Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

[madzialena-lublin]

Napisane przez kellysss

U mnie zaczely sie bolaczki kosci cipnych
i pachwin i braxtonki jak mala obrocila sie glowka w dol

Hmm... to może faktycznie i u mnie wierzgnęła
Wizyta dopiero 22.09 więc nie będę wcześniej wiedziała

No zdazylo i to pewnie nie raz
Kochana jak sie dziecko rodzi to czesto wychodzi z Ciebie tyle roznych rzeczy
I to nie jest tylko taka czysciutka krewka i czysciutka woda tylko naprawde
jakby patroszyli swiniaka takze jak tam sie zdazy maly wypadek to
nikt tego nie zauwazy przy calym tym balaganie
Nie martw sie o to na zapas...

Mamo...
Tak to plastycznie opisałaś, że jak sobie wyobraziłam, to faktycznie jak jakaś maciora się poczułam

[archinta]

Napisane przez anciaahk

Może i od pieluszki, bo on tak wierzga nogami, że szok. Nie wiem, czy krew to dobrze, czytałam, że to też może być zakażenie . Wolę iść do lekarza, zwłaszcza, że i tak mieliśmy wizytę na 9 września, to będzie 3 dni szybciej.

On chyba na mój nastrój tak reaguje, więc jest matkopatą .
Myślisz, że jak odpada to brudzi?? Sama nie wiem.

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Dobra, zmykam spać, może obudzę się w lepszym nastroju.

Kolorowych.

A jasne ,że do lek. lepiej pójść- też bym poszła dla pewności. Ale bez schiza , okej ???
Śpijcie dobrze


Pesteczko- 3maj się kochana

Sisku- jak się czujesz???

Coś wiemy jak Lau minęła podróż??? Nie nadrobiłam jeszcze wszystkiego i chyba nie dam rady bo padam już na pyszczek

[kellysss]

Napisane przez madzialena-lublin

My pielęgnację w SR będziemy mieć dopiero w przyszłym tygodniu, ale sięgnęłam po stary nr M jak Mama- parę mcy temu był art o kąpieli i nowych zaleceniach i o pielęgnacji pępka piszą tak:

"Nowością jest zalecanie, aby myć kikut pępowiny gazikiem zwilżonym w czystej wodzie. potem trzeba go osuszyć i zostawić na chwilę, aż wyschnie. Brzeg pieluszki trzeba wywijać tak, aby pępowina była odkryta (dostęp powietrza goi ranę). Unikaj smarowania kikuta alkoholem, gencjanę czy jodyną (tak robiono jeszcze do niedawna)".
No i jeszcze że jak w czasie kąpieli się zamoczy to nic strasznego- osuszyć i tyle.

Mam nadzieję, że pomogłam

tutaj wlasnie tak sie pielegnuje pepuszek...
Przemywac przegotowana ostudzona woda i zostawiac do osuszenia..
i tez wlasnie nawet nie mowia zeby zbytnio uwazac przy kapieli..
jak sie zamoczy to osuszyc
Alanowi tak wlasnie dbalam o pepuszek i nic mu sie nie dzialo i ladnie odpadl ale nie pamietam po jakim czasie

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Napisane przez madzialena-lublin

Mamo...
Tak to plastycznie opisałaś, że jak sobie wyobraziłam, to faktycznie jak jakaś maciora się poczułam

hihihi
No niestety ale tak to jest..
Lepiej w sumie o tym chyba wiedziec niz pozniej byc zszokowanym

Napisane przez archinta

A j

Pesteczko- 3maj się kochana

Sisku- jak się czujesz???

Coś wiemy jak Lau minęła podróż??? Nie nadrobiłam jeszcze wszystkiego i chyba nie dam rady bo padam już na pyszczek

Wlasnie ciekawe jak tam Lau...?

