Jedna żonka jest już z nami, a reszta czeka za obrączkami ]:-> Czekajki część VII :)

[Rodzynka1989]

Napisane przez Mystiquee

Montii jak piszesz tak o swoim dziecku, to dosłownie zachciewa mi się swojego Jestem zafascynowana matczyną miłością i poświeceniem i oddaniem....

Eee, spokojnie, niedługo będziesz swojego bobasa bawić doczekasz się, luzik

[Montii]

Napisane przez Rodzynka1989

Eee, spokojnie, niedługo będziesz swojego bobasa bawić doczekasz się, luzik

ha ha uwielbiam Cię, Rodzynka jak zawsze opanowana !!

Napisane przez Rodzynka1989

Jejku, a ja tak już niecierpliwie czekam i się doczekać nie mogę na tego Douglasa mała rzecz, a cieszy

Ano się udziela, widziałam ją dzisiaj na pazurkowym

Co tam ciekawego dziś porabiacie?

tż w pracy, umyłam włosyy wzielam prysznic, zaraz jakas maseczka i zrobie pazury i tyle, chyba spać pojde wczesniej

Napisane przez Mystiquee

Montii jak piszesz tak o swoim dziecku, to dosłownie zachciewa mi się swojego Jestem zafascynowana matczyną miłością i poświeceniem i oddaniem....

niebawem się doczekasz to coś cudownego , serce rośnie jak widzisz swoje dziecko i unoszę się nad chmurami z dumy , pisząc to oczy mi się szklą tak kocham nad życie mojego synka....

[Rodzynka1989]

Napisane przez Montii

ha ha uwielbiam Cię, Rodzynka jak zawsze opanowana !!


tż w pracy, umyłam włosyy wzielam prysznic, zaraz jakas maseczka i zrobie pazury i tyle, chyba spać pojde wczesniej



niebawem się doczekasz to coś cudownego , serce rośnie jak widzisz swoje dziecko i unoszę się nad chmurami z dumy , pisząc to oczy mi się szklą tak kocham nad życie mojego synka....

Ha ha Dzięki Montii
Widzę, że dzisiaj nie tylko ja postawiłam na pielęgnację ciała z tym, że u mnie to nastąpiło wcześniej, a teraz w pracy siedzę
Montii wzruszasz mnie babo! Nieładnie tak!

[Montii]

sama się wzruszyłam
tż dzisiaj zrobił ramki na zdjęcia w pokoju, jutro może wrzuce fotę
i jest tam kilka jak dopiero się narodził o matko jaka kruszynka..
a teraz to facet z zasadami ha ha

[Mystiquee]

Napisane przez Rodzynka1989

Ha ha Dzięki Montii
Widzę, że dzisiaj nie tylko ja postawiłam na pielęgnację ciała z tym, że u mnie to nastąpiło wcześniej, a teraz w pracy siedzę
Montii wzruszasz mnie babo! Nieładnie tak!

Hahaha ja też dziś dokładny prysznic, depilacja, olejek wsmarowałam w ciałko, odżywkę na włosy

[Rodzynka1989]

Napisane przez Montii

sama się wzruszyłam
tż dzisiaj zrobił ramki na zdjęcia w pokoju, jutro może wrzuce fotę
i jest tam kilka jak dopiero się narodził o matko jaka kruszynka..
a teraz to facet z zasadami ha ha

Pokaż, pokaż fotkę koniecznie
ale ja jutro dostępu do neta nie będę mieć, w niedzielę do wieczora też nie

Napisane przez Mystiquee

Hahaha ja też dziś dokładny prysznic, depilacja, olejek wsmarowałam w ciałko, odżywkę na włosy

Jakiś dzień pięknienia się dziś mamy

[Montii]

wrzucę pewnie jakoś w niedzielę właśnie



Ja zaraz ampułkę radicala muszę wetrzeć sobie w skórę głowy, nie lubię tego

[Rodzynka1989]

Aaaa, to się na fotki załapię
To nie wcieraj Ja tam się do niczego nie zmuszam
Idę coś popracować, na rano sobie przygotować... a tak mi się nie chce

[Mystiquee]

A ja mam ochotę na jakieś słodkości.. okres za dwa dni przyjdzie, wiec już mnie bierze Zrobiłam sobie herbatę z cytryną i miodem, ale tego miodu to chyba 3 wielkie łyżki te od zupy Ale kubek to prawie pół litra, żeby nie było, że ze mnie jakiś cukrzyk

[Montii]

O nie Rodzynko muszę zakupiłam 2 kuracje i obiecałam sobie,że będę dzielnie wcierać


idę poszperać na kwc

[Mystiquee]

Rodzynka Ciebie to tylko z oka spuścić i już na wątek butowy zawędrowała

Napisane przez Rodzynka1989

Svinecka ZAMOWIENIE V
kopytka bezowe (1 z lewej)
cena
rozmiar 39

A miałaś oszczędzać
To tak jak ja....

