Z serii jak faceci z nami wytrzymują...

[Candy_lips]

Napisane przez Cathas

Uroczy wątek.
Jasno dzięki niemu widać, że większość kobiet naprawdę nie nadaje się do robienia prawdziwej kariery (EDIT: związanej z podejmowaniem decyzji, odpowiedzialnością, etc.), tylko do siedzenia w domu i jak najrzadszego z niego wychodzenia.
Żeby nie było, miałam bliską kumpelę, której zachowanie do złudzenia przypominało Wasze. To było chamstwo nie do zniesienia w stosunku do jej faceta i ludzi, którzy są tego świadkami.
A tak szczerze, to nie wiem, co to za faceci, że znoszą takie zachowanie? Masakra, dobrze, że jestem kobietą, bo jakbym miała się zadawać na codzień z kimś takim ,to bym się pochlastała.

I nie piszę tego złośliwie, tylko z lekką nutą przerażenia, głównie ze względu na średnią wieku wypowiadających się tu Pań.
Wy naprawdę uważacie to za normalne?

Nie mogłam wytrzymać.

Co do samego tematu, to i ja lubię czasem pożartować. Wiadomo, że nie non stop, bo chyba nikt normalny nie żartuje non stop, ale wolę to niż byc kompletnym sztywniakiem.

Cathas, Ty w ogóle nie żartujesz z partnerem ? Dziewczyny, by się pośmiać zakładają watek i już znaczy, że codziennie są takie i nie potrafią zachować się dojrzale? Chyba brak Ci poczucia humoru panienko, możesz być non stop sztywna, ale nie każ tego innym.

[Cathas]

Napisane przez Sissi7

Pozwolę sobie zrobić dramatyczny offtopic (chociaż w sumie teraz nie wiem, czy to już offtop..) i dodać jedynie...

BOŻE - CATHAS, JAK JA CIĘ NIE ZNOSZĘ.

Zgiń, przepadnij, albo daj pan spokój...

Napisane przez 1000days

Każda silna i mądra kobieta wie, że biegunów jest pięć!

Co najmniej

Napisane przez muszynianka

Chyba powiem to mojemu facetowi, powinien zwrócić uwagę że mam za długą smycz i kaganiec mi się poluzował :-d

Nie zrozumiałaś. I jak tu prowadzić dyskusje, gdy ktoś albo nie rozumie albo nie czyta wszystkiego, jak ponizej:

Napisane przez Candy_lips

Cathas, Ty w ogóle nie żartujesz z partnerem ?

Żartujęe i to nie tylko z partnerem, ba jestem na ogół duszą towarzystwa, serio. Ale ja nie o żartach tu pisałam, poczytaj zanim sie wypowiesz, bo tracisz czas.

[BlackBunny]

I jak tu prowadzić dyskusje, gdy ktoś albo nie rozumie albo nie czyta wszystkiego

No. Dokładnie.

[tekila901]

Napisane przez aaangaaa

Witam.
Po wysłuchaniu żalów jak to faceci mają z nami i naszymi humorami, postanowiłam założyć wątek, w którym będzie można dzielić się śmiesznymi, absurdalnymi lub całkowicie niedorzecznymi rozmowami z facetami.

dzielić się rozmowami!
tak więc wszyscy ci, którzy nie zrozumieli, że to nie jest temat "Dyskusja o tym jak faceci z nami wytrzymują, bo jesteśmy aż tak infantylne..." - załóżcie sobie nowy wątek, a nie zaśmiecajcie tego. po raz n-ty otwieram ten i zamiast poczytać inne infantylne historie, to znowu toczy się tu jakaś wojna, która po prostu nie ma sensu, bo do niczego nie zmierza. Każdy ma swoje zdanie i tyle.

A więc wróćmy grzecznie do zabawnych sytuacji, nie wdając się w zbędne dyskusje.

