Tak to ja.. wymarzona żona Twa - Panny Młode 2011 cz. 36!

[Niesforna_88]

Napisane przez happy2gether

Niesforna - zdjęcie jak całujecie się nad wodą jest przeurocze

mi też się strasznie podoba to zdjęcie

Napisane przez XxXJuSstiii

Niesforna super zdjęcia i telefon pod kolor

hehe

[szprotka_mada]

Napisane przez AgatkaL

Witam po długiej nieobecności
Podróż poślubna się udała, było super, a lot samolotem wcale nie taki straszny
Niestety teraz wróciła rzeczywistość, praca....echhhh. Ale wspomnienia z Rodos pozostaną

Wow... Ale widoczki Zazdroszczę tego wyjazdu...

Napisane przez the rock

A tak poza tematem to w czwartek albo piątek bedzie nasz album

ja nie mogę się swojego doczekać!

[niunia32]

hej

my w czwartek odbieramy nasz film

[JennyAniolek]

Napisane przez niunia32

my w czwartek odbieramy nasz film

my też w czwartek odbieramy film - już nie mogę się doczekać a póki co mogę się pochwalić naszym teledyskiem-podziękowaniem dla Rodziców => <= w końcu link działa tak jak trzeba

---
Cześć
Dziewczyny z 20.08 dziś mamy miesiąc po ślubie ale to zleciało - my świętujemy dziś przy weselnym winku i mamy jeszcze kawałek tortu
Do usłyszenia

[karolinusienka]

czesc

[frezyjka85]

niesforna - śliczne zdjęcia


jenny - uważaj, żeby Wam nic nie było po tym torcie..... miesiąc to trochę czasu

[the rock]

Ja sie zbieram i moze dziś dotre na pazurki bo sa w strasznym stanie

[happy2gether]

Cześć

[morenica]

Hej
Wklejam relację


Piątek
W czwartek odebrałam sukienkę i zawieśliśmy ją do babci, wszyscy się zachwycali, że pomimo że skromna to bardzo elegancka i śliczna była. Rano poszłam na zrobienie paznokci sobie. Pogadałam z kosmetyczką, która miesiąc temu też miała ślub. Wypiłam kawkę i pojechałam do teściowej zabrać ciasta. Wróciliśmy koło 16 z teściową i ciastami i od razu do kościoła na spowiedź i mszę  trafiliśmy do znajomego proboszcza. I śmieszne było w konfesjonale, bo gadka, mówię swoje grzechy, a On do mnie, a jeszcze jeden najważniejszy, ja tak sobie myślę, ale o co chodzi, wszystko już powiedziałam przecież, i mówię, że nie wiem o co chodzi, a On, że nie zaprosiłam go na ślub i wesele. Naśmiałam się, potem na mszę zostaliśmy. Mąż chciał już wcześniej iść, ale proboszcz patrzył czy jesteśmy. Potem jeszcze zakupy i szybko do domu bo już rodzina przyjechała. Posiedzieliśmy, pogadaliśmy, rodzina do hotelu, a My jeszcze na ostatnie zakupy. Ja miałam u rodziców spać, ale potem jednak stwierdziłam, że wracam do domu, do Narzeczonego, i do kota jeszcze pospać. Ale całą noc nie mogłam spać.

