2012 Marcowo - Kwietniowe mamy - nie na EURO, a na dziecko czekamy :)

[anagat]

Dragusiu, przecież napisałam o efektach niepożądanych.
No i ja nie mówię, że na 100% nie wezmę. Nie chcę wziąć, ale że ja ich tyle robię, to myślę, że będą mnie namawiać.. ochh dylematy WYjdzie w praniu.
No i są wg, mnie sytuacje, w których dobrze zrobić.
Np. ostatnio miałam babeczkę, która rodziła drugi raz. pierwszy bez epiduralu (bardzo fajna dzielna kobitka). Ale dzidzia była ustawiona w poprzek i nie chciała schodzić w dół. Niestety czas nei pomógł, dzidzia nie zdecydowała się na wylezienie drogą naturalną i po iluś tam godzinach robiliśmy cesarkę. Na szczęście epidural działał świetnie i tylko dodałam leku przed cięciem.

Wiecie co tu w Irlandii jest super?
Po pierwsze na porodówce macie osobisty pokój (nie za zasłonką) z własną łazienką. Może do Ciebie wejść ten, kogo tylko zechcesz mieć przy sobie. Jest to wręcz oczekiwane, że ktoś z tobą będzie. A położna jeszcze zapyta męża , czy mu przypadkiem nie przynieść herbatki i tosta.. To jest po prostu niesamowite.

A po drugie, jeżeli już kończy się cesarką w znieczuleniu centralnym - POP/ lub ZOP czyli 'na trzeźwo' , to mąż wchodzi na salę operacyjną jak ginekolodzy zaczynają , siedzi i trzyma żonę za łapkę. Potem oboje dostają dzidziusia na kilka minut. W moim poprzednim szpitalu mieliśmy nawet spzitalnego polaroida specjalnie na cesarki i każdy foteczkę dostawał Uważam że to jesr REWELACJA. Niestety w Polsce to jest jeszcze nie do pomyślenia.

Ja ostatnio co mam cesarkę, to mam 'mokre oczy' , to jest taki niesamowity moment.. I kurcze tyle już tych cesarke obstawiałam i ciagle jest to samo wzruszenie

Szjajaba, a co to jest ta TENSA?

Karolciu tu gaz jest wszędzie. Niektórzy baaardzo chwalą. Inni mówią , że im nie pomaga.
A mam koleżankę, która stwierdziła, że ją tylko wdychanie tego gazu dekoncentrowało i przeszkadzało w oddychaniu i rodziła swoją Tosię bez niczego Moje sostrzażenie jest takie, że część kobietek nie wdycha gazu tak jak powinna. RObią to za szybko i się hiperwentylują.

P.S. jak padłam o 15 , to się po 19 obudziłam

[Gizmiatko]

piekne i zdrowe dzidzie u nas sa a to dobrze- ładne zdjecia fajnie tak moc zoabczyc dzieci ejszcze w brzuszku moja mama jak poszla ze mna jak synka nosilam pod sercem to az sie poplakala z tego widoku ;]


ja chce cc -ze zniecuzleniem ogolnym, boje sie strasznie bolu, a 4 godziny boli krzyzowych mnie wykonczyly syna tez i musialam miec cc -wiec tak wole zeby bylo cc drugie tez. Boje sie pekniecia krocza, bolu, parugodzinnych skurczy i calej reszty.

[karolca]

Anagat, u mnie w mieście jest szpital (na pewno ten jeden), gdzie sale porodowe są jednoosobowe, z łazienką, w każdej sali piłki i inne sprzęty wspomagające samopoczucie rodzącej. Znajoma, która tam rodziła myślała, że trafiła do prywatnej kliniki. Oddział ten funkcjonuje dwa lata dopiero ale zbiera same pozytywne opinie. Są u mnie trzy szpitale publiczne, w jednym z nich rodzić na pewno nie będę. Pozostałe dwa odwiedzę "w późniejszym terminie", pooglądam, zobaczę co i jak

[Zariah]

Napisane przez emigra

Zariah, super, ciesze sie ze babka okazala sie lepsza i tak Wam wszystko tlumaczyla i maluszka pokazywala jak trzeba nie moge sie doczekac jutra i naszej wizyty maz idzie ze mna tylko problem bo on nie chce znac plci jeszcze a ja chce wiec bede musiala ginka uprzedzic zeby mi na ucho powiedzial hihi

za wizyte oczywiście
Twój mąż będzie zachwycony. Mój nie mógł uwierzyć że widać jak serducho uderza pod skórą (widać było) i jak małe na nas spojrzało (tak jabky) to strasznie przeżywał było bosko

Napisane przez agator74

czesc wszystkim,
chcialam sie pochwalic ze dzis widzialam nasza dzidzie pierwszy raz, niesamowite

to jest niezapomniane przeżycie
miłego wypadu w góry. Zadroszczę...

