2012 Marcowo - Kwietniowe mamy - nie na EURO, a na dziecko czekamy :)

[emigra]

Napisane przez agnes99

cześć dziewczyny

mam ostatnio straszny natłok zajęć i od przyszłego tyg. remont w naszym mieszkanku, więc urwanie d. ogólnie rzecz biorąc
więc przypominam tylko o sobie, bo ja o Was ciepło myslę i mam ndzieje, że jak się to wszystko troche uspokoi to bede się bardziej udzielała

udanego remontu kochana i uwazaj na siebie - nie przeciazaj sie!

Napisane przez tikki85

To jak ja już wcześniej pisałam to mi moja ciemna gin wpisała 56,5 zamiast 59,5. To wtedy miałabym niezły przyrost do 60,5 . Teraz mam wagę w domu i będę sprawdzać ile ważę .

Wrzucam Wam zdjęcia mojej małej Pchły
Załącznik 4235435

piekna pchla

[cziqua]

Wróciłam od gina właśnie
z siuśkami wreszcie wszystko w porządku dostałam skierowanie na usg i na krew:P Zalożyli mi wreszcie kartę ciąży termin na 21 kwietnia z OM

[ewelajna25]

Napisane przez tikki85

To jak ja już wcześniej pisałam to mi moja ciemna gin wpisała 56,5 zamiast 59,5. To wtedy miałabym niezły przyrost do 60,5 . Teraz mam wagę w domu i będę sprawdzać ile ważę .

Wrzucam Wam zdjęcia mojej małej Pchły
Załącznik 4235435

Tikki,ślicza ta Twoja pchełka My wysłaliśmy zdjęcia z usg do teściów, i teść z teściową kompletnie nie mogli się połapać, gdzie jest rączka a gdzie nóżka, brzuszek itp Mało tego, teść oświadczył, że na zdjęciu widzi dwoje dzieci a nie jedno. Ach, ta nowoczesna technologia...Teraz wyślemy im to samo zdjęcie ze strzałkami wskazującymi na poszczególne części ciala dzidziusia

[karolca]

ja uwielbiam tekst
"chce ci się dziś coś gotować?" (myśląc, że sam coś zrobi)
- nie
- to zamówmy coś


Nie mam nic przeciwko raz na jakiś czas. Albo do rodziców idziemy, albo pojedziemy gdzies do rodziny na weekend
Mam nadzieję, że nasze dziecko będzie lubiło podróżować

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Muszę w tym tygodniu iśc na badanie krwi - grupa, HBs i mocz ogólny.
Dziwię się, że lekarz nie kazał teraz morfologii kontrolnie zbadać.

[tikki85]

Dziękuję za chwalenie Pchełki

Napisane przez ewelajna25

Tikki,ślicza ta Twoja pchełka My wysłaliśmy zdjęcia z usg do teściów, i teść z teściową kompletnie nie mogli się połapać, gdzie jest rączka a gdzie nóżka, brzuszek itp Mało tego, teść oświadczył, że na zdjęciu widzi dwoje dzieci a nie jedno. Ach, ta nowoczesna technologia...Teraz wyślemy im to samo zdjęcie ze strzałkami wskazującymi na poszczególne części ciala dzidziusia

No moja mama też nic na usg nie widziała i musiałam jej tłumaczyć po kolei . To nie wiem czy my mamy jakąś większą wyobraźnie czy jak . Bo ja widzę wszystko.

Napisane przez karolca

ja uwielbiam tekst
"chce ci się dziś coś gotować?" (myśląc, że sam coś zrobi)
- nie
- to zamówmy coś


Nie mam nic przeciwko raz na jakiś czas. Albo do rodziców idziemy, albo pojedziemy gdzies do rodziny na weekend
Mam nadzieję, że nasze dziecko będzie lubiło podróżować

to u mnie podobnie z tym, że chodzimy na obiady a nie zamawiamy

[cziqua]

a ja dzisiaj zrobiłam zakupy i mam juz menu na kilka dni
kupilam żeberka do tego kapusta kiszona wymieszana z ziemniakami tzw panczkraut kupilam miesko z indyka na mielone z ziemniaczkami oczywiscie i buraczkami z chrzanem a teraz po wycieczce po przychodniach bede robila sobie mega kanapke z bagietki z szynka, serem, pomidorem, ogórkiem kiszonym, masłem oczywiscie cebulą i majonezem kieleckim

muszę jeszcze zadzwonic i sie umówic na te usg prawdopodobnie na następną środę już nie moge sie doczekac ale tez boję się czy wszystko bedzie ok czy dzidzia dobrze sie rozwija, boje sie i ciesze zarazem.

