Na lewo, na prawo, w górę i w dół – PMki sukien wybierają krój – PM 2012, cz. IX

[kasia_kuku]

Chatka, mów co kupiłaś Panu swemu i Władcy oraz jak się rozprawiłaś na uczelni

[(kicia)]

a co najśmieszniejsze ceny poszły do góry bo cukier itp poszły do góry a nie oszukujmy się te ceny jednak spadły i cukier znowu jest po starej cenie.. no ale przecież na sali już nie obniży

[Ania_M_]

Jestem wszystko załatwione teraz tylko trzeba czekać na odpowiedzi

Tak się zastanawiam, dziewczyny kogo bierzecie na świadka/świadkową?
Czy kogoś z rodziny czy koleżankę, przyjaciółkę?

Mam z tym nie lada problem

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez (kicia)

my też mieliśmy mieć tanio ale facet poleciał po całości jak podpisywaliśmy umowę bylo 120 zł/osoba I dzień z możliwością podwyżki 10zł na rok... a on już potem na 2011 podwyższyło 20zł więc ja liczę że na nasze już będzie 160 zł. a poprawiny 50zł. A np moja koleżanka ma 170 zł za dwa dni a to dlatego że drugie wesele w rodzinie jej faceta w tym lokalu

dużo za poprawiny. u nas w 1 lokalu też tyle wołali, a była tylko dodatkowa zupa+kawałek mięsa, reszta odgrzewana

[kindziulindzia]

Napisane przez kasia_kuku

Jak tak patrze na te kwoty to czasem mam ochotę pojechać w góry, znaleźć mały drewniany kościółek i zrobić wszystkim suprajsa Tzn nie muszę jakoś specjalnie odkładać na ślub, ale czasem myślę ze 50tys to mieszkanie byśmy urządzili na wejście...

moi rodzice wymyślili sobie że mój ślub odbędzie się w Kościelisku w drewnianym kościółku a wesele u naszej znajomej góralki pomysł w sumie fajny ale byłaby tylko najbliższa rodzina

[Chatka]

Napisane przez kooocur

Dziewczyny przez remon , mase pracy, prawko nie mam czasu tutaj zagladac
Wstaje o 7 zasypiam po 24:00 i cały czas coś robie. Najgorsze przede mna bo zaraz bedziemy sami malować..szok padam na pysk..
Mam nadzieję, że bedzie pieknie jak to wszystko sie skonczy i będzie tylko do zrobienia pokoik dla naszego szkraba (uwaga bede miała dni płodne w noc poślubną )

Dziewczyny ile wysniesie Was ostatecznie wesele? Ja wiem, ze jeszcze wszystko wyjdzie w praniu, ale tak średnio ile zakładacie?
Moja mama mówi, że jej znajomi robią za 20-25 tyś na 80 osób.

Mi na taką ilośc osb wychodzi 38 tyś(wszysciutko licze nawet z założeniem 2 tyś na wydatki różne).

To rzeczywiście, niewielkie masz szansę za zajście tuż po ślubie... Wiadomo, że się męczysz, ale jaki potem będzie efekt, jak już wszystko urządzicie!!!! Czekamy na jakieś fotki

Co do finansów wyszło nam podobnie jak tenebrosce, między 50 a 55tys... Zobaczymy, ile będzie ostatecznie, bo tak naprawdę trudno jeszcze powiedzieć, na co ile wydamy do końca. Rzeczy takie jak kiecka, garniutur to na razie wielkie niewiadome. Różne dekoracje, pierdółki, winietki zaproszenia, też jeszcze tego nie ogarnialiśmy. Wódka, ciasta, tort... też nie wiem jeszcze.

[(kicia)]

Napisane przez Ania_M_

Jestem wszystko załatwione teraz tylko trzeba czekać na odpowiedzi

Tak się zastanawiam, dziewczyny kogo bierzecie na świadka/świadkową?
Czy kogoś z rodziny czy koleżankę, przyjaciółkę?

