Mrówkę usypiamy, na Żelkę czekamy, pierścionki wymuszamy ! Zazdrośnice cz. 41

[gothka152]

Napisane przez BYou

Gothko Smerfetka dobrze radzi--doczytałam
ja bym słowa nie wydusiła przed uczniami czy na jakimś wykładzie:/

A tam, dzieci nie są takie straszne Głęboki oddech i jak się zacznie mówić to jakoś idzie. Ale studentów to bym się chyba jednak bała...

Napisane przez Choji

mam kolegę co jedynie jak pije się nie jąka
przeżyjesz, nie jestem taka straszna

Ciebie się nie boję, bardziej o siebie- żeby z siebie głupka nie zrobić

[upadly_aniol00]

Byou a gdzie kupiłaś tą odżywkę na paznokcie ?
Olka uśmiałam się przy Twoim opisie

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

o tą odżywkę chodzi ? http://urodaonline.pl/eveline-pielgn...w1-p-4796.html

[kasia0912]

Albo uznałam jak miałam 5 lat,że moja lalką jest sprzęt do wyciągania gwoździ i nie chciałam tacie ani dziadkowi go oddać bo to moja lala była i już

[gothka152]

Napisane przez stygmatek

Ja jak byłam mała to się tak pierońsko bałam ludzi, że aż rodzicom wstyd przynosiłam. Np jak gdzieś szliśmy na spacer i jakaś sąsiadka pytała "jak się nazywasz" to zaczynałam ryczeć i wpadałam w taką histerię, że na całym osiedlu wiedzieli, że oto ja wyszłam z domu

Miałam to samo... Raz w Dzień Dziecka w jakimś sklepie dawali dzieciom lizaki. Podeszła do mnie jakaś pani i z uśmiechem, żebym się poczęstowała. Ja mówię NIE i NIE (mama mnie nauczyła w tamtych ciężkich czasach, że na słodycze nie zawsze na stać- skąd mogłam wiedzieć, że te lizaki za darmo? ) aż w końcu mama mówi: NO WEŹ SOBIE. Wzięłam nieszczęsnego lizaka po czym się rozpłakałam ze stresu, że ta pani tak długo do mnie mówiła
Mimo wszystko to nie przeszkodziło mi w przedszkolu powiedzieć do pani przedszkolanki którą uwielbiałam, że żałuje, że nie wyszła za mojego tatusia i nie jest moją mamą- takie ze mnie wdzięczne dziecko było

[Smerfetka_88]

Napisane przez kasia0912

Mi bardzo pomaga TŻ z tym,że jestem nie śmiała. On jest bardzo otwarty i jakoś mnie zmusza do tego,że otworzyć się trzeba

i bardzo dobrze, że Cie wspiera

[frezyjka85]

Napisane przez gothka152

Mimo wszystko to nie przeszkodziło mi w przedszkolu powiedzieć do pani przedszkolanki którą uwielbiałam, że żałuje, że nie wyszła za mojego tatusia i nie jest moją mamą- takie ze mnie wdzięczne dziecko było

no nieźle

[arrakis]

Napisane przez kasia0912

Albo uznałam jak miałam 5 lat,że moja lalką jest sprzęt do wyciągania gwoździ i nie chciałam tacie ani dziadkowi go oddać bo to moja lala była i już

umarlam

Napisane przez gothka152

Miałam to samo... Raz w Dzień Dziecka w jakimś sklepie dawali dzieciom lizaki. Podeszła do mnie jakaś pani i z uśmiechem, żebym się poczęstowała. Ja mówię NIE i NIE (mama mnie nauczyła w tamtych ciężkich czasach, że na słodycze nie zawsze na stać- skąd mogłam wiedzieć, że te lizaki za darmo? ) aż w końcu mama mówi: NO WEŹ SOBIE. Wzięłam nieszczęsnego lizaka po czym się rozpłakałam ze stresu, że ta pani tak długo do mnie mówiła
Mimo wszystko to nie przeszkodziło mi w przedszkolu powiedzieć do pani przedszkolanki którą uwielbiałam, że żałuje, że nie wyszła za mojego tatusia i nie jest moją mamą- takie ze mnie wdzięczne dziecko było

ja jak bylam mala i mielismy u rodzicow w pracy taka impreze na mikolaja - i kazde dziecjko podchodzilo po paczke ze slodyczami i robili zdjecie z tym mikolajem i ja podeszlam i za ta paczke i juz chce isc a oni ze jeszcze zdjecie - i ja mam takie zdjecie ze juz trzymam paczuche i stoje w pewnej odleglosci tak o krok od miku=ołaja a nie jak normalne dzieci obok i mam strasznie naburmuszoną minę

a raz musial moj brat ze mna isc bo ja powiedzialam, ze nie pojde sama....

