Ogień w gaciach mają, ale swoje Mamusie bardzo kochają! URWISY III-IV 2010

[mloda1989]

wyszly nawet niezle...teraz czekoladaja daje na cale mieszkanie bo dodalam aromat czekoladowy i nugatowy

[minka26]

Napisane przez mloda1989

wyszly nawet niezle...teraz czekoladaja daje na cale mieszkanie bo dodalam aromat czekoladowy i nugatowy

a aromat taki zwykły do ciasta czy jakiś specjalny np. beztłuszczowy??

[mloda1989]

taki do ciasta ale zamawiany z jakiegos sklepu interentowego bo w marketach nigdzie nie ma takich zapachow... mam jeszce tiramisu i orzechowy... orzechow do nutelli dukana potrzebowalam:P

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

o stad: http://www.yerbamatestore.pl/product...spozywczy.html

ale nie zawieraja ani tluszczow ani cukrow

[Baobabek]

Napisane przez megi-megi

Człowiek wraca po krótkim wyjeździe służbowym, a Wy tyle stron naprodukowałyście.
Muszę Was nadrobić...

O wyjeździe - najszybciej zmykałam z imprez, bo wizja wyspania się była cudowna. Jestem antytalenciem golfowym, ale patować w miarę umiem tj. nieźle mi idzie z trafianie z krótkich odległości, ale trafienie w piłeczkę to cud tak ogólnie. Fajnie było i integracyjnie - jednak pod prysznicem spędzałam trochę więcej czasu, spuszczając mleko - za to cycki wyglądały nieźle takie nabrzmiałe.
Usłyszałam mnóstwo komplementów - pogłaskano moje ego. Fajnie było.
Dużo się działo i nie myślałam o dzidzi - a jak słyszałam go przez telefon łzy same płynęły.

Weszłam dzisiaj do domu, Igor się na mnie rzucił, całował, dotykał po twarzy i nie mógł się odkleić ani na chwilę przez pół godziny. Widzę, że stał się mniej zależny ode mnie... dobrze nam to zrobiło.

no widzisz, a tak się obawiałaś cieszę się, że wyjazd się udał

Napisane przez ania p

he he moj SZymek ma 28 nogę tez kawał chłopa będzie



Po syropie wykrztuśnym będzie kaszlał . takie jego zadanie .
Inhalator ja mam taki
http://allegro.pl/inhalator-philips-...818274222.html
i jest ok



tak ale są dośc drogie w aptekach , dawaj mu jeszcze wapno to w syropie , i cebion



Zrób jakiś apel ze zdjęciem małej na A4 podaj nr konta do zbiórki . wrzucimy wszystkie na fejsa i gdzie się tylko da . może znajdą się ludzie którzy wpłacą nawet kilka złotych a zawsze coś sie uzbiera . Puszczę to na swoje drugie forum też sie napewno ludzie znajdą do pomocy .
Na Zosie udało się zebrać sporo pieniążków i wiem że nawet jak ludzie wpłacają po 10 zł to robią się z tego duże sumy . na same kwiatki dla Zosi pisałam zresztą ile uzbierałam a były to wpłaty zwykle po 5-20zł

Koleżanka u mnie była z dzieciakami .
SZymek z Olą szybko padli bo się wyszaleli . spokój i cisza he he

dowcipnisia....jak niby mam mu dawać?? cebion spoko -dodam do mleka, ale wapna ni cholery nie ruszy dzisiaj ładnie całą noc przespał, nie kaszlał, a jak wstał to matkoooooo myślałam, że płuca sobie wypluje, tak mu się odrywa strasznie ale to chyba dobrze, bo tzn., że wydzielina nie zalega tylko odchodzi, co nie???
no i muszę się w klubie czymś podzielić

[dusiaka]

Napisane przez megi-megi

O wyjeździe - najszybciej zmykałam z imprez, bo wizja wyspania się była cudowna. Jestem antytalenciem golfowym, ale patować w miarę umiem tj. nieźle mi idzie z trafianie z krótkich odległości, ale trafienie w piłeczkę to cud tak ogólnie. Fajnie było i integracyjnie - jednak pod prysznicem spędzałam trochę więcej czasu, spuszczając mleko - za to cycki wyglądały nieźle takie nabrzmiałe.
Usłyszałam mnóstwo komplementów - pogłaskano moje ego. Fajnie było.
Dużo się działo i nie myślałam o dzidzi - a jak słyszałam go przez telefon łzy same płynęły.

Weszłam dzisiaj do domu, Igor się na mnie rzucił, całował, dotykał po twarzy i nie mógł się odkleić ani na chwilę przez pół godziny. Widzę, że stał się mniej zależny ode mnie... dobrze nam to zrobiło.

megi - czekałam na Ciebie i wiadomości z wyjazdu. Cieszę się, że dałaś radę, Ty i Igorek, super
Mnie też czeka pierwszy, dwudniowy wyjazd służbowy, tym razem już potwierdziłam, że jadę. Tylko choroba (odpukać) może zmienić moje plany. Mam jeszcze prawie dwa tygodnie, ale już to przeżywam, boję się, że moje dziecko się na mnie obrazi, że cyca już nie będzie chciała, i że w nocy będzie płakać. A na cycki - zabieram laktator. Na wszelki wypadek bo ręcznie mi jakoś nigdy nie szło odciąganie.