[mmadziaa]

Napisane przez golgie

poród nie był łatwy, wody odeszły o 3 w nocy, od 9 zaczęły się bolesne skurcze, a urodziłam o 23.45.Namęczyłam się, bo główka Julii była za wysoko w kanale rodnym i ciężko było zmienić jej pozycję, w pewnym momencie chciałam, żeby mnie ktoś dobił,ale dałam radę i Wy też dacie

Napisane przez madzialena-lublin

A ja właśnie mam odwrotnie
Jakoś ta końcówka to nie wydaje mi się taka straszna, moze to dzięki tym filmom w SR o porodach w wodzie Naprawdę położna nie kłamała i to "chwilę" trwa. Natomiast jak sobie pomyślę że przez kilkanaście godzin wyję z bólu i gryzę własne pięści (tak miała moja koleżanka) to się zastanawiam jak ja to przeżyję

kurcze no a mi wróciła faza - jak to jest że takie dziecko przechodzi przez taka pipkę i nie umiem sobie przetłumaczyć że ciało jest do tego stworzone

Napisane przez spray

Jezu
Da się jakoś odwołać to rodzenie?

no właśnie plisssss

Napisane przez golgie

nie każdy poród jest taki sam, a teraz to już nawet zaczynam zapominać

ooo dobrze, że tak mówisz

Napisane przez spray

Pytanie za 100 punktów:
czy jak zwolnienie mam do 21 wrzesnia a 20 wrzesnia mam tp i nie urodzę to muszę lecieć do gina po dalsze zwolnienie i spokojnie czekać czy muszę się poturlać do szpitala i tam czekać na poród żeby dostac zwolnienie od szpitala? Bo z tego co wiem po terminie to powinnam się zgłosić na IP.

wiesz co ja znów słyszałam, że gines wystawia zwolnienie do terminu porodu a potem mozna kombinować ze zwolniniami u np ogólnego itp. a jak nie to od terminu porodu leci już urlop macierzyński. w sumie to ja mam l4 do 14.09 tp na 22.09 to może dlatego wystawił mi skierowanie do szpitalka na 27 bo jak pójdę 14 to przedłuży zwolnienie mimo wszystko jeszcze dwa tygodnie

Napisane przez archinta

Ejjjjjjjj noooooooooo- jak ja zalatana i nie mam czasu na neta to Wy tu się rozpakowujecie na potęgę

Natka, Kapka- całuski dla Was i dla Waszych malutkich mężczyzn
Czekam na relację i foteczki

Jeny jaką mam gęsią skórkę! To się staje takie coraz bardziej realne dla mnie.
Dziś nawet kupiłam proszek do prania dla dziecióff, pampy 1 i chusteczki pampers Jutro odbieram od kumpeli ciuszki i inne pierdółki i ruszam na całego z przygotowaniami bo to już nie są żarty

jaki kupiłaś proszek?? ja jestem załamana ubrankami po proszku LOVELA kolor

Napisane przez kaileight

Witajcie

Ja i synek Ignacy ściskamy wszystkich cieplutko

Dziś wróciliśmy do domku i próbujemy się jakoś odnaleźć. Wszystkim nowym mamom gratuluję Postaram się jutro trochę poczytać co tam nowego u Was słychać a tymczasem zmykam wypoczywać, bo cesarka i te 4 dni w szpitalu mnie wykończyły. Postaram się jutro napisać coś więcej

[MoniaZ82]

Napisane przez agnyska81

A może jednak nie

To tylko bole brzucha i krzyza....jakos nie mam skurczy...chociaz wolalabym miec bo to inny bol i bardziej znosny jak dla mnie.....

Napisane przez cotynato

No ciekawa jestem co tam ginekolog powiedział a przeoczyłam post

kaileight- witajcie

Cotka mam rozwarcie na 2 cm i wszystko tam na dole jest juz przygotowane do porodu....polozna stwierdzila ze do konca tyg powinnam urodzic.... A co do bolu brzucha to powiedziala ze ok i ze jestem coraz blizej....

