Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

[velika]

handmade, ja wczoraj czytałam ten dodatek, fajny aż się chce biegać!
Ja mam dzisiaj zaplanowaną godzinkę, ale po południu. Zobaczymy, jak będzie, bo ciepło jest, a dzisiaj wypada mi park, bo chłop się wczoraj zmęczył za mocno graniem w piłkę

[handmadeearings]

ale pieknie dzisiaj! moze wyjde wieczorem potupac, mialam cwiczenia ze stabilnosci zrobic wczoraj lub dzis ale cos mi nie idzie.

[Narek]

Ja jeszcze dzisiaj biegam 14-1, a w przyszłym tygodniu kończę plan 10-cio tygodniowy Ciekawe jak mi pójdzie te pół godziny biegu

[handmadeearings]

naoewno dasz rade! ja planuje dzis albo jutro zrobic te 30min.

[handmadeearings]

nnooo. dziendobry bardzo
towarzystwo wyprawione do pracy/szkoly/przedszkola,
ja do pracy na 15stą więc idę robić śniadanko jakieś i wio, tym bardziej ze pogoda piękna, tylko nie wiem jak sie ubrać :-/

[Sale El Sol]

Gratuluję świetnych wyników!

Neph, dobrze, że już wróciłaś do żywych!

Wiecie, co... Śmiać mi się chce, bo nie ogarniam sytuacji. Ważyłam się na dwóch wagach. Od ponad miesiąca biegam 4-5 x tydzień na czczo, nie jem słodyczy i ogólnie nie jem zbyt dużo (diety nie zmieniałam, po prostu taką mam na co dzień), oraz jestem aktywna na co dzień. Spodnie mi spadają, wydaje mi się, że zeszczuplałam, natomiast jedna waga pokazuje, że przytyłam 3 kilo, druga, że 4. Kurza stopa.

[ivoncja]

Cześć wszystkim!

Napisane przez tyszka_

Udało mi się biegnąć (TADaaaaaa!) godzinę bez przerwy Cieszy mnie to niezmiernie

Wielkie gratulacje!klaski :
To cudowne uczucie i naprawdę duży sukces!

Napisane przez tyszka_

Zrobiłam 7,3 i jeszcze miałam zboczone myśli żeby do 8km dobiegnąć haha. Dlatego własnie mierzenie trasy jest do dupy, bo lubie pełne cyferki :P

Ja mam dokładnie tak samo!

Napisane przez Sale El Sol

Spodnie mi spadają, wydaje mi się, że zeszczuplałam, natomiast jedna waga pokazuje, że przytyłam 3 kilo, druga, że 4. Kurza stopa.

To chyba normalne- zamieniłaś lżejszą tkankę tłuszczową na cięższe mięśnie. Ale faktycznie- czy 3, czy 4 kg to i ta sporo.
Moja waga też się z lustrem kłóci, niegrzeczna.

[handmadeearings]

Sale a mówiłam ?!?!?! a mówiłam żeby sie nie ważyć ??? hahahahahahaahah masz za swoje ;P
u mnie to samo....
ja mam taką co to mierzy %miesni,wody i tluszczu i dzis sie zwazylam i mi wyslo ze miesni mi ubyło, wody mi ubyło a tłuszczu przybyło !!!!
nic tylko sie powiesić hahaha

na dodatek zrobilam sobie fotki i NIC nie widac!! zero różnicy wizualnej .... porażka
no ale dobra... raptem miesiac tuptam i to wiecej chodze niz biegam wiec OK... poczekam jeszcze troche

[myszka79]

ja też miesiąc z kawałkiem biegam i nic nie schudłam na mnie to już chyba nic nie działa

[tyszka_]

Napisane przez ivoncja

Wielkie gratulacje!klaski :
To cudowne uczucie i naprawdę duży sukces!