[tikki85]

Takie oczekiwanie na USG jest najgorsze. Ja od tygodnia miałam nerwicę . A od kilku dni czuję się wyjątkowo dobrze. Skończyły się nudności i nie jestem już taka senna...więc już wiele sobie wmawiałam .

[karolca]

ja mam wyjątkowego lenia w dupsku
buraczki z chrzanem... mniam mniam
ale mam mizerię, też jest pyszna


a jutro chyba zrobię buraczkową, o!

[emigra]

Napisane przez cziqua

a ja dzisiaj zrobiłam zakupy i mam juz menu na kilka dni
kupilam żeberka do tego kapusta kiszona wymieszana z ziemniakami tzw panczkraut kupilam miesko z indyka na mielone z ziemniaczkami oczywiscie i buraczkami z chrzanem a teraz po wycieczce po przychodniach bede robila sobie mega kanapke z bagietki z szynka, serem, pomidorem, ogórkiem kiszonym, masłem oczywiscie cebulą i majonezem kieleckim

muszę jeszcze zadzwonic i sie umówic na te usg prawdopodobnie na następną środę już nie moge sie doczekac ale tez boję się czy wszystko bedzie ok czy dzidzia dobrze sie rozwija, boje sie i ciesze zarazem.

matko slinotoku dostalam jak przeczytalam ten post

[Aguśkaa83]

Ja pozarlam placuszkow ziemniaczanych

Napisane przez tikki85

Hej dziewczęta!
Melduję się po krótkiej nieobecności .
Byłam dziś na USG i wszystko jest w porządku. Kamień spadł mi z serca . Słyszeliśmy z mężem serduszko i podglądaliśmy mała Pchełkę . Oj jak się wierciło to małe . Nie usiedziało nawet na chwilkę .
Proszę o zmianę daty na 5.04.2012 tak wyszło z dzisiejszego USG

piekna ta Pchełka no i super ze u Was wszystko w porzadku

Napisane przez cziqua

Wróciłam od gina właśnie
z siuśkami wreszcie wszystko w porządku dostałam skierowanie na usg i na krew:P Zalożyli mi wreszcie kartę ciąży termin na 21 kwietnia z OM

super ze siuski juz dobrze...to moze juz nie musisz brac tych tabletek?

emigra a czemu powinnas czesciej mierzyc cisnienie? Masz podwyzszone?

[emigra]

Napisane przez Aguśkaa83

Ja pozarlam placuszkow ziemniaczanych


piekna ta Pchełka no i super ze u Was wszystko w porzadku

super ze siuski juz dobrze...to moze juz nie musisz brac tych tabletek?

emigra a czemu powinnas czesciej mierzyc cisnienie? Masz podwyzszone?

niby nie mam, ale wiem ze powinno sie w ciazy cisnienie kontrolowac, bo jak jest zbyt wysokie to moze sugerowac cukrzyce ciazowa np .. w juz jestem w 16 tc wiec najpozniej od 18 chce mierzyc

[Zariah]

Napisane przez cziqua

Wróciłam od gina właśnie
z siuśkami wreszcie wszystko w porządku dostałam skierowanie na usg i na krew:P Zalożyli mi wreszcie kartę ciąży termin na 21 kwietnia z OM

Napisane przez tikki85

Takie oczekiwanie na USG jest najgorsze. Ja od tygodnia miałam nerwicę . A od kilku dni czuję się wyjątkowo dobrze. Skończyły się nudności i nie jestem już taka senna...więc już wiele sobie wmawiałam .

tak ja ja...
niecierpliwa jestem i sie zamartwiam bez przerwy i ciagle sobie cos wmawiam.

a dzis bedzie u mnie zupka marchwiowa z kolendra - TZ chce z makaronem a ja z ziemniakam wiec bedzie bitwa
ale kto gotuje ten decyduje wiec zgadnijcie z czym zrobie

czy u was tez jest tak ze TZ sie nauczyl jesc niektore zupy inaczej niz Wy?
przyklad:

pomidorowa - JA: z ryzem, TZ: z makaronem
grzybowa - JA: z ziemniakami, TZ: z makaronem
ogorkowa- JA: z ziemniakami, TZ: z makaronem ( a jakze!)

