2011-09-19, 20:38 | #61 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
Najlepsze dla Ciebie będzie jak zakończysz ten niefortunny układ, w którym sama się męczysz
Cytat:
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. |
|
2011-09-19, 20:40 | #62 |
Rozeznanie
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
Gdy do mnie mój ex przestał się odzywać (też ni z gruszki ni z pietruszki) to ja po prostu wykreśliłam go skąd tylko mogłam i żyję dalej. Nie fatygowałam się wysłać mu smsa a tym bardziej powiedzieć mu 'żegnaj buraku!' bo na to nie zasłużył taki traktowaniem. Po prostu tak się wkurzyłam i zaparłam w sobie, że się nie odezwę i do tej pory tego nie zrobiłam pomimo że po pół roku od ostatniego kontaktu się odezwał biedny, skruszony i się spytał co u mnie a ja go pogoniłam. I nie czuje się, jakby to była jakaś niedomknięta sprawa. Ona jest bardzo dobrze zamknięta bo te traktowanie zamknęło mnie kompletnie na człowieka, do którego miałam dużą bardzo słabość. I nie żałuję swojego postępowania
Lecz jeśli czujesz, że to Ci na pewno pomoże- zrób to. Ale to może być jakby kolejne rozdrapanie tej rany bo już się jednak pogodziłaś z tym a tu znowu przeżywać będziesz drugi raz te emocje. Tylko zastanów się czy on to doceni- ja uważam że nie, więc chyba nie warto tracić energii.. |
2011-09-19, 20:50 | #63 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
Mój ex też zapomniał poinformować mnie o końcu związku. Po prostu jak makiem zasiał. Odwiedziłam go, nie otworzył mi drzwi. Mimo, że wiedziałam doskonale, że jest w domu.
Powiem tak: po 2 dzwonku do drzwi zakończyłam układ. Po pół roku zaczął mnie przepraszać, bez efektu. |
2011-09-19, 21:41 | #64 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 651
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;2950465 4]Mój ex też zapomniał poinformować mnie o końcu związku. Po prostu jak makiem zasiał. Odwiedziłam go, nie otworzył mi drzwi. Mimo, że wiedziałam doskonale, że jest w domu.
Powiem tak: po 2 dzwonku do drzwi zakończyłam układ. Po pół roku zaczął mnie przepraszać, bez efektu.[/QUOTE] Jestem w szoku, że w ogóle można być takim... burakiem ! Gdzie w ogóle jakiś honor, kultura?! I po tych ludziach naprawdę tego wcześniej nie widać? Powinno im się robić oznakowanie na czole, wielki czerwony napis: "Uwaga, burak!"
__________________
Alles met mate...maar bier met vaten! |
2011-09-19, 21:53 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
Ja to jednak nie moge zrozumieć, jak facet może się nie odzywać przez dwa tyg. i mieć wszystko gdzieś, a niby jest z nią w związku...chyba absolutnie żadnych uczuć do niej nie żywił a ten 'związek' to była czysta fikcja....jak można tak postępować? Masakra jakaś...też trafiałam na idiotów, dlatego nie mam zamiaru nikogo wyśmiewać, ani potępiać....ale chyba aż tak długo w układzie, w którym absolutnie nic nie znaczę dla faceta bym nie wytrzymała...