[visionAM]

Napisane przez muszynianka

Hehe, matko, dawno się tak nie uśmiałam

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=181

edit: wybaczcie że cytuję wypowiedź spoza wątku, ale to tak zabawne że nie mogłam się powstrzymać

tańczący ananas dla publiczności:

a co ten mój post wnosi do dyskusji i o co ci w ogole chodzi? masz za malo wolnego czasu ze szukasz moich wypowiedzi sprzed prawie roku? moze zajmij sie swoim infantylnym i jakze zabawnym zwiazkiem albo zakladnaniem kolejnych durnowatych watkow na wizazu, bo twoje "zabawne" wypowiedzi mozna cytowac do konca swiata, a i tak czasu nie starczy

[ciri15]

Napisane przez Caramel1

bo wszystkie ideały na Wizażu chcą się wypowiedzieć na temat, ktory ich nie dotyczy

Dobrze napisane

[visionAM]

A te zabawne i dowciapne zamiast zająć się swoim życiem i jakże wyrozumiałym/dowciapnym facetem, wolą wertować profile i posty innych nie wiadomo po co i na co i w jakim celu
Ale przecież to wcale nie jest infantylne jesteście wszystkie za je bis te
Tak na prawdę skrycie was podziwiam, zawsze chciałam taka być, nauczcie mnie tego, proszę proszę proszęęęęęęęę

[201605020943]

Napisane przez visionAM

A te zabawne i dowciapne zamiast zająć się swoim życiem i jakże wyrozumiałym/dowciapnym facetem, wolą wertować profile i posty innych nie wiadomo po co i na co i w jakim celu
Ale przecież to wcale nie jest infantylne jesteście wszystkie za je bis te
Tak na prawdę skrycie was podziwiam, zawsze chciałam taka być, nauczcie mnie tego, proszę proszę proszęęęęęęęę

widze że zachowanie muszynianki Cię uraziło, skoro tak się emocjonujesz

[szugarbejb]

Napisane przez muszynianka

edit: wybaczcie że cytuję wypowiedź spoza wątku, ale to tak zabawne że nie mogłam się powstrzymać

Powiem Ci tak, lubiłam czytać Twoje wypowiedzi, czasem jak coś zapodasz, to aż się miło robi, ale niestety ostatnimi czasy dość mocno udowadniasz, że pod tym ślicznym nickiem kryje się po prostu brzydka, zapryszczona i zakompleksiona dziewczynka, która chłopaka co prawda ma (powód do największej życiowej dumy), ale być może jest za niski?

Na pryszcze polecam dermatologa, a na resztę coś w rodzaju nerwosolu.
Każdy ma w życiu gorsze dni, i być może jeszcze przyjdzie czas, że i Ty go będziesz miała, ale poprzez takie zachowanie nawet nie będziesz miała się nim z kim podzielić, nawet na radosnym Wizażyku.

AmenT.

[ciri15]

Napisane przez Cathas

Bo traktujecie to jako coś...normalnego, więc śmiem wątpić, by to były jednorazowe wyskoki.

Stąd takie wnioski, ze kilka z Was same siebie określiło jako istoty emocjonalne, kierowane hormonami, które nie za bardzo umieją podjąć zdecydowaną decyzję. Każda z tych cech skreśla daną osobę na każdej posadzie powyżej szczebla sekretarki.


Bo to wolne forum jest. O ile mnie pamięć nie myli, istnieją także fora prywatne.


Nie jestem ideałem, no i neistety ten temat mnie dotyczy chociażby przez sam fakt dzielenia z Wami jednej płci. Poza tym, moja opinia jest co najmniej tak sensowna, jak Wasze twierdzenie, że silna kobieta to taka co sama popyla z torbami, bo to takie niezależne!
Szkoda, że nie miałyście wzorców silnych, inteligentnych ,zabawnych kobiet, które z facetami robią co chcą, nie znając słowa "foch".
Aaangaaa - czytanie ze zrozumieniem się kłania - nie pytałam o to czy Wy jesteście normalne, tylko czy pewne Wasze zachowania uważać za naprawdę akceptowalne na codzień. A to różnica.

Uwielbia, po prostu uwielbiam, jak któraś po 3 postach myśli, że wie wszystko o osobie, która siedzi po drugiej stronie...

[visionAM]

Napisane przez Caramel1

widze że zachowanie muszynianki Cię uraziło, skoro tak się emocjonujesz

Nawet jeśli tak, to co w związku z tym?

[Trusmilk]

Napisane przez visionAM

A te zabawne i dowciapne zamiast zająć się swoim życiem i jakże wyrozumiałym/dowciapnym facetem, wolą wertować profile i posty innych nie wiadomo po co i na co i w jakim celu
Ale przecież to wcale nie jest infantylne jesteście wszystkie za je bis te
Tak na prawdę skrycie was podziwiam, zawsze chciałam taka być, nauczcie mnie tego, proszę proszę proszęęęęęęęę

prosi to się świnka, że tak powiem infantylnie

Z wątku oczywiście zrobił się wielki off-top.

