Na lewo, na prawo, w górę i w dół – PMki sukien wybierają krój – PM 2012, cz. IX

[kasia_kuku]

Napisane przez gosiulka22

cześć dziwczynki! ale jestem wściekła.... Wczoraj moja mama widziała się z moja ciotką i Ta jak dowiedziała sie o moim slubie to powiedziała ze jest w szkou że biorę ślub i że jej zdaniem nie nadaje się na żone ani na matkę! jak mi to mama powiedziała to myslałam że wyjdę z siebie. Ciekawa jestem na jakiej podstawie ona to stwierdziła. Przez ostatnie 4 lata widziała mnie 3 razy i to na 2 ślubach i pogrzebie. Mieszka daleko od nas i nie odwiedzamy się za bardzo... Mojego TŻ prawie w ogóle nie zna i jak ona może się wypowiadac na nasz temat. Jak dla mnie to jest bezczelne:1wsci ekly

Nie denerwuj się! Nie masz czym. Twój TŻ jak Ci się oświadczał, to wiedział komu i kto dla niego jest najlepszy, tylko to się liczy.

Dziwi mnie tylko, że Twoja Mama Ci to powiedziała, zamiast zostawić dla siebie...


Pozdrawiam Was moje dziewczęta, skonana po sobotnim weselu lecę zaraz robić plener...

[gosza_m]

Poniedziałkowe Cześć się kłania!!!!!!!

Napisane przez __Paulinka__

wlasnie skonczylismy oglądac stary film "the Truman Show". Ostatnio wogol ogladamy stare filmy i to te w ktorych gra Jim carrey On jest swietny

Uwielbiam Truman Show!!!!!!!
Polecam także Człowiek z księżyca- Man on the moon (1999) Milosa Formana z Carrym.

Napisane przez (kicia)

to przy okazji czy taki zestaw weselny jest ok?? tylko mam problem narazie z krawatem dla TŻ bo nie mogłam znaleźć nigdzie idealnego odcienia brązu albo za ciemny albo za jasny prawie że kremowy

Kicia jak ta sukienka świetnie na Tobie wygląda!!! Podoba mi się A torebka jeśli nie masz innej- może być

Co do propozycji tytułowych, bardzo ładne wymyśliłyście. Rzuciła mi się w mózg propozycja, którą bym nieco zmieniła : Lato minęło, a jesień nadchodzi, w rozmowach o ślubie nikt nam nie przeszkodzi-PM2012cz.X ,tylko może być przydługawy

Napisane przez M_ilkaa

kochane na wczorajszym ślubie w kościele podpatrzyłam takie o to fryzury podobają mi te warkocze wokół głowy, zwłaszcza ten ciaśniutko pleciony tej pani w jasnych włosach. Myślę, że to pasowałoby do mojej koncepcji fryzury a'la Agnieszka Popielewicz

Ta jest cudna https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...0&d=1315729879
Ta druga tez śliczna!

Napisane przez Chatka

Ale super! Mieć ręcznie robione meble, w dodatku uczestniczyć w procesie ich tworzenia to nasze marzenie na kiedyś, w naszym przyszłym domu. A dodatkowo pewnie nie zabulicie bardzo dużo, skoro to szwagier? Super, strasznie jestem ciekawa efektów, mam nadzieję, że się pochwalisz fotkami

"Mimozami jesień się zaczyna, a zimą rusza ślubna lawina

Pochwalę się pochwalę, ale to dopiero na wiosnę, przed naszym ślubem
Mimozami- tytuł jest super. swoją drogą moja ulubiona piosnka Niemena, jak nie ulubiona polska.
Chatko, na jakich ty czadowych ślubach bywasz! Dzwoneczki rządzą, może odgapię Opisy gości świetne, a look Młodej-

Napisane przez __Paulinka__

jak Wam sie podoba ta torebka? http://moda.allegro.pl/wizytowa-kope...807154310.html musze sobie jakąs kupic na wesele a satynowe kopertowki mi sie nie podobają,a na allegro wszystko tak szajsowato wygląda..