Mam z tym nie lada problem

ja biorę przyjaciółkę

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;29261207]dużo za poprawiny. u nas w 1 lokalu też tyle wołali, a była tylko dodatkowa zupa+kawałek mięsa, reszta odgrzewana[/QUOTE]
no to u nas są całkowicie nowe dania ale mój tata coś kombinuje żeby był tylko obiad a potem we własnym zakresie byśmy grila zrobili bo tam jest gdzie sala jest w lasku więc przyjemnie tak posiedzieć trochę na dworku

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez (kicia)

ja biorę przyjaciółkę


no to u nas są całkowicie nowe dania ale mój tata coś kombinuje żeby był tylko obiad a potem we własnym zakresie byśmy grila zrobili bo tam jest gdzie sala jest w lasku więc przyjemnie tak posiedzieć trochę na dworku

my też myśleliśmy o grillu, tak po obiedzie żeby zrobić dodatkowo, ale dla takiej ilości osób daliśmy sobie spokój aczkolwiek jak jest taki bardzo duży to fajny pomysł.

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

A co do świadkowej to też mam problem

Chciałabym brata, ale mój tż chce swojego brata na świadka (on ma jeszcze siostry a ja już nie), nie chcę żeby było 2 facetów, myślę że może bratową? Nie mam na dzień dzisiejszy takiej najlepszej przyjaciółki, którą bym chciała. Miałam takie 2, ale od kilku lat żyjemy jedynie na odległość i kontakt się rozluźnił

[kasia_kuku]

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;29261419]

Chciałabym brata, ale mój tż chce swojego brata na świadka (on ma jeszcze siostry a ja już nie), nie chcę żeby było 2 facetów, myślę że może bratową? Nie mam na dzień dzisiejszy takiej najlepszej przyjaciółki, którą bym chciała. Miałam takie 2, ale od kilku lat żyjemy jedynie na odległość i kontakt się rozluźnił[/QUOTE]

A nie myślałaś żeby mieć 2 pary światków? Twój brat, TŻ brat i dwie Panie?

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez (kicia)

ja biorę przyjaciółkę


no to u nas są całkowicie nowe dania ale mój tata coś kombinuje żeby był tylko obiad a potem we własnym zakresie byśmy grila zrobili bo tam jest gdzie sala jest w lasku więc przyjemnie tak posiedzieć trochę na dworku

a jeśli chodzi o salę to ja mam taki problem:

1 salę mam pewną, mamy tu zniżkę 4tys. generalnie jest ok, ale...
2 sala bardziej nam się podoba (jest nowa, pół roku temu zrobiona), tu menu było 200zł/os (150+50) więc podziękowaliśmy to szef (znajomy) powiedział że salę mamy za darmo, ale ze swoją kucharką.

Kucharkę możemy wziąć z sali 1 (zgodziła się), ale pytanie czy koleś nie zmieni zdania Więc 1 salę mamy na 100%, ale jak szef się nie rozmyśli to robimy na 2.

Męczy mnie ta niepewność. A kiedy to się okaże to nie wiem. Chyba w maju

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez kasia_kuku

A nie myślałaś żeby mieć 2 pary światków? Twój brat, TŻ brat i dwie Panie?

wiesz co, nie myślałam o tym u nas jakoś nie spotkałam z takim czymś

liczę że TŻ się ugnie skoro ma siostry, ale póki co nie poruszamy tematu

myślę że bratowa w razie czego będzie ok, a z drugiej strony z bratem mam bardzo dobry kontakt i trochę mi szkoda

[Chatka]

Napisane przez kasia_kuku

Jak tak patrze na te kwoty to czasem mam ochotę pojechać w góry, znaleźć mały drewniany kościółek i zrobić wszystkim suprajsa Tzn nie muszę jakoś specjalnie odkładać na ślub, ale czasem myślę ze 50tys to mieszkanie byśmy urządzili na wejście...