[Montii]

Napisane przez Mystiquee

A ja mam ochotę na jakieś słodkości.. okres za dwa dni przyjdzie, wiec już mnie bierze Zrobiłam sobie herbatę z cytryną i miodem, ale tego miodu to chyba 3 wielkie łyżki te od zupy Ale kubek to prawie pół litra, żeby nie było, że ze mnie jakiś cukrzyk

ja w ciąży potrafiłam zjeść słoiczek miodu łychą, pycha

[Mystiquee]

Napisane przez Montii

ja w ciąży potrafiłam zjeść słoiczek miodu łychą, pycha

Ja nie umiem tyle słodkiego
Nawet jednej małej łyżeczki nie zjem bez niczego do popicia
Ale do herbaty to ile wlezie wleje tego miodu, bo nie takie słodkie
Bede sie modlic, żeby mnie w czasie ciąży odrzuciło od wszelkiego jedzenia hahahah żeby jeśc tylko mieso i warzywa

[Montii]

Napisane przez Mystiquee

Ja nie umiem tyle słodkiego
Nawet jednej małej łyżeczki nie zjem bez niczego do popicia
Ale do herbaty to ile wlezie wleje tego miodu, bo nie takie słodkie
Bede sie modlic, żeby mnie w czasie ciąży odrzuciło od wszelkiego jedzenia hahahah żeby jeśc tylko mieso i warzywa

Ja przed ciążą w ogóle nie potrzebowałam słodkiego, czasem do kawki coś, ale jakoś mnie to nie kusiło, bardziej grzeszyłam czipsami, kebabem itp itd
Ale odkąd zaszłam w ciążę...
tragedia nie ma dnia bez słodkiego, jem ciągle i wszędzie, wszystko musi być na słodko, pakuję małego w wózek i idę do cukierni, albo w chustę nawet wieczorem i maszeruję po czekoladę, a jak nie ma nic w domu to potrafię cukier jeść łyżeczką, obłęd
Ja po prostu MUSZĘ jeść słodycze, łudzę się,że to minie jak przestanę karmić bo jednak organizm potrzebuje tych kalorii do produkcji mleka i stąd ta ciągotka do czekolady itp

[Mystiquee]

Napisane przez Montii

Ja przed ciążą w ogóle nie potrzebowałam słodkiego, czasem do kawki coś, ale jakoś mnie to nie kusiło, bardziej grzeszyłam czipsami, kebabem itp itd
Ale odkąd zaszłam w ciążę...
tragedia nie ma dnia bez słodkiego, jem ciągle i wszędzie, wszystko musi być na słodko, pakuję małego w wózek i idę do cukierni, albo w chustę nawet wieczorem i maszeruję po czekoladę, a jak nie ma nic w domu to potrafię cukier jeść łyżeczką, obłęd
Ja po prostu MUSZĘ jeść słodycze, łudzę się,że to minie jak przestanę karmić bo jednak organizm potrzebuje tych kalorii do produkcji mleka i stąd ta ciągotka do czekolady itp

O jacie
A do kiedy chcesz karmic?
Bedzie Ci go łatwo odstawic od piersi?

[ButterflyFlyAway]

bleee ja nie lubie słodkości.. po łyżeczce miodu to bym chyba zwróciła
ja zjem góra, ale to totalny max linijke czekolady i koniec.. w ogóle nie lubie czekolady takiej w tabliczce chyba, że dwukolorową w sensie kawową to tak chipsów nie nawidze..
jedynie to umiem zjeść troszke kulek m&ms ale i tak nie dużo..
krówki max 2 i mnie mdli
ale toffifie umiem zjeść dużo tzn no.. tak z 5 sztuk rum kokos uwielbiam, ale to też tak 4-5 kuleczek..