Szkoda tylko ze musze sie tak meczyc

Napisane przez kellysss

Ja nawet teraz jak bylam w szpitalu to po badaniu mialam brazowa wydzieline przez jeden dzien, pytalam sie o to i ginka powiedziala ze pod koniec ciazy szyjka jest bardzo wrazliwa i bardzo ukrwiona i stad moze pojawic sie po badaniu brazowy sluz a nawet krew

Co do rozwarcia to super ze jest
Naprawde to jest duzo...
Jak chcesz przyspieszyc to jednak proponuje spacerek, przykucniecia..
Stac i siedziec bo wtedy grawitacja pomaga sciagnac mala do wyjscia

Dzisiaj nie chcialo mi niczego przyspieszac....boli mnie ten brzuch i w krzyzu tez......nawet nic nie jadlam bo nie mam apetytu...

[Patiisia]

kapka i 19natka88 gratuluję!

[mmadziaa]

Napisane przez MoniaZ82

To tylko bole brzucha i krzyza....jakos nie mam skurczy...chociaz wolalabym miec bo to inny bol i bardziej znosny jak dla mnie.....



Cotka mam rozwarcie na 2 cm i wszystko tam na dole jest juz przygotowane do porodu....polozna stwierdzila ze do konca tyg powinnam urodzic.... A co do bolu brzucha to powiedziala ze ok i ze jestem coraz blizej....

Szkoda tylko ze musze sie tak meczyc




Dzisiaj nie chcialo mi niczego przyspieszac....boli mnie ten brzuch i w krzyzu tez......nawet nic nie jadlam bo nie mam apetytu...

Monia to ja juz głupia jestem, ostatnio też mocno bolał mnie brzuch i krzyż tak jak opisujesz - dokładnie - i myślałam że to są te skurcze te braxtony a ty mówisz, że takie bóle to nie jest skurcz ? mnie tak bolało np przez około minutę, przechodziło i znów wracało, spać przez to nei mogłam... jejuu ... naprawdę im bliżej końca tym mniej wiem

a jesli chodzi o jedzenie to R A T U N K U !!!
weźcie ode mnie chleb i nutellę 10 min temu zjadłam 3 kromki, teraz czwartą i naszykowane mam jeszcze dwie i je zjem

[MoniaZ82]

Napisane przez mmadziaa

Monia to ja juz głupia jestem, ostatnio też mocno bolał mnie brzuch i krzyż tak jak opisujesz - dokładnie - i myślałam że to są te skurcze te braxtony a ty mówisz, że takie bóle to nie jest skurcz ? mnie tak bolało np przez około minutę, przechodziło i znów wracało, spać przez to nei mogłam... jejuu ... naprawdę im bliżej końca tym mniej wiem

a jesli chodzi o jedzenie to R A T U N K U !!!
weźcie ode mnie chleb i nutellę 10 min temu zjadłam 3 kromki, teraz czwartą i naszykowane mam jeszcze dwie i je zjem

Mmadziu to co Ty opisujesz to skurcze a u mnie to bol taki jak na @...bo mam go caly czas.......Skurcze to cos co przychodzi i odchodzi..... wiec mialas braxtony.....No chyba ze ja juz glupia jestem.....

Tym bardziej ze po kapieli mi nie przeszlo i ogolnie sie czuje jakbym miala okres......

Ale masz apetyt... Ja musialam wcisnac dzisiaj dwa tosty.....zeby malej nie zaglodzic....

[spray]

Napisane przez mmadziaa

a jesli chodzi o jedzenie to R A T U N K U !!!
weźcie ode mnie chleb i nutellę 10 min temu zjadłam 3 kromki, teraz czwartą i naszykowane mam jeszcze dwie i je zjem

Mogę się ewentualnie dołączyć, bo od Nutelli jestem uzalezniona od dobrych 15 lat. Dzień bez czekolady w słoiku to dzień stracony. Jedz na zdrowie, czekolada ma dużo żelaza :P


A jesli chodzi o kikut pępka. W SR mówili, że przemywanie PO KĄPIELI więc rozumuję, że raz dziennie.

