2012 Marcowo - Kwietniowe mamy - nie na EURO, a na dziecko czekamy :)

[emigra]

Napisane przez ivonka7

A propos kosmetyków to czego używacie żeby ustrzec się rozstępów czy też innych wariactw skóry narażonej na rozciąganie?
Macie jakieś sprawdzone sposoby, może waszych mam czy koleżanek?
Ja na razie stosuje po kąpieli oliwkę dla "brzuchatek" z Rossmana, ma całkiem dobre recenzje ale boje się że gdy brzuszek jeszcze bardziej się powiększy to może nie wystarczyć.

bylo juz kilka razy na ten temat ....

Napisane przez Cytrynka_Wawa

ja pije codziennie bardzo slaba bo lekarz pozwolił nie wyobrażam sobie życia kawy

ja tez sobie nie wyobrazalam, bylam pewna ze jak zajde to bede dalej popijac choc jedna dziennie ale nie idzie,mam odrzut i nawet jak maz pije kawe i mi daje buziaka to mna szarpie nic tak mnie w ciazy nie odrzuca jak kawa

Napisane przez Nikii89

Hej Dziewczyny Normalnie muszę się "wygadać"
wkurzyłam się na ta Naszą Polskę bo jak człowiek "biedny" to nic mu nie przysługuje !!
ale może wyjaśnię o co mi chodzi :
A więc jestem w 10tc i pracuję na umowę zlecenie, w pracy starałm się aby nikt się nie dowiedział na razie ale cóż sa takiewścibskie baby co wszystko wyniuchają i jakimś cudem się dowiedziały. A wiec poszłam do szefowej aby jej o tym powiedzieć aby nie dowiadywała się od osób trzecich. Umowę mam do końca września a więc pytam się czy w takiej sytuacji przedłużą mi umowę słyszę że nie, więc WITAJ BEZROBOCIE!! wiecie jak się zarabia na zleceniu - masakrycznie mało!! więc wybieram się do Urzędu Pracy a tam słyszę że zasiłek mi nie przysługuje bo za mało zarabiam - muszę mieć przynajmniej najniższą krajową (brakło mi 100zł). Więc wniosek taki zasiłek dla bezrobotnych dostają tylko Ci "bogaci" co dużooooo zarabiają. a wg mnie powinno być na odwrót!!
Dobrze chociaż że mój TŻ ma dobrą prace i damy rady jakoś.

A tak apropo lekarz ustalił mi termin na 20 kwietnia na razie wg badań OM powiedział że między 11-14 tc zrobimy jeszcze USG i wtedy określi termin. Ciekawe czy będzie ten sam

Miłego dnia

Jakbys pracowala na umowe to musieliby przedluzyc Ci ja do dnia porodu, a tak to nie wiem jak to funkcjonuje, moze ktos kto wie sie wypowie




moj mezus juz pojechal do pracy, dzisiaj zapowiada mu sie dlugi dzien, wiec poleniuchowalismy 2 h w lozeczku z rana ja nie spie juz od 5, jakos sie obudzilam wyspana nawet



u nas chyba dzisiaj bedzie zimnica.

[Nikii89]

[QUOTE=emigra;29508837] Jakbys pracowala na umowe to musieliby przedluzyc Ci ja do dnia porodu, a tak to nie wiem jak to funkcjonuje, moze ktos kto wie sie wypowie [QUOTE]


jeżeli chodzi o zlecenie to nie musza przedłużać... nie chodziło mi dokładnie o radę... tylko że po prostu chciałam się wygadać, że ten kraj jest jakis dziwny

[rumiankowa]

Napisane przez emigra

Jakbys pracowala na umowe to musieliby przedluzyc Ci ja do dnia porodu, a tak to nie wiem jak to funkcjonuje, moze ktos kto wie sie wypowie

nijak nie funkcjonuje. umowa zlecenie to umowa cywilna, właściwie bez praw do czegokolwiek.