Sobota
Wstałam o 5, kąpiel kawka, pojechaliśmy umyć samochód, ja potem to rodziców i na 8 z mamą do fryzjera. Fryzura super, troszkę inaczej miałam z grzywką zrobione niż na próbną, ale ok. było. Potem do domu, zjadłam jedną kanapkę i do dziadków, gdzie miało być błogosławieństwo. Potem to już tak wszystko szybko zleciało, że nie pamiętam co i jak. Jeszcze jedna kawka, w między czasie się zdenerwowałam, bo najpierw jedna koleżanka napisała, że Jej nie będzie bo chora, potem to samo druga. Nie uwierzyłam w ten zbieg okoliczności. Mój Mąż się zdenerwował, bo to w końcu prawie 1000 zł poszło a już nie można było tego odliczyć, ale mama, babcia, jakoś mnie wyciszyły. Ale TZ napisał im dosyć mocnego smsa, i tym sposobem mam o 2 koleżanki już mniej. Bo ja już teraz nie zamierzam za bardzo z Nimi utrzymywać kontaktu. Potem pojawiła się siostra TZ, umalowała mnie i mamę i pomału zaczęła schodzić rodzinka i świadkowa. Przyjechał kamerzysta i fotograf od TZ i zaczęłam się ubierać. Niedługo przyjechał TZ z rodziną, świadkiem i akordeonistą. Najbardziej wzruszające dla mnie było błogosławieństwo. Takie miałam szkliste oczy, że ledwo się trzymałam, żeby tylko nie zacząć płakać. I poszliśmy do kościoła przez Stare Miasto. Cały czas Nam grał akordeonista. Przed kościołem jeszcze chwila dla fotografów. I zaczęłam się denerwować bo 15 minut do ślubu ale Naszego księdza nie ma. Ale niedługo się już pojawił. Staliśmy w nawie i czekaliśmy na księdza, a ja już tak chciałam żeby się zaczęło. W końcu ksiądz się pojawił, a ja zaczęłam panikować, że chyba nie ma organisty, ale jak ruszyliśmy to zaczął grać. Najbardziej to było wzruszające jak szłam przez cały kościół po czerwonym dywanie. Sama Msza zleciała baaardzo szybko. Ksiądz Nasz cały czas rozśmieszał, śmieszne teksty mówił wszyscy się śmiali. Przysięga cudowna, patrzyliśmy sobie w oczka, mi głos drżał, ale żadne z Nas się nie pomyliło. Jedyny minus – moja świadkowa, że nie pomagała mi jak siadałam czy wstawałam z welonem i sukienką. Potem wyjście z kościoła, przed wysypali na Nas ryż, pieniądze i tuba z serduszkami. Życzenia i ruszyliśmy na salę. W samochodzie wypiliśmy sobie na rozluźnienie.
Zajechaliśmy na salę, rodzice Nas przywitali chlebem i solą. Wódkę ja wypiłam, Mąż przeniósł mnie przez próg  udało się jakoś :P i potem obiad, gorzko gorzko, pierwszy taniec… I zabawa do białego rana. Wszystko było super, jedzenia dużo, i bardzo dobre. Ja nie wiele zjadłam przez ten dzień, i zabawa. Goście cały czas na parkiecie, nie trzeba było nikogo zapraszać. Nikt się nie napił ani nie awanturował. Cały czas tańczyliśmy i tak mnie bolały już nogi, że nie patrząc na to czy wypada czy nie zdjęłam buty i tańczyłam boso  O 22 wjechał tort  śliczny, kilkupiętrowy. Pokroliliśmy, zjedliśmy. Potem podziękowania dla rodziców. Mój Mąż przejął mikrofon i zaczął mówić. Szczerze to nie pamiętam wiele co mówiliśmy, wszystko na filmie sobie na spokojnie obejrzymy i przypomnimy. Na oczepinach welon złapała siostra TZ i jej chłopak  i to nie było wcale a wcale zaplanowane. A potem to już zabawa do białego rana  wszyscy bawili się super, nikt się nie napił, nikogo nie trzeba było zapraszać na parkiet, cały czas ktoś tańczył. Gwiazdą wieczoru został mój 82 letni dziadek, który cały czas się bawił, ostatni zszedł z parkietu. Rodzina TZ Go pokochała i potem ciągle dostawał dedykacje od Nich. O 4 goście zaczęli pomału wychodzić do pokoi i my też się zwineliśmy. Jak tylko dostarliśmy do Naszych łóżek od razu zasnęliśmy jak dzieci…wiec noc poślubna jeszcze ciągle jest przed Nami, bo na poprawinach dostałam @ jeszcze.

Niedziela
Ja pojechałam do domku, zabrać swoje rzeczy buty i jeszcze nakarmić kota  a o 11 zaczęły się poprawiny. I na nich zjadłam pierwszy posiłek  zabawa trwała do 16 i goście dalej się świetnie bawili, tańczyli, skakali, pili  Potem odnalazły się moje ślubne buty, które rodzina mi zabrała, a ja myślałam, że je zgubiłam i obszukałam prawie całą salę. Mąż wykupił je  jeszcze troszkę zabaw było. I po 16 ostatni gości wyszli, my spakowaliśmy wszystko i do domu. Potem jeszcze wpadli znajomi, ale tak do 22 posiedzieliśmy, bo byłam już tak zmęczona, ze tylko spać chciałam 
Teraz mogę z całą odpowiedzianialnością powiedzieć, że dla przyszłych PM, że nie ma co się tak stresować. Wszystko tak szybko minęło, że aż szkoda  gdybym mogła to bym jeszcze raz chciała powtórzyć swoje wesele i ślub. Teraz z niecierpliwością czekamy na zdjęcia i film, żeby jeszcze raz przypomnieć sobie te cudowne chwile i zobaczyć jak to wszystko wyglądało dokładnie, bo przez ten cały stres wielu rzeczy nie pamiętam 