[cotynato]

u nas mówili, że myć najelpiej raz na ok 3 dni, więc nie wiem jak to zorganizuje jak przyjdzie co do czego. Kurcze takie to proste się wydaje jak się patrzy na to z zewnątrz

Monia, to super.
Ja tam ginkom już nie ufam z proroctwem porodowym bo ja też niby miałam już niedługo rodzić a tu już zaraz wtorek a ja chyba nawet średniego skurczybyczka nie doświadczyłam
Jutro tż jedzie na prezentację 2h od wrocławia i mam nadzieję, że akurat wtedy Filip się nie zdecyduje

A co do nutelli to ja nie mogę na nią patrzeć. Pamiętam jak kiedyś zjadłam ją i mialam jakieś problemy z nerkami, haftowałam za 5, gorączka 39 i jakoś od tego mi obrzydła ta nutella mimo że wiem, że nie miała nic wspólnego z całą sytuacją.
Ale za to wpierniczyłam 3 kanapki z serkiem, pomidorem i kiszonym i ciągle mi mało

[mmadziaa]

Napisane przez MoniaZ82

Mmadziu to co Ty opisujesz to skurcze a u mnie to bol taki jak na @...bo mam go caly czas.......Skurcze to cos co przychodzi i odchodzi..... wiec mialas braxtony.....No chyba ze ja juz glupia jestem.....

Tym bardziej ze po kapieli mi nie przeszlo i ogolnie sie czuje jakbym miala okres......

Ale masz apetyt... Ja musialam wcisnac dzisiaj dwa tosty.....zeby malej nie zaglodzic....

Monia bardzo Ci współczuję ale to juz tylko tyci tyci i będziesz miała Dzidziolka przy sobie i tak jak piszą dziewczyny szybko zapomnisz o wszystkich tych wstretnych bólach i niedogodnościach

Napisane przez spray

Mogę się ewentualnie dołączyć, bo od Nutelli jestem uzalezniona od dobrych 15 lat. Dzień bez czekolady w słoiku to dzień stracony. Jedz na zdrowie, czekolada ma dużo żelaza :P


A jesli chodzi o kikut pępka. W SR mówili, że przemywanie PO KĄPIELI więc rozumuję, że raz dziennie.

wiesz, rzeczywiście całą ciążę mam żelazo do d ... może znów mi spadło i to jakaś reakcja organizmu

[MalgosiaM8]

Natko kochana doczekałaś się wreszcie!!!!!!!!!! Gratulacje, synuś przesłodki!!!

Napisane przez anciaahk

MałgosiaM8 - pępek pryskałam tylko octeniseptem po kąpieli i od wczoraj rana zaczęła się brudzić a dzisiaj podeszła krwią , wyczytałam, że to może być jakieś zakażenie i jutro chyba pójdziemy do pediatry , mam stresa. Albo może pieluszkami zaczepił, bo on taki aktywny jak nie wiem co.
Napisz mi jak Ty tymi pałeczkami czyścisz? Spryskujesz je czymś? Nasz pępek się czasem moczy w kąpieli, może to od tego.
Załamana jestem.
Młodzieniec ogólnie dzisiaj niespokojny, wcale prawie nie śpi, nie wiem, czy to od pępka czy czego? Chłop mnie wkurza, ogólnie Ci mężowie jacyś średnio wyrozumiali chyba. O obiad miał dzisiaj pretensje, że musiał jeść starą zupę (ale świeżą, żeby była jasność).

