Wspólne odchudzanie! Razem na pewno sobie poradzimy!

[agusia1030]

no oczywiści MŻ i WR a zwłaszcza MŻ.

[kumat]

cześć Agusia
moja wymarzona waga to też 48 kg

mierzę 1,58 , także jestem ciut niższa od Ciebie
jak już będzie u mnie te 50 kg , to już będzie fajnie
u mnie menu na dziś :
* 1 śn. 3 kanapeczki razowe
* 2 śn. 2 kanapki razowe,jogurt bakoma i gruszka
* obiad : ziemniaki , buraczki , kalafior gotowany na parze + ciut mięsa z kurczaka
* kolacjo-podwieczorek : raczej tylko winogrono

staram się pić 1,5-2L napojów [ głównie herbatki,woda ]
oby do przodu

--------------------------------
55-54-53-52-51-50-49-48

[agusia1030]

a powiedzcie mi jeszcze bo ja taka nie zorientowana jak zrobic taki paseczek z kilogramami?

[dzaga1989]

Napisane przez agusia1030

a powiedzcie mi jeszcze bo ja taka nie zorientowana jak zrobic taki paseczek z kilogramami?

W ustawieniach profilu masz edycję podpisu i tam robisz sobie "ręcznie" te 'kilogramy'.

[agusia1030]

Dzięki wielkie za pomoc. mam nadzieję że niedługo odnajdę się na tym forum.

[dzaga1989]

Agusia, na pewno się odnajdziesz

Kumat, popatrzyłaś tylko na tę jedną sytuację. TŻ faktycznie zachował się nie fair, ale całe szczęście to zrozumiał, a to jest najważniejsze. Ja też nie należę do najświętszych

Już jestem po obiadku. Pożarłam 4 małe pyzy z mięskiem i na razie odpoczywam A później ćwiczonka ćwiczonka niech spada oponka

A wiecie może ile żelatyny w jakiej ilości wody/mleka należy rozpuścić, żeby stężał mały jogurt? Chciałabym zrobić sobie takie a'la ptasie mleczko na biszkopcie Dukana

[frantic_witch]

Hej, hej hej
Dzisiaj z dietę tak nijako, rano - ok., płatki z jogurtem i bananem. Ale wcześniej upiekłam takie bułeczki drożdżowe z cukinią w środku (to taki farsz, że się trze na tarce cukinię, cebulę i czosnek).
Po rozwałkowaniu ciasta wycinałam szklanką kółka. Na jednym kładłam łyżeczkę tego farszu i przkrywałam drugim.
Te bułeczki są pyszne, zjadłam ich z pięć, jeśli nie sześć ;//.
Nie wiem, ile to ma kcal.
Ale może spróbuję z przepisu jakoś wykombinować, podliczyć.
Napiszę później, jak mi wyszło.

dzaga1989 mam przepis z jakiejś staarej książki babci o dietach na taki śmieszny deserek, może ci sie przyda:
Mleczko waniliowe, 211 kcal
125 ml mleka,
białko jaja
20 g cukru
3 g cukru waniliowego
5 g masła
Naczynie do deseru wysmarować masłem. Białko roztrzepać, dodać mleko, cukry, rozmącić dokładnie i wlać do naczynia.
Wstawić do piekarnika lub do większego naczynia z woda i zapiekac lub obgotowywać do czasu, gdy masa stanie sie galaretowata. Postawić do ostygnięcia i wyłożyć na talerzyk.

[dzaga1989]

Napisane przez frantic_witch

dzaga1989 mam przepis z jakiejś staarej książki babci o dietach na taki śmieszny deserek, może ci sie przyda:
Mleczko waniliowe, 211 kcal
125 ml mleka,
białko jaja
20 g cukru
3 g cukru waniliowego
5 g masła
Naczynie do deseru wysmarować masłem. Białko roztrzepać, dodać mleko, cukry, rozmącić dokładnie i wlać do naczynia.
Wstawić do piekarnika lub do większego naczynia z woda i zapiekac lub obgotowywać do czasu, gdy masa stanie sie galaretowata. Postawić do ostygnięcia i wyłożyć na talerzyk.