Nikii, współczuję, bo przy dziecku przydają się każde pieniądze. ale wiadomo, najłatwiej zabrać najbiedniejszemu

a kawę piję. łyżeczka rozpuszczalnej, pół kubka wody, pół mleka, półtorej łyżeczki cukru.
wylewam połowę
ale i tak piję już tylko pół kawy, a nie dwie, jak kiedyś

[joanaros]

Witam

jeśli chodzi o kawę to przed ciążą piłam codziennie. Teraz sporadycznie i to bardzo słabą.

[agator74]

Czesc dziewczyny, pisze z pracy wiec nie bede sie rozgadywala, mam tylko pytanie jakie witaminy bierzecie bo lekarz powiedzial ze juz moge zaczac brac oprocz kwasu foliowego, ale jakos zaczal mnie badac i w koncu zapomnialam sie zapytac jakie te witaminy, ale chyba chodzilo mu ze ogolnie moge brac wiec sie pytam was czy mozecie cos doradzic

[digesta]

Mi lekarz polecił Matruelle. Mają kwas foliowy, żelazo, kwasy omega i sporo innych. W mojej aptece było drogo dośc ale przez neta zamowiłam 60szt za 59zl. Nie wiem czy to siła sugestii ale jakoś lepiej sie czuje, mniej jestem zmeczona odkad je biore.

[Nikii89]

Mi powiedział że mogę zacząć brać Matera Centrum. Jeszcze ich nie kupiłam bo powiedział że dopiero jak skończę brać kwas foliowy to mam się przerzucić na Materę. czyli dopiero od przyszłego tygodnia. Chociaz słyszałam że kwas powinno brać się do końca Itrymestru. a on kończy mi się za ok.3tygodnie. Tylko że lekarz dwa tyg temu na wizycie powiedział " jeszcze przez 2 tyg brać kwas a potem już tylko materę". Kiedy Wy odstawiłyście kwas foliowy?

[kolanka]

Kwas foliowy należy brać do konca 12 tygodnia w dawce podwyższonej 0,8 mg, a potem w witaminach kompleksowych jest zmniejszenie dawki do 0,4mg.
Wiec w ogóle zastanawia mnie, czy kwas foliowy się odstawia...

[cziqua]

a u mnie dzisiaj leje jak z cebra :/ a mnie czeka wycieczka komunikacją miejską najpierw po wyniki badań siuśków i morfologii a potem do gina na wizytę ciekawe jak bardzo zmoknę

[gosica502]

Napisane przez anagat

A o sprzątaniu już w ogóle nie mówię..
Ja to się zawsze smieję, że facet to nie sprzątnąłby wielkiego G.. leżącego na środku salonu... bo: 'no przecież kazałaś mi tylko odkurzyć'

hahaha normalnie padłam Nie no mój dosyć nawet umie sprzątać, czasem się zdarzy jakieś drobne niedociągnięcie ale ogólnie zdaje sobie sprawę że sprzątanie to wysoce złożona czynność i docenia to co dla domu robię

Napisane przez Nikii89

Hej Dziewczyny Normalnie muszę się "wygadać"
wkurzyłam się na ta Naszą Polskę bo jak człowiek "biedny" to nic mu nie przysługuje !!
ale może wyjaśnię o co mi chodzi :
A więc jestem w 10tc i pracuję na umowę zlecenie, w pracy starałm się aby nikt się nie dowiedział na razie ale cóż sa takiewścibskie baby co wszystko wyniuchają i jakimś cudem się dowiedziały. A wiec poszłam do szefowej aby jej o tym powiedzieć aby nie dowiadywała się od osób trzecich. Umowę mam do końca września a więc pytam się czy w takiej sytuacji przedłużą mi umowę słyszę że nie, więc WITAJ BEZROBOCIE!! wiecie jak się zarabia na zleceniu - masakrycznie mało!! więc wybieram się do Urzędu Pracy a tam słyszę że zasiłek mi nie przysługuje bo za mało zarabiam - muszę mieć przynajmniej najniższą krajową (brakło mi 100zł). Więc wniosek taki zasiłek dla bezrobotnych dostają tylko Ci "bogaci" co dużooooo zarabiają. a wg mnie powinno być na odwrót!!
Dobrze chociaż że mój TŻ ma dobrą prace i damy rady jakoś.