kochana nie martw się
Powiem ci jak mi kazała robić pani ordynator co by pępuszek ładnie odpadł i odpada już wisi na włosku
Na początku używałam jałowych gazików , psiukałam je tym Osccośtam, odchylałam dość mocno pępuszek w każdą stronę i przemywałam zwiniętym gazikiem na palec wskazujący. Nie trzeba sie bać odchylać, to dziecko tego nie czuję, bo pępuszek a raczej ten kikut jest martwy, jeśli mocniej odchylisz może pojawić się krew, ale wystarzy ją przetrzeć, jest tam też taka ala ropa też trzeba to dokładnie wycierać.
Wczoraj wieczorem się wkurzyłam , bo ten gazik nie usuwał mi wszystkiego to wziełam patyczek, popryskałam go i śmigam ładnie ten pępek 2 razy dziennie, naprawdę mocno odchylam, mały nawet nie zareaguje na to, a pępęk ładnie odchodzi tylko trzeba być systematycznym, bo jak wieczorem go odchylam to już jest zawalony taką dziwną wydzieliną.
Spróbuj jeszcze sama mocno odchylić i wytrzeć tą wydzielinę dobrze
od pępuszka raczej nie marudził, tak mi tłumaczyła Pani ordynator bo to nie boli.

A co do kwękania witaj w klubie mój też dziś pół dnia kwekał, rozglądał się, padam na pyszczek dziś. A spanie to po półgodziny lub godzinę Na dworze tylko pospał
Nawet nie weszłabym na forum ale bylam Natki ciekawa

[mmadziaa]

Napisane przez cotynato

A co do nutelli to ja nie mogę na nią patrzeć. Pamiętam jak kiedyś zjadłam ją i mialam jakieś problemy z nerkami, haftowałam za 5, gorączka 39 i jakoś od tego mi obrzydła ta nutella mimo że wiem, że nie miała nic wspólnego z całą sytuacją.
Ale za to wpierniczyłam 3 kanapki z serkiem, pomidorem i kiszonym i ciągle mi mało

wiem o co chodzi z tą nutellą, ja tak miałam że przy chorobie obrzydł mi jakiś zapach z avonu bo koleżanka przyszła z "dostawą" i też mi tak juz zostało

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

jutro zapowiada się spoko wieczór: najpierw nowy odcinek prosto w serce a potem kuba wojweodzki, do tego tż idzie na noc i nie będzie blokował mi tv plejem

[Sharifa]

Napisane przez lullaby_ml

dzisiaj na swiecie o 10:23 pojawil sie nasz dlugo wyczekiwany synek-Marcel! nasz promyczek mierzy 55 cm i wazy 3400, pozdrawiam, Karola

esa od kapki

GRATULACJE!

Napisane przez lullaby_ml

Natka pisze ze lezy jak placek i schodzi jej znieczulenie i miala cc bo miala rozwarcie na 5 cm, skurcze co 2 min ale maly nie chcial sie wstawic w kanal, ale juz jest po wszystkim

GRATULACJE! A JAKI PRZYSTOJNIAK

[mucka21]

Melduję się w nowym wątku

Napisane przez malamutka

Dziś ze mną chyba nie do końca jest wszystko ok...
Jakieś zwidy mam. Byłam przekonana, że wyjęłam sobie batonika i chciałam go zjeść. Mój mózg nawet zarejestrował, że go trzymam w rękach i odwijam z papierka... ale nie zjadłam go, a nigdzie go w pobliżu nie ma... Wygląda na to, że śniłam na jawie

ja mam czasmi tak, ale wiem że zaczęłam coś jeść i nagle tego już nie ma tzn że już zjadłam i nie wiem nawet kiedy

Napisane przez Martusiaaa21

dziewczyny tamten wątek wykończyłyśmy w ekspresowym tempie w 2 tygodnie ciekawe jak teraz będzie

szybko wątek się skończy, bo porodów i co za tym idzie gratulacji więcej

Napisane przez bruma

Lullu dzięki tylko najgorsze jest to, że to nie jest jedyny taki wypadek Mój tż strasznie się ze mnie śmieję, że ciąża mi mózg odebrała bo czasem mam problem ze słownictwem

i ja i jak też ale mamy z mężem swój słownik więc czasem i tak dochodzi o co mi chodzi, gorzej z obcymi ludźmi