A potem wojna. I TZ mowi : bo moj tatus to zawsze tak robil..., bo moja babcia to robi najlepsza grzybowa na swiecie i tak w kolko

[emigra]

ciasto juz prawie gotowe jestem z siebie dumna, ze dalam rade jeszcze tylko obiadek zrobie ale nie wiem kiedy maz wroci wiec jak mi zadzwoni to zaczne robic chyba

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Napisane przez Zariah

tak ja ja...
niecierpliwa jestem i sie zamartwiam bez przerwy i ciagle sobie cos wmawiam.

a dzis bedzie u mnie zupka marchwiowa z kolendra - TZ chce z makaronem a ja z ziemniakam wiec bedzie bitwa
ale kto gotuje ten decyduje wiec zgadnijcie z czym zrobie

czy u was tez jest tak ze TZ sie nauczyl jesc niektore zupy inaczej niz Wy?
przyklad:

pomidorowa - JA: z ryzem, TZ: z makaronem
grzybowa - JA: z ziemniakami, TZ: z makaronem
ogorkowa- JA: z ziemniakami, TZ: z makaronem ( a jakze!)

A potem wojna. I TZ mowi : bo moj tatus to zawsze tak robil..., bo moja babcia to robi najlepsza grzybowa na swiecie i tak w kolko

moj maz mi nigdy nie powiedzial ''a mama robi to tak'' bo wie ze mnie to wkurza i demobilizuje nauczyl sie moich smakow i jak ja gotuje to on nie narzeka, czasem nawet trafi mi sie komplement ze cos jest lepsze niz jego mama czy babci robily

[cziqua]

no Duomox na szczęscie się skończył ten pudrowy owocowy smak a feeee teraz jestem tylko na luteinie no i jodid musze łykac a urinal profilaktycznie sobie zapodaje no i nie moge zapomniec o euthyroxie i kwasie foliowym takze teraz czuje sie juz jak troche mniejsza tableta

co do zup to z makaronem moglabym jesc tylko rosół chociaż z ryżem też bardzo lubie pomidorowa z ryżem mąż z makaronem, ogórkowa z ziemniakami grzybowa z ziemniakami tylko u mnie jest to że mężu musi miec 90% zup zabielanych śmietaną

[tikki85]

Mój M. też nauczył się na moje jedzenie, bo wie, że jakby coś powiedział to gotowałby sam sobie . Teraz nawet jak jeździ do swojej mamy to uważa, że za bardzo soli, albo, że ja coś robię lepiej

[karolca]

Napisane przez Zariah

czy u was tez jest tak ze TZ sie nauczyl jesc niektore zupy inaczej niz Wy?
przyklad:

pomidorowa - JA: z ryzem, TZ: z makaronem
grzybowa - JA: z ziemniakami, TZ: z makaronem
ogorkowa- JA: z ziemniakami, TZ: z makaronem ( a jakze!)

A potem wojna. I TZ mowi : bo moj tatus to zawsze tak robil..., bo moja babcia to robi najlepsza grzybowa na swiecie i tak w kolko

Nie. Generalnie zupy są dla mnie obojętne, ale na przykład do buraczkowej ja lubię ziemniaki osobno, z cebulką. W zupie też zjem. Mąż woli z ziemniakami w środku. Podobnie jest ze szczawiową. Ja wolę ziemniaki osobno, ale w zupie zjem również z apetytem.
Ogórkowa z makaronem?
Moja babcia buraczkową/barszcz czerwony potrafi zjeśc z makaronem

No i co bardzo cenię - przez prawie 7 lat nie usłyszałam "a moja mama to robi tak...". Może dlatego, że teściowa ma dziwny smak Na pewno mąż woli kuchnię moją i swojej babci (dzieciństwo).

