WYPADAJĄCE WŁOSY - część III

[Fuzukatsu]

Napisane przez MalaArielka

Ze wszystkim jest tak samo. Włosy wypadają około 3 miesiące od wywołującego wypadanie czynnika( jeśli to było coś naprawdę drastycznego to może to nastąpić już nawet 3 tygodnie od przyczyny, ale to b.rzadko). I wypadają jeszcze kilka miesięcy od momentu zaprzestania działania tego czynnika. Dlatego nie ma środków od których włosy od razu przestaną wypadać- bo najpierw muszą wypaść wszystkie te włosy, które są obumarłe, a jeszcze siedzą w skórze.
Dlatego jeśli coś spowodowało wypadanie- jak np. stres, farba do włosów i już przestało to działać to po kilku miesiącach wypadanie samo przejdzie, niezależnie od tego czy będziemy coś stosować czy nie

Czyli wszelkie moje działania przeciw wypadaniu są bezsensowne? Bo przed farbowaniem tak na prawdę nie miałam większych problemów z wypadaniem, a skoro to i tak przejdzie...

[patricia__88]

Hej zrobiłam ostatnio badania (7 dzień cyklu):
- żelazo 122 (norma 40-145)
- TSH 1,52 (norma 0,25-5,0)
- DHEA-SO4 2354 (norma 350-4300)
- estradiol 31,7
- prolaktyna 16
- prolaktyna po MCP 120
Pani trycholog stwierdziła że prolaktyna po obciążeniu jest za wysoka oraz jest trochę niski poziom hormonów żeńskich (estradiolu).
Zaleciła udać się do endokrynologa, żeby przepisał cos na obniżenie prolaktyny (bromergon, norprolac). Radą na podwyższenie poziomu hormonów żeńskich jest terapia antykoncepcyjna. Oraz zaleciła jeszcze zrobienie badań w kierunku niedoczynności tarczycy: AntyTPO, AntyTG, fT3, ponieważ TSH jest już lekko powyżej 1,5 dlatego należy sprawdzić czy nie ma już skłonnosci do niedoczynności.
Co o tym myslicie? Czy za wysoka prolaktyna oraz niski estradiol mogą być powodem takiego strasznego wypadania włosów?

[Malgorzatka21]

Napisane przez patricia__88

Hej zrobiłam ostatnio badania (7 dzień cyklu):
- żelazo 122 (norma 40-145)
- TSH 1,52 (norma 0,25-5,0)
- DHEA-SO4 2354 (norma 350-4300)
- estradiol 31,7
- prolaktyna 16
- prolaktyna po MCP 120
Pani trycholog stwierdziła że prolaktyna po obciążeniu jest za wysoka oraz jest trochę niski poziom hormonów żeńskich (estradiolu).
Zaleciła udać się do endokrynologa, żeby przepisał cos na obniżenie prolaktyny (bromergon, norprolac). Radą na podwyższenie poziomu hormonów żeńskich jest terapia antykoncepcyjna. Oraz zaleciła jeszcze zrobienie badań w kierunku niedoczynności tarczycy: AntyTPO, AntyTG, fT3, ponieważ TSH jest już lekko powyżej 1,5 dlatego należy sprawdzić czy nie ma już skłonnosci do niedoczynności.
Co o tym myslicie? Czy za wysoka prolaktyna oraz niski estradiol mogą być powodem takiego strasznego wypadania włosów?

Ja wlaśnie mam za wysoką prolaktynę ( około 38 jednostek), oraz własnie niski estradiol ( około 24 jednostek).
Zazywałam tabletki na zwiększenie estradiolu - Estrofem- ale po 4 miesiącach zaprzestałam je brac.
Na prolaktynę to niby Mastodynon tak miał normować ją, wiec go również zażywałam.
I to wszystko działo się od stycznia- kwietnia.
Od kwietnia nie badałam już hormonów.
Jednak wszyscy lekarze, to zgodnie powiedzieli mi, że nie ma szans aby przez taką prolaktynę wypadały mi tak bardzo włosy. I to samo dotyczyło estradiolu...
Kurcze, sama już nie wiem co myśleć o tym ?