żeby zjeść całe opakowanie czegoś to nie umiem raz czy dwa zdarzyło mi się zjeść całe toffifie ale to przez cały dzień, a nie że w np godzine

ale ciasta lubie, domowe z owocami (brzoskwinie, truskawki, jagody) jabłek śliwek rabarbaru nigdy w życiu , ewentualnie babówki z kremem i owocami drozdzówki francuskie z budyniem i owocami

ja mam zaś słabość do frytek, pizzy itd a to chyba gorsze od słodyczy

[Rodzynka1989]

Napisane przez Mystiquee

A ja mam ochotę na jakieś słodkości.. okres za dwa dni przyjdzie, wiec już mnie bierze Zrobiłam sobie herbatę z cytryną i miodem, ale tego miodu to chyba 3 wielkie łyżki te od zupy Ale kubek to prawie pół litra, żeby nie było, że ze mnie jakiś cukrzyk

Ja właśnie wszamałam kanapkę z szynką i ogóraskiem
(u mnie okresu ani widu ani słychugrrr, nie lubię tej niepewności )

Napisane przez Montii

O nie Rodzynko muszę zakupiłam 2 kuracje i obiecałam sobie,że będę dzielnie wcierać


idę poszperać na kwc

A czego szukasz na KWC?

Napisane przez Mystiquee

Rodzynka Ciebie to tylko z oka spuścić i już na wątek butowy zawędrowała

A miałaś oszczędzać
To tak jak ja....

Ejjj, wszędzie wyśledzą
Nie no, potrzebuję właśnie ze 2 pary butów jesienno-zimowych na gwałt, bo nie mam żadnych wszystkie dziurawe, albo obcasy zjechane do połowy

Napisane przez Montii

Ja przed ciążą w ogóle nie potrzebowałam słodkiego, czasem do kawki coś, ale jakoś mnie to nie kusiło, bardziej grzeszyłam czipsami, kebabem itp itd
Ale odkąd zaszłam w ciążę...
tragedia nie ma dnia bez słodkiego, jem ciągle i wszędzie, wszystko musi być na słodko, pakuję małego w wózek i idę do cukierni, albo w chustę nawet wieczorem i maszeruję po czekoladę, a jak nie ma nic w domu to potrafię cukier jeść łyżeczką, obłęd
Ja po prostu MUSZĘ jeść słodycze, łudzę się,że to minie jak przestanę karmić bo jednak organizm potrzebuje tych kalorii do produkcji mleka i stąd ta ciągotka do czekolady itp

Ja z kolei nie umiem patrzeć na fast foody bleee Ale coś słodkiego, to praktycznie codziennie musi być, choćby tylko poranna owsianka z bananem albo z dżemem

[Montii]

Napisane przez Mystiquee

O jacie
A do kiedy chcesz karmic?
Bedzie Ci go łatwo odstawic od piersi?

Myślę,że tak do roczku. Na samą myśl,że miałabym go odstawić od piersi chce mi się płakać Chciałabym żeby sam zrezygnował
póki co to uwielbiamy to oboje i nie choruje nic a nic np karmienie piersią chroni przed biegunką rotawirusową a my ją przeszliśmy [ ja i tż ] jak mały miał 3 miesiące , na szczęście on się nie zaraził, uff... bo przy takim dziecku to szpital

Napisane przez Rodzynka1989

Ja właśnie wszamałam kanapkę z szynką i ogóraskiem
(u mnie okresu ani widu ani słychugrrr, nie lubię tej niepewności )

A czego szukasz na KWC?

Ejjj, wszędzie wyśledzą
Nie no, potrzebuję właśnie ze 2 pary butów jesienno-zimowych na gwałt, bo nie mam żadnych wszystkie dziurawe, albo obcasy zjechane do połowy

Ja z kolei nie umiem patrzeć na fast foody bleee Ale coś słodkiego, to praktycznie codziennie musi być, choćby tylko poranna owsianka z bananem albo z dżemem

Też musiałabym kupić jakieś buty, a na kwc szukam czegoś do włosów, potrzebuję nawilżenia i wygładzenia i coś na zapas bo chyba będę sciągać znowu kolor [ :| ]

Napisane przez ButterflyFlyAway

bleee ja nie lubie słodkości.. po łyżeczce miodu to bym chyba zwróciła
ja zjem góra, ale to totalny max linijke czekolady i koniec.. w ogóle nie lubie czekolady takiej w tabliczce chyba, że dwukolorową w sensie kawową to tak chipsów nie nawidze..
jedynie to umiem zjeść troszke kulek m&ms ale i tak nie dużo..
krówki max 2 i mnie mdli
ale toffifie umiem zjeść dużo tzn no.. tak z 5 sztuk rum kokos uwielbiam, ale to też tak 4-5 kuleczek..