Autorko, głowa do góry. Zobaczysz, że za jakiś czas będziesz tylko wspominała tego pana, jako mały epizod, który Cię nauczył, kogo trzeba od razu kopnąć w 4 litery Im szybciej to zakończysz tym lepiej Trzymam za Ciebie kciuki, że pokażesz, że nigdy więcej nie dasz się tak traktować
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 |
2011-09-19, 22:10 | #66 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
Cytat:
listy spal - jeśli czujesz dalszą ich potrzebę pisania -pisz i pal, pod żadnym pozorem nie dawaj mu ich, nie zrozumie nic najlepiej gdybyś nie szła do niego, zakończyła tą znajomość ciszą w eterze - sądzę, że odezwał by się prędzej czy później, miałabyś czas na odchorowanie tej znajomości i złapanie dystansu. przeczytaj książkę "Nie zależy mu na Tobie" można znaleźć w pdf na necie i przekonasz się, że zrobił Ci przysługę, nie odzywając się przez te 2 tygodnie, bo przynajmniej przekonałaś się z kim masz do czynienia. |
|
2011-09-19, 22:14 | #67 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 416
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
Autorko, nie czytałam wszystkich postów ale po przeczytaniu Twojego powiem Ci jedno - dam sobie rękę uciąć że jesteś rewelacyjną dziewczyną i zasługujesz na kogoś kto będzie miał pozytywne cechy Twojego obecnego faceta a do tego będzie o Ciebie dbał, będziesz mogła na niego liczyć i cała ta reszta na którą narzekasz. pozdrawiam
|
2011-09-19, 22:43 | #68 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Zielona Wyspa :)
Wiadomości: 2 169
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
jezeli masz watpliwosci, to znaczy, ze cos jest nie tak. jak facetowi zalezy to nawet jakby sie swiat walil, to on znajdzie czas, pretekst, cokolwiek, zeby sie z Toba skontaktowac. mysle, ze 2 tyg to duzo, jesli chodzi o milczenie. Faceci to tchorze, ci niedojrzali, nie potrafia, boja sie powiedziec wprost-beda klamac w zywe oczy, wypierac sie, ze nie maja nikogo, a ciebie olewac, bo inaczej nazwac tego nie mozna.Rzadko kiedy gotowi sa na szczera, kulturalna rozmowe... Tak moze bylo kiedys. Pamietam, ze ojciec mojej kolezanki w latach 60tych pojechal z kwiatami na drugi koniec Polski do rodzicow dziewczyny,i do niej samej, zeby zakomunikowac iz musi zakonczyc zwiazek, bo poznal inna dziewczyne z tej samej wsi, Po prostu pojechal elegancko zerwac, gdyz zwiazek na odleglosc jednak nie byl dobrym pomyslem.Podziekowal za wszystko, elegancja francja Bylo jasne i bezbolesnie sie skonczylo, a czesto jest tak, ze przez uniki i zachowanie czesto niegrzeczne faceta dziewczyny cierpia, a co gorsza wkrecaja sobie, ze to ich wina. Gdzie ci faceci?, kultury trzeba sie uczyc od starszych pokolen.
Jestem pewna, ze mimo to w facecie jest ten instykt zdobywcy, moze nie jestem na czasie, bo juz mam 30 z plusem, ale wiem o czym pisze Jak mu zalezy, to zrobi wszystko, zeby sie z Toba skontaktowac, a jak nie to szkoda na niego czasu. Zyj,, usmiechaj sie, ciesz sie swiatem i przede wszystkim kochaj siebie a ten wlasciwy sie zjawi, wtedy kiedy najmniej tego bedziesz chciala i sie spodziewala olej go i juz
__________________
Wzrost 176cm start maj 2010 prawie 3d, dukam stukam marzec 2011- jedyne 81 kg Moze kiedys magiczne 66 kg Uciekam przed jojo plazowy wieloryb |
2011-09-19, 23:04 | #69 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
Cytat:
Dziwi mnie ta idiotyczna tendencja na Wizażu do zrzucania całej winy na faceta który nie może mieć niczego na swoją obronę, podczas gdy kobieta jest zawsze ofiarą i męczennicą, która nawet zachowując się mocno nie w porządku jest zawsze usprawiedliwiona. Podobnie w tej sytuacji - dlaczego mamy traktować wyrozumiale YipYip, która na siłę ciągnęła ten związek mimo wyraźnego braku chęci faceta, która zamiast już dawno temu zakończyć ta farsę wolała stworzyć sobie alternatywny świat, w którym jest w związku z inteligentnym, zabawnym itp mężczyzną, a jej faceta, któremu może było po prostu głupio powiedzieć jej odp***l się skoro jest taką miłą dziewczyną i miał nadzieję że coś do niej dotrze w końcu nie? Lepiej skupić się na własnych błędach i wyciągnąć z nich wnioski (a nie przeżywać błędy faceta), żeby później nie żalić się: o ja biedna i nieszczęśliwa zawsze trafiam na drani, bo to w uderzającej większości wypadków to nie pech ani przypadek. YipYip zamiast oburzać się na propozycję pójścia do psychologa powinnaś ją rozważyć, bo gdybyś rzeczywiście umiała samodzielnie radzić sobie z sobą, swoimi emocjami, rozstaniami, budowaniem związku to nie doszłoby do tego że tkwisz w tak chorym i dziwacznym układzie. Tak jak pisała cava - tym razem miałaś szczęście, następnym razem może nie być tak dobrze. Lepiej zasięgnij pomocy, bo w końcu wpakujesz się w toksyczny układ z którego już nie dasz rady wyjść. |