Dziekuję

Napisane przez myszka79

ja też miesiąc z kawałkiem biegam i nic nie schudłam na mnie to już chyba nic nie działa

Dziewczyny ja przez pierwszy miesiac biegania też NIC nie schudłam. A to dlatego, że nie przykładałam uwagi do jedzenia. Od kiedy zaczęłam to waga spada
Teraz już wolniej i sama nie wiem czy idzie mi @ czy nie haha. To jedna z największych zagadek mojej biegowej przygody :P

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez Narek

Ja jeszcze dzisiaj biegam 14-1, a w przyszłym tygodniu kończę plan 10-cio tygodniowy Ciekawe jak mi pójdzie te pół godziny biegu

Zdziwisz się jak dobrze Ci pójdzie

[handmadeearings]

No! powróciłam
ale niedoceniłam wrześniowego słonka... a raczej spóźnionego lata
SKWAR okropny, krążyłam po osiedlach zeby tylko w cieniu byc, ale jak musialam przebiec 30m po sloncu to cienko bylo ! jakby mi ktos suszarką na gorąco w twarz włączył !!!!
myslalam ze nie dam rady zwlaszcza ze po pierwszych 15min mnie lydka rozbolala, musialam raz przystanąć na 5sekund zeby ją naciągnąć i pomasować choć trochę, potem juz jakos zacisnelam zeby i poszlo
caly czas pilnowalam zeby sie nie pochylac bo czulam jak mnie zmeczenie i slonce w pół zgina
a na sam koniec jakis dziadzioerotoman siedział mi na ogonie przez 30sa potem było klasyczne "może podwieźć?" uśmiałam się w duchu bo było to pod sam koniec kiedy naprawde juz sily nie mialam i NAPEWNO nie wygladalam jakos specjalnie seksownie będąc cała mokra
tak czy siak
30mi
4.36km
jupiii

[tyszka_]

Napisane przez handmadeearings

No! powróciłam
ale niedoceniłam wrześniowego słonka... a raczej spóźnionego lata
SKWAR okropny, krążyłam po osiedlach zeby tylko w cieniu byc, ale jak musialam przebiec 30m po sloncu to cienko bylo ! jakby mi ktos suszarką na gorąco w twarz włączył !!!!
myslalam ze nie dam rady zwlaszcza ze po pierwszych 15min mnie lydka rozbolala, musialam raz przystanąć na 5sekund zeby ją naciągnąć i pomasować choć trochę, potem juz jakos zacisnelam zeby i poszlo
caly czas pilnowalam zeby sie nie pochylac bo czulam jak mnie zmeczenie i slonce w pół zgina
a na sam koniec jakis dziadzioerotoman siedział mi na ogonie przez 30sa potem było klasyczne "może podwieźć?" uśmiałam się w duchu bo było to pod sam koniec kiedy naprawde juz sily nie mialam i NAPEWNO nie wygladalam jakos specjalnie seksownie będąc cała mokra
tak czy siak
30mi
4.36km
jupiii

Brawo brawo
Zaraz się okaże, że Biegnij Warszawo rzeczywiście całe przebiegniesz a nie przemaszerujesz jak to wspominałaś wcześniej

Co do seksowności... ja jak widzę jakiegoś fajnego biegającego/rowerującego pana to nie przeszkadza ze jest upocony, zasapany itd Myślę, ze to działa w dwie strony

[handmadeearings]

tym bardziej na podstarzałych eleganckich dziadków hahahah jakbym miala 30 lat wiecej pewnie bym na niego poleciala, ale gdyby tak bylo... on nie proponowalby mi juz podwózki hahahahaah

[monden]

Witam wszytskie biegające i takie lenie jak ja nie biegające ale dzisiaj ok 18 zmieni sie to i zaczynam biegac choc biegac to chyba za duuuuuuuuuzo powiedziane .

[handmadeearings]

dlatego ja pisze ze "tuptam" albo "dreptam" hahaha czyli bliżej nieokreślona technika i prędkość

sie zaczytalam o tym bieganiu a tu do pracy trzeba isc !!!!!

[monden]

Napisane przez handmadeearings

dlatego ja pisze ze "tuptam" albo "dreptam" hahaha czyli bliżej nieokreślona technika i prędkość

sie zaczytalam o tym bieganiu a tu do pracy trzeba isc !!!!!