i mam chyba ze żłobka czy z maluchów z przedszkola takie zdjęcie - tez wszystkim robili - i stoje taka naburmuszona i obrazona na caly swiat ja nie wiem czemu ja taka dzika byłam jako dziecko ;mdleje:

[sanrioo]

BYou nie wiem czy wysyłać przecież nie spełniam tych wymagań co oni sobie życzą

[arrakis]

Napisane przez gothka152

Mimo wszystko to nie przeszkodziło mi w przedszkolu powiedzieć do pani przedszkolanki którą uwielbiałam, że żałuje, że nie wyszła za mojego tatusia i nie jest moją mamą- takie ze mnie wdzięczne dziecko było

dobra bylas

a ja w przedszkolu mialam kiedys powiedziec "do widzenia" paniom, jak mama po mnie przyszla, bo na dworze bylysmy - i siedziely na lawce dwie panie - jedna lubiłam a drugiej nie - i mała Agatka, szczyt taktu i dobrego wychowania stanęłam dokladnie przed ta ktora lubie i powiedziałam "do widzenia PANI", odwrocilam sie i poszlam

a kwiatka na dzien nauczeyciela tez kiedys polozylam na biurku bo byla pani ktorej nie lubilam

a w szkole podstawowej kiedys ugryzlam nauczycielke w reke

bo mielismy zastepstwo - wiec ja w ramach butnu (nie wiem nawet czemu ) nie wyjelam zeszytu - i nie pisalam, powiedzialam,z e zapomnialam, ale inne dzieci mnie wydaly ze mam tylko nie chce wyjac - i baba mi chciala zajrzec do tornistra i go mi wyjac - a ja ja ugryzlam w reke i powiedzialam, ze ja jej do torebki nie zagladam to ona mi do tornistra tez nie bedzie " - i nawet moja wychowawczynmi mi przyznala racje jak z mama rozmawiala - bo oczywiscie kazali jej przyjsc

no a jakos tak niedlugo potem mnie i brata skierowala szkola do poradni pedagogiczno - psychologicznej z powodu trudnosci wychowawczych

[Ilsa Lund]

Napisane przez BYou

Kasia też miałam przyjaciół na niby

Moja koleżanka tak się bała reakcji rodziców jak ścięła sobie grzywkę że wymyśliła swoją siostrę bliźniaczkę, która jej to niby zrobiła
Ja tłukłam się z bratem na przemian z zabawami, w których podnosił mnie na nogach i byłam samolotem tak jak ostatnio w Top Model a dzisiaj o 21 jest, tak ?

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Napisane przez arrakis

bo mielismy zastepstwo - wiec ja w ramach butnu (nie wiem nawet czemu ) nie wyjelam zeszytu - i nie pisalam, powiedzialam,z e zapomnialam, ale inne dzieci mnie wydaly ze mam tylko nie chce wyjac - i baba mi chciala zajrzec do tornistra i go mi wyjac - a ja ja ugryzlam w reke i powiedzialam, ze ja jej do torebki nie zagladam to ona mi do tornistra tez nie bedzie " - i nawet moja wychowawczynmi mi przyznala racje jak z mama rozmawiala - bo oczywiscie kazali jej przyjsc

Ja się rozpłakałam na całą salę jak dostałam smutną buźkę za jakąś kartkówkę i chciałam do mamy a w ogóle rodzice przeklinali siebie że nauczyli mnie wcześniej czytać i pisać bo łaziłam znudzona po klasie i mialam osobny zeszyt do uwag

[arrakis]

ja tez umialam pisac i czytac zanim poszlam do pierwszej klasy i tez sie nudzilam...

[stygmatek]

Ja w przedszkolu w Leżajsku płakałam codziennie (w poprzednim miejscu zamieszkania miałam kolegę i koleżankę z osiedla więc było fajnie), udawałam, że mnie boli brzuch albo głowa i chciałam, żeby mama po mnie przyszła. Bardzo byłam nieszczęśliwa wtedy jak pani już zaczęły na życzenie mojej mamy olewać moje wyimaginowane boleści

A na Mikołaja, zamiast zatrudnić jakiegoś chłopa, jedna pani się przebrała i jak wszystkie dzieciaki się garnęły do zdjęcia na kolanach Mikołaja, tak ja nie chciałam, zapierałam się rękami i nogami, bo powiedziałam, że to jest "jakaś pani i ma brzydką brodę". Ale, ze każde dziecko musiało mieć zdjęcie to i ja mam z tym pseudo mikołajem tylko naburmuszona nieziemsko

[BYou]

Magda codziennie dodajesz kolejną warstwę i 8 dnia zmywaszi od nowa.