Oj tam, ale wspomnienia, zdjęcia, film, emocje potem na całe życie - bezcenne

Napisane przez kasia_kuku

Chatka, mów co kupiłaś Panu swemu i Władcy oraz jak się rozprawiłaś na uczelni

No całe szczęście długo nie siedziałam, bo Promo w sumie nic nie mówil, tylko powiedział, że sprawdzi,co napisałam i mam przyjść w poniedziałek ze wstępem i zakończeniem napisanymi i wtedy mi na środę sprawdzi. Ale jest problem, bo uczelnia sobie wymyśliła, że jak się do 30 września nie obronimy, to mamy płacić 600zł owszem, mamy wtedy 2 lata na obronę, ale po co mi 2 lata, jak ja chcę się obronić już?? A mój promotor na ostatni tydzień września, czyli ostatnią bezpłatną deskę ratunku, sobie co? wyjeżdża i wraca dopiero na październik... NIe rozumiem tej polityki,bo przecież skoro mam absolutorium, to powinnam mieć chociaż do końca października mieć możliwość obrony! Szczególnie, jak złożę pracę jeszcze we wrześniu i to w winy promotora nie będę miala obrony... Więc coś czuję, że będę walczyć, bo kurna dać 600zł, żeby się obronić parę dni później to jakaś groteska...

TŻtowi kupiłam Tykwę i bombillę do Yerba Mate Ciągle żłopie tę kawę w pracy, czas, żeby trochę zdrowiej się wzmacniał (żeby nie było, to nie mój wymysł, sam już od jakiegoś czasu chce, tylko ciągle kasy nie ma na takie rzeczy, wiecie, jak jest. dzięki temu mam idealny prezent ) Poza tym idziemy dziś na pizzę A ja właśnie piekę Mu ciacho z budyniem, właśnie się robi biszkopt i powiem Wam, że powinien się robić jeszcze 10min, a ja się zastanawiam, czy nie wyłączyć, bo tak mi wyrósł, że zaraz przestanie się mieścić w kuchence

Napisane przez Ania_M_

Tak się zastanawiam, dziewczyny kogo bierzecie na świadka/świadkową?
Czy kogoś z rodziny czy koleżankę, przyjaciółkę?

Mam z tym nie lada problem

Ja też miałam problem, nie potrafiłam wybrać jednej, więc wszystkie moje Przyjaciółki są druhnami A jedna, która jest jednocześnie kuzynką, będzie świadkową, ale generalnie nie wyróżniam żadnej, wszystkie są tak samo ważne dla mnie

[magdziaS]

Napisane przez Ania_M_

Jestem wszystko załatwione teraz tylko trzeba czekać na odpowiedzi

Tak się zastanawiam, dziewczyny kogo bierzecie na świadka/świadkową?
Czy kogoś z rodziny czy koleżankę, przyjaciółkę?

Mam z tym nie lada problem

U mnie świadkową będzie osoba z rodziny. A świadkiem TŻta jego kolega, więc jest rozbierzność

Koszt wesela we wstępnych kalkulacjach to 55-60 tyś. Mniej więcej. Na części rzeczy zaoszczędzimy (np. auto, tort) ale wydamy na inne i na razie ciężko określić co i jak. Taki jest wstępnie budżet przy 2 dniowym weselu na 160 osób.

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

I jeszcze dla wielbicielek lasagne chciałam Wam polecić lasagnę z lidla (11,99zł), tą co stoi w lodówce (nie mrożoną). My z TŻ oboje się najemy i naprawdę jest dobra

Mi zrobienie lasagne zajmuje 2 h (pisałam tu kiedyś, taki mam długi przepis) + koszt składników, to wcale taniej nie wychodzi Robiona jest lepsza, ale uważam że z lidla jest bardzo dobra, co nie mogę powiedzieć o lasagne z biedronki tej mrożonej. Tej nie lubię.

My ją dzisiaj mamy na obiad (tzn ta z lidla)

[Jamee]

My planujemy zamknąć się w budżecie ok. 30 tyś.