żeby zjeść całe opakowanie czegoś to nie umiem raz czy dwa zdarzyło mi się zjeść całe toffifie ale to przez cały dzień, a nie że w np godzine

ale ciasta lubie, domowe z owocami (brzoskwinie, truskawki, jagody) jabłek śliwek rabarbaru nigdy w życiu , ewentualnie babówki z kremem i owocami drozdzówki francuskie z budyniem i owocami

ja mam zaś słabość do frytek, pizzy itd a to chyba gorsze od słodyczy

ja też uwielbiałam kiedyś pizze, frytki..ale po tym to chociaż byłam na trochę najedzona.. a taką czekoladą to się nie najem i wcinam znowu eh, znowu kilo do przodu mam ;/ lepiej się nie ważyć

[Mystiquee]

Rodzynka niepewnośc jest najgorsza, choc ja chyba teraz byłabym szczesliwa jeśli by sie okazało, że to ciąża
Wydaje mi się, że moja mama chciałaby zostać babcią, choć do babci to jej daleko 44 lata to nie wiek na babcie a dziadek 43 Ale nic mi nie mówią, nie nalegają (niechby tylko spróbowali!!!) Teściowa bardziej naciska nie wiem co ona ma do mojej ciąży i dziecka...

[Montii]

Napisane przez Mystiquee

Ale nic mi nie mówią, nie nalegają (niechby tylko spróbowali!!!) Teściowa bardziej naciska nie wiem co ona ma do mojej ciąży i dziecka...

bo chce się rządzić i mieć dla Ciebie 'dobre rady'

nie no jeżeli jest spoko to się nie obraź

na mamusiowym wątku 95% mam narzeka na teściowe, wymądrzają się i wtracają co do wychowywania dziecka

[Mystiquee]

Napisane przez Montii

bo chce się rządzić i mieć dla Ciebie 'dobre rady'
nie no jeżeli jest spoko to się nie obraź
na mamusiowym wątku 95% mam narzeka na teściowe, wymądrzają się i wtracają co do wychowywania dziecka

Coś Ty nigdy sie nie obrażam
Jeśli teściowa będzie wtrącać się w wychowanie naszego dziecka to niestety, ale nie będzie się z wnukiem/wnuczką widziała. Dośc już, że ojciec dziecka bedzie je rozpieszczał to babci nie zniosę.
Jakoś myśle, że moja mama wtrącać sie nie będzie, bardziej mi pomoże i wesprze. Tesciowa pewnie bedzie myślała, że też w jej mniemaniu będzie pomocna, a moje odczucia pewnie będą inne.
A jak tam Twoi rodzice reagują na malucha?

[Rodzynka1989]

Napisane przez Mystiquee

Rodzynka niepewnośc jest najgorsza, choc ja chyba teraz byłabym szczesliwa jeśli by sie okazało, że to ciąża
Wydaje mi się, że moja mama chciałaby zostać babcią, choć do babci to jej daleko 44 lata to nie wiek na babcie a dziadek 43 Ale nic mi nie mówią, nie nalegają (niechby tylko spróbowali!!!) Teściowa bardziej naciska nie wiem co ona ma do mojej ciąży i dziecka...

Tyyy, Ty jesteś po ślubie, to możesz sobie być w ciąży U mnie w domu by tego chyba nie przeżyli A i w sumie teraz to by mi tak nie pasowało być w ciąży, za dużo kasy na co innego jest potrzebne

Napisane przez Montii

bo chce się rządzić i mieć dla Ciebie 'dobre rady'

nie no jeżeli jest spoko to się nie obraź

na mamusiowym wątku 95% mam narzeka na teściowe, wymądrzają się i wtracają co do wychowywania dziecka

A ja tam mam taką <przyszłą> teściową, że się wtrącać nie będzie <chyba>

[Mystiquee]

Napisane przez Rodzynka1989

A ja tam mam taką <przyszłą> teściową, że się wtrącać nie będzie <chyba>

Też tak kiedyś myślałam
Jeszcze dziecka nie urodziłam, jeszcze nawet w ciąży nie jestem, a już teściowa mi powiedziała, że i tak będzie słodziła herbatkę mojemu dziecku... I jak mam karmic dziecko i czym i że herbatke mam dawac w pierwszych dniach życia, bo na samym mleku nie może przecież życ... Ale to chyba jest decyzja mamy i taty co nie? Czy może oddam teściowej dziecko co? To też mi kiedyś zasugerowała....