|
2011-09-19, 23:48 | #70 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
Cytat:
Jednakże sprzeciwiam się oskarżaniu Jej o stalking. |
|
2011-09-20, 09:07 | #71 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
Cytat:
Do czego zmierzam... Autorko, nie proś się i nie poniżaj. Nie zabiegaj o chama, który ma Cię w głębokim poważaniu. Nie dawaj mu poczucia, że gdy zamilknie znowu, Ty będziesz warować pod jego drzwiami i wymagać wyjaśnień. Bo od tego już tylko krok do tego, by Cię uwiązać do nogi. Jak na moje oko - nie uzasadnione milczenie jest już w pewnym stopniu wyjaśnieniem sytuacji. Fajna z Ciebie dziewczyna, po przeczytaniu postów naprawdę mam wrażenie, że nie zasługujesz na niego. Nie jesteś z nim szczęśliwa i to zrozumiałe, ale daj sobie szansę na szczęście bez niego. Domyślam się, co czujesz, bo sama miałam podobnie. Wiem co to jest ból, zamartwianie się i gniew w takiej sytuacji. Ale uwierz - wszystko jest do przejścia. Najlepsze co możesz sobie podarować w tej chwili to duma, że odeszłaś z podniesioną głową. |
|
2011-09-20, 09:31 | #72 |
Rozeznanie
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;2951061 8]Po nim akurat nie było widać. Cały dzień pisał jak tęskni, jak mu mnie brakuje itd. Dzień wcześniej nie mógł się ode mnie "odkleić" po romantycznej kolacji, na którą mnie zaprosił. Wystarczyły mu 24h by zmienić zdanie o naszej przyszłości.
Do czego zmierzam... Autorko, nie proś się i nie poniżaj. Nie zabiegaj o chama, który ma Cię w głębokim poważaniu. Nie dawaj mu poczucia, że gdy zamilknie znowu, Ty będziesz warować pod jego drzwiami i wymagać wyjaśnień. Bo od tego już tylko krok do tego, by Cię uwiązać do nogi. Jak na moje oko - nie uzasadnione milczenie jest już w pewnym stopniu wyjaśnieniem sytuacji. Fajna z Ciebie dziewczyna, po przeczytaniu postów naprawdę mam wrażenie, że nie zasługujesz na niego. Nie jesteś z nim szczęśliwa i to zrozumiałe, ale daj sobie szansę na szczęście bez niego. Domyślam się, co czujesz, bo sama miałam podobnie. Wiem co to jest ból, zamartwianie się i gniew w takiej sytuacji. Ale uwierz - wszystko jest do przejścia. Najlepsze co możesz sobie podarować w tej chwili to duma, że odeszłaś z podniesioną głową.[/QUOTE] Shanaya czyżby Twój 'burak' miał na imię Igor? Bo wypisz, wymaluj zachowanie jak mojego "buraka" |
2011-09-20, 09:38 | #73 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
|
2011-09-20, 09:56 | #74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;2951131 0]O kurde, i w dodatku białostoczanka zaczynam się bać mój burak ma na imię Emil Ale może się podszywa pod Igora [/QUOTE]
hahaha - też znałam kiedyś takiego "buraka" ale miał na imię Adam - wieczorem był taki zakochany a rano się nie odezwał i w sumie nie odezwał się już od 7 lat - też z Białegostoku
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest. |
2011-09-20, 09:57 | #75 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
Białystok - zagłębie buraków
Dziewczyny, my tu śmiechy chichy ale naprawdę przeraża mnie ilość takich chłopców, bo na miano mężczyzn oni nie zasługują. Nie spodziewałam się, że nagła związkowa amnezja dotyczy tak wielu kobiet Jestem w niemałym szoku. Edytowane przez 1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c Czas edycji: 2011-09-20 o 10:00 |
2011-09-20, 10:00 | #76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;2951176 5]Białystok - zagłębie buraków [/QUOTE]
cukrowych - słodzi Ci taki, słodzi i słodzi a później nagle coś mu się "odwidzi" i po temacie
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest. |