[diablica071086]

piękna relacja

[Niesforna_88]

Napisane przez frezyjka85

niesforna - śliczne zdjęcia


jenny - uważaj, żeby Wam nic nie było po tym torcie..... miesiąc to trochę czasu

dziękuję

To samo pomyślałam o tym torcie

[the rock]

Napisane przez morenica

Hej
Wklejam relację

gratulacje jeszze raz

Napisane przez frezyjka85

jenny - uważaj, żeby Wam nic nie było po tym torcie..... miesiąc to trochę czasu

dokładnie

[JennyAniolek]

Napisane przez frezyjka85

jenny - uważaj, żeby Wam nic nie było po tym torcie..... miesiąc to trochę czasu

Napisane przez Niesforna_88

To samo pomyślałam o tym torcie

dzięki za troskę

po torcie nic nam nie było i nie ma - mieliśmy odłożone/zamrożone po małym kawałku

Napisane przez frezyjka85

niesforna - śliczne zdjęcia

Niesforna, wysyłałam Ci PW w sprawie fotek

Napisane przez morenica

Hej
Wklejam relację

Piątek

za relację
jeszcze raz wszystkiego dobrego Wam życzę

[Niesforna_88]

jenny ale nie podałaś mi emeila

[JennyAniolek]

Napisane przez Niesforna_88

jenny ale nie podałaś mi emeila

zapomniałam
już odsyłam

[Niesforna_88]

wysłane

[szprotka_mada]

Napisane przez morenica

Hej
Wklejam relację


Piątek
W czwartek odebrałam sukienkę i zawieśliśmy ją do babci, wszyscy się zachwycali, że pomimo że skromna to bardzo elegancka i śliczna była. Rano poszłam na zrobienie paznokci sobie. Pogadałam z kosmetyczką, która miesiąc temu też miała ślub. Wypiłam kawkę i pojechałam do teściowej zabrać ciasta. Wróciliśmy koło 16 z teściową i ciastami i od razu do kościoła na spowiedź i mszę  trafiliśmy do znajomego proboszcza. I śmieszne było w konfesjonale, bo gadka, mówię swoje grzechy, a On do mnie, a jeszcze jeden najważniejszy, ja tak sobie myślę, ale o co chodzi, wszystko już powiedziałam przecież, i mówię, że nie wiem o co chodzi, a On, że nie zaprosiłam go na ślub i wesele. Naśmiałam się, potem na mszę zostaliśmy. Mąż chciał już wcześniej iść, ale proboszcz patrzył czy jesteśmy. Potem jeszcze zakupy i szybko do domu bo już rodzina przyjechała. Posiedzieliśmy, pogadaliśmy, rodzina do hotelu, a My jeszcze na ostatnie zakupy. Ja miałam u rodziców spać, ale potem jednak stwierdziłam, że wracam do domu, do Narzeczonego, i do kota jeszcze pospać. Ale całą noc nie mogłam spać.