Napisane przez karolca

dlatego ja nie chcę ZZO a gaz jeśli mam możliwość wyboru to czemu nie skorzystać z metody nieinwazyjnej?

ja też chcę spróbować gazu - podobno po nim się człowiek czuje jak po butelce wina w dobrym i złym sensie tzn. może być wesoło ale może też mdlić

[Dragusia88]

Napisane przez anagat

Dragusiu, przecież napisałam o efektach niepożądanych.
No i ja nie mówię, że na 100% nie wezmę. Nie chcę wziąć, ale że ja ich tyle robię, to myślę, że będą mnie namawiać.. ochh dylematy WYjdzie w praniu.
No i są wg, mnie sytuacje, w których dobrze zrobić.
Np. ostatnio miałam babeczkę, która rodziła drugi raz. pierwszy bez epiduralu (bardzo fajna dzielna kobitka). Ale dzidzia była ustawiona w poprzek i nie chciała schodzić w dół. Niestety czas nei pomógł, dzidzia nie zdecydowała się na wylezienie drogą naturalną i po iluś tam godzinach robiliśmy cesarkę. Na szczęście epidural działał świetnie i tylko dodałam leku przed cięciem.



Szjajaba, a co to jest ta TENSA?

Karolciu tu gaz jest wszędzie. Niektórzy baaardzo chwalą. Inni mówią , że im nie pomaga.
A mam koleżankę, która stwierdziła, że ją tylko wdychanie tego gazu dekoncentrowało i przeszkadzało w oddychaniu i rodziła swoją Tosię bez niczego Moje sostrzażenie jest takie, że część kobietek nie wdycha gazu tak jak powinna. RObią to za szybko i się hiperwentylują.

P.S. jak padłam o 15 , to się po 19 obudziłam

juz zauwazylam ze napisalas kazdy ma swoje racje ja np gazu nie chce bo mi sie kojarzy z narkotykiem, dostane glupawki i nawet dziecka nie przytule. nie wiem czy dobrze rozumiem bo tez juz o tej porze nie kumata ale jest jaki epidrula i cos jeszcze tak? ja uwazam ze jestem odporna na bol ale po co mam sobie psuc taka wspaniala chwile bolami, no chyba ze pojdzie raz dwa i nie zdarze, ale na jakies heroiczne rodzenie 15godzin w bolach sie nie pisze.noi nie wiem chyba o tatuazu mi nie odpisalas?

[Zariah]

A TENSA działa? Ale tak zwykła, do nabycia w sklepie?

[ewelajna25]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;29271229]Jest jeszcze takie urządzenie jak TENSA.[/QUOTE]

Tak, ja właśnie pisałam wcześniej, że będę chciała wypróbować gaz i to urządzenie. Znajoma polecała mi gaz, sama wypróbowała z dobrym skutkiem, a jej koleżanka to urządzenie i zachwalała. Nie wiem, jak z dostępnością gazu i TENSY w Polsce, ale w ie są to bardzo powszechne metody łagodzenia bóli porodowych, przynajmniej w szpitalu, w którym będę rodzić.

Aguśka, spróbuję z oliwą, tyle, że to tłuste jest, więc ciężko będzie się smarować w ciągu dnia bez zabrudzenia rzeczy. Może zacznę dodawać do kąpieli po parę kropli albo stosować na noc...Mam oliwę w domu, bo używam do surówek, więc wypróbuję jeszcze dzisiaj. Dzięki za radę

[cziqua]

Dobry dziewczęta

ja juz na nogach jak pisałam kiedyś wcześniej dzisiaj mam maraton po lekarzach:/ ciekawe co powiedzą endokrynolog i ginekolog
jak na razie to mnie mdli twarz wygląda paskuuudnie mężu wyjechał na dwa dni na szkolenie i będę sama dziewczyny czy wy też macie tak często czkawkę ja minimum 2 razy dziennie

[Dragusia88]

Napisane przez cziqua

Dobry dziewczęta

ja juz na nogach jak pisałam kiedyś wcześniej dzisiaj mam maraton po lekarzach:/ ciekawe co powiedzą endokrynolog i ginekolog
jak na razie to mnie mdli twarz wygląda paskuuudnie mężu wyjechał na dwa dni na szkolenie i będę sama dziewczyny czy wy też macie tak często czkawkę ja minimum 2 razy dziennie

powodzenia, a ja mam badania krwi i dlugo wyczekiwany ginekolog i USG!!!
trzymajcie kciuki

[Sweet_Jelly]

melduje się
No cóż tytuł jakby nie dla mnie bo ja mam tp na początek maja ale co tam.. skoro juz do was dołączyłam

mdli mnie co rano tak strasznie ze aż nie mam ochoty na śniadanie bo myśle ze szybko do wc będę biec ,a o dziwo jak jem to mnie nie mdli..i mąż ciągle do mnie "to zjedz ciasteczko".... na tych jego ciasteczkach to bym wyszła jak Zabłocki na mydle... kg na plusie
Postanowiłam że "rzuce" poranną kawę, w 1 ciąży miałam streszne skurcze przez brak Mg ..wolę się zabezpieczyć na przyszłość , po za tym ..ciasno mi troszkę w spodniach..Szczególnie biodrówkach -z zapięciem..a to dopiero 2 miesiac

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez agator74

I jeszcze chcialam wam powiedziec ze jutro wyjezdzamy w gory wreszcie wypoczynek, i bedziemy sobie siedziec w basenach termalnych juz sie nie moge doczekac, juz nas spakowalam, mam nadzieje ze dziodzio tez sie spodoba to dziewczynki pa, do niedzieli, niestety bedzie to krotki wyjazd, no ale zawsze cos

Faaajnie. Ja kiedyś byłam tam:
http://www.meanderpark.com/PL/page.php?id=t1 rewelacja

Napisane przez anagat

Dragusiu, przecież napisałam o efektach niepożądanych.
No i ja nie mówię, że na 100% nie wezmę. Nie chcę wziąć, ale że ja ich tyle robię, to myślę, że będą mnie namawiać.. ochh dylematy WYjdzie w praniu.
No i są wg, mnie sytuacje, w których dobrze zrobić.
Np. ostatnio miałam babeczkę, która rodziła drugi raz. pierwszy bez epiduralu (bardzo fajna dzielna kobitka). Ale dzidzia była ustawiona w poprzek i nie chciała schodzić w dół. Niestety czas nei pomógł, dzidzia nie zdecydowała się na wylezienie drogą naturalną i po iluś tam godzinach robiliśmy cesarkę. Na szczęście epidural działał świetnie i tylko dodałam leku przed cięciem.