Oż Tyyyy...No o takim to jeszcze nie słyszałam a zapowiada się o wiele lepiej niż to moje wymyślone ustrojstwo Nie mam cukru waniliowego, ale on pewnie tlko jest dla aromatu więc zastąpię go zwykłym cukrem. Przysięgam, że dziś zrobię!!! A czy mogłabym po przetestowaniu zdać na blg relację? Oczywiście autorstwo przepisu jak najbardziej będzie należało do Ciebie i babuszki

A jeśli już przy domowych i babcinych wypiekach jesteśmy to ja ubóstwiam wszystkie!!! Jak byłam teraz na wsi u mamy to robiła drożdżowego pieroga "ze srem" I był taki pysznyyy! Ale to tak jakby wszamać drożdżówkę Więc na cały weekend zjadłam tylko 2 kawałki... I nawet już do Lbn nie brałam żeby zaraz się nie napchać...

[abraxas2871]

Noo, domowe ciasta są ekstra. Na szczęście u mnie w domu rzadko są robione, bo nikt nie ma na to czasu. A jak wyjeżdżam na studia i wracam raz na 3 miesiące na święta/długi weekend to w roku w ogóle prawie tego nie jem. W nowym mieszkanku nie mam nawet piekarnika

Moje ulubione domowo-świąteczne to mazurek kajmakowy - jakieś milion kalorii, ale takie doooobre

[Aniaa_89]

no to macie dobrze, bo ja nadal mieszkam z rodzicami więc nie dość, że na obiady jadam to co wszyscy, więc wiadomo raz jest bardziej dietetycznie, raz mniej to do tego moja mama genialnie piecze a co tydzień jest jakieś ciasto u mnie
ale na szczęście nauczyłam się już trochę asertywności choć czasem ulegam pokusie

[dzaga1989]

Napisane przez Aniaa_89

no to macie dobrze, bo ja nadal mieszkam z rodzicami więc nie dość, że na obiady jadam to co wszyscy, więc wiadomo raz jest bardziej dietetycznie, raz mniej to do tego moja mama genialnie piecze a co tydzień jest jakieś ciasto u mnie
ale na szczęście nauczyłam się już trochę asertywności choć czasem ulegam pokusie

Oooooj no bo czasem trzeba! Ja w swojej dietce mam 1 dzień w tygodniu w którym mogę zjeść bez żadnych wyrzutów jakiś smakołyk

[Aniaa_89]

Napisane przez dzaga1989

Oooooj no bo czasem trzeba! Ja w swojej dietce mam 1 dzień w tygodniu w którym mogę zjeść bez żadnych wyrzutów jakiś smakołyk

no wiadomo
tylko u mnie czasem jest tak,że jak już zjem coś "zakazanego" to nie mogę przestać i to moje durne tłumaczenie, że skoro zjadłam już to, to jeszcze coś tam mi już nie zaszkodzi i takie błędne koło
więc czasem wole nic nie zjeść, bo tak mi łatwiej, niż zjeść trochę i przestać

[AnULka248]

Napisane przez Aniaa_89

no to macie dobrze, bo ja nadal mieszkam z rodzicami więc nie dość, że na obiady jadam to co wszyscy, więc wiadomo raz jest bardziej dietetycznie, raz mniej to do tego moja mama genialnie piecze a co tydzień jest jakieś ciasto u mnie
ale na szczęście nauczyłam się już trochę asertywności choć czasem ulegam pokusie

To tak jak u nas, co tydzień ciacho... Więc silną wolę trzeba ćwiczyć

Paula gdzie Ty masz tę oponkę, którą musisz wytępić wprawiasz mnie w kompleksy

[Aniaa_89]

moje podsumowanie dnia

I jajecznica z grahamką
II 3śliwki
III 6łyżek jogurtu nat+4łyżki musli+ 1,5łyżki otrębów pszennych+3łyżki słonecznika
Jillian Michaels 30 Day Shred-Level 2 (ok. 30min) + 10min na orbitreku
IV sałatka (pomidor, 2ogórki kiszone, 1/2 papryki)

a jak tam u Was?