Jak tak czytam te Wasze przepisy na dukanowe ciasta, to się zastanawim po co to wszystko - kiedyś skończycie te diety i wrocicie to dawnych przyzwyczajeń. Chyba, że planujecie całe życie piec dukanowe ciasta

Wczoraj upiekłam baaardzo kaloryczne ciasto ze śliwkami, węgierkami - mniam

A ja w dalszym ciągu jestem gruba jak Foka. Zacznę się odchudzać, jak mała przestanie cycac. Tylko, ze ja wolę diety a'la Darusiaaa.
Kilka lat temu, po konsultacji z dietetykiem miałam ustaloną dietę. Jadłam zdrowo, kilka razy dziennie, to, co lubię i chudłam ok. 2-3 kg na m-c. Gdyby nie ciąża, a raczej roztycie się po ciąży ( w ciąży nie byłam taka gruba - w dniu porodu ważyłam mniej, niż dziś ) to ważyłabym tyle ile trzeba.

Ktoś przyjmie 15kg?

Pl_madzia-nic nie widać, że to zdjęcie jest po biegu. Czy Ty się wogóle zmęczyłaś? Nic nie widać

[megi-megi]

Dusiaka - na wyjeździe tyle się działo, że nie miałam czasu tęsknić. Tylko jak dzwoniłam i słyszałam Iguśka, to łezki mi leciały.
Cycki jak najbardziej pamięta, nie obraził się, raczej był euforyczny - aż zasnąć wczoraj nie mógł - kładł się na mnie, tulił, patrzył na mnie i śmiał się... I cały dzień biegał, głaskał i widać, że był szczęśliwy.

Ja teraz za 2 tygodnie jadę znów na jeden dzień z nocą. Już się cieszę. Jednak to jakiś powrót do normalności.

[libra777]

Dusiaka , ja też wolę zwykłe ciasta niż dietetyczne , to samo myślę że po dukanie waga skoczy chyba że dziewczyny już nigdy nie będą jadły weglowodanów ,cukru ,tłuszczu ale tak się chyba nie da
Megi widzisz tak się bałaś a już się cieszysz na następny wyjazd

[minka26]

Napisane przez libra777

Dusiaka , ja też wolę zwykłe ciasta niż dietetyczne , to samo myślę że po dukanie waga skoczy chyba że dziewczyny już nigdy nie będą jadły weglowodanów ,cukru ,tłuszczu ale tak się chyba nie da
Megi widzisz tak się bałaś a już się cieszysz na następny wyjazd

ja też zdecydowanie wolę zwykłe ciasta

[anakazar]

Napisane przez gusinek

ale jest inny problem jak oduczyc mojego potworka szarpania kota czy psa jak złapie kota mojej mamy(persa) to od razu ma pełna garsc sierci, kot sie drze i zaraz drapie, zazwyczaj mnie bo lece i rozdzielam ich

ale od wczoraj moja mama ma cudnego malutkiego maltanczyka dziewczynke i dzis rano Bartus ja za futerko podniósł do góry prosze tłumacze pokazuje jak głąskac itp nie działa .... co robic?

My mamy persa i Ninka na początku też ją szarpała.Ale teraz tylko kotka tuli,jak Lejdi pozwoli to Nina ją nosi-i tak jest z innymi zwierzakami.Ja kocham zwierzęta i Nina widzi po mnie jak delikatnie i miło do nich podchodzę:głaszczę,czule mówię,karmię,gadam do nich i Ninusia to samo.Jak widzi psa,kota,kure to aż piszczy z radości i słodkim głosem przemawia.Pokazuj sama,że zwierze jest cacy i dziecko załapie

Napisane przez aneczkkaa

u nas lekarz od razu nas uprzedził że Lilka po sterylce przytyje i najwięcej w brzuchu i tak tez jest brzuch jej wisi do podłogi hihihihi

Tylko,że moja po zabiegu już 2,5 roku

Napisane przez pl_madzia

Na kaszel u nas cuda działa inhalator, jak nie masz, to może od kogoś pożycz, sama inhalacja z soli fizjologicznej działa cuda

ana co do zabawek to proponuję tobie pozbierać te ktorymi np z 2 tyg się nie bawi, i w worek, i do piwnicy. Może później się zainteresuje, a miejsca sporo więcej.

Dołanczam fotke z biegu, wybaczcie ze wyglądam nie tegos, ale to było po biegu, więc już padałam po prostu na końcu spuchłam

Inhalator działa cuda+plus zwykła sól fizjlogiczna

Ja pękłam i zamówiłam małej arke noego z serii tego domku kidder coś tam

Dobrze wyglądałaś

Napisane przez libra777

Ana może dla wujka to tragiczne było ale ja padłam jak to przeczytałam z tym samochodem:hahaha :
dobrze że mój pisać nie umie

wiem

Napisane przez megi-megi

Człowiek wraca po krótkim wyjeździe służbowym, a Wy tyle stron naprodukowałyście.
Muszę Was nadrobić...