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Aaaa i próbowałam brac bromergon- ale przy nim miałam takie bóle i zawroty głowy oraz mdłości, ze byłam zmuszona odstawić go.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez inverso

dostałam je od lekarza państwowego. z tego co wiem to za badania w tej klinice nie będę płacić bo ma podpisaną umowę z nfz. zapytaj się swojego dermatologa czy gdzieś w okolicy nie ma takiej kliniki bądź poradni zajmującej się wyłącznie chorobami włosów, może dasz radę coś załatwić?



masz może gdzieś tą rozpiskę? jestem bardzo ciekawa w jakich dniach się je wykonuje. póki co, to myślę aby za kasę zrobić androgen dihyrotestosteronu naczytałam się że to on jest głównie odpowiedzialny za wypadanie włosów.





też mam taką nadzieję! w końcu te włosy lecą mi od stycznia, ale bardziej się nasiliło w kwietniu czy maju.

dziś w nocy nie mogłam spać i tak sobie rozmyślałam jaka to może być przyczyna ... w lutym miałam robioną tomografię komputerową głowy z kontrastem - czy to mogło mi w jakiś sposób zaszkodzić?

Mam nadzieję, że dobrze pamiętam :
3-6 dzien cyklu: LH, FSH, estradiol
19-22 dzień cyklu: THS, testosteron, prolaktyna, DHS( DHEA-SO4)

[patricia__88]

Napisane przez Malgorzatka21

Ja wlaśnie mam za wysoką prolaktynę ( około 38 jednostek), oraz własnie niski estradiol ( około 24 jednostek).
Zazywałam tabletki na zwiększenie estradiolu - Estrofem- ale po 4 miesiącach zaprzestałam je brac.
Na prolaktynę to niby Mastodynon tak miał normować ją, wiec go również zażywałam.
I to wszystko działo się od stycznia- kwietnia.
Od kwietnia nie badałam już hormonów.
Jednak wszyscy lekarze, to zgodnie powiedzieli mi, że nie ma szans aby przez taką prolaktynę wypadały mi tak bardzo włosy. I to samo dotyczyło estradiolu...
Kurcze, sama już nie wiem co myśleć o tym ?

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Aaaa i próbowałam brac bromergon- ale przy nim miałam takie bóle i zawroty głowy oraz mdłości, ze byłam zmuszona odstawić go.

Ehh a już miałam nadzieje, ze moze wkoncu to jest przyczyną...
Zrobie jeszcze te badania na tarczycę...jak myslicie co jeszcze może być przyczyna wypadania włosów od kilku lat...jakie badania należałoby jeszcze zrobic?

[Kamilka54]

Byłam dzisiaj na tej poradzie.
Dowiedziałam się, że mam około 236 włosów na centymetrze kwadratowym, a tak statystycznie ludzie mają w granicach 100-150, więc mimo wypadających włosów jestem ponad normę
Pani stwierdziła, że gdybym nie powiedziała jej, że włosy mi wypadają, to sama by nawet nie zauważyła, że coś jest nie tak.
Skórę głowy mam zdrową, lekko przesuszoną, ale brak zaczerwienienia czy czegoś podobnego.
Poleciła mi szampon Dermena i suplement Merz-Special albo coś ze Skrzypem.

[phenomena]

powiedzcie mi kiedy należy robić badania na ft3 i ft4?

[MalaArielka]

Napisane przez Fuzukatsu

Czyli wszelkie moje działania przeciw wypadaniu są bezsensowne? Bo przed farbowaniem tak na prawdę nie miałam większych problemów z wypadaniem, a skoro to i tak przejdzie...

Jeśli to jest przyczyną, oprócz tego dobrze się odżywiasz i masz dość regularne cykle to wypadanie samo minie. Nie ma sensu stosować drogich środków. Ewentualnie gdyby wypadło Ci naprawdę dużo włosów, a nie chciały odrastać to za jakiś czas będziesz mogła kupić coś stymulującego porost.