[tikki85]

A ja przestałam już jeść sam kwas foliowy, bo dziś lekarz przepisał mi kompleks witamin gdzie już jest kwas foliowy

[karolca]

Napisane przez cziqua

no Duomox na szczęscie się skończył ten pudrowy owocowy smak a feeee teraz jestem tylko na luteinie no i jodid musze łykac a urinal profilaktycznie sobie zapodaje no i nie moge zapomniec o euthyroxie i kwasie foliowym takze teraz czuje sie juz jak troche mniejsza tableta

co do zup to z makaronem moglabym jesc tylko rosół chociaż z ryżem też bardzo lubie pomidorowa z ryżem mąż z makaronem, ogórkowa z ziemniakami grzybowa z ziemniakami tylko u mnie jest to że mężu musi miec 90% zup zabielanych śmietaną

ja też ale nie wszystkie - jarzynowa, kalafiorowa bez zabielania (inaczej nie zjem). Pomidorowa, buraczkowa, ogórkowa obowiązkowo zabielone i zagęszczone śmietaną. Gęstą 18% śmietaną homogenizowaną Zbrodnia, wiem. Ale widać - mogę
Szczawiową lubię taką i taką.
(ale i tak nie lubię zup)



Zmieniając temat - po Musteli na rozstępy mam na brzuchu przemiłą w dotyku skórę, taką delikatną

Paznokcie mi się łamią szybciej niż normalnie.

[Zariah]

Napisane przez cziqua

co do zup to z makaronem moglabym jesc tylko rosół chociaż z ryżem też bardzo lubie pomidorowa z ryżem mąż z makaronem, ogórkowa z ziemniakami grzybowa z ziemniakami tylko u mnie jest to że mężu musi miec 90% zup zabielanych śmietaną

moj tez ale ja go oduczylam smietany i teraz wszytko jogurtem zabielamy bo zdrowiej i tak mu bardziej naszczescie smakuje.

tylko ten nieszczesny makaron do wszystkiego

a buraczkowej z makaronem to bym juz chyba nie przezyla (ogorkowej zreszta tez nie, wiec jak jest wojna to sie robi dwie wersje zeby obie strony byly usatysfakcjonowane )

[cziqua]

Napisane przez tikki85

A ja przestałam już jeść sam kwas foliowy, bo dziś lekarz przepisał mi kompleks witamin gdzie już jest kwas foliowy

Ja jeszcze jestem na samym kwasieD: ( ale to brzmi)


oj mężu jesczze też nigdy mnie nie porównał do teściowej że ja coś tak a ona inaczej lepiej niee chociaż ja sama musze przyznac i wszystkim powtarzam nawet mojej mamie ze teściowa robi najlepszy rosół jaki jadłam w życiu natomiast Tż nie narzeka na moją kuchnie mów że robię najlepsza na świecie wołowinę w sosie śmietanowo grzybowym tak samo jeśli chodzi o krokiety czy gołąbki po poznańsku także widze uznanie w oczach męża jeśli chodzi o gotowanie zresztą uwielbiam gotowac tylko mam jeden problem - nie potrafię gotowac malo mój tata mówi że Aneta to od razu do wojska gotuje:d bo jak zrobie np krokiety to mamy my na 2 obiady szwagier na 2 obiady moi rodzice również potem dziele każdemu zupę jak gotuję to największy garnek jaki mam bo jak chce w mniejszym to zawsze wydajemi sie że tej wody w garnku za malo

[Karo89]

Tiki fajna ta Twoja pchełka

ja dziś na obiad barszcz czerwony, Tż ma jeszcze kurczaka- ja nie mnie jest ciężko ostatnio przekonać do mięsa :/

[Mravka]

Napisane przez karolca

ja uwielbiam tekst
"chce ci się dziś coś gotować?" (myśląc, że sam coś zrobi)
- nie
- to zamówmy coś

skad to znam ja slysze "to ja dziś gotuje, gdzie idziemy?"
Choc ostatnimi czasy gotuje sam i nawet ciasto upiekl! wiec zlego slowa powiedziec nie moge ale wczoraj sama siebie zaskoczylam. Na pytanie meza "to co zamawiamy pizze"? (bo w lodowce nic sensownego na obiad po weekendowych odwiedzinach znajomych) odpowiedzialam "nie mam ochoty" . No coz..normalnie mi sie to nigdy nie zdarzylo

Myślę, ze co do smaków dużo pamietamy z dziecinstwa. Pamietam jak ostatnio tesciowa zrobila goląbki i ja juz w pelni szczesliwa ,ze znowu ten pyszny smak golabkow jakie moja osobista mama robila. Nastawilam sie psychicznie na uczte dla podniebienia, napisalam tesciowej,ze strasznie sie ciesze,bo UWIELBIAM...a tu klops. To w ogole nie byl ten smak ;/ nie były złe, ale duzo im brakowalo do tego dobrze mi znanego smaku . No i tak z wieloma rzeczami...