Jestem na

Napisane przez nena1984

Ja się z kolei zastanawiam między tymi dwoma torebkami na jesień, która Wam się bardziej podoba? Nie potrafię się zdecydować. Dodam, że mam zamiar kupić ją do butów z 3 foto (to te same, przy których net mi się zawiesił, ale co się odwlecze to nie uciecze, bo kupiłam je na innej aukcji)

Zdecydowanie ta https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...7&d=1315752298 !!

Napisane przez (kicia)

ja mam na przedramieniu bliznę 6 cm (żelazko spadło mi na rękę jak poprawiałam materiał ) i to było jakiś rok temu do tej pory mam ślad to też raczej zostanie ale to chyba kwestia tego że mam dość jasną karnacje

A jakąś maść na blizny próbowałaś??? Na ślady z żelazka mi pomógł contatubex. Niestety na blizny na nogach ( bo ja taka chłopczyca w dzieciństwie byłam) nie bardzo pomogło. Za stare chyba są.


Wróciłam z Wrocławia. Na miejscu okazało się, że w ogóle walka Adamka jest we Wrocku, więc ludzi masę. Ale tam zawsze dużo ludzi w weekend jest, prawda Wrocławianki??? Wyjazd bardzo udany, bo z naszą paczką. Parę osób nie było, wiadomo ciężko teraz tak wszystkich zgrać, ale jak na wypad spontaniczny to i tak 75% frekwencji mieliśmy Kocham tych ludzi. Połaziliśmy, pozwiedzaliśmy, wypiliśmy co nieco, no może ja troszkę, a o reszcie to nie wspomnę. W momencie decydujących rund w walce Adamka zaczepił nas jakiś pijaczyna i zboczeniec na rynku. Więc mój TŻ przybiegł z interwencją i tak zainteresowani nie zobaczyli finału.
Jak zawsze Wrocław piękny!!!!! A ludzie kapitalni

[gosiulka22]

Napisane przez kasia_kuku

Nie denerwuj się! Nie masz czym. Twój TŻ jak Ci się oświadczał, to wiedział komu i kto dla niego jest najlepszy, tylko to się liczy.

Dziwi mnie tylko, że Twoja Mama Ci to powiedziała, zamiast zostawić dla siebie...


Pozdrawiam Was moje dziewczęta, skonana po sobotnim weselu lecę zaraz robić plener...

na masz racje mogła zostawić to dla siebie ale z drugiej strony jakby mi nie powiedziała a potem dowiedziałąbym się od kogos innego to by było gorzej..
Miłej pracy

[evoonia86]

Napisane przez kooocur

I tak sie ciesze! To będzie w końcu moj dom!!!

i dlatego warto tak cięzko pracować

[DobraDusza88]

Napisane przez gosiulka22

cześć dziwczynki! ale jestem wściekła.... Wczoraj moja mama widziała się z moja ciotką i Ta jak dowiedziała sie o moim slubie to powiedziała ze jest w szkou że biorę ślub i że jej zdaniem nie nadaje się na żone ani na matkę! jak mi to mama powiedziała to myslałam że wyjdę z siebie. Ciekawa jestem na jakiej podstawie ona to stwierdziła. Przez ostatnie 4 lata widziała mnie 3 razy i to na 2 ślubach i pogrzebie. Mieszka daleko od nas i nie odwiedzamy się za bardzo... Mojego TŻ prawie w ogóle nie zna i jak ona może się wypowiadac na nasz temat. Jak dla mnie to jest bezczelne:1wsci ekly

Niezła ciocia A mama jak na to zareagowała? Powiedziała jej coś?

[niut0]

Napisane przez gosiulka22

cześć dziwczynki! ale jestem wściekła.... Wczoraj moja mama widziała się z moja ciotką i Ta jak dowiedziała sie o moim slubie to powiedziała ze jest w szkou że biorę ślub i że jej zdaniem nie nadaje się na żone ani na matkę! jak mi to mama powiedziała to myslałam że wyjdę z siebie. Ciekawa jestem na jakiej podstawie ona to stwierdziła. Przez ostatnie 4 lata widziała mnie 3 razy i to na 2 ślubach i pogrzebie. Mieszka daleko od nas i nie odwiedzamy się za bardzo... Mojego TŻ prawie w ogóle nie zna i jak ona może się wypowiadac na nasz temat. Jak dla mnie to jest bezczelne:1wsci ekly

Myślę, że bym nie wytrzymała i ją odwiedziła Niech Ci powie to wprost, a nie w taki chamski sposób, przez kogoś...

