazwał je tak, jak by je część społeczeństwa nazwała, a Ty twierdzisz, że Cię obrażono, to chyba uważasz, że właśnie Twoje zachowanie się opisuje, czyż nie? A skoro się przyznajesz, że to o Tobie, to dlaczego się obrażasz? Nie jesteś dumna z tego, jak się zachowujesz?

Ludzie boją się prawdy o sobie, najlepiej powiedzieć :

Napisane przez Bananalama

serio szkoda mi ludzi, co tak myślą

W drugą stronę nie jest inaczej

Nikomu źle nie życzę, obyście się nie przejechały na ludziach.
Nie będę tu nikogo nawracać, każdy ma swój świat, którego broni. Nie zamierzam zaglądać nikomu w majty i oceniać.
Wyraziłam swoją opinię - wydaje mi się, że dość kulturalnie.
Tyle gadacie morałów o szacunku, a reprezentujecie swoimi wypowiedziami jego brak. Niniejszym nie znajduję tu rozmówców.


P.S. Czekam na wypowiedzi 'najmądrzejszych'

[dawidowskasia]

Napisane przez janiouek

Jeśli analizowane jest jakieś zachowanie, przy czym ktoś nazwał je tak, jak by je część społeczeństwa nazwała, a Ty twierdzisz, że Cię obrażono, to chyba uważasz, że właśnie Twoje zachowanie się opisuje, czyż nie? A skoro się przyznajesz, że to o Tobie, to dlaczego się obrażasz? Nie jesteś dumna z tego, jak się zachowujesz?

Ludzie boją się prawdy o sobie, najlepiej powiedzieć :
W drugą stronę nie jest inaczej

Nikomu źle nie życzę, obyście się nie przejechały na ludziach.
Nie będę tu nikogo nawracać, każdy ma swój świat, którego broni. Nie zamierzam zaglądać nikomu w majty i oceniać.
Wyraziłam swoją opinię - wydaje mi się, że dość kulturalnie.
Tyle gadacie morałów o szacunku, a reprezentujecie swoimi wypowiedziami jego brak. Niniejszym nie znajduję tu rozmówców.


P.S. Czekam na wypowiedzi 'najmądrzejszych'

każdy ma prawo miec swoje zdanie, ale jeśli używa słów nacechowanych negatywnie to można uznać,że kogoś obraża.
Puszczalska jest slowem obraźliwym.

To tak jakbyś powiedziala do czarnoskórego mężczyzny,że jest "czarnuchem"Z pytaniem "no co? Nie jest tak?"Podobnie z nazwaniem homoseksualisty pedziem zamiast gejem
Jest to niepoprawne politycznie i uwłaczające ludzkiej godności.

[Linaewen]

Napisane przez janiouek

Jeśli analizowane jest jakieś zachowanie, przy czym ktoś nazwał je tak, jak by je część społeczeństwa nazwała, a Ty twierdzisz, że Cię obrażono, to chyba uważasz, że właśnie Twoje zachowanie się opisuje, czyż nie? A skoro się przyznajesz, że to o Tobie, to dlaczego się obrażasz? Nie jesteś dumna z tego, jak się zachowujesz?

Ludzie boją się prawdy o sobie, najlepiej powiedzieć :
W drugą stronę nie jest inaczej

Nikomu źle nie życzę, obyście się nie przejechały na ludziach.
Nie będę tu nikogo nawracać, każdy ma swój świat, którego broni. Nie zamierzam zaglądać nikomu w majty i oceniać.
Wyraziłam swoją opinię - wydaje mi się, że dość kulturalnie.
Tyle gadacie morałów o szacunku, a reprezentujecie swoimi wypowiedziami jego brak. Niniejszym nie znajduję tu rozmówców.


P.S. Czekam na wypowiedzi 'najmądrzejszych'

A ja się pytam po raz kolejny-czy seks z TYM jedynym sprawia Ci przyjemność.



Bo jak tak, to radzę się zastanowić nad kondycją moralną.

[Bananalama]

Nigdzie nie napisałam, że obrażono mnie, tylko że obrażono inne Wizażanki, co można z ich odpowiedzi wywnioskować. O mnie nie można tak powiedzieć, nawet jakby się ktoś bardzo uparł i był chamem do kwadratu, więc czemu miałabym się czuć obrażona? Przeszkadzają mi tylko chamskie zagrania.
Ja też bym mogła dosadniej swoje zdanie wyrazić na wiele kwestii, ale byłoby chamstwem i idiotyzmem, jakbym wlazła np. na forum o wierze i powiedziała określeniami z rynsztoka co o tym myślę.

[TmargoT]

Napisane przez janiouek

Witam wszystkich. Prześledziłam wątek, ciężko było :P
Pierwsze spostrzeżenie, jakie mi się nasunęło, to że każdy - owszem, wyraża swoje zdanie i nie ma w tym niczego dziwnego - uważa, że jest najmądrzejszy, zwłaszcza ten, kto wg mnie się takim nie wydaje (wnioskuję z "nieumiejętności czytania ze zrozumieniem"). Żałosne jest wykłócanie się, czepianie słówek, zwłaszcza jak się nie zrozumiało metafory, przenośni, czy ironii... Jako osoba trzecia miewałam niezły ubaw z niektórych wypowiedzi
Chcę zaznaczyć, że forumowiczki, które poczuły się urażone z powodu nazwania ich w sposób, który im się nie spodobał, za wszelką cenę szukały odwetu w jeszcze bardziej obraźliwych zagraniach, np. w obrażaniu katolików, już na samym początku wątku. Później te same osoby uczyły tolerancji i kultury wypowiedzi...Według mnie, mistrzem sztuki dyskusji w tym wątku okazał się Dopamine99, brawa za inteligencję, popieram Twoje myślenie w każdym napisanym zdaniu.

Uczmy się dyskutować, popierając swoje zdanie logicznymi argumentami, a nie bardziej uszczypliwymi docinkami. I zdaniem "Mam prawo do wszystkiego"

Żeby nie było OT, wypowiem się w kwestii dyskusji, liczb nie ujawnię, bo szanuję swoją intymność.
Osobiście nie pochwalam zachowania osób, które szpanują wysokimi liczbami w tym wątku, dla mnie jest to niesmaczne. Uważam, że seks dla przyjemności nie różni się niczym od seksu dla pieniędzy(bo to też przyjemność). Da się bez niego żyć i nie po to mamy rozumy, by poddawać się mimowolnie instynktom. Miłość to nie popęd, dojrzały związek, to nie pare spotkań, czasem pare lat stażu weryfikuje jego wartość, a szacunek do siebie(i siebie wzajemnie) to jego podstawa.

chyba musimy przenieść modę na wycinanie łechtaczek z afryki do europy.
bo każda kobieta czująca rozkosz z sexu to dzi***wka

[dawidowskasia]

Napisane przez TmargoT

chyba musimy przenieść modę na wycinanie łechtaczek z afryki do europy.
bo każda kobieta czująca rozkosz z sexu to dzi***wka

a jak rozwiąże się kwestię orgazmu pochwowego?