Co do świadków. My będziemy mieć dwóch facetów (i ja mam brata i TŻ) nie mamy jakiś super bliskich przyjaciół a świadkowanie powinno być wyróżnieniem

[niut0]

Napisane przez kilianna

hmm a na stronie internetowej nic nie napisał na ten temat? Może jest na urlopie i nic nie pisze

No właśnie nie ma. Możliwe, że na urlopie jest
Chciałabym już tę sprawę z kamerzystą zamknąć

[gosza_m]

Napisane przez Wiktusiaczek

Ale tu cisza...

Ja np. prądu nie miałam, jakaś poważniejsza awaria w mojej miejscowości chyba jest. Bo wczoraj 3 razy wyłączyli prąd na dłuższy czas. Dzisiaj znowu.
Ale też i w międzyczasie na kontroli u lekarza byłam. Z reguły nie chodze na kontrole jak się dobrze czuję, ale, że tyle na mnie nawrzeszczałyście na wizażu, że o siebie nie dbam to poszłam. No i mam nadziej ę, że po kolejnym syropku to mi już ten wstrętny kaszel minie

Napisane przez Chatka

się 3mają
Sen the best ALe pewnie, że będzie odwrotnie, wszak nie wyobrażam sobie, żebyś miała na wizażu nam tu smęcić, że się impreza nie udała Eh kochane, nowa motywacja, żeby ślub się udał: BO NIE MOGĘ NAPISAĆ NA WIZAŻU, ŻE SIĘ NIE UDAŁ:haha ha:

A nie z Łysą?

No właśnie, przed rodziną to żaden wstyd, ale przed wami
Tyle myślę o tej Babiej ostatnio (bo chcę się wybrać), że mi się z Łysą pomyliła... Jaka siara!!!!!!!

Napisane przez magdziaS

Achhh w temacie meczowym, to wczoraj przeżyłam mały rozstrój nerwowy grą polaków Gdyby nie Szczęsny w bramce to byłby pogrom, ale taki pech w ostatnich sekundach, strasznie to przykre, że się tak polakom z Niemcami nie udaje.

Goszu, gratuluje oddania pracy!

Dzięki :skromny:

Ja nigdy nie ukrywam, że kibicuję Niemcom, nawet jak grają z Polakami, no dobra tutaj może kibicuję pół na pół, ale głównie kieruję się dewizą- niech wygra lepszy. patrząc na cały mecz- źle by było gdyby Polacy wygrali. Więc oliwa sprawiedliwa i dała im bramkę w tych ostatnich sekundach. Bo pierwsza połowa meczu po stronie polskiej to była porażka- gdyby nie nasz nowy bohater narodowy Pan Szczęsny. I tak wielkie ukłony w stronę tego Pana, bo z taką obroną jaką mamy i tak dziwię się, że straciliśmy tylko 2 bramki.
A druga sprawa jest taka, że Niemcy spokojnie mogli nas rozgromić. Co spowodowało taki nie inny obrót sprawy- nie wiem. Wiem tylko tyle, że Pan Podolski nie lubi grać przeciwko Polsce, bo jest mu wtedy strasznie niezręcznie. I wiem, że On w dniu dzisiejszym cieszy się z wyniku meczu.
I niech nasze polskie chłopaki grają w każdych kolejnych meczach co najmniej tak jak wczoraj (tzn. w drugiej połowie). Poziom gry nie był zachwycający, ale średnio zadowalający już tak.
Czy ktoś to w ogóle czyta??? Pewnie nie, ale musiałam się wygadać, bo wiadomo wszyscy twierdzą, że baba się na piłce nie zna. A jak krzyknęłam wczoraj na meczu, że spalony, to mój TŻ aż był w szoku, że zauważyłam

Napisane przez Ania_M_

Jestem wszystko załatwione teraz tylko trzeba czekać na odpowiedzi

Tak się zastanawiam, dziewczyny kogo bierzecie na świadka/świadkową?
Czy kogoś z rodziny czy koleżankę, przyjaciółkę?

