Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

[aania_20]

Napisane przez wodaqua

Czy jest wśród Was mama, która nie szczepi żadnymi dodatkowymi szczepionkami - tymi zalecanymi?

ja
daruję sobie, pneumokoki - bo do żłobka nie pójdzie, a rotawirusy - radziłam się pediatry i sama mi przyznała że nie jest to niezbędne szczepienie, a wszelkie kampanie reklamowe dot. tych dwóch szczepień to zwykłe granie na uczuciach rodziców

Napisane przez brumek

Dzięki dziewczynki, ale nipotrzebnie mi współczujecie, bo ja na ten dzień czekam z utęsknieniem. Oni powinni byli się rozwieść 20 lat temu, a nie teraz. Mój ojciec nie mieszka z mamą od 6,5 lat, nic ich nie łączy (oprócz nienawiści z jego strony). A ja się cieszę, że to w końcu zostanie formalnie rozwiązane, bo tak to niby nie są małżeństwem, ale jakby co to mama za jego długi na przykład by odpowiadała i w ogóle była jakoś odpowiedzialna. A to mi się nie podoba!

to zmienia postać rzeczy

Napisane przez Zmalowana

A tak z nowości to Dawca opowiada że ma malutkie dziecko i że jego żona nie może dojść do siebie po porodzie i przez to składa propozycje 'wspomożenia' go w niedoli abstynencji od seksu Śmiech na sali.

ten facet chyba myśli główką a nie głową...

Napisane przez agni82

no i po wizycie - Emil nie jest odwodniony(co już wiedziałam). ciemiączko wygląda dobrze, ale mogę jeszcze zobaczyc się z jedną środowiskową w czwartek - w sumie czemu nie i tak nie mam planów. mały gaworzył z paniami środowiskowymi, a masażyk niestety będzie za jakieś dwa tygodnie, bo sala w remoncie i mają teraz ograniczoną liczbę miejsc. (6 tylko). no cóż poczekam.
i Emil od piątku przybrał 135 gr, czyli tyle co za cały poprzedni tydzień. złapał chłopak tempo

za dobre wieści!

Napisane przez beata_1988

coś cicho wieczorem się zrobiło...

moja śpi jeszcze od 18.30 i czekam aż się na jedzenie obudzi - a mnie w tym czasie udało się zrobić mnóstwo rzeczy - poskładać i pochować do szaf 2 pralki prania a tym poskładać masę skarpetek tż-ta obrać ziemniaki na frytki, pokroić je, pozmywać naczynia, posprzątać w kuchni i łazience, pomyć podłogi, wykąpać się i jeszcze zjeść kolacje - niezła jestem, co?

robocop
a nie chcesz u mnie posprzątać?
Mały już śpi, o dziwo szybko mu poszło, więc i ja zmykam Dobranoc!

[83monia]

Napisane przez beata_1988

a chętnie wpadnę posprzątać a Ty moją przy okazji popilnujesz - ja lubię sprzątać

Brumek - Ty przeżarta?? jakoś nie wyobrażam sobie tego

no nareszcie się zaczęło coś dziać na wątku.

A moja pani nadal śpi... miała jeść o 20.30 więc już porę jedzeniową przespała prawie półtorej godziny - w ogóle dzisiaj dużo spała co w ostatnim czasie się jej nie zdarzało ciekawe kto w nocy będzie spał

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------


oooo to widze że sobie możemy podać ręce jak coś to obie spać nie będziemy w nocy

Ja standardowo tez noca nie spie. kinga nie spi tak do polnocy zwykle. a dzis zaczela gaworzyc nawet...

[dziubek79]

Napisane przez beata_1988

a chętnie wpadnę posprzątać a Ty moją przy okazji popilnujesz - ja lubię sprzątać

Brumek - Ty przeżarta?? jakoś nie wyobrażam sobie tego

no nareszcie się zaczęło coś dziać na wątku.