O wyjeździe - najszybciej zmykałam z imprez, bo wizja wyspania się była cudowna. Jestem antytalenciem golfowym, ale patować w miarę umiem tj. nieźle mi idzie z trafianie z krótkich odległości, ale trafienie w piłeczkę to cud tak ogólnie. Fajnie było i integracyjnie - jednak pod prysznicem spędzałam trochę więcej czasu, spuszczając mleko - za to cycki wyglądały nieźle takie nabrzmiałe.
Usłyszałam mnóstwo komplementów - pogłaskano moje ego. Fajnie było.
Dużo się działo i nie myślałam o dzidzi - a jak słyszałam go przez telefon łzy same płynęły.

Weszłam dzisiaj do domu, Igor się na mnie rzucił, całował, dotykał po twarzy i nie mógł się odkleić ani na chwilę przez pół godziny. Widzę, że stał się mniej zależny ode mnie... dobrze nam to zrobiło.

Bardzo się cieszę,że wyjazd się udał i że wypoczęłaś

[mloda1989]

ale to nie ejst tak ze do konca zycia sie czegos nie je.... do konca zycia w jeden dzien trzeba jesc tylko bialko... eszte pokarmow stopniowo sie wprowadza choc wiadomo ze nie wszytsko.... ale pozniej to nie jest takie rygorystyczne jak teraz.... nawet raz w tygodniu moze byc obiad krola:P

[pl_madzia]

Napisane przez dusiaka

Pl_madzia-nic nie widać, że to zdjęcie jest po biegu. Czy Ty się wogóle zmęczyłaś? Nic nie widać

Heh, no no W tygodniu muszę kupić czarną bluzke do biegania to będę jakoś lepiej wyglądała, bo jakoś grubo na zdjęciach wyszłam

Napisane przez megi-megi

.

Ja teraz za 2 tygodnie jadę znów na jeden dzień z nocą. Już się cieszę. Jednak to jakiś powrót do normalności.

Tak się bała, a teraz sama jak w pracy będą pytać że chętni do wyjazdu to będzie Ja Ja

[dusiaka]

Napisane przez megi-megi

Dusiaka - na wyjeździe tyle się działo, że nie miałam czasu tęsknić. Tylko jak dzwoniłam i słyszałam Iguśka, to łezki mi leciały.
Cycki jak najbardziej pamięta, nie obraził się, raczej był euforyczny - aż zasnąć wczoraj nie mógł - kładł się na mnie, tulił, patrzył na mnie i śmiał się... I cały dzień biegał, głaskał i widać, że był szczęśliwy.

Ja teraz za 2 tygodnie jadę znów na jeden dzień z nocą. Już się cieszę. Jednak to jakiś powrót do normalności.

megi - a jak Igorkowi minęła ta noc bez Ciebie?
Ja to się najbardziej nocy boję - Ola jeszcze w nocy cyca woła, niby nie je, ale zawsze trochę pociumka. TŻ cyca nie da, mała będzie płakać

Napisane przez mloda1989

ale to nie ejst tak ze do konca zycia sie czegos nie je.... do konca zycia w jeden dzien trzeba jesc tylko bialko... eszte pokarmow stopniowo sie wprowadza choc wiadomo ze nie wszytsko.... ale pozniej to nie jest takie rygorystyczne jak teraz.... nawet raz w tygodniu moze byc obiad krola:P

młoda-a ja lubię jak król nieco częściej niż raz na jakiś czas, więc ta dieta nie dla mnie Dziś np. mam ochotę na pizzę , a wczoraj zrobiłam makaron penne w sosie śmietanowo-serowo-szpinakowym z boczkiem.
Niech żyją moje boczki i fałdki

[anakazar]

Napisane przez dusiaka

młoda-a ja lubię jak król nieco częściej niż raz na jakiś czas, więc ta dieta nie dla mnie Dziś np. mam ochotę na pizzę , a wczoraj zrobiłam makaron penne w sosie śmietanowo-serowo-szpinakowym z boczkiem.
Niech żyją moje boczki i fałdki

Ja mam w lodówce zimną pizze wczorajszą i zaraz ją zjem

[Baobabek]

Napisane przez mloda1989

ale to nie ejst tak ze do konca zycia sie czegos nie je.... do konca zycia w jeden dzien trzeba jesc tylko bialko... eszte pokarmow stopniowo sie wprowadza choc wiadomo ze nie wszytsko.... ale pozniej to nie jest takie rygorystyczne jak teraz.... nawet raz w tygodniu moze byc obiad krola:P

właśnie ja to czekam na te obiadki króla jak na zbawienie hehehehe dzisiaj jeszcze nic nie jadłam ale czeka na mnie pierś i jak mały wstanie to sobie ją usmażę w curry i poleję sosem czosnkowym 0% tłuszczu a i tak pyyyycha no i efekty powalajace - nareszcie moge przebierać w swoich kieckach pod kątem - ten kolor nie na dzisiaj, nie do tych butów itp, a nie że ta nie dzisiaj bo się w cyckach nie dopnie, ta nie, bo na biodrach się zatrzymuje itd. Ueiwlbiam dukana