[dzaga1989]

U mnie dzisiaj:
-owsianka
-jabłko
-1/2 woreczka ryżu + łyżka sosu sł-kw
-4 pyzy z mięskiem
-1 kromka chleba + 1/2 wieśniaka
-kogel mogel

No i robiłam ten deserek z przepisu, ale cosik mi nie wyszedł Pojadłam z 3-4 łyżeczki i za słodkie to dla mnie było więc wylałam. Z żółtka i 1 łyżeczki cukru zrobiłam natomiast kogel mogel Ogólnie całą kolację (próbowanie deseru, kogel mogel i serek z chlebem liczę jako 300kcal).
Więc ogólnie zmieściłam się w 1200kcal.

Dziewczyny, czy kiedyś trafiła się wam zepsuta woda mineralna? Jeju...Ja dziś kupiłam 6-cio pak Saguaro w Lidlu. Tę wodę kupuję od zawsze i nigdy nie trafiła mi się żadna trefna. A teraz otworzyłam i mi śmierdzi Otworzyłam drugą butelkę - to samo! A na dacie ważności 04.2012 Co jest? Poczekam na TŻ niech też powącha, może to ja mi tylko śmierdzi, ale wątpię...Co zrobić w takim przypadku? Zgłosić to do sklepu? Mam 4 butelki nie nadpoczęte, a kto wie ile takich wód jeszcze stoi w sklepie!!!

[aguniaaaaa041986]

Hej laski

U mnie dzisiaj :
1.jajecznica i kromka ciemnego chlebka
2.brzoskwinia
3.kanapka z szynka
4.szklanka zupy pomidorowej i dwie kanapki z wiesniakiem i pomidorem

I własnie byłam 1,5 h na rowerku

wogole to witam nowe laski fajnie ze sie przyłaczylyscie

frantic_witch bede miała czas wypróbuje deserek

dzaga1989 ja tez mam dzien ze moge sobie pozwolic na rzeszki oczywiscie bez przesady zazwyczaj w sobote robie sobie taki dzien

Wogóle zastnawiam sie nad kupnem orbiteka cwiczy ktoras z Was na nim?? jak efekty??

[Aniaa_89]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Wogóle zastnawiam sie nad kupnem orbiteka cwiczy ktoras z Was na nim?? jak efekty??

ja mam orbitreka i jestem zadowolona
choć dla mnie to akurat stosunkowo spokojne i niezbyt męczące a ja wole się porządnie zmęczyć, więc orbitreka traktuje raczej jako dodatek do innych ćw

dzaga1989 co do wody, to maskara jakaś nie trafiłam nigdy na zepsutą wodę, dziwne to strasznie nie wiem co powinniście z tym dalej zrobić, może trzeba to zgłosić w sklepie, bo kto wie ile ich tam jeszcze takich jest. Nie mam pojęcia

[aguniaaaaa041986]

dzaga1989 dopiero teraz o tej wodzie doczytalam....ja bym poszla do sklepu i poprosila o wymiane jesli z nia jest cos nie tak

Aniaa_89 a efekty jakies widzisz po cwiczeniu na nim??bo wlasnie to wydatek okolo 200-300 zł i nie wiem czy warto ...tym bardziej ze mam rowerek i steper w domu

[Aniaa_89]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Aniaa_89 a efekty jakies widzisz po cwiczeniu na nim??bo wlasnie to wydatek okolo 200-300 zł i nie wiem czy warto ...tym bardziej ze mam rowerek i steper w domu

200-300? to chyba mechaniczny? a takiego nie warto kupować lepiej zapłacić więcej i mieć porządniejszy, magnetyczny
wiesz co trudno mi określić, bo tak jak pisałam ja traktuje to głównie jako dodatek do innych ćwiczeń
był okres, że ćw tylko na nim, i faktycznie trochę schudłam, ciało mi się ujędrniło itd, ale jakiś powalających efektów też nie było, no ale wtedy w ogóle nie zwracałam uwagi na to co jem, a u mnie najważniejsza jest dieta, żeby efekty były
ale generalnie wg mnie jest o wiele lepszy od stepera i rowerku

[aguniaaaaa041986]

No własnie u mnie tez dieta dlatego chyba odpuszcze i bede sie wspomagac rowerkiem i hula hop

[AnULka248]