Moj T.czesto chwali to co dostaje na talerzu, pytanie,czy tak mysli,czy to instynkt samozachowawczy

ja jestem fanka zup. Moglabym jesc tylko zupy niewazne w jakiej konfiguracji,czy makaron,czy ryz...ba nawet kiedys jadlam rosol z ziemniakami i tez dał rade.Choc wydaje mi sie,ze to zalezy od Regionu jak sie pewne rzeczy jada.
Moj TZ nagiminnie je wszystko z ketchupem, jajecznice,kanapki...zaws ze mamy zapas w szafce,bo to schodzi w ilosciach hurtowych.

Musze Wam pokazac zdjecie mojego bebzola,bo naprawde sie ujawnil...i wydaje mi sie,ze dzieci sobie zrobilo troche miejsca coby nogi rozprostowac bardziej. Dzis w ogole nie moglam spac, czulam sie jak na czuwaniu jakims,co 30min oko otwarte jak jakis zombie.

Nie wiem jak u Was,ale tu pogoda nie sklania do wczesnego wstawania.Szaro-buro..w pracy ludzie kaszla i prychaja...chodzi tu taki jeden co rozsiewa zarazki,musze cos wdrozyc,bo dziadostwo mnie chyba tez jakies dopadlo ledwo 36stopni wczoraj namierzylam

i najwazniejsze Tikki sliczny maluszek)))))))))))))

[karolca]

Napisane przez cziqua

Ja jeszcze jestem na samym kwasieD: ( ale to brzmi)


oj mężu jesczze też nigdy mnie nie porównał do teściowej że ja coś tak a ona inaczej lepiej niee chociaż ja sama musze przyznac i wszystkim powtarzam nawet mojej mamie ze teściowa robi najlepszy rosół jaki jadłam w życiu natomiast Tż nie narzeka na moją kuchnie mów że robię najlepsza na świecie wołowinę w sosie śmietanowo grzybowym tak samo jeśli chodzi o krokiety czy gołąbki po poznańsku także widze uznanie w oczach męża jeśli chodzi o gotowanie zresztą uwielbiam gotowac tylko mam jeden problem - nie potrafię gotowac malo mój tata mówi że Aneta to od razu do wojska gotuje:d bo jak zrobie np krokiety to mamy my na 2 obiady szwagier na 2 obiady moi rodzice również potem dziele każdemu zupę jak gotuję to największy garnek jaki mam bo jak chce w mniejszym to zawsze wydajemi sie że tej wody w garnku za malo

to tak jak u mnie
zupa - garnek 7-litrowy
kotlety mielona dla dwóch osób - pół kilograma lub kilogram
sałatka - w dużej misce (5 czy 7 litrów ma).
wszystko w hurtowej ilości.
Jak chciałam zrobić zupę w małym garnku, bo następnego dnia wyjeżdżaliśmy, to nie potrafię, bo proporcje mi nie pasują

I żeby taki gar zupy był chociaż na dwa dni.
Po mężu widać, że lubi zjeść. Po mnie nie

[emigra]