[CAROLAJKA]

Dziewczyny ja was podczytuję jednak nie mamm czasu juz na odpisywanie
mój brzuszek mi dokucza strasznie wiemy juz, że będzie to dziewczynka
Danusia rośnie musi nosić okularki, bo pogłębiła jej się wada wzroku na początku się buntowała ale teraz nawet ich nie zauważa
wasze dzieci śliczne

Darusia gdzie zdjęcia sofy / bo ja chciałam coś podobnego jako dodatkowe łóżko do pokoju Danyt zakupić i nie wiem czy warto

[libra777]

Carolajka fajnie że się odezwałaś , który to tydzień już?
Madzia a w jakich butach biegasz jakiej firmy , bo ja właśnie sobie zamówiłam asicsy te z dolnej półki za 400 z hakiem to nie kupię butów

Dziewczyny wy tak nie ograniczajcie całkiem tłuszczów bo witaminy A D E K są rozpuszczalne w tłuszczach a Ty Bao nie powinnaś się teraz wyjaławiać.
Coś wam powiem ,walczę z nadprogramowymi kilogramami już 13 lat czyli tyle ile ma mój pierwszy syn, kilogramy zawsze wracają czasem mniej a czasem więcej , zapomnijcie że będziecie takie jak przed ciążą , wasza gospodarka hormonalna już jest zupełnie inna a hormony w organiźmie kobiety w dużej mierze są odpowiedzialne za tycie niestety.
Poza tym komórki tłuszczowe które się namnożą nie znikają nigdy tylko się kurczą i czekają w uśpieniu aż sobie pofolgujecie ,więc walka o szczupłą sylwetkę to walka do końca życia.
Ja bardziej stawiam na ruch bo myślę że to znacznie korzystniejsze dla mnie zostawcie te dukany i ruszcie tyłki z domu
będziemy się wspierać

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Ana u nas to samo Miko widzi jak my się odnosimy do psa i kota i też nigdy nie uderzył ani nie szarpał , kota próbuje nosić ale ona nie zawsze się godzi na to ,ale widział kiedyś jak teściowa nakrzyczała na swojego psa i teraz też mu pokazuje nunu i krzyczy

[minka26]

Napisane przez libra777

Carolajka fajnie że się odezwałaś , który to tydzień już?
Madzia a w jakich butach biegasz jakiej firmy , bo ja właśnie sobie zamówiłam asicsy te z dolnej półki za 400 z hakiem to nie kupię butów

Dziewczyny wy tak nie ograniczajcie całkiem tłuszczów bo witaminy A D E K są rozpuszczalne w tłuszczach a Ty Bao nie powinnaś się teraz wyjaławiać.
Coś wam powiem ,walczę z nadprogramowymi kilogramami już 13 lat czyli tyle ile ma mój pierwszy syn, kilogramy zawsze wracają czasem mniej a czasem więcej , zapomnijcie że będziecie takie jak przed ciążą , wasza gospodarka hormonalna już jest zupełnie inna a hormony w organiźmie kobiety w dużej mierze są odpowiedzialne za tycie niestety.
Poza tym komórki tłuszczowe które się namnożą nie znikają nigdy tylko się kurczą i czekają w uśpieniu aż sobie pofolgujecie ,więc walka o szczupłą sylwetkę to walka do końca życia.
Ja bardziej stawiam na ruch bo myślę że to znacznie korzystniejsze dla mnie zostawcie te dukany i ruszcie tyłki z domu
będziemy się wspierać[COLOR="Silver"]

libra masz rację!! tylko mi łatwiej nie jeść niż intensywnie ćwiczyć. Przed ciążą chodziłam na siłownię czyt. bieżnie, rowerki, orbiterki i inne takie. Nie wiem ile musiałabym ćwiczyć, ale bez diety to du.pa

ja już tak mam, że wolę tydzień nie jeść nic niż np. iść biegać wiem, że to złe i że powinnam to zmienić, ale zawsze mówię "jutro".

Teraz tez chodziłam miesiąc na fitness, karnet mi się skończył i już jakoś nie poszłam. Nie umiem się zmobilizować, choć wiem, że powinnam

[libra777]

A ja wolę zjeść kawałek ciasta i godzinę dłużej na rowerze pojeździć, ćwiczenia w pomieszczeniu to nie dla mnie nuda totalna , nie ma to jak na powietrzu, po prostu muszę się ruszać bo inaczej to chora jestem , czasem to sobie lubię tak w kość dać że ledwo żyję

[Baobabek]

Napisane przez libra777

Carolajka fajnie że się odezwałaś , który to tydzień już?
Madzia a w jakich butach biegasz jakiej firmy , bo ja właśnie sobie zamówiłam asicsy te z dolnej półki za 400 z hakiem to nie kupię butów