2011-09-20, 11:17 | #77 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
|
2011-09-20, 11:51 | #78 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
Cytat:
A co do tego wątku - myślisz, że tak łatwo z dnia na dzień opuścić kogos kogo kochasz? Facet jakos nigdy nie powiedział jej wyraźnie, że nie chce z nią być... Pewnie dziewczyna myślała, że on ma taki sposób bycia... w końcu pisała, że nie korzysta z komunikatorów internetowych jak gg, z telefonu rzadko. Gdyby facet na samym początku nie wykazał chęci bycia z nią, to przecież na siłę by go nie zapraszała na randki, byli razem, on nic nie organizował, więc chciała jakoś miło spędzić czas. Może i powinna to wcześniej skończyć, ale łatwo się mówi czy pisze jak się na to wszystko patrzy z boku i bez emocji. Ja np. zauważyłam na tym forum chorą tendencję do zarzucania prawie każdej dziewczynie tego, że jest bluszczem... dziewczyna zaprosi faceta na randkę, wyśle mu o 2 smsy za dużo, np. próbuje się dodzwonić jak facet gdzieś nagle zniknął, od razu każda jest bluszczem, a w tym ątku jeszcze zauważyłam śmieszną wypowiedź o stalkingu, co było totalnym przegięciem. W końcu jakby facet zupełnie nie chciał z nia być zapewne w ogóle by na te spotkania nie przychodził, a juz tym bardziej gdyby uważał to za narzucanie się ja myślę, że jemu po prostu było wszystko jedno i nie zależało na tyle, aby samemu coś zorganizować, ale nie przeszkadzał mu też ten układ szczególnie. W każdym bądź razie, łatwo się mówi jak się patrzy z boku 'mogła już dawno odejsc, rzucic, nie zawracac sobie nim głowy, mogła to mogła tamto' a tak naprawdę w życiu w takich sytuacjach nie zawsze się postępuje tak jak sie powinno.
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. |
|
2011-09-20, 11:53 | #79 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
Cytat:
Na jakiej podstawie stwierdzasz manię? Jednego przypadku ? To niezbyt naukowe... Jakbyś się wczytała, to jest możliwy punkt widzenia z jego strony EDIT: zresztą uderz w stół... Ja nienaukowo mogłabym wysnuć wniosek, że kogoś zabluszczyłaś i się bardzo poruszyłaś tą kwestią możliwej interpretacji
__________________
Edytowane przez dzustam Czas edycji: 2011-09-20 o 11:56 |
|
2011-09-20, 12:00 | #80 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
Cytat:
Uważam, że Twoja wypowiedź o stalkingu była nieco śmieszna. Ze względu na to, że nie ma żadnych podstaw aby wysnuwać takie dalekoidące wnioski Dziewczyna organizowała spotkania ze swoim chłopakiem a Ty coś o zgłaszaniu prześladowania Gdyby facet czuł się osaczony i przesladowany zapewne nie przychodziłby na te spotkania i dawno by jej cos powiedział... Skoro był z nią w tym pseudozwiązku i nawet szczególnie się nie sprzeciwiał, to o jakim stalkingu Ty mówisz? Wiesz w ogóle co to jest stalking czy tak rzucasz jakimiś pojęciami, aby tylko zjechać autorkę wątku? Bo przepraszam bardzo, ale w tym momencie tak to wyglądało... A Twoja wypowiedź nie było żadną interpretacją tylko ciężką nadinterpretacją A dopisek o manii prześladowczej dlatego, że skoro uważasz, że ze strony autorki zorganizowanie spotkania czy nawet wielu spotkań z jej własnym chłopakiem bylo przesladowaniem, stalkingiem, no to przepraszam bardzo, ale tak jakoś mi się nasunęło
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. Edytowane przez whitechocolateraspberry Czas edycji: 2011-09-20 o 12:03 |
|
2011-09-20, 12:06 | #81 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
Myśl swoje, ja obstaję przy swoim
A autorkę uważam za fajną, inteligentną, pełną dobrych chęci dziewczynę, która tylko nie potrafiła rychło w czas rozpoznać delikatnych sygnałów porównywalnych z biciem dzwonu Zygmunta Jak dla mnie EOT
__________________
|
2011-09-20, 12:10 | #82 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
To widzę pewną sprzeczność, bo z poprzedniego posta wynikało, że uważasz ją za groźnego prześladowcę.
Wybacz dla mnie te sygnały chyba były wyjątkowo delikatne i absolutnie nieporównywalne z biciem dzwonu Zygmunta, skoro facet przez 1,5 roku zamiast wprost zakończyć związek bawi się w jakieś gierki, olewanie itp. Skoro jest tchórzem, to rzeczywiście mogło tak być, jednak to chyba nie najlepiej o nim świadczy...