Sobota
Wstałam o 5, kąpiel kawka, pojechaliśmy umyć samochód, ja potem to rodziców i na 8 z mamą do fryzjera. Fryzura super, troszkę inaczej miałam z grzywką zrobione niż na próbną, ale ok. było. Potem do domu, zjadłam jedną kanapkę i do dziadków, gdzie miało być błogosławieństwo. Potem to już tak wszystko szybko zleciało, że nie pamiętam co i jak. Jeszcze jedna kawka, w między czasie się zdenerwowałam, bo najpierw jedna koleżanka napisała, że Jej nie będzie bo chora, potem to samo druga. Nie uwierzyłam w ten zbieg okoliczności. Mój Mąż się zdenerwował, bo to w końcu prawie 1000 zł poszło a już nie można było tego odliczyć, ale mama, babcia, jakoś mnie wyciszyły. Ale TZ napisał im dosyć mocnego smsa, i tym sposobem mam o 2 koleżanki już mniej. Bo ja już teraz nie zamierzam za bardzo z Nimi utrzymywać kontaktu. Potem pojawiła się siostra TZ, umalowała mnie i mamę i pomału zaczęła schodzić rodzinka i świadkowa. Przyjechał kamerzysta i fotograf od TZ i zaczęłam się ubierać. Niedługo przyjechał TZ z rodziną, świadkiem i akordeonistą. Najbardziej wzruszające dla mnie było błogosławieństwo. Takie miałam szkliste oczy, że ledwo się trzymałam, żeby tylko nie zacząć płakać. I poszliśmy do kościoła przez Stare Miasto. Cały czas Nam grał akordeonista. Przed kościołem jeszcze chwila dla fotografów. I zaczęłam się denerwować bo 15 minut do ślubu ale Naszego księdza nie ma. Ale niedługo się już pojawił. Staliśmy w nawie i czekaliśmy na księdza, a ja już tak chciałam żeby się zaczęło. W końcu ksiądz się pojawił, a ja zaczęłam panikować, że chyba nie ma organisty, ale jak ruszyliśmy to zaczął grać. Najbardziej to było wzruszające jak szłam przez cały kościół po czerwonym dywanie. Sama Msza zleciała baaardzo szybko. Ksiądz Nasz cały czas rozśmieszał, śmieszne teksty mówił wszyscy się śmiali. Przysięga cudowna, patrzyliśmy sobie w oczka, mi głos drżał, ale żadne z Nas się nie pomyliło. Jedyny minus – moja świadkowa, że nie pomagała mi jak siadałam czy wstawałam z welonem i sukienką. Potem wyjście z kościoła, przed wysypali na Nas ryż, pieniądze i tuba z serduszkami. Życzenia i ruszyliśmy na salę. W samochodzie wypiliśmy sobie na rozluźnienie.
Zajechaliśmy na salę, rodzice Nas przywitali chlebem i solą. Wódkę ja wypiłam, Mąż przeniósł mnie przez próg  udało się jakoś :P i potem obiad, gorzko gorzko, pierwszy taniec… I zabawa do białego rana. Wszystko było super, jedzenia dużo, i bardzo dobre. Ja nie wiele zjadłam przez ten dzień, i zabawa. Goście cały czas na parkiecie, nie trzeba było nikogo zapraszać. Nikt się nie napił ani nie awanturował. Cały czas tańczyliśmy i tak mnie bolały już nogi, że nie patrząc na to czy wypada czy nie zdjęłam buty i tańczyłam boso  O 22 wjechał tort  śliczny, kilkupiętrowy. Pokroliliśmy, zjedliśmy. Potem podziękowania dla rodziców. Mój Mąż przejął mikrofon i zaczął mówić. Szczerze to nie pamiętam wiele co mówiliśmy, wszystko na filmie sobie na spokojnie obejrzymy i przypomnimy. Na oczepinach welon złapała siostra TZ i jej chłopak  i to nie było wcale a wcale zaplanowane. A potem to już zabawa do białego rana  wszyscy bawili się super, nikt się nie napił, nikogo nie trzeba było zapraszać na parkiet, cały czas ktoś tańczył. Gwiazdą wieczoru został mój 82 letni dziadek, który cały czas się bawił, ostatni zszedł z parkietu. Rodzina TZ Go pokochała i potem ciągle dostawał dedykacje od Nich. O 4 goście zaczęli pomału wychodzić do pokoi i my też się zwineliśmy. Jak tylko dostarliśmy do Naszych łóżek od razu zasnęliśmy jak dzieci…wiec noc poślubna jeszcze ciągle jest przed Nami, bo na poprawinach dostałam @ jeszcze.