[Narek]

Napisane przez tyszka_

Zdziwisz się jak dobrze Ci pójdzie

Zobaczymy Aby nie było zbyt gorąco, bo nienawidzę biegać, kiedy jest ciepło i muszę wystartować powoli- ostatnio mam zwyczaj szybkiego biegu i nie wystarcza mi później sił

Dzisiaj biegałam na wfie i dostałam 6 Tylko nie wiem, ile zrobiłam, bo biegamy po lesie

[handmadeearings]

matko ale sie staro poczulam haha .....
ale szostki gratuluje jak najbardzej

[tyszka_]

Napisane przez monden

Witam wszytskie biegające i takie lenie jak ja nie biegające ale dzisiaj ok 18 zmieni sie to i zaczynam biegac choc biegac to chyba za duuuuuuuuuzo powiedziane .

Powodzenia w takim razie! Wybrałaś sobie jakis plan czy jednak tuptasz po swojemu?

Napisane przez Narek

Zobaczymy Aby nie było zbyt gorąco, bo nienawidzę biegać, kiedy jest ciepło i muszę wystartować powoli- ostatnio mam zwyczaj szybkiego biegu i nie wystarcza mi później sił

Dzisiaj biegałam na wfie i dostałam 6 Tylko nie wiem, ile zrobiłam, bo biegamy po lesie

Gratuluje 6 Fajnie, że biegacie po lesie. Chyba mi się nie zdarzyło mnieć WFów w terenie podczas mojej szkolnej kariery...

Ja biegam wolno, ale jutro mam w planie krócej niż ostatnio (tzn. 30 minut) i chciałabym utrzymać tempo 7min/km. Zobaczymy jak mi to wyjdzie, bo zazwyczaj mam powyżej 8

[reverse]

Nareszcie mam laptopa Ale od piątku nie biegalam. W piatek wybralam się na bieg po asfalcie, bo boisko zalane. Pierwotnie chcialam biec wedlug planu, ale te gorki, ktore mialam po drodze mnie dobily. Zrobilam te 4km, ale chyba więcej przeszlam niz przebieglam. A kilka godzin po biegu zaczely mnie tak strasznie piszczele bolec, ze caly weekend nawet po schodach nie umialam wejsc. Czuje, ze dzis juz przechodzi, to jutro sie wybiore biegac.

*przepraszam, za brak polskich znakow, ale musze sie do klawiatury przyzwyczaic

[hayley01]

Napisane przez Sale El Sol

Gratuluję świetnych wyników!

Neph, dobrze, że już wróciłaś do żywych!

Wiecie, co... Śmiać mi się chce, bo nie ogarniam sytuacji. Ważyłam się na dwóch wagach. Od ponad miesiąca biegam 4-5 x tydzień na czczo, nie jem słodyczy i ogólnie nie jem zbyt dużo (diety nie zmieniałam, po prostu taką mam na co dzień), oraz jestem aktywna na co dzień. Spodnie mi spadają, wydaje mi się, że zeszczuplałam, natomiast jedna waga pokazuje, że przytyłam 3 kilo, druga, że 4. Kurza stopa.

Właśnie mam to samo, biegam regularnie (3x w tygodniu) od 3 tygodni, staram się jeść mniej, unikam słodyczy, węglowodanów i zero rezultatu. Najpierw spadło ok 1,5 kg ale potem wróciło do punktu wyjścia i waga ani drgnie. Boje się, że stracę zapał

[tyszka_]

Napisane przez reverse

Nareszcie mam laptopa Ale od piątku nie biegalam. W piatek wybralam się na bieg po asfalcie, bo boisko zalane. Pierwotnie chcialam biec wedlug planu, ale te gorki, ktore mialam po drodze mnie dobily. Zrobilam te 4km, ale chyba więcej przeszlam niz przebieglam. A kilka godzin po biegu zaczely mnie tak strasznie piszczele bolec, ze caly weekend nawet po schodach nie umialam wejsc. Czuje, ze dzis juz przechodzi, to jutro sie wybiore biegac.

