|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród
Wiadomości: 157
|
problem z zaufaniem
Potrzebuje obiektywnego spojrzenia na moją sytuację, bo sama ze soba nie moge dojść do ładu, mam nadzieję, że jakoś mną wstrząśniecie.
![]() Ogólnie jestem osoba otwarta i kontaktową, nie narzekam na zainteresowanie płci przeciwnej choć byłam przez ostatnie dwa lata sama. Chciałam mieć kogoś, ale wolałam być sama niż z byle kim. No i w końcu na horyzoncie pojawił się ON - jak wydaje mi się facet godny uwagi. I wraz z nim pojawił się problem... Otóż jestem w stosunku do niego okropnie nieufna. Rozmyślajac nad tym, zastanawiam się, czy jest to moze wynik zanizonego poczucia wlasnej wartości (gdzies tam w podswiadomosci, bo ogolnie uwazam sie za calkim fantastyczna babke ![]() Wiem, że nie można wszystkich mierzyc jedna miara, ale to wszystko jest silniejsze ode mnie ![]() Moze zobrazuję sytuacje które wzbudziły moje wątpliwości. Mieszkamy od siebie około 30 km. W zeszłym tyg mój przyszły niedoszły TŻ miał mieć wolny od pracy weekend. W piątek okazało się jednak, że musi iść do pracy (ok, rozumiem, tez mam czesto tak, ze z dnia na dzien dowiaduję się, że muszę być w pracy mimo ze mialam miec wolne) W sobote pracowal od 14 do 22, a w niedziele rano okazalo sie ze jednak nie musi byc w pracy. Sytuacja dość dziwna. W ten czwartek, cały dzień - cisza. Czekałam aż wróci z pracy i sie odezwie (zawsze tak robi) Kiedy sie nie odezwal dzwonilam 3 razy, nie odbierał, napisalam sms nic. Martwilam sie, szczerze to odchodzilam od zmyslow nie wiedzac co sie z nim dzieje. Nastepnego dnia zadzwonil przepraszajac i tlumaczac ze zaraz po pracy wyszedl z kolegami na piwo, a pozniej wrocil do domu i zasnal. Dałam sie przeprosic kiedy obiecal, ze taka sytucja sie nie powtorzy i ze bedzie dawal znac, ze np. gdzies wychodzi i ma zamiar sie dluzszy czas nie odzywac. No i dzien wczorajszy - wczoraj wieczorem stwierdzil, że jest chory i sie nie spotkamy. (ok, rozumiem. tylko dlaczego na cholere w srodku nocy, grubo po polnocy napisal mi 'dobranoc'? ![]() Ogólnie uprzedziłam go o tym, że jestem nie ufna, że ciezko mi zaufac i zeby zawsze ale to zawsze mowil mi prawde. Powiedzial mi tez, ze zalezy mu na mnie i ze traktuje sprawe powaznie. Mi tez na nim bardzo zalezy. Nie sprawdzam mu telefonu, nie kontroluje, nie strzelam fochów. Częściej żartuje mówiąc 'a u kochanki nie byłeś?' itp. Wczoraj chyba juz go trochę tym zdenerwowałam bo napisał mi sms 'mówię ci prawdę, co chcesz to mysl'. No i tu prośba do Was: przesadzam z tą swoją nieufnościa? Boję się, że to koleiny typ, który zabawi się mną i zrobi ze mnie idiotke, a wiem, że kiedy kobieta nie jest twarda (a ja powoli miekne angazujac sie w to co rodzi sie po miedzy nami) jest to prawdopodobne, ale z drugiej strony związek bez zaufania nie ma szans i ten kredyt zaufania dac by wypadało. Tylko jak sie przełamać? Ech... Napiszcie mi coś mądrego dziewczyny, bo sama już tego nie ogarniam... EDIT: A jednak... Moja kobieca intuicja się nie myliła ![]() W piątek spędziliśmy razem miły wieczór, po czym po powrocie napisał mi, że dojechał do domu. Sobota cisza. Napisałam do niego wieczorem sms nie odpisał. W niedziele zadzwoniłam, odebrał i powiedział mi że 'jest strasznie zapracowany' i 'nie moze za duzo do mnie pisac bo mi sie znudzi' na co ja mu odpowiedzialm ze sie nie znudzi i rozumiem ze jest zmeczony po pracy ale mimo tego zeby napisal mi czasem mile slowko. W poniedziałek wiedczorem napisał mi sms o tresci 'spisz juz?' rankiem We wtorek odpisałam ' tak spałam juz wczoraj. milego dnia ' do konca dnia cisza. W środe napisał mu 'hej. co u Ciebie? kiedy sie teraz zobaczymy?' na co on mi: 'czesc. ja teraz mialem na 14 trzy dni dopiero moze bede mial wolne w niedziele wiec moze sie zobaczymy. u mnie tak caly czas dom praca dom praca a co u ciebie? pozdro' rozwalilo mnie te jego 'pozdro' ![]() I dziś też jest cisza... (dodam, że pracuje teraz na 2 zmiane tj. 14-22, ale ma przeciez przerwy, preciez nie spi od 22 do 14, mogłby wziąć ten cholerny telefon i napisać choć krótkiego sms gdyby tylko chciał, prawda...?) Czy bluszczuje? Przesadzam? Domagam się zbyt częstego kontaktu i pisania sms? Myślałam, że wszystko dobrze się układa... Zależało mi ![]() Ku@! Kolejna porażka ![]()
__________________
♥ A miało być tak pięknie.. Edytowane przez Hooray Czas edycji: 2011-09-29 o 15:20 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 078
|
Dot.: problem z zaufaniem
Mi to wygląda na czepanianie się i wymyślanie.