Wiecie co tu w Irlandii jest super?
Po pierwsze na porodówce macie osobisty pokój (nie za zasłonką) z własną łazienką. Może do Ciebie wejść ten, kogo tylko zechcesz mieć przy sobie. Jest to wręcz oczekiwane, że ktoś z tobą będzie. A położna jeszcze zapyta męża , czy mu przypadkiem nie przynieść herbatki i tosta.. To jest po prostu niesamowite.

A po drugie, jeżeli już kończy się cesarką w znieczuleniu centralnym - POP/ lub ZOP czyli 'na trzeźwo' , to mąż wchodzi na salę operacyjną jak ginekolodzy zaczynają , siedzi i trzyma żonę za łapkę. Potem oboje dostają dzidziusia na kilka minut. W moim poprzednim szpitalu mieliśmy nawet spzitalnego polaroida specjalnie na cesarki i każdy foteczkę dostawał Uważam że to jesr REWELACJA. Niestety w Polsce to jest jeszcze nie do pomyślenia.

Ja ostatnio co mam cesarkę, to mam 'mokre oczy' , to jest taki niesamowity moment.. I kurcze tyle już tych cesarke obstawiałam i ciagle jest to samo wzruszenie

Szjajaba, a co to jest ta TENSA?

Karolciu tu gaz jest wszędzie. Niektórzy baaardzo chwalą. Inni mówią , że im nie pomaga.
A mam koleżankę, która stwierdziła, że ją tylko wdychanie tego gazu dekoncentrowało i przeszkadzało w oddychaniu i rodziła swoją Tosię bez niczego Moje sostrzażenie jest takie, że część kobietek nie wdycha gazu tak jak powinna. RObią to za szybko i się hiperwentylują.

P.S. jak padłam o 15 , to się po 19 obudziłam

Tzn. ogólnie to chyba się TENS nazywa, ale w PL wszyscy tensa mówią Takie coś: http://www.bodyclock.pl/pol_m_Do-porodu-448.html ale czy działa...? Nie wiem. Niektóre szpitale mają, ale można też wypożyczyć, są firmy wypożyczające. Koleżanka pożyczyła i... zapomniała, że to ma ze sobą

Ja w prywatnym szpitalu rodziłam, tzn. normalnie kontrakt z nfz, nic nie płaciłam, a warunki rewelacyjne. Tutaj:
http://www.narodziny.com.pl/images/s...40-gabinet.jpg

Napisane przez Gizmiatko

ja chce cc -ze zniecuzleniem ogolnym, boje sie strasznie bolu, a 4 godziny boli krzyzowych mnie wykonczyly syna tez i musialam miec cc -wiec tak wole zeby bylo cc drugie tez. Boje sie pekniecia krocza, bolu, parugodzinnych skurczy i calej reszty.

Ja miałam wzorcową ciążę, poród zaczął się od odejścia wód, pełne rozwarcie, skurcze za słabe (po 3 oxy) i cc. I gdybym drugi raz miała całą akcję przejść i na stół trafić, to by mnie cholera wzięła

Napisane przez Zariah

ja też chcę spróbować gazu - podobno po nim się człowiek czuje jak po butelce wina w dobrym i złym sensie tzn. może być wesoło ale może też mdlić

Bez gazu też może mdlić i rzygać

[Sweet_Jelly]

Napisane przez Dragusia88

ja chce znieczulenie po co mam cierpiec?

Ja też chciałam znieczulenie i co... i wyszło jak zwykle
1 skurcz mialam o północy, o 1:00 mąż zawiózł mnie do szpitala od razu mnie posadzili ,zrobili ankiete w biegu bo od razu zaczęłam rodzić jęczałam w bólu "znieczulenie chcę !!! " a one "nie robi się znieczulenia, już się z tego wycofano" a to dla tego że pewno za szybko to szło.. A o 2:50 urodziła się zosia

Byl przy mnie 2 położne w tym 1 stara panna, bez dziecka wredna zołza A Pan lekarz obudził się jak już na świecie zosia była

[anagat]

Napisane przez Gizmiatko

piekne i zdrowe dzidzie u nas sa a to dobrze- ładne zdjecia fajnie tak moc zoabczyc dzieci ejszcze w brzuszku moja mama jak poszla ze mna jak synka nosilam pod sercem to az sie poplakala z tego widoku ;]


ja chce cc -ze zniecuzleniem ogolnym, boje sie strasznie bolu, a 4 godziny boli krzyzowych mnie wykonczyly syna tez i musialam miec cc -wiec tak wole zeby bylo cc drugie tez. Boje sie pekniecia krocza, bolu, parugodzinnych skurczy i calej reszty.