Współczuję Niki, szkoda że taka sytuacją wyniknęła, jeśli byś dała radę jeszcze popracować to bez sensu że Ci tej umowy nie przedłużą :/ A co do zasiłku to ani mi nie mów bo mi się nóż w kieszeni otwiera jak czytam o tych przepisach...

Napisane przez emigra

ja tez sobie nie wyobrazalam, bylam pewna ze jak zajde to bede dalej popijac choc jedna dziennie ale nie idzie,mam odrzut i nawet jak maz pije kawe i mi daje buziaka to mna szarpie nic tak mnie w ciazy nie odrzuca jak kawa

Identycznie mam, a wcześniej po 3 dziennie piłam

Napisane przez Nikii89

Mi powiedział że mogę zacząć brać Matera Centrum. Jeszcze ich nie kupiłam bo powiedział że dopiero jak skończę brać kwas foliowy to mam się przerzucić na Materę. czyli dopiero od przyszłego tygodnia. Chociaz słyszałam że kwas powinno brać się do końca Itrymestru. a on kończy mi się za ok.3tygodnie. Tylko że lekarz dwa tyg temu na wizycie powiedział " jeszcze przez 2 tyg brać kwas a potem już tylko materę". Kiedy Wy odstawiłyście kwas foliowy?

Ja od początku nie brałam osobno kwasu foliowego tylko feminatal więc się nie przestawiałam na nic

[Gizmiatko]

Napisane przez anagat

Hehe.. Agulka, ze zwlaniem majtek z wieszaków, to ja sobie doskonale radzę.. Chyba mi się jeszcze nei zdarzyło poprawne przejście przez sklep z ciuchami. Mój mąż po 2 min w sklepie ostentacyjnie uruchamia sobie książkę w tel kom . i udaje, że czyta. A po 5 min wychodzi ze sklepu..grrrr

A o sprzątaniu już w ogóle nie mówię..
Ja to się zawsze smieję, że facet to nie sprzątnąłby wielkiego G.. leżącego na środku salonu... bo: 'no przecież kazałaś mi tylko odkurzyć'

haha swiet racja ;] im (facetom) trzeba powiedziec dokladnie co maja robic bo ja powiesz ze maj posprztc to im styki nie stymuja i nie posprztj trzeb powiedziec pierw sie odkurza dywan potem kurze bo jk kurze powyciersz potem dywan odkurzysz to i tk kurze na meblach beda hahh oni tego nie umiej zrozumiec !!!

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez gosica502

Ja od początku nie brałam osobno kwasu foliowego tylko feminatal więc się nie przestawiałam na nic

ja jem osobno kwas o dawce 0,05 dwa rzy dziennie to chyba najsilniejszy kwas plus mm w prenatalu jakies szczatkowe ilosci

[aaagga]

Napisane przez Aguśkaa83

ja w I ciazy tez mialam krwiaka, delikatnie krwawilam, ale ten krwiaczek po duphastonie dosyc szybko sie wchlonal.
A odnosnie szpitala, ciesz sie ze mialas swoje lozkoa Tobie netu sie zachcialo hihihi

dobre
faktycznie przesadziłam w wymaganiach
dziękuje dziewczyny za wsparcie. teraz już faktycznie jestem jak inkubator:
-mam dostarczać pożywienia dla dzidziusia
-oddychać, żeby dostarczyć tlenu
-leżeć
-zażywać leki o określonych porach...
i to tyle na razie. Resztę mogę sobie darować.