[solll]

Napisane przez Dagunia

Koszty wcale nie muszą być takie duże. Chociaż koszty w takim ślubie to sprawa drugorzędna. Tyyyyyysiąc razy bardziej wolałabym ślub na plaży ze świadkami i rodzicami niż wielkie weselisko do białego rana... no ale cóż pomarzyć można

Ja marzę o ślubie nad morzem, na plaży, tylko my z Tż, świadkowie i ksiądz no i ewentualnie rodzice;p weseliska żadnego nie chcę, wolę sobie za to pojechać z Tżem nad morze i pobyć sam na sam jak najdłużej się da... i naprawdę zastanawiam się nad tym mocno, mocno, myślę, że to do zrealizowania Tylko gdzie znajdę księdza, który na to pójdzie?

Gdybym miała wziąć ślub u mnie, to tylko w letni wieczór tak, żebym po wyjściu z kościoła (najchętniej Dominikanie) mogła popatrzeć na rynek, i zachłysnąć się tym swoim szczęściem W Krakowie jest magia i są chwile, kiedy wydaje mi się, że to najpiękniejsze miasto świata...

Napisane przez Dagunia

Kohnelia raczej wstydzi się tu wejsc, bo na innych wątkach się udziela

ale szczerze, to ja jej nie rozumiem, trochę się zawiodłam? bo nakłamała gdzieś- tu czy na tamtym wątku i boi się nam powiedzieć jak jest naprawdę? Przeciez przyszłaby, wytłumaczyła, trochę by jej głupio było i ... tyle przeciez nikt by jej tu nie zlinczowal za to, kazda z nas robi glupstwa a tak to stchorzyla.. jeszcze rozumiem, gdyby miala nam to prosto w twarz powiedziec, ale napisac na forum? nie kumam naprawdę

[Mystiquee]

A ciekawe gdzie nasza nowa przyszła mamusia?

[solll]

Mystii, nie przejmuj się teściową;p wpuszczaj jednym uchem, wypuszczaj drugim a jak przyjdzie juz na swiat malenstwo, to bedziecie na swoim i wiele do powiedzenia, to ona meic nei bedzie, zreszta to Ty jestes matka i na pewno zda sobie z tego sprawe, ejsli bedziesz stanowcza

[Montii]

Napisane przez Mystiquee

Też tak kiedyś myślałam
Jeszcze dziecka nie urodziłam, jeszcze nawet w ciąży nie jestem, a już teściowa mi powiedziała, że i tak będzie słodziła herbatkę mojemu dziecku... I jak mam karmic dziecko i czym i że herbatke mam dawac w pierwszych dniach życia, bo na samym mleku nie może przecież życ... Ale to chyba jest decyzja mamy i taty co nie? Czy może oddam teściowej dziecko co? To też mi kiedyś zasugerowała....

hiih to mój Fabian to ewenement
jest wyłącznie na piersi i będzie jeszcze 3 tyg na pewno



moi rodzice uwielbiają Fabianka, baa kochają tego smyka bardzo rozpieszczają zabawkami, prezentami Mama nie wtrąca się w wychowywanie często ja pytam ale ona nic mi nie nakazuje,zasugeruje coś ale decyzja jest moja, no i tata dużo pracuje, a mama wciąż zajmuje się siostrą itp itd także to nie są tacy typowi dziadkowie mają swoje sprawy, podróżują itp itd także wszystko jest w granicach rozsądku


Rodzynko, fakt dziecko to ogoroomne wydatki



idę spać, pochwalę się,że moje dziecko pięknie nocki przesypia od 20.00 do 7.00 rano a potem jeszcze do ok 9 go 'przyciskam' żeby spał
w zimę przestawie go jakoś na 19.00 [ chociaż i tak już o tej porze oczka trze ] dłuższe wieczory z tż będą dobranoc

[solll]

Napisane przez Mystiquee

A ciekawe gdzie nasza nowa przyszła mamusia?

właśnie

Montii, a czemu Wy się jednak na kościelny zdecydowaliscie? Bo tak doczytałam

---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:45 ----------

Napisane przez solll

właśnie

Montii, a czemu Wy się jednak na kościelny zdecydowaliscie? Bo tak doczytałam

dobranoc Montiś

[Montii]

solll ze względu na małego , tylko i wyłącznie żeby przyjąć komunię itp itd ale weseliska dalej nie chcemy

[solll]

Napisane przez Montii

solll ze względu na małego , tylko i wyłącznie żeby przyjąć komunię itp itd ale weseliska dalej nie chcemy

Montii i dobrze, ja też weseliska nie chcę;p to nie dla nas

ale kręci mnie biała suknia i Tża garnitur