Jeny Gizmiątko, czemu w znieczuleniu ogólnym??? Ono ani dla dzidzi nei jest lepsze, ani dla Ciebie. I od razu boli jak się budzisz po zabiegu.
Mi jest zawsze przykro jak mamy takie emergency, że nie możemy zrobić POPu- czyli wkłucia w kręgosłup.

[Mravka]

Widze,ze temat znieczulenia na tapecie
Przyznam szczerze,ze ja oczywiscie chciałabym mieć opcje wyboru. Jednym słowem jeśli bede czuła, ze naprawde nie dam rady i poprostu mnie to przerosło to mowie "chce" i mam . Jednakze nie zmienia to faktu, ze chciałabym urodzic SN i w pełni swiadomosci Zobaczymy co zafunduje maluszek.
Oby kształtem głowy w dał sie we mnie,a nie w TZ, bo inaczej mnie rozerwie Co do wagi wyjsciowej to także wolalabym srednia z mojej i Jego,bo jak myslę, o 4,5kg to juz mnie TAM boli

Myśle, ze wszystko zalezy od sytuacji,kobiety, porodu tak naprawde kazda kobieta przechodzi inaczej. Ciezko wiec stwierdzic,czy ten bol to duzy czy taki sredni, gdyz tylko my bedziemy mogly to stwierdzic

Ja sie obawiam abym w chwili kumulacji skurczowych nie zaczac klnac na czym swiat stoi...bo nie chcialabym aby moje dziecko wystawilo glowe,a pierwszym slowem jakie uslyszy bylo echo mojej łaciny

Jutro USG genetyczne...odliczam

[anagat]

Napisane przez Dragusia88

juz zauwazylam ze napisalas kazdy ma swoje racje ja np gazu nie chce bo mi sie kojarzy z narkotykiem, dostane glupawki i nawet dziecka nie przytule. nie wiem czy dobrze rozumiem bo tez juz o tej porze nie kumata ale jest jaki epidrula i cos jeszcze tak? ja uwazam ze jestem odporna na bol ale po co mam sobie psuc taka wspaniala chwile bolami, no chyba ze pojdzie raz dwa i nie zdarze, ale na jakies heroiczne rodzenie 15godzin w bolach sie nie pisze.noi nie wiem chyba o tatuazu mi nie odpisalas?

Przepraszam, faktycznie tatuaż ominęłam.
Trochę to zależy od anestezjologa. Badania naukowe nie udowodniły, żeby były jakieś problemy w związku z 'wkłuciem przez tatuaż'.
Ja na ogół staram się iść wyżej, lub znaleźć małą lukę , gdzie nie ma barwnika. Zdażyło mi się 2 razy nie mieć wyboru i 'iść' prosto przez tatuaż. Ja zrobiłam, ale na pewno nie każdy zrobi.
Często jest tak, że tatuaże na lędźwiach są znacznie niżej niż my potrzebujemy się wkłuwać.

Możesz to sprawdzić... wymacaj sobie górną krawędź kości biodrowej. Albo niech twój TŻ to zrobi- po bokach. Możesz nawet kropeczki markerem zaznaczyć. I od tych kropeczek z tyłu do kręgosłupa prosta linia- tak jakby połącz kropki po prostej. Tam gdzie linia przecina kręgi kręgosłupa to wysokość L3/4 (to wgłębienie między kręgami-jak się nachylisz to je wyczujesz bez problemu). Z epiduralem do porodu można wkłuwać się w L3/4 lub o jedną przestrzeń wyżej -L2/3 . Sprawdź, moze tatuaż w ogółe nie będzie na drodze igły

P.S. A ja mam dziś tylko pół dniówkę w pracy od 13

P.S.2 Dziewczyny , ja jeszcze napiszę, że epidurale= ZOP-y (wkłucie zewnątrzoponowe) robi się od mniej więcej 3 cm rozwaria do 7 cm. Ja rzadko bardzo się zgadzam , jak do mnie dzwonią i mówią ,że pacjentka ma 8-9 cm i właśnie sobie już 'przestała radzić' . Położne wiedzą ,że mają dzwonić od 3-max 7 cm przy pierworódkach. Najgorsze i najnieznośniejsze bóle są już przy parciu. Wtedy NIGDY nie zrobiłabym wkłucia. To już za późno .
A poza tym epidural nie działa od razu. Zrobienie go zajmuje ok 5 min , a w 100% działa po ok 20 min od wstrzyknięcia leku.
P.S 3 Najgłupszy telefon , jaki kiedykolwiek dostałam , to położna zadzwoniła ,że jest pacjentka- dziecko nr 5. Ma 8 cm i chce epiduralu. U wieloródki akcja idzie tak szybko, że ja bym do niej nie zdązyła zejść, a dziecko już by było

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Napisane przez ewelajna25

Tak, ja właśnie pisałam wcześniej, że będę chciała wypróbować gaz i to urządzenie. Znajoma polecała mi gaz, sama wypróbowała z dobrym skutkiem, a jej koleżanka to urządzenie i zachwalała. Nie wiem, jak z dostępnością gazu i TENSY w Polsce, ale w ie są to bardzo powszechne metody łagodzenia bóli porodowych, przynajmniej w szpitalu, w którym będę rodzić.

ooo ja o TENSIE nie słyszałam.. hehe ciekawe
A Ty Ewelajna też w Irlandii będziesz rodziła? Który szpital?