Napisane przez malamutka

Moja mała ma codziennie czkawki, aż się zaczynam martwić czy nie za często... I jakoś zaczynają mnie one drażnić

a wasze dzieci też mają tak długo czkawkę? moje to ma z pół godziny ok raz dwa dziennie

Napisane przez lullaby_ml

Nie przejmuj sie, ja chlapie na prawo i lewo takimi glupotami ze koniec, nawet wczoraj, mowie Ł ze trzeba czekac na wyniki 5 dni i ze pewnie na koniec tyg beda skoro robilam je w pt, na to on ze przeciez piaty dzien mija we wtorek, na to ja ze przeciez chodzi o dni robocze, na to on ze przeciez bakterie ktore sobie rosna nie maja wolnego i nie maja weekendow

golgie i kaileight
Witajcie w domku. czekamy na rady i opisy

KAPKA i NATKA
GRATULACJĘ klask i: ps Szymuś ciacho

Napisane przez lullaby_ml

dziewczyny Asik dostala esa od Pestki ze jest w szpitalu bo ma znowu skurcze i jutro postanowia co dalej, przekazuje pozdrowienia a Asik srednio moze pisac bo ma burze u siebie. Noo to chyba tyle, wiec trzymac tam kciuki za Pestusie

Napisane przez mmadziaa

kurcze no a mi wróciła faza - jak to jest że takie dziecko przechodzi przez taka pipkę i nie umiem sobie przetłumaczyć że ciało jest do tego stworzone



jaki kupiłaś proszek?? ja jestem załamana ubrankami po proszku LOVELA kolor

czemu jesteś załamana ;> ja mam lovele ale do białego, prałam w niej wszystko (kolorowe rzeczy też) i jestem zadowolona


dzisiaj właśnie poprałam pościel

a poszewkę materaca też pierzecie?

i w ciąży myślenie mi nie działa, dopiero dziś zauważyłam że można wyjmować wkładkę z rożka, i doszłam w końcu do tego jak założyć jedną część do wózka bo tez się główkowałam

a i się dowiedziałam trochę o moim szpitalu, że wszystko zapewniają tylko niektóre rzeczy lepiej mieć swoje (rożek, ubranka, pieluchy poporodowe bo szpitalne nie takie fajne )

a można mieć jakiś śluz normalnie? czy "każda" wydzielina jest czopem? nie chce oglądać zdjęć jak cotynato na necie bo bym :rzyga: a mam jakiś taki lekko żółty? i nie wodnisty ani nie gęsty jak białko jajka, taki pomiędzy chyba ale na śluz chyba za szybko?

i po waszych postach zaczynam się zastanawiać czy moje dziecko nie waży za mało? 2100g w 36tyg skończonym

Cotynato Stokrotka ja tak czekam na wieści o waszych porodach a wy co? Cotka i byłaś na tym usg w związku o pęcherz Filipa? Pamiętam ze gin radziła ci zrobić jeśli do zeszłego piątku nie urodzisz (sorry jeśli pisałaś a nie doczytałam )

[mmadziaa]

Napisane przez mucka21

czemu jesteś załamana ;> ja mam lovele ale do białego, prałam w niej wszystko (kolorowe rzeczy też) i jestem zadowolona

no widzisz a moje ubranka po wyschnięciu sa strasznie sztywne a welurki szorstkie

[MoniaZ82]

Napisane przez mmadziaa

Monia bardzo Ci współczuję ale to juz tylko tyci tyci i będziesz miała Dzidziolka przy sobie i tak jak piszą dziewczyny szybko zapomnisz o wszystkich tych wstretnych bólach i niedogodnościach

dzieki Madziu.....i tylko to mnie pociesza ze juz za chwilke zobacze swoja kruszynke....

[mmadziaa]

tak z innej beczki: dostałyście nowy katalog ikei ??
chyba skuszę się w grudniu na zestaw kieliszków do wina za 29 zł ...

[MoniaZ82]

Napisane przez mmadziaa

tak z innej beczki: dostałyście nowy katalog ikei ??
chyba skuszę się w grudniu na zestaw kieliszków do wina za 29 zł ...