*przepraszam, za brak polskich znakow, ale musze sie do klawiatury przyzwyczaic

To jest własnie urok asfaltu - bez porządnych butów ani rusz... chociaż muszę powiedzieć, że moje nogi po którymś razie z kolei lepiej go znoszą. Tak czy siak, moje najulubieńsze miejsce do biegów to las

Ja dzis mam dzień luzu dietowego. Już takie miałam smaki dziś, że postanoiwłam jeden dzień pofolgować dla zdrowia psychicznego. Tzn. nie siedzę i nie żre od rana ofkors Tylko takie tam małe przestępstwa

[handmadeearings]

i bardzo dobrze. taki dzien luzu mowi organizmowi "halo!nie spimy! to nie kryzys nie trzeba robic zapasow"
szkoda ze ostatnio u mnie te dni ciagle jakies luzne kurna wychodza! zawsze duzo jadlam a teraz jak spalam to jeszcze bardziej glodna jestem ...

[velika]

Ja biegam od 2 miesięcy i też nic nie schudłam. Ale lepiej wyglądam
Nie zwracam uwagi na dietę, szczupła jestem, więc wcinam to, na co mam ochotę. Ale nawet jak nie schudniecie, to na pewno są efekty w postaci lepszych nóg i tyłka
Ja właśnie spadam do lasu, wczoraj nie poszłam, bo za ciepło było, a o 18 była siatkówka. Ale dziś nadrobię

[Narek]

Napisane przez tyszka_

Gratuluje 6 Fajnie, że biegacie po lesie. Chyba mi się nie zdarzyło mnieć WFów w terenie podczas mojej szkolnej kariery...

Ja biegam wolno, ale jutro mam w planie krócej niż ostatnio (tzn. 30 minut) i chciałabym utrzymać tempo 7min/km. Zobaczymy jak mi to wyjdzie, bo zazwyczaj mam powyżej 8

Moja szkoła jest zaraz obok rezerwatu, więc nas tam ścigają na wf, jak jest ciepło

Ja biegam 6-7 min/km. Ostatnio biegłam 6:10 i to był błąd, bo musiałam zrobić sobie przerwy po drodze Ale to nic, muszę tylko pamiętać, że tym razem nie będzie przerwy po drodze, więc muszę trochę zwolnić i zachować siły na później

[monden]

Tyszko no jak to Ty mi wybralas 10 tygodniowy

[pysia1987]

Ja sie lepiej nie wypowiadam na temat wagi od kiedy zaczęłam biegać waga mi wzrosła i wszystkie spodnie mi są obcisle w udach TŻ mówi, ze wyglądam lepiej, ale Mu nie wierze duża wina w tym jest moja bo moja dieta (a raczej jej brak) woła o pomstę do nieba ale już trochę wzięłam sie w garść, bo nie całe 3 tyg mi zostało, żeby zrzucić chociaż pare kilo, a na 20 października muszę wyglądać super mega wyebiscie bo poznam cała rodzine TŻa wraz z kuzynkami, wujkami, ciociami itp a narazie to On sie nie ma czym chwalić

Jutro idę biegać, mam nadzieje, ze conajmniej 8km przebiegne, w środę tez idę ale to znów tylko na pól godzinki bo z siostra idę.

Źle sie czuje ze sobą

[monden]

Napisane przez pysia1987

Ja sie lepiej nie wypowiadam na temat wagi od kiedy zaczęłam biegać waga mi wzrosła i wszystkie spodnie mi są obcisle w udach TŻ mówi, ze wyglądam lepiej, ale Mu nie wierze duża wina w tym jest moja bo moja dieta (a raczej jej brak) woła o pomstę do nieba ale już trochę wzięłam sie w garść, bo nie całe 3 tyg mi zostało, żeby zrzucić chociaż pare kilo, a na 20 października muszę wyglądać super mega wyebiscie bo poznam cała rodzine TŻa wraz z kuzynkami, wujkami, ciociami itp a narazie to On sie nie ma czym chwalić

Jutro idę biegać, mam nadzieje, ze conajmniej 8km przebiegne, w środę tez idę ale to znów tylko na pól godzinki bo z siostra idę.