No i ja wiem , ze w Polsce też zdarzają się 'wypasione' szpitale, ale w Irlandii to jest standard. Dla każdego, w absolutnie każdym szpitalu.

Moja koleżanka pracuje w dużym szpitalu gdańskim na położnictwie i mówi, że nierzadko zdarza się ,że miejsca w kubikach nei mają i pacjentki na korytarzu rodzą, przy drzwiach do WC. To jest straszne.

[Flowerbombka]

Napisane przez agabi

a tak z innej beczki- mąż mi kupił fotel bujany fajna sprawa po 15 minutach bujania zasypiam tak sobie myślę, że się przyda jak będę maluszka karmiła i usypiała-wygodnie będzie

Gratuluję męża taki fotel to super sprawa i teraz i po narodzinach.

Napisane przez julliczka

Hej hej,

pragnę do Was się dołączyć Jesteśmy w tej chwili w 7t4d ciąży
Termin porodu wyliczony przez lekarza: 23 kwiecień 2012
W poniedziałek byłam na pierwszym USG, mam zdjęcie mojej małej kruszynki, widziałam serduszko i mierzy niewiele ponad 1 cm , oczywiście wszystko w porządku.
Mam teraz 27 lat i jest to moja pierwsza dzidzia, mam nadzieję, że wszystko przebiegnie bezproblemowo Z objawów na szczęście omijają mnie spotkania z muszlą klozetową, natomiast najbardziej dokucza mi brak sił

Witaj rówieśniczko.

Napisane przez emigra

a to moje dzisiejsze zakupy nie wiem jeszcze co tam siedzi w brzuszku wiec tez takie bezowe badz biale rzeczy kupuje

Emigra super zakupki

Anagat ty to tytan pracy jesteś...nie wiem jak Ty dajesz radę...a śniadanko imponujące
Co do znieczulenia to ja mam tak niski próg bólu że na pewno będę chciała żeby choć na trochę przestało boleć i będę liczyła że mnie ominą skutki uboczne. Tylko się martwię bo i tak mam mega niskie ciśnienie a jakby mi miało bardziej spaść to nie byłoby fajnie.

Napisane przez negila

A i moja skleroza zapomniałam a chciałam się wam pochwalić naszym robaczkiem

Śliczności

Napisane przez rumiankowa

przywołana do tablicy, chciałam się usprawiedliwić - ja po prostu za Wami nie nadążam pracuję, i nie mam możliwości w pracy czytać, a jak przychodze do domu i widzę 6 stron, to nie wiem od czego zacząć

ale pochwalę się dzidziolem, bo wczoraj byłam na USG, bejbik machał do mnie rączkami i nóżkami. i łapał się za głowę
generalnie wszystko dobrze, wyniki świetne i w ogóle tak trzymać
tyle że jestem tu jedną z wcześniejszych "porodówek", bo termin ciągle wychodzi mi pod koniec lutego. ale ja tam trzymam się marca
zaczęliśmy 16 tydzień

Rumiankowa ja tez właśnie nie nadążam, ale jak dobrze pójdzie to od przyszłego tygodnia pójdę na zwolnienie i będę już na bieżąco.

Grtuluję udanego usg.

Karolca, Agator i Aalegna sliczności

Napisane przez Dragusia88

powodzenia, a ja mam badania krwi i dlugo wyczekiwany ginekolog i USG!!!
trzymajcie kciuki

Powodzenia na wizycie i koniecznie wstaw fotki po usg.


A ja byłam na pobraniu we wtorek i pierwszy raz mam po nim wielkiego napuchniętego siniaka z krwiakiem, tylko nie w miejscu wkłucia a wyżej. 4 fiolki pobrane, we wtorek wyniki, wizyta i usg.

Dziewczyny jak dzisiaj mam 8tydz4dzień to 9 tydz tak?

Mam nadzieję, że jak do tej pory mdłości nie było to już nie przyjdą.

Wczoraj naszło mnie o 22 na naleśniki i nasmażyłam cały stos, a weszły tylko 2 malutkie ale zachcianka zaspokojona i mogła spokojnie pójść spać

[Mravka]

Napisane przez emigra

Slicznosci


a to moje dzisiejsze zakupy nie wiem jeszcze co tam siedzi w brzuszku wiec tez takie bezowe badz biale rzeczy kupuje a tyle jest tych ubranek wszystkich ze szok tutaj sa spioszki, body, niedrapki, czapeczka, skarpeteczki - poki co za duze pewnie beda ale nie moglam ich nie kupic hihi

zapomnialam napisać,bo tak mi sie spodobalo wczoraj,ze ogladalam kilka razy. przecudne sa te ubranka na małe stopki i rączki...
Tez wypatruje w takich kolorach uniwersalnych .W jakiejs sieciowce upolowalas?

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez Flowerbombka

Dziewczyny jak dzisiaj mam 8tydz4dzień to 9 tydz tak?

Mam nadzieję, że jak do tej pory mdłości nie było to już nie przyjdą.