Może jest zazdrosna? Nie ma tak czasem córek "starych panien"?

[gosza_m]

Napisane przez Liama

Super, że szystko się układa
A ja mam pytanko, nie robimy wesela tylko obiad, od ok 12.30 do 17-18. jak go zorganizować, żeby nie było nudno?

Witaj u nas nowa PMko
Na pewno z muzyką. Może żeby było oryginalnie to do obiadu zamówić skrzypce, albo gitarzystę???
A czy w takim wypadku bierzecie pod uwagę "pierwszy taniec", czy odpuszczacie sobie.

Napisane przez gosiulka22

cześć dziwczynki! ale jestem wściekła.... Wczoraj moja mama widziała się z moja ciotką i Ta jak dowiedziała sie o moim slubie to powiedziała ze jest w szkou że biorę ślub i że jej zdaniem nie nadaje się na żone ani na matkę! jak mi to mama powiedziała to myslałam że wyjdę z siebie. Ciekawa jestem na jakiej podstawie ona to stwierdziła. Przez ostatnie 4 lata widziała mnie 3 razy i to na 2 ślubach i pogrzebie. Mieszka daleko od nas i nie odwiedzamy się za bardzo... Mojego TŻ prawie w ogóle nie zna i jak ona może się wypowiadac na nasz temat. Jak dla mnie to jest bezczelne:1wsci ekly

Jaka ciotka... mogła sobie darować. mam nadzieję, że nie ma jej na liście gości do zaproszenia. Denerwują mnie tacy ludzie, nic o nas nie wierzą, a komentuj ą tak jakby mieszkali z nami pod jednym dachem

[gosiulka22]

Napisane przez DobraDusza88

Niezła ciocia A mama jak na to zareagowała? Powiedziała jej coś?

wiesz co nawet nie wiem bo krótko niestety widziałam sie z mamą a pozatym byłam tak zła że nawet wole nie wiedzieć już. Podejrzewam że mama jej coś delikatnie powiedziała bo ona jest spokojna i nigdy z nikim się nie kłuci. Gdybym ja tam była to już bym jej powiedziała co o tym myślę

[jagata]

Napisane przez gosiulka22

na masz racje mogła zostawić to dla siebie ale z drugiej strony jakby mi nie powiedziała a potem dowiedziałąbym się od kogos innego to by było gorzej..
Miłej pracy

Fajna ciocia - nie ma co... miałam podobną sytuację - tyle, że moja wypowiedziała się na temat mojego TŻta, którego w ogóle nie zna i widziała może kilka razy. Mama mi powtórzyła i powiedziałam, że jeśli chociaż raz coś takiego zrobi, to niech ją odeśle do mnie i a jej powie, że jak takie ma wąty, to już teraz może zapomnieć o zaproszeniu i ja mogę jej to osobiście powiedzieć.

[Liama]

Napisane przez madzia2306

witaj opowiedz coś o was

Coś o nas, hmm jesteśmy ze sobą 8 lat, ale mamy po 22 i23 lata więc przez pół zycia od 3 lat mieszkamy razem, zaręczeni od dawna więc czas na ślub, który finansujemy sami. Do kościoła nam nie po drodze wiec będzie cywilny z obiadkiem dla najbliższych, ale z białą suknią i wszystkimi "bajerami".
co jeszcze chcecie wiedzieć?

[gosiulka22]

Napisane przez niut0

Myślę, że bym nie wytrzymała i ją odwiedziła Niech Ci powie to wprost, a nie w taki chamski sposób, przez kogoś...