Dziewczyny wy tak nie ograniczajcie całkiem tłuszczów bo witaminy A D E K są rozpuszczalne w tłuszczach a Ty Bao nie powinnaś się teraz wyjaławiać.
Coś wam powiem ,walczę z nadprogramowymi kilogramami już 13 lat czyli tyle ile ma mój pierwszy syn, kilogramy zawsze wracają czasem mniej a czasem więcej , zapomnijcie że będziecie takie jak przed ciążą , wasza gospodarka hormonalna już jest zupełnie inna a hormony w organiźmie kobiety w dużej mierze są odpowiedzialne za tycie niestety.
Poza tym komórki tłuszczowe które się namnożą nie znikają nigdy tylko się kurczą i czekają w uśpieniu aż sobie pofolgujecie ,więc walka o szczupłą sylwetkę to walka do końca życia.
Ja bardziej stawiam na ruch bo myślę że to znacznie korzystniejsze dla mnie zostawcie te dukany i ruszcie tyłki z domu
będziemy się wspierać

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Ana u nas to samo Miko widzi jak my się odnosimy do psa i kota i też nigdy nie uderzył ani nie szarpał , kota próbuje nosić ale ona nie zawsze się godzi na to ,ale widział kiedyś jak teściowa nakrzyczała na swojego psa i teraz też mu pokazuje nunu i krzyczy

kochana, ja wiem, że masz rację (niemniej jednak dobiłaś mnie już totalnie), ale na mnie żadna absolutnie żadna dieta i absolutnie żadne ćwiczenia (poza basenem) nie działają! Ja zawsze szczupła byłam, dało mi popalić leżenie w szpitalu sterydy w dupę co mi ładowali, ja tyłam i tyłam z minuty na minutę i to był szok dla mnie, z rozmiaru 36 nagle weszłam w 40/42 przy moim wzroście 158 cm to masakra, chwytałam się już wszystkiego, w ciążę jak zajdę będę akurat na IV fazie dukana, czyli w sumie wszystko ale z umiarem i liczę, że nie będzie powtórki z rozrywki

Napisane przez minka26

libra masz rację!! tylko mi łatwiej nie jeść niż intensywnie ćwiczyć. Przed ciążą chodziłam na siłownię czyt. bieżnie, rowerki, orbiterki i inne takie. Nie wiem ile musiałabym ćwiczyć, ale bez diety to du.pa

ja już tak mam, że wolę tydzień nie jeść nic niż np. iść biegać wiem, że to złe i że powinnam to zmienić, ale zawsze mówię "jutro".

Teraz tez chodziłam miesiąc na fitness, karnet mi się skończył i już jakoś nie poszłam. Nie umiem się zmobilizować, choć wiem, że powinnam

no to jest nas dwie, ja mam identycznie, wcześniej siłownia, basen, piłka, a teraz lipa, raz, że mając do wyboru godzina na basenie a godzina z dzieckiem - zawsze wybiorę to drugie....także, dukan i dukan jeszcze raz jak dla mnie mimo wszelkich sprzeciwów, ja widzę efekty, które będę umiała podtrzymać, a to dla mnie najważniejsze!
właśnie zjadłam pierś smażoną w curry i papryce węgierskiej z czosnkiem, posypana serem 16% i zapiłam kubkiem herbaty z cytryną i miodem (miód zakazany-ale jak już kiedyś wam pisałam, nie stosuję się aż tak rygorystycznie, a efekty i tak są)

[minka26]

Napisane przez libra777

A ja wolę zjeść kawałek ciasta i godzinę dłużej na rowerze pojeździć, ćwiczenia w pomieszczeniu to nie dla mnie nuda totalna , nie ma to jak na powietrzu, po prostu muszę się ruszać bo inaczej to chora jestem , czasem to sobie lubię tak w kość dać że ledwo żyję

no właśnie i tego zazdroszczę !! szacunek

Napisane przez Baobabek

kochana, ja wiem, że masz rację (niemniej jednak dobiłaś mnie już totalnie), ale na mnie żadna absolutnie żadna dieta i absolutnie żadne ćwiczenia (poza basenem) nie działają! Ja zawsze szczupła byłam, dało mi popalić leżenie w szpitalu sterydy w dupę co mi ładowali, ja tyłam i tyłam z minuty na minutę i to był szok dla mnie, z rozmiaru 36 nagle weszłam w 40/42 przy moim wzroście 158 cm to masakra, chwytałam się już wszystkiego, w ciążę jak zajdę będę akurat na IV fazie dukana, czyli w sumie wszystko ale z umiarem i liczę, że nie będzie powtórki z rozrywki


no to jest nas dwie, ja mam identycznie, wcześniej siłownia, basen, piłka, a teraz lipa, raz, że mając do wyboru godzina na basenie a godzina z dzieckiem - zawsze wybiorę to drugie....także, dukan i dukan jeszcze raz jak dla mnie mimo wszelkich sprzeciwów, ja widzę efekty, które będę umiała podtrzymać, a to dla mnie najważniejsze!
właśnie zjadłam pierś smażoną w curry i papryce węgierskiej z czosnkiem, posypana serem 16% i zapiłam kubkiem herbaty z cytryną i miodem (miód zakazany-ale jak już kiedyś wam pisałam, nie stosuję się aż tak rygorystycznie, a efekty i tak są)

ja tez nie stosuję się do końca, jem np. jogurty owocowe czasem ja też mam 158cm (ale ciiiii bo w dowodzie mam 161cm). Ile teraz ważysz i ile chcesz?? Ja zaczynałam z 57kg, teraz mam jakieś 54, ale jeszcze 4 bym chciała zobaczymy...