Bez diety ani rusz pół roku temu postanowiłam ćwiczyć tak jak teraz (bez hula hop), ale nie zmieniłam jako tako diety... i efekty były marne, a właściwie wcale ich nie było
Kurcze, a też mi się marzył orbitrek, ale skoro tak to też zostaje przy rowerku, hula hopie i skakance w Decathlonie widziałam ostatnio orbitreki, najtańszy chyba koło 500zł kosztował... Chociaż jak kupowałam rowerek (tyle, że 8 lat temu!) to też kosztował jakieś 400zł, z licznikami itp.

mój jadłospis:
śniad.: owsianka z otrębami i rodzynkami
II śniad.: kromka ciemnego pieczywa z twarożkiem ze szczypiorkiem + nektarynka
obiad: udko z kurczaka, marchewka gotowana i jeden średni ziemniak
podwieczorek: jabłko
kolacja: 6 łyżeczek jogurtu naturalnego z łyżeczką dżemu porzeczkowego

no i 2h cwiczeń

w porównaniu z poprzednimi dniami dziś było dużo lepiej

[abraxas2871]

U mnie dzisiaj średnio - bo wychodziłam z koleżanką do miasta

Śniadanie: wieśniak z łyzeczką miodu naturalnego - 200 kcal
II śniadanie: małe jabłko - ok. 50 kcal
Obiad: pół bułki musli z 3 grubymi plastrami krakowskiej suchej i 2 dużymi plastrami pomidora - pewnie jakieś niecałe 200 kcal
Podwieczorek i kolacja: piwo z sokiem imbirowym, lody (3 gałki) z ananasem i bitą śmietaną 50 g (nie żebym wazyła tą bitą śmietanę, po prostu było napisane w menu), koktajl jagodowy na maślance - to wszystko jakieś 600 kcal zapewne (optymistycznie rzecz ujmując - 200 piwo, 200 koktajl, 200 lody).

De facto wychodzi 1050 kcal, więc nie jest źle

[Aniaa_89]

abraxas2871 no optymistycznie tą kolację policzyłaś bo wg mnie tu wyjdzie dużo więcej niż 600 samo piwo ok 250kcal + sok, pewnie z 300, lody nie wiem jakie smaki brałaś ale jedna gałka to pewnie z 30-50kcal, może więcej jeśli jakieś wymyślne, bita śmietana, jeszcze taka w knajpie to kalorii ma wiec sama ona wg mnie 100-150
sorki za tą rozkminę ale tak na mnie to działa jak przez jakiś okres liczę kalorię dlatego już z tym skończyłam, tylko tak orientacyjnie, żeby nie popadać w paranoje

ja dzisiaj śniadanie średnio bo nic nie mam w domu więc skończyło się na jogurcie biszkoptowym i 3herbatnikach. No ale trudno
zaraz wybywam z domu bo mam parę sprawa do załatwienia, więc to spale

[dzaga1989]

Cześć Kobietki Aaaale sobie dziś pospałam Jak nigdy! Wczoraj po 22 wrócił TŻ i zaczęłam mu marudzić że nie mam w domu nic do roboty, że wstaję o 6 bo w ogóle nie mam żadnego zmęczenia do odsypiania. No to powiedział: Zaraz będziesz miała I wziął mnie na spacer po piwko, przez co zrobiłam z 2-2,5km no i wypiliśmy po piwku, obejrzeliśmy film. Chyba o 1 albo o 2 dopiero poszliśmy spać. Teraz piję pyszną kawkę i zastanawiam się co zrobić z resztą dnia.

Ania, Agunia, no chyba pójdę dziś do Lidla z tą wodą. Nawet nie mają żadnego maila podanego żeby najpierw do nich napisać. Chociaż TŻ mówi, żebym jeszcze otworzyła "świeżą" butelkę i przelała wodę do szklanki. Może to tylko butelka śmierdzi. Ale nawet żeby...Co to ma znaczyć, że moja ulubiona woda śmierdzi!