Mam z tym nie lada problem

Szczerze, ja dalej nie wiem. Bo moja młodsza siostra miała być, ale wiem, że może sobie z roznoszeniem wódki nie dawać rady, a starszej siostry w dniu ślubu córcia będzie miała ledwo roczek skończony, więc też odpada. Zastanawiam się nad Szwagrem lub moim Chrzestnym.

Napisane przez Chatka

No całe szczęście długo nie siedziałam, bo Promo w sumie nic nie mówil, tylko powiedział, że sprawdzi,co napisałam i mam przyjść w poniedziałek ze wstępem i zakończeniem napisanymi i wtedy mi na środę sprawdzi. Ale jest problem, bo uczelnia sobie wymyśliła, że jak się do 30 września nie obronimy, to mamy płacić 600zł owszem, mamy wtedy 2 lata na obronę, ale po co mi 2 lata, jak ja chcę się obronić już?? A mój promotor na ostatni tydzień września, czyli ostatnią bezpłatną deskę ratunku, sobie co? wyjeżdża i wraca dopiero na październik... NIe rozumiem tej polityki,bo przecież skoro mam absolutorium, to powinnam mieć chociaż do końca października mieć możliwość obrony! Szczególnie, jak złożę pracę jeszcze we wrześniu i to w winy promotora nie będę miala obrony... Więc coś czuję, że będę walczyć, bo kurna dać 600zł, żeby się obronić parę dni później to jakaś groteska...

TŻtowi kupiłam Tykwę i bombillę do Yerba Mate Ciągle żłopię tę kawę w pracy, czas, żeby trochę zdrowiej się wzmacniał (żeby nie było, to nie mój wymysł, sam już od jakiegoś czasu chce, tylko ciągle kasy nie ma na takie rzeczy, wiecie, jak jest. dzięki temu mam idealny prezent ) Poza tym idziemy dziś na pizzę A ja właśnie piekę Mu ciacho z budyniem, właśnie się robi biszkopt i powiem Wam, że powinien się robić jeszcze 10min, a ja się zastanawiam, czy nie wyłączyć, bo tak mi wyrósł, że zaraz przestanie się mieścić w kuchence

Chatka weź się w garść, napisz to szybko i broń się jeszcze przed wyjazdem Twojego promotora!!!!! I we dwie się jeszcze we wrześniu obronimy
A za prezent dla TŻta masz duże ode mnie. W zeszłym roku zrobiłam taki prezent tatusiowi na urodziny. Jest bardzo zachwycony. I popija sobie jak Cejrowski Jerba Mate. Zamawiamy w necie herbaty dla taty, bo na naszym zadoopiu ciężko o dobrą mate

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;29261858]I jeszcze dla wielbicielek lasagne chciałam Wam polecić lasagnę z lidla (11,99zł), tą co stoi w lodówce (nie mrożoną). My z TŻ oboje się najemy i naprawdę jest dobra

Mi zrobienie lasagne zajmuje 2 h (pisałam tu kiedyś, taki mam długi przepis) + koszt składników, to wcale taniej nie wychodzi Robiona jest lepsza, ale uważam że z lidla jest bardzo dobra, co nie mogę powiedzieć o lasagne z biedronki tej mrożonej. Tej nie lubię.

My ją dzisiaj mamy na obiad (tzn ta z lidla) [/QUOTE]
Wiesz, że ja nigdy nie jadłam mrożonej lasagne. Zawsze robuiłam sama. Fakt, zrobienie lasagne pochłania dużo czasu, ale jaki efekt niesamowity jest.

[tenebrosa]

Ania_M_, my też jeszcze nie mamy wybranych świadków i u nas również jest to problem, chociaż jesteśmy coraz bliżej podjęcia tej decyzji. Początkowo myśleliśmy o naszym rodzeństwie (ja mam starszego brata i młodszą siostrę, a TŻ starszą siostrę), ale moje rodzeństwo wprost mi powiedziało, że się nie czuliby dobrze w tej roli i nie lubią być w centrum zainteresowania. Siostra TŻ też jest nieśmiała. Dlatego prawdopodobnie wybierzemy kogoś z naszych bliskich, wspólnych znajomych.