Wczoraj naszło mnie o 22 na naleśniki i nasmażyłam cały stos, a weszły tylko 2 malutkie ale zachcianka zaspokojona i mogła spokojnie pójść spać

yes 9 tydzien
Swoja droga przeczytałam, ze naszło Cie na 22 nalesniki i troche mnie to przeraziło,bo to dosyć sporo ...ale tak to jest jak sie dokładnie nie czyta

[Aguśkaa83]

Witam

Ja dzis mam Usg prenatalne, tak sie ciesze, nie moge sie doczekac

Dzis sniadanko na slodko: zupka mleczna z owsianka moj syn, ja kakao i buleczka z drzemem i miodem mniam

Przyznam racje anagat ze parte skurcze sa skur***** ostre i ja myslalam ze zemdleje, ale to juz koncowka i trzeba wytrzymac no i jak juz jest tak duze rozwarcie jak przy tych ostatnich skurczach partych, to nie daje sie znieczulenia.
Dziewczyny da sie urodzic bez, ja jestem tego przykladem, mimo iz jestem baaaardzo wrazliwa na bol i krzyczaca, do tego przez bole kregoslupa nie umialam sie ruszac tak bolalo, ale dalam rade
W jednym momencie tylko zachcialo mi sie spac, mowiac przy tym, ze ja juz nie chce i jade do domu

Napisane przez cziqua

ja juz na nogach jak pisałam kiedyś wcześniej dzisiaj mam maraton po lekarzach:/ ciekawe co powiedzą endokrynolog i ginekolog

zycze szybkiego maratonu

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez anagat

P.S.2 Dziewczyny , ja jeszcze napiszę, że epidurale= ZOP-y (wkłucie zewnątrzoponowe) robi się od mniej więcej 3 cm rozwaria do 7 cm. Ja rzadko bardzo się zgadzam , jak do mnie dzwonią i mówią ,że pacjentka ma 8-9 cm i właśnie sobie już 'przestała radzić' . Położne wiedzą ,że mają dzwonić od 3-max 7 cm przy pierworódkach. Najgorsze i najnieznośniejsze bóle są już przy parciu. Wtedy NIGDY nie zrobiłabym wkłucia. To już za późno .
A poza tym epidural nie działa od razu. Zrobienie go zajmuje ok 5 min , a w 100% działa po ok 20 min od wstrzyknięcia leku.



No i ja wiem , ze w Polsce też zdarzają się 'wypasione' szpitale, ale w Irlandii to jest standard. Dla każdego, w absolutnie każdym szpitalu.

Moja koleżanka pracuje w dużym szpitalu gdańskim na położnictwie i mówi, że nierzadko zdarza się ,że miejsca w kubikach nei mają i pacjentki na korytarzu rodzą, przy drzwiach do WC. To jest straszne.

O, to też. Już w szkole rodzenia nam położna o tym mówiła, powyżej 7cm nie dadzą. Ja miałam ok5cm przy znieczuleniu.

Najgorsze dla mnie była konieczność nieruszania się - a jak akurat skurcz w trakcie wbijania nadejdzie, to masakra, nie masz prawa się poruszyć.

[Gizmiatko]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;29275164]Faaajnie. Ja kiedyś byłam tam:
http://www.meanderpark.com/PL/page.php?id=t1 rewelacja




Ja w prywatnym szpitalu rodziłam, tzn. normalnie kontrakt z nfz, nic nie płaciłam, a warunki rewelacyjne. Tutaj:
http://www.narodziny.com.pl/images/s...40-gabinet.jpg



Ja miałam wzorcową ciążę, poród zaczął się od odejścia wód, pełne rozwarcie, skurcze za słabe (po 3 oxy) i cc. I gdybym drugi raz miała całą akcję przejść i na stół trafić, to by mnie cholera wzięła



Bez gazu też może mdlić i rzygać [/QUOTE]
no wlasnie dlatego ja wole od razu cc bez meczarni

[Aguśkaa83]

szajajaba ciekawy ten TENS

[karolca]

Cześć
dzisiaj czuję się tak, jakbym miała jakieś zatrucie pokarmowe.
Już w nocy czułam, że poranek będzie ciężki.

Cóż, muszę uzbroić się w cierpliwość i czekać, aż nieprzyjemne objawy zaczną mijać. Bo to już jest męczące i mało zabawne.

Dziś jadę do pracy po pieczątkę na zwolnienie i do ZUS, muszę też w ZUSie podać nr konta...

Dobrze, że wszystko jest blisko


I śniła mi się moja dzidzia jak ją obserwowałam na badaniu

[monica82]

Witam mamuśki.
Wkurzyłam się poniedziałek bo poszłam do mojego gin na NFZ i owszem potwierdził ciążę pięcio tygodniową. Ale nie założył mi karty ciąży tylko kazał mi znaleźć sobie innego lekarza na NFZ i 2 tyg. zgłosić się na założenie karty, bo u niego nie mam szans na to bo już ma komplet pacjentek ciężarnych. No kurczę co za czasy, żeby lekarz miał limit pacjentów???? Jak chcę aby to własnie on prowadził moją ciążę to mogę chodzić do niego prywatnie, a mnie akurat nie stać chodzić prywatnie, bo nie dość że za wizytę będę musiała bólić to jeszcze badania krwi i moczu będą odpłatne. No nie stać. Mnie. Szukałam więc lekarza na NFZ i udało mi się znaleźć jednego do którego w tym miesiącu jest wolny termin i jestem zarejestrowana na 19 września. Ale jak sobie poczytałam opinie na jego temat to jestem przerażona, facet jest stary, niedosłyszący, ciężko jest się od niego coś dowiedzieć. I ma staroświeckie poglądy. Tż mnie namawia żebym jednak do tego mojego prywatnie poszła, że jakoś sobie poradzimy, no ale stwierdziłam że pójdę do Tego starego i sama się o nim przekonam jaki jest, jeśli będę niezadowolona to pójdę prywatnie do tego mojego.
Ale się rozpisałam, ale musiałam się wygadać.
A co u was mamusie? Jak samopoczucia. Ja się popołudniami i wieczorami bardzo męczę z mdłościami, zawrotami głowy i wogóle dziwnym samopoczuciem.