Okresu dalej wypatruję, ale nic się nie zanosi na jego przybycie. Uh...co jest...Nie wiem też jak z wagą dzisiaj bo TŻ śpi jeszcze w salonie (waga leży pod szafką na TV) i nie chcę się już tam rozbijać na razie Ale zaraz pewnie będę go budzić, skoczymy do Factory Outlet, kupię mu butki, bo już marudzi, że te co ma są za małe (a kupił je bo mu się podobały) I mówią, że to kobiety są głupie jeśli chodzi o kupowanie ciuchów. Jaaasne.

[anita9005]

myślę ,ze możesz spokojnie zwrócić jeśli Ci się chce wiesz ja też ostatnio trafiłam na taką - strasznie śmierdziała. Ja ją po prostu wylałam bo akurat nie miałam zupełnie czasu na latanie.

Napisane przez dzaga1989

U mnie dzisiaj:
-owsianka
-jabłko
-1/2 woreczka ryżu + łyżka sosu sł-kw
-4 pyzy z mięskiem
-1 kromka chleba + 1/2 wieśniaka
-kogel mogel

No i robiłam ten deserek z przepisu, ale cosik mi nie wyszedł Pojadłam z 3-4 łyżeczki i za słodkie to dla mnie było więc wylałam. Z żółtka i 1 łyżeczki cukru zrobiłam natomiast kogel mogel Ogólnie całą kolację (próbowanie deseru, kogel mogel i serek z chlebem liczę jako 300kcal).
Więc ogólnie zmieściłam się w 1200kcal.

Dziewczyny, czy kiedyś trafiła się wam zepsuta woda mineralna? Jeju...Ja dziś kupiłam 6-cio pak Saguaro w Lidlu. Tę wodę kupuję od zawsze i nigdy nie trafiła mi się żadna trefna. A teraz otworzyłam i mi śmierdzi Otworzyłam drugą butelkę - to samo! A na dacie ważności 04.2012 Co jest? Poczekam na TŻ niech też powącha, może to ja mi tylko śmierdzi, ale wątpię...Co zrobić w takim przypadku? Zgłosić to do sklepu? Mam 4 butelki nie nadpoczęte, a kto wie ile takich wód jeszcze stoi w sklepie!!!

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Powiem Ci ,że staram się pić dużo wody ( średnio mi to wychodzi) , jeść du żo warzyw i niskokalorycznych potraw jak jem normalne rzeczy to zawsze tyle zeby się najeść a nie przejeść. W sumie to nie przestrzegam IV fazy tak jak powinnam ale na razie waga jest w normie

Napisane przez dzaga1989

Witaj Ja też utrzymuję więc fajnie że będę miała towarzystwo A co jesz żeby utrzymać wagę? Może coś podpatrzę

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

hej

Napisane przez AnULka248

Abraxas, chciałabym, żeby mój dzisiejszy jadlospis wglądał tak skromnie... postaram się

Ania, mam tak samo jak Ty, jak się z TŻ pokłócę tak ostro to nie mogę nic przełknąć, ale na szczęście teraz nie potrafimy się złościć ani obrażać na siebie dłużej niż godzinę więc mi to nie służy ale na przykład ostatnio w rodzinie był pogrzeb i dzięki niemu (Boże, jak to brzmi!) spadłam do tych 61kg... bo nie mogłam nic zjeść'
dobrze, że się już pogodziliście

Paula, niedobry ten Twój Tż ja ostatnio na mojego się wkurzyłam, trochę na żarty, bo kazałam mu oglądać ze mną "Trinny i Susanah ubierają Polskę", no i wciągnęło go to... i tak co druga babka wychodzi a Tż z takim zdziwieniem "Ale ładnie ją zrobili, nie?". Za trzecim razem już mu powiedziałam, że lepiej żeby przy mnie nie mówił o innych kobietach, że są ładne co oczywiście on wytłumaczył, że on tylko nie może pojąć, jak można tak człowieka przerobić Nigdy więcej nie pozwolę mu na to patrzeć

Dziś na śniadanie jadłam owsiankę!!! Ale jeszcze kompa nie odpaliłam przedtem, no i musiałam ją zrobić wg. własnego przepisu (jeśli można go nazwać przepisem)

Witaj Anita

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Hej , ja byłam 3 miechy na dukanie teraz jem w miarę normalnie i jest ok - waga wzrasta tylko wtedy kiedy faktycznie przegnę i poucztuję sobie.