[pl_madzia]

Napisane przez libra777

Madzia a w jakich butach biegasz jakiej firmy , bo ja właśnie sobie zamówiłam asicsy te z dolnej półki za 400 z hakiem to nie kupię butów

Ja kupuje Reeboki, jakos takie nie do zdarcia są. I zawsze jak w sklepie przymierzam konkurencję to one są najlżejsze, i mają podeszwę cudną taka jakbyś każdy kroczek wspomagała mini trampolinąDo tej pory kupowałam te z poduszeczka żelową na środku pięty, i zawsze siatkowe zeby przewiew był. Teraz niedługo muszę wymienić bo te co mam teraz mają już 3,5 rokuNic się z nimi nie dzieje, śnieżno białe. Piorę przynajmiej raz w mc w pralce, teraz jak więcej biegam to i raz w tyg prane. Jak zszarzeją to dodaję odplamiacza.No i jeszcze jeden plus że normalnie adidaski brałam 40, a te kupuję 38 i tak się cieszę że mam takie małe stopy
Teraz chce wypróbować te z falowaną podeszwą i raczej czarne kupię

Moje dzieci maja koszatniczkę, i jak Eryk ją męczył, czyli mocno dość ściskał, to Erwinek jest bardzo delikatny, i ją drapie za uszkiem tak jak ona lubi najbardziej.

Co do diet, to przychodzi taki czas że tyje się od naprawde niewielkich dawek Mięśnie u kobiet zanikają po 26 roku życia, więc i metabolizm się obniża, i trzeba więcej ruchu. A z mięśniami to jest tak że jak już sobie troche je rozbudujecie(nie mowię o zawodowym pakowaniu, tylko takim ćwiczeniu z 2-3 razy w tyg) to można i kilkakrotnie więcej kalorii zużywać leżąc przed tv, bo mięśnie potrzebują więcej kalorii do swojego funkcjonowania niż komórki tłuszczowe. Które dokładnie tak jak Libra napisała nigdy nie zginą, tylko chwilowo się kurczą, i tylko czekają na każdy nasz błąd

[minka26]

Napisane przez pl_madzia

Co do diet, to przychodzi taki czas że tyje się od naprawde niewielkich dawek Mięśnie u kobiet zanikają po 26 roku życia, więc i metabolizm się obniża, i trzeba więcej ruchu. A z mięśniami to jest tak że jak już sobie troche je rozbudujecie(nie mowię o zawodowym pakowaniu, tylko takim ćwiczeniu z 2-3 razy w tyg) to można i kilkakrotnie więcej kalorii zużywać leżąc przed tv, bo mięśnie potrzebują więcej kalorii do swojego funkcjonowania niż komórki tłuszczowe. Które dokładnie tak jak Libra napisała nigdy nie zginą, tylko chwilowo się kurczą, i tylko czekają na każdy nasz błąd

jak to zanikają

[sidorcia]

dziewczyny proszę zajżyjcie do klubu

[mrowak]

dziewczyny, co mozna podac dziecku na ból brzuszka? Gabrysia nie mogła zrobić porządnej kupki i teraz mówi, że boli ją brzuszek. Można zaparzyć delikatną miętę???

[tylkooliwka]

Hej ale naprodukowałyście:brzydal :

Ja miałam intensywny weekend,w piątek byłam na panieńskim(było super)ale rano wczesnie wstałam i wzięłam się do pracy między innymi zrobiłam buraczki te z papryką LIbra,Madziwnia pychotka
tylko ja zrobiłam tak,że buraki za grubych oczkach strłam a paprykę i cebulę w kostkę,a że 2 słoiki mi się nie zakręciły to dzisiaj jedlismy do obiadu,bardzo dobre

Wczoraj tez byli u nas znajomi i dzisiaj czuję się trochę jak koń po westernie

Megi super,że wyjazd się udał

Napisane przez aneczkkaa

hehehe ale akcja z tym mlekiem dobre
maciej też strasznie jest rozbrykany wszędzie go pełno normalnie aż sama go nie poznaje, mały szogun nam rośnie poważnie , mój znowu włazie w szczeliny między meblami np dzis rano wlazł między łóżko a krzesło potem sie darł bo wyleźć nie mógł


u nas ten sam problem on wszystko oblewa ostatnio w niekapku miał kakao i oblał mi łóżko na szczęście mam ściąganą narzutę i zaraz wzuciłam ją do pralki , porażka ja już sobie z nim nie daje rady, dzis sie nauczył w kubusia water wylewać picie i dla odmiany polewa nim siebie samego

no właśnie,dzisiaj mu dałam picie wogóle bez przykrywki z kubeczka z uszami i nawet ładnie ostrożnie pił