[Marijuana]

Napisane przez anagat

Hehe.. Agulka, ze zwlaniem majtek z wieszaków, to ja sobie doskonale radzę.. Chyba mi się jeszcze nei zdarzyło poprawne przejście przez sklep z ciuchami. Mój mąż po 2 min w sklepie ostentacyjnie uruchamia sobie książkę w tel kom . i udaje, że czyta. A po 5 min wychodzi ze sklepu..grrrr

A o sprzątaniu już w ogóle nie mówię..
Ja to się zawsze smieję, że facet to nie sprzątnąłby wielkiego G.. leżącego na środku salonu... bo: 'no przecież kazałaś mi tylko odkurzyć'

taa , a mój ostatnio jak byliśmy w sklepie z bielizną i ja czekałam w kolejce do przymierzalni to Tż zgadał się z innym gościem co też czekał na swoją dziewczynę , zaczeli głośno nażekać na kobiety , że ile to czasu my nie spedzamy itp. ja zdążyłam poprzymierzać to co miałam do przymierzenia i to JA musiałam czekać na niego kiedy skończy swoją pogawędke z taktym kolesiem

A jeśli chodzi o sprzątanie , to kiedyś po powrocie z Polski , z wielkim zdumieniem i nie ukrywaną radością spostrzegłam piękny porządek w naszym pokoju.Oczywiście Tż był z siebie dumny i w ogle...ale czar prysł kiedy dokonałam szokująceko odkrycia...fakt posprzątał , ale wszystko jak leci : czyste i brudne ubrania , gazety,papiery, jakies kosmetyki i tym podobne , po prostu wziął i zgarnął do moich szuflad byłam w szoku kiedy to zobaczyłam a on z uśmiechem i takim zdziwieniem zapytał " no co , przecież posprzątałem ". I gdyby tego było mało to w każdym kącie była śliczna kupka kurzu , bo jak się później okazało "od czasy do czasu zamiótł suchym mopem po pokoju" -.-

[Madziara 26]

Mi lekarz jak mu powiedzialam ze biore kwas foliowy to powiedzial mi po co !!! lepiej zjedz marchewkę i teraz moj Tż robi mi soki z marchwi,jablek i banana PYCHA ale kwas tez od czasu do czasu lykam. A co do kawy to tez pijalam 3 dziennie a teraz maly lyczek mnie zadowoli.

[joanaros]

Mój też do sprzatania to antytalent, ale ja widzę ze przykładu żadnego w domu nie miał. Za to po galeriach może łazic godzinami. Ja często mam już dośc zakupów a ten jeszcze nie

[cziqua]

och sprzątanie to bardzo słaba strona mojego męża masakra juz mi nie chodzi o sprzatanie mieszkania ale po prostu o sprzątanie po sobie . Za każdym razem muszę przypominac żeby wanne spłukał po kąpieli , odniósł naczynia do kuchni wrzucił koszule do kosza na pranie itd masakra dobrze że nauczyłam go chociaz opuszczac deske w kiblu och ale widziały gały co braly ale i tak walcze z tym balaganiarzem ale tak ogolnie to kochany jest

[Madziara 26]

mój to moze i sprzątnie jako tako ale zawsze rozbiera sie w korytarzu albo pokoju (i zostawi na środku) a potem narzeka ze niema juz czystych skarpetek ani gaci. A to dlatego ze pies sobie chomikuje tą śmierdzącą bielizne i chowa gdzie tylko może.

[joanaros]

Mnie najbardziej wkurzają te porozkładane rzeczy...... Założone raz a potem leżą na kanapie i nie wiadomo czy do prania czy do szafy

[cziqua]

a jak posprzatam to pretensje ze nie moze nic znalezc bo jak ja juz schowam to sama mam problem poszukac no to wtedy mu tłumacze ze jakby sam schowal albo odlozyl na miejsce to by wiedzial gdzie co jest.