Źle sie czuje ze sobą

Ja tez sie wzielam za siebie ale zobaczymy ile wytrwam pierwszy tydz jest chyba najgorszy. Ja wlasnie zjadlam kilogram mrozonych malin.
Mam nadzieje ze szybko poczujesz sie we wlasnej skorze dobrze. Ja na takie samopoczucie proponuje dluga kapiel peeling i olejki .

[asiulek19]

dlaczego niby Ci się powiększyły uda ,bo moim zdaniem mam to samo ;/ i nie cieszy mnie to zbytnio. I w dodatku boli mnie noga od kostki w górę nie wiem od czego.

[tyszka_]

Napisane przez handmadeearings

i bardzo dobrze. taki dzien luzu mowi organizmowi "halo!nie spimy! to nie kryzys nie trzeba robic zapasow"
szkoda ze ostatnio u mnie te dni ciagle jakies luzne kurna wychodza! zawsze duzo jadlam a teraz jak spalam to jeszcze bardziej glodna jestem ...

Musisz jeść często a nie za dużo. U mnie się sprawdza doskonale No i lepiej gdyby to nie były te rożki z serem i inne cuda które tu często opisujesz

Napisane przez Narek

Moja szkoła jest zaraz obok rezerwatu, więc nas tam ścigają na wf, jak jest ciepło

Ja biegam 6-7 min/km. Ostatnio biegłam 6:10 i to był błąd, bo musiałam zrobić sobie przerwy po drodze Ale to nic, muszę tylko pamiętać, że tym razem nie będzie przerwy po drodze, więc muszę trochę zwolnić i zachować siły na później

Ja jak biegałam 30minut po ulicy to miałam średnio 7:30. Raz nawet 7:19 Po lesie jednak mam tempo gorsze i jak biegam więcej niż 30 minut też.
Chciałabym poprawić tempo, bo oglądałam wyniki 7km biegu (tego który biegnę za 20 dni!)z zeszłego roku. Najgorsze to było około. 55minut. Czyli obecnym tempem przywlekę się ostatnia :P

Jutro wybieram się na "Scieżki Biegowe" do katowickiego WPKiW. Są zajęcia z trenerem i mam nadzieje, że coś mi doradzi
@Handmadeearrings - Ty tez u siebie chodziłaś na te zajęcia prawda?

Napisane przez monden

Tyszko no jak to Ty mi wybralas 10 tygodniowy

Ja tylko zasugerowałam W takim razie życzę powodzenia i daj znać jak Ci poszedł pierwszy trening wg. planu!

Napisane przez pysia1987

Ja sie lepiej nie wypowiadam na temat wagi od kiedy zaczęłam biegać waga mi wzrosła i wszystkie spodnie mi są obcisle w udach TŻ mówi, ze wyglądam lepiej, ale Mu nie wierze duża wina w tym jest moja bo moja dieta (a raczej jej brak) woła o pomstę do nieba ale już trochę wzięłam sie w garść, bo nie całe 3 tyg mi zostało, żeby zrzucić chociaż pare kilo, a na 20 października muszę wyglądać super mega wyebiscie bo poznam cała rodzine TŻa wraz z kuzynkami, wujkami, ciociami itp a narazie to On sie nie ma czym chwalić

Jutro idę biegać, mam nadzieje, ze conajmniej 8km przebiegne, w środę tez idę ale to znów tylko na pól godzinki bo z siostra idę.

Źle sie czuje ze sobą

Dziewczyno zapewniam Cię, że waże więcej niż Ty. Nie ma co przeżywać tylko trzeba się pozytywnie nastawić! Jak już biegasz to jest na prawdę połowa sukcesu. Wystarczy, że tydzień lub dwa postanowisz sobie, że uważasz co jesz i nie jesz śmieci. Zobaczysz efekt i motywacja będzie rosła