Napisane przez patricia__88

Hej zrobiłam ostatnio badania (7 dzień cyklu):
- żelazo 122 (norma 40-145)
- TSH 1,52 (norma 0,25-5,0)
- DHEA-SO4 2354 (norma 350-4300)
- estradiol 31,7
- prolaktyna 16
- prolaktyna po MCP 120
Pani trycholog stwierdziła że prolaktyna po obciążeniu jest za wysoka oraz jest trochę niski poziom hormonów żeńskich (estradiolu).
Zaleciła udać się do endokrynologa, żeby przepisał cos na obniżenie prolaktyny (bromergon, norprolac). Radą na podwyższenie poziomu hormonów żeńskich jest terapia antykoncepcyjna. Oraz zaleciła jeszcze zrobienie badań w kierunku niedoczynności tarczycy: AntyTPO, AntyTG, fT3, ponieważ TSH jest już lekko powyżej 1,5 dlatego należy sprawdzić czy nie ma już skłonnosci do niedoczynności.
Co o tym myslicie? Czy za wysoka prolaktyna oraz niski estradiol mogą być powodem takiego strasznego wypadania włosów?

Moim zdaniem lekarka była nadgorliwa( co się rzadko zdarza- pewnie byłaś u niej prywatnie). TSH masz moim zdaniem idealne, wątpię żebyś miała problemy z hormonami ft3 i ft4. Anty TPO już prędzej, bo ono jest raczej nie zależne od poziomu TSH. Ale też wątpię, mało ludzi cierpi na chorobę hashimoto.

Napisane przez Kamilka54

Byłam dzisiaj na tej poradzie.
Dowiedziałam się, że mam około 236 włosów na centymetrze kwadratowym, a tak statystycznie ludzie mają w granicach 100-150, więc mimo wypadających włosów jestem ponad normę
Pani stwierdziła, że gdybym nie powiedziała jej, że włosy mi wypadają, to sama by nawet nie zauważyła, że coś jest nie tak.
Skórę głowy mam zdrową, lekko przesuszoną, ale brak zaczerwienienia czy czegoś podobnego.
Poleciła mi szampon Dermena i suplement Merz-Special albo coś ze Skrzypem.

Też bym chciała zrobić sobie takie badanie ile mam włosów na cm^2. Tak z ciekawości
Czyli wynika z tego, że nie masz się czym martwić...
P.S. Zdradzisz w jakiej sieci aptek są robione zapisy na takie badania?

[KittenFromHeaven1989]

kochane stosowala ktoras LOXON 5% ? bardzo mi zalezy na opiniach a nie mam czasu przejrzec watku

[Sylwia3454]

Witajcie!Może ja teraz opowiem swoja historię!W tamtym roku we wrzesniu drastycznie zaczęły mi wypadać włosy(Przy myciu 300-400),dziennie do 200,po przejechaniu włosów reką zawsze garść!Dodam,że od dziecka mam strasznie liche i rzadkie,słąbe ,cienkie włosy a więć boje się,ze lada dzień bedą prześwity tudzież obudze sie bez włosówA więc zaczełam brac silice tran kamiwaze ,biosilk,nie pomoglo od listopada zaczęłam brać revalid seboradin-szampon i maska do włosów wypadających na poczatku stycznia problem minął jak ręka odjął,z dnia na dzień włosy nie wypadały.Ale ile przez te cztery miesiące wypłakałam łez wiem tylko ja.Wówczas poddałam się badania morfologia,żelazo,tsh wszytsko było ok,problemów z hormonami typowymi nie mam ,nigdy nie miałam trądziku,regularne okresy,co do nia,więc nic nie wskazuje na androgenowe jak myślicie?od stycznia do lipca/sierpnia zapomniałam co to problem z włosami,cieszyłam sie jak dziecko z tego co na głowie mi zostało,dbałam cały czas o włosy,myłam dwa razy w tygodniu wypadaly w malych ilościach.Az do polowy sierpnia wrzesnia,równiez z dnia na dzien pojawiło sie wypadanie,a wiec najpier vitapil przez miesiąc,teraz revalid i seboradin maska ampułki kosswell koxidil szapmon kosswel regenerate i efektów narazie brak.Mycie w ilości trzysta codziennie 100 na poduszce pełno,dziewczyny jak myślicie to może być sezonowe czy to kwestia przypadku,że wrócilo w tym samym czasie?POzdrawiam i łącze się z Wami:Wiem jaki to straszny ból

[inverso]

Napisane przez phenomena

powiedzcie mi kiedy należy robić badania na ft3 i ft4?

nie ma określonego dnia aby wykonać te badania... jednak endo powiedział mi aby wykonywać pełen komplet TSH, FT3, FT4 + Anty tarczycowe bo wtedy jest wszystko widoczne

Napisane przez KittenFromHeaven1989

kochane stosowala ktoras LOXON 5% ? bardzo mi zalezy na opiniach a nie mam czasu przejrzec watku

stosowałam, jednak już odstawiłam bo nie można długo jeśli w dalszym ciągu wypadają włosy.