A moja pani nadal śpi... miała jeść o 20.30 więc już porę jedzeniową przespała prawie półtorej godziny - w ogóle dzisiaj dużo spała co w ostatnim czasie się jej nie zdarzało ciekawe kto w nocy będzie spał

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------


oooo to widze że sobie możemy podać ręce jak coś to obie spać nie będziemy w nocy

jak coś to będziemy sobie pisać do rana

[meszsares]

ellika - moja cora tak ma - w nocy nie daje mi spac, bo chrumka, ciamka, wzdycha, skiauczy, mruczy, burczy, popiskuje... nic sie tej nocy nie wyspalam przez nia
Madziulka - kciuki za meza, oby wszystko bylo OK z jego zdrowiem
Moniczka - i za synusia kciuki - to napewno falszywy alarm i z pewnoscia okaze sie, ze jest super zdrowiutki, zobaczysz!
Zmalowana - ten dawca to jakis dzieciak, az szkoda slow. A co do terminu rozprawy - kurcze niestety sady w PL rychliwe nie sa. Do tego po pierwszej rozprawie niczego sie nie spodziewaj, bo to bedzie tak zwana otwierajaca - zapytaja sie Was tylko czy mozliwa jest ugoda i jesli nie to po 5 min bedzie koniec i wyznacza nastepny termin juz ze swiadkami... przygotuj sie, ze moze to potrwac kilka miesiecy, a moze i nawet rok - w zaleznosci od ilosci swiadkow i terminow rozpraw
AgaG - ale zdolniacha z Ciebie

moi rodzice tez sie rozwiedli - jak mialam 13 lat - i juz wtedy rozumialam, ze to najlepsze dla naszej rodziny wyjscie.. przez pierwsze 10-15 lat sie nienawidzili, a teraz wieelka przyjazn, hmm

[AgaGuernsey]

Napisane przez wodaqua

Dokładnie o te! Kasa czy nie wierzysz w działanie?

To samo pytanie jak do Zmalowanej

Do rota nie mam przekonania, ze faktycznie chronia. A na pneumo zaszczepie jak pojdzie do zlobka za 2 lata, mam nadzieje, ze wowczas zalapie sie na szczepienie fundowane przez miasto. No i bedzie to tylko 1 dawka. No i kasa w tym wszystkim tez jest wazna...

[CrazyMachine]

Napisane przez dziubek79

dziewczyny szok ,moje dziecko śpi od 18 a jadł ostatni raz ok 16:00
co będzie robić w nocy?? a raczej co ja będę robić

Ostatnio u nas zdarzają się podobne okresy spania i jedzenia. W nocy to jeszcze rozumiem, ale w dzień jak nie je 5 godzin to ja już się denerwuję. Z drugiej strony w końcu nasze dzieciaki rosną, to będą rzadziej jadać. Gdyby tylko jeszcze za tym rzadziej szła większa ilość to byłabym spokojniejsza.

Napisane przez brumek

Ja nie czytam, bo tak sobie myślę, że chyba za mały, ale strasznie mnie kusi i nie mogę się tego doczekać WIęc jeśli znacie jakieś "wytyczne", że czytać warto już 3-tygodniowym brzdącom to piszcie

Myślę, że na głos mamy zawsze będą pozytywnie reagować, nie ważne w jakim wieku Niestety obrazków Tymek sobie jeszcze nie poogląda, bo chyba jeszcze nie widzi wystarczająco dobrze.

[youyou]

moja jak zwykle w dzień niewiele spała Panna Marudna

ale za to zrobiła dziś coś pięknego! po kąpieli położyłam się z nią na łóżku, żeby dać cycka, przytuliłyśmy się do siebie a ona zamiast łapać cyca, odwróciła głowę i wlepiła we mnie swoje wielkie czarne ufne oczka i przez jakieś 10 minut sobie rozmawiałyśmy aguuu agiii i śmiała się całą buzią.
I tak sobie leżałyśmy, mówię Wam jak mi się serce radowało : ale ja kocham tego Glutka małego

[brumek]

Napisane przez youyou

przytuliłyśmy się do siebie a ona zamiast łapać cyca, odwróciła głowę i wlepiła we mnie swoje wielkie czarne ufne oczka i przez jakieś 10 minut sobie rozmawiałyśmy aguuu agiii i śmiała się całą buzią.
I tak sobie leżałyśmy, mówię Wam jak mi się serce radowało : ale ja kocham tego Glutka małego

Umieram, jak czytam coś takiego

[CrazyMachine]

Napisane przez 83monia

Ja standardowo tez noca nie spie. kinga nie spi tak do polnocy zwykle. a dzis zaczela gaworzyc nawet...