Może jest zazdrosna? Nie ma tak czasem córek "starych panien"?

córke nie ale ma synalków i żaden nie ma dziewczyny. Wiec może i jest zazdrosna bo u nas w domu już 3 wesele a u niej dalej nic
Gosza no niestety jest na liście gości...ale po takim czymś zaproszenie wyśle jej pocztą. Nie bedę się fatygować do niej

[kooocur]

Napisane przez evoonia86

i dlatego warto tak cięzko pracować

Tak kochana...waro, warto Zostanie tylko pokoj dla dziecka zrobic..ale to za ponad rok

[justyna_g4]

Napisane przez gosiulka22

cześć dziwczynki! ale jestem wściekła.... Wczoraj moja mama widziała się z moja ciotką i Ta jak dowiedziała sie o moim slubie to powiedziała ze jest w szkou że biorę ślub i że jej zdaniem nie nadaje się na żone ani na matkę! jak mi to mama powiedziała to myslałam że wyjdę z siebie. Ciekawa jestem na jakiej podstawie ona to stwierdziła. Przez ostatnie 4 lata widziała mnie 3 razy i to na 2 ślubach i pogrzebie. Mieszka daleko od nas i nie odwiedzamy się za bardzo... Mojego TŻ prawie w ogóle nie zna i jak ona może się wypowiadac na nasz temat. Jak dla mnie to jest bezczelne:1wsci ekly

Nie rozumiem takich ludzi. Co to Twoją ciotkę obchodzi i an jakiej podstawie wysnuwa takie wnioski. Nie dziwię się, że się wkurzyłaś bo ja to bym chyba wybuchnęła ze złości. Co do tego, że mama mogła Ci nie powiedzieć to pewnie ją też to dotknęło i w przypływie impulsu powiedziała. Ja to bym chyba takiej ciotce powiedziała, że skoro tak uważa to nie musi na ślub przychodzić i koniec.


Jak mnie denerwują tacy ludzie. Jak np. siostra mojego Tż, która stwierdziła, czy musieliśmy robić wesele bo ona znów nie pojedzie na wakacje bo musi kasę zbierać.

[jagata]

Napisane przez Liama

Coś o nas, hmm jesteśmy ze sobą 8 lat, ale mamy po 22 i23 lata więc przez pół zycia od 3 lat mieszkamy razem, zaręczeni od dawna więc czas na ślub, który finansujemy sami. Do kościoła nam nie po drodze wiec będzie cywilny z obiadkiem dla najbliższych, ale z białą suknią i wszystkimi "bajerami".
co jeszcze chcecie wiedzieć?

pokaż pierścień

[Liama]

Napisane przez gosza_m

Witaj u nas nowa PMko
Na pewno z muzyką. Może żeby było oryginalnie to do obiadu zamówić skrzypce, albo gitarzystę???
A czy w takim wypadku bierzecie pod uwagę "pierwszy taniec", czy odpuszczacie sobie.



Jaka ciotka... mogła sobie darować. mam nadzieję, że nie ma jej na liście gości do zaproszenia. Denerwują mnie tacy ludzie, nic o nas nie wierzą, a komentuj ą tak jakby mieszkali z nami pod jednym dachem

Nie, tańców raczej nie planujemy, ale z kolei nie chciałabym, żeby było całkiem sztywno

Pierścieniem się nie pochwalę, bo nie mam możliwości cyknięcia fotki, a szkoda. Białe złoto 3 cyrkonie, chciałam mego skromny i maleńki (mam baaardzo małe dłonie), taki żebym nie musiała go nigdy zdejmować

[gosiulka22]

Napisane przez justyna_g4

Nie rozumiem takich ludzi. Co to Twoją ciotkę obchodzi i an jakiej podstawie wysnuwa takie wnioski. Nie dziwię się, że się wkurzyłaś bo ja to bym chyba wybuchnęła ze złości. Co do tego, że mama mogła Ci nie powiedzieć to pewnie ją też to dotknęło i w przypływie impulsu powiedziała. Ja to bym chyba takiej ciotce powiedziała, że skoro tak uważa to nie musi na ślub przychodzić i koniec.