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. |
2011-09-20, 12:33 | #83 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 509
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
Byłam kiedyś w takim związku jak autorka wątku. To ja dzwoniłam, aranżowałam spotkania, wyjazdy, wyjścia, pisałam, a on łaskawie przyjmował moje awanse lub (co było częściej) odmawiał z braku czasu. Miał bardzo napięty grafik z powodu bardzo czasochłonnego hobby. Tylko niechlujem i brudasem nie był, wręcz przeciwnie - wręcz pedantem.
Również rozmawiałam, prosiłam, stosowałam różne próby naprawcze (tak, nieodzywanie się typu: przetrzymam go też przerabiałam) - i na nic. Chłopak zapewniał mnie, że mnie bardzo kocha, zależy mu itp., itd, ale dalej uskuteczniał te same zachowania. Wszystko było ważniejsze ode mnie. Nigdy nie poznałam jego rodziców, nie byłam u niego w domu, nie poznałam jego znajomych z klubu, w którym ćwiczył, choć zawsze się odgrażał, że mnie przedstawi "swoim" ludziom. W końcu wyświadczył mi przysługę (wtedy o tym oczywiście tak nie myślałam) i zerwał ze mną. A mnie po jakimś czasie olśniło, że mu na mnie nigdy nie zależało. Zaczęłam żyć swoim życiem, poznałam obecnego TŻ (żeby było śmieszniej, exowi wtedy się odwidziało, zapragnął wrócić i błagał, bym dała mu jeszcze jedną szansę). Zacznij żyć bez niego. Może i jest dobrym człowiekiem, inteligentnym, inspirującym, ale nie zależy mu na tobie. Uświadom sobie to wreszcie. zasługujesz na takiego, co by zrobił wszystko, żeby tylko ujrzeć twój uśmiech.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2011-09-20, 12:35 | #84 |
Zadomowienie
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
A ja chciałam zauważyć, że gdyby tak było jak pisze dzustam, to nie byłoby tej sytuacji kiedy raz autorka postanowiła nie odzywać się przez tydzień i on RAZ przyjechał do niej zobaczyć o co chodzi.
"Niedawno postanowiłam przyjąć inną taktykę – najbardziej godną pożałowania, dziecinną i jak teraz oczywiście wiem, bez sensu – tzn. zachowywałam się tak samo jak on. Przez tydzień nie odbierałam telefonów, gdy dzwonił. Potem przyjechał do mnie (doczekałam się wreszcie jakiejś reakcji), ale porozmawiać się nie dało, uznał, że nie ma za co przepraszać, że to tylko moje fochy. Owszem, to był foch, głupi, nawet mu powiedziałam, że głupio postąpiłam. Ale dlatego, żeby zrozumiał o co mi chodziło przez cały ten czas, jak się czułam. Po trochu też w celu wyzwolenia jakiejś emocji z jego strony, jakiejś reakcji, która pozwoliłaby mi myśleć, że jednak coś do mnie czuje." Z tego wynika, że czasem jednak dzwonił. Gdyby tak było, że ona go prześladuje, to miałby wtedy wymarzoną okazję aby się od niej "uwolnić". Imo, to on był rozdarty między tym, że mu się nic nie chce, a tym, że taka fajna dziewczyna go tak podziwia i adoruje. Ja to bym jego wysłała do psychologa.
__________________
"Szanse jedna na milion sprawdzają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć."
Edytowane przez .:aniah:. Czas edycji: 2011-09-20 o 12:42 |
2011-09-20, 13:07 | #85 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 275
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
Cytat:
I oszczędź sobie tekstów w stylu: że zakochała się to nie myślała itp, bo człowiekowi mózg się nie wyłącza i pracuje dalej, to tylko wygodna wymówka żeby nie brać odpowiedzialności za swoje czyny. Poza tym jeśli mózg przestaje Ci pracować a myślenie wyłącza w momencie kiedy uda Ci się w końcu jakiegoś chłopa złapać i dajesz sobie nawet pluć w twarz byleby nadal z Tobą był, to wcale nie oznacza że jesteś zakochana tylko że jesteś bluszczem z zaburzeniami własnej wartości. I powinnaś pójść na terapię zamiast latać za chłopakami. |
|
2011-09-20, 13:12 | #86 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 416
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
A ja się tak po cichu pożalę że mój tak ostatnio cudowny i wspierający chłopak nie odzywa się do mnie od dwóch dni. Nie byłoby to nic dziwnego gdyby nie to że miałam wczoraj ważny egzamin, dzień przed jeszcze do mnie przyjechał mówił jak bardzo trzyma kciuki itd a następnego dnia nie zdałam, napisałam mu o tym i nie było żadnej reakcji. Zastanawiam się czy ma już dość wspierania mnie (uczyłam się cały ostatni miesiąc)? Układało nam się naprawdę bardzo dobrze i zupełnie nie rozumiem. Tak tylko się chciałam pożalić bo to do tematu... Kolejny tydzień nauki na mnie czeka a po tym miesiącu uczenia się dzień w dzień po kilka godzin mam ochotę rzucić wszystko w cholerę...