[joanaros]

Napisane przez cziqua

a jak posprzatam to pretensje ze nie moze nic znalezc bo jak ja juz schowam to sama mam problem poszukac no to wtedy mu tłumacze ze jakby sam schowal albo odlozyl na miejsce to by wiedzial gdzie co jest.

Identycznie jest u mnie

[Marijuana]

Napisane przez joanaros

Mnie najbardziej wkurzają te porozkładane rzeczy...... Założone raz a potem leżą na kanapie i nie wiadomo czy do prania czy do szafy

Napisane przez cziqua

a jak posprzatam to pretensje ze nie moze nic znalezc bo jak ja juz schowam to sama mam problem poszukac no to wtedy mu tłumacze ze jakby sam schowal albo odlozyl na miejsce to by wiedzial gdzie co jest.

no u mnie jest DOKŁADNIE to samo , i to są chyba moje największe problemy kurcze , no wiadomo , kochani są... ale to nie znaczy , że nie można tak sobie czasem na nich ponarzekać

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez Nikii89

Hej Dziewczyny Normalnie muszę się "wygadać"
wkurzyłam się na ta Naszą Polskę bo jak człowiek "biedny" to nic mu nie przysługuje !!
ale może wyjaśnię o co mi chodzi :
A więc jestem w 10tc i pracuję na umowę zlecenie, w pracy starałm się aby nikt się nie dowiedział na razie ale cóż sa takiewścibskie baby co wszystko wyniuchają i jakimś cudem się dowiedziały. A wiec poszłam do szefowej aby jej o tym powiedzieć aby nie dowiadywała się od osób trzecich. Umowę mam do końca września a więc pytam się czy w takiej sytuacji przedłużą mi umowę słyszę że nie, więc WITAJ BEZROBOCIE!! wiecie jak się zarabia na zleceniu - masakrycznie mało!! więc wybieram się do Urzędu Pracy a tam słyszę że zasiłek mi nie przysługuje bo za mało zarabiam - muszę mieć przynajmniej najniższą krajową (brakło mi 100zł). Więc wniosek taki zasiłek dla bezrobotnych dostają tylko Ci "bogaci" co dużooooo zarabiają. a wg mnie powinno być na odwrót!!
Dobrze chociaż że mój TŻ ma dobrą prace i damy rady jakoś.

A tak apropo lekarz ustalił mi termin na 20 kwietnia na razie wg badań OM powiedział że między 11-14 tc zrobimy jeszcze USG i wtedy określi termin. Ciekawe czy będzie ten sam

Miłego dnia

ja tez pracuje na umowe zlecenie i dowiedzialam sie w Zusie ze trzeba pracowac trzy miesiace aby isc na zwolnienie i dostac zasilek wiec masz jeszcze szanse aby dac zwolnienie przed koncem umowy

[Nikii89]

a ja muszę pochwalić mojego męża bo bardzo dobrze sprząta.. fakt nie myje okien i podłóg.. ale ściera kurze, odkurza, sprząta rzeczy po sobie...więc narzekać nie mogę. Trafił mi się bardzo pracowity mężczyzna - jak przychodzi z pracy to zawsze znajdzie jakieś zajęcie sobie a to porządek w garażu zrobi,a to pokosi a to coś naprawi pomaluje odświeży, felgi pomaluje itp. jak to muszę odpocząć po pracy szczególnie teraz bo ciągle bym spała a on tylko przerwę na kawę po obiedzie robi. To jakiś robocop bez pracy jest chory łapie każdą robotę aby dorobić, przejął się tym że zostanie jedynym żywicielem rodziny.

Gosica502 chciałam pracować do póki będę w stanie no ale niestety taka decyzja szefowej.