[ciri15]

Napisane przez Cathas

Nie chodziło mi tu o żarty, czytaj uważnie, proszę.
I cały czas powtarzam nie chodzi mi tu o żarty, ale o fochy o głupoty i robienie z siebie głupiutkiej sierotki całkiem serio.

A poza tym, ten wątek przerażająco często nie wydaje się być "z przymruzeniem oka".

No i nie rozumiesz, że nie piszę tu o żartach.

No właśnie: Ty tego nie rozumiesz, bo Tobie się wydaje. Nie robisz tego więc nie zrozumiesz, nie śmieszy Cię to to trudno, nie nasza strata.

[Dotka90]

Bosz, wizaż
Taki był fajny wątek do pośmiania się i po pokazania naszym facetom, że nie tylko oni tak mają z nami, to oczywiście musiały się trafić jakieś nawiedzone wizażanki, które rozwaliły pół wątku nic nie wnoszącymi wypowiedziami na temat infantylnych tekstów.
Offtop jak stąd to Warszawy, a moderatora oczywiście nie ma

[Buenaestrella]

Napisane przez Cathas

Serio mówisz do dorosłego faceta głuptasku?
To ja nie mam pytań.

O tu mnie zaciekawiłaś - jak Ty mówisz do swojego TŻa? zawsze "panie magistrze imię + nazwisko"?
Jesteście pierwszą parą, jaką widzę, która nie ma swoich czułych zdrobnień - a niechby i misiów i głuptasków, gdy trzeba


Poza tym - to nie jest wątek dla osób, które nie przekomarzają się z TŻami, więc może załóżcie, dziewczyny, sobie Wasz wątek "jesteśmy serio w związku i pracy". I tam - hulaj dusza, myślę, że możemy się założyć, że my - złośnice i żartownisie - zaakceptujemy Wasz sposób życia i nie zrobimy Wam inwazji z dobrymi radami, jak Wasze związki ratować przed katastrofą. Tym bardziej, że jeszcze nie słyszałam, żeby się związek rozpadł przez wspólne żartowanie, za to mogę sobie wyobrazić, że kobieta bez poczucia humoru będzie miała problem ze stworzeniem związku.



I żeby nie było, że całkiem offtopic, moja historia -
obudziłam się raz rano po drugiej stronie łóżka.
TŻ wyjaśnił mi, że w nocy zaczęłam nim potrząsać i mówić "ja śpię po drugiej stronie!" Oczywiście byłam tak rozespana, że nie chciałam się podnieść, więc TŻ westchnął ciężko, wstał, okrążył łóżko i położył się z drugiej strony. A ja zadowolona się tylko przeturlałam do krawędzi

Fakt, zdaję sobie sprawę, że gdybym sypiała z szefem, mogłoby mi to zepsuć karierę ))

[Narrhien]

Jezu, dziewczyny, weźcie już dajcie na wstrzymanie!

Nie możemy po prostu prowadzić wątku z tymi zabawnymi wypowiedziami? Dajmy ignora na osoby, które wątek zaśmiecają i tyle, wróćmy do swoich zabawnych opowieści z zielonego lasu

Nawet dałabym tutaj jakąś scenkę z mojego życia, by przełamać tę złą passę, ale jak na złość nic do głowy mi nie przychodzi

[szugarbejb]

No właśnie, więc może zakończcie, radosne dziewoje, bo wszystkie skończycie z punktami.

Bo przypominam, że tak pierdzielenie o szopenie w wątku o bachu, jak i wyciąganie zaprzeszłości jest tu karane.

[ciri15]

Napisane przez visionAM

albo facet nie wytrzymuje takiego zachowania, zrywa.. a one biedne płaczą i się zastanawiają, ale dlaczego ale co się stało
Lub same tworzą toksyczne związki, kobiety-bluszcze.

A która z nas pisała o exie, że tak zapytam?

Dobra to ja piszę co jest u mnie:
Leżymy sobie w łóżku wieczorem, TŻ przysypia.
Ja: Opowiedz mi coś...
On: Tak na zawołanie to nie umiem...
Ja: Ale proszę no, wymyśl coś...
A on wymyśla, albo nie
Sam mi kazał to napisać. Ja strasznie lubię jak mi o czymś opowiada, nawet jeśli już kiedyś mi o tym mówił Nie wiem czemu tak mam.