[QUOTE=sara 85;29444890]ja bym zbarała ten kubek. Zosia jak cos zle robi to zabieram od razu. Ryczy jak nie wiem , ale ja nie ugięta. Pytam się czy nie bedzie tak robiła,to kiwa głową, że nie. To jej oddaje, ale jak jeszcze raz zrobi tak samo to zabieram już całkiem. Zosia juz wie że ja wreedna i nie popuszcze jej.

jasne,że zabieram ale i tak jest faktem,że podłoga juz polana

Napisane przez minka26

Amelka też wylewa, z premedytacją, ale ja jej wtedy zabieram, bo to znać że pić jej się nie chce.
w zeszły weekend po imprezie byliśmy, tz pojechał rano nurkować a ja spałam, Amela 2 godziny siedziała przy mnie i mi a to wkładała palec w nos (bo miałam wg niej babę w nosie ), albo ciągneła za włosy, albo po mnie skakała, byłam tak śpiąca, że nie mogłam się całkiem obudzić i nagle poczułam jak coś leci mi po twarzy, a ona mleka które jej zrobiłam nie wypiła całego i stukała mi smoczkiem od butelki w czoło, a mleko leciało mi po oczach

a co do tych zdjęć, to u nas w teatrze też tak kiedyś było i moją siostrę wzięli, musiała zapłacić za portfolio, że niby się nadaje itp. nawet w łodzi na zdjęciach była i tyle... może tak to działa, ale do niej się nigdy nikt nie odezwał. Wg mnie to nabijanie kasy



co za baba

ja Amelce też podcinałam włosy, bo miała z jednej strony dłuższe, poza tym te niepodcięte nigdy są proste, a te podcięte zaczynają się kręcić. Grzywkę też obcinamy



ja też lubie reserved kids



taki klap czy inny nic nie da. Agresja rodzi agresję zabrać mu picie, niech popłacze, zajmie się czymś innym i mu przejdzie

ja w chwilach maksymalnego wkurzenia mówię do Ameli z zaciśniętymi zębami, ale też mnie to strasznie wkurza jak bym nie mogła powiedzieć normalnie

no wiem Minka staram się nie reagować zbyt intensywnie
Amelka mame chciała nakarmić

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Napisane przez mrowak

dziewczyny, co mozna podac dziecku na ból brzuszka? Gabrysia nie mogła zrobić porządnej kupki i teraz mówi, że boli ją brzuszek. Można zaparzyć delikatną miętę???

wydaje mi się,że można spokojnie

[minka26]

Napisane przez mrowak

dziewczyny, co mozna podac dziecku na ból brzuszka? Gabrysia nie mogła zrobić porządnej kupki i teraz mówi, że boli ją brzuszek. Można zaparzyć delikatną miętę???

myślę, że można

Napisane przez tylkooliwka

no właśnie,dzisiaj mu dałam picie wogóle bez przykrywki z kubeczka z uszami i nawet ładnie ostrożnie pił

jasne,że zabieram ale i tak jest faktem,że podłoga juz polana

no wiem Minka staram się nie reagować zbyt intensywnie
Amelka mame chciała nakarmić

Amelka od razu wylałaby to sobie na bluzkę bo ona w wannie ma kubek i ładnie sie polewa

ja tez się staram reagować odpowiednio, ale nie zawsze to łatwe

[megi-megi]

Dusiaka - Igor dokładnie tak samo w nocy czasem musi sobie chwilę possać, wtedy ładnie uspokaja się i usypia. Nie sądzę, że chodzi o jedzenie, ale o chwilkę ciumkania. Pierwsza noc była taka: Igor obudził się raz i płakał dość długo, później miał kilka pobudek i picie soczku z butelki go uspokajało. Nie tknie nawet przez sen mleka modyfikowanego ani wody. I tak tej pierwszej nocy potrzebował uspokojenia, pijąc ten sok, że wypił 3 butelki * 250 ml... w nocy tż mu zmieniał pieluchę.
Kolejna noc była spokojniejsza, tylko jedna butelka poszła i tż nie odkładał go do łóżeczka - Igor w nocy tulił się.
Podobno wieczorami zwłaszcza był niespokojny, szukał mnie, dość marudny, ale przeżył. Tego się musimy trzymać.

[anakazar]

Wow!Gmyrcia Ty żyjesz

[ania p]

Napisane przez Baobabek

no widzisz, a tak się obawiałaś cieszę się, że wyjazd się udał

dowcipnisia....jak niby mam mu dawać?? cebion spoko -dodam do mleka, ale wapna ni cholery nie ruszy dzisiaj ładnie całą noc przespał, nie kaszlał, a jak wstał to matkoooooo myślałam, że płuca sobie wypluje, tak mu się odrywa strasznie ale to chyba dobrze, bo tzn., że wydzielina nie zalega tylko odchodzi, co nie???
no i muszę się w klubie czymś podzielić

a on je kaszki ? Może mu w kasze to wrypać ?