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez Cytrynka_Wawa

ja tez pracuje na umowe zlecenie i dowiedzialam sie w Zusie ze trzeba pracowac trzy miesiace aby isc na zwolnienie i dostac zasilek wiec masz jeszcze szanse aby dac zwolnienie przed koncem umowy

a masz odciągane składki chorobowe??
bo ja mam tylko zdrowotne, wypadkowe i emerytalne, chorobowych nie. więc raczej na zwolnienie iść nie mogę.

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez Nikii89

a masz odciągane składki chorobowe??
bo ja mam tylko zdrowotne, wypadkowe i emerytalne, chorobowych nie. więc raczej na zwolnienie iść nie mogę.

a idz ty musiałabyś teraz ja prosić aby ci chorobowe zaczęła odprowadzać i 3 miechy pracować no ale jak głupia baba nie chce to kij jej w oko
mi odprowadzają chorobowe choć zarabiam na umowie grosze

[gosica502]

Napisane przez Nikii89

a ja muszę pochwalić mojego męża bo bardzo dobrze sprząta.. fakt nie myje okien i podłóg.. ale ściera kurze, odkurza, sprząta rzeczy po sobie...więc narzekać nie mogę. Trafił mi się bardzo pracowity mężczyzna - jak przychodzi z pracy to zawsze znajdzie jakieś zajęcie sobie a to porządek w garażu zrobi,a to pokosi a to coś naprawi pomaluje odświeży, felgi pomaluje itp. jak to muszę odpocząć po pracy szczególnie teraz bo ciągle bym spała a on tylko przerwę na kawę po obiedzie robi. To jakiś robocop bez pracy jest chory łapie każdą robotę aby dorobić, przejął się tym że zostanie jedynym żywicielem rodziny.

Mój tez tak ma, po pracy kawka a potem wiecznie coś sobie znajdzie, albo przy samochodzie dłubie coś albo jakieś remonciki, aktualnie ociepla ściany w domu od strony garażu

[Aguśkaa83]

Hej
Dzisiejszy dzien zaczal sie juz dla mnie o 5 rano (Filip kaszlal przez poltorej godziny) wkoncu zasnelismy i obudzilo mnie: "mamusiu zrobilem kupeeeeeeeeeeee"!:rolleye s:
Zalozylam maske, umylam pupe, ale niestety pobudzilo mnie do wymiotow, na szczescie skonczylo sie na odruchach wymiotnych.
Potem zjedlismy sniadanko: jajecznice i wypilismy kawke zbozowa z mleczkiem.
Pranie wstawilam i od 8 rano wkoncu usiadlam

Napisane przez Nikii89

Hej Dziewczyny Normalnie muszę się "wygadać"

bardzo to jest przykre ;/
w fatalnym kraju zyjemy, najlepiej jeszcze skopac lezacego ehhhh
wspolczuje.

Napisane przez agator74

Czesc dziewczyny, pisze z pracy wiec nie bede sie rozgadywala, mam tylko pytanie jakie witaminy bierzecie

ja prenatal complex

Napisane przez aaagga

dobre
faktycznie przesadziłam w wymaganiach
dziękuje dziewczyny za wsparcie. teraz już faktycznie jestem jak inkubator:
-mam dostarczać pożywienia dla dzidziusia
-oddychać, żeby dostarczyć tlenu
-leżeć
-zażywać leki o określonych porach...
i to tyle na razie. Resztę mogę sobie darować.