Niedziela
Ja pojechałam do domku, zabrać swoje rzeczy buty i jeszcze nakarmić kota  a o 11 zaczęły się poprawiny. I na nich zjadłam pierwszy posiłek  zabawa trwała do 16 i goście dalej się świetnie bawili, tańczyli, skakali, pili  Potem odnalazły się moje ślubne buty, które rodzina mi zabrała, a ja myślałam, że je zgubiłam i obszukałam prawie całą salę. Mąż wykupił je  jeszcze troszkę zabaw było. I po 16 ostatni gości wyszli, my spakowaliśmy wszystko i do domu. Potem jeszcze wpadli znajomi, ale tak do 22 posiedzieliśmy, bo byłam już tak zmęczona, ze tylko spać chciałam 
Teraz mogę z całą odpowiedzianialnością powiedzieć, że dla przyszłych PM, że nie ma co się tak stresować. Wszystko tak szybko minęło, że aż szkoda  gdybym mogła to bym jeszcze raz chciała powtórzyć swoje wesele i ślub. Teraz z niecierpliwością czekamy na zdjęcia i film, żeby jeszcze raz przypomnieć sobie te cudowne chwile i zobaczyć jak to wszystko wyglądało dokładnie, bo przez ten cały stres wielu rzeczy nie pamiętam 

super!

Niesforna- piękne zdjęcia, piękni Wy. A nasi mężowie mają takie same spinki

[JennyAniolek]

Napisane przez szprotka_mada

A nasi mężowie mają takie same spinki

Mój też ma takie spinki

Swego czasu sporo Dziewczyn z wizażu kupiło je np. na allegro

[Niesforna_88]

Napisane przez szprotka_mada

super!

Niesforna- piękne zdjęcia, piękni Wy. A nasi mężowie mają takie same spinki

dziękuję, spinki zakupione dzięki dziewczynom z wizażu

[XxXJuSstiii]

Siemano

[the rock]

Napisane przez XxXJuSstiii

Siemano

siemanero

[Elfka86]

Chyba się nie chwaliłam obrączkami moja rozmiar 11 i TŻ 27

Kupiłam już też kolczyki, bo więcej biżuterii póki co nie planuję zakładać

[the rock]

Napisane przez Elfka86

Chyba się nie chwaliłam obrączkami moja rozmiar 11 i TŻ 27

Kupiłam już też kolczyki, bo więcej biżuterii póki co nie planuję zakładać

Lubię klasyczne obrączki, bardzo ładne

A kolczyki piękne

[Elfka86]

Ale mnie nosi dziewczyny... po pierwszej spowiedzi stwierdziliśmy z TŻ, że do ślubu robimy sobie post i zachowujemy czystość i normalnie nie ma lekko

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Napisane przez the rock

Lubię klasyczne obrączki, bardzo ładne

A kolczyki piękne

Dziękuję

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Elfka86

Chyba się nie chwaliłam obrączkami moja rozmiar 11 i TŻ 27

Kupiłam już też kolczyki, bo więcej biżuterii póki co nie planuję zakładać

ładne obrączki choć nie lubię półokrągłych i kolczyki.. piękne!

[szprotka_mada]

Napisane przez Elfka86

Ale mnie nosi dziewczyny... po pierwszej spowiedzi stwierdziliśmy z TŻ, że do ślubu robimy sobie post i zachowujemy czystość i normalnie nie ma lekko

My też pościliśmy z tegoż powodu...

[morenica]

Napisane przez szprotka_mada

My też pościliśmy z tegoż powodu...

I my też
Nawet do tej pory pościmy bo mam @, ale dzisiaj kto wie... może może.

I wiecie ale mi od obrączki palec spuchł...
Narazie dzisiaj nie noszę jej, ale jutro spróbuję.
I jutro idziemy do USC - może już są Nasze akty i trzeba dowód wymieniać

[happy2gether]

Napisane przez morenica

Hej
Wklejam relację



Teraz mogę z całą odpowiedzianialnością powiedzieć, że dla przyszłych PM, że nie ma co się tak stresować. Wszystko tak szybko minęło, że aż szkoda  gdybym mogła to bym jeszcze raz chciała powtórzyć swoje wesele i ślub.

A nie mówiłam?

Dzięki za relację i jeszcze raz gratulacje

[Elfka86]

Napisane przez XxXJuSstiii

ładne obrączki choć nie lubię półokrągłych i kolczyki.. piękne!

Cieszę się, że się podobają tak jak mnie

Napisane przez szprotka_mada

My też pościliśmy z tegoż powodu...

Już się nie mogę doczekać tej nocy poślubnej

A i jeszcze taki bukiet zaplanowałam :

[the rock]

Napisane przez Elfka86

A i jeszcze taki bukiet zaplanowałam :

Śliczny bukiet, taki niebanalny