[visionAM]

Poza tym - to nie jest wątek dla osób, które nie przekomarzają się z TŻami, więc może załóżcie, dziewczyny, sobie Wasz wątek "jesteśmy serio w związku i pracy". I tam - hulaj dusza, myślę, że możemy się założyć, że my - złośnice i żartownisie - zaakceptujemy Wasz sposób życia i nie zrobimy Wam inwazji z dobrymi radami, jak Wasze związki ratować przed katastrofą. Tym bardziej, że jeszcze nie słyszałam, żeby się związek rozpadł przez wspólne żartowanie, za to mogę sobie wyobrazić, że kobieta bez poczucia humoru będzie miała problem ze stworzeniem związku.

tyle, że my wcale nie jesteśmy serio ani w zwiazkach ani w pracy. Mamy po prostu inne poczucie humoru, a wasze uważamy za infantylizm. Nie wiem ile razy to jeszcze trzeba pisać żeby niektórzy zrozumieli. Miłego dnia

A która z nas pisała o exie, że tak zapytam?

[Narrhien]

Napisane przez Buenaestrella

I żeby nie było, że całkiem offtopic, moja historia -
obudziłam się raz rano po drugiej stronie łóżka.
TŻ wyjaśnił mi, że w nocy zaczęłam nim potrząsać i mówić "ja śpię po drugiej stronie!" Oczywiście byłam tak rozespana, że nie chciałam się podnieść, więc TŻ westchnął ciężko, wstał, okrążył łóżko i położył się z drugiej strony. A ja zadowolona się tylko przeturlałam do krawędzi

Fakt, zdaję sobie sprawę, że gdybym sypiała z szefem, mogłoby mi to zepsuć karierę ))

Zwłaszcza, gdybyś była jego sekretarką :P


Hehehe, zabawna historia, która przypomniała mi, że ja tak czasem mam w środku nocy (a raczej miałam, kiedy jeszcze nie mieliśmy tak ogromniastego łoża jak teraz), że nagle muszę, po prostu muszę zmienić stronę, na której leżę i budziłam biednego TŻta mówiąc dokładnie to samo co ty. A że wtedy jeszcze łóżko było ciasne, jednoosobowe i wciśnięte w ścianę, to nie dało się go obejść, wiec biedaczek musiał się podnosić i przełazić nade mną górą.

Ale ja nic nie poradzę na to, że mi strasznie wszystko drętwieje jak śpię w jednej pozycji i jak jeszcze spałam sama to zawsze strasznie się wierciłam. Na szczęście teraz już tego problemu nie ma, chociaż czasem mi się uwidzi, że on ma lepszą poduszkę :P

[elvegirl]

Dziewczyny, rany boskie.

Przyjmijmy jedno - te, które nazywają swoich partnerów głuptaskami i ogólnie mają bezpowodowe słit foszki, PMSowe humorki i odwalają różne mniej lub bardziej soczyste akcje z tej okazji, są infantylne aż ziemia jęczy, a z kolei te, które nie miewają takichże foszków, szaleństw hormonalnych i słowo "głuptasek" nie istnieje wśród zwrotów stosowanych w kierunku partnera, nie mają poczucia humoru, są nieszczęśliwe i zgorzkniałe i na bank nie będą miały partnerów, bo nie są kobietami, ewentualnie są niekobiece.

I po krzyku. Pogódźmy się ze smutną prawdą i niech każda żyje po swojemu.




Dajcie sobie już siana z tymi przepychankami, bo co innego dyskusja, a co innego chamstwo.

[201605020943]

Napisane przez visionAM

Nawet jeśli tak, to co w związku z tym?

to, że przestań pozować na idealną i idź sobie, bo tylko zaczęłaś offtopowac i rozwalać wątek

EOT z mojej strony

[Lanessa]

VisionAM, Cathas

Cieszymy się Waszym szczęściem. Niestety, robicie potworny offtop, ten wątek jest by dzielić się historyjkami, a nie wykrawać posty i komentować jakie jesteśmy okropne dziewuchy.

Czy KAŻDY MUSI OCENIAĆ KAŻDEGO? Rozumiem jeszcze ocenę zachowania, ale ocena osób jest już cholernie wredna. Po drugie, to łamanie Regulaminu forum punktu 2. Macie prawo skomentować nasze zachowanie, ale ocenianie nas jako ludzi! w tak negatywny sposób i te wróżenie jak wygląda nasze życie zawodowe i prywatne jest przegięciem.