Bo co? Jak jest chory to musi spać o 20?
__________________
My road. My life. My dream. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: problem z zaufaniem
Racja troszkę sie czepiasz
![]() Musisz wyluzowac,nie zakladaj odrazu ,ze kazdemu nie warto ufac.Mozesz byc czujna,ale odrazu nie mozesz zakladac,ze kazdy jest nie warto zaufania,bo to jest wręcz obraza ![]() ![]() Ale np nie podoba mi się to,ze wyszedl z kolegami a wczesniej np nie dal znac- ide z kolegami dam znac wieczorem..tu bym się uczepila ![]() Moim zdaniem powinnas jednak byc chociaz trochę bardziej ufna.Inaczej zadnego zwiazku nie pociagniesz..
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: problem z zaufaniem
hmm...niestety, ale jak facet chce to i tak zdradzi i znajdzie na wszystko sposób...niezależnie od tego, czy będziesz go kontrolować i mu nie ufać czy nie...
![]() Ja Cię doskonale rozumiem, bo też mam podobnie. Ale myślę, że musisz po prostu poczekać, a zaufanie powoli przyjdzie samo, jeżeli on nie zrobi niczego, co by mogło podwarzyć, jego wiarygodność...będziesz mu ufała coraz bardziej ![]() A póki co, staraj się trochę hamować...po prostu zanim coś zrobisz, czy napiszesz, to wcześniej pomyśl ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: problem z zaufaniem
Jeszcze nie jesteście razem, a już jesteś bluszczem. Rób tak dalej, a z 'przyszłego niedoszłego" stanie się 'przeszłym niedoszłym'. Przesadzasz, ogarnij się. To, że był chory, to nie znaczy, że ma iść spać po dobranocce. Równie dobrze mógł pójść spać wcześniej i po północy się przebudzić i napisać.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: problem z zaufaniem
Cytat:
![]() ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: problem z zaufaniem
Tzn. to, że nie są jeszcze razem, to ja wywnioskowałam z tego, ze pisze o nim per 'przyszły niedoszły'.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród
Wiadomości: 157
|
Dot.: problem z zaufaniem
Clemence i syklamen dziękuję
![]() Co do tego, to rozmowa o byciu razem została przeprowadzona, ale ja po prostu nie czuję tego 'ze jestesmy razem' (choc bardzo chce) ze względu na niemożność dania mu tego kredytu zaufania. Ale nie 'bluszczuje' go, to sie dzieje tylko i wyłącznie w mojej głowie, nie robię mu żadnych awantur itp. bo nie chce, żeby się przestraszył i uciekł przez moja chorą wyobraźnię ![]() Napisałam tu raczej po to, żebyście obiektywnie spojrzały na dane sytuacje i po to, zeby znaleźć sposob, żeby tą swoja chora wyobraźnię opanować.
__________________
♥ A miało być tak pięknie.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: problem z zaufaniem
Czyli co, on myśli, że jesteście razem, a Ty 'tego nie czujesz'?
Nie ma innego wyjścia niż zaufać, po prostu. w innym wypadku facet Cię po prostu zostawi jak zobaczy, co robisz. Zresztą jak napisałaś - już się wkurzył, że mu nie ufasz. Nikt nie chce być w takim związku, gdzie druga osoba chce go poniekąd sprawdzać i kontrolować oraz nie wierzy w to, co się do niej mówi. Nikt nie będzie udowadniał swojej niewinności, bo na dłuższą metę po prostu powie 'papa' i tyle będzie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 961
|
Dot.: problem z zaufaniem
Dziewczyny maja racje. Czepiasz sie. Ja jestem po odobnych przejściach co TY i zachowuje sie podobnie,dlatego ostanowiłam dać sobie spokój. Nie mówie że nie masz spotykać sie z facetami,ale jeśli masz krzywdzić kogoś i siebie, suć sobie nerwy to nie ma sensu..