A tak mi się przypomniało, moja kruszynka czasem daje czadu podczas nocnego karmienia. Kilka dni temu odłożyłam ją półśpiącą do łóżeczka, poszłam do kuchni, wracam, a tam oczka w pełni otwarte, uśmiech na twarzy od ucha do ucha i gada sobie do miśków na karuzelce. No myślałam, że padnę. Ja chce spać, a jej się na zabawę zebrało w środku nocy.

[beata_1988]

Napisane przez aania_20

robocop
a nie chcesz u mnie posprzątać?
Mały już śpi, o dziwo szybko mu poszło, więc i ja zmykam Dobranoc!

chętnie ale na dziś już zakończyłam zmianę

lęce do wyra - skapitulowałam i Julke nakarmiłam na śpiocha bo już chce się położyć a nie uśmiechało mi się kłaść na pół godziny bo się zaraz i tak obudziłaby z meeega głodem, zjadła w półśnie, pieluchę zmieniłam, i śpi nadal

Napisane przez dziubek79

jak coś to będziemy sobie pisać do rana

miejmy nadzieję że nie

Napisane przez youyou

moja jak zwykle w dzień niewiele spała Panna Marudna

ale za to zrobiła dziś coś pięknego! po kąpieli położyłam się z nią na łóżku, żeby dać cycka, przytuliłyśmy się do siebie a ona zamiast łapać cyca, odwróciła głowę i wlepiła we mnie swoje wielkie czarne ufne oczka i przez jakieś 10 minut sobie rozmawiałyśmy aguuu agiii i śmiała się całą buzią.
I tak sobie leżałyśmy, mówię Wam jak mi się serce radowało : ale ja kocham tego Glutka małego

oj to na pewno piękne było moja też już tak gaworzy aaguuuu agggiiiii ale jeszcze całą paszczą się nie śmieje - uśmiechnie czasem ale żeby tak na głos to nie jeszcze ..

no to lecę spać -i tak tż za godzinkę wróci to mnie wybudzi pewnie ale może nie - dobranoc dziewczynki - a tym którym mam posprzątać coś to wpadnę jutro

[iustyna1]

Napisane przez meszsares

ellika - moja cora tak ma - w nocy nie daje mi spac, bo chrumka, ciamka, wzdycha, skiauczy, mruczy, burczy, popiskuje... nic sie tej nocy nie wyspalam przez nia

no właśnie miałam pisać, że moja tak samo. W nocy muszę nakryć głowę poduszką żeby zasnąć bo tak hałasuje. Czasami jak siedzę na dole a ona już jest z małżem do góry (i śpi) to tak jęczy przez sen, że zagłusza mi na dole telewizor

Napisane przez CrazyMachine

Ostatnio u nas zdarzają się podobne okresy spania i jedzenia. W nocy to jeszcze rozumiem, ale w dzień jak nie je 5 godzin to ja już się denerwuję. Z drugiej strony w końcu nasze dzieciaki rosną, to będą rzadziej jadać. Gdyby tylko jeszcze za tym rzadziej szła większa ilość to byłabym spokojniejsza.

moja ostatnio w dzień to nawet 90ml nie dojada

[CrazyMachine]

Napisane przez iustyna1

moja ostatnio w dzień to nawet 90ml nie dojada

No właśnie u mnie też. Rozbieżność jest bardzo duża od 60-120 ml w ciągu dnia. Nawet jeśli poprzednie karmienie było dość dawno czasem 60ml jej wystarcza.

[nerola]

I moja śpi.
Zabieram Ją zaraz do wyrka i będzie żarełko na śpiocha.
Na razie Ator spi na mnie.(zawsze ktoś).

I moi rodzice sie rozwiedli jak miałam 5 lat.
A ojciec zmarł 3 lata temu-wrzody,jelita nie wytrzymały takich dawek alkoholu

Madziu co z mężem?