Dostalam....kupilabym to i owo ale zastanawiam sie gdzie to wszystko pomieszcze potem......

[mucka21]

Napisane przez mmadziaa

no widzisz a moje ubranka po wyschnięciu sa strasznie sztywne a welurki szorstkie

a po prasowaniu się nie zmieniło nic?

[agnyska81]

Dobranoc mamcie
Muszę jeszcze powkładać bieliznę do szuflady, bo teraz zalega to wszystko na łóżku. Tak mi się zachciało szafę porządkować

[MoniaZ82]

Napisane przez agnyska81

Dobranoc mamcie
Muszę jeszcze powkładać bieliznę do szuflady, bo teraz zalega to wszystko na łóżku. Tak mi się zachciało szafę porządkować

dobranoc....

[cotynato]

Mucka, TEN śluz jest taki zupełnie inny. Ja swój wypatrzyłam ( chociaż źle zdiagnozowałam) dlatego, że to była taka kupka śluzu i miała dużą objętość i dużą sprężystość a przed miałam gamę różnych innych śluzów, wiec raczej nie doszukuj się w nich czopa Bo on nie musi odejść nawet.

A co do Usg z pęcherzem to sobie odpuściłam. 200 zł a i tak nic to nie zmieni. Powiem o tym w szpitalu jak będzie czas przed to może oni mi zbadają, ale ona powiedziała, że to i tak jest tylko do mojej świadomości, bo dziecko urodzi się z tą zastawką w pęcherzu i jedyne co to powinnam to wiedzieć, żeby nie faszerować antybiotykiem myśląc że to jakieś infekcje.

[Martusiaaa21]

Napisane przez lullaby_ml

Aaaaa mam wizyte w srode o 16:45 wiec trzymac kciuki za rozwarcie

może już Miki będzie z Wami do tego czasu

Napisane przez Malgosia1983

Normalnie szok Kilka dni temu napomknelam Tż-owi, że musimy przed porodem odwiedzić makdonalda bo potem jak będe karmić - o ile będę- to moge tylko pomarzyć... no i dźwoni teraz, że chce mnie zabrać na randkę do maka... Zamiast się cieszyć, to się zastanawiam co przeskrobał

dla Męża

Napisane przez lullaby_ml

dzisiaj na swiecie o 10:23 pojawil sie nasz dlugo wyczekiwany synek-Marcel! nasz promyczek mierzy 55 cm i wazy 3400, pozdrawiam, Karola

esa od kapki

GRATULACJE WIELKIEZDRÓWKA ŻYCZĘ I SZYBKIEGO POWROTU DO DOMU

[cotynato]

Napisane przez mmadziaa

no widzisz a moje ubranka po wyschnięciu sa strasznie sztywne a welurki szorstkie

Serio? U mnie po prosowaniu miodzio. Tylko tak niektóre niefortunnie złożyłam że już pogniotły się A welurki mięciutkie jak nowe

Dziewczyny też macie taki straszny celulit ? Właśnie dopatrzyłam się swojego - schylałam się po coś i z ciekawości zerknęłam w lustro jak mój tż to widzi ( mi to wydawało się niczym kocie ruchy ) i normalnie się załamałam góry, doliny, fałdy, wszystko w jednym- wszystko na moich udach

[mucka21]

Napisane przez cotynato

Mucka, TEN śluz jest taki zupełnie inny. Ja swój wypatrzyłam ( chociaż źle zdiagnozowałam) dlatego, że to była taka kupka śluzu i miała dużą objętość i dużą sprężystość a przed miałam gamę różnych innych śluzów, wiec raczej nie doszukuj się w nich czopa Bo on nie musi odejść nawet.