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: problem z zaufaniem
Cytat:
Hmm...pogadaj z nim szczerze i powiedz dlaczego taka jesteś. Szczerość jest w takiej sytuacji w cenie ![]() A teraz tak: ciągłego wypytywania i podejrzeń to chyba nikt nie zniesie. Nie wiem jaki typem człowieka jest ten facet. Czy opowiada o tym jak spędził dzień, jakie ma plany na najbliższy czas? Czy wszystko jest dla Ciebie niewiadomą? Ja nie mówię, że ma Ci zdawać relacje z tego, co robi krok po kroku, bo to nie o to chodzi i jest chore. Ale pytam po prostu czy wiesz co się w jego życiu dzieje, czym się zajmuje? ![]() Odbiera od Ciebie telefony lub oddzwania, kiedy nie może odebrać? Na Twoje pytania nie odpowiada :'nie moge Cię powiedzieć' lub 'a za dużo byś chciała wiedzieć'? Jeżeli tak się nie zachowuje to weź troszkę wyluzuj ![]() Inna sprawa: dlaczego uważasz, że mógłby Cię oszukiwać? ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród
Wiadomości: 157
|
Dot.: problem z zaufaniem
Pisząc 'nie czuje' miałam na myśli, to że boję się oddać bez reszty, boje sie zaangazować.
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Wiem - podstawa to rozmowa, już na początku powiedziałam mu, że mogę mieć problemy z zaufaniem, że liczę na szczerość z jego strony i mam nadzieję, że bedzie cierpliwy. Powiedział mi wtedy, że rozumie mnie i że z czasem przekonam się, że jest uczciwy. Po przeanalizowaniu Twoich pytań, ( byly dla mnie jak oczyszczajacy rachunek sumienia ![]() Odbiera telefony i kiedy obiecuje, że zadzwoni np. o 17 to dzwoni o 17. Nie ma głupich odzywek, nie unika odpowiedzi na pytania. Byłam też u niego w domu, poznałam jego rodziców i siostry. Czyli wychodzi na to, że gostek jest czysty ![]() ![]() A dlaczego uważam, że mógłby mnie oszukiwać? Nie chcę opisywać tutaj konkretnych przypadków, ale ujmę to tak: w moim otoczeniu wszechobecna jest zdrada. W rodzinie (dalszej, bo jeśli chodzi o rodziców to wzorzec mam, że tak powiem, bardzo dobry), w kręgach znajomych, bliższych i dalszych i po moich byłych związkach ![]() Chcę stworzyć normalny, zdrowy związek. I nie chcę za jakiś czas żalic sie na wizazu, że tkwię w patologicznym związku ![]() Łatwiej przecież zapobiegać niż leczyć.
__________________
♥ A miało być tak pięknie.. |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: problem z zaufaniem
Cytat:
![]() ![]() takze nie mysl czy bedziecie razem czy nie.. daj mu troszeczke dredytu zaufania,moze Cię zaskoczy:P Nie dziekuj jeszcze,mam nadzieje,ze jakos to Ci pomoze,dopiero wtedy ! ![]()
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród
Wiadomości: 157
|
Dot.: problem z zaufaniem
A jednak... Moja kobieca intuicja się nie myliła
![]() W piątek spędziliśmy razem miły wieczór, po czym po powrocie napisał mi, że dojechał do domu. Sobota cisza. Napisałam do niego wieczorem sms nie odpisał. W niedziele zadzwoniłam, odebrał i powiedział mi że 'jest strasznie zapracowany' i 'nie moze za duzo do mnie pisac bo mi sie znudzi' na co ja mu odpowiedzialm ze sie nie znudzi i rozumiem ze jest zmeczony po pracy ale mimo tego zeby napisal mi czasem mile slowko. W poniedziałek wiedczorem napisał mi sms o tresci 'spisz juz?' rankiem We wtorek odpisałam ' tak spałam juz wczoraj. milego dnia ' do konca dnia cisza. W środe napisał mu 'hej. co u Ciebie? kiedy sie teraz zobaczymy?' na co on mi: 'czesc. ja teraz mialem na 14 trzy dni dopiero moze bede mial wolne w niedziele wiec moze sie zobaczymy. u mnie tak caly czas dom praca dom praca a co u ciebie? pozdro' rozwalilo mnie te jego 'pozdro' ![]() I dziś też jest cisza... (dodam, że pracuje teraz na 2 zmiane tj. 14-22, ale ma przeciez przerwy, preciez nie spi od 22 do 14, mogłby wziąć ten cholerny telefon i napisać choć krótkiego sms gdyby tylko chciał, prawda...?) Czy bluszczuje? Przesadzam? Domagam się zbyt częstego kontaktu i pisania sms? Myślałam, że wszystko dobrze się układa... Zależało mi ![]() Ku@! Kolejna porażka ![]()
__________________
♥ A miało być tak pięknie.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:24.