You cudne dialogi prowadzicie(my też)

[brunetka2000]

To tylko ja na chwile. Testuje wizaz w komorce i uciekam spac

[zanka205]

dziś po wielu dniach zastoju w spadku kilogramów zobaczyłam na wadze 58,8 kg

[brumek]

Dziewczyny, a co to się dzieje, że Żanety dzisiaj nie ma

Żanetka - co z Tobą? To do Ciebie nie podobne tak "nie bywać" na forum

[iustyna1]

Napisane przez brumek

Dziewczyny, a co to się dzieje, że Żanety dzisiaj nie ma

Żanetka - co z Tobą? To do Ciebie nie podobne tak "nie bywać" na forum

Wieczorem podczytywała, bo była na pasku

[ellika]

witam z rana
moja tej nocy co 2 godz sie budzila na karmienie zepsuła sie
A teraz jeszcze bączka puścic nie może i szamocze mi sie przy piersi ...ałaaa

Napisane przez zanka205

dziś po wielu dniach zastoju w spadku kilogramów zobaczyłam na wadze 58,8 kg

gratuluje

[beata_1988]

Napisane przez zanka205

dziś po wielu dniach zastoju w spadku kilogramów zobaczyłam na wadze 58,8 kg

brawo - u mnie waga stanęła na 72 kg i już ani drgnąć nie chce

Napisane przez brumek

Dziewczyny, a co to się dzieje, że Żanety dzisiaj nie ma

Żanetka - co z Tobą? To do Ciebie nie podobne tak "nie bywać" na forum

to właśnie też myślałam o Żanetce dzis, dlaczego jej nie było

---------- Dopisano o 06:40 ---------- Poprzedni post napisano o 06:33 ----------

i ja witam z rana, Nawet nie było tak źle Dziubek - budziła się w miarę normalnie ale już od 5.30 jest wyspana, leży na macie i guga sobie beztrosko do wiszących dyndających zabawek - chyba lece sniadanie zrobić sobie bo zgłodniałam z rana

[CarmelaSoprano]

Napisane przez dziubek79

dziewczyny szok ,moje dziecko śpi od 18 a jadł ostatni raz ok 16:00
co będzie robić w nocy?? a raczej co ja będę robić

i jak nocka

Napisane przez meszsares

Zmalowana - ten dawca to jakis dzieciak, az szkoda slow. A co do terminu rozprawy - kurcze niestety sady w PL rychliwe nie sa. Do tego po pierwszej rozprawie niczego sie nie spodziewaj, bo to bedzie tak zwana otwierajaca - zapytaja sie Was tylko czy mozliwa jest ugoda i jesli nie to po 5 min bedzie koniec i wyznacza nastepny termin juz ze swiadkami... przygotuj sie, ze moze to potrwac kilka miesiecy, a moze i nawet rok - w zaleznosci od ilosci swiadkow i terminow rozpraw

Nie rozumiem po co w takiej sprawie świadkowiei, wogole jakies rozprawy chyba test na ojcostwo by wszystko załatwił.
Juz pomijajac cała sytuacje jaka jest u zmalowanej, to co jesli dziecko sie przytrafi jakiejs parce po jednorazowym sexie? Nie bedzie świadków na to ze sie spotykali i byli ze soba (bo i nie byli) czyli ojciec nie jest ojcem i jest wolny od alimentów niemożliwe

[Brida]

Ja tyż czytam co tam u Was, ale jakoś się nie mogę skoncentrować na tyle, żeby coś odpisać, za co serdecznie przepraszam, bo wygląda tak jakbym tylko o sobie pisała i nic mnie nie interesowało a to nie prawda, bo interesuje mnie bardzo, tylko biernie

Wczoraj miałam niemiłą wizytę w szpitalu (na Ż) - do którego codziennie jeżdzę na KTG.
Zwykle mam ktg, usg i badanie gin.
Wczoraj było KTG oraz pogadanka - że za 2 dni już muszą mnie połozyć (12-ty dzień po terminie) i żebym się zastanowiła nad jakimś alternatywnym szpitalem, bo u nich nie ma miejsc na patologii a to, że jeżdzę tam na kontrole nie oznacza, że mnie przyjmą.

Beatka - zapamiętałam z wczoraj, że pytałaś o cc - to dlatego, że bardzo bym chciała jeszcze jednego dzidziusia a ponieważ mam już swoje lata a cc oddali to wizję przynajmniej o kolejnych 6 msc w stosunku do sn.
Z drugiej strony, może tak ma być i będę miała razem cc i guza.
Jakaś taka zrezygnowana dziś jestem.