[karolca]

Napisane przez monica82

Witam mamuśki.
Wkurzyłam się poniedziałek bo poszłam do mojego gin na NFZ i owszem potwierdził ciążę pięcio tygodniową. Ale nie założył mi karty ciąży tylko kazał mi znaleźć sobie innego lekarza na NFZ i 2 tyg. zgłosić się na założenie karty, bo u niego nie mam szans na to bo już ma komplet pacjentek ciężarnych. No kurczę co za czasy, żeby lekarz miał limit pacjentów???? Jak chcę aby to własnie on prowadził moją ciążę to mogę chodzić do niego prywatnie, a mnie akurat nie stać chodzić prywatnie, bo nie dość że za wizytę będę musiała bólić to jeszcze badania krwi i moczu będą odpłatne. No nie stać. Mnie. Szukałam więc lekarza na NFZ i udało mi się znaleźć jednego do którego w tym miesiącu jest wolny termin i jestem zarejestrowana na 19 września. Ale jak sobie poczytałam opinie na jego temat to jestem przerażona, facet jest stary, niedosłyszący, ciężko jest się od niego coś dowiedzieć. I ma staroświeckie poglądy. Tż mnie namawia żebym jednak do tego mojego prywatnie poszła, że jakoś sobie poradzimy, no ale stwierdziłam że pójdę do Tego starego i sama się o nim przekonam jaki jest, jeśli będę niezadowolona to pójdę prywatnie do tego mojego.
Ale się rozpisałam, ale musiałam się wygadać.
A co u was mamusie? Jak samopoczucia. Ja się popołudniami i wieczorami bardzo męczę z mdłościami, zawrotami głowy i wogóle dziwnym samopoczuciem.

Rozpędziłam się i odpowiedziałam w tamtym temacie


monika, dowiedz się tego lekarza, do którego chciałaś iść na fundusz, czy skierowanie na badania może wypisać ci tak, abym mogła zrobić je w przychodni nieodpłatnie. Najwyżej odmówi.

[lena_mi]

Hej Dziewczyny-przyszłe Mamusie, można dołączyc do Was?
Zaczynam 8 tydzień ciąży i mój termin określony wstępnie przez lekarza to 27 kwietnia. Podobnie jak większośc z Was - z tego co zdążyłam doczytac, mam nieprzyjemnośc prowadzic nie tylko poranne "porcelanowe rozmowy", poza tym mam chyba wszystkie możliwe objawy wczesnej ciąży...:/
Jedyne co mnie chyba odróżnia to spore problemy ze snem (większośc znanych mi ciężarówek spało noce i dnie), ale mam nadzieję, że w 2 drugim trymestrze wszystko minie.
Czy są wśród Was przyszłe mamusie z Wawy? Korzystacie z programu "Zmija", czy chodzicie na nfz, ew. prywatnie?? Zdecydowałyście już (wiem, wiem mamy jeszcze czas) gdzie rodzic?

No i oczywiście gratuluję Wam Fasolek super popatrzec na Wasze zdjęcia z USG

[karolca]

Napisane przez lena_mi

Hej Dziewczyny-przyszłe Mamusie, można dołączyc do Was?
Zaczynam 8 tydzień ciąży i mój termin określony wstępnie przez lekarza to 27 kwietnia. Podobnie jak większośc z Was - z tego co zdążyłam doczytac, mam nieprzyjemnośc prowadzic nie tylko poranne "porcelanowe rozmowy", poza tym mam chyba wszystkie możliwe objawy wczesnej ciąży...:/
Jedyne co mnie chyba odróżnia to spore problemy ze snem (większośc znanych mi ciężarówek spało noce i dnie), ale mam nadzieję, że w 2 drugim trymestrze wszystko minie.
Czy są wśród Was przyszłe mamusie z Wawy? Korzystacie z programu "Zmija", czy chodzicie na nfz, ew. prywatnie?? Zdecydowałyście już (wiem, wiem mamy jeszcze czas) gdzie rodzic?

No i oczywiście gratuluję Wam Fasolek super popatrzec na Wasze zdjęcia z USG

Ja mogę nie spać całą dobę Miło jest spotkać osobę o podobnych dolegliwościach

Witaj w naszym gronie
(jeśli chcesz być dopisana do listy, napis PW do szajajaby)

[monika83]

Ja się własnie zapisałam na usg, dopiero na 28 wrzesnia, bedzie wtedy drugi dzien 12 tygodnia. Powiedzcie mi, bo wszedzie jest info, ze to usg 11-13 tydzien. Czy chodzi o rozpoczety 11, czy zakonczony?
Ja jestem z Warszawy Jak na razie chodze prywatnie (mam pakiet z pracy), ale chyba zmienię lekarza b nie jestem zadowolona. Nie widziallam wczesniej tego programu Zmija, krozystasz z tego? Ja mam pewne obawy jesli chodzio Inflancka, znalazlam duzo niepochlebnych opinii o tym szpitalu.