[KittenFromHeaven1989]

a nic Ci nie pomoglo czy bylo gorzej? ja sie boje, ze jak to zaczne uzywac to ze mi wyleci resztka tego co mi jeszcze z wlosow zostalo;(

[skarbek2012]

Napisane przez patricia__88

Hej zrobiłam ostatnio badania (7 dzień cyklu):
- żelazo 122 (norma 40-145)
- TSH 1,52 (norma 0,25-5,0)
- DHEA-SO4 2354 (norma 350-4300)
- estradiol 31,7
- prolaktyna 16
- prolaktyna po MCP 120
Pani trycholog stwierdziła że prolaktyna po obciążeniu jest za wysoka oraz jest trochę niski poziom hormonów żeńskich (estradiolu).
Zaleciła udać się do endokrynologa, żeby przepisał cos na obniżenie prolaktyny (bromergon, norprolac). Radą na podwyższenie poziomu hormonów żeńskich jest terapia antykoncepcyjna. Oraz zaleciła jeszcze zrobienie badań w kierunku niedoczynności tarczycy: AntyTPO, AntyTG, fT3, ponieważ TSH jest już lekko powyżej 1,5 dlatego należy sprawdzić czy nie ma już skłonnosci do niedoczynności.
Co o tym myslicie? Czy za wysoka prolaktyna oraz niski estradiol mogą być powodem takiego strasznego wypadania włosów?

Byłaś może u takiej trycholog w Krakowie? Bo ja byłam właśnie u takiej jednej i ona w każdym badanym hormonie doszukała się nieprawidłowości. Kazała iść do endokrynologa, najlepiej tego co przyjmuje w tej przychodni co ona oczywiście też prywatnie. Mi to bardziej zalatywało na to że chciała po prostu namanić nową pacjęntkę koleżance z gabinetu obok bo wyniki oprócz prolaktyny mieściły mi się w normie.

[patricia__88]

Napisane przez skarbek2012

Byłaś może u takiej trycholog w Krakowie? Bo ja byłam właśnie u takiej jednej i ona w każdym badanym hormonie doszukała się nieprawidłowości. Kazała iść do endokrynologa, najlepiej tego co przyjmuje w tej przychodni co ona oczywiście też prywatnie. Mi to bardziej zalatywało na to że chciała po prostu namanić nową pacjęntkę koleżance z gabinetu obok bo wyniki oprócz prolaktyny mieściły mi się w normie.

Zgadza się byłam u trycholog w Krakowie, ale ja nie jestem z Krakowa i badania robię u siebie w mieście, jej wyniki przesyłam tylko meilem.

[skarbek2012]

Napisane przez patricia__88

Zgadza się byłam u trycholog w Krakowie, ale ja nie jestem z Krakowa i badania robię u siebie w mieście, jej wyniki przesyłam tylko meilem.

To identycznie jak ja. I właśnie w meilu napisała mi tą interpretację i że muszę sie udać do dobrego endokrynologa, najlepiej tego co przyjmuje tam gdzie ona. Ale ja na tym zaprzestałam bo za daleko mam do Krakowa żeby tak jeździć.