---------- Dopisano o 07:19 ---------- Poprzedni post napisano o 06:59 ----------

Dziewczyny a pisała Madziulka komuś co z męzem ?
Nie mogę znaleźć

[nerola]

Dzień dobry

Widzisz Beatko-nie było źle

Dziubku a jak u Ciebie nocka?

Brida nosz kurcze,już mogliby zaklepac to jedno miejsce jak tyle jeździsz.

Madzia nic nie pisała o mężu

Ja również myślę jak Carmelka.Zmalowana z dawca nie byli małżeństwem.
Moja sprawa o alimenty była jedna i tyle.Z tym,że testów nie było bo on od razu uznał dziecko.Stąd moze procedura inna?
Ale bez obaw-zapłaci za wszystkie miesiace od czasu urodzenia Filipka

[beata_1988]

Napisane przez Brida

Wczoraj miałam niemiłą wizytę w szpitalu (na Ż) - do którego codziennie jeżdzę na KTG.
Zwykle mam ktg, usg i badanie gin.
Wczoraj było KTG oraz pogadanka - że za 2 dni już muszą mnie połozyć (12-ty dzień po terminie) i żebym się zastanowiła nad jakimś alternatywnym szpitalem, bo u nich nie ma miejsc na patologii a to, że jeżdzę tam na kontrole nie oznacza, że mnie przyjmą.

Beatka - zapamiętałam z wczoraj, że pytałaś o cc - to dlatego, że bardzo bym chciała jeszcze jednego dzidziusia a ponieważ mam już swoje lata a cc oddali to wizję przynajmniej o kolejnych 6 msc w stosunku do sn.
Z drugiej strony, może tak ma być i będę miała razem cc i guza.
Jakaś taka zrezygnowana dziś jestem.

nosz kurna! żeby juz pacjentke wyganiali ze szpitla to juz szczyt łaske robia jeszcze że na badania Cie biora pewnie

a teraz rozumiem.. ale moze rzeczywiscie tak ma byc ze cc i od razu guzka by usuneli. Mialam miec tak samo jakby sie sn nie dało i przy cc od razu usuneliby torbiel.

trzymaj sie kochana juz niedługo - jeszcze bedziesz chciała żeby dzidzius na chwile do brzuszka wrócił jak zacznie dawac w kosc oczywiscie nie zycze tego

sorki za brak polskich znaków - jestem jednoreka chwilowo

[CarmelaSoprano]

Napisane przez Brida

Wczoraj miałam niemiłą wizytę w szpitalu (na Ż) - do którego codziennie jeżdzę na KTG.
Zwykle mam ktg, usg i badanie gin.
Wczoraj było KTG oraz pogadanka - że za 2 dni już muszą mnie połozyć (12-ty dzień po terminie) i żebym się zastanowiła nad jakimś alternatywnym szpitalem, bo u nich nie ma miejsc na patologii a to, że jeżdzę tam na kontrole nie oznacza, że mnie przyjmą.

Nie przejmuj sie miejscem na patologii, za chwile pewnie rozpocznie sie poród, trzymam kciuki !!!

[blondynkapoznan]

u mnie znowu sajgon
Oliviera zawiało i ma znowu gorączkę i katar.Połowa nocki z głowy

[aania_20]

Napisane przez beata_1988

chętnie ale na dziś już zakończyłam zmianę
no to lecę spać -i tak tż za godzinkę wróci to mnie wybudzi pewnie ale może nie - dobranoc dziewczynki - a tym którym mam posprzątać coś to wpadnę jutro

czekam

Napisane przez iustyna1

no właśnie miałam pisać, że moja tak samo. W nocy muszę nakryć głowę poduszką żeby zasnąć bo tak hałasuje. Czasami jak siedzę na dole a ona już jest z małżem do góry (i śpi) to tak jęczy przez sen, że zagłusza mi na dole telewizor

Brida, trzymam kciuki żeby jednak nie musieli tego miejsca dla Ciebie szukać Oby się obeszło


Dziubek, i jak noc?