Anioł tak to ta. ja ją kupiłam za 14 zł przy wyjściu z kauflandu na takim stoisku z pierdólkami kosmetycznymi

Ilsa sprawdziłam teraz i pisze, że normalnie o 21.30.
ja miałam koleżankę na niby-nie chciałam siostry bo ostro broniłam sowjego terytorium jako jedynaczka

Gothka co pani na to?

Arrakis aparatko


************************

też umiałam pisać i czytać i mi się nudziło w przedszkolu, zresztą byłam tam kilka razy bo mi pani przedszkolanka przywiązała lewą rękę do krzesła-chciała mnie nauczyć pisać prawą moja mama załatwiła Jej naganę do akta ja szczęśliwie spędzałam czas z babcią

[Smerfetka_88]

Ja nie robiłam takich numerów jesteście miszczami dziewczyny
Raz tylko koleżanka namówiła mnie na wejście na drzewo. Ja weszłam, tylko, że zejść już nie umiałam I tak siedziłam na tym drzewie, aż w końcu spadłam, rozwalając sobie nogę od kolana po kostkę a pani (byłam w przedszkolu) ściemniłam, ze sie wywaliłam i o dziwo mi uwierzyła Bliznę dobre 10 lat miałam

[arrakis]

a w ogole ja bylam w przedszkolu od razu w wyzszej o rok grupie bo zrobilam na cale przedszkole awanture ze bede w grupie z bratem albo w ogole. Przestalam sie odzywac, nie chcialam sie bawic tylko siedzialam naburmuszona gdzies w kacie - pani sie mamy pytala czy ja w ogole umiem mowic.... no i nie wygrali ze mna przeniesli mnie do grupy brata - taka dobra wymuszaczka ze mnie byla

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez BYou

Arrakis aparatko

najlepsze z eja w ogole nie pamietam tego - z mamy opowiadan tylko....

aaa i mialam narzeczonego w przedszkolu - nazywal sie Paweł i odprowadzal mnie za reke do konca ulicy jak mama po mnie przychodzila - a kiedys mnie inny chlopiec chcial przekupic cukierkami ze on mnie odprowadzi to odmowilam, taka wierna bylam

[kasia0912]

My w przedszkolu z przyjaciółką ówczesną wymieniałyśmy się co tydzień chłopakami. Takim Adamem i Marcinem Po tygodniu nam się nudzili i zamiana.

[arrakis]

Napisane przez kasia0912

My w przedszkolu z przyjaciółką ówczesną wymieniałyśmy się co tydzień chłopakami. Takim Adamem i Marcinem Po tygodniu nam się nudzili i zamiana.

umarłam

[czarna_kawa80]

była moze ktoras na tych zajęciach http://purepoland.com/zaj%C4%99cia/jukari-fit-fly
ja sie wybieram

[BYou]

Kasia dobrze, że wyrosłaś z tego

moją miłością pierwszą jest mój Mążznamy się od małego bo mieszkaliśmy naprzeciw siebiez Nim chodziłam jako 5latka na randki i z Nim się pierwszy raz pocałowałampotem w podstawówce nasze drogi się rozeszły na długo by po studiach się spotkać znów

[carmelova]

Napisane przez czarna_kawa80

była moze ktoras na tych zajęciach http://purepoland.com/zaj%C4%99cia/jukari-fit-fly
ja sie wybieram

ja byłam, ale tylko na "dolnej" części (na początku zajęcia były podzielone na ćwiczenie górnych i dolnych partii ciała, bo trochę trwało zmienianie ustawień drążka). Całkiem fajne, chociaż pewnie "górna" częśc lepsza

[kasia0912]

No co ? przynajmniej czekoladki dostawałam za to,że byłam fantastyczną dziewczyną

[czarna_kawa80]

Napisane przez carmelova

ja byłam, ale tylko na "dolnej" części (na początku zajęcia były podzielone na ćwiczenie górnych i dolnych partii ciała, bo trochę trwało zmienianie ustawień drążka). Całkiem fajne, chociaż pewnie "górna" częśc lepsza

ciezkie ?? mam nadzieje ze fikołków nei trzeba robic bo nei umiem

[arrakis]

Napisane przez czarna_kawa80

była moze ktoras na tych zajęciach http://purepoland.com/zaj%C4%99cia/jukari-fit-fly
ja sie wybieram

nie bylam, ale czytalam o tym kiedys w Twoim Stylu i fajne sie wydawalo. Mysle ze dosc ciekawe zajecia powinny byc tez bym chetnie poszlka ale u nas nie ma.,..