[pannanikt3]

Wyniki kwiecień/maj:
TSH - 4,93 <0,27-4,7>
anty-TG 97,96 <max.4.11>
prolaktyna - 313 <102,00-496>
testosteron - 55,36 <8,4-48,10>
kortyzol - 19,59 <6,2-19,4>
ferrytyna 25,28 <13-150.00>
DHEA - 28,37 <1,3-9,8>

Wyniki sierpień:
TSH (sierpień) 2,36 <0,27-4,7)
TSH (wrzesien) 1,53<0,34-5,6>
testosteron 0,5 <0,13-1.08>
dhea so4 230 <134-407>
DHEAS )wrzesien 206 <70-300>

Biorę Euthyrox 37,5. Od maja do września brałam spironol 25 raz dziennie. Ciągle Hemofer. Co się dzieje, że ciągle lecą, wydaje mi się, ale może tylko mi się wydaje, że wypada ich mniej, ale i tak to są ilości do 100 dziennie. Włosy są b.cienkie, sianowate. Myję Seboradinem, skończyłam właśnie opakowanie ampułek, mgiełka radical, płukam pokrzywą, wax, balsam z joanny...I nie wiem już czego się chwytać dalej, byleby się to tylko skończyło...

[Kamilka54]

Napisane przez MalaArielka

Też bym chciała zrobić sobie takie badanie ile mam włosów na cm^2. Tak z ciekawości
Czyli wynika z tego, że nie masz się czym martwić...
P.S. Zdradzisz w jakiej sieci aptek są robione zapisy na takie badania?

Oczywiście, że zdradzę, mówiłam tajemniczo, żebyście nie uznały to za reklamę
Jest taka sieć aptek "Nasze Apteki", ale z tego co widzę, są one głównie na moich rejonach. Poszukaj, może inne sieci też oferują takie porady?
Badanie było ciekawe, wiem na pewno, że mimo tego wypadania, nie mam wcale mało włosów. Mimo to, będę dalej szukać przyczyny, nie zlekceważę tego.

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez KittenFromHeaven1989

kochane stosowala ktoras LOXON 5% ? bardzo mi zalezy na opiniach a nie mam czasu przejrzec watku

Ja już od miesiąca stosuję Loxon 2%, za radą dermatologa. Nie mam stwierdzonego łysienia adrogenowego, więc zapewne dlatego zaleciła mi dawkę 2% a nie 5%.
Mimo to, jak pisałam wcześniej, włosy rzeczywiście zaczęły mi wypadać intensywniej. Dermatolog zaleciło zużyć 3 opakowania, czyli stosować przez 3 miesiące. Jeśli nie będzie efektów- przerwać, bo tak jak któraś z dziewczyn pisała- nie można go stosować na dłuższą metę, jeśli nie ma efektów.
Po miesiącu stosowania nie widzę żadnych efektów, a włosów leci więcej. Mimo to kupiłam już drugie opakowanie, będę dalej próbować, skoro jestem już prawie w połowie.

[Sylwia3454]

Dziewczyny jakie dolegliwości pojawiają się przy androgenowym,czy przy problemach z hormonami oprócz włosów?

[skarbek2012]

Napisane przez Sylwia3454

Dziewczyny jakie dolegliwości pojawiają się przy androgenowym,czy przy problemach z hormonami oprócz włosów?

też chętnie się dowiem. Jak pytam lekarzy czy mam badać hormony bo leca mi włosy to pytaja czy mam regularne miesiączki, jak odpowiadam że tak to mowią że w takim razie z hormonami wszystko ok... jednak myślę że nie mają racji

[MalaArielka]

Napisane przez pannanikt3

Wyniki kwiecień/maj:
TSH - 4,93 <0,27-4,7>
anty-TG 97,96 <max.4.11>
prolaktyna - 313 <102,00-496>
testosteron - 55,36 <8,4-48,10>
kortyzol - 19,59 <6,2-19,4>
ferrytyna 25,28 <13-150.00>
DHEA - 28,37 <1,3-9,8>

Wyniki sierpień:
TSH (sierpień) 2,36 <0,27-4,7)
TSH (wrzesien) 1,53<0,34-5,6>
testosteron 0,5 <0,13-1.08>
dhea so4 230 <134-407>
DHEAS )wrzesien 206 <70-300>

Biorę Euthyrox 37,5. Od maja do września brałam spironol 25 raz dziennie. Ciągle Hemofer. Co się dzieje, że ciągle lecą, wydaje mi się, ale może tylko mi się wydaje, że wypada ich mniej, ale i tak to są ilości do 100 dziennie. Włosy są b.cienkie, sianowate. Myję Seboradinem, skończyłam właśnie opakowanie ampułek, mgiełka radical, płukam pokrzywą, wax, balsam z joanny...I nie wiem już czego się chwytać dalej, byleby się to tylko skończyło...