Jak mnie denerwują tacy ludzie. Jak np. siostra mojego Tż, która stwierdziła, czy musieliśmy robić wesele bo ona znów nie pojedzie na wakacje bo musi kasę zbierać.

wcale bym się nie odraziła gdyby nie przyszła a jak się z nią spotkam to i tak jej coś powiem. Bezczelne babsko

Siostra TŻ robi wam łaske ze przyjdzie na wesele?

[gosza_m]

A jeszcze ze spraw ślubnych w sobotę minęło mi 7 miesięcy do ślubu
I tak sobie gadamy ze znajomymi, że jeszcze tyle czasu nam zostało, a nasz kumpel nam odpowiedział, że nie 7 miesięcy, tylko 213 dni... I tak z ciekawości zerknęłam na suwaczka i wiecie co, on miał rację. Nie wiem jak trafił z tymi dniami, ale potem ubaw był niesamowity.

A ja jeszcze chciałam złożyć spóźnione najserdeczniejsze życzenia urodzinowe dla kasioonyi- Kochana spełnienia wszystkich marzeń, niezapomnianych przygotowań i wymarzonego ślubu Ci życzę i jeszcze wszystkiego najlepszego !!!!
Przepraszam, że dzisiaj ale w sobotę nie miałam dostępu do wizażu. Bo jak dobrze pamiętam, to ty ćwierćwiecze obchodziłaś, taak???

[tenebrosa]

Cześć Laski!

Jak tam się miewacie? Ja jestem jakieś 30 stron do tyłu, bo chyba od czwartku tu nie zaglądałam. Ale to dlatego, że pochłaniały mnie przygotowania do urodzinek TŻta i praca

Wczoraj świętowaliśmy 30 urodziny mojego przyszłego Męża, było naprawdę bosko. Najpierw kino, potem kolacja przy winku i świecach w bardzo nastrojowej restauracji (rezerwowałam tylko stolik, ale w pewnym momencie zostaliśmy sami w całym lokalu ), a później wieczór, płatki róż i mnóstwo świec w sypialni, oczywiście ze mną w roli głównej Mam nadzieję, że Mój długo nie zapomni tego dnia!


Witam serdecznie nowe PMki! Jeśli któraś chce się dopisać do kalendarzyka, to proszę o wiadomość na priv z datą ślubu. Chętnie Was dopiszę.

A teraz idę nadrobić choć kilka ostatnich stron

[jagata]

Napisane przez justyna_g4

Nie rozumiem takich ludzi. Co to Twoją ciotkę obchodzi i an jakiej podstawie wysnuwa takie wnioski. Nie dziwię się, że się wkurzyłaś bo ja to bym chyba wybuchnęła ze złości. Co do tego, że mama mogła Ci nie powiedzieć to pewnie ją też to dotknęło i w przypływie impulsu powiedziała. Ja to bym chyba takiej ciotce powiedziała, że skoro tak uważa to nie musi na ślub przychodzić i koniec.


Jak mnie denerwują tacy ludzie. Jak np. siostra mojego Tż, która stwierdziła, czy musieliśmy robić wesele bo ona znów nie pojedzie na wakacje bo musi kasę zbierać.

no powiedzcie mi skąd tacy ludzie się biorą?? i to powiedziała rodzona siostra TŻta? Gdybym usłyszała taki tekst od mojego rodzeństwa albo od TŻta strony, to bym w słowach nie przebierała i bym powiedziała co na ten temat myślę.

[justyna_g4]

Napisane przez gosiulka22

wcale bym się nie odraziła gdyby nie przyszła a jak się z nią spotkam to i tak jej coś powiem. Bezczelne babsko

Siostra TŻ robi wam łaske ze przyjdzie na wesele?

Wiesz ona właśnie przeprowadziła się do nowego domu. Wiadomo jak to jest dużo wydatków, ale bez przesady. Chyba miała w planach wczasy i nie pasuje jej to wesele bo, że niby nie ma kasy. Przecież to nie o to chodzi. Mogła sobie zatrzymać dla siebie takie uwagi. I ma szczecie, że nie powiedziała tego do mnie bo ja bym jej od razu powiedziała, że obecność nie jest obowiązkowa. Mój Tż nie jest taki wygadany. Ale widziałam, że było mu nie wesoło.
Nawiasem mówiąc to ona swoje wesele miała rok po starszym barcie wiec np. mama też mogłaby mieć z tym problem bo wiadomo ile to kasy ale jakoś nie słyszałam, żeby ktoś coś takiego mówił.