a potem jak urodzisz to bedziesz krowka dojka ktora daje nieustannie mleczko

Napisane przez cziqua

och sprzątanie to bardzo słaba strona mojego męża masakra juz mi nie chodzi o sprzatanie mieszkania ale po prostu o sprzątanie po sobie . Za każdym razem muszę przypominac żeby wanne spłukał po kąpieli , odniósł naczynia do kuchni wrzucił koszule do kosza na pranie itd masakra dobrze że nauczyłam go chociaz opuszczac deske w kiblu och ale widziały gały co braly ale i tak walcze z tym balaganiarzem ale tak ogolnie to kochany jest

jakbym slyszala opis swojego meza...mam dokladnie to samo.
A do tego recznikiem sie wytrze-nie powiesi tylko rzuci gdzies na lozko, byle gdzie.
Brudne rzeczy jesli je juz do takich zaliczy to mimo iz 5 cm pod znajduje sie kosz na pranie, to on je polozy na koszu, czemu mialby sie schylac i podnsic klape, zdecydowanie za trudne zadanie
Rzeczy nieokreslone sa wszedzie ale nie w szafce z jego rzeczami...wisza na fotelu, na lozeczku dziecka, nawet na rurce od odkurzacza w kuchni na stole rzucona kurtka jak przychodzi z pracy mimo iz idzie przeciez przez przedpokoj i po drodze ma wieszak na kurtke do jasnej ch**** ale ja mowie spokojnie, idz powies recznik, odwies kurtke, przestalam to robic za niego, skarpety rzucane na podloge juz laduja w pralce, bo rzucalam mu je w twarz bo tak mnie to wqrf***
tez walcze walcze ciagle

Napisane przez joanaros

Mnie najbardziej wkurzają te porozkładane rzeczy...... Założone raz a potem leżą na kanapie i nie wiadomo czy do prania czy do szafy

no to dokladnie mam to samo....ale okazuje sie jak sie meza pytam czy brudne czy czyste, to ze sa jeszcze rzeczy polbrudne

Napisane przez cziqua

a jak posprzatam to pretensje ze nie moze nic znalezc bo jak ja juz schowam to sama mam problem poszukac no to wtedy mu tłumacze ze jakby sam schowal albo odlozyl na miejsce to by wiedzial gdzie co jest.

o jej to samo mam ja...jak juz sie nie moge doprosic (bo u mnie moze lezec az zgnije ze tak powiem) i zalezy mi na porzadku, to chowam a potem wielkie pretensje ze on nie moze znalezc i zebym mu jego rzeczy nie ruszala oj ile ja sie nagadam

[aaagga]

Napisane przez anagat

A o sprzątaniu już w ogóle nie mówię..
Ja to się zawsze smieję, że facet to nie sprzątnąłby wielkiego G.. leżącego na środku salonu... bo: 'no przecież kazałaś mi tylko odkurzyć'

też dobre
Po powrocie ze szpitala zastałam posprzatne i wyprane. A nawet naczynia pozmywane (później dowiedziałam że to teściowa pozmywała) Prawdopodobnie był to jego jednorazowy wyskok, niestety Bo mu się nudziło beze mnie.

Napisane przez Nikii89

Hej Dziewczyny Normalnie muszę się "wygadać"
wkurzyłam się na ta Naszą Polskę bo jak człowiek "biedny" to nic mu nie przysługuje !!

Masz racje. Taka nasza polska rzeczywistość. A najlepsze, że niezależnie od wyniku wyborów i tak się nic nie zmieni.

[Marijuana]

A jeśli już jesteśmy w temacie sprzątania , to czy używacie tych samych środków czyszczących ? Czy staracie się unikać kontaktu , z niektórymi z nich ? Wiadomo , że ciąża to nie choroba , ale słyszałam , że niektóre kobiety rezygnowały z mycia np. wanny bez rękawiczek i tym podobne , aby ograniczyć kontakt skóry z daną substancją...

Aguśka - metoda z rzucaniek skarpetek w moim przypadku dała odwrotny skutek.. on zrobił z tego "głupi żart" i zaczął mi je odrzucać świetnie się przy tym bawiąc...