Leczysz się na tarczycę? Czy jeszcze brałaś jakieś leki na testosteron?( Widzę, że Ci ładnie spadł). Ja też mam podwyższony kortyzol, ale troszkę znaczniej niż Ty.

Napisane przez Kamilka54

Oczywiście, że zdradzę, mówiłam tajemniczo, żebyście nie uznały to za reklamę
Jest taka sieć aptek "Nasze Apteki", ale z tego co widzę, są one głównie na moich rejonach. Poszukaj, może inne sieci też oferują takie porady?
Badanie było ciekawe, wiem na pewno, że mimo tego wypadania, nie mam wcale mało włosów. Mimo to, będę dalej szukać przyczyny, nie zlekceważę tego.

Niestety nie ma u mnie takich aptek...
Szukaj, szukaj, ale ciesz się, że masz dużo włosów Przypomnij mi jeszcze od kiedy Ci lecą...

Jeszcze mam pytanie czy któraś z Was jeszcze badała sobie poziom kortyzolu?

[Kamilka54]

Napisane przez MalaArielka

Niestety nie ma u mnie takich aptek...
Szukaj, szukaj, ale ciesz się, że masz dużo włosów Przypomnij mi jeszcze od kiedy Ci lecą...

Od około pół roku. Maluję od ponad 3 lat, więc ciężko uwierzyć, że to miałoby być powodem. Mógł to być stres, owszem.

[patricia__88]

Dziewczyny a jak myślicie co można zrobić jeśli się ma zapchane mieszki włosowe oraz krystalizację naskórka (tak mi wyszło na badaniu u trychologa). Czy stosował ktos jakiś peeling na skórę głowy? Ja ostatnio sprobowałam domowego peelingu szampon+cukier jednak chyba nie za wiele mi pomógł (poza masakryczną ilością wypadniętych włosów) bo nadal jak przejadę paznokciem po głowie to zostaje białe pod paznokciem. Może polecacie jakiś peeling drogeryjny, ale sprawdzony?

[eiri]

Napisane przez patricia__88

Dziewczyny a jak myślicie co można zrobić jeśli się ma zapchane mieszki włosowe oraz krystalizację naskórka (tak mi wyszło na badaniu u trychologa). Czy stosował ktos jakiś peeling na skórę głowy? Ja ostatnio sprobowałam domowego peelingu szampon+cukier jednak chyba nie za wiele mi pomógł (poza masakryczną ilością wypadniętych włosów) bo nadal jak przejadę paznokciem po głowie to zostaje białe pod paznokciem. Może polecacie jakiś peeling drogeryjny, ale sprawdzony?

A na czym polega krystalizacja naskórka?

Czasem na zapchane mieszki wystarcza zmiana szamponu na łagodniejszy i mniej drażniący - mniej podrażnień = mniej łoju = mniej zapychania

[pannanikt3]

Napisane przez MalaArielka

Leczysz się na tarczycę? Czy jeszcze brałaś jakieś leki na testosteron?( Widzę, że Ci ładnie spadł). Ja też mam podwyższony kortyzol, ale troszkę znaczniej niż Ty.

Tak, od maja biorę Euthyrox 25, od sierpnia na zmianę z 50.
Tylko spironol przez 4 miesiące.
Sama nie wiem czy ten wynik kortyzolu jest miarodoajny. Jak byłam dzieckiem, to w szpitalu pomiar kortyzolu robili mi dwa razy w ciagu doby.
Nawet nie powtarzałam tego badania, bo prawie wszsystkie z tego co wymieniłam robiłam prywatnie. Na NFZ pani doktor, żeby wykluczyć PCOS dała mi tylko skierowanie na DHEA...

[patricia__88]

Krystalizacja czyli chyba takie złuszczanie naskórka. Właśnie niedawno zmieniłam szampon z head&shoulders na johnsons baby. Narazie nie widzę żadnych zmian, ale w sumie użyłam go dopiero dwa razy, więc zobaczymy. A czy ktoś inny stosował może peeling?