A co do Usg z pęcherzem to sobie odpuściłam. 200 zł a i tak nic to nie zmieni. Powiem o tym w szpitalu jak będzie czas przed to może oni mi zbadają, ale ona powiedziała, że to i tak jest tylko do mojej świadomości, bo dziecko urodzi się z tą zastawką w pęcherzu i jedyne co to powinnam to wiedzieć, żeby nie faszerować antybiotykiem myśląc że to jakieś infekcje.

mnie z tym śluzem zaciekawiło to że podczas załatwiania sie wyleciało tego trochę tak jakby się wyślizgnęło

mam nadzieje że będzie dobrze z Filipkiem u nas zawsze robią usg przed porodem (chyba że nie zdążą ) żeby sprawdzić czy wszystko ok

[MoniaZ82]

Napisane przez cotynato

Dziewczyny też macie taki straszny celulit ? Właśnie dopatrzyłam się swojego - schylałam się po coś i z ciekawości zerknęłam w lustro jak mój tż to widzi ( mi to wydawało się niczym kocie ruchy ) i normalnie się załamałam góry, doliny, fałdy, wszystko w jednym- wszystko na moich udach

Schylalas sie po cos....?? Przy TZ..........no no no...
Ja mam....ale mam to gdzies.....jesli potem sie tego nie pozbede to na jakis laser sie wybiore albo cus takiego.....

[mmadziaa]

Napisane przez MoniaZ82

Dostalam....kupilabym to i owo ale zastanawiam sie gdzie to wszystko pomieszcze potem......

ja to choruję na szafę taką jakby do zabudowy, może jak młody podrośnie tp mu do pokoju wmontujemy taką ...

Napisane przez agnyska81

Dobranoc mamcie
Muszę jeszcze powkładać bieliznę do szuflady, bo teraz zalega to wszystko na łóżku. Tak mi się zachciało szafę porządkować

a mi się zachciało dziś porządków w łazience, przez póltorej godziny rpbiłam to co nprmalnie pół by mi zajęło a umęczyłam się przy tym jak nie wiem co a nerrrwy potem miałam nie wiem na co hehe
dobranoc Aguś

Napisane przez mucka21

a po prasowaniu się nie zmieniło nic?

Napisane przez cotynato

Serio? U mnie po prosowaniu miodzio. Tylko tak niektóre niefortunnie złożyłam że już pogniotły się A welurki mięciutkie jak nowe

Dziewczyny też macie taki straszny celulit ? Właśnie dopatrzyłam się swojego - schylałam się po coś i z ciekawości zerknęłam w lustro jak mój tż to widzi ( mi to wydawało się niczym kocie ruchy ) i normalnie się załamałam góry, doliny, fałdy, wszystko w jednym- wszystko na moich udach

no serio, po prasowaniu moze troszkę lepiej ale zależy co, np kupiłam taki wełniany sweterek na all, używany ale był ok, normalnie miękki, wyprałam go najpierw w tej loveli i tragedia a potem drugi raz z odrobiną płynu dzidziuś do prania i doopa jest sztywny jak papier.

celulitu nawet nie mam takiego tragicznego chyba, że o nim nie wiem
mnie to przeraża moje owłosienie ale piepszę nie chce mi się w tej chwili o to dbać
a wogóle to do porodu podobno jest najlepiej nie być wygoloną tam na zero bo w razie ew ran odrastające włoski się wbijają i boli

[kellysss]

Cotka, Monia... Lepszy celulit od rozstepow...
latwiej go zwalczyc... Ja tez mam
Po porodzie z Alanem duzo mi schodzilo jak karmilam...
Praktycznie to prawie wszystko mi wyssal

[stokrotka_]

mmadzia...a może to wina programu jaki ustawiłaś albo temperatury??
ja robiłam wszystkie prania w loveli kolor i do tego dodawałam płyn lovela..
nawet niecałą miarkę wsypywałam i płynu zakrętkę pełną..
prałam wszystko na 40 stopni program- bawełna kolor ,a takie leży jak pokrowce,ochraniacz itp. na krótkim praniu ...
i wszystko jest idealne.. jak nowe.. nic się nie zniszczyło..ani nie zmechaciło itd.


Monia jak się czujesz??