A w ogóle dzień dobry
U nas noc nawet znośnie, ponad godzinę temu wstałam, mały oczywiście też najpierw tradycyjnie jak co rano powygłupiał się z matką, co polega na tym że ja go łaskoczę a on z radości piszczy i macha wszystkimi kończynami potem zjadł śniadanko a teraz sobie leży w łóżeczku i dyskutuje z pluszakami z karuzeli

[CookieMonsters]

Dzień dobry
Ja ni śpie od 5, bo nie opłacało mi się już kłaść i bym nie wstała pewnie na czas o 5 nakarmiłam Małą, o 6 poszła spać, ja wypiłam kawe, wzięłam prysznic, zrobiłam z siebie człowieka i teraz czekam, aż Zuza wstanie oporządze ją i śmigamy do pdiatry po recepte na pepti i skierowanie na badania.. cikawe tylko, czy dostane chociaż jdną z tych rzeczy pytałyście, czy dali mi wtedy recepte-nie dali ale obawiam się, że Mała ma skaze białkową- pisałam Wam, że ma zmienay na policzkach, w ogóle na całej głowie, co to niby były potówki i od 6 tygodni nie mogły zejść.. a odkąd jest na pepti zmiany powoli znikały ii ma już prawie normalne policzki lekarze-konowały, alrgii od potówek nie odróżniają a nawet ja widziałam, ż to ni mogą być potówki
i jakimś cudem wróciła mi laktacja pare dni nie miałam mlka nic a nic, a tu nagle znowu zaczęło ze mnie lecieć ciurkiem

[nerola]

Napisane przez CookieMonsters

Dzień dobry
Ja ni śpie od 5, bo nie opłacało mi się już kłaść i bym nie wstała pewnie na czas o 5 nakarmiłam Małą, o 6 poszła spać, ja wypiłam kawe, wzięłam prysznic, zrobiłam z siebie człowieka i teraz czekam, aż Zuza wstanie oporządze ją i śmigamy do pdiatry po recepte na pepti i skierowanie na badania.. cikawe tylko, czy dostane chociaż jdną z tych rzeczy pytałyście, czy dali mi wtedy recepte-nie dali ale obawiam się, że Mała ma skaze białkową- pisałam Wam, że ma zmienay na policzkach, w ogóle na całej głowie, co to niby były potówki i od 6 tygodni nie mogły zejść.. a odkąd jest na pepti zmiany powoli znikały ii ma już prawie normalne policzki lekarze-konowały, alrgii od potówek nie odróżniają a nawet ja widziałam, ż to ni mogą być potówki
i jakimś cudem wróciła mi laktacja pare dni nie miałam mlka nic a nic, a tu nagle znowu zaczęło ze mnie lecieć ciurkiem

No to trzymam kciuki aby obie rzeczy dało się załatwić.
Powiedz,ze Ci sie należy albo zmienisz lekarza.

Moze miałaś tylko kryzys laktacyjny?

[zapałeczka]

Mój mały ma ostatnio strasznie marudne dni, ciągle tylko na rękach siedzi, bo jak się go odłoży choć na chwilę to rozpacza niemiłosiernie... I trochę mnie to fizycznie męczy, bo muszę go ciągle ja nosić, bo mąż rano w pracy, a po południu pracuje przy remoncie naszego poddasza....
Btw dodałam zdjęcia mojego malenstwa w klubie, bo jeszcze tego nie robiłam

[Shira_83]

dobry kochane

Napisane przez youyou

moja jak zwykle w dzień niewiele spała Panna Marudna

ale za to zrobiła dziś coś pięknego! po kąpieli położyłam się z nią na łóżku, żeby dać cycka, przytuliłyśmy się do siebie a ona zamiast łapać cyca, odwróciła głowę i wlepiła we mnie swoje wielkie czarne ufne oczka i przez jakieś 10 minut sobie rozmawiałyśmy aguuu agiii i śmiała się całą buzią.
I tak sobie leżałyśmy, mówię Wam jak mi się serce radowało : ale ja kocham tego Glutka małego

wiem co czujesz dla tego warto właśnie kołysać godzinami i przewijać kupy

Napisane przez zanka205

dziś po wielu dniach zastoju w spadku kilogramów zobaczyłam na wadze 58,8 kg

Nerolka jak tam Twoja czeladka rzuć zdjęcie kotka pewnie już duży?

mój śpi dziś o 12 jedziemy do naszego znachoraciekawe ile młody waży
ja nie szczepię na rota ani pneumo może później teraz jestem z młodym w domu to nie widzę sensu

Brida trzymam za szybkie rozwiązanie twej naglącej sprawy