Napisane przez cziqua

Ja jeszcze jestem na samym kwasieD: ( ale to brzmi)


oj mężu jesczze też nigdy mnie nie porównał do teściowej że ja coś tak a ona inaczej lepiej niee chociaż ja sama musze przyznac i wszystkim powtarzam nawet mojej mamie ze teściowa robi najlepszy rosół jaki jadłam w życiu natomiast Tż nie narzeka na moją kuchnie mów że robię najlepsza na świecie wołowinę w sosie śmietanowo grzybowym tak samo jeśli chodzi o krokiety czy gołąbki po poznańsku także widze uznanie w oczach męża jeśli chodzi o gotowanie zresztą uwielbiam gotowac tylko mam jeden problem - nie potrafię gotowac malo mój tata mówi że Aneta to od razu do wojska gotuje:d bo jak zrobie np krokiety to mamy my na 2 obiady szwagier na 2 obiady moi rodzice również potem dziele każdemu zupę jak gotuję to największy garnek jaki mam bo jak chce w mniejszym to zawsze wydajemi sie że tej wody w garnku za malo

tez tak mam ze nie umiem ugotowac malo, zwlaszcza jesli chodzi o zupy ale to dlatego ze u mnie w domu rodzinnym bylo nas duzo, tzn razem 7 osob wiec wiadomo ze wtedy gotowalo sie sporo, a od jakiegos czasu musze gotowac na dwie osoby i mi ciezko sie przestawic ale coraz lepiej mi to idzie
zjadlam dwa kawalki ciacha z mlekiem mniami, tego potrzebowalam

[karolca]

ze względu na sezon przeziębieniowo - chorobowy ograniczyłam kontakt ze wszystkimi członkami rodziny do telefonu. Mama zapalenie oskrzeli, siostrzeniec zapalenie oskrzeli, szwagier przeziębiony, brat przeziębiony.
Z nikim się nie spotykam, aplikuję sobie miód i aronię.

[Mravka]

Napisane przez emigra

Mravka, no mam nadzieje ze dobrze wymierzylam w sumie najwazniejsze to udao i biodra a kupilam sobie takie : klik i takie klik

kurcze, caly czas kreci mi sie w glowie, momentami siedzac czuje sie jakbym byla pijana

o cos takiego wlasnie tez widzialam na all i nawet udalo mi sie znalezc jakis sklep stacjonarny ktory sprzedaje,wlasnie w podobnej cenie >Fajnie ze sa takie "wynalazki" ubraniowe i mozna miec luz w brzuchu wygodniej znacznie

[tikki85]

Ha!...to ja dziś, żeby było śmiesznie byłam u zasmarkanego lekarza . No ja się staram unikać zarazków to zarazki mnie zwerbowały na badania

[Mravka]

Napisane przez karolca

Zmieniając temat - po Musteli na rozstępy mam na brzuchu przemiłą w dotyku skórę, taką delikatną

Paznokcie mi się łamią szybciej niż normalnie.

O wlasnie ja to tez zauwazylam, uzywam juz miesiac i stwierdzam,ze fajnie sie skóra zachowuje. Testuje jeszcze masło na brzuch..ma fajny waniliowy zapach i robi sie takie przyjemnie gładkie po rozmazaniu na dloni Ciekawa jestem na ile te moje działania sie zdadza,czy i tak nie bede wygladala jak przeorana łąka po żniwach. Coz probowac warto przynajmniej czyste sumienie

[cziqua]

aj rewelacyjne te gatki

[Aguśkaa83]

U mnie tez maz wyniosl z domu inne przyzwyczajenia zywieniowe.
Np on wszystkie zupy w domu mial zabielane kwasna smietana, a ja wiekszosc zup zaprawiam slodka smietana, takich zup nauczyla mnie mama
I tak jak np on je placki ziemniaczane na slodko, z cukrem, to ja lubie na slono, z sola, kerchupem albo tak jak dzis z sosem grzybowym albo jeszcze lepiej z sosem po wegiersku

Napisane przez emigra

niby nie mam, ale wiem ze powinno sie w ciazy cisnienie kontrolowac, bo jak jest zbyt wysokie to moze sugerowac cukrzyce ciazowa np .. w juz jestem w 16 tc wiec najpozniej od 18 chce mierzyc

Nadcisnienie nie sugeruje cukrzycy, cukrzyca to odrebny temat, ale jest czasem tak ze te dwie choroby razem ze soba wspolistnieja. Jesli cisnienie utrzymuje sie przez jakis okres, powiedzmy przez pare dni z rzedu powyzej 140/90 (mierzac je o tej samej porze dnia, na tej samej rece i nigdy nie po wysilku fizycznym tylko po odetchnieciu ok 5 minut), to wtedy mowi sie o nadcisnieniu i w ciazy trzeba je leczyc, bo jest niebezpieczne dla dziecka.