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez jagata

no powiedzcie mi skąd tacy ludzie się biorą?? i to powiedziała rodzona siostra TŻta? Gdybym usłyszała taki tekst od mojego rodzeństwa albo od TŻta strony, to bym w słowach nie przebierała i bym powiedziała co na ten temat myślę.

Tak rodzona siostra, która wiecznie ma dla niego coś do zrobienia w nowym domu ( to powieś karnisze , to zrób tamto i to ) a jak nie ma z kim dzieci zostawić to oświadcza mu, że on ma dyżur przy nich i nie przejmuje się czy mamy jakieś plany.

[M_ilkaa]

Napisane przez Liama

Nie, tańców raczej nie planujemy, ale z kolei nie chciałabym, żeby było całkiem sztywno

Pierścieniem się nie pochwalę, bo nie mam możliwości cyknięcia fotki, a szkoda. Białe złoto 3 cyrkonie, chciałam mego skromny i maleńki (mam baaardzo małe dłonie), taki żebym nie musiała go nigdy zdejmować

a w jakim lokalu planujesz ten obiad?

[evoonia86]

Napisane przez gosiulka22

cześć dziwczynki! ale jestem wściekła.... Wczoraj moja mama widziała się z moja ciotką i Ta jak dowiedziała sie o moim slubie to powiedziała ze jest w szkou że biorę ślub i że jej zdaniem nie nadaje się na żone ani na matkę! jak mi to mama powiedziała to myslałam że wyjdę z siebie. Ciekawa jestem na jakiej podstawie ona to stwierdziła. Przez ostatnie 4 lata widziała mnie 3 razy i to na 2 ślubach i pogrzebie. Mieszka daleko od nas i nie odwiedzamy się za bardzo... Mojego TŻ prawie w ogóle nie zna i jak ona może się wypowiadac na nasz temat. Jak dla mnie to jest bezczelne:1wsci ekly

niezła cioteczka. jakby miala okazję się z nią spotkać, to bym jej powiedziala parę słówek.

[Liama]

Napisane przez M_ilkaa

a w jakim lokalu planujesz ten obiad?

W restauracji nie daleko pałacu ślubów

[M_ilkaa]

Napisane przez gosiulka22

cześć dziwczynki! ale jestem wściekła.... Wczoraj moja mama widziała się z moja ciotką i Ta jak dowiedziała sie o moim slubie to powiedziała ze jest w szkou że biorę ślub i że jej zdaniem nie nadaje się na żone ani na matkę! jak mi to mama powiedziała to myslałam że wyjdę z siebie. Ciekawa jestem na jakiej podstawie ona to stwierdziła. Przez ostatnie 4 lata widziała mnie 3 razy i to na 2 ślubach i pogrzebie. Mieszka daleko od nas i nie odwiedzamy się za bardzo... Mojego TŻ prawie w ogóle nie zna i jak ona może się wypowiadac na nasz temat. Jak dla mnie to jest bezczelne:1wsci ekly

nie ma sensu się przejmować

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

pożegnałam raczkowanie

[gosza_m]

Napisane przez jagata

Fajna ciocia - nie ma co... miałam podobną sytuację - tyle, że moja wypowiedziała się na temat mojego TŻta, którego w ogóle nie zna i widziała może kilka razy. Mama mi powtórzyła i powiedziałam, że jeśli chociaż raz coś takiego zrobi, to niech ją odeśle do mnie i a jej powie, że jak takie ma wąty, to już teraz może zapomnieć o zaproszeniu i ja mogę jej to osobiście powiedzieć.