[MalaArielka]

Napisane przez pannanikt3

Tak, od maja biorę Euthyrox 25, od sierpnia na zmianę z 50.
Tylko spironol przez 4 miesiące.
Sama nie wiem czy ten wynik kortyzolu jest miarodoajny. Jak byłam dzieckiem, to w szpitalu pomiar kortyzolu robili mi dwa razy w ciagu doby.
Nawet nie powtarzałam tego badania, bo prawie wszsystkie z tego co wymieniłam robiłam prywatnie. Na NFZ pani doktor, żeby wykluczyć PCOS dała mi tylko skierowanie na DHEA...

Tak, pomiar kortyzolu powinno się robić dwa razy w ciągu dnia, ok.8 i potem po południu...
Zaznaczali Ci godzinę przy pomiarze? Czy to jest norma dla tej godziny? Podobno gdy ktoś później wstaje to później ma wyższy poziom kortyzolu, dlatego jeśli ktoś wstaje normalnie o 10, a zrobi badanie o godz. 8 to może mieć trochę wyższy poziom...

[Maria221]

Kortyzol pobiera się chyba 4 x dobę. Ja mam niedoczynność kory nadnerczy i profil nadnerczowy mam robiony co jakiś czas. To jest tak: 8 rano, chyba 12, potem 16 i 24 + kortyzol z moczu, nie jestem pewna, ale chyba z dobowej zbiórki. Kortyzol to taki hormon stresu, z rana jest największy wyrzut - by "zderzać" się z życiem, natomiast w nocy jest go stosunkowo najmniej. Do tego DHEAS też się pobiera.

[MalaArielka]

Jeśli ktoś ma problemy z nadnerczami to pewnie wtedy jest tak często badany jak u Ciebie. Jednak żeby stwierdzić czy nadnercza prawidłowo pracują wystarczy pomiar 2 razy w ciągu dnia. Dopiero kiedy wyjdzie coś źle to lekarz kieruje na bardziej szczegółowe badania.

A mogłabyś napisać jakie masz poziomy kortyzolu o poszczególnych godzinach i jakie są normy? Co bierzesz na to?

[cyanid]

Mi włosy zaczęły wypadać przeszło 2 miesiące temu. I nie mam pojęcia co jest przyczyną bo stało się to nagle, z DNIA NA DZIEN! A konkretnie to gdy wróciłam z wakacji. Ale nie szukam tu przyczyny bo niby jakiej, skoro jezdze tam co roku a podczas pobytu teraz nie zmieniałam nic w pięlegnacji włosów.
Wrocilam i nagle przy myciu zaczela mi wypadac duza ilosc wlosow. Wg mnie jest duza, przy kazdym myciu okolo 50 wlosow(lacznie w ciagu clego dnia pewnie bedzie okolo 100) A wczesniej bylo moze gora 5, wiec chyba jednak cos jest nie tak.. Gdy sie kapie w wannie to na rekach mam moje wlosy, otwór z wanny jest zapchany.. Duzo moich wlosow tez jest na ubraniach, zwlaszcza widac to na czarnych ciuchach bo mam blond wlosy.
Czytam ze wam wypada nawwet po 300 wlosow przy myciu, wiec byc moze uznacie ze nie mam zadnego problemu skoro to tylko okolo 50 wlosow przy myciu. Ale skoro nagle z dnia na dzien zaczelo mi ich wypadac przy samym myciu z 10 razy wiecej, no to chyba jednak tez problem :/ Po za tym przy wycieraniu podlog w lazience i calym mieszkaniu tez jest zawsze masa moich włosów.

Mam i tak z natury cienkie wlosy, małe zakola(na szczescie zarastaja mi masa nowych wloskow, bo stosuje rozne wcierki) no i przy skroniach sa troche rzadsze niz na reszcie glowy. Ale mam wrazenie ze odkad wypadaja to wlasnie przy skroniach jest ich jeszcze mniej.