|
2011-09-20, 13:15 | #87 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
Cytat:
Ona sobie nie dawała pluć w twarz, bić się, czy co tam jeszcze. Jeśli według Ciebie każda dziewczyna, która POWINNA odejść od faceta a tego nie robi jest psychicznie chora, to chyba większosc tego swiata powinno się zamknąć w psychiatryku Znam baaardzo wiele osób, które w ziązkach były traktowane fatalnie i nie odeszły, jakoś nie uważam ich wszystkich za chorych psychicznie. Myślenie może i sie nie wyłącza. Ale czasami emocje biorą górę. I np. ma się jeszcze jakąś nadzieję na to, że ktoś się zmieni, że mże dorośnie itp. Zresztą porozmawiamy jak będziesz w takiej sytuacji, bo terz pogadać czy popisać to sobie można 'ja na jej miejscu to bym zrobila tak i tak i w ogole bylabym madrzejszaod niej i to oczywiste ze chlopak jej nie chcial i w ogole to trzeba nie wiem kim byc zeby teo nie zauwazyc'... daruj sobie takie osądy, sądzę, że nie zrozumiałayś dopóki bys się w takiej sytuacji nie znalazła. A co do bluszcza - jest to ktos kto ogranicza drugą osobę, osacza, narzuca się, pragnie ciągle spędzac czas z tą osobą, jest nahalny, wysyla miliony smsow, lub ciagle dzwoni itp... a nie ktos kto nie odchodzi pomim0, ze powinien bo ma zaburzone poczucie lasnej wartosci... ale widze, ze nie znajac definicji pewnych slow bedziecie rzucac jakimis dziwnymi okresleniami... ---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ---------- Cytat:
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. Edytowane przez whitechocolateraspberry Czas edycji: 2011-09-20 o 13:19 |
||
2011-09-20, 13:22 | #88 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
matko, jest ktoś, kto zrozumiał moja hiperbolę / przerysowanie
"humanistka jaka musi być" Chociaż mam wrażenie (może błędne ), że autorka również zrozumiała i raczej nie pobiegła sprawdzać na policji, czy nie ma na nią doniesienia od opisywanego faceta
__________________
|
2011-09-20, 13:24 | #89 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 416
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
Cytat:
głupio tez trochę zrobiłam bo wczoraj napisałam wieczorem kilka gorzkich słów na ten temat że liczyłam że jednak znajdzie chwilę żeby mnie pocieszyć bo byłam strasznie rozżalona tym wynikiem. poza tym mieliśmy iść dzisiaj do znajomych itd. zastanawiam się po prostu czy to jest coś o co powinnam się denerwować? że po takim ważnym dniu nie ma czasu na telefon do mnie? bo obawiam się że po prostu powód jest jakiś banalny typu poszedł z kolegą na piwo albo.. nie chciało mu się |
|
2011-09-20, 13:30 | #90 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: Czy mnie zostawił?
Cytat:
dzustam - hiperboli również używa sie w jakimś celu, a nie ot tak sobie skoro tak napisałaś, znaczyło, że i tak uważasz, że autorka zwyczajnie się narzuca... tak czy inaczej, nie wiem jaki sens ma teraz powtarzanie, że mogła wczesniej zakonczyc ten związek, mogła, nie zakończyła, zakonczy teraz i tyle... będzie miała nauczkę na przyzłość. A gdyby facet czuł się naprawde taki osaczony i na uwięzi, to chyba juz dano zakonczyłby ten związek, a juz tym bardziej nie proponowałby jej grzybków z jego rodziną.
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:50.