Ja odnoszę wrażenie, że ni jestem akceptowana przez chrzestną TŻta. To kuzynka jego mamy. I w ogóle całe to kuzynostwo jakoś tak krzywo na mnie patrzy. Kiedyś ta ciotka powiedziała TŻtowi, że sobie ciężkie życie ze mną szykuje... Babka mnie nie zna, nie zna nawet mojej rodziny, a to, że nie dam sobie w kaszę dmuchać i nie przytakuję wszystkim, by się podlizać i nie włażę im w dupę skreśla mnie na starcie. No tak bo ona lubi jak wszyscy jej schlebiają i podtrzymują jej punkt widzenia. A na mnie zawsze krzywo patrzą jak coś powiem i uargumentuję to dosyć mocno. No bo przecież nikt nie lubi jak się podważa jego zdanie, tym bardziej mocnymi konkretami! A po śmierci naszego kumpla to już w ogóle na pewne tematy ze mną nie rozmawiają. Sorry, ale nie lubię jak publicznie przedstawia się jakieś ploty bez podstaw.

Napisane przez Liama

Coś o nas, hmm jesteśmy ze sobą 8 lat, ale mamy po 22 i23 lata więc przez pół zycia od 3 lat mieszkamy razem, zaręczeni od dawna więc czas na ślub, który finansujemy sami. Do kościoła nam nie po drodze wiec będzie cywilny z obiadkiem dla najbliższych, ale z białą suknią i wszystkimi "bajerami".
co jeszcze chcecie wiedzieć?

Bajerków nie musisz sobie odmawiać. Przewodnia kolorystyka, muzyka klimatyczna, przepiękny tort, może jakieś małe upominki dla gości. I dobry starosta (świadek/ starszy), który zadba o miłą atmosferę.

Napisane przez gosiulka22

córke nie ale ma synalków i żaden nie ma dziewczyny. Wiec może i jest zazdrosna bo u nas w domu już 3 wesele a u niej dalej nic
Gosza no niestety jest na liście gości...ale po takim czymś zaproszenie wyśle jej pocztą. Nie bedę się fatygować do niej

Przecież jak nie chce, to wcale nie musi przychodzić.

Napisane przez justyna_g4

Jak mnie denerwują tacy ludzie. Jak np. siostra mojego Tż, która stwierdziła, czy musieliśmy robić wesele bo ona znów nie pojedzie na wakacje bo musi kasę zbierać.

Mam taką ciotkę w DE, która zawsze musi mieć wszystko naj i co najmniej raz w roku wypasione egzotyczne wczasy. W tym roku nie byli, bo jej chrześniak miał wesele w PL, a w przyszłym roku też szykują im się dwa wesela w PL, jedno u mnie, ze strony wujka, a drugie z jej strony. Oj biedna na wakacje nie pojedzie, ale na wesele to zawsze pierwsza w włoskich kreacjach...

Napisane przez tenebrosa

Cześć Laski!

Wczoraj świętowaliśmy 30 urodziny mojego przyszłego Męża, było naprawdę bosko. Najpierw kino, potem kolacja przy winku i świecach w bardzo nastrojowej restauracji (rezerwowałam tylko stolik, ale w pewnym momencie zostaliśmy sami w całym lokalu ), a później wieczór, płatki róż i mnóstwo świec w sypialni, oczywiście ze mną w roli głównej Mam nadzieję, że Mój długo nie zapomni tego dnia!

O jak romantycznie!!!!!
A jaki film w końcu wybraliście???

[M_ilkaa]

Napisane przez tenebrosa

Cześć Laski!

Jak tam się miewacie? Ja jestem jakieś 30 stron do tyłu, bo chyba od czwartku tu nie zaglądałam. Ale to dlatego, że pochłaniały mnie przygotowania do urodzinek TŻta i praca

Wczoraj świętowaliśmy 30 urodziny mojego przyszłego Męża, było naprawdę bosko. Najpierw kino, potem kolacja przy winku i świecach w bardzo nastrojowej restauracji (rezerwowałam tylko stolik, ale w pewnym momencie zostaliśmy sami w całym lokalu ), a później wieczór, płatki róż i mnóstwo świec w sypialni, oczywiście ze mną w roli głównej Mam nadzieję, że Mój długo nie zapomni tego dnia!