[lena_mi]

Napisane przez karolca

Ja mogę nie spać całą dobę Miło jest spotkać osobę o podobnych dolegliwościach

Witaj w naszym gronie
(jeśli chcesz być dopisana do listy, napis PW do szajajaby)

nawet wizytę mamy tego samego dnia prawodpodobnie dziś idę na USG, a potem właśnie 5 października

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez monika83

Ja się własnie zapisałam na usg, dopiero na 28 wrzesnia, bedzie wtedy drugi dzien 12 tygodnia. Powiedzcie mi, bo wszedzie jest info, ze to usg 11-13 tydzien. Czy chodzi o rozpoczety 11, czy zakonczony?
Ja jestem z Warszawy Jak na razie chodze prywatnie (mam pakiet z pracy), ale chyba zmienię lekarza b nie jestem zadowolona. Nie widziallam wczesniej tego programu Zmija, krozystasz z tego? Ja mam pewne obawy jesli chodzio Inflancka, znalazlam duzo niepochlebnych opinii o tym szpitalu.

Ten program jest teraz w wielu warszawskich szpitalach, przychodniach. Ja rzeczywiście jestem na Inflanckiej i tam chciałabym rodzic. Trafiłam na super lekarza (po wcześniejszym wywiadzie oczywiście) i jak na razie jestem zadowolona. Opinii jest mnóstwo o każdym ze szpitali (i pozytywnych i negatywnych), rozmawiałam też na ten temat z wieloma położnymi - nigdzie nie jest niestety idealnie. Czytałam wypowiedź anagat o standardach w Irlandii i aż żal ściska że u nas tak nie ma..
Plusy Inflanckiej sa takie, że nie pobierają opłat - za znieczulenie (choc nie wiem czy skorzystam) czy poród rodzinny, poza tym wszystkie sale porodowe sa pojedyncze - to też mnie przekonuje. A dowiedziałam się że jest sporo dobrych lekarzy i położnych, ale jak wiadomo nic nigdy nie da nam gwarancji.. Myślałam też o Żelaznej, ale tam jak dla mnie gorzej z dojazdem i dośc drogo.

[Mravka]

Napisane przez lena_mi

Hej Dziewczyny-przyszłe Mamusie, można dołączyc do Was?
Zaczynam 8 tydzień ciąży i mój termin określony wstępnie przez lekarza to 27 kwietnia. Podobnie jak większośc z Was - z tego co zdążyłam doczytac, mam nieprzyjemnośc prowadzic nie tylko poranne "porcelanowe rozmowy", poza tym mam chyba wszystkie możliwe objawy wczesnej ciąży...:/
Jedyne co mnie chyba odróżnia to spore problemy ze snem (większośc znanych mi ciężarówek spało noce i dnie), ale mam nadzieję, że w 2 drugim trymestrze wszystko minie.
Czy są wśród Was przyszłe mamusie z Wawy? Korzystacie z programu "Zmija", czy chodzicie na nfz, ew. prywatnie?? Zdecydowałyście już (wiem, wiem mamy jeszcze czas) gdzie rodzic?

No i oczywiście gratuluję Wam Fasolek super popatrzec na Wasze zdjęcia z USG

Witaj i gratulacje))
Ja jestem z Wawy,ale chodze do lekarza z pakietu z pracy(czyli Lux Med,Lim itp)...Poki co jeszcze nie wybralam szpitala,ale w najblizszym czasie trzeba sie bedzie zdecydowac. Ty juz wiesz gdzie zamierzasz rodzic?

Problemow ze spaniem nie mam pomijajac wstawanie na siku, oraz nieumiejetnosc znalezienia dobrego ulozenia. Jednak czas spania w dowolnym miejscu i pozycji juz minal


a przepraszam doczytalam post wyzej,ze jestes za Inflancka

[monica82]

Napisane przez lena_mi

Hej Dziewczyny-przyszłe Mamusie, można dołączyc do Was?
Zaczynam 8 tydzień ciąży i mój termin określony wstępnie przez lekarza to 27 kwietnia. Podobnie jak większośc z Was - z tego co zdążyłam doczytac, mam nieprzyjemnośc prowadzic nie tylko poranne "porcelanowe rozmowy", poza tym mam chyba wszystkie możliwe objawy wczesnej ciąży...:/
Jedyne co mnie chyba odróżnia to spore problemy ze snem (większośc znanych mi ciężarówek spało noce i dnie), ale mam nadzieję, że w 2 drugim trymestrze wszystko minie.
Czy są wśród Was przyszłe mamusie z Wawy? Korzystacie z programu "Zmija", czy chodzicie na nfz, ew. prywatnie?? Zdecydowałyście już (wiem, wiem mamy jeszcze czas) gdzie rodzic?

No i oczywiście gratuluję Wam Fasolek super popatrzec na Wasze zdjęcia z USG

A ten termin masz wyliczony według ostatniej @? Bo jeśli tak to znaczy że ostatnią @ miałaś 20 lipca, tak jak ja i mi też wychodzi że na 27 kwietnia, ale w poniedziałek gin po USG stwierdził że to 5 tydz. więc zgłupiałam, bo jeśli to 5 tydz. to termin na 7 maja. I niewiem teraz co myślec na temat terminu.