Napisane przez dusiaka

megi - a jak Igorkowi minęła ta noc bez Ciebie?
Ja to się najbardziej nocy boję - Ola jeszcze w nocy cyca woła, niby nie je, ale zawsze trochę pociumka. TŻ cyca nie da, mała będzie płakać



młoda-a ja lubię jak król nieco częściej niż raz na jakiś czas, więc ta dieta nie dla mnie Dziś np. mam ochotę na pizzę , a wczoraj zrobiłam makaron penne w sosie śmietanowo-serowo-szpinakowym z boczkiem.
Niech żyją moje boczki i fałdki

jak Ciebie nie będzie to może wcale nie będzie chcieć ?
Jak ja się cieszę że moja już o nic w nocy nie woła . szacun

Napisane przez CAROLAJKA

Dziewczyny ja was podczytuję jednak nie mamm czasu juz na odpisywanie
mój brzuszek mi dokucza strasznie wiemy juz, że będzie to dziewczynka
Danusia rośnie musi nosić okularki, bo pogłębiła jej się wada wzroku na początku się buntowała ale teraz nawet ich nie zauważa
wasze dzieci śliczne

Darusia gdzie zdjęcia sofy / bo ja chciałam coś podobnego jako dodatkowe łóżko do pokoju Danyt zakupić i nie wiem czy warto

Biedna , ja noszę bryle od 3RZ więc jej współczuję .
No właśnie na kiedy masz termin /? zaglądaj częściej

Napisane przez pl_madzia

Ja kupuje Reeboki, jakos takie nie do zdarcia są. I zawsze jak w sklepie przymierzam konkurencję to one są najlżejsze, i mają podeszwę cudną taka jakbyś każdy kroczek wspomagała mini trampolinąDo tej pory kupowałam te z poduszeczka żelową na środku pięty, i zawsze siatkowe zeby przewiew był. Teraz niedługo muszę wymienić bo te co mam teraz mają już 3,5 rokuNic się z nimi nie dzieje, śnieżno białe. Piorę przynajmiej raz w mc w pralce, teraz jak więcej biegam to i raz w tyg prane. Jak zszarzeją to dodaję odplamiacza.No i jeszcze jeden plus że normalnie adidaski brałam 40, a te kupuję 38 i tak się cieszę że mam takie małe stopy
Teraz chce wypróbować te z falowaną podeszwą i raczej czarne kupię

Moje dzieci maja koszatniczkę, i jak Eryk ją męczył, czyli mocno dość ściskał, to Erwinek jest bardzo delikatny, i ją drapie za uszkiem tak jak ona lubi najbardziej.

Co do diet, to przychodzi taki czas że tyje się od naprawde niewielkich dawek Mięśnie u kobiet zanikają po 26 roku życia, więc i metabolizm się obniża, i trzeba więcej ruchu. A z mięśniami to jest tak że jak już sobie troche je rozbudujecie(nie mowię o zawodowym pakowaniu, tylko takim ćwiczeniu z 2-3 razy w tyg) to można i kilkakrotnie więcej kalorii zużywać leżąc przed tv, bo mięśnie potrzebują więcej kalorii do swojego funkcjonowania niż komórki tłuszczowe. Które dokładnie tak jak Libra napisała nigdy nie zginą, tylko chwilowo się kurczą, i tylko czekają na każdy nasz błąd

Napisz mi coś o koszatniczkach . Bo się zastanawiam czy nie kupić jakiegoś gryzonia dla dzieciaków ale słyszałam że sa bardzo delikatne , trudno je oswoić itp ? nadają się dla małych dzieci czy szkoda zwierzaka ?

U mnie dziś koleżanka z dzieciem była i tak mi dzionek zleciał. mąż dżemy robił i grzybki więc kuchnia wyglądała jak po przejściu huraganu
Ale przynajmniej jest co jeść /.

[libra777]

Napisane przez Baobabek

kochana, ja wiem, że masz rację (niemniej jednak dobiłaś mnie już totalnie), ale na mnie żadna absolutnie żadna dieta i absolutnie żadne ćwiczenia (poza basenem) nie działają! Ja zawsze szczupła byłam, dało mi popalić leżenie w szpitalu sterydy w dupę co mi ładowali, ja tyłam i tyłam z minuty na minutę i to był szok dla mnie, z rozmiaru 36 nagle weszłam w 40/42 przy moim wzroście 158 cm to masakra, chwytałam się już wszystkiego, w ciążę jak zajdę będę akurat na IV fazie dukana, czyli w sumie wszystko ale z umiarem i liczę, że nie będzie powtórki z rozrywki

hehe to się przyzwyczaj , ja tez byłam bardzo szczupła 53kg ważyłam ale przez 13 lat można się przyzwyczaić do większych rozmiarów

Madzia ja miałam adidasy ,wytrzymały 4 lata i właśnie wołają o wymianę i właśnie sobie te asicsy wypróbuję ponoć są dobre

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Ania mmm grzybki , ja chyba nie będę mieć nie będzie komu nazbierać

zliczyłam dzisiaj moje dżemy -180 chyba mi starczy na zimę co?
sałatek różnych też ponad 100 , jeszcze będą później mięsa i pasztety ze świnki
ja to się chyba powinnam urodzić 100 lat temu

Oliwka to tak zrobiłaś buraki jak ja też na tarce tre ,mówiłyśmy że pycha