Witam serdecznie nowe PMki! Jeśli któraś chce się dopisać do kalendarzyka, to proszę o wiadomość na priv z datą ślubu. Chętnie Was dopiszę.

A teraz idę nadrobić choć kilka ostatnich stron

super urodzinki

[Liama]

Napisane przez gosza_m

Ja odnoszę wrażenie, że ni jestem akceptowana przez chrzestną TŻta. To kuzynka jego mamy. I w ogóle całe to kuzynostwo jakoś tak krzywo na mnie patrzy. Kiedyś ta ciotka powiedziała TŻtowi, że sobie ciężkie życie ze mną szykuje... Babka mnie nie zna, nie zna nawet mojej rodziny, a to, że nie dam sobie w kaszę dmuchać i nie przytakuję wszystkim, by się podlizać i nie włażę im w dupę skreśla mnie na starcie. No tak bo ona lubi jak wszyscy jej schlebiają i podtrzymują jej punkt widzenia. A na mnie zawsze krzywo patrzą jak coś powiem i uargumentuję to dosyć mocno. No bo przecież nikt nie lubi jak się podważa jego zdanie, tym bardziej mocnymi konkretami! A po śmierci naszego kumpla to już w ogóle na pewne tematy ze mną nie rozmawiają. Sorry, ale nie lubię jak publicznie przedstawia się jakieś ploty bez podstaw.


Bajerków nie musisz sobie odmawiać. Przewodnia kolorystyka, muzyka klimatyczna, przepiękny tort, może jakieś małe upominki dla gości. I dobry starosta (świadek/ starszy), który zadba o miłą atmosferę.


Przecież jak nie chce, to wcale nie musi przychodzić.


Mam taką ciotkę w DE, która zawsze musi mieć wszystko naj i co najmniej raz w roku wypasione egzotyczne wczasy. W tym roku nie byli, bo jej chrześniak miał wesele w PL, a w przyszłym roku też szykują im się dwa wesela w PL, jedno u mnie, ze strony wujka, a drugie z jej strony. Oj biedna na wakacje nie pojedzie, ale na wesele to zawsze pierwsza w włoskich kreacjach...




O jak romantycznie!!!!!
A jaki film w końcu wybraliście???

Tak, mam w planach upominki dla gośći pod postacia słodkiej czekoladki w małych pudełeczkach i z wierszykiem. Wystrój sali mam w planach zielony w odcieniu zielonej hortensji, zobaczymy jak się uda. Zastanawiam się jednak jak taki obiad wygląda w praktyce i jak go uświetnić, o weselach mówi się jednak sporo a o obiadach nie wiele, macie jakieś ciekawe pomysły?

[M_ilkaa]

Napisane przez Liama

W restauracji nie daleko pałacu ślubów

zawsze mi się wydaję, ze w lubuskim jest tylko Zielona Góra

[(kicia)]

gosza ja tak mam z chrzestnym TŻta i ogólnie jego jedną ciotką. Bo od czasu kiedy jest ze mną TŻ zrozumiał że w rodzinie nie jest tak że wszystko działa w jedną stronę. Bo zawsze to on musiał odwiedzać ich musiał przyjeżdżać pomagać we wszystkim dzwonić na wszelkie święta urodizny imieniny a oni nigdy. A że TŻ zobaczył że u mnie w rodzinie mamy inne kontakty czasami my jeździmy do moich chrzestnych czasami oni do nas tak samo babcie. Moja mama ze swoją mamą dzwonią na zmianę do siebie. A ta ciotka TŻ oczywiście twierdzi że to moja wina. Ale ona nigdy nie pamięta o urodiznach imieninach. Póki ich córka studiowała zaocznie w Lublinie to trzeba było gdzieś ją przenocować to M. był taakim kochanym kuzynem a potem w dupie mają. Mnie takie wykorzystywanie strasznie razi i tego nie lubię

[Liama]

Napisane przez M_ilkaa

zawsze mi się wydaję, ze w lubuskim jest tylko Zielona Góra

A wszyscy zapominają że to wcale nie ZG jest stolicą tego województwa