Napisane przez BYou

Kasia dobrze, że wyrosłaś z tego

moją miłością pierwszą jest mój Mążznamy się od małego bo mieszkaliśmy naprzeciw siebiez Nim chodziłam jako 5latka na randki i z Nim się pierwszy raz pocałowałampotem w podstawówce nasze drogi się rozeszły na długo by po studiach się spotkać znów

ahhh to musialo byc przeznaczenie

[Ilsa Lund]

a ja jak byłam z tatą na rynku to specjalnie poprosiłam o tę gumę z pierścionkiem i potem tłumacząc zadanie takiemu Bartkowi pokazywałam znaki tylko palcem z pierścionkiem żeby mnie pochwalił ale głupi chciał się jedynie kształcić w zerówce

[osz rety]

Napisane przez arrakis

a ja jak bylam mala to przesypialam cala noc i prawie ni plakalam, zajmowalam sie sama soba i nie potrzebowalam towarzystwa, wrecz mnie irytowalo jak ktos przychodzil i zaklocal mi spokoj - tak mama mowila.
Ale ja bylam od poczatku na butelce bo mama nie miala pokarmu - wiec jak zjadlam wieczorem to spalam do rana - idealne dziecko i usmiechalam sie do lusterka tylko (znaczy sie do siebie) jak to juz kiedys pisalam

idealne dziecko a pozostałe Twoje zachowania były mega (chociaż już córcią idealną nie byłaś)

Napisane przez kasia0912

Albo uznałam jak miałam 5 lat,że moja lalką jest sprzęt do wyciągania gwoździ i nie chciałam tacie ani dziadkowi go oddać bo to moja lala była i już

Napisane przez gothka152

Mimo wszystko to nie przeszkodziło mi w przedszkolu powiedzieć do pani przedszkolanki którą uwielbiałam, że żałuje, że nie wyszła za mojego tatusia i nie jest moją mamą- takie ze mnie wdzięczne dziecko było

ja w sumie nic nie pamiętam z dzieciństwa (muszę się mamy spytać) tylko np. na kolędzie kiedy byłam jeszcze mała i religii nie miałam - wdrapałam się księdzu na kolana pokazując do oceny klaser ze znaczkami a w przedszkolu walnęłam ścierką (wycierałam kurze) kolęgę, który chciał mi dać buzi (taka byłam niedostępna)

[BYou]

Kawka tak będziesz fikać??

Arrakis otakmoże tak właśnie było lepiej, że spotkaliśmy się ponownie jak mieliśmy inne związki za sobą.dzięki temu bardziej siebie doceniliśmy

[arrakis]

Napisane przez Ilsa Lund

a ja jak byłam z tatą na rynku to specjalnie poprosiłam o tę gumę z pierścionkiem i potem tłumacząc zadanie takiemu Bartkowi pokazywałam znaki tylko palcem z pierścionkiem żeby mnie pochwalił ale głupi chciał się jedynie kształcić w zerówce

hehhh dzieci to maja czasem fenomenalne pomsyly

[czarna_kawa80]

ja notorycznie uciekałam z przedszkola a ze miescilo sie w tym samym bloku (przedszkole w pierwszej klatce, my mieszkalismy w ostatniej) to dalego nie miałam

[arrakis]

Napisane przez osz rety

idealne dziecko a pozostałe Twoje zachowania były mega (chociaż już córcią idealną nie byłaś)

no wiesz.... nadrobilam pozniej z nawiazka grzeczny okres niemowlectwa

Napisane przez BYou

Kawka tak będziesz fikać??

Arrakis otakmoże tak właśnie było lepiej, że spotkaliśmy się ponownie jak mieliśmy inne związki za sobą.dzięki temu bardziej siebie doceniliśmy

ahhh jak romantico

[czarna_kawa80]

Napisane przez BYou

Kawka tak będziesz fikać??

Arrakis otakmoże tak właśnie było lepiej, że spotkaliśmy się ponownie jak mieliśmy inne związki za sobą.dzięki temu bardziej siebie doceniliśmy

a bede i trząść żelaznym zadem