[emigra]

Napisane przez Nikii89

jeżeli chodzi o zlecenie to nie musza przedłużać... nie chodziło mi dokładnie o radę... tylko że po prostu chciałam się wygadać, że ten kraj jest jakis dziwny

No tak, wiem ze chcialas sie wygadac, ale moze ktos byl w takiej sytuacji i moze nie jest az tak beznadziejnie, ale widze ze jednak jest
a jak sie zameldujesz jako bezrobotna? Nie wiem jak to w pl dziala

Napisane przez Nikii89

Mi powiedział że mogę zacząć brać Matera Centrum. Jeszcze ich nie kupiłam bo powiedział że dopiero jak skończę brać kwas foliowy to mam się przerzucić na Materę. czyli dopiero od przyszłego tygodnia. Chociaz słyszałam że kwas powinno brać się do końca Itrymestru. a on kończy mi się za ok.3tygodnie. Tylko że lekarz dwa tyg temu na wizycie powiedział " jeszcze przez 2 tyg brać kwas a potem już tylko materę". Kiedy Wy odstawiłyście kwas foliowy?

o ile sie nie myle to w maternie jest tez kwas foliowy - przynajmniej niemieckiej, sprawdzalam ostatnio sklady bo chcialam ja kupic ale kupilam orthomol natal jednak.

Napisane przez cziqua

a jak posprzatam to pretensje ze nie moze nic znalezc bo jak ja juz schowam to sama mam problem poszukac no to wtedy mu tłumacze ze jakby sam schowal albo odlozyl na miejsce to by wiedzial gdzie co jest.

skad ja to znam




ogladam wlasnie powtorke rozmow w toku o cudownych zajsciach w ciaze, wczoraj troche widzialam... szok z ta kobieta co 17 lat nie mogla zajsc

[cziqua]

Napisane przez Aguśkaa83

jakbym slyszala opis swojego meza...mam dokladnie to samo.
A do tego recznikiem sie wytrze-nie powiesi tylko rzuci gdzies na lozko, byle gdzie.
Brudne rzeczy jesli je juz do takich zaliczy to mimo iz 5 cm pod znajduje sie kosz na pranie, to on je polozy na koszu, czemu mialby sie schylac i podnsic klape, zdecydowanie za trudne zadanie
Rzeczy nieokreslone sa wszedzie ale nie w szafce z jego rzeczami...wisza na fotelu, na lozeczku dziecka, nawet na rurce od odkurzacza w kuchni na stole rzucona kurtka jak przychodzi z pracy mimo iz idzie przeciez przez przedpokoj i po drodze ma wieszak na kurtke do jasnej ch**** ale ja mowie spokojnie, idz powies recznik, odwies kurtke, przestalam to robic za niego, skarpety rzucane na podloge juz laduja w pralce, bo rzucalam mu je w twarz bo tak mnie to wqrf***
tez walcze walcze ciagle

Dokładnie dziosiaj rano pytam sie spłukales wanne? Tż zaraz spłucze , po 5 minutach ponawiam pytanie a on ze juz to robi wychodzi z domu a ja mu czy splukal wkoncu ta wanne po kapieli z wielkim fochem sie wrocil i splukal: ręcznik sie powyciera to albo go zostawi na pralce albo powiesi ale tak ze jest caly pozwijany pomietolony wrrrrr
koszula z reguły tez ląduje na koszu zamiast w koszu eh czasami brak słów a potem mężu ma pretensje że wiecznie sie go czepiam że tylko do domu wejdzie a ja juz narzekam no ale jak widze że do domu wchodzi z butelką piwa to szlag mnie trafia po prostu i pierwsze co do kompa usiasc a ciuchy porozrzucane buty nieschowane itd moga poczekac on ma wiecznie czas:d ale jak on czegos chce albo potrzebuje to musi byc na juz wrrr ale sie rozpisalam:dale i tak kocham tego wariata chociaz wczoraj mu powiedzialam ze juz powoli jestem jak tykajaca bomba i ze nie powinien mnie stresowac bo jak wybuchne to wióry poleca:d swoją drogą raz chochla od zupy już za nim poleciała nie dosięgła całe szczęście, a ciężka była