Jesli chodzi o moja pielegnacje to juz od kilku lat myje wlosy tylko ziolowymi szamponami albo dla dzieci. Po kadym myciu jakas lekka odżywka, raz na jakiś czas maska nawilżająca.. No i stosuję regularnie rozne wcierki kupne. Rzepe, wode brzozowa, jantar.. Kupilam tez sobie maske z drozszy i z Radicalu, ktore stosuje do skory glowy. Pije pokrzywe i skrzyp plus preparat z witamina B. Czasem robie sobie plukanki na włosy z pokrzywy i skrzypu, ale raczej zbyt rzadko, by dawalo to jakis efekt :P
I w ten sposob od bardzo dawna dbam o wlosy, wiec dlaczego nagle zaczely wypadac?
Jeśli chodzi o odżywianie, to jem dużo owoców, warzyw, orzechów, pije tylko zielona herbate, pokrzywe lub inne ziołowe, dużo wody itp.. Generalnie staram się dobrze odżywiać.
Zaczynam myslec ze moze mam cos nie tak z tarczyca, bo juz kiedys czytalam troche na ten temat i niektore objawy mi sie zgadzaly, ale zadnych badan nie robilam.. A po za tym czy jesli sie ma chora tarczyce to wlosy sobie ot tak z dnia na dzien zaczynaja wypadac? Zawsze myslalam ze dzieje sie to jakos stopniowa.. Sama juz nie wiem co myslec

[Maria221]

Ostatni profil nadnerczowy miałam w lutym 2010 roku. Oto wyniki Akademii Medycznej w Gdańsku, niestety nie mam napisanych norm. Jedyny gorszy wynik miałam, jak widać o tej 24, reszta z tego, co pamiętam, była w dolnej granicy normy. To i tak sukces, bo mam gdzieś profil, z 2006 roku, gdzie żadne pobranie nie wykazało normy.

Kortyzol
8:00 ---> 140
12:00 ---> 83
20:00 ---> 38
24:00 ---> <27,6
Dobowe wydalanie kortyzolu w moczu ---> nieoznaczalne (tutaj też gorzej)
DHEAS norma 25-430 ---> <15

U mnie endokrynolog wykluczył łysienie androgenowe, podobno przy niedoczynności kory nadnerczy, nie można mieć ŁA, z uwagi na b. niskie DHEAS. Poza tym, włosy odrastają normalnej grubości, są zabarwione na normalny kolor, nie wypadają, jedyny problem to oporne odrastanie. Myślę, że ze względy na leki, immunosupresyjne, które dostaję po przeszczepie nerki. Jednym z nich jest metypred - steryd i to on pomaga mojej korze nadnerczy lepiej funkcjonować. Przy niedoczynności/niewydolności kory nadnerczy podaje się sterydy. Ja biorę małą, podtrzymującą dawkę, aby przeszczepu nie odrzucić (wszyscy pacjenci po przeszczepach dostają sterydy) i uzupełnić poziomy kortyzolu, zatem 2w1.

[inverso]

A co tu taka cisza? Już Wam włosy nie lecą z głów?


Dziewczyny! Byłam dziś na konsultacji u prof. Waldemara Placka w Klinice Chorób Włosów w Bydgoszczy...

Chciał mnie już od poniedziałku zostawić na oddziele by mi tam wykonali resztę niezbędnych badań w celu pełnej diagnozy, ale jakiegoś lekarza nie było i dopiero 10października jadę znów do Bydgoszczy. Dał mi skierowanie do poradni okulistycznej by wykluczyć przeciwwskazania do fototerapii. A w dniu przyjęcia na oddział dermatologiczny mam mieć zrobiony trichogram, wideotrichoskopię, próby wątrobowe i chyba coś jeszcze

W prawdzie powiedział iż podejrzewa że w moim przypadku to tarczyca zawodzi i dlatego włosy mi lecą, to zdziwił się bardzo gdy mu powiedziałam że łykam Euthyrox50 w celu wyregulowania poziomu TSH.

Jeśli Wam w dalszym ciągu włosy wypadają, to wymuście na swoich dermatologach by dali skierowanie do szpitala na oddział dermatologiczny bądź nawet do takiej specjalnej kliniki, nawet jeśli byłoby to oddalone od miasta o jakieś 50-100km to warto! Same wiecie ile kosztują badania by się poznać przyczynę wypadania, a jeszcze lekarz nie potrafi pomóc. To tyle ode mnie!

Oo, przypomniało mi się ... mam też mieć zbadane przeciwciała tarczycowe