[niut0]

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;29261858]I jeszcze dla wielbicielek lasagne chciałam Wam polecić lasagnę z lidla (11,99zł), tą co stoi w lodówce (nie mrożoną). My z TŻ oboje się najemy i naprawdę jest dobra

Mi zrobienie lasagne zajmuje 2 h (pisałam tu kiedyś, taki mam długi przepis) + koszt składników, to wcale taniej nie wychodzi Robiona jest lepsza, ale uważam że z lidla jest bardzo dobra, co nie mogę powiedzieć o lasagne z biedronki tej mrożonej. Tej nie lubię.

My ją dzisiaj mamy na obiad (tzn ta z lidla) [/QUOTE]

a ta z lidla jest większa od biedronkowej?
bo tą biedronkową się nie najadam a w smaku faktycznie taka sobie

[magdziaS]

Napisane przez gosza_m

Dzięki :skromny:

Ja nigdy nie ukrywam, że kibicuję Niemcom, nawet jak grają z Polakami, no dobra tutaj może kibicuję pół na pół, ale głównie kieruję się dewizą- niech wygra lepszy. patrząc na cały mecz- źle by było gdyby Polacy wygrali. Więc oliwa sprawiedliwa i dała im bramkę w tych ostatnich sekundach. Bo pierwsza połowa meczu po stronie polskiej to była porażka- gdyby nie nasz nowy bohater narodowy Pan Szczęsny. I tak wielkie ukłony w stronę tego Pana, bo z taką obroną jaką mamy i tak dziwię się, że straciliśmy tylko 2 bramki.
A druga sprawa jest taka, że Niemcy spokojnie mogli nas rozgromić. Co spowodowało taki nie inny obrót sprawy- nie wiem. Wiem tylko tyle, że Pan Podolski nie lubi grać przeciwko Polsce, bo jest mu wtedy strasznie niezręcznie. I wiem, że On w dniu dzisiejszym cieszy się z wyniku meczu.
I niech nasze polskie chłopaki grają w każdych kolejnych meczach co najmniej tak jak wczoraj (tzn. w drugiej połowie). Poziom gry nie był zachwycający, ale średnio zadowalający już tak.
Czy ktoś to w ogóle czyta??? Pewnie nie, ale musiałam się wygadać, bo wiadomo wszyscy twierdzą, że baba się na piłce nie zna. A jak krzyknęłam wczoraj na meczu, że spalony, to mój TŻ aż był w szoku, że zauważyłam

Ja tam Niemców nie lubię i też tego nie ukrywam. Choć w zeszłym roku na mistrzostwach dali mi zarobić bo konsekwentnie na nich stawiałam (tak, tak straszny hazardzista ze mnie ) na piłce też się znam i mój TZ (jako mniej lub bardziej zawodowy piłkarz ) strasznie się tym chwali przed kolegami
W pełni zgadzam się z Tobą apropo gry polaków i sprawiedliwości z remisu. Również upatruję jakiejś dziwnej siły wyższej we wczorajszej grze Niemców - cóż wyraźnie im się nie chciało. Mogli nas rozgromić i z niezawodnym Szczęsnym w bramce, a jednak tylko dwa gole w tym karny. Zresztą Klose szybko został zmieniony a zaraz zanim Podolski. Polaków nawet zmiana na minutę przed końcem nie uratowała od straty bramki, a to jednak świadczy o ich poziomie Grali dobrze tylo w drugiej połowie, jednak jakkolwiek mizerna by nie była ich gra to jednak niedosyt pozostaje, bo w końcu jakoś tak smutno, że ciągle z nimi przegrywamy, albo remisujemy. Jednak jak piszesz oliwa sprawiedliwa ... też mam wrażenie, że nikt tego nie czyta, jednak miło tak baba z babą o piłce porozmawiać

Skończyłam właśnie smażyć rybę i dzisiaj na obiad fish and chips + coleslaw
Teraz kombinuję dalej jakby spożytkować dalszą część energii