Bardzo mi przykro, że nie można wypowiadać się na forum bez obawy, że część użytkowniczek zacznie jeździć po mnie personalnie.

[ciri15]

Napisane przez muszynianka

Euuu i co do tłumaczenia się hormonkami humorkami i pmsem - nie nie, ja jestem jędzą z natury ;-) i nie tylko mówię do dorosłego faceta głuptasku, to jeszcze czasem, do dwa razy starszego taty powiem "tatuśku"


I co ja mam ze sobą zrobić, zgubiłam się między moją wredną stroną a infantylną stroną. Ja Irena i Ja normalnie

Ja też jędza z natury

[szugarbejb]

Napisane przez Lanessa

ale ocenianie nas jako ludzi! w tak negatywny sposób i te wróżenie jak wygląda nasze życie zawodowe i prywatne jest przegięciem.

Cieszę się, że to wiesz, więc zaapeluj o tym również do muszy.

[ciri15]

Napisane przez visionAM

Przykro mi że normalnie odnieść się do wypowiedzi nie potrafisz.
Tak to i ja mogę zareagować na wszystko co w tym wątku pisałaś, tylko że to nic nie wnosi.

[Black Cashmere]

Napisane przez ciri15

Ja też jędza z natury

ja tak samo, nie bez powodu przez kilka lat miałam przezwisko 'Viedźma" xP

dobrze, że mi Tż dogadza i nie muszę byc tak zgorzkniała Chwała mu za to

a żeby nie było offtopu, to moje chłopię też nie ma łatwo ze mną w nocy xD

Cierpię jak śpię z Tż'em a on chrapie (jak jest chory albo coś wypije). Raz się tak męczyłam (a szturchanie, zatykanie nosa i inne akcje nie działały), więc stwierdziłam, że idę spac do łóżka jego brata (był gdzieś na baletach, więc łóżko było puste, przez pokoj brata Tż'a przechodzi się właśnie do pokoju Tż'a, więc stwierdziłam, że tam się ulokuję) napisałam liścik do jego brata:
Drogi Piotrusiu,
wiem, że denerwujesz się jak ktoś obcy śpi na Twoim łóżku (nie chciał, żeby inni goście Tż'a tam wylądowali, bo była mała imprezka )
ale musiałam się tutaj położyc, bo M. chrapie jak stara wiertara i nie mogłam zasnąc.

Z góry dzięki i jeszcze raz przepraszam,
E.

jego brat tak się śmiał rano, że mnie obudził
Dodatkowo cały dom się potem z Tż'a nabijał, że chrapie tak, że dziewczyna musi uciekac do innego łóżka ;D

Efektem kupił mi zatyczki do uszu

[Lanessa]

Napisane przez szugarbejb

Cieszę się, że to wiesz, więc zaapeluj o tym również do muszy.

Zaapelowałam do moderatorów

Black Cashmere : Twoja historia jest słodka

[Sissi7]

Napisane przez Black Cashmere

ale musiałam się tutaj położyc, bo M. chrapie jak stara wiertara i nie mogłam zasnąc.

A sytuacja z wczoraj:

JA- Ej, masz jeszcze te ciasteczka od Twojego taty??
ON- Nie. Zjadłem wszystkie.
JA- No chyba sobie żartujesz kolego!!! Jak to zjadłeś wszystkie?!
ON- Źle się czułem. Musiałem..
JA- Zrobiłeś to specjalnie!!
ON- Ale one mi pomogły w chorobie..
JA- Ta, jasne, miałeś się odchudzać!! <foch> Zawsze wszystko wyjadasz do ostatniego okruszka i nie zostawisz dla mnie.
<5 minut później>
JA- Kotku to skoczysz mi po ciasteczka?

[muszynianka]

a co ten mój post wnosi do dyskusji i o co ci w ogole chodzi?

O ten zegar co nie chodzi :- D
o twoją zabawną hipokryzje "OCENIAĆ TO JA ALE NIE MNIE" :- D
Jak w twoim wątku ludzie zaczęli cie oceniać jako osobę która nie radzi sobie z emocjami i rzuca przedmiotami w ludzi, ty zaczęłaś się bronić hormonami i tabletkami, oczywiście nikt nie miał prawa cię oceniać.
Ale teraz bez pardonu wchodzisz do wątku i zjeżdżasz każdego z góry do dołu. Jednym słowem: kompromitacja, totalna.