Napisane przez Aniaa_89

faceci czasem w ogóle nie pomyślą, tylko palną coś głupiego, a potem się zastanawiają o co nam chodzi


witaj
gratuluje straconych kg
opowiadaj jak Ci się to udało jaka dieta, ćwiczenia itd


ja z moim właśnie ostatnio jakoś zbyt dużo się kłócę

niedawno wstałam i pierwsze co to od razu laptop i wizaż a teraz nie chce mi się nawet tyłka do kuchni ruszyć, żeby śniadanie zrobić

[AnULka248]

Spadło mi 0,5kg! Wreszcie coś ruszyło znowu, bo już myślałam, że się nie odbiję;p także do poniedziałku liczę na to, że będzie te 60 myślałam, że już wymiękłam...

Na śniadanie dziś znowu owsianka, teraz zjadła nektarynkę

Anita, a nie miałaś żadnych skutków ubocznych na Dukanie? Jakieś problemy zdrowotne? Bo jakoś straszą tą dietą ostatnio ale to fajnie, że wszystko w normie koleżanka schudła na Dukanie 8kg, no ale niestety po roku przybyło 10... Chociaż ja sama mimo tego, że moja dieta to MŻ boję się efektu jo-jo

[abraxas2871]

Napisane przez Aniaa_89

abraxas2871 no optymistycznie tą kolację policzyłaś bo wg mnie tu wyjdzie dużo więcej niż 600 samo piwo ok 250kcal + sok, pewnie z 300, lody nie wiem jakie smaki brałaś ale jedna gałka to pewnie z 30-50kcal, może więcej jeśli jakieś wymyślne, bita śmietana, jeszcze taka w knajpie to kalorii ma wiec sama ona wg mnie 100-150
sorki za tą rozkminę ale tak na mnie to działa jak przez jakiś okres liczę kalorię dlatego już z tym skończyłam, tylko tak orientacyjnie, żeby nie popadać w paranoje

Też ostatnio je liczę - fajna zabawa Hmm, może i masz rację - lody były waniliowe, takie zwykłe (nie jest to taka typowa "deserowa" kawiarnia, raczej piwna, więc to jedyny deser lodowy jaki mieli. A 3/4 bitej śmietany pochłonęła siostra siedząca obok - więc dlatego policzyłam 200 kcal - tej śmietany to zjadłam może 10-15 g. A co do piwa to racja, rzeczywiście jaieś 300 kcal.. No, ale w 1200 to się mieszczę

[kumat]

Napisane przez dzaga1989

Agusia, na pewno się odnajdziesz

Kumat, popatrzyłaś tylko na tę jedną sytuację. TŻ faktycznie zachował się nie fair, ale całe szczęście to zrozumiał, a to jest najważniejsze. Ja też nie należę do najświętszych

Już jestem po obiadku. Pożarłam 4 małe pyzy z mięskiem i na razie odpoczywam A później ćwiczonka ćwiczonka niech spada oponka

A wiecie może ile żelatyny w jakiej ilości wody/mleka należy rozpuścić, żeby stężał mały jogurt? Chciałabym zrobić sobie takie a'la ptasie mleczko na biszkopcie Dukana

tak , popatrzyłam tylko na tą sytuację

[dzaga1989]

Zadzwoniłam do serwisu Lidla. Pani wypytała mnie o wszystko...Jakieś nr partii, daty ważności, nr paragonu bla bla bla...Pytała czy oczekuję zwrotu pieniędzy. Trochę mnie to rozbawiło, bo toż to tylko 4zł Nooo, ale niechże będą 4zł. Będzie na następną wodę bo na razie pozostałam bez wody i jadę na czerwonej herbacie Mam tylko parę groszy w portfelu - w Lidlu płaciłam kartą Do jutra mają rozpatrzeć sprawę i zadzwonić

[AnULka248]

Zwykła woda, a tyle problemu... ciekawe co oni tam leją ostatnio w Tesco kupiłam wodę i smakowała jak zwykła kranówa:/ ja wiem, że woda za 70gr nie będzie jakaś ekstra, no ale... biedronkowa zawsze jest dobra