[(kicia)]

a ja mam taką dziwną sportową sytuacje z TŻtem. Otóż jesteśmy na sobotę zaproszeni do jego kolegi z pracy na grila. Ale oni mają zamiar potem iść do domu oglądać walkę Adamka. Ani mnie ani TŻta boks w ogóle nie interesuję. I się zastanawiamy czy o wogóle się fatygować po to żeby posiedzieć godzinę na dworze a oni potem się zmyją do mieszkania oglądać

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez niut0

a ta z lidla jest większa od biedronkowej?
bo tą biedronkową się nie najadam a w smaku faktycznie taka sobie

hehehe

w lidlu jest duża i małamy bierzemy dużą i jemy na pół

w biedronce też teraz wprowadzili te lasagne które nie sa mrożone, ale jak dla mnie trochę gorsze w smaku.

A Ty którą bierzesz? tą mrożoną czy z lodówki

[kasia_kuku]

Napisane przez (kicia)

a ja mam taką dziwną sportową sytuacje z TŻtem. Otóż jesteśmy na sobotę zaproszeni do jego kolegi z pracy na grila. Ale oni mają zamiar potem iść do domu oglądać walkę Adamka. Ani mnie ani TŻta boks w ogóle nie interesuję. I się zastanawiamy czy o wogóle się fatygować po to żeby posiedzieć godzinę na dworze a oni potem się zmyją do mieszkania oglądać

Szczerze? Ja bym nie poszła. Albo gril, albo walka.

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez gosza_m

Wiesz, że ja nigdy nie jadłam mrożonej lasagne. Zawsze robuiłam sama. Fakt, zrobienie lasagne pochłania dużo czasu, ale jaki efekt niesamowity jest.

ja głównie kupuję bo po prostu po pracy nie mam czasu na tak długie szykowanie obiadu no chyba że jest weekend to ok. Ale lasagne jemy dość często, więc tak czy inaczej za każdym razem nie jestem w stanie robić

[magdziaS]

Napisane przez (kicia)

a ja mam taką dziwną sportową sytuacje z TŻtem. Otóż jesteśmy na sobotę zaproszeni do jego kolegi z pracy na grila. Ale oni mają zamiar potem iść do domu oglądać walkę Adamka. Ani mnie ani TŻta boks w ogóle nie interesuję. I się zastanawiamy czy o wogóle się fatygować po to żeby posiedzieć godzinę na dworze a oni potem się zmyją do mieszkania oglądać

Jeżeli macie iść i tylko chwile posiedzieć na dworze (tym bardziej, że ma nie być za ciepło) sami nie macie ochoty, to w zasadzie na waszym miejscu bym odmówiła. Jakoś delikatnie im powiedzieć prawdę, że właściwie nie jesteście zainteresowani walką i mozecie spędzić wieczór inaczej

W temacie walki Adamka, najprawdopodobniej wybierzemy się ze znajomymi do baru pooglądać. W zasadzie tym razem nie mam jakoś szczególnie ochoty iść, ale w końcu obiecałam już wcześniej TZtowi.

[(kicia)]

właśnie dla mnie to jest trochę nie tak bo na tego grila byliśmy umówieni o początku sierpnia tylko chcieli tak zrobić żeby każdy był już po urlopie a teraz wyskoczyła ta walka i już wszystko staje na głowie. Powiedziałam TŻtowi żeby przekazał chłopakom że jeśli to ma tak wyglądać to my się nie pojawimy przynajmniej ja niech TŻ robi co chce

[niut0]

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;29263457]hehehe

w lidlu jest duża i małamy bierzemy dużą i jemy na pół

w biedronce też teraz wprowadzili te lasagne które nie sa mrożone, ale jak dla mnie trochę gorsze w smaku.

A Ty którą bierzesz? tą mrożoną czy z lodówki[/QUOTE]

Faktycznie widziałam taką ostatnio ja jadłam tylko tą mrożoną
Muszę wypróbować tę z lidla

[kasia_kuku]

Napisane przez (kicia)

właśnie dla mnie to jest trochę nie tak bo na tego grila byliśmy umówieni o początku sierpnia tylko chcieli tak zrobić żeby każdy był już po urlopie a teraz wyskoczyła ta walka i już wszystko staje na głowie. Powiedziałam TŻtowi żeby przekazał chłopakom że jeśli to ma tak wyglądać to my się nie pojawimy przynajmniej ja niech TŻ robi co chce

Prawidłowo, zostajesz z nami na wizażu

Chatko: Super prezenty, na pewno się spodobają A o obronę walcz, 600zł na drodze nie leży! Jak nie to napisz podanie i zwal na promotora, a płacić zabraniam

( Chateczko, czy Twój wydział jest na Służewiu przy al.lotników?)

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez niut0

Faktycznie widziałam taką ostatnio ja jadłam tylko tą mrożoną
Muszę wypróbować tę z lidla

Hm... aczkolwiek muszę powiedzieć że jestem właśnie po obiedzie i jednak nie ma się co równać do tej robionej samemu

[maly_czlowieczek]

Napisane przez (kicia)

Dzień dobry

tenebrosa witaj z powrotem. Co do kolejki na kasprowy to my podchodziliśmy dwa razy. Raz się poddaliśmy a za drugim skorzystaliśmy z ulicznego handlu biletami. Podszedł do nas pan i pyta czy nie chcielibyśmy pojechać szybciej. A że była 8 rano kolejka już w połowie tej drogi prowadzącej do samej kolejki temperatura już dobrze ponad 25 no to cóż dopłaciliśmy 20zł ale wjechalismy pierwsza kolejka w ogóle ludzi nie było

seagirl ślicze buty. A tak w ogóle w wielu sklepach internetowych np tam gdzie ja zamawiałam trwa teraz wyprzedaż niektórych modeli

dlatego na kasprowy należy wchodzić ale też planuję kiedyś wjechać żeby zrobić giewont przez kondracką kopę, znam swoją kondycję i wiem, że po wejściu na kasprowy przed giwontem padnę, ostatnio zrobiliśmy kasprowy i beskid i na więcej czasu nie starczyło....ach chce mi się w góry!

Napisane przez (kicia)

my też mieliśmy mieć tanio ale facet poleciał po całości jak podpisywaliśmy umowę bylo 120 zł/osoba I dzień z możliwością podwyżki 10zł na rok... a on już potem na 2011 podwyższyło 20zł więc ja liczę że na nasze już będzie 160 zł. a poprawiny 50zł. A np moja koleżanka ma 170 zł za dwa dni a to dlatego że drugie wesele w rodzinie jej faceta w tym lokalu

hmmmmm, no ja mam 240/os......jeden dzień ale to wybór rodziców, ja chciałam knajpę 190/os, u nas w okolicy to umiarkowana cena, najtańsze lokale (akceptowalne jakościowo) mają 170/os przy najuboższym menu, bez napojów, ciast, tortu......dużo osób z GOPu robi wesela poza regionem, nawet z dojazdem wychodzi im taniej, no ale tak już rodzice zdecydowali.....mnie się lokal podoba i podobno jedzenie ma fantastyczne łacznie z ciastami i tortem, więc nie mogę narzekać

miałam o czymś jeszcze pisać ;> ???


EDIT: a już wiem o świadkach, no więc u nas będzie nasze rodzeństwo, nie było nawet rozmowy, wiadomo było że tak będzie brat TŻeta młodszy, moja Sis starsza, no brat TŻeta się sprawdzi bo jest rozrywkowy, wie jakie alkohole kupić i robi fajne drinki , hehe, poza tym będzie na pewno czytał w kościele (no albo któryś z kolegów TŻeta, a brat będzie psalm śpiewał), moja siostra chyba też będzie czytanie mieć mamy całą obstawę do mszy, bo będzie pełno teologów

[malwus20]

Normalnie jestem wami rozczarowana bo wchodzę na wizaż prawie po całym dniu nieobecności a tam tylko dwie strony do nadrobienia